***operacja tarczycy*** - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-23, 23:51   #421
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez kasiula1988 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich
Chcialabym sie podzielic z wami dobra wiadomoscia Przyszly mi wyniki hist-pat z Zakopanego nie bylo tam zadnych zmian nowotworowych bradzo sie ciesze i mam nadzieje ze juz na dluzszy czas bede miala spokoj oczywiscie kontrole mnie nie omina ale mysle ze jodowanie sie juz skonczy po 19 maja jade do Gliwic z tymi wynikami i wtedy bede miala 100% pewnosc co do kolejnych jodowan
Suuuper; bardzo się cieszę i mam nadzieję, że zostaną Ci tylko kontrolne wizyty w Gliwicach, czego życzę Tobie, sobie i wszystkim po usunieciu złośliwców. Serdecznie wszystkich pozdrawiam
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 21:20   #422
kingazu3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

WITAM WSZYSTKICH !!! Mam 29 lat i od około 4 lat wiem , że choruję na niedoczynność tarczycy. We wtorek lekarka poinformowała mnie , że mam guza w tarczycy wielkości 4 mm i że jest to zmiana nowotworowa złośliwa - carcinoma papillare ( miałam tydzień wcześniej robioną biopsję ). W poniedziałek lub wtorek wybieram się do Gliwic. Jestem trochę załamana bo tak do końca nie wiem co mnie czeka ( wiem , nikt tego na początku nie wie ) Czy ktoś mógłby napisać czy w Gliwicach też wycinają tarczycę czy podają tyko radiojod a tarczycę usuwa się w innym szpitalu? Jeśli można w Gliwicach to jeśli ktoś tam był to czy mógłby napisać czy od razu mnie przyjmą (na skierowaniu mam "pilne" ) czy trzeba czekać na termin a jeśli tak ile się czeka na termin. Wasze informacje są bardzo cenne i bardzo dużo się z nich dowiedziałam ) z góry dziękuję i serdecznie wszystkich pozdrawiam )
kingazu3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-26, 00:37   #423
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witaj Kingazu w naszym gronie,

Miałam dokładnie taki sam nowotwór jak Ty. W styczniu miałam operację.
Też mi się świat zawalił jak dowiedziałam sie o wyniku biopsji.
Czytając nasze posty , wiesz już zapewne ,że sama operacja usunięcia tarczycy to nic strasznego.Najgorszy tak naprawdę jest strach i niepewność jutra , które to uczucia myślę ,że każda z nas doświadczyła.
Najważniejsze ,że jesteś już zdiagnozowana i pozbędziesz się tego "niechcianego gościa" . Im wcześniej będziesz już to miała za sobą tym lepiej.
Bez tarczycy da się żyć.
Jeżeli chodzi o Gliwice to tam również usuwają tarczyce.
Ja byłam operowana w Bytomiu ( Szpital Kliniczny nr. 3) i szczerze polecam , byłam zadowolona. Z tego co wiem to Agakapela była operowana w Gliwicach i tez była zadowolona.
Życzę Ci dużo siły , optymizmu i pogody ducha .Dbaj o siebie
i nie odpuszczaj w walce o zdrowie.
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....




Edytowane przez Heniutka
Czas edycji: 2008-05-26 o 16:12
Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-26, 10:38   #424
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

witaj w "szeregach"kingazu!jest eś jeszcze młoda i to dobry moment by wreszcie odpowiednio zadbać o swoje zdrowie.najlepsze co możesz teraz zrobić dla siebie,to szybka reakcja na zalecenia lekarzy.papillare-brzmi znajomo,ale jak wiesz z poprzednich moich sondaży już się go pozbyłam i czuję sie świetniepo prawie pół roku chorobowego już jutro wracam do pracy!wracam do życia z czego się niezmiernie cieszę!i choć zdaję sobie sprawę,że w tym życiu bywa różnie i dużo niespodzianek jeszcze na mnie czeka,już nie myślę o chorobie...ale i nie myślę o sobie,staram sie pomagać innym,jak tylko potrafię i takie uczynki pomagają i mnie i z tym czuję sie najlepiej.doskonale rozumiem,co teraz czujesz,ja też tak miałam,ale nie łam się,to jeszcze nie koniec świata,przeżyjesz nie tylko to.musisz nam uwierzyć!ja byłam operowana we wrocławiu i też bardzo polecam,mam maleńką bliznę,której nie muszę ukrywać,natomiast leczenie jodem przeszłam razem z Heniutką poznawszy się poprzez forum, właśnie w gliwicach,co bardzo miło do dziś wspominamy.przyjmą Cię na oddział po wcześniejszych badaniach i zakwalifikowaniu się do podania tej"magicznej" kapsułki.nie powinnaś długo czekać na swoją kolej,zważywszy na pilne wykonanie zabiegu,ale to dobrze,im szybciej się pozbędziesz szkodnika,tym szybciej będziesz miała go z głowy,przy tym mniej stresów i nerwów.ale głowa do góry...przeczytaj sobie zapiski nasze i pozostałych dziewcząt i od razu poczujesz się lepiej ,bo to nic takiego,operacja-pikuś,potem leczenie i kontrola.będzie dobrze,zobaczysz.pozdra wiam.
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 18:15   #425
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez kingazu3 Pokaż wiadomość
WITAM WSZYSTKICH !!! Mam 29 lat i od około 4 lat wiem , że choruję na niedoczynność tarczycy. We wtorek lekarka poinformowała mnie , że mam guza w tarczycy wielkości 4 mm i że jest to zmiana nowotworowa złośliwa - carcinoma papillare ( miałam tydzień wcześniej robioną biopsję ). W poniedziałek lub wtorek wybieram się do Gliwic. Jestem trochę załamana bo tak do końca nie wiem co mnie czeka ( wiem , nikt tego na początku nie wie ) Czy ktoś mógłby napisać czy w Gliwicach też wycinają tarczycę czy podają tyko radiojod a tarczycę usuwa się w innym szpitalu? Jeśli można w Gliwicach to jeśli ktoś tam był to czy mógłby napisać czy od razu mnie przyjmą (na skierowaniu mam "pilne" ) czy trzeba czekać na termin a jeśli tak ile się czeka na termin. Wasze informacje są bardzo cenne i bardzo dużo się z nich dowiedziałam ) z góry dziękuję i serdecznie wszystkich pozdrawiam )
Witam wszystkich serdecznie
KINGAZU3 ja miałam 2 operacje w Gliwicach i terapie radiojodem. Mój wynik pierwszej biopsji był niejednoznaczny, bo mój guz charakter oksyfilnokomórkowy, tzn. że może być to zmiana nowotworowa lub gruczolak.
Miałam mieć operacje w Mikołowie, ale zadzwoniliśmy do Gliwic i tam umówili mi termin. Nie pamietam dokladnie ile czekałam, ale co ok. 2 tygodni na pierwsza wizytę. Potem czekalam ok. 3 miesiecy na operacje (to było przed samymi wakacjami- a wiele lekarzy na urlopie), bo mój przypadek nie uznali jako pilny, gdyż tylko 15 % statystyki pokazywały, że taki rodzaj guza to rak. Ale wiem że jak od razu biopsja komuś wykazała, że to zmiana nowotworowa, to czekał ok. 1 miesiąca na operacje.
No ale sie doczekałam. Operacje mialam 27 wrześniana której usunęli mi tylko prawy płat, bo reszta wyglądała dobrze. Kolejna wizytę w klinice 04.11.07 r. i wtedy miałam wynik badania pooperacyjnego tego co mi wycięli (histopatologiczne badanie). Okazało się, że to był rak i kolejną operację miałam 06.12.07 r.
W styczniu znowu wizyta i wynik histopatologicznego badania drugiego płata i na moje szczescie tam już żadnego skorupiaka nie znaleźli. Natomiast skierowali mi na terapie radiojodem na 28.02.08 r. 4 dni w szpitalu a potem tydzień kwarantanny od małych dzieci i kobiet w ciaży.
Wszystko dało sie przeżyć. Atmosfera w Gliwickiej Klinice jest pomimo strasznych chorób bardzo sympatyczna. Sami lekarze specjalizuja sie w nowotworach tarczycy i tna z zamknietymi oczami.
Pielęgniarki bardzo fajne, pomocne.... I naprawde nie jest tak źle. Strasznie sie stresowałam pierwsza operacją, gdyż nigdy mnie nikt nie ciął, nie usypiał....
Bałam sie że sie nie obudze. Natomiast przy drugiej operacji już się wogóle nie stresowalam.
Jeśli masz jakieś pytania szczegółowe odnośnie zabiegów, to pytaj, chętie odpowiem.
Pozdrawiam
Agnieszka
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-28, 23:04   #426
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Heniutka Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny!

Sam pobyt w Gliwicach wspominam nieźle. Miałam szczęście leżałam w jednym pokoju w czasie 4 dniowej izolacji z Cucinką kochaną , która poznałam wcześniej poprzez to forum - super dziewczyna.
Pozdrawiam Cię kochana serdecznie - moja siostro tarczycowa.
Bardzo nam sie przydały w Gliwicach informacje z forum. Szczególnie dziękuję Adze Kapeli - rozmowy telefoniczne z nią były bezcenne.
Żeby nie było do końca miło w ostatni dzień zrobiono mi scyntygrafię całego ciała i nie znaleziono nigdzie komórek rakowych - hura , hura.
Nie za dobrze wyszła mi scyntygrafia szyi. Już na USG wykryli jakiś podejrzany węzeł chłonny, scyntygrafia potwierdziła ,że mogą tam być komórki rakowe. Mam biopsję na 20 maja - 27 ma być wynik.I znowu świat zawirował mi przed oczami. Byłam dobrej myśli, szykowałam się już na powrót do pracy, a tu bęc znowu ..........zbieram się do kupy od nowa. Proszę Boga , aby był to fałszywy alarm ,bo jak nie to czeka mnie kolejna operacja i cały korowód przeżyć od nowa. Tak bardzo marzę już , aby wrócić do normalnego życia.

Pozdrawiam Was wszystkie i te z blizną na szyi i te jeszcze bez. Nie ma co rozpaczać - trzeba sie brać w garść i leczyć to do końca.
Jeżeli mogę coś radzić to nie odkładajcie operacji jeżeli jest taka potrzeba trzeba iść za ciosem.
Jeżeli ktoś ma ochotę chętnie odpowiem na pytania i podzielę się moimi przeżyciami i doświadczeniami.
Wiem ,że nie zawsze jest łatwo, popłakać czasem trzeba , ale moje motto brzmi:
BęDZIE DOBRZE i tego staram się trzymać.

Witajcie dziewczyny,
no niestety moja walka z nowotworem ma swój ciąg dalszy. Wynik biopsji węzła chłonnego wykazał niestety obecność komórek rakowych .
5 czerwca mam kolejną konsultację z Chirurgami w Gliwicach. Zapadnie tam decyzja co dalej. Są dwa wyjścia albo operacja , albo obserwacja jak powiedział Pan Doktor onkolog. Chirurg z Bytomia , który operował mi tarczycę sugeruje usunięcie wszystkich węzłów chłonnych po lewej stronie szyi.Skłaniam się ku jego argumentom - jest dla mnie autorytetem w tej dziedzinie. Chyba ,że przeszłabym drugą terapie jodem , który może zniszczyć komórki , ale nie ma 100 % pewności.
Także znowu wielka niepewność przede mną
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać do kolejnej wizyty.

Pozdrawiam serdecznie
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 06:45   #427
koga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 16
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witaj Heniutka, będzie dobrze!
ja też miałam tego obrzydliwca w lewym płacie tarczycy i calą tarczycę w guzach. Od razu przy pierwszej opearcji w maju ubieglego roku usunięto mi całą tarczycę i węzły chłonne po lewej stronie w sąsiedztwie guza. Mam teraz bliznę chyba ciut większą niż inni, ale za to w kształcie uśmiechnietej buźki ( tak się pocieszam ;-) )
Trzymj się ! I daj znać, co jaki wyniku konsultacji!
Pozdrawiam wszystki dziewczyny !
koga jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-29, 08:04   #428
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

witam.choć znam całą historię choroby Heniutki,choć bardzo chciałabym,aby na tym etapie zakończono już Jej leczenie,słyszałam,czytał am i widziałam wiele podobnych sytuacji i wiele młodych dziewczyn ale i starszych kobiet i wiem,że każda z nas jest inna i że choć Haniu po prostu potrzebujesz teraz jeszcze trochę więcej czasu,każda,która poznała Cię na tym forum włącznie ze mną,będzie Cię wspierać
i dzielić się swoimi przeżyciami.trzymaj się Haniu,bądż dzielna...jak brzmi Twoje motto? będzie dobrze .bużka.
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 12:15   #429
Mesio73
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 8
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cześć,

Właśnie wróciłem z Narutowicza.
Usunęli mi prawy płat i kawałek lewego.
Dziękuję wszystkim za dobre rady - były bardzo pomocne.
Teraz czekam na wynik histo pat.

Powodzenia
Mesio
Mesio73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-29, 18:45   #430
andziaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 85
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Mesio73 Pokaż wiadomość
Cześć,

Właśnie wróciłem z Narutowicza.
Usunęli mi prawy płat i kawałek lewego.
Dziękuję wszystkim za dobre rady - były bardzo pomocne.
Teraz czekam na wynik histo pat.

Powodzenia
Mesio
Hej Wszystkim !! Mesio73 wracaj do zdrowia i odpoczywaj teraz kiedy już jest po wszystkim. Wszystkim tarczycowym Wizazanom życzę wytrwałości w drodze do lepszych dni...dla każdego takie przyjdą !!
andziaxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 20:57   #431
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Heniutka Pokaż wiadomość
Witajcie dziewczyny,
no niestety moja walka z nowotworem ma swój ciąg dalszy. Wynik biopsji węzła chłonnego wykazał niestety obecność komórek rakowych .
5 czerwca mam kolejną konsultację z Chirurgami w Gliwicach. Zapadnie tam decyzja co dalej. Są dwa wyjścia albo operacja , albo obserwacja jak powiedział Pan Doktor onkolog. Chirurg z Bytomia , który operował mi tarczycę sugeruje usunięcie wszystkich węzłów chłonnych po lewej stronie szyi.Skłaniam się ku jego argumentom - jest dla mnie autorytetem w tej dziedzinie. Chyba ,że przeszłabym drugą terapie jodem , który może zniszczyć komórki , ale nie ma 100 % pewności.
Także znowu wielka niepewność przede mną
Nie pozostaje mi nic innego jak czekać do kolejnej wizyty.

Pozdrawiam serdecznie
Cześć Heniutka
Głowa do góry, napewno wszystko będzie dobrze. Ja chyba na Twoim miejscu podjęłambym decyzję o operacji tego co trzeba. Niech wytna raz na zawsze.
Moja znajoma z sali przy drugiej operacji, która była ze mną również na jodzie, również miała wykonywaną biopsje pozostałości. Również były tam komórki nowotworowe. Skierowali ją na drugą operacjęi wycięli jej jeszcze kawałek, który zostawili przy pierwszej operacji. A teraz ma skierowanie pod koniec sierpnia na jeszcze jedna terapie jodowa. I napewno tego skorupiaka wypędzi raz na zawsze.
Napewno Cię to przeraża, że znowu to samo musisz przejść, ale naprawde czas tak szybko leci, że ani się obejrzysz a bedzie po wszystkim. W moim życiu był rok niepewności, który teraz z perspektywy czasu uważam za rok przemyśleń, który odmienił mnie wewnetrznie. Człowiek troszkę zaczął myśleć inaczej, rzeczy, które kiedyś były bardzo ważne i istotne teraz są zupełnie gdzieś z boku. Napewno wszystko będzie dobrze, podejmij się wszystkiego co Ci doradzą specjaliści i wracaj do zdrowia.
Ja mam kolejna wizytę w Gliwicach we wrześniu. Termin wydawał mi się taki odległy a już czasem zaczynam mysleć....
Tak to już jest. Musimy z tym żyć, wspierac sie nawzajem i zawsze pozytywnie myśleć.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki...
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-30, 20:59   #432
agakapela
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Mesio73 Pokaż wiadomość
Cześć,

Właśnie wróciłem z Narutowicza.
Usunęli mi prawy płat i kawałek lewego.
Dziękuję wszystkim za dobre rady - były bardzo pomocne.
Teraz czekam na wynik histo pat.

Powodzenia
Mesio
Trzymaj się Mesio i wracaj do zdrowia
Pozdrowionka dla wszystkich forumowiczów
agakapela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-30, 22:35   #433
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie dziewczyny,

dzięki serdeczne za słowa wsparcia - to dla mnie ważne i pomaga jakoś przetrwać.
Mam teraz lepsze i gorsze dni - raz mam w sobie siłę , aby pokonać całe stado skorupiaków , ale i są dni pełne lęku i niepewności.

Czekam do 5 czerwca i mam nadzieję ,że zapadnie decyzja o operacji. Wydaje mi się ,że to będzie najlepsze dla mojego zdrowia fizycznego i psychicznego. Nie chce się bać ,że znowu kolejny węzeł się powiększy.


Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie,
szczególne pozdrowienia dla Mesio 73
zdrowiej kochana , dbaj o siebie i myśl pozytywnie że wynik będzie negatywny

P.s.
Dziewczyny dostałam tydzień temu z Niemiec maść na bliznę , którą mi polecono. Jest to maść homeopatyczna nazywa sie maść grafitowa GRAPHITES.
Ja mam stężenie 0,4%, jest tez maść z mniejszym stężeniem , którą stosować mogą osoby niedługo po operacji. Ja miałam operacje w styczniu , dlatego stosuję tą silniejszą. Wcześniej stosowałam trochę Contratubex, ale rana mnie szczypała i swędziała.
Jeżeli chodzi o tę nową maść , trudno mówić o efektach - mam nadzieję ,że napiszę Wam o nich niebawem..Pocieszające jest to ,że nie ma skutków ubocznych jak w moim przypadku Contartubex.
Jeżeli którejś z Was spasował Contratubex - odezwij się - chętnie wyśle CI nieodpłatnie moją tubkę.
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 07:14   #434
sloneczko_pp
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 21
GG do sloneczko_pp
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkie Panie!
Heniutka Będzie dobrze trzymam za Ciebie kciuki jak cała reszta dziewczyn z forum. Jeżeli chodzi o maści na blizny to podobno contractubex ma to do siebie że tak podrażnia ja miałam wrażenie że mam na sobie jakąś kłującą obrożę i to jeszcze taką którą ktoś ściąga mocniej, do tego wyskakiwały mi krostki. Powiedziałam mojemu lekarzowi o tym uczuciu i powiedział że ta maść jest tak silnie działająca i głęboko wnikająca że podrażnia zdrową skórę. Teraz stosuję krem z masy perłowej perła inków. Ten krem też troszkę podrażnia, ale nie aż tak bardzo jak contractubex. Lekarz powiedział że blizna wygląda lepiej niż ostatnio.
Wszystkim po operacji i przed operacją życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
sloneczko_pp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 17:42   #435
Mesio73
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 8
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam ponownie,

Czy może mi ktoś podpowiedzieć jak pielęgnować bliznę pooperacyjną w pierwszych dniach po operacji ? Wiem, że w późniejszym okresie stosuje się maści ale co na początku

Pozdrawiam
Mesio73 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 18:14   #436
andziaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 85
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez Mesio73 Pokaż wiadomość
Witam ponownie,

Czy może mi ktoś podpowiedzieć jak pielęgnować bliznę pooperacyjną w pierwszych dniach po operacji ? Wiem, że w późniejszym okresie stosuje się maści ale co na początku

Pozdrawiam
Na początku najlepiej zostawić blizne w spokoju, nie smarować niczym, to co na niej jest po operacji samo zejdzie, nie zrywać, nie ruszać ja jedynie pod prysznicem moczyłam, później dopiero mydełko jakieś używałam. Jesli chodzi o maści, polecana maść contractubex na mnie zadziałała źle i z tego co wiem dziewczyny pisały tu, że często powoduje podrażnienia, a wcale nie jest tania...ja jestem 3 miesiące po operacji i obecnie normalnie myję bliznę i czasami używam kremu noscar. Trzeba blizne chronić przed słońcem, ale nie "dusić" jej, tak to już jest ze świeżymi bliznami.

Edytowane przez andziaxx
Czas edycji: 2008-06-01 o 09:01
andziaxx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-31, 18:58   #437
cucina
Raczkowanie
 
Avatar cucina
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Lubin
Wiadomości: 144
GG do cucina
Dot.: ***operacja tarczycy***

Hej Mesio,ja tak samo uważam...nie stosuj niczego,czego potem można żałować,często skutek leczenia może być wręcz odwrotny,nie smaruj niczym,póki nie uznasz,że Twoja rana jest dostatecznie wygojona.ja osobiście miałam operację w styczniu i przyznaję,że do dziś nigdy niczym nawet nie próbowałam wspomagać,nie odczuwałam żadnych dolegliwości z tym związanych,a efekt jest rewelacyjny,bo prawie niewidoczny!pamiętaj,że najlepszym lekarstwem jest czas,czysta woda i świeże powietrze.życzę szybkiego powrotu do zdrowia z pozdrowieniami dla Heniutki i wszystkich forumowiczów .
__________________
cucina
cucina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 14:34   #438
kropa501
Przyczajenie
 
Avatar kropa501
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10
GG do kropa501
Dot.: ***operacja tarczycy***

Mesio, ja nie stosowałam niczego - uczulenie na Contractubex, po Cepanie miałam odruch wymiotny - i po roku blizny prawie nie widać Link do zdjęcia załączam poniżej
Heniutka, będzie dobrze! Pamiętam jedno ważne zdanie mojej Pani doktor, jak przyjmowała mnie na oddział z guzem 3x3 cm (!) - dziś na raka tarczycy się nie umiera! Węzeł też miałam powiększony, ale się okazało że nic w nim nie było. Stwierdzili, że albo od zęba, albo po prostu został powiększony po mononukleozie albo toksoplazmozie Głowa do góry!


Edytowane przez kropa501
Czas edycji: 2008-06-02 o 14:41 Powód: dodałam zdjęcie :)
kropa501 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-02, 18:43   #439
andziaxx
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 85
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich !! Kropeczko, ale masz ładnie zagojoną bliznę, moja jest dużo większa, że to dopiero 3 miesiące po operacji i teraz taka pora letnia to jakoś nieswojo się z nią czuję gdy ludzie oglądają mi szyję
Uściski dla Wszystkich !!
andziaxx jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-06-03, 21:16   #440
kropa501
Przyczajenie
 
Avatar kropa501
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10
GG do kropa501
Dot.: ***operacja tarczycy***

Ja byłam operowana w maju ubiegłego roku, więc też pora była letnia Ludzie się patrzyli, ale uznałam, ze nie ma się czego wstydzić - bo ani ja nic złego nie zrobiłam, ani niczym nie zarażam W związku z tym dałam mojej bliźnie odetchnąć (bez maści, plastrów - tylko apaszki od słońca) i pięknie się wygoiła Mąż twierdz, że z dnia na dzień jest mniejsza i jaśniejsza
kropa501 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 21:31   #441
muszelca
Przyczajenie
 
Avatar muszelca
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 8
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich ponownie)))
Pisalam ostatnio,ze zostalam skierowana na operacje-calkowite usuniecie tarczycy.Ostatnio ogarnely mnie watpliwosci i wspominalam o rezygnacji.No wlasnie,w zeszly piatek mialam wizyte w szpitalu ze specjalista i jestem zawiedziona.Od razu zaczal mowic o operacji,nie chcial mnie w ogole sluchac.Stwierdzil,ze nie ma na co czekac,ze leki sa szkodliwe itd,itp.Myslalam,ze zrobia mi chociaz jakies badania.Poprosilam o biopsje czy scyntygrafie,a on na to,ze to nie jest konieczne.Jak mozna komus cos wyciac bez badan.Przeciez nie wszystko sie wycina,prawda.Moj guzek jest malutki,przynajmniej byl,teraz nic nie wiem o nim.Nigdy nie mialam tego typu badan,tylko skan.To jakby chcieli obciac mi noge,bo pojawily sie na niej jakies krosty.Nie uwazacie,ze to jest dziwne.Zdenerwowalam sie bardzo i czuje niekompetencje lekarzy.Powiedzcie,co zrobilibyscie na moim miejscu,bo jestem zrozpaczona.Juz nie chodzi o to,ze w czasie operacji i po ktos musialby sie zajac dziecmi i o pomoc w domu pozniej....tylko fakt samej operacji.Wyciac jest latwo...a jesli moj guzek jest zupelnie niegrozny?Chyba Kropa pisala,ze jej mama ma guzki i wcale nie musi miec operacji.Prosze,pomozcie. ...
Pozdrawiam wszystkich.Duzo optymizmu zycze tym przed i po operacji)))
muszelca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:04   #442
kingazu3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich Dzięki bardzo za wasze odpowiedzi. Byłam już w Gliwicach i niestety nie jest dobrze. Musze zgłosić sie na kolejną wizytę 9 czerwca i właściwie tak do końca nie wiem czy mnie wtedy zostawią czy wrócę do domu. Mam 8 letnią córeczkę która chodzi do pierwszej klasy i chciałabym jeszcze w czerwcu być w domu. Heniutka nie załamuj się ,cały czas myśl optymistycznie to nas wszystkich trzyma - tylko pozytywne myślenie!!! Ja 4 lata temu też miałam usuwane węzły chłonne na szyi po stronie lewej i na całe szczęście w tym całym moim nieszczęściu nie ma to nic wspólnego z tym guzem na tarczycy który mam teraz , ale i tak postanowiłam walczyć i poddać się kolejnej operacji i tobie Heniutka również życzę duzo optymizmu i jak trzeba będzie coś wyciąć to wycinaj a jak da się leczyć to lecz. POZDRAWIAM WSZYSTKICH P.S. Mam pytanko , czy mógłby ktoś mi napisać jak długo po operacji czeka się na radiojod ? czy jest to od czegoś zależne?
kingazu3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-03, 22:34   #443
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie

Muszelca,

sytuację masz faktycznie nie za ciekawą. Wydaje sie jakby angielscy lekarze mieli inna wizję leczenia tarczycy. Nie nam niestety sądzić kto ma rację. W końcu nie jesteśmy lekarzami.
Jedyne co Ci mogę poradzić to jeżeli jest taka możliwość to przyleć do Polski i skonsultuj to z jakimś lekarzem endo do którego masz zaufanie.

Trzymaj sie kochana.
Na Wizażu widziałam kiedyś wątek pisany przez dziewczyny z Anglii, Może tam znalazłabyś osobę ,która będąc na wyspach miała podobne do Ciebie problemy.

Kingazu,


Szyja musi sie trochę wygoić po operacji.
Ja miałam operację w styczniu , a w kwietniu brałam jod.
"Lepiej" w tej sytuacji mają osoby operowane w Gliwicach.
Ja byłam operowana w Bytomiu i zawoziłam do Gliwic szkiełka z operacji do weryfikacji w lutym i dopiero w marcu zakwalifikowali mnie do jodu.
Około miesiąca trwało potem przygotowanie do jodu - bierze się specjalne tabletki , a potem odstawia hormon na dwa tygodnie i tak dopiero do Gliwic na jod dotarłam 17 kwietnia.
Ale była ze mną na jodzie Marta , która była operowana w Gliwicach w lutym - to by wyglądało ,że osoby po operacji w Gliwicach przyjmują jod po około 2 miesiącach .
Ale nie wiem , czy to jest norma

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-06-04, 09:09   #444
kingazu3
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

Heniutka dzięki bardzo a odpowiedź Trochę jestem zawiedziona tą myślą ,że ten jod jest po 2 miesiącach , miałam nadzieję ,że w czasie wakacji to wszystko załatwię. No ale zobaczymy co da się zrobić , może teraz nie będzie tyle ludzi i będę mogła wcześniej iść na ten jod. Pozdrawiam wszystkich) Jak ktoś miałby jeszcze jakieś informacje które warto przekazać takiej osobie jak ja ,( czyli przed operacją ) i chciałby mi je przekazać to bardzo chętnie poczytam , czekam na info PA PA
kingazu3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-05, 19:38   #445
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich!!! Jestem tu nowa. Znalazłam to forum ponieważ czeka mnie operacja tarczycy. Mam gruczolaka średnicy 30mm i zmiany izoechogeniczne. 7 sierpnia mam się stawić w Poznaniu bo tam będę miała przeprowadzony zebieg. Jeśli ktoś może mi opisać jak to wszystko wygląda to byłabym wdzięczna bo jak narazie to jestem przerażona. Pozdrawiam wszystkich. balbina0904
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-05, 21:34   #446
Heniutka
Raczkowanie
 
Avatar Heniutka
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 268
GG do Heniutka
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witaj Balbina w naszym tarczycowym gronie !

Każda z nas przechodziła fazę przerażenia.
Trzymaj się i uwierz ,że będzie dobrze.
Polecam Ci moj wpis nr.380 na temat operacji , który pisałam do Arii
Jeżeli masz dodatkowe pytania , chętnie odpowiem.
powodzenia
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat....

Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń
Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ....



Heniutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-05, 23:42   #447
Klara38
Raczkowanie
 
Avatar Klara38
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 43
GG do Klara38
Unhappy Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie!
Z ogromną radością odkryłam ten wątek.
Czeka mnie operacja, wiem o tym od roku. Zwlekam z decyzją. Mieszkam w Łodzi i nie mogę zdecydować się, do którego szpitala się położyć. Mam co i rusz (od znajomych) różne dobre rady i waham się między Szpitalem Kopernika i Centru Zdrowia Matki Polki. Może ktoś z Was przeżył pobyt w którymś z tych szpitali? Który wybrać? Gdzie są lepsi specjaliści?
Panicznie boję się tej operacji. Mam tak wiele zmian (guzków), że lekarka nie przepisała mi żadnych leków. "Przy tak licznych zmianach i tak nie pomogą" - stwierdziła.
Jestem nauczycielką w przedszkolu, tam jak wiadomo dużo się mówi. Ze względu na swój zawód zwlekałam do wakacji (a może to tylko wymówka przed strachem). Na dodatek jestem logopedą, więc doskonale zdaje sobie sprawę z możliwych komplikacji. Żartuję, że gdyby coś poszło źle, będę wiedziała jak sobie pomóc. Ale to jest straszny żart. Wcale mnie nie podnosi na duchu.
Jutro idę na drugie z trzech szczepień przeciw żółtaczce, więc sama się oszukuję, że coś robię w kierunku zabiegu. Ale oszukuję się, bo przecież od szczepień do operacji jest jeszcze spory kawałek. A zatrzymuje mnie tylko brak zdecydowania i paniczny strach. Myślę sobie "Po co ja się tam pcham? Przecież nic mnie nie boli, nie tyję, mam wagę ok., nie denerwuję się zbytnio...itd". Czyżbym znów chciała się oszukać? Chyba tak. Bo wiem, że zmiany są, choć ja ich nie czuję.

Trzymam kciuki za tych, którzy przed i za tych, którzy juz po!
__________________
Będzie dobrze, bo dlaczego miałoby nie być

Klara
Klara38 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-06-06, 09:25   #448
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam Cię!!! Ja też mam wiele zmian tarzycy i również nie dostałam żadnych leków bo by w niczym nie pomogły ale na operację zdecydowałam się od razu żeby mieć to jak najszybciej za sobą. Też jestem przerażona ale dla swojego dobra idę już w sierpniu. Trzymam kciuki!!!
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-06, 15:14   #449
balbina0904
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 34
Dot.: ***operacja tarczycy***

Heniutka przeczytałam Twój wpis. Możez mi doradzić co jeszcze zabrać oprócz tabletek i chusteczek nawilżających? Jak długo byłaś w szpitalu i na zwolnieniu? Czego nie mogłaś robić po operacji i czy bardzo widać bliznę? Pozdrawiam
balbina0904 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-06-06, 19:35   #450
DarkLilly
Raczkowanie
 
Avatar DarkLilly
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 319
Dot.: ***operacja tarczycy***

A ja mam pytanie,jak długo trzeba leżeć w szpitalu po operacji? Ja idę 16 czerwca na ustalenie terminu,więc chyba pójdę w lipcu,a nie uśmiecha mi się leżenie w szpitalu w wakacje
DarkLilly jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.