Scent Bar IV

[irkax]

Napisane przez your Angel

"Pół żartem..." jest bezbłędne... A najlepsza jest puenta.

- Ale ja jestem facetem!
- Nikt nie jest doskonały.

Też oglądałam

-----
Aniołku bardzo fajna ta cynamonowa biżu
Rybki i kotki, to już nie moje klimaty

[noseknosek]

Angel dzięki za tą stronkę jakie genialne rzeczy tam są

Zwłaszcza zegary z kotami.. Przepiękne. Już wiem co chcę na urodziny

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

No w życiu. Wiem, zę nie da rady - chyba jedynym wyjściem jest dodatkowa kosmetyczka.

Tyle, że ja sobie umyśliłam pudło właśnie po to, żeby mieć wszystko razem.

Napisane przez Favkes

No to ja się nie dziwię

Wanilia z kadzidłem... Czy to może nie być piękne?

No... może. Wiem, że może.

Napisane przez madziczka

Sabbath - Jak czytam o takich "przypadkach", to dodaje mi otuchy

Wiesz Madziu, nie ma par idealnych. Ale są rzeczy ważniejsze niż inne między ludźmi. Dla mnie to jest taka ważniejsza.

Napisane przez madziczka

Zaczęłam dzień boleśnie - skakałoam sobie o kulach do łazienki i nagle się bach- zachwiałam. I co - oczywiście musiałam nastąpić na zabandażowaną stopę. Matkoicórko!!!!!!!!!!!

Jaki to ból - aż się popłakałam

A bo nie słuchasz mnie!
Mówiłam nie stąpać!

Ty nie skacz o kulach, tylko chodź. Kto to widział skakać o kulach?!

Uważaj na szwy. Jak trzeba - lej do nocnika, ale na szwy uważaj. Jesli Ci się teraz rozejdą, to masz do końca życia rozlezione. Ja mam rozleziony na ręku. Powinnam była pokazać Ci ku przestrodze.

A już bez żartobliwego zrzędzenia: Madziu, naprawdę uważaj. Stopy w życiu nie będziesz mogła oszczędzać - będziesz jej używała przez najbliższe 80 lat. Albo dłużej. Warto się pomęczyć kilka tygodni.

Napisane przez Blonde_Stranger

Sabbath,jakaś iskierka nadziei się we mnie zapaliła gdy to przeczytałam,bo marzę o takim związku ale straciłam wiarę w takie pozytywne przypadki... zazdroszczę i życzę żeby trwało wam to jak najdłużej,możecie być inspiracją dla wielu ludzi.

A to winko i deska serów,ahh....mniamusi

Winko i deska serów to kulinarny top of the tops dla mnie.

Napisane przez hecate

Nie bardzo.

Ale moze kiedys...

Zazdroszcze w sumie.

Hecate - jestem przekonana, że kiedyś. To tylko od Ciebie zależy.

Napisane przez Margot45

A poszłam i to był całkiem niegłupi pomysł, fryzure mam dokładnie taka jak chciałam - a moze nawet i ładniejszą. Uprzedzajac ewentualne pytania - domowy komputer jest niekompatybilny z aparatem, więc fotek nie będzie.

Humor i owszem, ujdzie w tłoku

Uprzedziłaś moje pytanie.
Szkoda.
Ale i tak winszuję. Dobra fryzura to oś, czego nie miałam od lat... A nie! Czekaj! Nigdy nie miałam dobrej fryzury!

Napisane przez madziczka

U mnie wczoraj były burza za burzą - ale takie "fest" za oknami latały gałężiez drzew, huraganowo było, pioruny nad blokami, skrzynki na balkonie nam się przesuwały, a moje dwie koty latały jakby miały petardy w tyłeczkach i nie wiedziały gdzie się usadowić, żeby mieć leszpy widok - bo moje kocice burzy się nie boją. Siedzą wtedy na parapecie i mają zabawę i widowisko na sto dwa

Może to nie koty, tylko Hatifnaty?

Napisane przez SpanishMyszka

Ja chyba też takie sobie sprawię

Gdybyś sobie sprawiła i opracowała system magazynowy - będę wdzięczna za dobre rady.

Napisane przez SpanishMyszka

Brzmi ciekawie, gratulacje

Nooo... Wanilia, kadzidło, cynamon, tonka... Oby tylko cytrusy okazały litość...

Napisane przez annmarie

Oooo, a to mi nie przyszło do głowy w połączeniu z Tobą jakoś
Sama myślałam, ale ten cynamon mnie odstrasza.

Ja lubię cynamon.
A co do połączenia za mną - jest tam przecież kadzidło.

Napisane przez annmarie

No, od 19 to jeszcze nie
Ale od 15 to już tak (Z TŻ dopiero od 10, ale mam nadzieję dobić znacznie więcej )

Jestem przekonana, że "dobijecie".

Napisane przez annmarie

I chyba to co napisałaś o pasjach i czasem mijaniu się jest receptą. 24 h na dobę tylko ze sobą, w tych samych środowiskach, miejscach, z tymi samymi ludźmi... Tak się nie da po prostu...

Ano właśnie też tak myślę, że się nie da.
Podobnie nie widzę siebie w związku, w którym jestem "cała dla mojego mężczyzny" i bycie żoną staje się całym moim światem. No nie.
Analogicznie nie widzę się w związku z pantoflarzem, z człowiekiem słabym, który mi nie imponuje i którego nie szanuję.

Napisane przez madziczka

"Daphne" wymiata

Daphne jest (wbrew poincie: "Nobody's perfect) perfekcyjna. Szczególnie w tańcu.

Napisane przez madziczka

Nos także. I usunięte dwa żebra, żeby mieć lepsze wcięcie. Gdzieś też czytałam, że nosiła rozmiar 42 - według dzisiejszego pojęcia, co niektórych "guru" taki rozmiar to już otyłość

Belucci też ma 42. Niech mi ktoś powie, że to otyłość to obiecuję osobiście zabić go śmiechem.

Napisane przez Aragonte

Nie wiecie... ale cieszycie się z Twego powodu

Niech mi się ten PMS wreszcie skończy, wrrrr

Aragonte, przypomniał mi się seksistowski dowcip, którym raczę mojego Królewnę kiedy doskwiera mi PMS.

- Dlaczego mężczyźni nie mają PMS?
- Oni się zawsze tak zachowują.



Pomyśl, to dopiero musi być ciężkie życie.


To żart! To żart był!

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Tyle, że ja sobie umyśliłam pudło właśnie po to, żeby mieć wszystko razem.
/>

No ja się domyślam, ze w tym celu zakupiłaś pudło - ale ... no cóż innego Ci pozostaje ? Trzeba było kupic Zestaw Heiress w pudełku - resztę bym Ci zrobiła własnoręcznie - miałabyś takie jak ja

Napisane przez Sabbath

Wanilia z kadzidłem... Czy to może nie być piękne?

No... może. Wiem, że może.
/>

eeee .... to musi być piękne

Napisane przez Sabbath

Belucci też ma 42. Niech mi ktoś powie, że to otyłość to obiecuję osobiście zabić go śmiechem.
/>

To ja jestem prawie idealna - do rozmiaru 42 brakuje mi naprawdę niewiele

Napisane przez Sabbath

- Dlaczego mężczyźni nie mają PMS?
- Oni się zawsze tak zachowują.
/>

boskie

[princeska69]

Napisane przez Aragonte

Nie wiecie... ale cieszycie się z Twego powodu

Niech mi się ten PMS wreszcie skończy, wrrrr

nie martw sie, Tobie sie skonczy a ja w czwartek zaczynam katusze jak ja chcialabym w lato byc facetem a oczywiscie moj ukochany poprawiajac mi humor przedokresowy podarowal mi dzis piekny T-shirt z napisem HELP ME I'M BLOND... ale w tym miesiacu sie nie zloszcze i tak

[Zuziunia]

Kochane pomocy, co kupić tacie na 60 urodziny, nie mam pomysłów

[Contax]

Napisane przez madziczka

Nos także. I usunięte dwa żebra, żeby mieć lepsze wcięcie. Gdzieś też czytałam, że nosiła rozmiar 42 - według dzisiejszego pojęcia, co niektórych "guru" taki rozmiar to już otyłość

A w porywach nawet więcej zresztą w filmie widać jej wałeczki na brzuchu Poza tym najważniejsze są proporcie i seksapil, którego jej odmówic nie można

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

A bo nie słuchasz mnie!
Mówiłam nie stąpać!

Napisane przez Sabbath

Ty nie skacz o kulach, tylko chodź. Kto to widział skakać o kulach?!

Widzisz, jakie ja umiejętności posiadam?

Napisane przez Sabbath

Uważaj na szwy. Jak trzeba - lej do nocnika, ale na szwy uważaj. Jesli Ci się teraz rozejdą, to masz do końca życia rozlezione. Ja mam rozleziony na ręku. Powinnam była pokazać Ci ku przestrodze.

Wiem, wiem - i im bardziej się trzęsę tym bardziej mi się takie rzeczy zdarzają. Co do szwów - podobno mam jakieś w środku, które same się mają rozpaść. Jutro jadę na kontrolę i mam nadzieję, że będzie ok

Napisane przez Sabbath

Może to nie koty, tylko Hatifnaty?

A może...?

Ostatnio moja babcia nazwała młodszą kociczkę "dzieckiem szatana"

Napisane przez Sabbath

Daphne jest (wbrew poincie: "Nobody's perfect) perfekcyjna. Szczególnie w tańcu.

Jest perfekcyjna we wczuciu się w swoją "kobiecą" stronę osobowści

Napisane przez Sabbath

Aragonte, przypomniał mi się seksistowski dowcip, którym raczę mojego Królewnę kiedy doskwiera mi PMS.

- Dlaczego mężczyźni nie mają PMS?
- Oni się zawsze tak zachowują.

ÓMARŁAM Kocham takie dowcipy A ten pasuje jak ulał do moejgo ojca

Napisane przez Contax

A w porywach nawet więcej zresztą w filmie widać jej wałeczki na brzuchu Poza tym najważniejsze są proporcie i seksapil, którego jej odmówic nie można

Wiesz - gdybym widziała filmy z nią w wieku lat 13-tu to pewnie dziś miałabym mniej zwichrowaną psychikę i trochę większe poczucie własnej atrakcyjności. Wcześniej nie mogłam uwierzyć, że można mieć wałeczki na brzuchu i pupę jak szafa trzydrzwiowa i być symbolem seksu. Teraz to wiem, choć szkoda, że trochę za późno

[burn-it-up]

Napisane przez princeska69

nie martw sie, Tobie sie skonczy a ja w czwartek zaczynam katusze jak ja chcialabym w lato byc facetem a oczywiscie moj ukochany poprawiajac mi humor przedokresowy podarowal mi dzis piekny T-shirt z napisem HELP ME I'M BLOND... ale w tym miesiacu sie nie zloszcze i tak

Chciałam sobie sprawić taką koszulkę(widziałam jakiś czas temu w New Yorkerze),ale jestem brunetką

[agnyska81]

Hahaha, w takim razie ja też mam w domu jednego Hatifnata (Edzika) i jedno dziecko szatana (Halkę) Przybij piątkę, Madzik. Zresztą pisałam Ci, że nawet z twarzy są podobne.
Teraz oba drzemią i udają grzeczne kotki. Taa, a kto się wczoraj dobierał do rybek? Halina, dziecko szatana znaczy się, nauczyła się otwierać sobie pokrywę z akwarium

Po przedwczorajszej burzy popłudniowej nie mieliśmy prądu do rana, wczoraj znów przerwa w dostawie. A jak u nas nie ma prądu to automatycznie nie ma wody. Bez prądu to lubię, ale bez wody to już gorzej

Zła jestem dzisiaj (choć już mi przechodzi). Nie wiem co się stało, co źle zrobiłam, nie zarejestrowałam wczoraj tego momentu, kiedy mnie dziabło w kręgosłupie lędźwiowym moim ukochanym . No i dzisiaj zamiast załatwiać swoje sprawy (typu zakupy, fryzjer i inne fajne rzeczy) to zastanawiam się, jak usiąść, żeby potem udało się wstać. W nocy jak chciałam się przewrócic na druga stronę, to musiałam się mężem wspomagać. Starość nie radość Zażyłam środek przeciwbólowy i jakby lepiej. Niestety o staniu przez 5 minut, siedzeniu bez podpórki (w ubikacji) czy innych podobnych wygibasach mowy nie ma.

Dotarły do mnie wczoraj wylicytowane ciuchy z a. O dziwo wszystko dobrze leży i podoba mi się. I nawet dwie sukienki kupiłam, no dumna z siebie jestem

Przyszły też próbki trzech różnych Innocentów, a do paczuszki sprzedający dorzucił mi gumę Mambę
M. dorwał próbkę klasycznego Innocenta, obwąchał, stwierdził że zna (a jakże, zna) i zapytał czy może sie psiknąć. Miałam mu odmówić? Pojechał wypachniony Innocentem na kurs prawa jazdy Wiecie, że mu to całkiem pasowało? Wcale nie brzmiało jak typowo damski słodziak.

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Hahaha, w takim razie ja też mam w domu jednego Hatifnata (Edzika) i jedno dziecko szatana (Halkę) Przybij piątkę, Madzik. Zresztą pisałam Ci, że nawet z twarzy są podobne. Teraz oba drzemią i udają grzeczne kotki. Taa, a kto się wczoraj dobierał do rybek? Halina, dziecko szatana znaczy się, nauczyła się otwierać sobie pokrywę z akwarium.

Po przedwczorajszej burzy popłudniowej nie mieliśmy prądu do rana, wczoraj znów przerwa w dostawie. A jak u nas nie ma prądu to automatycznie nie ma wody. Bez prądu to lubię, ale bez wody to już gorzej

Zła jestem dzisiaj (choć już mi przechodzi). Nie wiem co się stało, co źle zrobiłam, nie zarejestrowałam wczoraj tego momentu, kiedy mnie dziabło w kręgosłupie lędźwiowym moim ukochanym . No i dzisiaj zamiast załatwiać swoje sprawy (typu zakupy, fryzjer i inne fajne rzeczy) to zastanawiam się, jak usiąść, żeby potem udało się wstać. W nocy jak chciałam się przewrócic na druga stronę, to musiałam się mężem wspomagać. Starość nie radość Zażyłam środek przeciwbólowy i jakby lepiej. Niestety o staniu przez 5 minut, siedzeniu bez podpórki (w ubikacji) czy innych podobnych wygibasach mowy nie ma.

Biedna Aguś Może to słynne korzonki? Z tego co opisujesz, to może to. Bez lekarza się chyba nie obejdzie To brzmi poważnie.

[agnyska81]

Napisane przez madziczka

Biedna Aguś Może to słynne korzonki? Z tego co opisujesz, to może to. Bez lekarza się chyba nie obejdzie To brzmi poważnie.

Mam dyskopatię. Staram się ruszać i przestrzegać innych zaleceń lekarza, ale czasem jak się przemęczę (na przykład pracą w ogródku czy innym dłuższym schylaniem, czego nie powinnam robić ) albo zrobię jakiś nieostrożny ruch to niestety łapie mnie na parę dni.
Kurczaki, w tym tygodniu wyjazd nad morze, muszę się doprowadzić do jako takiego stanu.

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Mam dyskopatię. Staram się ruszać i przestrzegać innych zaleceń lekarza, ale czasem jak się przemęczę (na przykład pracą w ogródku czy innym dłuższym schylaniem, czego nie powinnam robić ) albo zrobię jakiś nieostrożny ruch to niestety łapie mnie na parę dni.
Kurczaki, w tym tygodniu wyjazd nad morze, muszę się doprowadzić do jako takiego stanu.

Aaaa rozumiem. W takim razie kuruj się i doprowadzaj do porządku

[Margot45]

Napisane przez annmarie

Oj
Mnie w sobotę chuligani wybili szybę balkonową. Na szczęście była podwójna, więc ta wewnętrzna jest nieruszona, ale na zewnątrz jest na tyle źle, że trzeba ją szybko wymienić, bo grozi posypaniem...

Mnie właśnie poszła wewnętrzna i jedyna pociecha, ze może mnie w zime nie wywieje na amen - chyba, ze następna burza będzie

Napisane przez dzika truskawa

Na wybijaczy szyb już rzuciłam klątwę

Ale na lufcik nie marnuj

Napisane przez Sabbath

Uprzedziłaś moje pytanie.
Szkoda.
Ale i tak winszuję. Dobra fryzura to oś, czego nie miałam od lat... A nie! Czekaj! Nigdy nie miałam dobrej fryzury!

Dlaczego Ci jakoś dziwnie nie wierzę...?

Belucci też ma 42. Niech mi ktoś powie, że to otyłość to obiecuję osobiście zabić go śmiechem.

W końcu seksapil nie zależy od rozmiaru ani od posiadania (bądź tez braku) wałeczków tu i ówdzie. Wszystko zalezy od tego, co człowiek myśli o własnym ciele i jak je postrzega - jak się podoba samemu sobie to w większości przypadków będzie się podobał i innym, to się udziela.

[Contax]

Napisane przez madziczka

:
Wiesz - gdybym widziała filmy z nią w wieku lat 13-tu to pewnie dziś miałabym mniej zwichrowaną psychikę i trochę większe poczucie własnej atrakcyjności. Wcześniej nie mogłam uwierzyć, że można mieć wałeczki na brzuchu i pupę jak szafa trzydrzwiowa i być symbolem seksu. Teraz to wiem, choć szkoda, że trochę za późno

Podobno lepiej późno niż wcale

Ale poważnie, każda z nas ma lekko zwichrowaną psychikę na tym lub innym punkcie, grunt to poczucie własnej wartości, a nie atrakcyjności.

[mskladaczek]

Agnysko, lacze sie w bolu okolic ledzwiowych
Mam problemy z kregoslupem ledzwiowym od jakis dwoch lat, ale jeszcze nigdy mnie tak nie bolalo. Bez podpierania sie rekami nie moge z lozka sie podniesc, nie mowiac o tym, ze nawet schylic sie nie moge, zeby psu obroze zalozyc czy podniesc cos z podlogi.

Godzina 13, ja leze w lozku i milion spraw do zalatwienia dzisiaj musi sobie poczekac...

[agnyska81]

Napisane przez mskladaczek

Agnysko, lacze sie w bolu okolic ledzwiowych
Mam problemy z kregoslupem ledzwiowym od jakis dwoch lat, ale jeszcze nigdy mnie tak nie bolalo. Bez podpierania sie rekami nie moge z lozka sie podniesc, nie mowiac o tym ze nawet schylic sie nie moge zeby psu obroze zalozyc czy podniesc cos z podlogi.

Godzina 13, ja leze w lozku i milion spraw do zalatwienia dzisiaj musi sobie poczekac...

Oj, Magdo

[mskladaczek]

Napisane przez agnyska81

Oj, Magdo

Mam nadzieje, ze przejdzie jak najszybciej, czego i Tobie zycze

[paolla]

Agnysko, Mskladaczku, dołączam do klubu bolących odcinków lędźwiowych. Kręgosłup znowu kilka dni temu dał o sobie znać, mam takie atrakcje co jakiś czas od momentu, gdy w liceum złamałam wyrostki kręgowe. Całe szczęście już przechodzi. Powinnam zacząć znowu chodzić na basen, to zawsze działa w moim wypadku.

Niech Wam szybko przejdzie ból!

[madziczka]

Mam pytanie - czy nasz "huraganowy" kolega ma imię zaczynające się na M.?

[Yola]

Napisane przez madziczka

Mam pytanie - czy nasz "huraganowy" kolega ma imię zaczynające się na M.?

Tak się przedstawia

Madzik Ty kózko jedna, uważaj na siebie!

Agnysko, Mskladaczku dopisuję się do listy bolących pleców.
Oby Wam przeszło, mnie pomaga basen.

[madziczka]

Coś mi się wydaje, że pan M. nawiedza regularnie mój profil na n-k. A raczej nawiedzał, bo zablokowałam delikwenta.

[princeska69]

Napisane przez burn-it-up

Chciałam sobie sprawić taką koszulkę(widziałam jakiś czas temu w New Yorkerze),ale jestem brunetką

Ja juz postanowilam, ze pojde w niej na egzamin z prawa jazdy, liczac ze nie pojade na Zabe no i jeszcze cofanie do tylu fajnie byloby pominac co do koszulek to obecnie maja tez z napisem CHODZ DO MAMUSKI

[Zuziunia]

Napisane przez Margot45

W końcu seksapil nie zależy od rozmiaru ani od posiadania (bądź tez braku) wałeczków tu i ówdzie. Wszystko zalezy od tego, co człowiek myśli o własnym ciele i jak je postrzega - jak się podoba samemu sobie to w większości przypadków będzie się podobał i innym, to się udziela.

To prawda, sama wiem po sobie, jeżeli ja się czuje dobrze, to nawet przez swoje zachowanie to pokazuje całkiem nieświadomie i tu nie ważne jak wyglądam najważniejszą rzeczą jest akceptacja samego siebie.

Napisane przez Sabbath

Tyle, że ja sobie umyśliłam pudło właśnie po to, żeby mieć wszystko razem.

Ale takie tekturowe, czy coś z innego tworzywa, ja trzymam kosmetyki do makijażu w koszyczku z wikliny który dostałam w konkursie timoteia

Wanilia z kadzidłem... Czy to może nie być piękne?

Hmm no jestem bardzo ciekawa jakby co to mogłabym liczyć na kropeleczkę, taką tyci tyci

Dobra fryzura to oś, czego nie miałam od lat... A nie! Czekaj! Nigdy nie miałam dobrej fryzury!

To tak jak ja, moje włosy sa okropne, nasada strasznie sie przetłuszcza i jest prosta, końcówki suche jak siano (na własne zyczenie) wywijają sie w każda stronę, nie lubię prostownicy, lokówki nie używam, myje susze i wsio!

Nooo... Wanilia, kadzidło, cynamon, tonka... Oby tylko cytrusy okazały litość...

Oooo tonka uwielbiam ten składnik a połączony z wanilią...mmm
Po samych składnikach muszę stwierdzić że to chyba w moim typie są

Aragonte, przypomniał mi się seksistowski dowcip, którym raczę mojego Królewnę kiedy doskwiera mi PMS.

- Dlaczego mężczyźni nie mają PMS?
- Oni się zawsze tak zachowują.

Napisane przez agnyska81

Zła jestem dzisiaj (choć już mi przechodzi). Nie wiem co się stało, co źle zrobiłam, nie zarejestrowałam wczoraj tego momentu, kiedy mnie dziabło w kręgosłupie lędźwiowym moim ukochanym . No i dzisiaj zamiast załatwiać swoje sprawy (typu zakupy, fryzjer i inne fajne rzeczy) to zastanawiam się, jak usiąść, żeby potem udało się wstać. W nocy jak chciałam się przewrócic na druga stronę, to musiałam się mężem wspomagać. Starość nie radość Zażyłam środek przeciwbólowy i jakby lepiej. Niestety o staniu przez 5 minut, siedzeniu bez podpórki (w ubikacji) czy innych podobnych wygibasach mowy nie ma.

Dotarły do mnie wczoraj wylicytowane ciuchy z a. O dziwo wszystko dobrze leży i podoba mi się. I nawet dwie sukienki kupiłam, no dumna z siebie jestem

Przyszły też próbki trzech różnych Innocentów, a do paczuszki sprzedający dorzucił mi gumę Mambę
M. dorwał próbkę klasycznego Innocenta, obwąchał, stwierdził że zna (a jakże, zna) i zapytał czy może sie psiknąć. Miałam mu odmówić? Pojechał wypachniony Innocentem na kurs prawa jazdy Wiecie, że mu to całkiem pasowało? Wcale nie brzmiało jak typowo damski słodziak.

Co do kręgosłupa to współczuję, sama mam trochę z nim problemów, nie dość że krzywy, to jeszcze dorobiłam sie na siłowni, ale juz na szczęście ten 2 miesięczny ból minął.

Co do Innocentów, to kochana jestem ciekawa jak sie mają do klasyka i jak trwałość?

Napisane przez madziczka

Coś mi się wydaje, że pan M. nawiedza regularnie mój profil na n-k. A raczej nawiedzał, bo zablokowałam delikwenta.

Hmm tylko po co?

[madziczka]

Napisane przez Zuziunia

Hmm tylko po co?

Chyba nie jestem ciekawa

[Zuziunia]

Napisane przez madziczka

Chyba nie jestem ciekawa

Może wpadłaś mu w oko

[madziczka]

Napisane przez Zuziunia

Może wpadłaś mu w oko

No proszę cię


edit: cofam podejrzenia rzucone na Twistera. Jestem po konsultacjach z Agnyską, i to nie Twister. Zmyliło mnie imię i niepamięc do nazwiska>


Co nie zmienia faktu, że zablokowałam jakiego kolesia, który oglądał mój profil 3 dni pod rząd o 2 w nocy

[Zuziunia]

Napisane przez madziczka

Co nie zmienia faktu, że zablokowałam jakiego kolesia, który oglądał mój profil 3 dni pod rząd o 2 w nocy

Napaleniec jakiś czy co... dobrze zrobiłaś że zablokowałaś.

[madziczka]

Zuziu - Agnyska podesłała mi linka z projektem Kassandra, bo wcześniej nie zauważyłam. Uśmiałam się jak norka, acz był to raczej sarkastyczny śmiech.

[Zuziunia]

Napisane przez madziczka

Zuziu - Agnyska podesłała mi linka z projektem Kassandra, bo wcześniej nie zauważyłam. Uśmiałam się jak norka, acz był to raczej sarkastyczny śmiech.

Ja wczoraj tez o tym czytałam, a nawet tu w wątku pisałam.