mamuski styczniowo-lutowe 2009

[siobhan1]

Dzis mam podly dzien....
No moze nie jest tak strasznie, ale dluzy mi sie okropnie...

Pewnie to wina mojego poranka, bo musialam ochrzanic pewne osoby i tak sie przy tym spocilam, ze od rana marze o prysznicu

Wygadam sie, a co...
Mianowicie, w ubieglym roku 12/2007 zdawalam panstwowy egzamin jezykowy i po 8 tyg mialam dostac certyfikat. Uniwerek na którym robila egzamin, certyfikat dostal, ale mnie juz go nie wyslali - dostal nóg...
Narobilam zamieszania, ale powiedzieli, ze musze czekac 6 mies aby zalatwili mi duplikat. No wiec czekalam do pazdziernika i dawaj znowu wydzwaniac.
Zalatwili mi zaswiadczenie, ze egzamin zdalam, ale certyfikatu ani widu, ani slychu.
Dzis pani mi powiedziala, ze zaswiadczenie to wszystko co moga mi dac.
Musze powiedziec, ze ja doslownie pozarlam przez ten tel...
Nie wiem czy ona sobie wyobraza, ze mozna byc tlumaczem na podstawie zaswiadczenia, czy jak?????
Zadzwonilam do Anglii i oczywiscie, poniewaz dokument zostal zgubiony przez uniwerek a nie przeze mnie duplikat zostanie wystawiony, tylko musi o niego wystapic uniwerek, nie ja...
Kolo sie zamyka.
Na szczescie pod koniec dnia pod naporem tysiecy maili i grozbami pozwu do sady, pani laskawie odpisalam, ze wyslala prosbe o wydanie duplikatu...

Po takim traktowaniu, musze przyznac, sprawa oprzes ie przynajmniej o rektora Wredna malpica ze mnie - oni jeszcze tego nie wiedza, hihihihih

Musze nasmarowac jakis zgrabny liscik i potem do boju!!!!!!!
Ach, juz zacieram lapki!!!!!
Dochodze do wniosku, ze ten uniwerek, to szkólka niedzielna a nie szanujacy sie najwiekszy uniwerek w Dublinie!!!!

No to poutyskiwalam

[Jemiołka]

Jemiołka ja też byłam zachwycona tym wózkiem i ceną dopóki nie odkryłam, że w spacerówce nie ma podnoszonego podnózka, nie przeszkadza Ci to? Ty masz już dzieci i wozilaś je w wózkach, powiedz czy ten podnóżek to taki niezbędny gadzet?

Mumi mnie to nie przeszkadza, nie zauważyłam żeby moim dzieciom to przeszkadzało, ale jak wiadomo jestem wyrodną matką. Moje dzieci do tej pory raczej ciekawskie świata były i na spacerach się rozglądały a nie spały. Nawet nie wyobrażałam sobie że tak tęsknie za oczyskami, pysiem i dzidzią która chłonie świat całą powierzchnią ciała. Moi chłopcy odkąd zaczynali chodzić, musieli padać na pysk żeby się dać wsadzić w spacerówkę i spać w niej.
Spacerówka się kładzie jak dla mnie wystarczająco i sadza się jak na moje potrzeby wystarczająco. Gondola trochę mnie niepokoi, bo wydawała mi się wąska, ale po obejrzeniu kilku innych modeli wydaje mi się standardowa i myślę, że będzie OK. Generalnie całośc zrobiła na mnie dobre wrażenie. Lekki, kompaktowy, solidnie wykonany.
Nie powiem, że polecam ten wózek, za rok mniej więcej powiem Wam czy jetem z niego zadowolona.

[freshona]

Napisane przez skoja

Weź przestań! Ja mam 19! Pamiętaj że jesteś przeziębiona!

No dobra, już nie będę

Napisane przez AMILAMIJA

freshona, wózek, który wybraliście (przynajmniej ta firma, bardzo podobny), miała kupić moja siostra. N jej wybił go z głowy i mala Anita jeździ właśnie Jane Nomad. Nie wiem, co się twojemu męzowi w nim nie podoba. Jest naprawde ładny, świetnie wykonany i mega-lekki, bo spacerówka waży 6,5 kg (u nich tez mialo to znaczenie, bo mieszkaja na 4 piętrze bez windy). Wózio ma świetne opinie i wcale sie nie dziwię. Cóż, mam nadziejel że wasz także będzie się świetnie sprawowała i mala będzie zadowolona

Ja też nie wiem, co mu się nie podobało w Jane Nomad. Nie chcę wracać do tematu, bo w sumie to się na temat wózka pokłóciliśmy
Dla mnie jedyną wadą Nomada był brak możliwości montowania spacerówki w 2 kierunkach - w Chicco drażniły mnie kółka.
Zobaczymy, też mam nadzieję, że wózek się sprawdzi. Moje dwie znajome są z wózków tej firmy zadowolone. Oby się sprawdziło.

[mar_go]

Passionfruit: GRATULACJE!
Nika83: Wszystkiego najlepszego


A ja dziś po badaniach, w tym glukoza (nie było tak źle jak się spodziewałam,a le bez cytryny się nie obeszło) i po wizycie u Ginki.
Pokrótce: do pracy juz nie wracam, zwolnienie do końca ciąży, do Londynu lecieć nie mogę (a mialo być tak pięknie, ostatni wspólny wypad we dwoje ), no ale Maluch ważniejszy, pojedziemy następnym razem we troje. Ćwiczyć nie mogę, nawet na zajęciach szkoły rodzenia, basen na szczęście dozwolony, bo by mi kręgosłup zastrajkował. Poza tym macica nisko umieszczona, na plusie 3 kg od poczatku ciąży (to już 25 tc), ale bobo rośnie i brzuch też się pokazał w końcu.
No i mogę się powaznie zająć byciem w ciąży teraz, ciekawe co na to w pracy powiedzą, bo jeszcze im nie przekazałam tej dobrej wieści

[Nika.83]

Dziękuję wszystkim za życzenia!!

[edhel]

Napisane przez arleta110

Edhel, kochana, a czy ostatnio się przypadkiem nie kochałaś? Jeśli tak to przeczytaj to:

Środowisko pochwy samo broni się przed infekcjami. Drobnoustroje chorobotwórcze nie mają warunków do rozwoju, jeżeli odczyn pochwy jest kwaśny. Decyduje o tym obecność w odpowiednich ilościach pałeczek kwasu mlekowego. Dlatego warto uzupełniać z zewnątrz ich zasoby w sytuacjach, w których kwaśność pochwy się obniża. Tak dzieje się w czasie występowania stanu zapalnego, podczas ciąży i po każdym stusunku, gdyż nasienie męskie zmienia odczyn pochwy na zasadowy. Wtedy można sobie pomóc, zakładając globulkę z bakteriami kwasu mlekowego, np. Lactovaginal. Wiedziały o tym już nasze babcie i po zbliżeniu płciowym robiły sobie irygacje z kwaśnego mleka.

....u mnie to był ostatnio powód, ale kefirek pomógł. Stosuję też Lactivaginal

Passionfuit, gratulacje!!!

No właśnie zdarzyło nam się...ale nigdy nie miałam takich problemów, ze po "tym" coś się działo...no ale może ciaza, wszystko podatniejsze...ehhh dzięki za rade, kupię sobie coś, kefirek też się przyda bo pomagał... a wszystko przez facetów ;p


Wklejam mój okrąglutki brzucholek

[edhel]

Przepraszam, że tak post pod postem... udało mi sie szybko obrobić fotki moich ciuszków, są od kuzynki (oprócz skarpetek), która ma teraz roczną córeczkę, większość w rozmiarze 62.

Oto niektóre z nich

[roxi1980]

Napisane przez passionfruit

Cześć dziewczynki. Musze sie pochwalić, że zostałam dziś magazynierem (mgr). To tak na szybko. Teraz idę odpocząć bo padam na ryj.

GRATULACJE Jednak co dwie głowy, to nie jedna

Napisane przez Nika.83

Hmmm...próbuje wkleic fotke ale nie wiem czy dam rade
1- sza z wesela
2- ga brzuszka 3 tyg temu

Śliczności

Napisane przez mumi24

A w ramach zdrowej diety ciążowej opycham się właśnie kanapkami ze smalcem i zagryzam marynowanymi grzybkami

Zdrowa dieta... tylko taką stosuję Ja właśnie korniszony zagryzłam dużą paczką Twistos Texas Grill

Napisane przez siobhan1

Dzis mam podly dzien....
No moze nie jest tak strasznie, ale dluzy mi sie okropnie...

Pewnie to wina mojego poranka, bo musialam ochrzanic pewne osoby i tak sie przy tym spocilam, ze od rana marze o prysznicu

Wygadam sie, a co...
Mianowicie, w ubieglym roku 12/2007 zdawalam panstwowy egzamin jezykowy i po 8 tyg mialam dostac certyfikat. Uniwerek na którym robila egzamin, certyfikat dostal, ale mnie juz go nie wyslali - dostal nóg...
Narobilam zamieszania, ale powiedzieli, ze musze czekac 6 mies aby zalatwili mi duplikat. No wiec czekalam do pazdziernika i dawaj znowu wydzwaniac.
Zalatwili mi zaswiadczenie, ze egzamin zdalam, ale certyfikatu ani widu, ani slychu.
Dzis pani mi powiedziala, ze zaswiadczenie to wszystko co moga mi dac.
Musze powiedziec, ze ja doslownie pozarlam przez ten tel...
Nie wiem czy ona sobie wyobraza, ze mozna byc tlumaczem na podstawie zaswiadczenia, czy jak?????
Zadzwonilam do Anglii i oczywiscie, poniewaz dokument zostal zgubiony przez uniwerek a nie przeze mnie duplikat zostanie wystawiony, tylko musi o niego wystapic uniwerek, nie ja...
Kolo sie zamyka.
Na szczescie pod koniec dnia pod naporem tysiecy maili i grozbami pozwu do sady, pani laskawie odpisalam, ze wyslala prosbe o wydanie duplikatu...

Po takim traktowaniu, musze przyznac, sprawa oprzes ie przynajmniej o rektora Wredna malpica ze mnie - oni jeszcze tego nie wiedza, hihihihih

Musze nasmarowac jakis zgrabny liscik i potem do boju!!!!!!!
Ach, juz zacieram lapki!!!!!
Dochodze do wniosku, ze ten uniwerek, to szkólka niedzielna a nie szanujacy sie najwiekszy uniwerek w Dublinie!!!!

No to poutyskiwalam

Asiu - będziemy Ci wiernie kibicować - jak coś to zrobimy nalot ciężarówek na uniwerek

Napisane przez mar_go

Pokrótce: do pracy juz nie wracam, zwolnienie do końca ciąży, do Londynu lecieć nie mogę (a mialo być tak pięknie, ostatni wspólny wypad we dwoje ), no ale Maluch ważniejszy, pojedziemy następnym razem we troje. Ćwiczyć nie mogę, nawet na zajęciach szkoły rodzenia, basen na szczęście dozwolony, bo by mi kręgosłup zastrajkował. Poza tym macica nisko umieszczona, na plusie 3 kg od poczatku ciąży (to już 25 tc), ale bobo rośnie i brzuch też się pokazał w końcu.
No i mogę się powaznie zająć byciem w ciąży teraz, ciekawe co na to w pracy powiedzą, bo jeszcze im nie przekazałam tej dobrej wieści

W pracy chyba nie będzie zaskoczeniem, że jesteś w ciąży , bo pewnie to już od dawna wiadomo, a że musisz iść na L4... no cóż - będą musieli dać sobie radę - Ty teraz masz bojowe zadanie - masz leżeć, pachnieć i odpoczywać Witam w gronie leżakujących

Napisane przez edhel

Wklejam mój okrąglutki brzucholek

Jaka śliczna piłeczka


A ja właśnie siedzę z białą maseczką na mordeczce i mam nadzieję, że nikt nie zapuka do drzwi, bo uciekłby z krzykiem Poza tym Patryk uparcie od 5 tygodni głową w górze i skacze sobie w najlepsze po moim pęcherzu wypychając główką buły jakieś 10 cm nad pępkiem... hehe też mi zabawa... A mnie cycki zaczęły lekko cieknąć i dziś miałam wrażenie, że mi do cycków zeszły się mrówki na żer... dziwne uczucie... Poza tym dziś oglądałam łóżeczka w sklepie i to co chcemy jest w sklepie ponad 120 zł droższe niż na all (cena z materacykiem), więc chyba zamówimy. Kupujecie rożek?? Ja się zastanawiam czy na prawdę się przydaje?

[mumi24]

Napisane przez Jemiołka

Mumi mnie to nie przeszkadza, nie zauważyłam żeby moim dzieciom to przeszkadzało, ale jak wiadomo jestem wyrodną matką. Moje dzieci do tej pory raczej ciekawskie świata były i na spacerach się rozglądały a nie spały. Nawet nie wyobrażałam sobie że tak tęsknie za oczyskami, pysiem i dzidzią która chłonie świat całą powierzchnią ciała. Moi chłopcy odkąd zaczynali chodzić, musieli padać na pysk żeby się dać wsadzić w spacerówkę i spać w niej.
Spacerówka się kładzie jak dla mnie wystarczająco i sadza się jak na moje potrzeby wystarczająco. Gondola trochę mnie niepokoi, bo wydawała mi się wąska, ale po obejrzeniu kilku innych modeli wydaje mi się standardowa i myślę, że będzie OK. Generalnie całośc zrobiła na mnie dobre wrażenie. Lekki, kompaktowy, solidnie wykonany.
Nie powiem, że polecam ten wózek, za rok mniej więcej powiem Wam czy jetem z niego zadowolona.

Ja z tego wynika też będę wyrodną matką bo zastanawiam się albo nad transporterem albo x-landerem xq, ten drugi rozkładany kubełkowo co dużo osób uważa za wielką niewygodę dla malucha a mnie sie zdaje ok i dopóki nie przeczytam jakiegoś arykułu naisanego przez lekarza lub fizjoerapeutę który stanowczo odradza takie siedzisko to nadal będę tak uważała
...dzięki za odpowiedź


Edhel Piękny okrągły brzuszek i ciuszki słodziakowe

Byłam dzisisiaj u gina i się ważyłam....8 kg na plusie w 30 tyg.
nie wiem czy to dużo czy mało ..
Idę w kimono bo jestem padnięta ...do jutra

[edhel]

Napisane przez mumi24

Ja z tego wynika też będę wyrodną matką bo zastanawiam się albo nad transporterem albo x-landerem xq, ten drugi rozkładany kubełkowo co dużo osób uważa za wielką niewygodę dla malucha a mnie sie zdaje ok i dopóki nie przeczytam jakiegoś arykułu naisanego przez lekarza lub fizjoerapeutę który stanowczo odradza takie siedzisko to nadal będę tak uważała
...dzięki za odpowiedź


Edhel Piękny okrągły brzuszek i ciuszki słodziakowe

Byłam dzisisiaj u gina i się ważyłam....8 kg na plusie w 30 tyg.
nie wiem czy to dużo czy mało ..
Idę w kimono bo jestem padnięta ...do jutra

Ja teraz mam już 9 na plusie, wiec masz fajnie, w sam raz, ja aż się boję wejść na wagę, a jestem w 26 tygodniu, ale i tak pochłaniam wszystko co popadnie, szczególnie słodycze

Tez idę spać, bo jestem zmęczona, dobranoc

[pani z herbata]

Ami ja tez sie zastanawiam
zdecydowanie moja daje mi znac kopniakami jak lezac na boku zaczne ja przygniatac
w innych przypadkach pojecia zielonego nie mam czy sie cieszy czy jest zla
kopie tez jak slyszy ze TZ krzyczy
jak sie wierci za mocno to schizuje ze moze sie pepowina dusi

[freshona]

Hej to ja, po nieprzespanej nocy.
Miałam nie smędzić o moich problemach zdrowotnych, ale muszę.

Niedługo przed stwierdzeniem ciąży, w maju, wylądowałam w szpitalu - silne bóle żołądka, nieciekawe wyniki morfologii. Podejrzewano wyrostek, choc potem go wykluczono. Miałam czekać aż sie coś "samo rozwinie".
Wczoraj po południu i dzis w nocy powtórka z rozrywki. Silne bóle żołądka, które trwają tylko chwilkę, po niedługiej chwili wracają.
Dzięki wczorajszej morfologii wiem, ze to na pewno nie wyrostek ani inny ostry stan zapalny, bo CRP w normie.
Wtedy w szpitalu kazano mi łykać no-spę, potem dostałam jakis lek na jelita. no i dieta
Jak będzie dziś znów boleć, a na to sie zapowiada, to chyba będę musiała jechać do szpitala

[passionfruit]

Napisane przez mar_go

Passionfruit: GRATULACJE!

Napisane przez roxi1980

GRATULACJE Jednak co dwie głowy, to nie jedna

Dzięki

Napisane przez freshona

Hej to ja, po nieprzespanej nocy.
Miałam nie smędzić o moich problemach zdrowotnych, ale muszę.

Niedługo przed stwierdzeniem ciąży, w maju, wylądowałam w szpitalu - silne bóle żołądka, nieciekawe wyniki morfologii. Podejrzewano wyrostek, choc potem go wykluczono. Miałam czekać aż sie coś "samo rozwinie".
Wczoraj po południu i dzis w nocy powtórka z rozrywki. Silne bóle żołądka, które trwają tylko chwilkę, po niedługiej chwili wracają.
Dzięki wczorajszej morfologii wiem, ze to na pewno nie wyrostek ani inny ostry stan zapalny, bo CRP w normie.
Wtedy w szpitalu kazano mi łykać no-spę, potem dostałam jakis lek na jelita. no i dieta
Jak będzie dziś znów boleć, a na to sie zapowiada, to chyba będę musiała jechać do szpitala

Trzymaj się kochana!

[Nightingle]

8-9 kg na plusie - Dziewczyny nie macie się czym w ogóle przejmować

Nie to co ja Przed chwilą stanęłam na wagę i mam już 13,5 kg na plusie w 25 tygodniu

Ale to jakoś nie powstrzymało mnie od przygotowania sobie śniadanka - kanapeczki z szyneczką, twarożek i mleko z miodem (cosik mnie w gardle drapie)

[freshona]

Napisane przez Nightingle

8-9 kg na plusie - Dziewczyny nie macie się czym w ogóle przejmować

Nie to co ja Przed chwilą stanęłam na wagę i mam już 13,5 kg na plusie w 25 tygodniu

Ale to jakoś nie powstrzymało mnie od przygotowania sobie śniadanka - kanapeczki z szyneczką, twarożek i mleko z miodem (cosik mnie w gardle drapie)

Nie rób smaka - ja dziś na ścisłej diecie: rano zjadłam kaszkę bananową, potem pewnie będzie jakiś grysik, na wieczór może gotowane warzywa bleeeee.

A co do wagi, to wstyd sie przyznać, ale nie wiem, ile miałam przed ciążą. W zasadzie to ważę sie dopiero od 11 t. c, więc za bardzo nie jestem zorientowana, ile mam na plusie. Ale przypuszczam, że 7-8 w 28 t.c
Widzę też, że teraz zaczęłam szybciej przybierać, więc na ilu kilogramach się skończy, nie mam pojęcia

[edhel]

Witam myslałam, że mnie dzisiaj szlag trafi...nie miałam sie w co ubrać, ehhh ciężko ciągle w tych samych ciuchach łazić, a przecież trzeba je prać ;p a te co jeszcze niedawno były dobre teraz już nie są i 20 razy się przebierałam przed pracą hrrr

Jeśli chodzi o wagę to wcześniej też isę tak nie ważyłam, ale przypuszczałam ile ważę. Kartę ciąży miałam założoną w 12 tc wieć wtedy weszłam na wagę dopiero. W ogóle sie stresowałam, zęsie już wtedy obżeram (świadomosć że jestem w ciąży i wszystko mogę) i wydawało mi sie że mam duży brzuch, a wg książek to jeszcze nic nie widać tak wcześnie, ehh ale jak teraz popatrzę na mój brzuchol to wtedy rzeczywiście byłam niemalże płaska;p

Zaraz sobie łyknę żelazo. Lekarz nic mi nie powiedział, ale położna mówiła, zę oprócz witamin mogę sobie raz dziennie wziąć

A co do nieprzespanych nocy to chyba jestem jakaś dziwna, ale dzidzia mnie jeszcze nigdy nie obudziła, ani nigdy nie było tak że przez nią nie mogłam zasnąć dalej. Chyba mam twardy sen, jak sie położę o 10 to śpie do rana non stop, czasem czuje dzidzię jak sie wierci, ale to tak fajnie, nie mocno strasznie, choć wczoraj jak jechaliśmy samochodem i mi się siku chciało to chyba specjalnie waliła mi w pęcherz, myślałam, zę sie posikam ;p

[bezsenność]

Edhel- pioękna piłeczka!

U mnie dziś pogoda podła- leje sie ciurkiem z nieba. Spać się chce i masa roboty w domu. Dobrzę że małż z powodu pogody ma wolne- to mi troszku pomoże.

[Paula__22]

Napisane przez freshona

Hej to ja, po nieprzespanej nocy.
Miałam nie smędzić o moich problemach zdrowotnych, ale muszę.

Niedługo przed stwierdzeniem ciąży, w maju, wylądowałam w szpitalu - silne bóle żołądka, nieciekawe wyniki morfologii. Podejrzewano wyrostek, choc potem go wykluczono. Miałam czekać aż sie coś "samo rozwinie".
Wczoraj po południu i dzis w nocy powtórka z rozrywki. Silne bóle żołądka, które trwają tylko chwilkę, po niedługiej chwili wracają.
Dzięki wczorajszej morfologii wiem, ze to na pewno nie wyrostek ani inny ostry stan zapalny, bo CRP w normie.
Wtedy w szpitalu kazano mi łykać no-spę, potem dostałam jakis lek na jelita. no i dieta
Jak będzie dziś znów boleć, a na to sie zapowiada, to chyba będę musiała jechać do szpitala

Ja niestety od soboty walczę z bólem żołądka i silnymi wymiotami te 2 kg które miałam na plusie w 24 tygodniu, nie ma juz po nich sladu, byłam u gina w poniedziałek porobił wszystkie badania z dzidziolkiem wszystko ok, a ja niestety chyba w pracy (pracuje w przedszkolu) złapałam od dzieci ostre zakażenie rotawirusowe. Lekarz przepisał Nifuroksazyd 6 tabletek na dobę i nospę doraźnie. Na dzisiaj rano wypisał skierowanie do szpitala, gdyby się nie polepszyło. Naszczęście jest juz lepiej więc chyba obejdzie się bez szpitala zobaczymy co gin powie jeszcze po wizycie.

[pani z herbata]

tez dolacze nie spie od 4
a noc wczesniej w ogole stracona
mloda tak sie krecila chyba spac nie mogla hehe no ledwo przezylam dzien wczorajszy zob jak bedzie dizsiaj

planuje w sobote rozgladnac sie za stanikami, ktoras juz kupowala??

[zasada nr 001]

Witajcie dziewczynki. Żadko sie udzielam na forum jestem wiernym czytelnikiem ale dzisiaj musze sie wam pochwalic że .... wlasnie puscilam już trzecie pranie z ubrankami dla mojej Niuni. Wczoraj przywieżliśmy od siostry męza ubranka po jej dzidzi /dwie wielkie torby/ i dzisiaj od 6 godz akcja pranie.
Chyba przepiore je dwa razy bo lezaly w szafach przez dwa lata nieuzywane jak myślicie?
Musze zerknąc na liste czego mi jeszcze brakuje. Jestem teraz spokojniejsza bo mam obranka bo to mnie glówne niepokoilo i to bardzo. Jakby sie mala chciala wczesniej na swiat wybrac a tu matka nieprzygotowana.

ale jak patrze na takie maluśkie skarpeteczki i czuje po calym mieszkaniu zapach proszku dla dzieciaczkow to juz bym chciala miec Niunie w domciu. Też tak macie czy tylko ja jestem takim niecierpliwcem ??

[Seviljanka]

Freshona, Paula uważajcie na siebie!!! Duuuuuużo zdrówka Wam życzę

Paulinka, zaraz po powrocie do zdrowia zacznij tuczenie bo musisz być silna dziewczyno

[edhel]

Napisane przez zasada nr 001

Witajcie dziewczynki. Żadko sie udzielam na forum jestem wiernym czytelnikiem ale dzisiaj musze sie wam pochwalic że .... wlasnie puscilam już trzecie pranie z ubrankami dla mojej Niuni. Wczoraj przywieżliśmy od siostry męza ubranka po jej dzidzi /dwie wielkie torby/ i dzisiaj od 6 godz akcja pranie.
Chyba przepiore je dwa razy bo lezaly w szafach przez dwa lata nieuzywane jak myślicie?
Musze zerknąc na liste czego mi jeszcze brakuje. Jestem teraz spokojniejsza bo mam obranka bo to mnie glówne niepokoilo i to bardzo. Jakby sie mala chciala wczesniej na swiat wybrac a tu matka nieprzygotowana.

ale jak patrze na takie maluśkie skarpeteczki i czuje po calym mieszkaniu zapach proszku dla dzieciaczkow to juz bym chciala miec Niunie w domciu. Też tak macie czy tylko ja jestem takim niecierpliwcem ??

No ja miałam dokładnie tak samo, fakt, ze materaca jeszcze nie mam (dzidzia nie ma gdzie spać jak na razie), ale martwiłam się tymi ubrankami, że nic nie mam, teraz dostałam część i to już coś wiec też niedługo wielkie pranie, chcę żeby pachniało naszym kochanym domowym zapachem, naszym płynem itp a nie innym tak jak to teraz jest. Też sie nie mogę doczekać maleństwa

[mumi24]

Napisane przez Nightingle

Ale to jakoś nie powstrzymało mnie od przygotowania sobie śniadanka - kanapeczki z szyneczką, twarożek i mleko z miodem (cosik mnie w gardle drapie)

Mnie też nic nie powstrzymuje przed smakowitym jedzonkiem...teraz miseczka mleka z pokaźną ilością cheerios, a za jakieś 2-3 godzinki jakaś kanapeczka
mleczko z miodem zostawiam na wieczór

Napisane przez edhel

A co do nieprzespanych nocy to chyba jestem jakaś dziwna, ale dzidzia mnie jeszcze nigdy nie obudziła, ani nigdy nie było tak że przez nią nie mogłam zasnąć dalej. Chyba mam twardy sen, jak sie położę o 10 to śpie do rana non stop, czasem czuje dzidzię jak sie wierci, ale to tak fajnie, nie mocno strasznie, choć wczoraj jak jechaliśmy samochodem i mi się siku chciało to chyba specjalnie waliła mi w pęcherz, myślałam, zę sie posikam ;p

Mnie mój mały chłopak też nie budzi w nocy, tylko przez pełny pęcherz musze wstawać w nocy, bo na wieczór piję jakbym była na kacu Rano daje mi tylko znac delikatnymi kopniaczkami że już pora wstawać , mój mały gentelman

Napisane przez pani z herbata

planuje w sobote rozgladnac sie za stanikami, ktoras juz kupowala??

Ja juz od miesiąca chodzę w staniku do karmienia bo jest mięciutki i nareszcie pasuje -firmy mizet, wcześniej miałam pokroju sztywna miska i fiszbina ale masakrycznie mnie upijały

[siobhan1]

Halo Dziewuszki

Co do staników to ja dalej nosze utwardzany z fiszbinami - bo takie lubie, choc mam juz do karmienia i chyba bede sie musiala na niego za niedlugo przerzucic, bo zaczynam cieknac. Delikatnie jak na razie a wkladki do starego sie nie zmieszcza
Bozenko, staniczki kupilam w dwupaku w M&S - jestem z plaskobiustowych i te mi najbardziej pasowaly.

[krolowaa]

polecam fajny artykuł ''prawdy i mity o porodzie''

http://www.polki.pl/rodzina_ciaza_artykul,10008120.html

[Nightingle]

Ja chyba też padnę pod jakimś choróbskiem Od rana gardziołko drapie, nos jakiś zatkany i tępy ból głowy... Może coś od mojego Jaśka załapałam. Ostatnio z katarkiem przyszedł z przedszkola

PS. Właśnie zaczęłam smażyć placki ziemniaczane . Coś mnie naszło normalnie Wpadnie któraś? Ziemniaków natarłam jak dla pułku wojska Nieobliczalna ostatnio jestem

[edhel]

Napisane przez mumi24

Mnie mój mały chłopak też nie budzi w nocy, tylko przez pełny pęcherz musze wstawać w nocy, bo na wieczór piję jakbym była na kacu Rano daje mi tylko znac delikatnymi kopniaczkami że już pora wstawać , mój mały gentelman

No to ja mam chyba małą damę

Co do staników to mam dwa takie usztywniane (cienkie ale sztywniejsze) bo zawsze lubiałam, ale jeden coś mnie uwiera i chyba musze jakiś sobie inny sprawić, dobrze że jeden chociaz jest jeszcze ;p

Ja chcę do łóżka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!

[lucyAS]

passionfruit - gratulacje

siobhan - nie poddawaj sie o swoje trzeba walczyc !a wszystkie wredne baby -

freshona - nie martw sie , na pewno bedzie dobrze

ja wybralam sie dzis na miasto, mialam ambitny plan - przejsc po sklepach, poogladac, nakupic roznosci i przeszlam zaledwie dwie ulice od parkingu i rozbolal mnie brzuch, u dolu z prawej strony, tak jak na wyrostek czasem boli... no i po zakupach dowloklam sie do samochodu i do domu wrocilam...
nie wiem od czego mi sie tak dzieje ale to juz 2 raz , w tamtym tygodniu tez tak bylo, mielismy wracac z TZ z zakupow pieszo [z centrum mamy jakiec 1km , no moze troche wiecej...] i w efekcie ja czekalam na przystanku a on po auto do domu poszedl
po pierwszym wizyta u gina to sie musze zapytac od czego tak sie mi robi

aaa....... w biedronce sa kombinezony zimowe niemowlece w cenie 29,99 zl, ja chyba kupie taki tani na ta zime, bo w sumie to i tak nie wiadomo ile razy dzidzia bedzie miala na sobie taki kombinezon, ja zimy nie lubie i zazwyczaj siedze w domu , bez koniecznosci nie wychodze ... a taki fajny, wypasiony i zbajerowany to pewnie na przyszla zime

[pani z herbata]

placuszki??
ojojoj ja chce ja...ykhym my, my chcemy!!!!!

[Stokrotka81]

Czesc mamuśki
co do kombinezonu z Biedronki... to wlasnie moja mam dzwonila ze juz kupila, tylko ze rozmiar na 86... mowi ze za duzy, Ona ze maly sie wydaje...
Jak myslicie bedzie dobry na przyszla zime , bo na to to Mały sie w nim utopi

No i musze sie pochwalic że wreszcie zalatwilam sprawe w Zus-ie bo mi sie juz konczy 182 dni, chcialam zalatwic to wczesniej ale niestety w pracy nie bylo pani od bhp a byl potrzebny jej podpis, wkoncu po 2 tyg oczekiwac , pani sie pojawila i autograf zlozyla teraz czekamy na orzeczenie
i jeszcze równiutko 12 tygodni

Na placki ziemniaczane tez sie pisze