Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

hehehe mnie najbardziej powala ten Twój "klops"

Hiihihihhi

Kiedy to się naprawdę tak nazywa, też nie rozumiem dlaczego. Ja bym to nazwała pieczenią, a figuruje jako klops.

A prawdziwego klopsa to ja mogę mieć najpierw jutro rano na wadze

[dirtyy]

Napisane przez laisla

Dlaczego klops jak klops

no bo klops to śmieszne słowo samo w sobie

[joasia_sia]

Mnie też to słowo rozśmiesza

[dirtyy]

jutro rano planuje wcześnie wstać i iśc o 7 rano do piekarni po pyszną ciepłą ciemna bułę z ziarnami i będzie przepyszne śniadanko

[domisia1944]

Chętnie się zamienie bo ja musze wstac tylko o 6


Ale tylko do 12:15


DIRTYYYYYYYYYY WOWWWWWWWW zrzuciłas 10cm w udzie
Jak ty to kobieto zrobilas
Z tego co wiem to z ud bardzo bardzo trudno zrzucic , mi nic nie leci z tego okropnego miejsca .

[dirtyy]

Napisane przez domisia1944

Chętnie się zamienie bo ja musze wstac tylko o 6


Ale tylko do 12:15

dobra to jak już wstajesz tak wcześnie to idź mi po tą bułkę

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez domisia1944

DIRTYYYYYYYYYY WOWWWWWWWW zrzuciłas 10cm w udzie
Jak ty to kobieto zrobilas
Z tego co wiem to z ud bardzo bardzo trudno zrzucic , mi nic nie leci z tego okropnego miejsca .

kochana, ale ja potrzebowałam na to 2 lata

[domisia1944]

Nie ma sprawy
6 pobudka
6:45 wyjscie
7:10 zaczyna sie męka


aha , 2 lata kupa czasu . Ja bym nie wytrzymala az tyle tymbardziej wielki Podziw

[dirtyy]

Napisane przez domisia1944

Nie ma sprawy
6 pobudka
6:45 wyjscie
7:10 zaczyna sie męka


aha , 2 lata kupa czasu . Ja bym nie wytrzymala az tyle tymbardziej wielki Podziw

przy nadwadze jaka miałam, i chęci powrotu do normalności dążenie do celu było i jest ważniejsze od słabej woli a przy okazji jestem szczęśliwa i dumna, że tego dokonałam, że coś zmieniłam, że byłam cierpliwa

[domisia1944]

Nie dziwie sie Sama byłabym tak z siebie dumna ze .
Kurcze ja mam tak ze nie daje rady wytrzymac dlugo ;/ i jakby caly czas musze zaczynac od nowa a szkoda ...

W udzie widze ze mam cos tyle co ty jakos 57cm ale za nic nie moge tego zbic .

[dirtyy]

Napisane przez domisia1944

Nie dziwie sie Sama byłabym tak z siebie dumna ze .
Kurcze ja mam tak ze nie daje rady wytrzymac dlugo ;/ i jakby caly czas musze zaczynac od nowa a szkoda ...

W udzie widze ze mam cos tyle co ty jakos 57cm ale za nic nie moge tego zbic .

nie poddawaj się, nie rezygnuj, nie bądź słaba, nie ulegaj słabej woli, nie zaczynaj co chwilę od nowa. Postaraj się, wytrwaj a zobaczysz, że się opłaci

[domisia1944]

Staram sie ale moze i za malo , kurcze gdybym mieszkala sama to moze by mi bylo latwiej a tak to wiadomo jak jest , co nie znaczy ze nie moze byc dobrze .

Ja chce juz ta w pelni wiosne ( rower , rolki i wgl spacery ) wtedy jest wiele łatwiej , wiecej ruchu i wgl .

[dirtyy]

Napisane przez domisia1944

Staram sie ale moze i za malo , kurcze gdybym mieszkala sama to moze by mi bylo latwiej a tak to wiadomo jak jest , co nie znaczy ze nie moze byc dobrze .

Ja chce juz ta w pelni wiosne ( rower , rolki i wgl spacery ) wtedy jest wiele łatwiej , wiecej ruchu i wgl .

już niebawem będziesz mogla poruszać się, dostaniesz energii, będziesz jeść owoce, warzywa będzie dobrze zobaczysz a tymczasem uciekam spać dobranoc

[domisia1944]

Dobranoc ja powoli tez już lece

[laisla]

Napisane przez dirtyy

no bo klops to śmieszne słowo samo w sobie

No to klops ja tam lubię klopsy
Wy spać a ja zaczynam swoje ..popołudnie

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

No to klops ja tam lubię klopsy
Wy spać a ja zaczynam swoje ..popołudnie

Laislo, a czemu Ty ożywasz o tej porze, zamiast spać?

Ja już na nogach, za oknem już od świtu piękne słońce

Jestem po porannym ważeniu, waga bez szczególnych zmian - mały wzrost, ale składam to na karb zbliżającej się @

Szykuję jedzenie i siebie i uciekam, a zaraz po pracy odpoczywam do bólu

Miłego piątku i ładnych cyferek na wadze

[dirtyy]

dzień dobry
ja tez po ważeniu, od poniedziałku 0,2 kg mniej szału nie ma, ale i tak się cieszę
teraz lecę do piekarni i będzie świeża buła

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

dzień dobry
ja tez po ważeniu, od poniedziałku 0,2 kg mniej szału nie ma, ale i tak się cieszę
teraz lecę do piekarni i będzie świeża buła

Gratuluję

A u mnie słońce zaszło, buuu.

No nic, obowiązki wzywają. Lecę.

[Aniap23]

Napisane przez domisia1944

W udzie widze ze mam cos tyle co ty jakos 57cm ale za nic nie moge tego zbic .

Bo ona ma termogacie Obiecałam sobie że kupię je w przyszłym tygodniu. W ogóle dziewczyny, mam za ciasne ciuchy Ależ się zaniedbałam koszmarnie
Zawsze się znalazła jakaś okazja niestety
Mam nadzieję że to już za mną i że w końcu się zmobilizowałam (od środy). Niestety za bardzo sobie nie wierzę dlatego będę znowu pisać co jem

I śniadanie: szklanka mleka + płatki owsiane z orzechami i owocami suszonymi (2 czubate łyżki), kawa z mlekiem

II śniadanie: Sałatka z kukurydzy i jajek + odrobina majonezu

Ogromne jabłko

Obiad: filet z ryby soli smażony bez tłuszczu w panierce z płatków kukurydzianych, warzywa na patelnię bez tłuszczu, ryż - pół woreczka

Kolacja: Jajecznica z białek (z 3 jajek) ze szczypiorkiem

[Tynusia]

A ja se na śniadanie sru kromke razowca z masłem i jajcem na twardo z ogórkiem,pomidorkami a druga kroma razowca posmarowana własnej roboty kremem orzechowym plastrem twarogu i na wierzch konfitura śliwkowa domowej roboty + herbata

[OneSweetTaste]

Napisane przez Aniap23

Bo ona ma termogacie Obiecałam sobie że kupię je w przyszłym tygodniu. W ogóle dziewczyny, mam za ciasne ciuchy Ależ się zaniedbałam koszmarnie
Zawsze się znalazła jakaś okazja niestety
Mam nadzieję że to już za mną i że w końcu się zmobilizowałam (od środy). Niestety za bardzo sobie nie wierzę dlatego będę znowu pisać co jem

I śniadanie: szklanka mleka + płatki owsiane z orzechami i owocami suszonymi (2 czubate łyżki), kawa z mlekiem

II śniadanie: Sałatka z kukurydzy i jajek + odrobina majonezu

Ogromne jabłko

Obiad: filet z ryby soli smażony bez tłuszczu w panierce z płatków kukurydzianych, warzywa na patelnię bez tłuszczu, ryż - pół woreczka

Kolacja: Jajecznica z białek (z 3 jajek) ze szczypiorkiem

Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez dirtyy

dzień dobry
ja tez po ważeniu, od poniedziałku 0,2 kg mniej szału nie ma, ale i tak się cieszę
teraz lecę do piekarni i będzie świeża buła

szalejesz

A mi spadło 0,1kg Dobre i to

[Aniap23]

OneSweetTaste dzięki

A nie miałyśmy się zważyć dopiero 1 kwietnia Ja mam taki zamiar, mam nadzieje że do tej pory będzie chociaż 57

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Moja rodzinka będzie na obiad jadła rybę z frytkami buuu

Gratuluję spadków

[mindless]

Witam.

Gratuluję spadków. Ja właśnie jem pizzę.

[Tynusia]

Napisane przez mindless

Witam.

Gratuluję spadków. Ja właśnie jem pizzę.

A za mną cały tydzień chodzi sernik chyba będę zmuszona sama go zrobić

[joasia_sia]

A ja już po pracy, po małych zakupach spożywczych na weekend, ogarniam właśnie mieszkanie, żeby odpoczywać w spokoju

Jak u Was z planami na weekend?

U mnie będzie raczej stacjonarnie, nie wybieram się nigdzie, za to do mnie przychodzą koleżanki w odwiedziny. Będzie dużo spania, czytania w łóżku, oglądania filmów i jedzenia

[dirtyy]

Napisane przez OneSweetTaste

Trzymam mocno kciuki!

szalejesz

A mi spadło 0,1kg Dobre i to

hehe szaleć będę jak będzie 52 kg i brawo za ten 0,1 zawsze coś

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

chciałam ćwiczyć, ale w klatce piersiowej mnie boli

[joasia_sia]

No, wreszcie ktoś się pojawił, a już myślałam, że będę pisać sama ze sobą

Chodzi dziś za mną jedzenie. To z całą pewnością skutek PMSu, wrrr. Macie na to jakieś sposoby? Co robić, żeby się nie zapchać słodyczami?

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

No, wreszcie ktoś się pojawił, a już myślałam, że będę pisać sama ze sobą

Chodzi dziś za mną jedzenie. To z całą pewnością skutek PMSu, wrrr. Macie na to jakieś sposoby? Co robić, żeby się nie zapchać słodyczami?

tu Ci nie pomogę bo sama ostatnio się nimi zapchałam

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

tu Ci nie pomogę bo sama ostatnio się nimi zapchałam

Ja na razie poratowałam się karmelową Inką i jabłkiem, ale nie wiem, na ile jeszcze starczy mi sił

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Ja na razie poratowałam się karmelową Inką i jabłkiem, ale nie wiem, na ile jeszcze starczy mi sił

idź spać to Ci minie