Skakanka VS tłuszcz :) 2

[StokrotkaMM]

Oj coś ten wątek chyba umiera, cisza tu ......
Ja wczoraj 20 minut skakanki, 10 minut rozciągania i 15 minut stepperka.
Czy któraś w ogóle ćwiczy ???????

[agnusek22]

Ja ćwiczę cały czas Dziś wieczorem 25min skakanki planuje

[Inka_]

Dziewczyny, nie skaczecie?

[agnusek22]

Skaczemy
Wczoraj 30minut i musiałam mieć dobry dzień, bo nie byłam specjalnie zmęczona, no ale niestety nie miałam więcej czasu.
Dziś przerwa i poćwiczę coś innego.

[Inka_]

Jeśli chodzi o mnie, to kiedyś skakałam trochę w celu utraty wagi, ale kiedy skakanka z licznikiem odmówiła współpracy (niestety, marketowa jakość) to całkowicie darowałąm sobie tą aktywność fizyczną (i generalnie w tamtym okresie każdą inną też ... leniwiec ze mnie się zrobił wtedy ... )
Jednak teraz w biedronce kupiłam (aż za całe 9,90!) nową skakankę i dzisiaj rozpoczełam skakanie (1000 podskoków na początek, może wieczorkiem będzie druga seria)
Szczerze powiedziawszy ... brakowało mi tego

[agataa194]

oczywiście, że skaczę wczoraj 20 minut i ok 1300 ;D

[hornygirl]

A jak ta skakanka z Bieronki, fajna? kupowac?

[ilussia]

Napisane przez hornygirl

A jak ta skakanka z Bieronki, fajna? kupowac?

Ja ją lubię.

[illegale]

ja miałam ostatnio dłuższą przerwę, jakoś się rozleniwiłam, nic mi się nie chciało... w ogóle spać nie mogłam, a teraz znów zaczęłam ćwiczyć i stwierdzam, że jak się w dzień nie zmęczę, to potem nie mogę spać, dlatego wracam do skakanki! właśnie zrobiłam 600 podskoków i od razu lepiej się czuję

[Modomanka]

przedwczoraj 1400, wczoraj 1000

[Dianka121]

To i ja się podzielę moimi osiągnięciami Swoją przygodą ze skakanką rozpoczęłam w zeszłym tygodniu. Na początku nie było za wiele ale na dzień dzisiejszy mogę się już pochwalić dwiema seriami po 500 podskoków i mam nadzieje że zmotywuję się do jeszcze jednej

[CryBebe]

Ja też niedawno kupiłam sobie skakankę z obciążeniem na allegro głównie z myślą o wplataniu podskoków do treningu interwałowego czyli np skakanka 50 podskoków + jakieś cwiczenie + znowu skakanka i tak na zmiane, ale myśle, że od czasu do czasu spróbuję na maksa ile uda mi się na raz podskoków zrobić
Widzicie jakieś efekty po dłuższym skakaniu?

[Inka_]

Melduje czwarty dzień skakankowaniaa! (po 1000 skoków)

[Modomanka]

1000

[Pstra]

ja wczoraj pierwszy raz od wieków - 20 min

[Modomanka]

1100

[Inka_]

1000, wieczorkiem planuje drugie tyle.

[macerata]

żeby nie było, że odpuściłam, a miałam przeskakać ten styczeń-to podsumuję

styczeń rzeczywiście przeskakałam w takim wymiarze, jaki był założony
w sumie jakoś zbytnio tego nie odczułam, chyba głównie czasowo
ciało już dawno przyzwyczajone nie reagowało jakoś nadzwyczajnie, ani nadmiernym zmęczeniem mięśni, ani potrzebą szczególnego rozciągania,
kolana spokojne i odporne, w sumie reakcja dość obojętna, pomijając zwykłe zmęczenie takie bardziej psychiczne czy ogólne po dłuższych dawkach skakania, jak to po dłuższym wysiłku

podsumowanie:
skoków 160tys, czas-ok.1250min, 31 dni
wychodzi średnia ok.5tys/40min dziennie
faktycznie było 11 dni wolnych, więc skakania faktycznego w dni skaczące (20) srednio 8,5tys/ok 1h

waga jak wcześniej, wymiary podobne,
jakieś małe zmiany w udzie nad kolanem, w łydce tuż nad kostką czy tuż pod kolanem, takie lepsze wyodrębnienie
ale są to wymiarowo malutkie sprawy
była różnica w łydkach, jedna o 1cm większa od drugiej
to się wyrównało, w sensie-ta mniejsza dorosła , max.wymiar większej się nie zmienił, teraz są równe
zmienił się ich kształt, część najszersza przesunęła się do góry

są to w sumie takie zmiany już kosmetyczne
chyba główny efekt to podtrzymanie dużego(jak na możliwości mojej budowy) spadku wymiarów,
który miał miejsce na początku (w grudniu) w dość szybkim czasie

teraz skakankę będę już raczej traktowała jako dodatek, a poćwiczę cos innego(ekonomicznego czasowo),
może wrócę za jakiś czas do okresowych maratonów, ale teraz potrzebuję energii i czasu do innych spraw, że tak to wyrażę

pozdrawiam wszystkie skaczące

to jest efektywne ćwiczenie, na pewno bardziej(moim zdaniem) od innych możliwości w warunkach domowych, typu steppery, rowerki
jak jest nadmiar tłuszczyku, to się wytopi, a gdy nie ma-to ogólna poprawa/ujędrnienie sylwetki, wytrzymałości etc.
na pewno na stan ud ma ogromny wpływ, jeśli tam jest tłuszczyk zgromadzony
na cellu też

[Modomanka]

Ja dzisiaj 1300 i tak sobie myślę, czy lepiej skakać codziennie, czy robić sobie np. jednodniowe przerwy?

[Muertil]

jak tak czytam ten wątek to się zachęcam coraz bardziej do skakanki, ale się nieco boję,czy dam radę, ale bardzo możliwe, że w tygodniu skoczę i kupię skakankę

[Modomanka]

Napisane przez Muertil

jak tak czytam ten wątek to się zachęcam coraz bardziej do skakanki, ale się nieco boję,czy dam radę, ale bardzo możliwe, że w tygodniu skoczę i kupię skakankę

Nic się nie bój, tylko pędź do sklepu i kupuj skakankę! Początki zawsze są trudniejsze, ale systematyczność i wytrwałość potrafią zdziałać cuda

[Muertil]

gorzej z miejscem do skakania oby nie zahaczyć o zyrandol

[illegale]

macie też taki problem, że zahaczacie skakanką o nogi? bo mnie to strasznie denerwuje, bo lubię "płynnie" skakać : P Myślałam, że z czasem się wyuczę, ale nie, czasem mi się uda przeskakać dłużej, ale najwyżej 150 bez "skucia" a potem znów się skuje i zdarza się to często, czasem kilka razy pod rząd, czasem co 10 skoków i odbiera mi to całą przyjemność skakania -,- Próbowałam zmieniać długość skakanki na różne sposoby-ale nic. Może coś ze skakanką jest nie tak? : D

[Modomanka]

Napisane przez illegale

macie też taki problem, że zahaczacie skakanką o nogi? bo mnie to strasznie denerwuje, bo lubię "płynnie" skakać : P Myślałam, że z czasem się wyuczę, ale nie, czasem mi się uda przeskakać dłużej, ale najwyżej 150 bez "skucia" a potem znów się skuje i zdarza się to często, czasem kilka razy pod rząd, czasem co 10 skoków i odbiera mi to całą przyjemność skakania -,- Próbowałam zmieniać długość skakanki na różne sposoby-ale nic. Może coś ze skakanką jest nie tak? : D

Mnie na początku częściej się to zdarzało, ale teraz praktycznie wcale, ale chyba zależy od tego jak bardzo się 'wczuję'. Jak skaczę przy muzyce, to nie ma problemów

[Muertil]

jakąś muzykę polecasz?

[Modomanka]

Napisane przez Muertil

jakąś muzykę polecasz?

Zazwyczaj włączam po prostu jakąś stacje muzyczną

Tak poza tym, to dzisiaj kolejne 1000 zaliczone.

[Muertil]

jeśli jutro odważę się wyjść z domu kupię skakankę

[EWELCIA79]

Hej Dziewczynki. Jestem tutaj nowa i muszę Wam powiedzieć, że zmusiłyście mnie do powrotu do dawnej pasji. SKAKANIA NA SKAKANCE. Zamówiłam już na Allegro skakankę z licznikiem bo już nie chce mi się liczyć moich skoków..
Powiem Wam, że jakieś 5-6 lat temu odkryłam skakankę. Skakałam codziennie przy każdej wolnej chwili w domu, to było jak narkotyk..hahah. Nie stosowałam żadnej diety, nie ograniczałam się z jedzeniem, po prostu skakałam. Po paru miesiącach efekt był rewelacyjny, zgrabne nóżki, zero fałdek. Nikt nie wierzył, że to TYLKO dzięki skakance. Potem urodziłam dziecko i trochę zapomniałam o skakance. Teraz czekam na kuriera i do dzieła!!!!!!

[Pstra]

Napisane przez Muertil

gorzej z miejscem do skakania oby nie zahaczyć o zyrandol

Mam ten sam problem. Muszę fotel przesuwać, żeby sobie miejsce zrobić
Weekend minął średnio, mogło być lepiej z tym skakaniem, może to wina trochę bolących łydek - piątek i sobota po 400, niedziela - 0.

[agnusek22]

Ja dziś znów sobie wieczorem poskaczę do jednego odcinka "Przyjaciół" I generalnie będę skakać do wiosny. Potem wracam do biegania. I absolutnie nie dlatego, że nie ma efektów, ale skaczę już od kilku mc i myślę, że nic więcej ze skakanki nie "wycisnę". Poza tym, powoli zaczynam się nudzić i mięśnie są już tak przyzwyczajone, że zakwasów nie mam od dawna. Potrzebuje zatem nowych bodźców

Co nie zmienia faktu, że pewnie na jesień znów powrócę do skakanki, bo to chyba najlepszy i najtańszy domowy sport aerobowy