OD WALENTYNEK DO MIKOŁAJA - czyli Listopadowo-Grudniowych 2008 bobasów zgraja cała!!

[katakumba]

nie sadze scorpionec ze fochy. raczej malej nie smakuje. zostaw to mieso, sprobuj za kilka dni dac ponownie
gdzies czytalam ze potrafi zajac 15 razy podchodzenie do dziecka z nowym jedzeniem

ja nie mam tego prblemu. dziecko wlchania wszytsko. i nawet wczoraj zrobilo mi sie przykro, bo przeczytalam komentarz na fotlogu jednej znajomej (taka znajoma, nawet jej w ulubionych nie mam, ale komentarz byl u dziewczyny ktra bardzo lubie) ze jej dziewcynka to ma takie piekne nozki a nie jakies grube balerony jak niektre dzieci
nie wiem czy pila do mnie, bo ona generlanie ma inne podejscie do wychowyania niz ja. ale zrobilo mi sie przykro.
bo a to za chuda, a to za gruba...

ide wieszac pranie

[niobe7]

Napisane przez katakumba

nie sadze scorpionec ze fochy. raczej malej nie smakuje. zostaw to mieso, sprobuj za kilka dni dac ponownie
gdzies czytalam ze potrafi zajac 15 razy podchodzenie do dziecka z nowym jedzeniem

ja nie mam tego prblemu. dziecko wlchania wszytsko. i nawet wczoraj zrobilo mi sie przykro, bo przeczytalam komentarz na fotlogu jednej znajomej (taka znajoma, nawet jej w ulubionych nie mam, ale komentarz byl u dziewczyny ktra bardzo lubie) ze jej dziewcynka to ma takie piekne nozki a nie jakies grube balerony jak niektre dzieci
nie wiem czy pila do mnie, bo ona generlanie ma inne podejscie do wychowyania niz ja. ale zrobilo mi sie przykro.
bo a to za chuda, a to za gruba...

ide wieszac pranie

nie przejmuj sie
Polka jest sliczna, madra i wygimnastykowana, a to najwazniejsze
a faldeczki u babaskow sa przesliczne i ja je uwielbiam
Uwielbiam wycalowywac Karoli faldki na nozkach, bo sa wrecz boskie

wogole witam
brak czasu na wizaz i na neta wogole
troche Was podczytuje, ale czesto tylko przelatuje wzrokiem i za wiele niestety niezapamietuje
skleroza moja nadal w stopniu zaawansowanym

U Karoli na razie brak zebow nadal, nie raczkuje, jedynie sie czolga troche, ale jak sie wkurzy to krzyczy zeby jej cos podac.
za to fika nozkami i ostatnio zaczela obgryzac paznokcie u stopek
A jaka byla zdziwiona jak sie jej piewrszy raz udalo
Uciekam moze cos uda mi sie napisac na bloga bo ostatnio go strasznie zaniedbuje

Pozdarowienia dla wszytkich babaskow i mamus

[katakumba]

eh, mnie sie nawet juz nic nie chce, objadlam sie frytkami i w chce mi sie herbaty
i wlasnie sie robi kwas na jednym watku gdzie jestem, bo sie kobieta mnie czepila ze nie pisze do niej z duzej litery... ludzie maja malo problemow chyba

mam taki bol glowy ze az mi ciemno przed oczami. musze isc sie polozyc chyba

[scorpionec]

niobe jak milo cie widzieć

katakumba nie martw sie.. tak jak niobe pisze faldki do wycałowania są najsłodsze...moja chyba najwieksza na watku i sie nie martwie.. lekarz na kontroli bioderek sie śmial ze faldki na nóżkach w znaczek citroena sie ustawiają

moja chyba wie co dla niej dobre a co nie, bo wokol oczek pojawily sie znow krostki.. wiec chyba jednak uczulenie na kurczaka za kilka dni jak znikną spróbuje z królikiem albo jagniecinka.. dzisiejszy obiadek zamrożony i spróbujemy za jakiś czas....

a teraz chyba tez wybiore sie do wyrka

[drobciaa]

Cześć Dziewczynki!!! Jesteście kochane!!! Bardzo mi brakuje forum, kurczę, muszę się lepiej zorganizować, aby mieć więcej czasu. Próbowałam wkleić zdjęcia, ale coś mi nie wyszło, ale chociaż Wasze obejrzałam
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszonka!!! Marzę, by codziennie tutaj zaglądać.. Buziaki

---------- Dopisano o 01:31 ---------- Poprzedni post napisano o 01:10 ----------

Udało mi się wkleić parę zdjęć Jeśli ktoś chce zobaczyć Filipka zapraszam
BUZIAKI!!!!!!

[katakumba]

drobcia a ty dalej prowadzisz mezowi firme? no to podziwiac podziwiac. tak jaki reszte kobiet co pracuja juz

ja do pracy mam wrocic 10 sierpnia, juz sie ogladalam za zlobami, ale kurna jeden dostepny jesy od .. pazdziernika

[xandra78]

Katakumba, co się przejmujesz ignorantami? Każdy,przeciętnie wyglądający bobasek ma fałdki

Napisane przez scorpionec

katakumba nie martw sie.. tak jak niobe pisze faldki do wycałowania są najsłodsze...moja chyba najwieksza na watku i sie nie martwie.. lekarz na kontroli bioderek sie śmial ze faldki na nóżkach w znaczek citroena sie ustawiają

Dobre, hehe

Moja Emilka już zdrowa,ale ciągle słyszę te gile gdzieś.Czasem tylko coś wyciągnę,a i tak zaraz słychać-to już drugi tydzień kataru...W poniedziałek idę do przychodni,zobaczymy, czy jeszcze się szczepienie przełoży.

[katakumba]

kurcze to wiecie co, moze ja jestem niedobra matka? bo moja polka ma od urodzenia biale gile w nosie, raz mniejsze raz wieksze, ale ma. wida morska idzie w ruch, co wieczor patyczkiem wyciagam te mokre gilowate stwory. nie ma ich duzo, ale mloda kocha codziennie tak jak ja, wiec jakos mam tak w glowie, ze to nie katar. bo ja miala katar to bylo od razu widac

[szamanka82]

katakumba gupimi ludźmi się nie przejmuj, Pola jest śliczna, a te piekne oczy kiedyś rozkochają w sobie miliony!!!!!!!!!!!!!
co do katarku to skoro ma tak od urodzenia to nie szukaj problwmów na siłę, widocznie taka jej uroda, moja Młoda od zawsze ma jakieś mniejsze lub większe problemy skórne, ale że ja też mam taką wrażliwą skórę to już się z tym pogodziłam, teraz zareagowałam dopiero jak na głowie jej się pojawiła wysypka

mykam się ubierać bo za pół godziny jedziemy na basen

wczoraj mielismy z tż wolne popołudnie (pierwszy raz od narodzin Młodej), dziadki wzięli Młodą do siebie, i powiem wam że nicby fajnie, poszliśmy sobie na obiad, polataliśmy spokojnie po sklepach, ale dziwnie tak bez Zuźki, pusto po prostu...

[xandra78]

Napisane przez katakumba

kurcze to wiecie co, moze ja jestem niedobra matka? bo moja polka ma od urodzenia biale gile w nosie, raz mniejsze raz wieksze, ale ma. wida morska idzie w ruch, co wieczor patyczkiem wyciagam te mokre gilowate stwory. nie ma ich duzo, ale mloda kocha codziennie tak jak ja, wiec jakos mam tak w glowie, ze to nie katar. bo ja miala katar to bylo od razu widac

Moja starsza -Angela tez miała ciągle białe baboczki,które wyciągałam patyczkiem (nie było wtedy wody morskiej,ani fridy do noska). Tym bym się nie niepokoiła. Emilka ma mało obiektów w nosku,ale za to słychać,jak jej sie te gile przesuwają-szczególnie po nocy (jakby jej tam gdzieś spłynęło po tak długim leżeniu na pleckach).I martwię się tymże nie mogę ich wyciągnąć-gdzie to draństwo może być?W zatokach?Ale to by nie było słychac wtedy. I czasem wydaje taki dźwięki,jakby gruchanie gołębi-myślałam,że to tak śliną uzbieraną w gardziołku robi,ale dziś zauważyłam,że przy zamkniętej buzi też tak "grucha". Jutro się dowiemy u lekarza...
TŻ poszedł z córami na spacer (SZOK !!!!)-oczywiście nie z własnej woli-zmusiłam go. A ja wreszcie posprzątam chałupę porządnie-UFF!!! W niedzielę będę wojować odkurzaczem-a co mi kto zrobi.

[LadyM]

Napisane przez katakumba

nie sadze scorpionec ze fochy. raczej malej nie smakuje. zostaw to mieso, sprobuj za kilka dni dac ponownie
gdzies czytalam ze potrafi zajac 15 razy podchodzenie do dziecka z nowym jedzeniem

ja nie mam tego prblemu. dziecko wlchania wszytsko. i nawet wczoraj zrobilo mi sie przykro, bo przeczytalam komentarz na fotlogu jednej znajomej (taka znajoma, nawet jej w ulubionych nie mam, ale komentarz byl u dziewczyny ktra bardzo lubie) ze jej dziewcynka to ma takie piekne nozki a nie jakies grube balerony jak niektre dzieci
nie wiem czy pila do mnie, bo ona generlanie ma inne podejscie do wychowyania niz ja. ale zrobilo mi sie przykro.
bo a to za chuda, a to za gruba...

ide wieszac pranie

no co Ty Katakumba, TY się będziesz przejmować? Najbardziej postępowa i niezależna Mamuśka jaką znam?? Ludzie czasami tak maja, że wady swoje czy dziecka za wszelką cenę próbują zachwalać, to chyba nie za dobrze, że dziecko chude; moi byli takie szkieletory przez pierwszy miesiąc życia, ze teraz każda fałdeczka dla mnie to 8 cud świata
A co do jedzenia scorpionec to trzeba próbować, moi tez na początku mieli odruch wymiotny przy zupkach, ale w końcu się przełamali i teraz ładnie jedzą. No chyba, że to faktycznie uczulenie

Kurcze ja dzisiaj miałam chwile zwątpienia, nie wiem juz czy to te zęby czy jakis skok rozwojowy (co nas do tej pory omijało), ale moje dzieci takie marudne, że szok... Juz myślałam, że będę ryczeć razem z nimi. Zaczał Mateusz, to go wzięłam na ręce. I wtedy Wojtek włączył syrenę. To go drugą ręką przytuliłam, ale on dalej płacze. To odłozyłam Mateusza i kołysam Wojtka, no to Mateusz w ryk... I tak w kółko przez pół godziny. Potem szczęśliwie usnęli na pół godziny. Zdążyłam kurczaka na obiad przygotować i znowuuuuuu. Teraz udało mi się ich zająć zabawkami na macie edukacyjnej, ale Mateusz już zaczyna się nudzić
No to się wyżaliłam za wszystkie czasy

[niobe7]

dzieki scorpioneic za przywitanie

Napisane przez katakumba

kurcze to wiecie co, moze ja jestem niedobra matka? bo moja polka ma od urodzenia biale gile w nosie, raz mniejsze raz wieksze, ale ma. wida morska idzie w ruch, co wieczor patyczkiem wyciagam te mokre gilowate stwory. nie ma ich duzo, ale mloda kocha codziennie tak jak ja, wiec jakos mam tak w glowie, ze to nie katar. bo ja miala katar to bylo od razu widac

Karola tez ma gilki i poki sa zwarte, biale i nie zpycha jej to znaczy sie ze to nie katar

Napisane przez LadyM

Kurcze ja dzisiaj miałam chwile zwątpienia, nie wiem juz czy to te zęby czy jakis skok rozwojowy (co nas do tej pory omijało), ale moje dzieci takie marudne, że szok... Juz myślałam, że będę ryczeć razem z nimi. Zaczał Mateusz, to go wzięłam na ręce. I wtedy Wojtek włączył syrenę. To go drugą ręką przytuliłam, ale on dalej płacze. To odłozyłam Mateusza i kołysam Wojtka, no to Mateusz w ryk... I tak w kółko przez pół godziny. Potem szczęśliwie usnęli na pół godziny. Zdążyłam kurczaka na obiad przygotować i znowuuuuuu. Teraz udało mi się ich zająć zabawkami na macie edukacyjnej, ale Mateusz już zaczyna się nudzić
No to się wyżaliłam za wszystkie czasy

podziwiam Cie, ze dajesz rade z dwojka i jeszcze masz czas na wizaz
ja to teraz jestem na max niezorganizowana

wogole przed powrotem do pracy Karola ladnie zasypiala w lozeczku lub bujana na lezaczku, a jak wrocilam do roboty to ten piekny czas sie skonczyl.
Jak ja odklada mdo lezaczka czy fotelika samochodoweg oto ryk jakby ja w pupke parzyl. I zasypia mi ostatnio przy cycku...
bede musiala ja tego douczyc, ale jak na razie nie chce mi sie po prostu...

i czytajac Was w koncu sei wzielam do roboty i ugotowalam Karoli obiadek - kurczak, marchewka, pietruszka, seler, burak, pomidor
i w sumei nawet dobre wyszlo - mi smakuje i jej chyba troche tez bo dzis zjadla.

a ostatnio malo je - chyba na diete jakas przeszla.
Babcia mi doniosla, ze rano tylko troszke kaszki, a potem nawet calego sloiczka obiadku nie potrafi zjesc. Chyba miloscia do kuzyna moje dziecko zyje
no ale skoro dobrze wyglada, cyca ciagnie to sie na razie nie martwie. Moze to przez to, ze jest cieplo.

ok uciekam, bo pisklaczek sie budzi
buziaki

[katakumba]

dzieki dziewczynki za dobre slowa. tylko ta dziewczyna co rusza jakies komentarze, ze a to pola bez czapki, a to stawiamy ja na nogi, a to ogorka dalam do smakowania... co chwile jakas szpilka

ale dzieki za dobre slowa, podniosly mnie na duchu. te o glutkach rowniez, mniej sie nimi teraz juz przejmuje

no a my dzis pierwszy obiadek poziom 2 - polka za 2 tygodnie bedzie miala 7 miesicy, ale ze jada juz stale pokarmy od 2 miesicy postanowilam sprobowac ze spagethi ze sloiczka, z kawalkami makaronu. sluchajcie ona sie nawet nimi nie przejela... wiadomo ze polyklala, bo nie ma czym gryzc, ale nie dlawila sie, nie miala odruchu wymiotnego, po prostu jadla jak leci... no i caly czas trenujemy picie z kubka jak salomea radzila

i moj tz uparl sie na chodzik. i chyba dla swietego spokoju kupie, bo na moj rozum to i tak bedzie chodzic to bedzie obciazac biodra wiec niech choc sie pobawi troche. zreszta przymiarke juz zrobili sobie w sklepie mloda malo nie wyszla z sobie, jak ja wyciagal tz z tego koromysla.

[Salomea1]

katakumba - no kto jak kto, ale Ty się przejmujesz komentarzami jakieś głupiej baby. Moja Martusia urodziła sie największa, a przynajmniej najcieższa na wątku i co ---- ja jestem dumna. Tak jak dziewczyny pisały - wiecej fałdek do całowania. A że bez czapki Pola chodzi - wielkie mi rzeczy, Martusia też często bez czapki pomyka, tylko jak jest wielkie słonce to nakładam,żeby jej sie łepetyna nie opaliła.

Co do chodzika - to jest kwestia sporna. Nam ortopeda zabronił, a z tego co wiem to max można dziecko na 20 min dziennie tam wsadzac. Chodzik podobno uczy złego poruszania się. Chociaż mojej kumpeli dziecko używało chodzika tylko troszkę inaczej. Wykumało,że jak sie go złapie to on sie przesuwa i tak po mieszkanku sobie latał.

A picie z kubeczka u nas się najlepiej sprawdza, z butelki to tylko na spacerach. A czy wasze maluchy komunikują,że chcą pić? Bo ja tak daję jak sobie przypomnę, a Martuchna je 2 posiłki dziennie i reszta to cyc.

Białe glutki w nosie - Marta też ma. Dopóki są białe jest git, jak zrobią się zielone będziemy sie martwic.

LadyM- dla mnie jesteś SUPER MAMA i tyle.

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Zaponniałabym, zdecydowaliśmy się na to krzesełko
http://allegro.pl/item636556801_avan...enia_w_wa.html, okazuje się,że jest to towar produkowany przez tą samą fabrykę co robi dla Chicco (model Polly)

[katakumba]

ja z chodzikiem nie przegadam, wlasnie po cichu tez licze na to ze polce sie znudzi w srodku siedziec i bedzie go sobie popychac jak zimmer frame

u nas kubeczek to na razie jako rozrywka, mloda np czasem zapomina polkac. a najlepiej to jej sie chyba echo podoba

wiesz co salomea u nas polka to starsnzie marudzi jak chce pic, ja mam ze 3 flaszki w calym domu z piciem co chwila porozstawiane, wiec jak tylko ona miau to ja cyk, ja jestem przewrazliwiona akurat na tym punkcie zeby malej nie przesuszyc

[szamanka82]

Lady M ja Cię podziwiam kobieto!!!!! MOja też dzisiaj marudna jak nie przymierzając stara baba i ja z jedną myślałam, że oszaleję, a ty taką dwójkę musisz spacyfikować - szacuneczek moja droga

katakumba ja też słyszałam, że chodziki niezdrowe, ale co teraz zdrowe...

[katakumba]

ja czytalam duzo o tych chodzikach. i one glownie niezdrowe bo rodzice nie uwazaja na dziecko, wiec przygniecenie paluszkow, zjazd ze schodow itp to glowne "noezdrowosci"

ale moj tz na chodziku, jego brat rowniez na chodzku, oboje zdrowi, no nie przegadam

szamanka, a zuzce co?

[szamanka82]

Napisane przez katakumba

ja czytalam duzo o tych chodzikach. i one glownie niezdrowe bo rodzice nie uwazaja na dziecko, wiec przygniecenie paluszkow, zjazd ze schodow itp to glowne "noezdrowosci"

ale moj tz na chodziku, jego brat rowniez na chodzku, oboje zdrowi, no nie przegadam

szamanka, a zuzce co?

A ty się mnie pytaj co , żebym to ja to wiedziała....nie pospała dzisiaj za bardzo i pewnie z tego niedospania tak jęczy, na szczęście teraz śpi już i mam nadzieję jutro będzie lepiej

[katakumba]

a spi cale noc choc juz?
polka nie dostaje jesc, ale jeszcze sie budzi. czasem mam wrazenie ze z zimna, bo akurat jak przestalam dawac jesc to wylaczylismy grzanie na noc, wiec nie wiem... ale jeszcze wstaje dac smoka

[szamanka82]

Napisane przez katakumba

a spi cale noc choc juz?
polka nie dostaje jesc, ale jeszcze sie budzi. czasem mam wrazenie ze z zimna, bo akurat jak przestalam dawac jesc to wylaczylismy grzanie na noc, wiec nie wiem... ale jeszcze wstaje dac smoka

A ty wiesz że śpi , tak jakoś tydzień temu sama zaczęła przesypiać nocki, więc po takim dniu przynjamniej tyle mojego hehe

A propos chodzików itp. wrogów dzieci - znalazłam taką listę "grzechów" na innym forum i uśmiałam się do łezŁ
- karmienie butlą mleko krowy jest dla cielaka, mieszanki dla świń, a dobra mama karmi CONAJMNEIJ
do 18-tych urodzin.
- 0 cukru
- 0 parówek
- 0 słoiczków
- 0 smoczków
- 0 łóżeczek i spania oddzielne
- ŻADNEGO STAWIANIA DZIECKA- będzie koślawe i krzywe
- ŻADNEGO SADZANIA DZIECKA- j.w.
- w chustę wsadzamy dziecko po wypadnięciu z pochwy
- truskawki, miód i orzeszki po 18 r.ż.
- wszytkie dania podajemy zgodnie z POLSKIEM (OJCZYZNA WZYWA!) schematem żywienia
- dzieciom dajemy TYLKO drewniane, edukadcyjne zabawki
- oglądamy kupy dziecka i każdym spostrzeżeniem dzielimy się na forum (bo a nóż
widelec jest za zielona!!!!!!)
- masujemy dziecko codziennie (wcześniej kurs masażu niemowląt)
- nie szczepimy dzieci bo będą autystyczne i świecące od rtęci!
- c.d. karmienia- jeśli już jesteśmy wyrodne (wstyd! wstyd!) i kamimy sztucznie,
mleko nadaje się do sporzycia ODRAZU po przygotowaniu, wylewamy jak dziecko je
za długo!
- sadzimy ogród, zakładamy na balkonach hodowlę kór królików, indorów.. potem
cieląt i prosiów coby dziecko jadło ekologicznie
- myjemy dzieciom zęby po każdym jedzeniu. jak nie mają zębów to myjemy dziąsła
- ucZYmi dziecko pić z kubeczków po 6-tym m-cy bo wiemy jak picie z butelki
szkodzi ząbkom

[scorpionec]

szamanka dobr jest to co wkleiłaś.. a jest moze taka lista co mozna z dzieckiem robic?

powiem wam ze sie dziś rozerwałam tz sie rozromantyzowal i zabral mnie do kina ( pierwszy raz od ponad pol roku - czyli jak mala na swiecie ) i na zakupy(te to akurat sama czesto uskuteczniam ).. tak wiec wydalam troche kaski na szmaty i koloraski i nażarta popcornu i zadowolona wrocilam do mojej maludy.. i teraz mnie brzuch boli - chyba od popcornu..

z mala byla moja mam.. i kobieta sie myli w zeznaniach..bo mowi zeby malej nie sadzac bo za slaba..ale tez uwaza ze powinna sie uczyc juz na nocnik to ma na lezaco na ten nocnik trafiac??

aha ogladalam w sklepie szczeniaczka uczniaczka i sa dwie wersje... tzn pojawila sie nowa z migajacym serduszkiem i ma wiecej melodi.. ale w smyku 199 zeta chyba ich po..... dobrze ze jest all.. kupimy malej ale chyba po dniu dziecka bo mam wrazenie ze jeszcze tansze beda

[edyta0131]

Nie mam czasu przeczytać dzisiejszych Waszych postów bo muszę się zbierać do pracy Także od jutra już zaczynam inne życie- ja w robocie, a mała do powrotu męża z pracy z babcią Myślę, że nie powinno być tak źle, skoro przeżyłyśmy już dwudniową rozłąkę Bardziej się martwię o moją mamę, żeby czegoś znowu nie wymyśliła Jutro wieczorem opiszę Wam jak było. Dobranoc!

[xandra78]

Edyta, trzymam kciuki. Bardziej za to,żeby Twoja mama nie miała jakiś niekonwencjonalnych pomysłów,bo Ty sobie ze wszystkim poradzisz,bo silna kobita z Ciebie

Chodziki...Hmmm...Ja też nie miałam zamiaru używać ( Choc i tak już dostaliśmy). Główne przewinienie owego "diabolicznego" wynalazku to to,że dziecko nie uczy się poruszać i łapać równowagę prawidłowo.Jednak jak się zastanowię...moja Angela chodziła w chodziku i zaczęła chodzić jak skończyła 11 m-cy-czyli dość wcześnie. Moim zdaniem nie zaburzyło to jej rozwoju ruchowego. Z drugiej strony-pediatrzy polecają róznego rodzaju "pchaczki" (tudzież zalecają,żeby dziecko pchało chodzik,a nie w nim siedziało w środku),jednak ja mam dużą wyobraźnię i juz widzę,jak taki maluszek sobie pcha takie cuś i to mu odjeżdża nagle do przodu i dzieciaczek leży twarzą w dół ze zdartą brodą (lub gorzej).No nie jest to bardzo prawdopodobna kontuzja??Czy ja jakieś schizy juz mam.Najchętniej nie dałabym ani tego,ani tego

Szamanka,niezła lista-ja się stosuję-a WY??????????????????.

[katakumba]

szamanka jak sie usmialam...
szczegolnie zeby nie stawiac, nie sadzac a w chuste od razu po porodzie... yhyhy

edyta, to my przesylamy gorace cieple i w ogle calusne usciski bedzie dobrze. ja sie troche mrtwie (patrz nie znam ciebie a sie martwie) o twoja mame. zeby ci dywersji nie robila

scorpionec, nie wiem jak w polsce ale tutaj np po bozym narodzeniu 27 grudnia ceny zabawek spadaja do -90%... takze warto poczekac. pewnie z dniem dziecka bedzie podobnie

ehhh, moja spi, a ktos na plazy fajerwerki puszcza kurna i mala podskakuje za kazdym razem...
no udusilabym tez tych co imprezuja do 5 rano i akurat wracaja pod naszymi oknami, albo tych co glosno sie smieja jak moje dziecie spi. no bo kto widzial rzzec jak kon?!

[Paula Szyszka]

szamanka super ta lista

katakumba tak jak dziewczyny pisały nie przejmuj się gadaniem jakiejś głupiej baby widocznie zazdrosna jest a Polka jest śliczną dziewczynką a ty jesteś super mamusią

co do chodzików to ja sama nie wiem nie mam na ich temat zdania bo w sumie ja wychowywałam się w chodziku i chyba krzywych nóg nie mam ale jak ktoś się decyduje na chodzik to moim zdaniem najlepiej wtedy kiedy dziecko samo już stawia pierwsze kroki wcześniej bym nie włożyła do chodzika malucha i używałam bym go tylko wtedy kiedy musiałabym coś zrobić w domu (np nastawić obiad czy coś w tym stylu) a bałabym się że mały się gdzieś rozbije jak będzie sam chodził mam u siostry chodzik ale jak na razie nie planuje go używać zobaczymy może zmieni mi się zdanie jak mały zacznie dreptać....

edyta0131 trzymam bardzo mocno kciuki żeby wszystko było dobrze no i żeby mama nie zrobiła jakiegoś numeru ale ja myślę że super zaopiekuje się Laurką

scorpionec ale masz fajnie ja jeszcze nigdy nie zostawiłam małego z rodzicami czy teściami ehhh wiem że powinnam dla dobra małego żeby nauczył się być z kimś innym ale teściowej nie chce zostawiać z Igorkiem bo po tym wypadku jeszcze nie doszła do sił i był by to dla niej bardzo duży problem nie powinna nawet małego dzwigać a moi rodzice widze że są juz zmeczeni bo ciągle opiekują sie synkiem siostry i tak mi szkoda już jak widzę że ledwo dychają ale mały idzie do przedszkola od września na szzęście....



teraz lece się szykowąć bo jade z Igorkiem do dziadków maja sporo pracy w ogrodzie więc my im pomagac będziemy taka ładna pogoda że szkoda między blokami dreptać a tak będziemy podziwiać przyrodę hihi

[katakumba]

5 rano karmienie... boze i jeszcze leje jak z cebra. no ale za to spala do 9, teraz tez juz poszla do lozka, na razie gada z rybkami

sluchajcie jutro nasze pierwsze swieto

[scorpionec]

wlasnie skończylam kolejna serie paierow do pracy..

a obok stoi wieeeelka kuuuuuuupa prasowania - juz mi słabo jak na nia patrze... lubie prasowac ale zeby az tyle

edyta trzymam kciuki za ciebie i mimo wszystko rozsądek babci napisz nam jak bylo

paula ja mala zostawiam co jakis czas z bacia (ok raz na 2 tyg czasem czesciej) musi wiedziec ze mam czasem znika ale zawsze wraca z tesciowa niet.. z reszta ona nie wykazuje chęci co mi nawet pasuje

u nas dziecko w chodziku to by nawet nie mialo sie gdzie rozkrecic.. ja nie mialam moja siostra tez nie.. nie planuje kolejnego grata kupowac..

moj tesc uznal ze mala w tym tyg stanie sama na nogi (podtrzymywana dawno stoi i nawet sprezynuje) mala ma 6 miesiecy i trzy tyg a tz sam podnósł sie w łóżeczku właśnie jak mial 7miesięcy i tesc nie przyjmuje do wiadomosci ze z mala moze byc inaczej a my mamy go w d....

[xandra78]

Katakumba, jakie święto macie? Pochwal się

Ja juz po wizycie w przychodni.Ranyyy,ale się naczekałam-chyba 1,5 godz. I jeszcze nie chciało mi się wózka brać,tylko wzięłam to nosidełko-no nie powiem,że mozna w tym kilometry robić.Emilka już w sumie zdrowa,ale na szczepienie dopiero w przyszłym tyg. Aha,waży 8,5 kg. Postanowiłam zacząć ją dopajać,bo jak siedzimy w parku ponad 2 godziny jak jest ciepło ,to chyba chce jej się pić,a przy ładnej pogodzie zwykle wolnej ławki nie uraczysz (nie mówiąc juz o wyborze jakieś na uboczu).A tu bym picie podała bez problemu-butlę chlast i już
Tylko poradźcie-od czego zacząć? Wody z glukozą kiedyś nie chciała pić,to lepsze herbatki,czy soczek? Pediatra powiedziala,że soczek,to raz dziennie tylko podawać...?

[katakumba]

xandra, swieto matki jutro jest beboku

z dopajaniem jest tak - zrob sobie kilka flaszek, jedna ze zwykla woda, jedna z glukoza (teraz mala poznala inne smaki, to moze podejdzie jej glukoza), jedna z rocienczonym owocowym, jedna z herbatka. i probuj

[xandra78]

Napisane przez katakumba

xandra, swieto matki jutro jest beboku

Ja pierdykam!! Tak coś przeczuwałam,że czegos nie skumałam z tym świętem. No tak, DZIEŃ MATKI. Ale "bebok" ze mnie hihi

Najpierw spróbuję podać młodej tą wodę z glukozą,bo nic jeszcze nie kupiłam.