..::Dieta Plaż Południowych - część VI ::..

[zielonamorelka]

Napisane przez aagulusiaa

Witam Was wszystkie !!
dołaczam do was, miałam przeprowadzac kopenhaską, ale koleżanki z forum wybiły mi to z głowy... więc przezucam sie na South Beach )
tylko czy wytrwam w czasie świąt...?? oto jest pytanie... dam rade, co by nie

witamy witamy
dobrze ze wybralas SB zamias kopenhaskiej
dasz rade to wbrew pozorom nei takie trudne,ale w swieta bedzie zapewne 10 razy trudniej

[effa79]

Fruity Samych Wspanialosci na Świeta i Nowy Rok

Aagalusia witaj i powodzenia Ja zaczelam od kopenhaskiej, co by motywacje miec

Chlopaki zjedli na kolacje ostatecznie nalesniki, ale dwa zostaly dla mnie na sniadanie Ja dzis do poludnia mocno weglowo - bo nalesniki i kanapka, ale po poludniu juz pomidorowka z zoltym serem i teraz jajka na twardo, mieszanka serow i warzywka.

Zwrocilam uwage na to, co Marzena napisala. U mnie tez wychodza za dlugie przerwy, zwlaszcza ta miedzy II ś a obiadem. Do domu wpadam tak glodna, ze dzis zjadlam 1,5 talerza zupy Musze jeszcze czyms przekasic ten czas, zeby nie miec napadow glodu, bo pozniej kolacja wzorowa, bo na czas. MIalam isc na basen, ale ledwo gadam i mam dreszcze... Nie chce mi sie.
Ide robic sledzie na świeta

[dygotka8]

a ja zawiodłam się, że nie udało mi się...przejście pierwszej fazy udało mi się bez większych problemów przejść,ale po dwóch tygodniach poległam...nie wiem jak jest z wagą bo się nie ważyłam już chyba od od miesiąca...jem sporo węgli,ale bardzo rzadko kiedy jadam cukier-a jak już to w małych ilościach),jadam owoce suszone,ale rzadko,nie jadam masła,pieczywa białego,ale za to mniej jadam jogurtów naturalnych,serków wiejskich,a twarogu to nie pamiętam kiedy jadłam...warzywa staram się jadać codziennie,choćby małą porcję...buuuu..jak ja nie wiem co mam zrobić,żeby tak jeśc by nie przytyć,nie mówię by od razu dietować się,itd....w takim razie będę musiała opuścic Wasz wątek....
pozdrawiam i miło było mi Was wirtualnie poznać

[live]

Chciałam tylko powiedziec ze kochane jestescie , a juz mówie dlaczego , dzieki wam naprawde wiem ze nie jestem sama w zmaganiu sie z kilogramami i dowiaduje się fajnych rzeczy , no i oczywiscie macie fajne pomysły na jedzonko, wiec ok miód i rodzynki narazie przystopuje , za miesiac kupie sobie ksiazke wiec nie bede was meczyc pytaniam ale jak narazie to jest moja jedyna skarbnica wiedzy z której korzyztam ,,,,,,hmm mam takie pytanko , co mozna jesc przez swieta ?? tzn nie bede jadła ciast i niestety pierozków wiem ze dam rade ale czy moge zgrzeszyc rybką po grecku i do tego chlebek razowy , i czy sledziki tez odpadaja???? wdzieczna bede za podpowiedz.

[paprak]

w swieta i nie tylko sledzie dozwolone i rybka po grecku rowniez. Wazne zeby warzywa do rybki byly twarde a nie rozgotwane Pierozki odpadaja chyba, ze pokusisz sie o make razowa. Za to mozesz kesc chleb razowy i inne dobrodziejstwa natury

Fruity i Djano Wszystkiego dobrego kochane Ja bede tu na topiku i w swieta i w Nowy Rok Zycze Wam duzo zdrowia i spelnienia marzen I wszystkiego czego zycze sobie
Trzymajcie sie

[live]

Dziękuje bardzo za odpowiedz, z mąki razowej odpada bo niestety mama miałaby podwójna robotke a ja niestety pracuje nawet w wigilję do 17 , pozdrawiam serdecznie.

[zielonamorelka]

hej kochane
ja juz po sniadanku spowiedzi spacerku i 2 sniadanku
zaraz lece do babci robic pierogi[niestety zwykle]
dygotko szkoda ze nas opuszczasz zycze ci zebys doszla do wymarzonej wagi i ja utrzymala

milego dnia dziewczyny...mimo ze za oknem deszcz

[effa79]

Umieram
Zoladek mi sie zbuntowal. DO 4 rano czulam jak mi rosnie w brzuchu i bolal na maksa. Reszte nocy spedzilam nad ubikacja... oszczedze wam szczegolow.
Parwdopodobnie zaszkodzilo mi mleko z czosnkiem i miodem wypite wieczorem na rozgrzanie sie... glosu nie mam wcale dzis...
Albo faktycznie jelitowka w jakies slabej wersji i rozciagnietej nas w domu dorwala. Pilnowalam, zeby dzieciaki do Świat sie nie rozlozyly, a sama poleglam... Zero glosu, bolalcy zoladek. Na razie wciasnelam w siebie jablko... jedyne, co moglam zjesc, wiesniak czeka... Sprobuje za chwile. I do tego siedze w pracy jeszcze dzis...

Live ja zrobilam pierogi zwykle i z maki pp, takze bede jesc Ryby jak najbardziej. Sledzie robilam wczoraj z oleju i occie - w koncu zalewy jesc nie bede Zamiast ryby po grecku, chce zrobic rybe w pomidorach. MOzesz tez upiec naparwde pyszny piernik SB - przepis jest w watku przepisowym - szybko sie robi, nawet jak upieczesz go w Wigilie poznym wieczorem, to na pierwszy dzien Świat bys miala. Ja tak robie ALe sernika zwyklego i tak zjem

[IlonaP]

Effa, biedactwo, wiem co czujesz, ja tez miałam w listopadzie
zdrówka, do Wigilii choróbsko pewnie będzie już tylko wspomnieniem
tylko dużo pij, bo się odwodnisz

wczoraj zakończyłam pieczenie pierniczków, Oli mi dzielnie pomagała, do 22
dziś już zrobiłam krówkę Nigelli [rozpuszczona gorzka czekolada wymieszana z mlekiem skondensowanym i migdałami, odstawiamy do zastygnięcia] a teraz w piekarniku wyrasta ciasto pszenno-orkiszowe na paszteciki, nadzienie wymyśliłam takie: cebula z makiem i orzechami włoskimi, doprawiona solą morską, czerwonym pieprzem i olejem lnianym - już czeka w lodówce od wczoraj
aha, jeszcze szynkę dziś zapekluję i pewnie w pn upiekę

[paprak]

Ilonko wpedzasz mnie w kompleksy
Ilonko napisz dokladnie jak ta krowke zrobilas


effa tez mi dokucza uklad pokarmowy

[effa79]

Dzieki dziewczyny

Ilona a ja przepis na te paszteciki poprosze

[dygotka8]

Napisane przez zielonamorelka

hej kochane
ja juz po sniadanku spowiedzi spacerku i 2 sniadanku
zaraz lece do babci robic pierogi[niestety zwykle]
dygotko szkoda ze nas opuszczasz zycze ci zebys doszla do wymarzonej wagi i ja utrzymala

milego dnia dziewczyny...mimo ze za oknem deszcz

mi też szkoda,ale nie ma sensu bym tu pisała skoro nawet nie wpisuję dziennego jadłospisu...na swój sposób przestrzegam SB na tyle ile mogę...mam książkę, którą czytam i z niej biorę inspiracje,itd.
Fakt faktem, podoba mi się,że się tak zgrałyście i że siebie wspieracie
najważniejsze bym nie przytyła-nie muszę chudnąć,nie mam nadwagi,więc w gruncie rzeczy nie potrzebna mi dieta Nadal będę jeść zdrowo jak do tej pory,dzięki pierwszej fazie nie mam ochoty na słodycze,które teraz jadam bardzo bardzo rzadko z czego się cieszę no i na pewno wszystko będzie dobrze.
życzę Wam wszystkim razem i każdej z osobna wesołych Świąt

[IlonaP]

Napisane przez paprak

Ilonko wpedzasz mnie w kompleksy
Ilonko napisz dokladnie jak ta krowke zrobilas


effa tez mi dokucza uklad pokarmowy

przepis jest prościutki:
*puszka skondensowanego mleka słodzonego
*350g gorzkiej czekolady
*2 łyżki masła - wg mnie można pominąć
*pistacje albo dowolne orzechy
czekoladę rozpuścić albo w kąpieli wodnej, albo w mikrofali dodając masło
podgrzać mleko i wymieszać z czekoladą
dosypać orzechy, porządnie wymieszać i wylać na blaszkę wyłożoną pergaminem
odstawić do stężenia do lodówki [jak już ostygnie]
pokroić w kostkę i już
ja dodałam jeszcze łyżkę amaretto

Napisane przez effa79

Dzieki dziewczyny

Ilona a ja przepis na te paszteciki poprosze

KLIK

Napisane przez dygotka8

mi też szkoda,ale nie ma sensu bym tu pisała skoro nawet nie wpisuję dziennego jadłospisu...na swój sposób przestrzegam SB na tyle ile mogę...mam książkę, którą czytam i z niej biorę inspiracje,itd.
Fakt faktem, podoba mi się,że się tak zgrałyście i że siebie wspieracie
najważniejsze bym nie przytyła-nie muszę chudnąć,nie mam nadwagi,więc w gruncie rzeczy nie potrzebna mi dieta Nadal będę jeść zdrowo jak do tej pory,dzięki pierwszej fazie nie mam ochoty na słodycze,które teraz jadam bardzo bardzo rzadko z czego się cieszę no i na pewno wszystko będzie dobrze.
życzę Wam wszystkim razem i każdej z osobna wesołych Świąt

no co Ty, wcale nie musisz nas opuszczać
dzięki za życzenia, Tobie również Wesołych Świąt!


ale mam ochotę na lodowatego szampana albo choć sprite

[zielonamorelka]

eh ja dzis przez to cale zamieszanie zapomnialam jesc a na koniec dnia brat wymusil na mnei placzem zebym zjadla pizze[ta kazda wymowka dobra]

a sie dowiedzialam ze moj kuzyn schudnal 7 kilo w 2 tygodniebylam ciekawa jak no i ...ta okazalo sie ze blysnal inteligencja jak jola rutowicz;/ jadl duzo pomidorow zero chleba 800kcal dziennie +treningi judo wioslarstwa i silownia cardio wiec dziennie spalal na nich ok 400kcal.oczywiscie babcia powiedziala"no widzisz to moze ty tez sprobuj"no oczywiscie juz lece:| no ale on przeciez taki madry bo medycyne studiuje to wie co robi a ja glupia gimnazjalistka sie zabijam

[pysiamn]

hey chciałam tylko zameldować, że jestem i nie zapomnialam o Was

Tak mi jakoś dzień zleciał...mąż sprzątał ja spacerek z Kubą obiad, ubieranie choinki....goście i zleciała sobota

Ilonka widziałam w podpisie świetny blog...gratuluje pomysłu fajna sparawa jak będę miała chwilkę to obowiązkowo w nim poszperam

Mi ostatnio waga ani drgnie zła jestem nieslychanie ale zbliża się@ może to dlatego już sama niewiem, już raz tak było Nic cierpliwa jestem i poczekam.....dobrze mi z Wami i na SB, więc nie zamierzam nic zmieniać

Morelko kuzyn co medycynę studiuje tak sięodzywia :/ Pewne jest też to że 7 kg w 2 tyg to zdrowe nie jest

[IlonaP]

o rany jaka tu cisza
wpadłam na moment się przywitać

Morelko, widać nie każdy teoretyk jest dobrym praktykiem, przy takim odżywianiu kuzynek nadrobi szybciutko te kg [zwłaszcza jak sobie pozwoli w święta zaszaleć] albo w końcu nie da rady trenować - nie dostarcza paliwa mięśniom
także trwaj przy swoim, wiesz co robisz

Pysia, dzięki, ja dopiero raczkuję więc wiele tam nie znajdziesz...

ja dzisiaj wyżywałam się na odmianę biochemicznie czyli zrobiłam sobie mazidełko po prysznicowe, olejek hydrofilny do zmywania twarzy i jeszcze peeling do ciała
został mi jeszcze krem dla babci i teściowej - dostaną pod choinkę

[zielonamorelka]

hej kobietki
ja dzis juz po spacerku
teraz wchodze na krzeslo i na dol hehe [niuezle cwiczenia]i stroje chatke sprzatam itp

postanowilam z kumpelom ze po nowym roku idziemy zapisac sie na silownie.chociaz wydaje mi sie ze nas tam wysmieja haha pewnie same goryle tam chodza

a co do kuzyna to tak wiem ze jest glupiutki haha no ale coz moze w swieta uda mi sie z nim pogadac.chociaz juz wczoraj byl na wigilii u kumpelek i jadl slodkosci to nie wierze zeby dalej byl na diecie
milego dnia

[paprak]

Witam

Ja wczoraj mialam maly pozar bo w korkach bylo zwarcie i sie zapalily Ale dzis byl elektryk i juz naprawil a jutro wymienia na nowe
Wczoraj zamarynowalam miesko na kotlety siekane, ktore zaraz zrobie oraz zrobilam ta nieszczesna krowke wg Nigelli I teraz jestem zla, ze zmarnowalam trzy czekolady . IlonkoP jak ty to jesz? Przeciez to jest po prostu slodka mordokleja. Nie dalam mleka slodzonego a i tak jak sprobowalam to mi sie wszystkiego odechcialo. Dla mnie smaczniejsze jest jablko czy jakis pierniczek albo po prostu dobra czekolada. Nie dla mnie takie slodycze. Chyba to wywale bo w rok bym tego ulepka nie zjadla Jednak SB dziala bo to jest dla mnie nie do przetrawienia

Dzis zamierzam salatke wielowarzywna kroic jeszcze A galaretka drobiowa wyszla mi smaczna Pierwszy raz w zyciu robilam

Milego dnia a tym, ktorych juz nie przeczytam Wesolych Swiat!

[IlonaP]

hm, dziwne Papraczku, spróbowałam właśnie i dla mnie to smakuje jak klasyczna czekolada deserowa, jest twarde, absolutnie nie ma nic wspólnego z mordoklejką
a jaką dałaś czekoladę konkretnie?
ja też nie przepadam za bardzo słodkimi rzeczami, czekoladę jem gorzką

[effa79]

Witam
Forum widze juz tez wyludnione swiatacznie
Ja dzis lepiej sie czuje, choc zoladek lekko pobolewa, wczoraj masakra, lezalam i wmuszalam w siebie jedzenie... To co wchodzilo mi bez problemu, to jablka i pomarancze. No, ale nie samymi owocami czlowiek zyje
Dzis juz lepiej. Po zakupach prezentowych, tz pojechal na mecz, ja ogarniam mieszkanie, zmieniam posciele, klade swiateczne obrusy, pakuje nas powoli na wyjazd. Borys mnie zagega z tym Gwiadorem... Czemu on po mnie odziedzczyl gadulostwo:ee k:
Skusilam sie dzis w piekarni na ciasto orkiszowe Choc z SB, to pewnie tylko orkisz i migdaly na posypce byly Slodkie jak diabli, ale zjadlam sobie na 3 godzinnym spacerze.
Na obiad rybka i warzywa duszone. Podjadam mandarynki. Smieje sie, ze te trzy tygodnie to ewiedentnie jets i bedzie III faza SB. Ale w Nowym Roku wracamy do zrzucania kg, byleby ich nie przybylo

Ilonka zaraz zajrze do przepisu. Dzieki kochana.

[dygotka8]

Napisane przez IlonaP

przepis jest prościutki:
*puszka skondensowanego mleka słodzonego
*350g gorzkiej czekolady
*2 łyżki masła - wg mnie można pominąć
*pistacje albo dowolne orzechy
czekoladę rozpuścić albo w kąpieli wodnej, albo w mikrofali dodając masło
podgrzać mleko i wymieszać z czekoladą
dosypać orzechy, porządnie wymieszać i wylać na blaszkę wyłożoną pergaminem
odstawić do stężenia do lodówki [jak już ostygnie]
pokroić w kostkę i już
ja dodałam jeszcze łyżkę amaretto


KLIK


no co Ty, wcale nie musisz nas opuszczać
dzięki za życzenia, Tobie również Wesołych Świąt!


ale mam ochotę na lodowatego szampana albo choć sprite

dzięki Ilonko

[Rosalyn]

Witam wszystkich!
Dawno się nie odzywałam, mam intensywne weekendy. Z dietką dobrze, wczoraj grzeszyłam odrobiną rumu w koktajlu, dużą ilością wina czerwonego. A dziś byliśmy na świątecznych zakupach, ale to niestety nie koniec...

[paprak]

Napisane przez IlonaP

hm, dziwne Papraczku, spróbowałam właśnie i dla mnie to smakuje jak klasyczna czekolada deserowa, jest twarde, absolutnie nie ma nic wspólnego z mordoklejką
a jaką dałaś czekoladę konkretnie?
ja też nie przepadam za bardzo słodkimi rzeczami, czekoladę jem gorzką

dalam gorzka lindt i nie dawalam mleka slodzonego a nieslodzone. Wole jednak klasyczna czekolade. A krowka obdarowuje wszystkich

[dygotka8]

Napisane przez IlonaP

hm, dziwne Papraczku, spróbowałam właśnie i dla mnie to smakuje jak klasyczna czekolada deserowa, jest twarde, absolutnie nie ma nic wspólnego z mordoklejką
a jaką dałaś czekoladę konkretnie?
ja też nie przepadam za bardzo słodkimi rzeczami, czekoladę jem gorzką

nie mogę znaleźć tego przepisu o którym piszesz

[paprak]

dygotko na poprzedniej stronie jest przepis na krowke

post 4513

[Marzeniatko]

Jakie Wy przysmaki wymyślacie, aż ślinka cieknie.

Wpadłam tutaj do Was z zapytaniem. Jutro wybieram się na świąteczne zakupy i tak planuje co tutaj upichcić. Chciałabym, żeby na stole wigilijnym znalazły się też dietetyczne przysmaki. Póki co wymyśliłam, że będą pierogi z mąki razowej, pierniczek, sernik ii nie mam pomysłu. A co Wy będziecie przygotowywać? Widziałam, że kilka stron wcześniej o tym pisałyście, ale ja pytam raz jeszcze.

A tak poza tym, to życzę Wam wszystkim wesołych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia. Aby nadchodzący Nowy Rok przynisł Wam więcej wiary w siebie i swoje możliwości, żebyście z dnia na dzień promieniały i cieszyły się życiem. Dla wizażankowych mam pociechy z dzieci, dla przyszłych kierowców zdania prawka, a dla wszystkich pozostałych cudnych i jedynych w swoim rodzaju plażowiczek spełnienia swoich marzeń, nawet tych najskrytszych, które gdzieś tam, niecierpliwie tkwią serduszku, aby wreszcie ujrzały światło dzienne!

[zielonamorelka]

ja wczoraj robilam pierniczki razowe ale ym no nie wiem smakuja raczej jak paluszki.naszczescie juz zaczynaja mieknac.jutro bede robila polewe to dodam do niej przyprawy korzennej zeby mialy piernikowy smak bardziej.
robilam tez ciasteczka owsiane i no sa dobre ale za 1 razem byly lepsze
a drozdzowki[ktore poszly tak przez przypadek]mi nie wyszly nie wiem ale to ciasto mi nie smakuje.chyba ogolnie nie przepadam za maka razowa

a jutro chyba zrobie pierozki razowe z kapusta i grzybami zamroze i w swieta bede mogla sobie ugotowac

[Marzeniatko]

Morelko , kochana tak patrzę co Ci tak ta waga skacze? Kilka dni temu widzałam coś innego w opisie.

[1111c4b9c157e15532fa9e27a07e9b9b22376b0b_65935273b71bb]

Hej dziewczynki Ja jak zwykle tylko na chwile Podczytuje i slina mi cieknie od tych waszych przysmakow. Lemn mnie jakis taki ogarnął. Jutro ostatni dzien do pracy przed swietami, TZ mam w szpitalu i nawet choinki jeszcze nie kupilam ;/ Jutro sie zabiore za wszystko, razem z dieta

[guleczek]

cześć moje śliczne... Marzeniątko, Cykada, i inne... Pamiętacie mnie jeszcze?

wracam poległa...
I załamana...
bez wsparcia...
i GRUBA.