Urodzić dzieci już bardzo chcemy,seks uprawiamy i okna myjemy:)mamy listopad-grudzień

[kootekk]

witam
ja przelotem bo niestety nie mam czasu was nadrobic, z michałkiem 100 problemów ale nie bede wam tu smęcić

gratuluje serdecznie wszystkim nowym mamusiom widze ze sporo ich już przybyło

[Artystka23]

Napisane przez zenia2211

Artystka to ty nie spisz...laskawe masz chyba to swoje dzieciatko ze nie padasz wieczorkiem
Wiecie co dziewczyny przeanalizowalam to ktg i wyszly mi skurcze na 20% bo to chyba w procentach pokazuje.Miala ktoras z was przepisywana no-spe jesli z szyjka nic sie nie dzialo,ale pojawily sie skurcze tak wczesnie bo ja zaczynam dopiero 35 tydz.I nie wiem w koncu czy ja lykac czy nie...

Na razie jest tak ze w dzien sie naje i odpada az na 4 godziny,potem sie budzi-pielucha,jedzonko i znowu spanie...No a w nocy jest troche problemow przez brzuszek..Dzis np od polnocy do 3 nie dala mi w ogole pospac,a tz dla odmiany przespal caly jej placz,no nie wierze

Napisane przez _paulinka2

hej ! jestem w 70 % pewna że to wody, w małych ilościach ! wstałam o 5 rano na siusiu i najpierw było taki chlup, więc patrze na tolaete a tam w sama woda, przezroczysto (czyli nie siusiu) i potem dopiero zrobiłam siusiu, i teraz znowu obudziło mnie coś takiego jakbym robiła siusiu patrze na podpaskę a tam w sumie mokro ale ani nie żółto ani nic.... nie wiem czy dzwonić po tżta i do szpitala?

Jak wody Ci odchodza(nawet jesli jeszcze nie masz skurczy ) to od razu Cie przyjma do szpitala,moze dzis urodzisz

De28,heh no fakt-jeczalam od czasu tej wycieczki samochodem do chorej babci czyli od konca pazdziernikaaz tz mial juz dosc..ale im czesciej masz skurcze i dolegliwosci sie nasilaja tym blizej mi w ostatnie dni przed non stop twardnial brzuch-drink rycynowy dziala tylko na te,ktore sa gotowe,reszte goni tylko na kibelek

As,mysle ze w drodze wyjatku pozwola mu zostac z wami dluzejPamietam jak jednego roku spedzilam sama sylwestra,bo moj byly lezal w szpitalu i moglam siedziec u niego tylko do 22-ej

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

najbardziej mnie smieszy to, ze jestem kilka dni po porodzie,no nie oszukujmy sie-jestem grubsza, niz bylam,chyba rozmiar 40 i ten brzuch jest nie taki jakbym chciala,a tz sie napalil lajza bo ciagle mnie poklepuje cholercia-a jak mogl to nie chcial,teraz nie moze to smak mu sie zrobil

[Agatkia]

Napisane przez zenia2211

Artystka to ty nie spisz...laskawe masz chyba to swoje dzieciatko ze nie padasz wieczorkiem
Wiecie co dziewczyny przeanalizowalam to ktg i wyszly mi skurcze na 20% bo to chyba w procentach pokazuje.Miala ktoras z was przepisywana no-spe jesli z szyjka nic sie nie dzialo,ale pojawily sie skurcze tak wczesnie bo ja zaczynam dopiero 35 tydz.I nie wiem w koncu czy ja lykac czy nie...

Zenia, ale Ty ukończyłaś już 35 tydzień i jesteś w trakcie 36tego. Dokładnie 35t2d.

[Eliza86]

Bry
Ja dzis na wizyte sie wybieram zobaczymy co tam z moja kruszynka
Widze ze tu znowu rozpakowywanie bedzie

[kretencja]

As, Czemu uważasz, że jestem dzielna?

Mój wrócił od lekarza. Pani doktor powiedziała, że nie ma co się za bardzo przejmować na razie, jeśli takie podwyższone ciśnienie to są jednorazowe przypadki (moim zdaniem mąż ma ogólnie dosyć wysokie, ale jednak w normie). Przepisała mu lek do brania w razie takiego skoku ciśnienia, powiedziała, że na razie nie jest to utrwalone, więc nie będzie wprowadzać żadnego stałego leczenia. I zaleciła mu kupno ciśnieniomierza i żeby sobie regularnie kontrolował... No to czeka nas kolejny wydatek Na szczęście chyba to są kwoty rzędu 100zł, więc bez dramatu...

[_paulinka2]

dobra lecę kochane, nie widziałam co pisałyście bo w trakcie moich przygotowań do szpiatala wyłączyli mi prąd jak na złość proszę o dobrą magię i kciukaski

3majcie się ;*

[_As_]

Napisane przez kretencja

As, Czemu uważasz, że jestem dzielna?

Mój wrócił od lekarza. Pani doktor powiedziała, że nie ma co się za bardzo przejmować na razie, jeśli takie podwyższone ciśnienie to są jednorazowe przypadki (moim zdaniem mąż ma ogólnie dosyć wysokie, ale jednak w normie). Przepisała mu lek do brania w razie takiego skoku ciśnienia, powiedziała, że na razie nie jest to utrwalone, więc nie będzie wprowadzać żadnego stałego leczenia. I zaleciła mu kupno ciśnieniomierza i żeby sobie regularnie kontrolował... No to czeka nas kolejny wydatek Na szczęście chyba to są kwoty rzędu 100zł, więc bez dramatu...

Hmmmm, pomyślmy..... A jak pisałaś, to czytałaś o czym piszesz? Czy mam cytować wstecz?
Dzielna jesteś i tyle.

[Aliszcze]

Napisane przez kootekk

witam
ja przelotem bo niestety nie mam czasu was nadrobic, z michałkiem 100 problemów ale nie bede wam tu smęcić

gratuluje serdecznie wszystkim nowym mamusiom widze ze sporo ich już przybyło

przyznaję, że Was podczytuję, bo jestem ciekawa co u Was i Waszych maluszków pozdrawiam za miesiąc mam zamiar dołączyć do Was

Napisane przez kretencja

Mój wrócił od lekarza. Pani doktor powiedziała, że nie ma co się za bardzo przejmować na razie, jeśli takie podwyższone ciśnienie to są jednorazowe przypadki (moim zdaniem mąż ma ogólnie dosyć wysokie, ale jednak w normie). Przepisała mu lek do brania w razie takiego skoku ciśnienia, powiedziała, że na razie nie jest to utrwalone, więc nie będzie wprowadzać żadnego stałego leczenia. I zaleciła mu kupno ciśnieniomierza i żeby sobie regularnie kontrolował... No to czeka nas kolejny wydatek Na szczęście chyba to są kwoty rzędu 100zł, więc bez dramatu...

dobrze jest mieć w domu ciśnieniomierz moja mama ma np "skaczące" ciśnienie i gdyby brała tabletki na nadciśnienie o stałej porze ale nie mierząc przedtem ciśnienia to by czasem brałam tabletkę na nadciśnienie przy normalnym lub niskim ciśnieniu no i mogłaby się przez to źle poczuć. Grunt, to kontrolowac ciśnienie

As, ja na porodówce na Polnej nie byłam, ale miałam tam różne operacje i zabiegi i mimo, że rzeczywiście odwiedziny były od 15-18, to jednak nikt nie zwracał uwagi na to, jak było się wcześniej, byle nie z samego rana, kiedy jest obchód, badania, przyjecia nowych pacjentów itp. A tak to moja mama np prawie cały dzień ze mną była. No ale jak jest sezon grypowy to rzeczywiscie zero odwiedzin i bardzo tego pilnują, no ale to akurat popieram, bo przecież takie maluszki moga łatwo złapać wszelkie infenkcje.

[_As_]

Napisane przez _paulinka2

dobra lecę kochane, nie widziałam co pisałyście bo w trakcie moich przygotowań do szpiatala wyłączyli mi prąd jak na złość proszę o dobrą magię i kciukaski

3majcie się ;*

Będzie dobrze, a jak się uda, to wrócisz z Małą



Aliszcze dzięki za info, ja leżałam w zeszłym roku po świętach BN i akurat był terror grypowy, nikogo nie wpuszczali, więc nie było fajnie.

[kretencja]

As, chyba jednak musiałabyś zacytować, bo nic ze swojego zachowania nie uważam za dzielność

Paulinka, kciuki są

A ja znowu mam niezłego w****a Na poprzednim mieszkaniu cały ostatni miesiąc wojowaliśmy z molami spożywczymi, wyrzuciliśmy połowę suchych zapasów - mąki, kasze, nasiona do kiełkowania. Przyczepiliśmy w szafce specjalny plaster z feromonami na samców moli... Przeprowadziliśmy się tu, w starej kuchni (po poprzednim właścicielu) jakoś było OK, w wakacje wyremontowaliśmy kuchnię od podstaw, więc są nie tylko nowiutkie szafki, ale wszystko jest nowe. I - kuźwa - widzę, że znowu się pojawiły Zabiłam jednego żywego i dwie larwy... Na razie nie widzę źródła Cholera jasna, jeszcze mi to potrzebne teraz

[Aliszcze]

Napisane przez kretencja

A ja znowu mam niezłego w****a Na poprzednim mieszkaniu cały ostatni miesiąc wojowaliśmy z molami spożywczymi, wyrzuciliśmy połowę suchych zapasów - mąki, kasze, nasiona do kiełkowania. Przyczepiliśmy w szafce specjalny plaster z feromonami na samców moli... Przeprowadziliśmy się tu, w starej kuchni (po poprzednim właścicielu) jakoś było OK, w wakacje wyremontowaliśmy kuchnię od podstaw, więc są nie tylko nowiutkie szafki, ale wszystko jest nowe. I - kuźwa - widzę, że znowu się pojawiły Zabiłam jednego żywego i dwie larwy... Na razie nie widzę źródła Cholera jasna, jeszcze mi to potrzebne teraz

nic mi nie mów o tych molach, co jakiś czas na nowo walkę muszę z nimi staczać jest dobrze przez kilka miesiecy, a potem nagle widzę, jak jakiś sobie fruwa po chacie

[_As_]

Napisane przez kretencja

As, chyba jednak musiałabyś zacytować, bo nic ze swojego zachowania nie uważam za dzielność

Zabiłam jednego żywego i dwie larwy... Na razie nie widzę źródła Cholera jasna, jeszcze mi to potrzebne teraz

Zostawmy już to, bo zdania nie zmienię

Ja kiedyś przyniosłam to paskudztwo w mące z Auchana (jakąś pełnoziarnistą kupiłam do wypieku chleba) i wszystko poszło do kosza.... Może masz podobną sytuację?

[dzasta110]

Cześć

ale mi się dziś pospało

stanik - nie wyobrażam sobie chodzić bez stanika ja myślę, że Wasza niewygoda bierze się poprostu z niumiejętności doboru odpowiedniego rozmiaru
no i wczoraj wygrałam Freyę Rio i przerobię ją na stanik do karmienia wg linka ze stanikomanii

Viki - ciężko miałaś ale wytrzymałaś i masz swojego szkrabka do przytulania

termometr - i weź bądź mądry człowieku i wybierz odpowiedni

wizja porodu - Layla, ja co wieczór jak kładę się do łóżka i zamykam oczy to różne historie świastają mi przed oczami już mam dość, to oczywiście nie sen, ale chyba moja wyobraźnia i stres, który robi się coraz większy

Donus - ciężka sytuacja z tą Twoją przyjaciółką

Kretencja - przykro mi z powodu złych wyników taty

pelnia - i jak Twoja wizyta??

De - śliczna to stópka

paulinka - go go go czyżby się zaczynało

[kretencja]

Za pierwszym razem chyba przyszły w kaszy jęczmiennej Sonko.
Ale tym razem nie mam pojęcia. Muszę męża zagonić (niestety, miałam nic od niego nie chcieć ) żeby zajrzał na najwyższa półkę, bo sama nie będę tam się wdrapywać. No i trzeba będzie znowu dokładnie wszystko przejrzeć.
Gdzies przeczytałam, żeby bez przeglądania wyrzucić wszystko jak leci (co nie jest w szklanych pojemnikach), ale sorry - na to to mnie nie stać

Dzasta, u mnie ze stanikami to nawet nie chodzi o niewygodę. Nie umiem powiedzieć, w czym problem. Miewałam lepiej i gorzej dobrane biustonosze i nigdy nie umiem się poczuć w pełni swobodnie, nawet w miękkim. Wolę jak piersi... hm... są swobodne

[apoolonia]

Napisane przez kretencja

Apoolonia, najśmieszniejsze jest to, że mój jest... nauczycielem Czyli uprawia zawód przez wielu uważany za zajęcie dla leni. A tymczasem haruje od rana do nocy (niestety dojazdy tez mu zajmują minimum 1,5 godz. dziennie, a to tez jest męczące i strata czasu na domiar złego).
Źle się stało, że w wakacje nic nie odpoczął... Mam nadzieję, że po porodzie szybko dojdę do siebie i on będzie mógł trochę wolnego przeznaczonego na opiekę nade mną i synkiem - przeznaczyć wreszcie na odpoczynek.





---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

No, a ja będę chyba szła pod prysznic. Bo znowu gnije cały wieczór przed lapkiem, aż mnie już tyłek rozbolał i krzyż
Może jeszcze zajrzę jak się umyję

to ja jestem takim leniem haha
tylko że mój etat to 8 godzin z dzieciakami
od września wysniłam sobie 4 spokojne godzinki
ale zobaczymy czy znajdę etat


mój TŻ ma po porodzie zorganizować sobie tydzień wolnego
juz teraz sie stresuje kto za niego wykona pracę
ciągle namawiam go by przyjoł kogos do pomocy
ale bez rezultatów

Napisane przez zenia2211

Artystka to ty nie spisz...laskawe masz chyba to swoje dzieciatko ze nie padasz wieczorkiem
Wiecie co dziewczyny przeanalizowalam to ktg i wyszly mi skurcze na 20% bo to chyba w procentach pokazuje.Miala ktoras z was przepisywana no-spe jesli z szyjka nic sie nie dzialo,ale pojawily sie skurcze tak wczesnie bo ja zaczynam dopiero 35 tydz.I nie wiem w koncu czy ja lykac czy nie...

bierz koniecznie1
jesli przepisali to łykaj
a jak skończysz 37 tc to juz jesteście z maleństwem całkowicie bezpieczni

[Donuś]

Napisane przez _paulinka2

dobra lecę kochane, nie widziałam co pisałyście bo w trakcie moich przygotowań do szpiatala wyłączyli mi prąd jak na złość proszę o dobrą magię i kciukaski

3majcie się ;*

Trzymam kciuki

Napisane przez kretencja

A ja znowu mam niezłego w****a Na poprzednim mieszkaniu cały ostatni miesiąc wojowaliśmy z molami spożywczymi, wyrzuciliśmy połowę suchych zapasów - mąki, kasze, nasiona do kiełkowania. Przyczepiliśmy w szafce specjalny plaster z feromonami na samców moli... Przeprowadziliśmy się tu, w starej kuchni (po poprzednim właścicielu) jakoś było OK, w wakacje wyremontowaliśmy kuchnię od podstaw, więc są nie tylko nowiutkie szafki, ale wszystko jest nowe. I - kuźwa - widzę, że znowu się pojawiły Zabiłam jednego żywego i dwie larwy... Na razie nie widzę źródła Cholera jasna, jeszcze mi to potrzebne teraz

Uuu to nieciekawie.... Ja niestety nie pomoge na szczescie nie mam tego dziadostwa.....

[kretencja]

Donuś, szczęściaro

Apoolonia, mój ma w liceach ponad etat (nie pamiętam ile to godzin). Oczywiście godzin tzw. dydaktycznych to jest niewiele ponad 20, ale sama wiesz, że w rzeczywistości to normalne 40 godzin, bo trzeba doliczyć rady pedagogiczne (mój ma absurdalnie często, średnio co 2 tygodnie), konsultacje, wypełnianie dzienników, układanie testów, sprawdzanie testów... Do tego dochodzi 7 godzin w prywatnej szkole wieczorami (bez tego nie dalibyśmy rady finansowo) + przygotowywanie zajęć do niej. Plus oczywiście dojazdy, średnio1,5-2 godziny dziennie. Generalnie przez większość czasu nie ma go w domu, a jak jest to zwykle i tak pracuje - sprawdza klasówki, wypełnia dziennik elektroniczny lub układa zajęcia. Masakra. A że do tego jest zaangażowany w pracę, nie lubi się przygotowywać na "odwal", to można sobie wyobrazić, ile ta praca mu czasu i energii pochłania

[mallinka]

Napisane przez zenia2211

Malinka tylko ze tobie kazal brac z powodu skrocenia szyjki.Mi powiedzial ze szyjka jest ok,jestem zamknieta, a po ktg nagle no-spa forte i magnez.No nie jestem jeszcze w 37 tyg.Jestem w 35 ale nie czaje za bardzo po co mam to brac i to 2x dziennie.
Gratulacje dla nowych mamusiek

Zenia właśnie jestem po wizycie i mam dalej brać nospe i magnez aż zaczne 37tc-wtedy odstawic. Szyjka jest bez zmian, już się nie skraca

W ogóle mój Brzdąc rośnie jak najęty-waży już 2800 w 34t5d i się boję co za klocuś mi się urodzi...i jak ja go urodzę
Bezpiecznie rodzić mogę od 6 grudnia
Mam lekko spuchnięte stopy i dłonie, a gin powiedziała że również cały brzuch jest spuchniety i na pewno woda jest zatrzymana w organizmie-stąd kolejne 3kg do przodu-a się martwiłam że tak tyję i coraz mniej już jadłam... No i powiedziała że na tym etapie opuchlizna już nie będzie znikać nawet po nocy i żeby się nie martwić
wszystko ma zniknąć po porodzie w ciągu 2 tygodni-już się boję jak się będę pocić...

i dostałam kartę do liczenia ruchów-mam zacząć od poniedziałku, i pobrała mi wymaz i jak coś będzie to zadzwoni żeby zgłosić się po receptę.
kolejna wizyta za 3 tygodnie...

Napisane przez _paulinka2

dobra lecę kochane, nie widziałam co pisałyście bo w trakcie moich przygotowań do szpiatala wyłączyli mi prąd jak na złość proszę o dobrą magię i kciukaski

3majcie się ;*

:kc iuki:

ciekawe jak tam Anecka ?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

SMS od Pelni:

Hej Dziewczyny od wczoraj po wizycie jestem na patologii. Po tabletkach na nadciśnienie się unormowalo wszystko. Póki co do wtorku zostaję na obserwacji, wstrzymują się z decyzją o cesarce bo Grześ mało waży jak na 38tc - ma 2800. Anecki na patologii nie ma, pewnie urodziła już? Pozdrawiam Was wszystkie, buziaki papa

[zenia2211]

Napisane przez Agatkia

Zenia, ale Ty ukończyłaś już 35 tydzień i jesteś w trakcie 36tego. Dokładnie 35t2d.

No tak...wiec co myslisz na ten temat??

[_As_]

Napisane przez mallinka

Zenia właśnie jestem po wizycie i mam dalej brać nospe i magnez aż zaczne 37tc-wtedy odstawic. Szyjka jest bez zmian, już się nie skraca

W ogóle mój Brzdąc rośnie jak najęty-waży już 2800 w 34t5d i się boję co za klocuś mi się urodzi...i jak ja go urodzę
Bezpiecznie rodzić mogę od 6 grudnia
Mam lekko spuchnięte stopy i dłonie, a gin powiedziała że również cały brzuch jest spuchniety i na pewno woda jest zatrzymana w organizmie-stąd kolejne 3kg do przodu-a się martwiłam że tak tyję i coraz mniej już jadłam... No i powiedziała że na tym etapie opuchlizna już nie będzie znikać nawet po nocy i żeby się nie martwić
wszystko ma zniknąć po porodzie w ciągu 2 tygodni-już się boję jak się będę pocić...

i dostałam kartę do liczenia ruchów-mam zacząć od poniedziałku, i pobrała mi wymaz i jak coś będzie to zadzwoni żeby zgłosić się po receptę.
kolejna wizyta za 3 tygodnie...


:kc iuki:

ciekawe jak tam Anecka ?

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

SMS od Pelni:

Hej Dziewczyny od wczoraj po wizycie jestem na patologii. Po tabletkach na nadciśnienie się unormowalo wszystko. Póki co do wtorku zostaję na obserwacji, wstrzymują się z decyzją o cesarce bo Grześ mało waży jak na 38tc - ma 2800. Anecki na patologii nie ma, pewnie urodziła już? Pozdrawiam Was wszystkie, buziaki papa

Mallinka, oni często się mylą w tych obliczeniach wagi

Pelnia, będzie dobrze

[Artystka23]

Napisane przez _paulinka2

dobra lecę kochane, nie widziałam co pisałyście bo w trakcie moich przygotowań do szpiatala wyłączyli mi prąd jak na złość proszę o dobrą magię i kciukaski

3majcie się ;*

no to

Napisane przez Aliszcze

nic mi nie mów o tych molach, co jakiś czas na nowo walkę muszę z nimi staczać jest dobrze przez kilka miesiecy, a potem nagle widzę, jak jakiś sobie fruwa po chacie

fuj,u nas mole byly,jak wszedzie zalegaly graty babkinawet w lazience byly

[zenia2211]

Pochwale sie wam kacikiem dla mojego malenstwa Oczywiscie wszystko tak tylko.Trzeba wszystko jeszcze wyprac i wyprasowac.

[Aliszcze]

Pelnia, trzymam kciuki

Mallinka, ja mam wizytę 29.11. a po tej wizycie moja gin powiedziała, że mogę rodzić także jak się sprężymy, to damy radę przed świętami

[kretencja]

Pelnia, trzymaj się tam

Zenia, bardzo przytulny kącik

[_As_]

Napisane przez zenia2211

Pochwale sie wam kacikiem dla mojego malenstwa Oczywiscie wszystko tak tylko.Trzeba wszystko jeszcze wyprac i wyprasowac.

Uroczo to razem wygląda

A czy są takie baldachimy na łózeczka 140x70? Bo już prześcieradło stanowi problem....

[mallinka]

Zenia bardzo ładnie

Aliszcze no ja chciałam potrzymać Bartka do stycznia ale przy tych gabarytach to jednak zacznę go wyganiać już od mikołajek muszę zamówić sobie te liście malin i od 28 zacznę je pić no i sex ofkors bo teraz to mam nadal zakaz...
Mam nadzieję że się wyrobimy do świąt i będziemy juz w komplecie w domu

[zenia2211]

Napisane przez _As_

Uroczo to razem wygląda

A czy są takie baldachimy na łózeczka 140x70? Bo już prześcieradło stanowi problem....

Nie mam pojecia czy sa takie a taki by nie pasowal.Jakos moze go podwinac czy cos.
Dzisiaj wlasnie przyszedl mi ten stelarz pod wanienke i powiem wam ze to bedzie chyba fajna sprawa.I moze nawet sobie na codzien tak stac wanienka.

[Agatkia]

Napisane przez zenia2211

No tak...wiec co myslisz na ten temat??

Zenia, ja bym się zdała na własną intuicję i zaufanie do lekarza. Ja jestem pozamykana, szyjka długa, uformowana, a ktg wykazało, że macica się stawia. Nic mi na to nie przepisali. Ja bym nie brała tej nospy, jeśli nie miałabym przekonania, albo zadzwoniła do lekarza z prośbą o konsultacje. Ale to ja. Zrobisz, co uznasz za słuszne

[zenia2211]

Napisane przez Agatkia

Zenia, ja bym się zdała na własną intuicję i zaufanie do lekarza. Ja jestem pozamykana, szyjka długa, uformowana, a ktg wykazało, że macica się stawia. Nic mi na to nie przepisali. Ja bym nie brała tej nospy, jeśli nie miałabym przekonania, albo zadzwoniła do lekarza z prośbą o konsultacje. Ale to ja. Zrobisz, co uznasz za słuszne

Ja jednak nie bede jej brala...przeciez czuje sie dobrze.Po co dziecko truc.A poza tym 20% skurczy to nie jest duzo a zreszta jestem juz w zaczetym 35 tyg wiec to nie jest tak wczesnie.Wszedzie pisze zeby odstawiac takie leki w 36 tyg. wiec nie widze sensu.

[vikicullen]

Eh jak ten czas leci jeszcze ponad tydzien temu pisalam i sie martwilam kiedy maly przyjdzie na swiat a tu juz jest i sobie lezy i smacznie spi niesamowite to jest jak patrze na zdjecia w ciazy