Mamusie styczniowe 2016, cz. VII

[Casaa]

Napisane przez baby montana

to zabawki muszą poczekać do końca remontu bo nie mam zamrażarki


część oddałam do caritasu, ale sporo zabawek np. lamaze bardzo mi się podobają i są mało używane, nie widzę powodu żeby nie używać, sknera jestem a dzisiaj doszła paczka z której 80% jest do ponownego oddania siostrze, wszystko fisher price, jak to zobaczyłam to mało zawału nie dostałam....karuzela która ma 100 różnych funkcji i jest najbrzydszą rzeczą na świecie itd. jak zadzwoniłam do matki zapytać się po co mi takie gów** wysylają to powiedziała że jeszcze pożałuję jak się Olivia urodzi i będzie się nudziła w łóżeczku, że dziecko musi mieć takie bodźce itd.

Pokaz ta karuzele :P

Nie denerwuj sie to na pewno nie bylo zlosliwie dane

[hariett]

Baby widzę podobne jak u mnie uwielbienie do fp

Tak, Olivia Ci się nudzić będzie i z łóżeczka wołać "mama nudy! Daj tę multifunkcyjną karuzelę co mi jej skąpisz!"

[Jerzyczka]

Napisane przez kinga1701

Ja też nowych pluszakow nie piorę. Mam zamiar jedynie uprać jednego misia którego mam, co podróżuje z nami i niejedno widział i nie jedno wie

Wlasnie mam tak samo jedynie z Misiem Licencjuszem (dostalam go od tżta na obrone licencjatu) jesli sliczny i na bank bedzie zdobil lozeczko, pralam go w wakacje, bo byl usyfiony swieczka, ktora sie w aucie roztopila pod wplywem slonca:p i Licencjusz rowniez za duzo widzial i za duzo wie :p

[kinga1701]

Napisane przez Jerzyczka

Jejku jak ja nie lubie jak moj maz ma wyjazd i nie ma go w domu na noc jest gamoniem, ale moim wlasnym osobistym i wolalabym go miec obok

To dziś Ty sama w noc, biedna rozumiem Cię. Mój śpi juz od dawna zmęczony po drodze, chrapie mi tu, ale jest i czuje się bezpieczniej.

[Jerzyczka]

Napisane przez Casaa

Pokaz ta karuzele :P

Nie denerwuj sie to na pewno nie bylo zlosliwie dane

Casa ma racje, zawsze warto podziekowac a czy bedziesz uzywac to juz inna sprawa ja dostalam ostatnio 5 par spiochow dla malego od siostry tzta, podziekowalam, powiedzialam,ze ladne, ale w myslach postanowilam,ze nigdy tak zniszczonych ciuszkow i brzydkich nie zaloze mojemu synowi :p ale wiem o tym tylko ja i maz, bo przeciez chodzi o gest a go doceniam

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez kinga1701

To dziś Ty sama w noc, biedna rozumiem Cię. Mój śpi juz od dawna zmęczony po drodze, chrapie mi tu, ale jest i czuje się bezpieczniej.

Nawet za chrapaniem tesknie! Tzn.moj nie chrapie dluzej niz moja reakcja walenia go w bok w stylu "jeszcze ra chrapniesz i Cie udusze" rzadko chrapie ale jak juz chrapie to po prostu go budze:p

Fajnie, ze swojego masz juz obok pewnie, zawsze milej bezpieczniej

[Casaa]

Napisane przez Jerzyczka

Casa ma racje, zawsze warto podziekowac a czy bedziesz uzywac to juz inna sprawa ja dostalam ostatnio 5 par spiochow dla malego od siostry tzta, podziekowalam, powiedzialam,ze ladne, ale w myslach postanowilam,ze nigdy tak zniszczonych ciuszkow i brzydkich nie zaloze mojemu synowi :p ale wiem o tym tylko ja i maz, bo przeciez chodzi o gest a go doceniam

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------



Nawet za chrapaniem tesknie! Tzn.moj nie chrapie dluzej niz moja reakcja walenia go w bok w stylu "jeszcze ra chrapniesz i Cie udusze" rzadko chrapie ale jak juz chrapie to po prostu go budze:p

Fajnie, ze swojego masz juz obok pewnie, zawsze milej bezpieczniej

Dokladnie, tez dostalam takie ubranka i czesc wyleci na smietnik bo nawet do caritasu sie nie nadaje

Edit: Gorzej jak ktos z rodziny nakupuje nowych ale brzydkich to wiadomo lepiej zwrocic uwage, poprosic o konsultacje przed kolejnym zakupem zeby kasy nie marnowac

[Jerzyczka]

Casa, ja moze z nich scierki zrobie tego zawsze deficyt w domu :p

[niepozorna]

Jerzyczka a jutro TŻ już wraca?

[Casaa]

Napisane przez Jerzyczka

Casa, ja moze z nich scierki zrobie tego zawsze deficyt w domu :p

Zrobilam ostatnio porzadek w poscielowkach i mam zapas na scierki :P chociaz teraz przy remoncie moze sie wiecej przydac

[Jerzyczka]

Napisane przez niepozorna

Jerzyczka a jutro TŻ już wraca?

to zawsze jedna nocka w tygodniu albo raz na dwa tygodnie, bo tak pracuje z domu
Ale nie lubie tych nocek.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Ale sie uzaleznilam od swojego meza.. Ciii. Nie moze o tym wiedziec, bo bedzie myslal, ze jest taki fajny :p

[baby montana]

Napisane przez Casaa

Pokaz ta karuzele :P

Nie denerwuj sie to na pewno nie bylo zlosliwie dane

karuzela i inne rzeczy są już w aucie w worku na śmiecie, mama przyjeżdża w sobotę to sobie poszuka jakiegoś zastosowania
ale to ta: http://ecsmedia.pl/c/fisher-price-gw...xt21270016.jpg

i dużo innych pięknych rzeczy z lusterkami, światełkami, muzyczką...


ja rozumiem że chcą dobrze, ale powiedzenie że moja córka będize się źle rozwijać bo nie będzie miała takich zabawek to przegięcie - kurczę, jest dużo innych sposobów na to żeby dziecko się rozwijało. matka mi mówi że dziecko musi mieć muzykę - no oczywiście, ale dlaczego nie może mieć muzyki z CD tylko z jakiejś ohydnej karuzeli?
na dodatek zabolało mnie to że skrytykowała że robię rzeczy własnoręcznie zamiast kupować, że co dziecku daje taka karuzela jak ta z pomponami itd...to wszystko to ideologia mojej siostry która półrocznemu dziecku dawała iphone'a do zabawy.

Napisane przez hariett

Baby widzę podobne jak u mnie uwielbienie do fp

Tak, Olivia Ci się nudzić będzie i z łóżeczka wołać "mama nudy! Daj tę multifunkcyjną karuzelę co mi jej skąpisz!"

hahaha to szybko się rozwinie jak będzie tak wołać nie mogę narzekać.

[Jerzyczka]

Powiem Ci,ze jak na karuele z fishera nie jest brzydka mi sie podobaja karuzele w stonowanych kolorach,np z mamas and papas, ale ta nie jest az tak okropna :p

[niepozorna]

Napisane przez Jerzyczka

to zawsze jedna nocka w tygodniu albo raz na dwa tygodnie, bo tak pracuje z domu
Ale nie lubie tych nocek.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Ale sie uzaleznilam od swojego meza.. Ciii. Nie moze o tym wiedziec, bo bedzie myslal, ze jest taki fajny :p

To zleci szybciutko
A mężowi nic nie powiemy

[Jerzyczka]

Niepozorna

W ogole to chyba czas spac dobranoc dziewczeta :-*

[niepozorna]

Napisane przez Jerzyczka

Powiem Ci,ze jak na karuele z fishera nie jest brzydka mi sie podobaja karuzele w stonowanych kolorach,np z mamas and papas, ale ta nie jest az tak okropna :p

Też tak myślę Są duuuużo gorsze

[Casaa]

Napisane przez baby montana

karuzela i inne rzeczy są już w aucie w worku na śmiecie, mama przyjeżdża w sobotę to sobie poszuka jakiegoś zastosowania


ale to ta: http://ecsmedia.pl/c/fisher-price-gw...xt21270016.jpg





i dużo innych pięknych rzeczy z lusterkami, światełkami, muzyczką...








ja rozumiem że chcą dobrze, ale powiedzenie że moja córka będize się źle rozwijać bo nie będzie miała takich zabawek to przegięcie - kurczę, jest dużo innych sposobów na to żeby dziecko się rozwijało. matka mi mówi że dziecko musi mieć muzykę - no oczywiście, ale dlaczego nie może mieć muzyki z CD tylko z jakiejś ohydnej karuzeli?


na dodatek zabolało mnie to że skrytykowała że robię rzeczy własnoręcznie zamiast kupować, że co dziecku daje taka karuzela jak ta z pomponami itd...to wszystko to ideologia mojej siostry która półrocznemu dziecku dawała iphone'a do zabawy.











hahaha to szybko się rozwinie jak będzie tak wołać nie mogę narzekać.

Yyyy, no to troche poplynela z tekstem :-/ ja nie widze nic zlego w przedmiotach wlasnorecznie robionych, wrecz podziwiam wykonawce za cierpliwosc i talent

No ta karuzela jest takaaa... Hmmmm cukierkowa

Powiem Ci tak, mimo ze moja mama jest starsza polozna to jej w wielu kwestiach nie slucham i sluchac nie bede bo juz potrafila takie pierdy wygadywac sprzed 30 lat, ze szkoda nawet wspominac.... Tak wiec i Ty jednym uchem wpuszczaj, drugim wypuszczaj albo kup bodziaka z napisem 'moja mama wie najlepiej i nie potrzebuje Twoich rad' :P

[hariett]

Baby szczyt możliwości fp to nie jest, ale cieszę się że takiej nie mam

Iphone dla półroczniaka... Psycholodzy, pedagodzy, logopedzi rzewnie płaczą i załamują ręce. A później "czemu moje dziecko ma zaburzenia motoryki, uwagi itp." ://

[Casaa]

No i na mnie czas dobranoc :-*

Wyslane z Lumia920.

[koktajlowa7]

Napisane przez Jerzyczka

Casa ma racje, zawsze warto podziekowac a czy bedziesz uzywac to juz inna sprawa ja dostalam ostatnio 5 par spiochow dla malego od siostry tzta, podziekowalam, powiedzialam,ze ladne, ale w myslach postanowilam,ze nigdy tak zniszczonych ciuszkow i brzydkich nie zaloze mojemu synowi :p ale wiem o tym tylko ja i maz, bo przeciez chodzi o gest a go doceniam

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------



Nawet za chrapaniem tesknie! Tzn.moj nie chrapie dluzej niz moja reakcja walenia go w bok w stylu "jeszcze ra chrapniesz i Cie udusze" rzadko chrapie ale jak juz chrapie to po prostu go budze:p

Fajnie, ze swojego masz juz obok pewnie, zawsze milej bezpieczniej

To i tak masz dobrze mój chrapie w każdą noc, czasem po 10 razy (ale to juz kryzysowa sytuacja), a ja mam lekki sen. Zawsze dostaje z mojej ręki w ramię i ostatnio już się automatycznie obraca na bok i przestaje chrapać^^

[kinga1701]

To chrapanie to u nas jakaś udręka. Czasami jest strasznie, nie pomaga moje kopanie szturchanie itd. Jak cos to tylko na chwilę. Był już u lekarza, najpierw dostał taki spray, później spał dwie nocy z takim urządzeniem zapomniałam jak się nazywa i tam niby nic nie wykazało nieprawidłowego. I nie wiemy trzeba by chodzić dalej i dalej, a czasu żeby chodzić po lekarzach brak i od 2 miesięcy nigdzie dalej nie był.

[baby montana]

Napisane przez niepozorna

Też tak myślę Są duuuużo gorsze

Wiem ze sa dużo gorsze,ale ta jest gorsza na żywo niz na zdjeciu :-D


Strasznie wielka sie dzisiaj czuje,mam juz chyba dosyc brzucha,wielkiej dupy i ud, wygladam jakbym miala eksplotowac zaraz...dajcie mi meza ktorego nie odrzucaja ciezarne i nie szuka wrazen w necie :-(

[kinga1701]

Baby nie mów, że naprawdę Twój mąż, aż tak reaguje, że go odrzucasz? Przepraszam ze pytam, ale czy on nie chciał dziecka? Jeżeli chciał, to przecież to logiczne i każdy zdaje sobie z tego sprawę, że ciało kobiety w ciąży się zmienia, to jest nie uniknie. To jak może odrzucać go własna żona, która nosi jego dziecko, nie rozumiem. Rozumiem zazartować, że wyglądasz jak wieloryb czy nawet ta ciężarówka której określenia bardzo nie lubię, ale żeby aż tak. Czy on jest z Tobą tylko dla Twojej figury z przed ciąży?

[Dotka90]

Jerzyczka, ja też nie znoszę jak TŻta nie ma na noc w domu, czeka mnie to w przyszłym tygodniu, bo mają Wigilię pracową w Warszawie.. Już nawet kombinował żeby wrócic od razu po Wigilii do domu, ale mówię, że bez sensu wychodzić o 23 z imprezy i być na 3:00 w domu, tylko mnie obudzi i żaden biznes. Wolę żeby wstał wcześnie rano, zjadł porządne śniadanie o 8:00 i przyjechał tu na 12:00 niż żeby się po nocach tułał.

Baby, serio szuka w necie? Masakra.. Do wieloryba to Ci daleko, bo i brzuszek mały i gruba nie jesteś, a co ja mam powiedzieć? Po ciąży do zrzucenia chyba z 30kg będę mieć. Ale TŻta kręcę strasznie, to bardziej mnie krępuje brzuch.


Też nie lubię zabawek FP, ale karuzela i tak spoko. Dla mnie najgorsze są chyba takie różne krzesełka, stoliczki itp. z milionem głośnych, wkurzających melodyjek.





Uch, oczywiście obudziłam się godzinę temu na siku i teraz nie śpię, bo się drapię. Zwariuję do tej środy chyba (wizyta u gina)...

Oczywiście nie muszę wspominać, że mam też turbo-zgagę?

[tygrysek83]

Baby, moj TZ tez nie lubi ciążowych kształtów. Niektórzy tak po prostu maja. Nie przejmuj się. Po ciazy wraca do normy.

Co do zabawek to ja akurat lubie bardziej kolorowe niż te stonowane. Uwielbiam Lamaze dla maluchów, a Fisher Price moim zdaniem, z tych wszystkich z melodyjkami, jest naprawdę spoko. Nie mowię, że wszystkie zabawki ma udane, ale we wszystkich ktore mam można regulować głośność a same melodyjki sa dość przyjemne.

Dotka współczuje tego swędzenia. Przypomnisz kiedy bedziesz miała wyniki?

[Dotka90]

Ja jakbym była facetem, to tez bym nie lubila ciazowych ksztaltow chyba Chociaż moze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, dla mnie ciazowy brzuch oznacza moje dziecko, a nie jakieś seksi krągłości
No ale dobra, jeszcze parę m-cy i będzie luz

Tygrysku, wyniki jutro - może wieczorną sesją Diagnostyki wejdą, a jak nie, to dopiero w poniedziałek. Wizyta u gina w środę.


Ejj czytam na Belly wątek o odwiedzinach po porodzie - zastanawiałyście się już nad tym czy chcecie/nie chcecie odwiedzin w szpitalu/domu? Poza Baby, bo wiem, że mama przylatuje pomóc.

Mnie przeraziło ostatnio, że szwagierka pyta męża gdzie będę rodzić. On mówi, że w Bochni, na co ona: hmmm, to daleko. Ale przyjedziemy.

Dodam, że mają dwoje dzieci (8l i 3l) i jak mi się w czwórkę zwalą tam po porodzie, to chyba zejdę... Dziwi mnie ta deklaracja odwiedzin, bo sama pamiętam, że szwagierka po porodzie młodego zapowiedziała, że nie chce nikogo w szpitalu, tylko swoją mamę. Myśmy teściówkę tam zawieźli, a sami pojechaliśmy na lody i spacer. Szwagierka zadzwoniła gdzie jesteśmy i żebyśmy przyszli do nich, bo jednak czuje się lepiej, niż się spodziewała.
No to okej, dostaliśmy wyraźne zaproszenie, to pojechaliśmy. Natomiast tu zero zastanowienia, tylko 'przyjedziemy'.

Zaraz po porodzie wolałabym też nie mieć tabunów ludzi w domu, zwłaszcza że teściowie są niemobilni, więc trzeba po nich jechać 30km, potem odwieźć znowu 30km i wrócić do nas 30km. A jednak na początku bym wolała żeby TŻ był więcej w domu, z nami, zawsze 'co dwie głowy to niejedna' do pomysłu 'dlaczego mały płacze'

No i tez szczytem moich marzeń nie jest dziecko szkolne i przedszkolne do odwiedzin w pierwszych dniach życia. Plus wszyscy goście, którym trzeba zrobić kawę/herbatę, wcześniej ogarnąć dom, zrobić jakieś ciasto itp..

---------- Dopisano o 05:37 ---------- Poprzedni post napisano o 05:27 ----------

Dobra, wstawiłam pranie i idę spróbować jeszcze zasnąc.. Już wiem, że to będzie do kitu dzień, bo będę musiała odespać wyrwane godziny snu, bo nie śpię od 2:30 Teraz zasnę, pośpię do 9 i potem w dzień.. Ale dzisiaj TŻ w domu, to chociaż tyle.

---------- Dopisano o 05:42 ---------- Poprzedni post napisano o 05:37 ----------

Aaa Tygrys - wyniki jutro, tzn. dzisiaj (piątek) może wieczorem.Przez to niedospanie nie ogarniam dni

[kinga1701]

Ja nadal nie rozumiem jak może faceta odrzucać od własnej, żony, partnerki itd tylko dlatego, że jej brzuch w ciąży urósł. Tym bardziej w przypadku Baby, gdzie nadal jest super laska, Baby ile Ty przytylas ? jakoś malutki przecież. Nie zrobiła Ci się nagle 20 kg nadwaga.

Dotka już wigilię mają szybko. Ale faktycznie nie ma sensu, żeby jeździł po nocy w takim przypadku.
Ja nie wiem co myśleć na temat odwiedzin w szpitalu i obrazu w domu. Wydaje mi sie, że raczej nikt tak bez zapowiedzi nagle nie wpadnie, najpierw zadzwoni zapyta choćby która sala i o które są odwiedziny, bo są na to odpowiednie pory, i pielęgniarka musi drzwi otworzyć bo są na dzwonek i tak normalnie nikt nie wejdzie, to najwyżej przeproszę powiem, że się źle czuje. W domu po porodzie przyjadą rodzice na tydzień, a inne odwiedziny to chyba na tej samej zasadzie nie wiem okaże się.

[kamilka]

Dziewczyny mam pytanie o kocyki z minky- jakiej grubości wypełnienie maja wasze kocyki? 150? 300?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magda1706]

Hej
Wczoraj przez awarię wizażu włączyłam aktualizacje laptopa i aktualizował się skurczybyk do 22.30 ale przynajmniej zamówień nie robiłam

W ogóle przerzucalam filmiki i okazało się że mam ich grubo ponad 20 GB! Masakra hahaha

Baby - ja go nie rozumiem to co on nie wiedział że w ciąży to brzuch rośnie? No głupi jakiś czy co?

Gratuluję wszystkich zakupów, udanych wizyt, wyników

Moja kuzynka właśnie mi napisała że urodziłam 9 grudnia! półtora miesiąca przed terminem masakra..
Kupiłam sobie wczoraj gaviscon i co? Zgagi brak

[malwi89]

Baby no masakra, nie rozumiem jak tak mozna. Moj tz czasami w zartach powie, ze sie tocze, ale to on mi pomaga wstac z lozka, on mi zaklada buty jak jest taka koniecznosc. Praktycznie wszystko co powoduje, ze ja musze naciagac brzuch, robi tz. No i gdyby nie ban, to by ze mnie nie zlazil (mam nadzieje, ze tego nie przeczyta :p)

Dotka juz kiedys pisalam, ze nie chce odwiedzajacych. Niestety mam wsrod rodziny osoby nieodpowiedzialne, ktore jak bylam w szpitalu przychodzuly z chorymi dziecmi, a takie malutkie dziecko w ogole nie ma odpornosci. Jesli sie uda, ze bede rodzic u mamy, to problem sam sie rozwiaze. Wystarczajaco daleko, zeby przyjechac, bo 160 km

[kinga1701]

Magda sporo tych filmikow masz. Powodzenia dziś w pracy, nie rozplacz się za bardzo.