Plotkowy dla Avono-Maniaczek cześć 2

[jolkag78]

Napisane przez musso4

Jolka dzięki za zaproszenie na nk ale masz piękne włosy tylko zastanawiam się czy kręcone i prostujesz, czy proste i kęcisz pamiętam, że coś pisałaś na ten temat na głównym kiedyś, ale niestety pamięć zawodzi co

Kręcone, ale prostuje czasami
Despa i Katniewojt

[katniewojt]

Napisane przez jolkag78

Kręcone, ale prostuje czasami
Despa i Katniewojt

Dziewczęta, ja zmykam

[musso4]

Napisane przez katniewojt

Dziewczęta, ja zmykam

[sheryl]

Napisane przez musso4

są inne położyłam już dzieci spać (córkę i tża) lece jeszcze na główny zobaczyć co sheryl dostała w paczce

nic z nowości, więc nie pisałam więcej
oj, ja z tymi zapachami to pomieszania dostanę

Kończy mi się żel do biustu avonowy, ale już avonowego nie chcę. Polecacie coś fajnego z innej firmy dziewczyny? Najlepiej w kremie?

[izka@izka]

zamówiłam z katalogu bransoletki brittney, straszna tandeta, w sam raz dla mojej córki, i jakieś takie małe nie weszły mi na rękę, ale za te pieniądze to czego się spodziewać

[mistress88]

Napisane przez izka@izka

zamówiłam z katalogu bransoletki brittney, straszna tandeta, w sam raz dla mojej córki, i jakieś takie małe nie weszły mi na rękę, ale za te pieniądze to czego się spodziewać

tandeta? wg mnie są super. a że małe to fakt.

[izka@izka]

idę po jeszcze jeden kieliszeczek winka i pomalutku też będę się kładła, dobranoc

[musso4]

wiecie co ja wam trochę pomarudzę ostatnio mnie jakieś smuty łapią mam takie fajne poukładane życie kochający tż, córka, pracę mamy oboje, dom z dzialką i takie tam a ja zamiast cieszyć się tym wszystkim to boję się, że to moje szczęście kiedyś pryśnie, że coś się stanie tżowi, dziecku albo mnie często miałam w życiu pod górkę i dużo moich historii kończyło się nieszczęśliwie może dlatego ciężko mi uwierzyć, że nagle może wszystko się świetnie układać jak myślicie boję się sama nie wiem czego a może psycha mi siada

[izka@izka]

Napisane przez mistress88

tandeta? wg mnie są super. a że małe to fakt.

tandeta? może nie ale ta środkowa złota cała jest podrapana przynajmniej moja, dlatego tak napisałam

[despa]

Napisane przez sheryl

Kurcze (już pisałam na głównym) dostałam dzisiaj LRD i czuję LBD One się tak mało różnią?
Czy może ja dostałam LBD we flakoniku LRD
Dziwnie tak... Dobrze, że nie miałam LBD w zapasach

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:28 ----------


no ja tyż


Ojej, ale to ma związek z córcią?

Tak, tak muszę jej mierzyć cukier o 3 i 5 nad ranem.

[musso4]

Napisane przez mistress88

tandeta? wg mnie są super. a że małe to fakt.

mi też się podobają i nie są za małe

[cheneelle]

Napisane przez sheryl

nic z nowości, więc nie pisałam więcej
oj, ja z tymi zapachami to pomieszania dostanę

Kończy mi się żel do biustu avonowy, ale już avonowego nie chcę. Polecacie coś fajnego z innej firmy dziewczyny? Najlepiej w kremie?

Moja mama poleca ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...ra-wersja.html

Używała go zanim odkryła śródziemnomorskie serum do szyi i dekoltu

[musso4]

Napisane przez despa

Tak, tak muszę jej mierzyć cukier o 3 i 5 nad ranem.

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

Napisane przez cheneelle

Używała go zanim odkryła śródziemnomorskie serum do szyi i dekoltu

no właśnie miałam pisać o tym serum, ale sheryl nie chciała nic z avonu

[izka@izka]

Napisane przez musso4

wiecie co ja wam trochę pomarudzę ostatnio mnie jakieś smuty łapią mam takie fajne poukładane życie kochający tż, córka, pracę mamy oboje, dom z dzialką i takie tam a ja zamiast cieszyć się tym wszystkim to boję się, że to moje szczęście kiedyś pryśnie, że coś się stanie tżowi, dziecku albo mnie często miałam w życiu pod górkę i dużo moich historii kończyło się nieszczęśliwie może dlatego ciężko mi uwierzyć, że nagle może wszystko się świetnie układać jak myślicie boję się sama nie wiem czego a może psycha mi siada

musso też kiedyś tak miałam, potrafiłam się nawet pobeczeć, jak tż później wracał z pracy, że może mu się coś stało,, ale przeszło, przestałam się zadręczać i teraz nie myślę juz o tym, bo można zwariować

[musso4]

Napisane przez sheryl

nic z nowości, więc nie pisałam więcej
oj, ja z tymi zapachami to pomieszania dostanę

no właśnie zauważyłam

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------

Napisane przez izka@izka

musso też kiedyś tak miałam, potrafiłam się nawet pobeczeć, jak tż później wracał z pracy, że może mu się coś stało,, ale przeszło, przestałam się zadręczać i teraz nie myślę juz o tym, bo można zwariować

chodziłaś może do psychiatry czy samo ci przeszło

[sheryl]

Napisane przez despa

Tak, tak muszę jej mierzyć cukier o 3 i 5 nad ranem.

Ojejciu I tak cały czas? całe życie?

Napisane przez cheneelle

Moja mama poleca ten:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,8...ra-wersja.html

Używała go zanim odkryła śródziemnomorskie serum do szyi i dekoltu

dzięki

Napisane przez musso4

no właśnie miałam pisać o tym serum, ale sheryl nie chciała nic z avonu

nie ja tylko nie chcę tego żelu klejącego z Solutions a to serum z chęcią wypróbuję , właśnie je dostałam w paczuszce z programu.

[KarolaKG]

Napisane przez musso4

wiecie co ja wam trochę pomarudzę ostatnio mnie jakieś smuty łapią mam takie fajne poukładane życie kochający tż, córka, pracę mamy oboje, dom z dzialką i takie tam a ja zamiast cieszyć się tym wszystkim to boję się, że to moje szczęście kiedyś pryśnie, że coś się stanie tżowi, dziecku albo mnie często miałam w życiu pod górkę i dużo moich historii kończyło się nieszczęśliwie może dlatego ciężko mi uwierzyć, że nagle może wszystko się świetnie układać jak myślicie boję się sama nie wiem czego a może psycha mi siada

wiesz też czasami tak miewam , że kiedy jestem kilka dni szczęśliwa to wiem że nadejdzie taki dzień że to się skończy i zazwyczaj tak jest(najczęściej przez kłótnie z rodziną), ale wam na pewno nic się nie stanie ani twojej rodzinie, i nie bój się psycha ci nie siada
Pewnie twoja teściowa będzie ci robiła jakieś problemy a ty już to przeczuwasz Głowa do góry

[musso4]

Napisane przez sheryl

nie ja tylko nie chcę tego żelu klejącego z Solutions a to serum z chęcią wypróbuję , właśnie je dostałam w paczuszce z programu.

no tego klejącego to ja też nie chcę, raz się z nim męczyłam i powiedziałam, że więcej nie kupię, a tu ciach i wygrałam w loterii i znowu się męczyłam, smarowałam mniej, to mniej się kleił, ale i tak do bani ten krem co był kiedyś, był super

[despa]

Napisane przez musso4

mi też się podobają i nie są za małe

mam takie samo zdanie.

Musso nie chciałam już pisać postu pod postem, ale powiem Ci, że takie myśli to chyba normalne, zawsze jest tak, że czegoś się boimy, czy wobec czegoś jesteśmy pokorni.Ale takie mysli niczego w zyciu nie zmienią, bo jeśli coś nam jest jakoś pisane to czy to będzie zaraz czy za kilka lat to i tak się zdarzy, więc trzeba się cieszyć tym co dziś i teraz. (mam nadzieję, że nie brzmi to pesymistycznie)

Miałam takiego dola w szpitalu, jak mała leżała pod kroplówkami, nie mogli jej zbić cukru, bolala ja główka i strasznie wymiotowała i przyszła lekarka (bardzo sympatyczna) i mi mówi, że ją obserwują bo mógl zostać uszkodzony mózg. Ryczałam wtedy kilka godzin - przyszła do mnie pani psycholog porozmawiać i tak mi powiedziała, że chociaż byś w zyciu chuchała i dmuchała na wszystko, to są rzeczy nieprzewidywalne, które moga zaskoczyć i wszystko w życiu zmienić. Więc zawsze trzeba korzystać z dnia dzisiejszego i z tego co nas w nim spotyka i cieszyc się tym, nie myśleć o tym co jeszcze złego nas spotka, o ile spotka i kiedy.
I nigdy nie trzeba się zastanawiać dlaczego ja, czy moja rodzina- bo nigdy odpowiedzi nie uzyskamy,a zniszczymy sobie życie.
Tak, że myśl pozytywnie i nie martw się na zapas...

Sheryl na pewno przez najblizszy czas tak. Bo niestey dawki insuliny są podawane w oparciu o wskazania poprzedniego dnia, jak dostanie za dużo to cukier jej za bardzo spadnie a jak za malo o będzie wysoki. Lekarka mi mówiła,że te niższe przy potwierdzonej już cukrzycy są bardzo niebezpieczne więc jakby taki miała, muszę ją obudzić i dać soczek żeby go podnieść.

[sheryl]

Napisane przez musso4

wiecie co ja wam trochę pomarudzę ostatnio mnie jakieś smuty łapią mam takie fajne poukładane życie kochający tż, córka, pracę mamy oboje, dom z dzialką i takie tam a ja zamiast cieszyć się tym wszystkim to boję się, że to moje szczęście kiedyś pryśnie, że coś się stanie tżowi, dziecku albo mnie często miałam w życiu pod górkę i dużo moich historii kończyło się nieszczęśliwie może dlatego ciężko mi uwierzyć, że nagle może wszystko się świetnie układać jak myślicie boję się sama nie wiem czego a może psycha mi siada

Nie, Musiaku, lepiej nie myśleć o takich rzeczach... i nie martwić się na zapas bez potrzeby A może to hormony? Mi hormony (pod koniec cyklu) potrafią takie łzy napędzać, że....

[izka@izka]

Napisane przez musso4

no właśnie zauważyłam

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:14 ----------


chodziłaś może do psychiatry czy samo ci przeszło

nie, nie chodziłam do żadnej poradni, po prostu zajęłam się pracą, cały dom az lśnił, i samo przeszło, myślę, że nie trzeba aż tak się zadręczać że mamy się dobrze i jesteśmy szczęśliwe, i kiedyś to będzie musiało się skończyć. Często właśnie pod wpływem stresu się nasilaja takie myśli ( jak np. wizyta teściowej, moja zmarła kupę lat temu i nie uprzykrza nam juz życia). Ale mam spokój, jestem zadowolona z tego co mam, a osoby w moim otoczeniu też są jakoś pozytywnie nastawione do życia więc czego więcej chcieć?

[musso4]

Napisane przez despa

Tak, że myśl pozytywnie i nie martw się na zapas...

ogólnie to raczej jestem optymistką, mimo wszystko ale odkąd mam córkę to się częściej martwie, jak sobie w życiu ułoży, czy będzie zdrowa, czy nas (czytaj rodziców) nie zabraknie za wsześnie i takie tam... czasami to się zastanawiam, czy nie mam coś z głową bo tak jak mówisz na niektóre rzeczy nie mamy wpływu a ja chcę żeby wszystko było tak jak sobie zaplanuję

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

szkoda, że katniewojt już poszła, może wytępiłaby moją głupotę

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

tylko się nie gniewajcie, że wam zafundowałam analizę psychologiczną zamiast imprezy

[dokia]

Napisane przez mistress88

ech no właśnie nie, niedawno mu się prawie wypłakiwałam jak gadaliśmy na fb, że mi smutno itd., on powiedział że też, ale że się kontroluje, bo jakby się nie kontrolował, to by znowu był kom bek, a on już nie chce, bo wie że mamy zupełnie inne podejście do związku i że do siebie nie pasujemy.
w sumie to prawda, ale wiecie to tak przykro
rok jak z nim zerwałam, to przez 1,5 miesiąca chciał wrócić bardzo, w końcu zaczęliśmy się znów spotykać, ale wtedy nie byłam zbyt przekonana...
wiecie jak to jest - jak ktoś chce, to my chcemy mniej... jak ktoś nie chce, to uderza to w naszą ambicję...

wiem jak to jest, pamiętam, mimo że mężatką jestem już 17 lat , ale pamiętaj że gdzieś tam jest teraz ten ktos kto będzie cały Twój i na zawsze- tylko go jeszcze nie spotkałaś, ale on na pewno JEST

Napisane przez mistress88

tandeta? wg mnie są super. a że małe to fakt.

mi tez się podobają i wcale nie są tandetne.. przecież za 14zł ze złotego kruszczu nie będą, a wykonane są z dużą starannością jak na towar w takiej cenie

Napisane przez despa

mam takie samo zdanie.

Musso nie chciałam już pisać postu pod postem, ale powiem Ci, że takie myśli to chyba normalne, zawsze jest tak, że czegoś się boimy, czy wobec czegoś jesteśmy pokorni.Ale takie mysli niczego w zyciu nie zmienią, bo jeśli coś nam jest jakoś pisane to czy to będzie zaraz czy za kilka lat to i tak się zdarzy, więc trzeba się cieszyć tym co dziś i teraz. (mam nadzieję, że nie brzmi to pesymistycznie)

Miałam takiego dola w szpitalu, jak mała leżała pod kroplówkami, nie mogli jej zbić cukru, bolala ja główka i strasznie wymiotowała i przyszła lekarka (bardzo sympatyczna) i mi mówi, że ją obserwują bo mógl zostać uszkodzony mózg. Ryczałam wtedy kilka godzin - przyszła do mnie pani psycholog porozmawiać i tak mi powiedziała, że chociaż byś w zyciu chuchała i dmuchała na wszystko, to są rzeczy nieprzewidywalne, które moga zaskoczyć i wszystko w życiu zmienić. Więc zawsze trzeba korzystać z dnia dzisiejszego i z tego co nas w nim spotyka i cieszyc się tym, nie myśleć o tym co jeszcze złego nas spotka, o ile spotka i kiedy.
I nigdy nie trzeba się zastanawiać dlaczego ja, czy moja rodzina- bo nigdy odpowiedzi nie uzyskamy,a zniszczymy sobie życie.
Tak, że myśl pozytywnie i nie martw się na zapas...

święte słowa

[despa]

Napisane przez musso4

ogólnie to raczej jestem optymistką, mimo wszystko ale odkąd mam córkę to się częściej martwie, jak sobie w życiu ułoży, czy będzie zdrowa, czy nas (czytaj rodziców) nie zabraknie za wsześnie i takie tam... czasami to się zastanawiam, czy nie mam coś z głową bo tak jak mówisz na niektóre rzeczy nie mamy wpływu a ja chcę żeby wszystko było tak jak sobie zaplanuję

Też tak chcialam, ale czas bardzo zweryfikował moje poglądy. Nie wybiegam myślami dalej niż zaplanowanie urlopu... nie chcę się wykończyć. ( chociaż zdarza mi się tak jak wszystko układa się ok że myślę co się za chwilę spier*****- chyba muszę iść znowu do wróżki)

Moja kumpela jak jej mama zachorowała chodziła do psychiatry, to oprócz tabsów uspokajających które namiętnie przepisywał to nie pomógł.

[mistress88]

Napisane przez musso4

ogólnie to raczej jestem optymistką, mimo wszystko ale odkąd mam córkę to się częściej martwie, jak sobie w życiu ułoży, czy będzie zdrowa, czy nas (czytaj rodziców) nie zabraknie za wsześnie i takie tam... czasami to się zastanawiam, czy nie mam coś z głową bo tak jak mówisz na niektóre rzeczy nie mamy wpływu a ja chcę żeby wszystko było tak jak sobie zaplanuję

ja myślę że należy się czymś zająć, ja m.in. dlatego poszłam na praktyki, bo są wakacje, nikt nie ma dla mnie czasu, więc siedziałabym i myślała o tym rozstaniu, a tak na pewno myślę mniej... generalnie jak się ma za dużo czasu to głupie myśli przychodzą do głowy... znajdź sobie jakieś zajęcie jeszcze

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

Napisane przez dokia

wiem jak to jest, pamiętam, mimo że mężatką jestem już 17 lat , ale pamiętaj że gdzieś tam jest teraz ten ktos kto będzie cały Twój i na zawsze- tylko go jeszcze nie spotkałaś, ale on na pewno JEST

aż mi się oczka zaszkliły

[musso4]

Napisane przez mistress88

ja myślę że należy się czymś zająć, ja m.in. dlatego poszłam na praktyki, bo są wakacje, nikt nie ma dla mnie czasu, więc siedziałabym i myślała o tym rozstaniu, a tak na pewno myślę mniej... generalnie jak się ma za dużo czasu to głupie myśli przychodzą do głowy... znajdź sobie jakieś zajęcie jeszcze

zajęć mi nie brakuje dom, ogród, praca, dziecko, zakupy, robótki ręczne, czasem jakieś imprezki i avon i WY ale wieczorem jak kładę się spać to zaczynam analizować dlatego siedzę przed kompem dopóki oczy mi się nie zaczną kleić, żeby od razu zasnąć

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez dokia

wiem jak to jest, pamiętam, mimo że mężatką jestem już 17 lat , ale pamiętaj że gdzieś tam jest teraz ten ktos kto będzie cały Twój i na zawsze- tylko go jeszcze nie spotkałaś, ale on na pewno JEST

przekonałam się na własnej skórze

[despa]

Dobranoc dziewczyny, spadam do łóżka- za dwie godziny pobudka

[musso4]

no dobra nie będę już smucić, poleję jeszcze i opowiem co mi się dzisiaj śniło
katniewojt (tak Ty) odwiedziła mnie ze swoim B. i planowali jak ukatrupić moją teściową w ramach tępienia głupoty
chyba wczoraj za długo siedziałam na forum

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Napisane przez despa

Dobranoc dziewczyny, spadam do łóżka- za dwie godziny pobudka

dobranoc to tak jakbyś cofnęła się w czasie do momentu jak córka była dzidziusiem

[KarolaKG]

Napisane przez despa

Dobranoc dziewczyny, spadam do łóżka- za dwie godziny pobudka

Kolorowych

[musso4]

słodkich snów zajrzę przy porannej kawce