Mój chomiczek - cz. 4 :)

[alleyezonme]

Napisane przez Klepsydra88

1.2. sweter podobają mi się szczególnie rękawki
3. Wojtas tuż po otwarciu domku do WT

ładny, lubię takie sweterki

Wojtas też ładny

[madzius90]

Napisane przez Klepsydra88

1.2. sweter podobają mi się szczególnie rękawki
3. Wojtas tuż po otwarciu domku do WT

Asia super sweterek
Wojtaaaaas

[Klepsydra88]

uwielbiam takie, niekoniecznie zapięte, poprostu narzucone

[madzius90]

Napisane przez Klepsydra88

uwielbiam takie, niekoniecznie zapięte, poprostu narzucone

[alleyezonme]

Asia

[Klepsydra88]

Iza krejzolu

[alleyezonme]

Napisane przez Klepsydra88

Iza krejzolu

[Klepsydra88]

nie oglądnęłam Wspólnej

[alleyezonme]

Madziuś to Ty?

Edit: już doczytałam to jednak Ty

Ja jednym okiem oglądam właśnie Na wspólnej nic ciekawego się nie dzieje a teraz to w ogóle reklama jest

[Klepsydra88]

"baby get shaky after school "

[madzius90]

Napisane przez alleyezonme

Madziuś to Ty?

Edit: już doczytałam to jednak Ty

Ja jednym okiem oglądam właśnie Na wspólnej nic ciekawego się nie dzieje a teraz to w ogóle reklama jest

U mnie leci ale i tak nie wiem o co chodzi, bo za dużo rzeczy naraz robię

[alleyezonme]

Napisane przez madzius90

U mnie leci ale i tak nie wiem o co chodzi, bo za dużo rzeczy naraz robię

Dokładnie, też tak zawsze mam

A co myślicie o romansie Marty ?

[Klepsydra88]

romans Marty to hicior ostatnich odcinków ale ten cały Janusz jest nahalny

[alleyezonme]

Napisane przez Klepsydra88

romans Marty to hicior ostatnich odcinków ale ten cały Janusz jest nahalny

zakochał się no

[Klepsydra88]

ale kurcze trafić na takiego oszołoma to przekichane..

[alleyezonme]

Dobra koniec lenistwa, wracam do pisania

[anlejka]

Katuję się TYM już dobre kilka godzin Wpadam na odkrywcze złote myśli i stwierdzam, że ja to chyba jednak nie chcę uczyć małych dzieci (tak, tak, w tym momencie rujnuję sobie całe życie, obalam jego sens i w ogóle mogę przestać istnieć).
Szukałam jakiegoś pustego filmu żeby obejrzeć wieczorem. Takiego gdzie wszystko proste, nie zostawia oglądacza z jakimiś głębszymi przemyśleniami. Stwierdziłam, że no nie mogę, bo to wszystko to hamerykańskie komedie romantyczne, które nie są dla mnie wskazane w tym stanie w którym się znajduję. Padło na dramaty, ale tam też zazwyczaj ktoś kogoś ma kogo kocha bardzo, bardzo i ten ktoś umiera, czyli jeszcze gorsze niż ww. komedie. No to jakiś horror, thriller czy coś takiego. Ale niiii, bo do kogo się wtulę jak się wystraszę?
Przypomniałam sobie, że mam nie obejrzane 'dzieci Ireny Sendlerowej' za które się zabierałam parę razy ale było to za ciężkie i wyłączałam zaraz na samym początku. Myślę, że na obecny stan mojego umysłu jest to idealne.

[madzius90]

Napisane przez alleyezonme

A co myślicie o romansie Marty ?

haha przez to jest ciekawie, choć tak w prawdziwym życiu, nie ciepię takich ludzi

Napisane przez alleyezonme

Dobra koniec lenistwa, wracam do pisania

i będziesz miała z głowy

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Andrea a skąd nagle taka zmiana?

[Klepsydra88]

Andrea od siebie moge Ci polecić: Chloe, Its kind of a funny story, Charlie St Cloud

[anlejka]

Madziuś nie wiem. Tak mnie jakoś natchło. Po tym jak nam powtarzają w kółko, że dużo czasu się poświęca temu, że to wymaga od nas dużego poświęcenia, że to tak na prawdę jest hobby a nie prawdziwy zawód, że to, że tam to. Jak tak pani na wfie opowiadała to stwierdziłam w ramach żartu, że jak moje życie towarzyskie będzie tak podłe jak teraz to jestem na dobrej drodze bycia wspaniałą nauczycielką. Problem w tym, że ja nie chcę. Nie chcę być tą wspaniałą, którą wszystkie dzieci kochają, która jest przygotowana na każde zajęcia perfekcyjnie. Ja chcę mieć też swoje życie, swój mały świat, którym były dzieci, a teraz są tym moim wielkim i jedynym światem. Chcę mieć z kim wyjść na spacer i z kim porozmawiać. Chcę odwiedzić Finlandię z kimś. Chcę czuć, że zawsze mogę do kogoś przyjść i być jako Ktoś a nie jako kolejna zbędna znajomość.

[madzius90]

Andrea w końcu Ktoś się znajdzie, w najmniej spodziewanym momencie
A wtedy będziesz miała wszystko- będziesz i cudowną nauczycielką i będziesz miała swój mały świat.

[anlejka]

Napisane przez madzius90

Andrea w końcu Ktoś się znajdzie, w najmniej spodziewanym momencie
A wtedy będziesz miała wszystko- będziesz i cudowną nauczycielką i będziesz miała swój mały świat.

W to nie wątpię.
Ale kurczę, jak ja nienawidzę swoich urodzin i czasu przed nimi. I wszystkich świąt. Choćby nie wiadomo jak cudowne i wspaniałe. No nie mogę tego znieść. I to wszystko przez 'krewnych i znajomych' królika. Jak tylko mi się uda stąd wyrwać (bo kiedyś mi się udać musi nooo) to podziękuję całej 'wspaniałej' rodzinie za to jak się przyczynili do zniszczenia mojej psychiki, a potem pójdę jeszcze do LO też im podziękować. I zrobię to z ogromną satysfakcją. I to chyba będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu

[poprostu]

Napisane przez Madziarka.n

Co myślicie o tych butkach?
http://allegro.pl/www-topobuwie-pl-c...443443583.html

Bardzo bardzo ładne buty widzę je u siebie

Napisane przez the kamm

Oj nadrabiać nie będę , baardzo mało czasu mam




Oooo ... A jakie masz problemy z Pixlem [ ] ? Może ja coś wiem

a powariowało mi maleństwo, całą zawartość miski przenosi do domu lub do swojej skrytki (między kuwetą a ścianką klatki) gryzie strasznie poidełko (tak mocno, że za jakiś czas będzie dziura i na noc daje mu w miseczce wode bo chętnie zrzuca poidełko) gryzie wszystkich, mnie tez mimo, że mówię do niego czule nic mu nie robie staram się dużo wypuszczać na wybieg jedynie jest grzeczny jak daje mu coś dobrego do jedzenia. Nie wyciągam go z klatki na siłe, staram sie aby było mu ok a on czasem tak zaskrzeczy

Napisane przez *Agatek*

wie co się ze mną dzieje, a jego gadki typu: "a myślisz, że ja jestem tu dla przyjemności, że mi tu dobrze bez ciebie?" itp to znam na pamięć Pociesza, ale tylko obiecuje, a poprawy nie widać... też próbowałam metody, że się nie odezwę ale na nim to nie robi wrażenia, albo ja mu piszę niemiłego smsa, a on pisze smsa (np. wczoraj) że "musimy szczerze porozmawiać, odbierz"odbieram, bo myślałam, że to coś poważnego a on, że ogólnie chciał pogadać, bo się bał, że nie odbiorę...

właśnie chcę wziąć sprawy w swoje ręce, nawet zagroziłam, że się wyprowadzę , ale on w to nie wierzy, a i ja tak naprawdę nie chcę stąd odchodzić boję się bo tak jak ostatnio byłam strasznie oziębła i wredna i w ogóle, i się łasił i w ogóle... a ja taka wredna su*a jestem ale to nie moja wina, że musiał tam wyjechać i słucha się tatusia... mam tego dość ja z tego wyjazdu nic nie mam jak rozżalenie, złość, smutek i tęsknotę i utrata zdrowia, z której dopiero co się wyleczyłam, a znowu zaczynam jeść byle co, i boję się, że znów wpadnę w ciężką anemię

Chcę go jakoś zmobilizować, ale nie wiem jak, nie wiem czym...

Jeżeli Twoje argumenty nie pomagają a dzieli Was odległość to nie wiele można trzeba chyba dać Mu czas... bardzo chciałabym Ci pomóc. Na pewno nie może być tak zawsze bo tak się nie da... (tym bardziej, że jesteście młodym małżeństwem) On musi stanowczo powiedzieć kiedy do Ciebie przyjedzie, masz prawo to wiedzieć jako żona i mimo przeciwności musi to wykombinować

Napisane przez Klepsydra88

1.2. sweter podobają mi się szczególnie rękawki
3. Wojtas tuż po otwarciu domku do WT

Uwielbiam takie sweterki mam taki pomarańczowy i fioletowy ;D

Napisane przez anlejka

Madziuś nie wiem. Tak mnie jakoś natchło. Po tym jak nam powtarzają w kółko, że dużo czasu się poświęca temu, że to wymaga od nas dużego poświęcenia, że to tak na prawdę jest hobby a nie prawdziwy zawód, że to, że tam to. Jak tak pani na wfie opowiadała to stwierdziłam w ramach żartu, że jak moje życie towarzyskie będzie tak podłe jak teraz to jestem na dobrej drodze bycia wspaniałą nauczycielką. Problem w tym, że ja nie chcę. Nie chcę być tą wspaniałą, którą wszystkie dzieci kochają, która jest przygotowana na każde zajęcia perfekcyjnie. Ja chcę mieć też swoje życie, swój mały świat, którym były dzieci, a teraz są tym moim wielkim i jedynym światem. Chcę mieć z kim wyjść na spacer i z kim porozmawiać. Chcę odwiedzić Finlandię z kimś. Chcę czuć, że zawsze mogę do kogoś przyjść i być jako Ktoś a nie jako kolejna zbędna znajomość.

Bardzo przypominasz mi moją znajomą

[Klepsydra88]

poprostu dziwne zachowanie Pixela z tym poidełkiem :/

[tikki85]

sprawdzam czy dam rade wyslac post z telefonu , bo sciagnelam sobie inna przegladarke

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

udalo sie

[hooliganka184]

Gosiu czyżbyś wysłała sms do szkła kontaktowego o treści : "A mój mąż zamiast walczyć z demografią ogląda szkło" ??

[Madziarka.n]

aaaale się zasiedziałam
ale warto było bo zrobiłam piękniuchną ofertę cenową

Dobranoc Misiaki

*właściwie to.. Dzień Dobry! pewnie dla Madziusi

[alleyezonme]

Napisane przez Madziarka.n

aaaale się zasiedziałam
ale warto było bo zrobiłam piękniuchną ofertę cenową

Dobranoc Misiaki

*właściwie to.. Dzień Dobry! pewnie dla Madziusi

Dobranoc

Ja tu ciągle czuwam

---------- Dopisano o 01:52 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

UFF, skończyłam kolejny rozdział

Wcześniejsze mi promotor odesłał sprawdzone i mam tak mało do poprawy

Ahh, został mi ostatni do napisania, ale za to najgorszy Mam czas do niedzieli A w dodatku nie chce mi się potrzebny program zainstalować

[*Agatek*]

Napisane przez Klepsydra88

poprostu dziwne zachowanie Pixela z tym poidełkiem :/

może przechodzi czas buntu?
ja w akcji protestu ustawiłabym mu miseczkę za karę moja Maja ma taką malutką i wymieniam jej tą wodę co 3 dni, i prawie jest wtedy na dnie.

Napisane przez poprostu

Jeżeli Twoje argumenty nie pomagają a dzieli Was odległość to nie wiele można trzeba chyba dać Mu czas... bardzo chciałabym Ci pomóc. Na pewno nie może być tak zawsze bo tak się nie da... (tym bardziej, że jesteście młodym małżeństwem) On musi stanowczo powiedzieć kiedy do Ciebie przyjedzie, masz prawo to wiedzieć jako żona i mimo przeciwności musi to wykombinować

nie wiem, może sama nad sobą powinnam popracować, żebym była bardziej wyrozumiała no nie wiem... mam głupie myśli jak go nie ma i boję się, że zrobię coś, co byłoby nieodwracalne...

Napisane przez alleyezonme

A co myślicie o romansie Marty ?

ja tam nie oglądam nw bo mi nie przypadł nigdy do gustu. Widziałam na reklamie ją zaryczaną i teściowa opowiada, że se 'schrzaniła' życie. To jej mówię, jak mąż nie dbał to skok w bok, no wszystkiego trzeba spróbować a teściowa tak na mnie patrzy... że gdyby wzrok mógłby zabijać, to dawno bym nie żyła i mówię, że na początku fajnie, bo facet się stara, ale jak już jest ślub, dzieci i to, że swoją żonę już 'ma' zdobytą, to już się tak nie starają i nie angażują... takie moje skromne zdanie nie wiem jak to teraz u mnie jest, nie potrafię ocenić, bo go tak dawno nie widziałam (w zeszłym roku), że ja nic nie wiem, zapominam w ogóle, że mam męża
Trzeba było dodać coś do filmu, żeby nadać 'pikanterii' i ludzie chcieli dalej oglądać ja tam wierna 'prosto w serce' krótko i na temat a nie będzie się ciągnął latami


Majusia mi zrobiła pobudkę o 3 i wstałam i w końcu dopadłam jej śmierdzący domek... otworzyłam a tam masakra chyba ostatnio tydzień temu jej sprzątałam, bo nie mogłam jej dopaść
Pogadałyśmy sobie troszkę i te jej wąsy po bokach... to one takie dziwne się zrobiły- takie krzaczaste takie 3 włoski różnego wymiaru: malutkie, średnie i duże jak to komicznie wygląda wzięłam ją na ręce, a ona taka zimna była nie wiem czy one tak mają, czy co
Wzięłam jej domek, przychodzę, a ona łapkami zaparta o miseczkę wody czeka, żeby mi pomóc władować jej chatę włożyłam jej te śmieszne posłanko, napełniłam miseczki, patrze do domku, a ona... ułożona jak piesek do snu jak mnie to rozwaliło!!! W poprzek i główka w stronę wyjścia położona na łapkach i tak mruży oczka w pełni zadowolona, że ma czyściutki i pachnący domek

Zrobiłam jej zdjęcie:

[alleyezonme]

Napisane przez *Agatek*

ja tam nie oglądam nw bo mi nie przypadł nigdy do gustu. Widziałam na reklamie ją zaryczaną i teściowa opowiada, że se 'schrzaniła' życie. To jej mówię, jak mąż nie dbał to skok w bok, no wszystkiego trzeba spróbować a teściowa tak na mnie patrzy... że gdyby wzrok mógłby zabijać, to dawno bym nie żyła i mówię, że na początku fajnie, bo facet się stara, ale jak już jest ślub, dzieci i to, że swoją żonę już 'ma' zdobytą, to już się tak nie starają i nie angażują... takie moje skromne zdanie nie wiem jak to teraz u mnie jest, nie potrafię ocenić, bo go tak dawno nie widziałam (w zeszłym roku), że ja nic nie wiem, zapominam w ogóle, że mam męża
Trzeba było dodać coś do filmu, żeby nadać 'pikanterii' i ludzie chcieli dalej oglądać ja tam wierna 'prosto w serce' krótko i na temat a nie będzie się ciągnął latami


Majusia mi zrobiła pobudkę o 3 i wstałam i w końcu dopadłam jej śmierdzący domek... otworzyłam a tam masakra chyba ostatnio tydzień temu jej sprzątałam, bo nie mogłam jej dopaść
Pogadałyśmy sobie troszkę i te jej wąsy po bokach... to one takie dziwne się zrobiły- takie krzaczaste takie 3 włoski różnego wymiaru: malutkie, średnie i duże jak to komicznie wygląda wzięłam ją na ręce, a ona taka zimna była nie wiem czy one tak mają, czy co
Wzięłam jej domek, przychodzę, a ona łapkami zaparta o miseczkę wody czeka, żeby mi pomóc władować jej chatę włożyłam jej te śmieszne posłanko, napełniłam miseczki, patrze do domku, a ona... ułożona jak piesek do snu jak mnie to rozwaliło!!! W poprzek i główka w stronę wyjścia położona na łapkach i tak mruży oczka w pełni zadowolona, że ma czyściutki i pachnący domek

Zrobiłam jej zdjęcie:

Ktoś tu nawet jest o tej godzinie
Ale Majusia słodziusia


Co do filmów to faktycznie na wspólnej się ciągnie jak by chciało a nie mogło, ja oglądam jak mam czas i akurat jestem w domu Prosto w serce nie lubię bo tam gra moja nieulubiona Mucha

Co do męża to mówiłam już że współczuję i trzymam kciuki żeby się ułożyło


Idę już spać. Mogłabym jeszcze posiedzieć ale już zaczynam głupoty robić i zamiast poprawiać tą pracę to tylko ją pogarszam więc na dziś sobie już odpuszczam. Dobranoc