Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[nikolcia r]

KASIULA 25km mam do Myslenic.To miałas fajne miejsce na wakacje ja takich super widoków nie mam.A jezdzicie na nartach?Ja nie cierpię zimy,tzn kocham tak jak dzisiaj leżeć na kanapie i przez moje duże okno tarasowe spoglądać na drzewa przysypane białym puchem ale jak mam wyjsć z domu to urok mija

[eliza40]

Ja dzisiaj nie szalałam na zakupach tylko córa.Ja nic nie kupiłam.
Ona dwie pary butów,spodnie,spódniczka i sweterek taki sam co ostatnio bo tamten zgubiła

[nikolcia r]

ELIZA i słusznie po co będziesz tracić kasę jak za miesiąc bedzie na ciebie za duże

[eliza40]

Napisane przez nikolcia r

ELIZA i słusznie po co będziesz tracić kasę jak za miesiąc bedzie na ciebie za duże

dobrze by było

[Martuszka85]

Eliza zgubila sweterek? hihihih to sie ladnie bawi Twoja corcia

[K_A_S_I_U_L_A]

Nikocia jeździmy na nartach. Mąż od dziecka (miał wyciąg 300 m od domu) a mnie dopiero nauczył mąż (jeszcze przed ślubem). Tylko ja niestety mam przerwy w jeżdżeniu ze względu na ciążę 1 i 2. W tym sezonie nie jeżdżę bo nie mam z kim dziecka zostawić. W tamtym roku zaczęliśmy uczyć starszą córę, w tym roku też już była z mężem na nartach. Drugą muszę zacząć jak najszybciej jeździć żebym ja też mogła poszaleć. Zimy też nie lubię, najchętniej zimą w ogóle nie wychodziłabym z domu. Jednak narty to przyjemność

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Eliza mogłaś sobie kupić jakąś drobnostkę, coś uniwersalnego. Na pewno poprawiłoby Ci to samopoczucie Na zakupach pewnie poplotkowałaś z córką i spędziłyście fajnie czas razem.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Martuszka śniadanko na jutro super Mi by się nie chciało ze sobą targać tyle pudełek. Koleżanki nie śmieją się z Ciebie jak rozkładasz się z wszystkimi na stole?

[Martuszka85]

Kasiula dlaczego mialyby sie smiac? Pudelka sa wygodne. Nic mi sie nie zgniecie. Odkad tu pracuje przychodze z pudelkami i szykuje pudelka dla tz. Jak czasem przyjdzie bez pudelek, to pytaja go tylko, czy sie poklocilismy, ze nie dostal pudelek .
Ja przewaznie gotuje rano obiad i pakuje w pudelka do pracy. Ale teraz mam lenia

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka wiem że pudełko są ładne i wygodne. Mi chodzi o to że musi to być fajny widok. Wszyscy wyciągają 1 pudełko albo kanapkę a ty 4 pojemniki No i jak rozłożysz się z tym zestawem to zajmujesz trochę miejsca. Jak ja pracowałam w zakładzie to nikt nie chodził z takim zestawem jedzenia

[nikolcia r]

KASIULA ale MARTUSZKA nie zje chyba tego na raz,bedzie wyjmować po jednym pojemniku co 3h.To jest fajna sprawa ale mi by się nie chciało tyle szykować dlatego podziwiam że komus się chce i się przykłada do tego

[Martuszka85]

Kasiula przeciez to nie jest jeden posilek. Nie wyciagam tego wszystkiego na raz.
Jesli na 8-9h pracy + po 40 min dojazdow w obie strony pakowalabym kanapke do pracy, to by znaczylo ze Was niezle sciemniam z jadlospisami.
Serio nie rozumiem o co Ci chodzi. Przeciez zawsze pisze co jem. To niby kiedy to zjadam?
Ja sie nie wstydze tego co jem i wcale nie wygladam dziwnie na tle innych osob.

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Nikolcia ja juz sie przyzwyczailam i doszlam do wprawy . Latwiej mi uniknac wpadek jedzeniowych w pracy. U nas co chwile jest jakies ciasto, slodycze leza non stop. Wiec jak wezme za malo jedzenia to koncze przy stole ze slodyczami

[eliza40]

Martuszka zostawiła gdzieś w sklepie w przymierzalni albo u ortodonty.Czasem mogłaby właśnie poszaleć
KASIULA no kupiłam sobie krem do depilacji
połaziłyśmy poszłyśmy na obiad niestety dietetyczna była tam tylko surówka
jutro nadwyżka,ale od poniedziałku żarty się skonczyły.Dieta.Przez ten miesiąc nawet całej nadwyżki nie zgubiłam

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka myślałam że masz tylko 1 przerwę w pracy. Jak ja pracowałam to przysługiwała mi tylko 1 przerwa i nie miałam możliwości zjadania kilku posiłków w pracy. Dlatego wydawało mi się dziwne pójście na 1 krótką przerwę z 4 pojemnikami . Jeżeli masz możliwość zjedzenia kilku posiłków w pracy to jest to super rozwiązanie i w takiej sytuacji bardzo dobrze robisz
Zawsze czytam Twoje jadłospisy i wiem że zjadasz to co piszesz tylko nigdy nie zastanawiałam się nad tym kiedy i gdzie zjadasz wszystkie posiłki. Nieraz piszesz co zjadasz w pracy ale przeważnie to był obiad (leczo, tortillę itd.)

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:30 ----------

Eliza świetny zakup! Dobre i to
Wracaj grzecznie do diety. Ja też muszę. Zauważyłam że po 3 tygodniach diety zawsze spada mi motywacja

[Martuszka85]

Kasiula mam tylko 1 przerwe. Dlatego wlasnie nie mam czasu na np obieranie owocow. Musze miec to uszykowane i w miedzyczasie to zjadam. Teoretycznie nie moge jesc, w praktyce kazda z nas zjada cos (jedne ciasto i slodycze inne co innego).
Przewaznie robie tak:
I. Ok. 5:30-6:00 lub w samochodzie ok 6:30
II. Ok. 9:00 zjadam
III. Ok 12 (obiad przewaznie)
IV. Po pracy jak czekam na tz lub jadac autem ok 16-16:30
V. Juz w domu, wieczorem.

Tak to mniej wiecej wyglada. Staralam sie to rozplanowac jak najlepiej sie dalo biorac pod uwage moja prace.

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka ważne że ukradkiem możesz coś zjeść. Ja przy klientach nie mogłam nic przeżuwać, a poza tym kamery szybko by to wychwyciły i byłaby afera Rozplanowałaś to sobie super, zjadając 3 posiłki (czasami 4) poza domem to problem i niestety musisz męczyć się z tymi pojemnikami. Dobrze że ja nie mam obecnie tego problemu bo chyba by mi się nie chciało. Ja leń jestem

[Martuszka85]

Kasiula heheh kierownik ma w tym czasie spotkania . No u mnie kamer nie ma. Tak na dobra sprawe, to caly zaklad wie, ze my jemy, nawet ten kierownik. Ale on udaje ze nie wie, dopoki robimy to tak by nie widzial.
Czasami jest pech, ze siedzi nam nad glowa i nie mam jak zjesc, ale na szczescie rzadko .
U mnie to juz rutyna z pojemnikami. Ale ogolnie to mi bardzo nie odpowiada ze mam tylko jedna przerwe. Wolalabym spokojnie zjesc.
Ty to w ogole mialas przerabane w sklepie. Tak sie przeciez nie da odchudzac

[nikolcia r]

No odchudzanie nie miałoby za bardzo sensu jakby przyszło zjeść na jeden raz 4posiłki,ja jak pracowałam to przeważnie tylko raz udało się zjeść w ciagu 8-9h a potem w domu miałam ochote zjeść całą lodówkę

KASIULA też bym wymiękła z pojemnikami.

Kurczę chyba jutro też będę mieć wagę do góry,jakoś tak ciężko się czuję

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka to zawsze jest najlepsze, niby nikt nic nie wie a wszyscy wszystko wiedzą
No miałam przerąbane, ale tam teraz jest jeszcze gorzej. Kierownik zarządził że nie można iść na przerwę między 10 a 15. Czyli jak masz na 8 do pracy to na przerwę musisz iść przed 10 albo o 15 tylko już po co jak pracujesz do 16 Na szczęście tam nie wracam

[Martuszka85]

Kasiula a Ty nie planujesz wracac do pracy?

Nikolcia no i wlasnie przez to sie tyje. Lipa z tymi przerwami, niezaleznie od kraju . A Ty bedziesz wracac do pracy?

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Kasiula no to kolesia konkretnie pogielo.... Przerwa jak juz jest jedna, to powinna byc po srodku. A sam pewnie chodzi na przerwe jak chce...

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka nie wracam Kto mi zostanie z dzieckiem? Do żłobka nie dam a poza tym dzieci chorują i co będę siedzieć na chorobowym? Pewnie gdybym ledwo wiązała koniec z końcem to musiałabym iść i jakoś by było. Jednak mam ten komfort że nie muszę i wolę zostać z małą w domu dopóki nie pójdzie do przedszkola. Przynajmniej przy okazji przypilnuję starszą ze szkołą i w ogóle. jak chodziłam na popołudnie do pracy to w ogóle dziecka nie widziałam a co dopiero przypilnować naukę. Poza tym teraz ledwo się obrabiam w domu a jak doszłaby praca to już masakra. Kto by mi pomógł?
No chyba że znajdę super pracę to wtedy będę miała większą motywację. Za najniższą krajową nie bardzo opłaca mi się opłacanie żłobka, dojazdów i opiekunki w razie choroby dziecka Czyli od lipca jestem na łasce i niełasce męża Będę musiał być grzeczna

[Pendulka]

Cześć lasencje
U mnie okej, ale na wariackich papierach
Dzisiaj podaje wagę, bo jutro nie wiem, czy dam radę.
91
Muszę się bardziej zorganizować, bo na nic nie ma czasu
Buziaki

[missmanhattan]

Cześć Dziewczyny! Pisałam już w Klubie, ale piszę i tu Niestety, ale mam teraz sporo rzeczy do załatwienia i nowych obowiązków i nie wiem jak często i jak regularnie mogę tutaj zaglądać. Gdy będę miała czas skrobnę na pewno, ale z regularnym pisaniem może być ciężko. Daję znać, bo wiem że to irytujące jak ktoś znika bez uprzedzenia i znowu sie pojawia, więc wybaczcie że przez jakiś czas tak ze mną będzie

Witam wszystkie nowe dziewczyny i trzymam kciuki za wspólne zrzucanie kilogramów i wasz jak najdłuższy pobyt tutaj, bo długo brakowało nowych osób.

Kotori_ nadrabiam forum i zauważyłam, że mi zostawiłaś posta tydzień temu ponad. Przepraszam, że nie odpisałam, ale poleciałam w odwiedziny do koleżanki i nie sprawdzałam forum. Już odpowiadam. Odchudzałam się najpierw setki razy sama, jak byłam małolatą i robiłam to nieudolnie przez co wpędziłam się w problemy zdrowotne. W końcu poszłam po rozum do głowy i odwiedziłam dietetyczkę. Najpierw dostałam dwutygodniowy jadłospis i spis zasad i leciałam wg niego, a potem po wielu wizytach u niej nauczyłam sie co i jak i komponowałam posiłki już sama. Potem poleciałam pierwszy raz do USA i jako że byłam zamknięta przez 2 miesiące w środku lasu opiekując się dzieciakami na obozie musiałam jeść to co dawali - hamburgery, frytki (na śniadanie ) itd. Przytyłam okropnie dużo i wtedy miałam drugie podejście do odchudzania, ale schudłam tym samym sposobem co po pierwszej próbie z dietetyczką i tak też się odżywiam już do dziś. Tak to w skrócie wyglądało. Z tym że teraz bez warzyw i owoców nie potrafisz to ja Cie w 100% rozumiem, bo mam tak samo. Nie wiem czemu, ale mnie jest po prostu ciężko na żołądku i mam od razu złe samopoczucie, jeśli zamiast dużej ilości warzyw w ciągu dnia i owoców na śniadanie - jem coś ciężkiego. A jak zrobię sobie raz na jakiś czas 1-2 dni owocowo-warzywne to mam o wiele lepsze samopoczucie Trzymam mocno kciuki za Twoje utrzymanie!

Martuszka_ tak patrzę na te Twoje posty i powiem Ci, że zawsze mnie zdumiewa, że Twoje posiłki tak ładnie wyglądają. Ja bym mogła większość z nich "oczami jeść" edit: to prawda, dziwny ten kaktus. Zwłaszcza wersja biała z tymi podejrzanymi brązowymi bokami. Nie wiem po kij taki design.

Pendulka_ czytam post sprzed tygodnia, że powinnam zostać wiedźmą i nie mam pojęcia o co kaman

żyrafko_ wow, 3 kilo od stycznia???? Gratulacje!!!!

Kasiula_ co to takiego pajac???? Piszesz, że kupiłas dla dziecka pajaca w 5.10.15 i nie mam zielonego pojęcia co to jest

ojp_ zaciekawił mi ten problem ze skórą o którym pisałaś, że nie jest wystarczająco jędrna. Bardzo mnie to dziwi, bo przecież Ty odchudzałaś się zdrowo i przede wszystkim powoli i bardzo dużo czasu spędzasz na siłowni i nie powinnaś mieć takiego problemu. W jakich konkretnie partiach ciała tak masz?

Dziewczyny, ja mam takie pytanie nie odnośnie odchudzania - kupujecie coś czasem z Bon Prixu???? Jakiej jakości są te ciuchy, co zazwyczaj kupujecie i czy jesteście zadowolone???? Widziałam tam fajną bieliznę, konkretnie to figi i jeszcze stroje kąpielowe o kroju, którego nigdzie nie mogę znaleźć w sklepach, ale trochę się boję, że albo rozmiarówka zaniżona albo zawyżona albo materiał do niczego :/

[Martuszka85]

Miss nie kupuje z bonproxu . W ogole nie znam za bardzo osob, ktore by z tego zamawialy.

Penulka postaraj sie troche czesciej odzywac

Kasiula aha, no kumam.

u mnie waga 69,9kg
jestem zaskoczona, ze tak laskawo mnie moja waga potraktowala . Od zeszlego poniedzialku jest nawet minimalny spadek, mimo ze i w piatek i w sobote wypilam winko i troche pojadlam.

Milego dnia

[eliza40]

77,3 kg
miss nie wiem jak jest z bielizną,ale ubrania przeważnie trzeba brać mniejsze.Często są komentarze pod produktem.Podobno nie ma problemu z odsyłaniem jak cos nie pasuje.Ja tam kiedyś coś kupiłam i byłam srednio zadowolona.Na modelkach wygląda wszystko super.Może strój kąpielowy bym zaryzykowała.

[nikolcia r]

U mnie o dziwo jest spadek,ale dokładnie nie wiem ile bo nie mam elektronicznej wagi i się zirytowałam dzisiaj,jak się warzyłam po 2,5tygodniach to mi to nie przeszkadzało a po tygodniu to już lipa.W kazdym razie jest 8 z przodu,uu już mi lepiej bo ta 9 mnie przerażała nigdy poza okresem zaawansowanem ciaży nie miałam takiej wagi

89,5

[anka8919]

Hej dziewczyny
u mnie podwyżka ale temu że źle jadłam nie przejmuję się bo niewiele
89,6
missmanhattan: Pajacyk to takie ubranko dla dziecka typu śpioszki lub komplecik ale w całości rozpinany zazwyczaj z przodu .. może być pajacyk na zime i może być jako śpioszki itd ale ogólnie pajacyk mówią na krój ubranka który jest w całości do ubrania z jednym rozpinaniem wysyłam ci załącznik
moja siostra ma małe dzieci stąd to wiem

[K_A_S_I_U_L_A]

Hejka!
Waga dzisiejsza 94,2 kg Niby spadek jest ale nie za bardzo mnie zadowala . Muszę w tym tygodniu przycisnąć bo do 1.02 muszę zrzucić 0,7 kg żeby zrealizować swój cel na styczeń.

Pendulka martwię się o Ciebie Pięknie waga Ci spada i gratuluję wyniku ale uważam że zdecydowanie za szybko lecisz z wagą. Wydaje mi się że musisz dołożyć sobie kcal do jadłospisu albo mniej ćwiczyć. Pamiętaj że zdrowe chudnięcie to 0,5-1 kg tygodniowo. Tobie w tym tygodniu poleciało 3,7 kg. Nawet jak wezmę pod uwagę Twoją nadwyżkę z poprzedniego tygodnia to i tak w ogólnym rozrachunku wychodzi ci prawie 2 kg tygodniowo.

Miss no ja nie mogę. Nadrabiasz kilka dni wątek po dłuższej nieobecności a ty się pytasz tylko o tego pajaca Chyba blado wypadam na wątku
Anka już Ci wytłumaczyła co to jest pajac. Wrzucam Ci zdjęcie dokładnie tego pajaca który kupiłam Mój jest bez stopek więc mała tak szybko z niego nie wyrośnie. Trzeba tylko ubierać skarpetki

[nikolcia r]

Kasiula no mamuśka pełną parą jesteś,za tydzień udzielania sie na forum skojarzyłaś sie z pajacem niemowlęcym,bez złoślowosci oczywiście to piszę
A pajac śliczny,tylko moja ściaga skarpety to u nas odpadają takie.

[K_A_S_I_U_L_A]

Martuszka cieszę się że mimo wszystko wyszłaś z wagą na -

Miss nigdy niczego nie kupowałam z bonprixu

Eliza jak się czujesz? Przeszło Ci trochę? Idziesz dzisiaj do lekarza?
Znowu masz wzrost wagi Bierz się kobieta za dietę

Nikolcia pamiętasz wagę z zeszłego tygodnia? A może podawałaś ją w tamten poniedziałek?
Sporo kg udało Ci się zrzucić w styczniu
A ty wracasz do pracy jak mała skończy rok?

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

[/COLOR]Martuszka cieszę się że mimo wszystko wyszłaś z wagą na -

Miss nigdy niczego nie kupowałam z bonprixu

Eliza jak się czujesz? Przeszło Ci trochę? Idziesz dzisiaj do lekarza?
Znowu masz wzrost wagi Bierz się kobieta za dietę

Nikolcia pamiętasz wagę z zeszłego tygodnia? A może podawałaś ją w tamten poniedziałek?
Sporo kg udało Ci się zrzucić w styczniu

Anka wrzucaj dzisiaj swój jadłospis Nadwyżka mała ale musisz się bardziej pilnować

A ja dzisiaj się wyspałam (no prawie ) Mała przespała całą noc

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Nikolcia ten pajac jest do spania więc przez sen nie zdejmie sobie skarpetek, a nawet gdyby to pod pościelą nie musi ich mieć. W domu mam gorąco więc w stópki na pewno nie zmarznie
Koniec z plotkami o dzieciach! Bo później tylko z tym mnie kojarzą

[nikolcia r]

KASIULA tydzień temu było 90,5 kg wysłałam ci pw z danymi do tabelki.
Martuszka też wczoraj pytała ale nie miałam jak już wejść,moja córa wstała i cos ja chyba bolało bo nie chciała sie połozyc i padła dopiero na siedząco u mnie na kolanach przed 1 w nocy!!Nie powiem zebym się wyspała
Do pracy nie wracam,mam podobnie jak ty nie ma z kim dziecka zostawić,tyle że u mnie nawet kiedyś przedszkole nie wchodzi w grę bo pracujemy w takich godzinach że nie miałby kto odebrać.Do syna miałam nianię i teraz też tylko taka możliwość wchodzi w grę ale jest to nieopłacalne w kosztach dlatego zostaję w domu.

[OgrodniczkaAgnieszka]

Podaję wagę, odezwę sie później:
89,0kg - no przyszalałam w tym tyg. , całe 0,3kg schudłam