Włosomaniaczki :D - część IV

[tigresska]

puk! puk! puk!

miłej niedzieli

[nigga]

Hej dziewczyny zaopatrzyłam się w wax do suchych i zniszczonych i olejek rycynowy....olejek stosuje juz dluzszy czas. I tu moje pytanko ...wiem ze niektore dziewczyny stosuja te dwie rzeczy jednego dnia...na przyklad na godz. wax i na godz. olejek...tylko w jakiej kolejnosci ?? chcialabym jeszcze dzis zastosowac wiec błagam o odpowiedzi
pozdrowienia

[blonndee]

dzien dobry po dluzszej przerwie

na wstepie, Kasiu {H}, niestety przy ostatnim wypadzie do domu nie udalo mi sie zalatwic MK, ale w ten piatek jade na cale 2tygodnie i nie ma sprawy, podjade i podpytam

cos jeszcze bylo o niewiedzy ekspedientek. jedyne co mi sie nasuwa na jezyk to 'tell me about it'... ciagle mi sie to zdaza, z paloma to juz chyba standard. ostatnio jeszcze w kuchniach swiata, szukalam olejku ze slodkich migdalow. no to pytam mlodej dziewczyny siedzacej przy kasie i czytajacej gazete gdzie moge znalec. a ona wielkie oczy 'nie ma czegos takiego, nigdy nawet nie slyszalam o czyms takim', no to ja pytam gdzie sa rozne oleje, ta mi wskazala. i co? oczywiscie ze byl ahh, z jakim triumfem patrzylam na jej mine i 'buraka' gdy wrocilam z owym olejem do kasy. nie rozumiem, czemu nie moga po prostu powiedziec czegos w stylu 'naprawde sie nie orientuje, moze pani tam poszuka, tam stoja tego typu produkty...' itp itd? wprowadzanie ludzi w blad

a u mnie tak w ogole to koszmar, chce zeby juz ten tydzien sie skonczyl. 3 kolosy, jeden gorszy od drugiego z czego zeby przygotowac sie na jutro musze jeszcze 76 zadan zrobic. jak nic do 'bones' mi sie zejdzie o ile zaczne juz teraz

to ja sie do roboty zabieram, buzka dziewczyny, milego popoludnia/wieczora!

[evangeline]

Hej kobitki, laptop naprawiony, jestem z powrotem.

Niestety - zdycham - jestem porządnie przeziębiona i ledwo żyję Po prostu jakiś koszmar Od przynajmniej 3 miesięcy mocno się trzymałam i nie chorowałam, a tu teraz - jak się wreszcie robi piękna wiosna - dorwało mnie i czuję się paskudnie

Zabieram się za nadrabianie. Buziaki

[Finlora]

Hej

Jaki piękny słoneczny dzień! Nareszcie!

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Hej

Jaki piękny słoneczny dzień! Nareszcie!

No, ja też się cieszę chociaż z rana to u mnie zapowiadało się na burzę i nie wzięłam sobie przez to okularów słonecznych

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

No, ja też się cieszę chociaż z rana to u mnie zapowiadało się na burzę i nie wzięłam sobie przez to okularów słonecznych

Ja mam zimowy płaszcz i kozaki

W sobotę Lord of the dance - coś niesamowitego!

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Ja mam zimowy płaszcz i kozaki

W sobotę Lord of the dance - coś niesamowitego!

Ja w przypływie zdrowego rozsądku w ostatniej chwili zmieniłam zimowy kożuszek na wiosenną kurtkę, a ponieważ jest sucho, wdziałam również "buciory" - zastąpione ostatnio w zimowe dni ciepłymi kopytami
No i muszę się zafiltrować, bo ostatnio byłam na mikrodermabrazji i nie chcę, żeby mi plamy jakieś powyskakiwały od słońca

No i oczywiście dalej mnie męczy

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Ja w przypływie zdrowego rozsądku w ostatniej chwili zmieniłam zimowy korzuszek na wiosenną kurtkę, a ponieważ jest sucho, wdziałam również "buciory" - zastąpione ostatnio w zimowe dni ciepłymi kopytami
No i muszę się zafiltrować, bo ostatnio byłam na mikrodermabrazji i nie chcę, żeby mi plamy jakieś powyskakiwały od słońca

U mnie zdrowego rozsądku chyba brak

Napisane przez 'Estelle'

No i oczywiście dalej mnie męczy

Biedna

Jak niedzielny seks? "Co robisz w następny weekend?"

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Biedna

Jak niedzielny seks? "Co robisz w następny weekend?"

Jak nie zasnę to się będę dalej seksować
Nie wiem natomiast, czy dzisiaj wytrzymam do Dextera. Chodzenie spać przed pólnocą najwyraźniej dobrze mi służy
Chociaż i tak nie ominęło mnie małe kimanko w robocie
Ale dzisiaj ewidentnie mam spokój, jutro tylko muszę napisac protokół jeden i będzie git.

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Jak nie zasnę to się będę dalej seksować
Nie wiem natomiast, czy dzisiaj wytrzymam do Dextera. Chodzenie spać przed pólnocą najwyraźniej dobrze mi służy
Chociaż i tak nie ominęło mnie małe kimanko w robocie
Ale dzisiaj ewidentnie mam spokój, jutro tylko muszę napisac protokół jeden i będzie git.

Nie dziwię Ci się, chodzenie spać przed północą jest fajne

Kiedyś marudziłam TZ'owi, żeby się postarał bo normalnie siedział nieraz do godziny 1-2 przygotowując się do pracy na następny dzień (i jak to się ma do tego, że nauczyciele pracują tylko 18 godzin tygodniowo) i bardzo rzadko uda mu się połozyć o północy - jak się położy parę minut przed północą to jest sukces

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Nie dziwię Ci się, chodzenie spać przed północą jest fajne
[/COLOR]

Jest, jest
Tylko co z tego, jeśli wszystkie fajne programy zawsze nadawane są tak późno. Z tego powodu zawsze siedziałam do północy, a potem oczywiście jeszcze seans w łazience i czasem schodziło do pierwszej

Ale teraz to se przynajmniej mogę ponagrywać jakieś późno emitowane programy
Jakby co, to dwaj znać. Mam nadzieję, że dzisiaj wytrzymam chociaż do początku Dexa

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Ale teraz to se przynajmniej mogę ponagrywać jakieś późno emitowane programy
Jakby co, to dwaj znać. Mam nadzieję, że dzisiaj wytrzymam chociaż do początku Dexa

Widzisz jaka wygoda?

Jak Ty wytrzymasz to ja też wytrzymam

Właśnie wyszukuję sobie Lord of the dance na youtubie - naprawdę coś niesamowitego, jak sobie przypomnę jak oni "zapieprzali" tymi nogami... Oni nie tańczyli tylko właśnie zapieprzali - trzeba mieć naprawde niezłą kondycję, zeby tak tańczyć
W jednym kawałku pamiętam, że dziewczyny ściągnęły sukienki i tańczyły tylko w stanikach, takich króciutkich spodenkach i rajstopach - nawet zero zbędnego grama tłuszczu

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Widzisz jaka wygoda?

Jak Ty wytrzymasz to ja też wytrzymam

Właśnie wyszukuję sobie Lord of the dance na youtubie - naprawdę coś niesamowitego, jak sobie przypomnę jak oni "zapieprzali" tymi nogami... Oni nie tańczyli tylko właśnie zapieprzali - trzeba mieć naprawde niezłą kondycję, zeby tak tańczyć
W jednym kawałku pamiętam, że dziewczyny ściągnęły sukienki i tańczyły tylko w stanikach, takich króciutkich spodenkach i rajstopach - nawet zero zbędnego grama tłuszczu

Hehehehe, przy takim wysiłku, to ja się nie dziwie.
Moja kondycja leży i kwiczy, potrafię się ściorać idąc po schodach do pracy, na II piętro
Jak to dobrze, że mieszkam chociaż na parterze

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Hehehehe, przy takim wysiłku, to ja się nie dziwie.
Moja kondycja leży i kwiczy, potrafię się ściorać idąc po schodach do pracy, na II piętro
Jak to dobrze, że mieszkam chociaż na parterze

Mam dokładnie to samo
W każdy wtorek chodzę do koleżanki i ogladamy seriale - mieszka na 4 piętrze i jak dotrę na samą górę to sapię jak mały parowozik
A stepper stoi sobie w kącie i służe za stojak na ubrania

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Mam dokładnie to samo
W każdy wtorek chodzę do koleżanki i ogladamy seriale - mieszka na 4 piętrze i jak dotrę na samą górę to sapię jak mały parowozik
A stepper stoi sobie w kącie i służe za stojak na ubrania

Ja przez 2 tygodnie uprawiałam kręcenie tyłkiem - czyli hola-hop...
No, ale od kiedy mnie zmuliło, to odstawiłam, bo nie nadawałam się fizycznie do ćwiczeń
Kiedyś też mieszkałam na 4 piętrze, ale... tam była winda
No i nawet jak się zepsuła, to nie było problemu, bo to jeszcze za czasów wu-efu w szkole , człowiek nie zdaje sobie sprawy ile te 2 godziny w tygodniu dają
Aż mi się czasem za tym obowiązkiem tęskni, bo teraz to nijak leniwego tyłka nie umiem zmobilizować
Spadam do domku

[Finlora]

Ja też uciekam

Miałam znowu cały tydzień przychodzić do Julki ale - wczoraj nie byłam bo o 12 zadzwonili do brata, że zamiast na popołudnie ma przyjść na noc, dzisiaj miał iść na popołudnie więc przyszłam ale też zadzwonili, że ma przyjść na noc i tak chyba cały tydzień - tak więc w tym tygodniu nici z pasożytowania

Edit. Ze mnie też jest leń... straszny... ale muszę się wreszcie zabrac za siebie bo aż normalnie mi wstyd spotkać się po paru latach z kolegą, któremu się podobałam bo jak zobaczy ile przytyłam...

[Eyna]

No ja myślałam, że już tutaj dawno piąty wątek prowadzicie.. Oj, mały "ruch" na włosomaniaczkach..
1 kwietnia zapowiada się miło, mimo straszenia różnymi komputerowimi wirusami i niezbyt ciekawymi kawałami, bardzo pozytywnie. i pogoda jaka ładna
No, to niech włos będzie z wami! wpadłam tylko na chwilę.

['Estelle']

Napisane przez Finlora

Edit. Ze mnie też jest leń... straszny... ale muszę się wreszcie zabrac za siebie bo aż normalnie mi wstyd spotkać się po paru latach z kolegą, któremu się podobałam bo jak zobaczy ile przytyłam...

Oj Aga, bo sie Twój chłop na Ciebie obrazi za to strzelanie oczami do innych

Napisane przez Eyna

No ja myślałam, że już tutaj dawno piąty wątek prowadzicie.. Oj, mały "ruch" na włosomaniaczkach..
1 kwietnia zapowiada się miło, mimo straszenia różnymi komputerowimi wirusami i niezbyt ciekawymi kawałami, bardzo pozytywnie. i pogoda jaka ładna
No, to niech włos będzie z wami! wpadłam tylko na chwilę.

Ano mały ruch. Ja też tylko na chwilę ostatnio wpadam. Jakoś się towarzystwo porozłaziło , uczą się... albo pracują
A poza tym dopadł mnie jakiś internetowy przesyt, więc w ramach kuracji nie włączam kompa w domu.

W związku z czym chodzą mi po głowie głupie myśli, czy znowu nie pograć sobie w Diablo albo Icewind Dale Zatęskniłam do starych czasów

[evangeline]

Hej Dziewczyny, żyjecie?

Dzisiaj doszła moja paczka z maskami - Kallos mleczny i 2 Stapiz - na pierwszy ogień poszedł Kallos i muszę powiedzieć, że... wraca do łask! Poprzednio używałam go jakieś 3 lata temu, miałam to najmniejsze opakowanie i sama nie wiem, czy za mało nakładałam, czy źle zmywałam, czy to faktycznie kwestia tego innego składu Ale teraz jestem zachwycona! Włosy miękkie, super odżywione no i ten zapach... Cieszę się, że jednak zaryzykowałam i to od razu z wielkim opakowaniem

Buziaki Dajcie znać, co u Was!

[Mirelkaaa]

ale tu mały ruch
juz 2 razy używałam mypy i gdyby Estelle nie wspomniała, ze maska jest taka gęsta to bym pomyślała, ze z moją coś nie tak jest maska fajna, ale troche za bardzo obciąża mi włosy, wy tez macie takie wrazenie?

['Estelle']

Napisane przez evangeline

Buziaki Dajcie znać, co u Was!

Jak zwykle siedzę w pracy ściorana i nic nie chce mi się robić
W dodatku plecy między łopatkami od wczoraj mnie bolą
Ale sie ostatnio marudna zrobiłam

Napisane przez Mirelkaaa

ale tu mały ruch
juz 2 razy używałam mypy i gdyby Estelle nie wspomniała, ze maska jest taka gęsta to bym pomyślała, ze z moją coś nie tak jest maska fajna, ale troche za bardzo obciąża mi włosy, wy tez macie takie wrazenie?

Moich kudłów to chyba nic nie obciąży same w sobie już wystarczająco się obciążają

[evangeline]

Napisane przez 'Estelle'

Jak zwykle siedzę w pracy ściorana i nic nie chce mi się robić
W dodatku plecy między łopatkami od wczoraj mnie bolą
Ale sie ostatnio marudna zrobiłam

Trzymaj się! Ja mam dzisiaj wolne, ale tylko od zajęć na uczelni, bo do zrobienia i załatwienia tyle, że od wolnego mi daleko

Napisane przez 'Estelle'

Moich kudłów to chyba nic nie obciąży same w sobie już wystarczająco się obciążają

Skąd ja to znam Ja w ogóle nie wiem co to obciążenie włosów - tak mi ten temat jest empirycznie daleki


Dziewczyny znacie jakiś sposób na dobre frytki robione we frytkownicy ale Z ZIEMNIAKÓW? Chciałam dzisiaj zrobić takie do mięsa na obiad, ale zawsze wychodzą mi jakieś takie opite tłuszczem sflaczalce :/

['Estelle']

Napisane przez evangeline

Dziewczyny znacie jakiś sposób na dobre frytki robione we frytkownicy ale Z ZIEMNIAKÓW? Chciałam dzisiaj zrobić takie do mięsa na obiad, ale zawsze wychodzą mi jakieś takie opite tłuszczem sflaczalce :/

To jest chyba kwestia odmiany ziemniaka. Musisz wypróbować kilka gatunków i wybrać ten najlepszy. Ja pamiętam, że czasem wychodziły pyszczne, a czasem to normalnie aż taka rozpadająca się, rozmiękczona breja. Poproś jakiegoś rolnika na targu, żeby Ci doradził.
Kartofle powinny być twarde, sporej wielkości i nie pokrojone zbyt cienko, bo wtedy wysychają podczas smażenia.
Ja robię jeszcze dodatkowo tak, że każdego frytka oddzielnie wrzucam do oleju ręcznie, żeby nie były posklejane. I koniecznie na gorący olej [najpierw wrzucam - frytka-testera, jak zaczyna skwierczeć porządnie, to znaczy, że można ładować porcję].

[karla_92]

Napisane przez evangeline

Dziewczyny znacie jakiś sposób na dobre frytki robione we frytkownicy ale Z ZIEMNIAKÓW? Chciałam dzisiaj zrobić takie do mięsa na obiad, ale zawsze wychodzą mi jakieś takie opite tłuszczem sflaczalce :/

Na Moim gotowaniu jest gdzies watek o smażeniu frytek i pisze co robić zeby wyszły naprawde dobre Ja zawsze piekę w piekarniku - wychodza najlepsze


Dzień dobry tak w ogóle

[evangeline]

Ajjjj gdzie ten wątek znowu...!

['Estelle']

Napisane przez karla_92

Na Moim gotowaniu jest gdzies watek o smażeniu frytek i pisze co robić zeby wyszły naprawde dobre Ja zawsze piekę w piekarniku - wychodza najlepsze


Dzień dobry tak w ogóle

Ale takie z surowych kartofli? Czy kupujesz specjalne frytki do pieczenia?

Ja od dnia wczorajszego reaktywowałam frytkownicę bo do tej pory siedziała zabunkrowana i nieużywana przes bardzo długi czas

Napisane przez evangeline

Ajjjj gdzie ten wątek znowu...!

Też ubolewam nad tym, że podupadł
Tyle osób juz go opuściło i nawet znaku życia nie dają

[karla_92]

Napisane przez 'Estelle'

Ale takie z surowych kartofli? Czy kupujesz specjalne frytki do pieczenia?

Ja od dnia wczorajszego reaktywowałam frytkownicę bo do tej pory siedziała zabunkrowana i nieużywana przes bardzo długi czas


Też ubolewam nad tym, że podupadł
Tyle osób juz go opuściło i nawet znaku życia nie dają

Specjalne A to jest jakaś różnica? Te gotowe są juz jakos obrabiane wczesniej?

[Finlora]

Napisane przez 'Estelle'

Oj Aga, bo sie Twój chłop na Ciebie obrazi za to strzelanie oczami do innych

Hej
U koleżanki jestem więc wpadłam się przywitać
Brat mnie wyrolował z internetu bo teściowa ma wolne

Co do Twojego pytania - jak zauważy, że odwracam się za jakimś długowłosym cudem (no co, zdarza mi się ) pyta "A kopa to byś nie chciała?"
Odrobina zazdrości nie zaszkodzi

Miłego wieczorku

Powiem Wam tylko, że mnie osobiście ta pogoda wkurza - to nie jest normalne, żeby w ciągu tygodnia zrobiło się tak ciepło, żeby można było chodzić w bluzce z krótkim rękawkiem (jeszcze tydzień temu chodziłam w płaszczu zimowym z kapturem)

[evangeline]

Napisane przez Finlora

Powiem Wam tylko, że mnie osobiście ta pogoda wkurza - to nie jest normalne, żeby w ciągu tygodnia zrobiło się tak ciepło, żeby można było chodzić w bluzce z krótkim rękawkiem (jeszcze tydzień temu chodziłam w płaszczu zimowym z kapturem)

Zgadzam się, tym bardziej, że to ciepło jest zdradliwe Dodatkowo wychodząc wcześnie rano z domu nie na rady (w moim odczuciu) ubrać się "lekko", no bo w końcu jest np. 8 stopni, a potem skacze do 25 A najgorsze jest to, że mam wrażenie, że teraz upały będą nas raczyć w maju i czerwcu, a podczas wakacji będzie już jesiennie, szczególnie w sierpniu...