Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część V

[JanChryzostom]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70212326]A ja dostałam podwyżkę może upy nie urywa ale zawsze będzie na waciki [/QUOTE]
5 zł to też pieniądz i piechotą nie chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5287fbd816f6100f127b74ceb000e25853ab3de7_5f7a53f2a8770]

Nyana no na te najtańsze z hebe może mi.styka



Lolku trzymaj się,może szybko kogoś znajdą

[JanChryzostom]

[1=5287fbd816f6100f127b74c eb000e25853ab3de7_5f7a53f 2a8770;70217571]Nyana no na te najtańsze z hebe może mi.styka



Lolku trzymaj się,może szybko kogoś znajdą [/QUOTE]
Dokładnie Lolku! Albo przyjdzie na jego miejsce jakaś ładna koleżanka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolek9000]

Jest mi smutno po prostu

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Mam ochotę też na zmianę - jak wrócę z delegacji to postanowie co dalej

[Shawtty]

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nyana89]

Napisane przez Shawtty

Dzień dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak minął Ci dzień?

[Atavish]

Dzień dobry
Ostatni dzień lenistwa na l4. W związku z tym byłam na zakupachm na kawie ze znajomym, a zaraz lecę na piwo z dawno niewidzianą koleżanką. Weekend tak bardzo

I szybkie dorzucenie dwóch zdań doi wzrostu faceta - uwielbiam jak facet jest wysoki i muszę stawać na palcach aby go pocałować. Ostatni miał 198 cm i było to dla mnie cudne.
Spotykałam się też z chłopakiem który nie był tak niebotycznie wysoki, ale przyznaję, że to na tych wysokich zazwyczaj zwracam uwagę. Niestety nie jestem w stanie nad tym zapanować - pociąga mnie to i tyle :P

[czekoladowoo]

Napisane przez lolek9000

Jest mi smutno po prostu

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Mam ochotę też na zmianę - jak wrócę z delegacji to postanowie co dalej

Ja czuję że nadszedł moment na zmianę ale jak pomysle o moich ludziach tutaj to chce mi sie ryczec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lolek9000]

Napisane przez czekoladowoo

Ja czuję że nadszedł moment na zmianę ale jak pomysle o moich ludziach tutaj to chce mi sie ryczec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja się strasznie do niego przywiązałem - czuje się jakby dziewczyna ze mną zerwała
Najgorsze ,że przeprowadza się do Londynu więc "za nim" nie pójdę

[aszin]

Napisane przez lolek9000

No właśnie ja się strasznie do niego przywiązałem - czuje się jakby dziewczyna ze mną zerwała
Najgorsze ,że przeprowadza się do Londynu więc "za nim" nie pójdę

A gdyby tylko zmienił firmę na inną w Twoim mieście, to byś za nim poszedł?

W końcu weekend!

[lolek9000]

Napisane przez aszin

A gdyby tylko zmienił firmę na inną w Twoim mieście, to byś za nim poszedł?

W końcu weekend!

noo pewnie bym rozważył (oczywiście jakby pieniądze były odpowiednio lepsze)

[Classic]

Napisane przez nyana89

A ja właśnie wciągnęłam naleśniki z mąki gryczanej z truskawkami, odczekam chwilę, wypiję pewnie kawkę i... Lecę pucować auto chyba, bo pomału zaczyna zmieniać barwę z seledynowej na brązową...

Czuję, że dogadałybyśmy się w kuchni

Napisane przez czekoladowoo

Ja czuję że nadszedł moment na zmianę ale jak pomysle o moich ludziach tutaj to chce mi sie ryczec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to samo, ludzi w obecnej pracy uwielbiam.

A ja chciałam zmiany i mam - ale nie taką, jakiej się spodziewałam. Zaproponowano mi w obecnej pracy zmianę, przejście na wyższe stanowisko, ale też bardziej odpowiedzialne i jednocześnie musiałabym zmienić miejsce pracy i ludzi. Jestem w szoku, bo nie spodziewałam się takiej propozycji. Teraz rozkminiam co zrobić, choć wewnętrznie czuję, żeby iść do przodu. A z drugiej strony, jak pomyślę, że mam się żegnać, zostawić miejsce, gdzie czuje się pewnie i iść w nieznane to... zaczynam się bać.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez lolek9000

No właśnie ja się strasznie do niego przywiązałem - czuje się jakby dziewczyna ze mną zerwała
Najgorsze ,że przeprowadza się do Londynu więc "za nim" nie pójdę

Znam to - jak kiedyś moja dobra koleżanka z pracy odeszła, to dochodziłam do siebie kilka dni i było mi strasznie smutno...

[czekoladowoo]

Napisane przez lolek9000

No właśnie ja się strasznie do niego przywiązałem - czuje się jakby dziewczyna ze mną zerwała
Najgorsze ,że przeprowadza się do Londynu więc "za nim" nie pójdę

Ja bym najchętniej wziela tych moich ze sobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shawtty]

Napisane przez nyana89

Jak minął Ci dzień?

Mam do końca stycznie oficjalnie wolne w pracy, ale co z tego, skoro na 1 lutego mam mieć wyrobione sporo dokumentów Więc nie spałam do 13, a jedynie do 9, 3 godziny popracowałam, a potem poszłam spotkać się z długo niewidzianą koleżanką Było bardzo miło. Teraz wróciłam i relaksuję się przy kawie i muzyce (skrzypcach )

[lolek9000]

Napisane przez Classic

Czuję, że dogadałybyśmy się w kuchni


U mnie to samo, ludzi w obecnej pracy uwielbiam.

A ja chciałam zmiany i mam - ale nie taką, jakiej się spodziewałam. Zaproponowano mi w obecnej pracy zmianę, przejście na wyższe stanowisko, ale też bardziej odpowiedzialne i jednocześnie musiałabym zmienić miejsce pracy i ludzi. Jestem w szoku, bo nie spodziewałam się takiej propozycji. Teraz rozkminiam co zrobić, choć wewnętrznie czuję, żeby iść do przodu. A z drugiej strony, jak pomyślę, że mam się żegnać, zostawić miejsce, gdzie czuje się pewnie i iść w nieznane to... zaczynam się bać.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------


Znam to - jak kiedyś moja dobra koleżanka z pracy odeszła, to dochodziłam do siebie kilka dni i było mi strasznie smutno...

Idź - tylko wynegocjuj dobrą podwyżkę


No smutno

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez nyana89

Takie z biedronki, czy już można zaszaleć i pójść do hebe?

Ale biedronka i hebe to jest to samo, ten sam właściciel.

Napisane przez Atavish

I szybkie dorzucenie dwóch zdań doi wzrostu faceta - uwielbiam jak facet jest wysoki i muszę stawać na palcach aby go pocałować. Ostatni miał 198 cm i było to dla mnie cudne.
Spotykałam się też z chłopakiem który nie był tak niebotycznie wysoki, ale przyznaję, że to na tych wysokich zazwyczaj zwracam uwagę. Niestety nie jestem w stanie nad tym zapanować - pociąga mnie to i tyle :P

Ja przy takim wzroście to bym musiała na drabinę wchodzić.

Napisane przez Classic

Czuję, że dogadałybyśmy się w kuchni


U mnie to samo, ludzi w obecnej pracy uwielbiam.

A ja chciałam zmiany i mam - ale nie taką, jakiej się spodziewałam. Zaproponowano mi w obecnej pracy zmianę, przejście na wyższe stanowisko, ale też bardziej odpowiedzialne i jednocześnie musiałabym zmienić miejsce pracy i ludzi. Jestem w szoku, bo nie spodziewałam się takiej propozycji. Teraz rozkminiam co zrobić, choć wewnętrznie czuję, żeby iść do przodu. A z drugiej strony, jak pomyślę, że mam się żegnać, zostawić miejsce, gdzie czuje się pewnie i iść w nieznane to... zaczynam się bać.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------


Znam to - jak kiedyś moja dobra koleżanka z pracy odeszła, to dochodziłam do siebie kilka dni i było mi strasznie smutno...

Zmiany są nieuniknione, trzeba iść do przodu, a nie oglądać się na innych.

[nyana89]

Napisane przez Classic

Czuję, że dogadałybyśmy się w kuchni

Tak jest, zdrowe odżywianie 'rzondzi'!

Napisane przez Shawtty

Mam do końca stycznie oficjalnie wolne w pracy, ale co z tego, skoro na 1 lutego mam mieć wyrobione sporo dokumentów Więc nie spałam do 13, a jedynie do 9, 3 godziny popracowałam, a potem poszłam spotkać się z długo niewidzianą koleżanką Było bardzo miło. Teraz wróciłam i relaksuję się przy kawie i muzyce (skrzypcach )

Ah, z tą pracą to też masz perypetie Ale dobrze, że spotkanie jak i relaks rekompensują to i owo

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70225251]Ale biedronka i hebe to jest to samo, ten sam właściciel. [/QUOTE]

Wierzę, ale cenowo sama wiesz, jak to potrafi wyglądać, te wszystkie cudowne prawa marketingu (a raczej marki)...

Ja właśnie wyszłam z kąpieli, pachnąca, z wcierkami kremowymi tu i ówdzie i czekam sobie teraz na kolację i Harry'ego Pottera

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Muszę wymyślić jakiś plan działania, bo jadę w poniedziałek na tą delegację, a tam czeka już wyposzczony kierownik.
Tzn. nie wiem czy wyposzczony.
I nie wiem czy on ogarnie, że moglibyśmy bliżej współpracować.

[aszin]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70225881]Muszę wymyślić jakiś plan działania, bo jadę w poniedziałek na tą delegację, a tam czeka już wyposzczony kierownik.
Tzn. nie wiem czy wyposzczony.
I nie wiem czy on ogarnie, że moglibyśmy bliżej współpracować. [/QUOTE]

Długa będzie trwała ta delegacja?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez aszin

Długa będzie trwała ta delegacja?

Tylko tydzień.

[lolek9000]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70225251]Ale biedronka i hebe to jest to samo, ten sam właściciel.

Ja przy takim wzroście to bym musiała na drabinę wchodzić.

Zmiany są nieuniknione, trzeba iść do przodu, a nie oglądać się na innych. [/QUOTE]


Szefowa to ile masz wzrostu ?

Ja mam 185 też by drabinka była potrzebna ?

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Ja też jadę w delegacje ale żadnych wyposzczonych kierowniczek nie przewiduje

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lolek9000

Szefowa to ile masz wzrostu ?

Ja mam 185 też by drabinka była potrzebna ?

Ja mam 156 cm, do tego jak stanę na palcach to też za dużo nie daję bo mam małe stopy roz. 35.

Nie wiem Lolek musiałabym się przymierzyć, jak coś to się umówimy kiedyś na całowanie.

[Classic]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70225881]Muszę wymyślić jakiś plan działania, bo jadę w poniedziałek na tą delegację, a tam czeka już wyposzczony kierownik.
Tzn. nie wiem czy wyposzczony.
I nie wiem czy on ogarnie, że moglibyśmy bliżej współpracować. [/QUOTE]
Zaproponuj mu współpracę... Po godzinach:brzyda l:

Ten gość, co nie chciał pisać o pracy stwierdził, że to dlatego, że ludzie za dużo gadają o pracy, a on sądzi, że lepiej poznać człowieka z innej strony... Napisałam, że faktycznie dużo się mówi o pracy (pozdrowienia i buziaczki dla Lolka), ale nie mówienie wcale to dla mnie druga skrajność i lubię wiedzieć kto czym się zajmuje, bo to też w jakiś sposób określa człowieka. Chyba nie chce się przyznać, gdzie pracuje

Szefowa - w tydzień można zrobić dużo nadgodzin

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Classic

Zaproponuj mu współpracę... Po godzinach:brzyda l:

Ten gość, co nie chciał pisać o pracy stwierdził, że to dlatego, że ludzie za dużo gadają o pracy, a on sądzi, że lepiej poznać człowieka z innej strony... Napisałam, że faktycznie dużo się mówi o pracy (pozdrowienia i buziaczki dla Lolka), ale nie mówienie wcale to dla mnie druga skrajność i lubię wiedzieć kto czym się zajmuje, bo to też w jakiś sposób określa człowieka. Chyba nie chce się przyznać, gdzie pracuje

Szefowa - w tydzień można zrobić dużo nadgodzin

No tylko, że się będziemy mijać bo ja mam na noc, a on na dzień. Ale pierwsze dwa dni będziemy razem na dzień, to może uda się coś na wieczór wykminić. On ma urodziny za tydzień to może być jakiś pretekst.

A co do tego kolesia, to chyba faktycznie się wstydzi powiedzieć, gdzie pracuje. Przecież co innego jest opowiedzieć krótko czym się zajmuje, a co innego ględzić o pracy non stop.

[Shawtty]

Napisane przez nyana89

Ah, z tą pracą to też masz perypetie Ale dobrze, że spotkanie jak i relaks rekompensują to i owo

Bo wiesz, to taka specyfika tej pracy. Nie ma tak że możesz odciąć się na x czasu, a potem do tego wrócić. Terminy są kluczowe, bo się cały projekt posypie, akceptuję to. A skoro pogodziłam się z prezesem i od lutego wracam na pełny etat, zamierzam wrócić z przygotowanymi rzeczami ze stycznia na tip top I powiem Wam, że nawet dzięki tej odpowiedzialności i w sumie ciekawej i ambitnej pracy, czuję się po prostu lepiej, nie rozmyślam zbyt dużo itd

[Classic]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70226356]No tylko, że się będziemy mijać bo ja mam na noc, a on na dzień. Ale pierwsze dwa dni będziemy razem na dzień, to może uda się coś na wieczór wykminić. On ma urodziny za tydzień to może być jakiś pretekst.

A co do tego kolesia, to chyba faktycznie się wstydzi powiedzieć, gdzie pracuje. Przecież co innego jest opowiedzieć krótko czym się zajmuje, a co innego ględzić o pracy non stop. [/QUOTE]
Wyskoczysz z tortu?

No coś jest nie tak chyba z nim, albo jego pracą Zobaczymy co dalej. Może też się obrazi Jak jestem szczera to się na mnie obrażają, żegnają się ze mną i życzą mi powodzenia

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Classic

Wyskoczysz z tortu?

Bardziej wolałabym wyskoczyć na drina... z nim.

[lolek9000]

Napisane przez Classic

Zaproponuj mu współpracę... Po godzinach:brzyda l:

Ten gość, co nie chciał pisać o pracy stwierdził, że to dlatego, że ludzie za dużo gadają o pracy, a on sądzi, że lepiej poznać człowieka z innej strony... Napisałam, że faktycznie dużo się mówi o pracy (pozdrowienia i buziaczki dla Lolka), ale nie mówienie wcale to dla mnie druga skrajność i lubię wiedzieć kto czym się zajmuje, bo to też w jakiś sposób określa człowieka. Chyba nie chce się przyznać, gdzie pracuje

Szefowa - w tydzień można zrobić dużo nadgodzin

Aż się rozmarzyłem

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez lolek9000

Aż się rozmarzyłem

Nie rozumiem czemu moje umówienie na całowanie się zostało zignorowane.

[lolek9000]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;70227501]Nie rozumiem czemu moje umówienie na całowanie się zostało zignorowane. [/QUOTE]


Przez tego kierownika