Michaelowa Nibylandia XXXVIII - Because there's something about You, Baby..

[bloomeq]

Napisane przez mysz672

łaaa, to Wy jednak możecie się odezwać?

co myślicie o tym filmie?

oj Myszko
ja też zazwyczaj mówię sama do siebie ale ok


Film - bardzo dobry. Jak dla mnie książka o wiele lepsza ale cóż.. Film nigdy nie odda w 100% dobrej książki. Tak jak mówi Lu świetnie została pokazana więź ojca z córką, TO pomiędzy niebem a ziemią zostało również dość ciekawie pokazane Moim zdaniem było kilka niedomówień ( a może tylko się tak wydawało) , szkoda, że nie wszystko było dokładnie jak w książce. Mało tego
Powiem szczerze, że żałuję obejrzenia tego filmu w połowie książki... Teraz nie mogę jej skończyć..

[Anisia25]

jeszcze nie papusialam, znalazłam jakąś forse na farmie i wydalam wszystko na plony i drzewa

[girlonthebridge]

spadam na dziewice

BJ jest fajne tylko wtedy jak sie kogoś kocha i to nie samo w sobie tylko to, że facet którego kochasz odpływa tylko to jest przyjemne a nie to co sie robi

[bloomeq]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Szczerze - to ja też chciałabym takie coś przeżyć.
I to Ty teraz mnie możesz za psychiczną wziąć



Piękne

niesamowite...

[girlonthebridge]

Anisia jestem po 1:14 czwartego stopnia, po dziewicach skończę, powiem jedno z tym straszeniem to przegieli, nie jest straszny (przynajmniej na razie) ale wart obejrzenia, to bardziej dramat nie horror no chyba że końcówka jest jakaś łupiąca beret.

[historjon]

Napisane przez _dariia

a cóż to jest 7 lat

myslisz ze wyrwe go na moje butki nowiusienkie?

[mysz672]

Napisane przez girlonthebridge

blow jobow nie lubie, chyba ze z Donkiem - Boże aresztuja mnie mowie Wam

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Mysza mi się podobał, głównie więź ojca z córką - świetnie uchwycona w filmie (wiadomo, że książka lepsza) ale mówiąc o samym filmie naprawdę super ten aspekt został uchwycony

o tak, też zwróciłam uwagę na relacje pomiędzy ojcem i córką. bardzo podobała mi się rola Mark'a Wahlberg'a.
wiem, że to nie wina reżysera, ale koniec tej opowieści był... dość oryginalny. i nie wiem czy to dobrze. zdaję sobie sprawę, że film miał bardziej opowiadać o powrocie do normalności rodziny Susie, a nie o zemście na mordercy, aczkolwiek jakiś odwet by się przydał. nie sprawiałoby to wrażenia 'uciętego w połowie'. przynajmniej w moim i moich znajomych mniemaniu.

nie czytałam książki, dlatego to wszystko zdaje mi się takie powierzchowne. wydaje mi się, że Jackson powinien jednak pomyśleć o tych, którzy też nie czytali i zgłębić jakoś tą historię, bo kolorowe krajobrazy, śmigające przed oczami to nie jest to czego się spodziewałam

staram się wystrzegać zachwalania się tym filmem, bo TAK. nie każdy film, który porusza trudny temat musi być dziełem sztuki- to moje hasło przewodnie w dziedzinie kinematografii. wolę spojrzeć od swojej strony, niż zachwalać tylko po to, żeby nie zarzucono mi 'niedojrzałości'.

[Anisia25]

Napisane przez mysz672

może jak Anisia przyjdzie to sobie z nią na temat tego filmu pogadam o ile mnie w ogóle zauważy...

widziałam
jak ci się podobał?

[mysz672]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Który to ?!





Myszko, wybacz szybką zmianę tematu,ale... kocham Twój avatar :rotf:

ja też go lafciam jest cudowny

[_dariia]

Napisane przez historjon

myslisz ze wyrwe go na moje butki nowiusienkie?

kto wie, co lubi...

[historjon]

Napisane przez _dariia

kto wie, co lubi...

to wiesz co daj mi troche urody twojej co?

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez historjon

to wiesz co daj mi troche urody twojej co?

Masz własną - po co Ci czyjaś ?


(Daria, nie zrozum mnie źle - wiecie o co chodzi )

[mysz672]

Napisane przez bloomeq

oj Myszko
ja też zazwyczaj mówię sama do siebie ale ok


Film - bardzo dobry. Jak dla mnie książka o wiele lepsza ale cóż.. Film nigdy nie odda w 100% dobrej książki. Tak jak mówi Lu świetnie została pokazana więź ojca z córką, TO pomiędzy niebem a ziemią zostało również dość ciekawie pokazane Moim zdaniem było kilka niedomówień ( a może tylko się tak wydawało) , szkoda, że nie wszystko było dokładnie jak w książce. Mało tego
Powiem szczerze, że żałuję obejrzenia tego filmu w połowie książki... Teraz nie mogę jej skończyć..

może to nasze przeznaczenie a może, nawiązując do filmu, nie mówimy do siebie... Mike, jesteś tu?

[bloomeq]

ee

[historjon]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Masz własną - po co Ci czyjaś ?


(Daria, nie zrozum mnie źle - wiecie o co chodzi )

o jak ładnie.Dziękuję

[Anisia25]

Napisane przez mysz672

o tak, też zwróciłam uwagę na relacje pomiędzy ojcem i córką. bardzo podobała mi się rola Mark'a Wahlberg'a.
wiem, że to nie wina reżysera, ale koniec tej opowieści był... dość oryginalny. i nie wiem czy to dobrze. zdaję sobie sprawę, że film miał bardziej opowiadać o powrocie do normalności rodziny Susie, a nie o zemście na mordercy, aczkolwiek jakiś odwet by się przydał. nie sprawiałoby to wrażenia 'uciętego w połowie'. przynajmniej w moim i moich znajomych mniemaniu.

nie czytałam książki, dlatego to wszystko zdaje mi się takie powierzchowne. wydaje mi się, że Jackson powinien jednak pomyśleć o tych, którzy też nie czytali i zgłębić jakoś tą historię, bo kolorowe krajobrazy, śmigające przed oczami to nie jest to czego się spodziewałam

staram się wystrzegać zachwalania się tym filmem, bo TAK. nie każdy film, który porusza trudny temat musi być dziełem sztuki- to moje hasło przewodnie w dziedzinie kinematografii. wolę spojrzeć od swojej strony, niż zachwalać tylko po to, żeby nie zarzucono mi 'niedojrzałości'.

ksiazka konczy sie inaczej troche... rodzina by wrocic do normalnosci pragnela pochowac corke, ale jak to zrobic nie majac ciała? ksiazka wlasnie te nadzieje wnosi... znaleziono jej łokieć.. znaleziono w kocu ukochane kości ich corki i tego mi brakowalo w filmie..
z efektów podobaly mi sie roztrzaskiwane statki w butelkach i aktor co gral pana Harveya nadawal sie rewelacyjnie do tej roli

[bloomeq]

Napisane przez mysz672

może to nasze przeznaczenie a może, nawiązując do filmu, nie mówimy do siebie... Mike, jesteś tu?

jest

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Harvey :bleeeeeh:

[_dariia]

Napisane przez historjon

to wiesz co daj mi troche urody twojej co?

a po jaką Ci moja uroda? masz swoja przecież

Napisane przez Blue_Butterfly_

Masz własną - po co Ci czyjaś ?


(Daria, nie zrozum mnie źle - wiecie o co chodzi )

no dokładnie

[Justyna33333]

łoraju, istnieje coś takiego jak internet

[mysz672]

Napisane przez Anisia25

ksiazka konczy sie inaczej troche... rodzina by wrocic do normalnosci pragnela pochowac corke, ale jak to zrobic nie majac ciała? ksiazka wlasnie te nadzieje wnosi... znaleziono jej łokieć.. znaleziono w kocu ukochane kości ich corki i tego mi brakowalo w filmie..
z efektów podobaly mi sie roztrzaskiwane statki w butelkach i aktor co gral pana Harveya nadawal sie rewelacyjnie do tej roli

a no właśnie, wiedziałam, że czegoś brakuje. a co do tych efektów no to wiadomo, że Jackson ma swoje wizje, więc można się było spodziewać czegoś takiego.
a co najlepsze to jeszcze w zwiastunach, programach poświęconych filmowi widziałam te kolorowe pola, wizje Nieba itp. i nawet sobie pomyślałam, że to dobrze, że ekranizacja nie będzie poważna i smutna. niestety po pewnym czasie działało mi trochę na nerwy. film został wydłużony o 20 minut, przy czym połowa z tego była czysto bajkowa, nie wnosząca nic do fabuły. jak dla mnie- można było sobie darować, dzieło nic by na tym nie straciło.

czy tylko ja tak mam, że muszę wylewać swoje żale na temat obejrzanych filmów?

[bloomeq]

ale fajne były te łączki, zabawy czy co oni to tam mieli
aczkolwiek Mysza... chyba masz rację. mogło się obyć bez. nie mówię że nie powinno być wszystkich tych bajecznych sytacji ale było tego trochę":d

[historjon]

Wyślijcie mi ciut energii na Isle a wy co chcecie gadzety czy jedzonko?

[Justyna33333]

Czy ktoś mnie tu kocha? I tęskniuł?

Jutro CHYBA przychodzi gość od roputera i chyba rano więc mam nadzieję, że chociaż koło 12 tu zastukam

[mysz672]

Napisane przez bloomeq

jest

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Harvey :bleeeeeh:

widzę, że nie tylko ja miałam odruch wymiotny moje koleżanki przecierpieć nie mogły, gdy na ekranie pojawiała się ta postać. wyjątkowo dobra charakteryzacja dodawała jeszcze więcej wiarygodności jego i tak bardzo dobrej roli. aż zaczęłam mówić, że aktor będzie mieć przerypane, gdy wyjdzie prywatnie do sklepu po bułki

[Anisia25]

Napisane przez mysz672

a no właśnie, wiedziałam, że czegoś brakuje. a co do tych efektów no to wiadomo, że Jackson ma swoje wizje, więc można się było spodziewać czegoś takiego.
a co najlepsze to jeszcze w zwiastunach, programach poświęconych filmowi widziałam te kolorowe pola, wizje Nieba itp. i nawet sobie pomyślałam, że to dobrze, że ekranizacja nie będzie poważna i smutna. niestety po pewnym czasie działało mi trochę na nerwy. film został wydłużony o 20 minut, przy czym połowa z tego była czysto bajkowa, nie wnosząca nic do fabuły. jak dla mnie- można było sobie darować, dzieło nic by na tym nie straciło.

czy tylko ja tak mam, że muszę wylewać swoje żale na temat obejrzanych filmów?

brakuje w filmie po prostu zakonczenia, szczesliwego na pozór zakończenia a za duzo bylo tej bajki.. - owszem, choc mnie sie ogromnie film podobal, bo bylam zauroczona ksiazka

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez historjon

Wyślijcie mi ciut energii na Isle a wy co chcecie gadzety czy jedzonko?

moge ci tylko owoce podesłac
z energia jest wlasnie problem takze uno momento zaraz ci pocisne kosz owocow, jeden kajs znalazlam wiec mozna przygarnac bo wpinalam na tablice

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez Justyna33333

łoraju, istnieje coś takiego jak internet

przegonilam ci ptaki na farmie

i nie wiem czemu masz brazowe pomidory tak one dziwnie rosna?

[Justyna33333]

[bloomeq]

Justynka

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez mysz672

widzę, że nie tylko ja miałam odruch wymiotny moje koleżanki przecierpieć nie mogły, gdy na ekranie pojawiała się ta postać. wyjątkowo dobra charakteryzacja dodawała jeszcze więcej wiarygodności jego i tak bardzo dobrej roli. aż zaczęłam mówić, że aktor będzie mieć przerypane, gdy wyjdzie prywatnie do sklepu po bułki

nie chciałabym grać takiej roli
paskudny...


widziałam nieraz podobnych gości.. jeden nawet za mną w kerfurze stał

[kamuha]

Żem jest

[mysz672]

Napisane przez Anisia25

brakuje w filmie po prostu zakonczenia, szczesliwego na pozór zakończenia a za duzo bylo tej bajki.. - owszem, choc mnie sie ogromnie film podobal, bo bylam zauroczona ksiazka

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------


moge ci tylko owoce podesłac
z energia jest wlasnie problem takze uno momento zaraz ci pocisne kosz owocow, jeden kajs znalazlam wiec mozna przygarnac bo wpinalam na tablice

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------


przegonilam ci ptaki na farmie

i nie wiem czemu masz brazowe pomidory tak one dziwnie rosna?

lepiej by było przeczytać książkę, a potem obejrzeć film z tego co widzę z jednej strony dodalibyśmy coś do naszych wyobrażeń, z drugiej do fabuły. no, ale nic jak to mówią starodawni górale 'po ptokach'

[Justyna33333]

Brązowe pomidory Troszku im się uschło

A się zestresowałam, że już mam 39 zakładać