Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :) cz. III

[mag_rat]

Lim, dasz radę! Kto da radę jak nie Ty? Melduj na bieżąco co i jak!

Z pracą się za szybko pochwaliłam, widać wszystko nie może być do przodu na to co się nastawiałam, oczywiście nie wyszło, ale nie poddaję się, szukam, wysyłam, czekam

Właścicieli mam na prawdę genialnych i fantastycznych bo zgodzili się żebym póki co sama mieszkała, jak nadarzy się okazja to ich chyba wyściskam!

[singermarla87]

Aaaa, przeziębiłam się , co przy moim schorowanym uchu może znów skończyć się zapaleniem, więc chucham na siebie i dmucham. Do tego jestem nieznośna , bo tutaj za oknami prawie wiosna i słońce, a ja kicham, prycham i ręką mi się ruszyć nie chce

[irmandara]

Byłam pewna że jak nic kolejną część tu zastanę

Lim jestes niesamowita, tak sie zastanawiam ale chyba nie znam nikogo takiego jak ty nawet podobnego, chociaz troszke. Trzymam kciuki bardzo mocno, napewno sie z balaganu odkopiesz i bedziesz juz na swoim

Copy powodzenia życzę!

Tri co sie dzieje z Toba? ze się nic nie odzywasz?

U mnie powoli mija jeden z najgorętszych okresów, a już pakuję się w następny tym razem związany z nagraniami i chorem, ale ale.. jak dobrze pojdzie to w maju bedziecie mogły kupić ot tak sobie płytę mojego chóru ;]
Dodatkowo zapisalam sie na angielski, oczywiście z grouponem (uwielbiam ta strone) tak więc czasu mam jeszcze mniej niż zawsze. Przynajmniej czuje że żyje.
Całuje

[Trinette]

Napisane przez irmandara

Tri co sie dzieje z Toba? ze się nic nie odzywasz?

U mnie powoli mija jeden z najgorętszych okresów, a już pakuję się w następny tym razem związany z nagraniami i chorem, ale ale.. jak dobrze pojdzie to w maju bedziecie mogły kupić ot tak sobie płytę mojego chóru ;]
Dodatkowo zapisalam sie na angielski, oczywiście z grouponem (uwielbiam ta strone) tak więc czasu mam jeszcze mniej niż zawsze. Przynajmniej czuje że żyje.
Całuje

Chorowałam i praktycznie caly tydzien zdychalam Dawno tak źle się nie czulam. Jeszcze troche kaszle i slabo sie czuje, ale ogolnie jest o wiele lepiej.

Zrobimy zrzutke na plyte i bedziemy sluchac wieczorami przy winie
Jaki poziom angielskiego?

[Limonka1987]

Wszystkiego najlepszego kobietki z okazji naszego święta

[irmandara]

Napisane przez Trinette

Chorowałam i praktycznie caly tydzien zdychalam Dawno tak źle się nie czulam. Jeszcze troche kaszle i slabo sie czuje, ale ogolnie jest o wiele lepiej.

Zrobimy zrzutke na plyte i bedziemy sluchac wieczorami przy winie
Jaki poziom angielskiego?

Noo mam nadzieje ;] Poziom żenujący. ;]

Napisane przez Limonka1987

Wszystkiego najlepszego kobietki z okazji naszego święta

A i wzajemnie

[joannaszymanska99]

Ale tutaj cicho.
Dawno mnie nie było, ale czytam regularnie nasz wątek.
Mam już nowe meble, od tygodnia i częściowo ułożone w nich rzeczy.
Jestem na ostatnim etapie poprawiania 2 rozdzialu pracy magisterskiej. Zamierzam się wziąć za pisanie 3.

[Trinette]

Mam dość TŻ. Chce mu przywalić łopatą w głowę. Choruje od środy(miał 39stopni gorączki). Do tego kaszle, smarka i jest irytujący. Ciągle latam, robię herbatkę, gotuje, piorę .... Nie mam na nic czasu. Jak tylko siądę do anglika, to chwile później muszę już wstać i herbatę zrobić. A on jeszcze się odkrywa, siada przy kompie spocony... Wpadnę zaraz w szał i go gdzieś zakopię pod blokiem.

[Copykat]

Cos nie piszecie dziewczyny ostatnio ale ja w sumie nie lepsza, z miesiąc się nie odzywałam ostatnio mam mało czasu, probuję pogodzić pracę z zajęciami na uczelni (kto wymyslił zajęcia z zaliczeniem na obecnosc na 5 roku? ). No i chłop tez trochę czasu mi zajmuje

[joannaszymanska99]

a ja piszę 3 rozdział pracy magisterskiej na 4 i zamierzam robić prezentację o kuchni kaszubskiej

[Copykat]

Napisane przez joannaszymanska99

a ja piszę 3 rozdział pracy magisterskiej na 4 i zamierzam robić prezentację o kuchni kaszubskiej

Ja usiłuję pisać czwarty (na 5) ale słabo mi idzie

[mag_rat]

Dziewczyny drogie, podaję link do mojego wątku z prośbą o wypełnienie ankiety do mgr - proszę o pomoc wszystkie studentki https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post25877457

[Limonka1987]

Dziewczyny, przyszłam się pożegnać. Jutro lecę obżerać się bezwstydnie włoską pizzą i równie bezwstydnie podrywać włoskich przystojniaków

Hey mambo, mambo Italiano hey hey mambo mambo Italiano



Trzymajcie się

[irmandara]

Napisane przez Limonka1987

Dziewczyny, przyszłam się pożegnać. Jutro lecę obżerać się bezwstydnie włoską pizzą i równie bezwstydnie podrywać włoskich przystojniaków

Hey mambo, mambo Italiano hey hey mambo mambo Italiano



Trzymajcie się

Limona, do włoch.. a czemu gdzie po co i na co?

Ale mnie stresujecie ta pracą mgr, ja mam na razie 9 stron :P z czego 3 to tekst pisany

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Mag nie zdążyłam

[irmandara]

Dziewczyny mam dla Was niespodziewajke nagraną chwile temu

http://www.youtube.com/watch?v=ru605...layer_embedded

[irmandara]

Phi, wszyscy mnie ignorują

[Trinette]

Napisane przez irmandara

Phi, wszyscy mnie ignorują

Wcale nie

Napisane przez irmandara

Limona, do włoch.. a czemu gdzie po co i na co?

Ale mnie stresujecie ta pracą mgr, ja mam na razie 9 stron :P z czego 3 to tekst pisany

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Mag nie zdążyłam

Lim ma sis we Włoszech i do niej sie wybrała. Powinna być jakoś po 10 kwietnia


Swoja droga fakycznie coś wątek upadł. Pewnie wszystkie zajęte.
Ja musze już zacząć przygotowania do ślubu, bo w końcu się nie wyrobimy.

[irmandara]

E tam Tri mnie się wydaje, że jak sie zepnie to w ciągu 4 dni można slub zorganizaować.
Inna sprawa jakim kosztem ;] a kiedy ty to masz dokladnie?;]

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

dobra nie było pytania ;] bo własnie jak to napsiałam to dostałam po oczach twoim niebieskim opisem ;]

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Pozatym masz jeszcze 134 dni ;] kupa czasu ;]
Btw co z kiecka? wbijasz do Krakowa?

[Trinette]

Dziewczęta ja znikam na jakiś czas. Może wróce za jakiś miesiąc jak dojde do siebie. Ciągle płacze, nie mam na nic siły, nie moge sie skupić i co najgorsze wziąść za nauke.

[irmandara]

Tri w ogole Ci nie wierze napewno bedziesz tu wpadać

[Limonka1987]

Napisane przez irmandara

Limona, do włoch.. a czemu gdzie po co i na co?

Widzę, że Trinette już zdążyła odpowiedzieć za mnie

Napisane przez Trinette

Dziewczęta ja znikam na jakiś czas. Może wróce za jakiś miesiąc jak dojde do siebie. Ciągle płacze, nie mam na nic siły, nie moge sie skupić i co najgorsze wziąść za nauke.

Co się dzieje, żabo???

Dziewczyny, już jestem z powrotem.
Opalona, jakieś 2 kg cięższa (ach, włoska kuchnia! bajka po prostu!), rozpieszczona przez Włochów ciągłymi komplementami i NIESAMOWICIE zadowolona z wyjazdu
Chciałabym Wam wszystko opowiedzieć, ale nie wiem od czego zacząć. To był jeden z najbardziej surrealistycznych wyjazdów w moim życiu
Ciągle coś się działo!
Poznałam na przykład miejscową reprezentację piłki nożnej z chyba najbardziej oryginalnym składem jaki widziałam. Nie było tam chyba tylko Włochów, a w każdym razie byli w zdecydowanej mniejszości Był za to Polak (wiedziałyście, że Polak gra w I lidze we Włoszech? Bo mój brat stwierdził, że straszna ze mnie ignorantka, gdy powiedziałam mu, że nie miałam o tym pojęcia), absolutnie bossssski Norweg, chłopaczek z Armenii, który zachowywał się jakby był na ciągłym dopingu (ten człowiek wywarł trwałe piętno na mojej psychice ) and so on, and so on... Chłopcy byli bezbłędni

Poznałam również miejscowych żuli, gdy z koleżanką jadłyśmy kolację w najbardziej podejrzanej knajpie w promieniu x kilometrów (nie pytajcie... to długa historia...). Musiało to bosko wyglądać... Chłopaki walili driny jeden za drugim, a my sączyłyśmy elegancko wino z ogromnych kieliszków, nieśpiesznie jedząc nasz makaron. Wyglądałyśmy zdecydowanie jak nie z tej bajki
Chłopakom to najwidoczniej nie przeszkadzało, bo kilku przysiadło się do nas i próbowali nas zagadywać, przy czym pewnym utrudnieniem było, że nie znali ani słowa po angielsku, a nasz włoski jest very, very basic. Dla chcącego jednak nic trudnego (śpieszę donieść, że byli to bardzo atrakcyjni żule ) i przegadaliśmy cały wieczór. Najśmieszniej było, gdy w pewnym momencie wyjęłam rozmówki polsko-włoskie i chłopcy zaczęli czytać sobie na głos polskie słowa: "Rajstopy! Hi hi hi! Slipy! Ha ha ha!). To po prostu trzeba było zobaczyć
Generalnie byłyśmy atrakcją całego baru, koniec końców wszyscy do nas podchodzili, żeby się przywitać, a obsługa tak nas polubiła, że ile razy widzieli nas później na mieście, machali nam z daleka i krzyczeli "Ciao!"

W ogóle podczas tych kilku dni poznałam chyba więcej ludzi niż w przeciągu ostatniego pół roku Włosi (zwłaszcza mężczyźni) bardzo kontaktowym narodem są

A jakim przyjaznym! Wiecie, że raz pociąg czekał na nas prawie 10 minut tylko dlatego, że wpadłyśmy na stację akurat w momencie, gdy miał odjeżdżać, a ja biegnąc ku kasie biletowej krzyknęłam dramatycznie w stronę kierownika pociągu: "Please, wait for uuuuuus!"?

Mogłabym tak opowiadać i opowiadać, więc lepiej już zamilknę zanim rozkręcę się na dobre. Wizażowe posty mają przecież swoje ograniczenia

Generalnie jak już mówiłam wyjazd był bardzo udany. Wszystko w idealnych proporcjach: spacery brzegiem morza i niezwykle klimatycznymi uliczkami, jakby przeniesionymi z przeszłości; zajadanie się pizzą, makaronami i innymi włoskimi specjałami; podrywanie, eee... to znaczy poznawanie... Włochów, zwiedzanie (byłam między innymi w miasteczku, gdzie kręcili "Pasję"-wszystkie mieszkania były tam urządzone w grotach wykutych w skałach- oraz w Bolonii), zakupy...
Akumulatory życiowe mam naładowane, że hej

A teraz czas wrócić do szarej rzeczywistości...

Buziaki, kochane!

[irmandara]

Aż mnie się milej zrobiło po takiej opowieści. Ja już marzę gdzie by tu pojechać ;]
Bardzo gratuluje i dziękuję za relacje


A i btw. ratuj Tri

[jamsinev8]

mozna przylaczyc?

[irmandara]

Pewnie, że można chwilowo mamy przestój związany zapewne z wiosennym przesileniem. A co za tym idzie z brakiem sił na cokolwiek ;] ale witamy!

[AmorLady]

A ja mogę do was dołączyć?
Jestem z 21.10 24 rok się zbliża, rodzina mówi, że stara panna ze mnie:P A ja jakoś od 1,5 roku jestem sama i nie narzekam hi hi. Większość znajomych po ślubie albo w stałych związkach. Teraz szukam pracy, uczę się ale zaocznie oraz nastawiam się do zdawania matury w przyszłym roku:/ trenuje bieganie kocham to. Uzależniona od zakupów
Wiecie może jak to jest z maturą? Przez 5 lat od skończenia szkoły mogę chyba zdawać taką jaką miałam gdy kończyłam liceum..a wtedy miałam tak: obowiązkowy polski, angielski i biologię i wszystkie trzeba zdać..czy teraz obowiązuje mnie taka sama? Czy muszę na nowych zasadach z matmą:/
Pozdrawiam

[Copykat]

Napisane przez Trinette

Dziewczęta ja znikam na jakiś czas. Może wróce za jakiś miesiąc jak dojde do siebie. Ciągle płacze, nie mam na nic siły, nie moge sie skupić i co najgorsze wziąść za nauke.

wracaj do nas szybko

Napisane przez Limonka1987

Widzę, że Trinette już zdążyła odpowiedzieć za mnie



Co się dzieje, żabo???

Dziewczyny, już jestem z powrotem.
Opalona, jakieś 2 kg cięższa (ach, włoska kuchnia! bajka po prostu!), rozpieszczona przez Włochów ciągłymi komplementami i NIESAMOWICIE zadowolona z wyjazdu
Chciałabym Wam wszystko opowiedzieć, ale nie wiem od czego zacząć. To był jeden z najbardziej surrealistycznych wyjazdów w moim życiu
Ciągle coś się działo!
Poznałam na przykład miejscową reprezentację piłki nożnej z chyba najbardziej oryginalnym składem jaki widziałam. Nie było tam chyba tylko Włochów, a w każdym razie byli w zdecydowanej mniejszości Był za to Polak (wiedziałyście, że Polak gra w I lidze we Włoszech? Bo mój brat stwierdził, że straszna ze mnie ignorantka, gdy powiedziałam mu, że nie miałam o tym pojęcia), absolutnie bossssski Norweg, chłopaczek z Armenii, który zachowywał się jakby był na ciągłym dopingu (ten człowiek wywarł trwałe piętno na mojej psychice ) and so on, and so on... Chłopcy byli bezbłędni

Poznałam również miejscowych żuli, gdy z koleżanką jadłyśmy kolację w najbardziej podejrzanej knajpie w promieniu x kilometrów (nie pytajcie... to długa historia...). Musiało to bosko wyglądać... Chłopaki walili driny jeden za drugim, a my sączyłyśmy elegancko wino z ogromnych kieliszków, nieśpiesznie jedząc nasz makaron. Wyglądałyśmy zdecydowanie jak nie z tej bajki
Chłopakom to najwidoczniej nie przeszkadzało, bo kilku przysiadło się do nas i próbowali nas zagadywać, przy czym pewnym utrudnieniem było, że nie znali ani słowa po angielsku, a nasz włoski jest very, very basic. Dla chcącego jednak nic trudnego (śpieszę donieść, że byli to bardzo atrakcyjni żule ) i przegadaliśmy cały wieczór. Najśmieszniej było, gdy w pewnym momencie wyjęłam rozmówki polsko-włoskie i chłopcy zaczęli czytać sobie na głos polskie słowa: "Rajstopy! Hi hi hi! Slipy! Ha ha ha!). To po prostu trzeba było zobaczyć
Generalnie byłyśmy atrakcją całego baru, koniec końców wszyscy do nas podchodzili, żeby się przywitać, a obsługa tak nas polubiła, że ile razy widzieli nas później na mieście, machali nam z daleka i krzyczeli "Ciao!"

W ogóle podczas tych kilku dni poznałam chyba więcej ludzi niż w przeciągu ostatniego pół roku Włosi (zwłaszcza mężczyźni) bardzo kontaktowym narodem są

A jakim przyjaznym! Wiecie, że raz pociąg czekał na nas prawie 10 minut tylko dlatego, że wpadłyśmy na stację akurat w momencie, gdy miał odjeżdżać, a ja biegnąc ku kasie biletowej krzyknęłam dramatycznie w stronę kierownika pociągu: "Please, wait for uuuuuus!"?

Mogłabym tak opowiadać i opowiadać, więc lepiej już zamilknę zanim rozkręcę się na dobre. Wizażowe posty mają przecież swoje ograniczenia

Generalnie jak już mówiłam wyjazd był bardzo udany. Wszystko w idealnych proporcjach: spacery brzegiem morza i niezwykle klimatycznymi uliczkami, jakby przeniesionymi z przeszłości; zajadanie się pizzą, makaronami i innymi włoskimi specjałami; podrywanie, eee... to znaczy poznawanie... Włochów, zwiedzanie (byłam między innymi w miasteczku, gdzie kręcili "Pasję"-wszystkie mieszkania były tam urządzone w grotach wykutych w skałach- oraz w Bolonii), zakupy...
Akumulatory życiowe mam naładowane, że hej

A teraz czas wrócić do szarej rzeczywistości...

Buziaki, kochane!

Zazdroszczę wyjazdu ja wprawdzie byłam ostatnio na weekend w Poznaniu i Wrocławiu, no ale to nie to samo co włochy

Napisane przez jamsinev8

mozna przylaczyc?

Witamy, napisz coś o sobie

Napisane przez AmorLady

A ja mogę do was dołączyć?
Jestem z 21.10 24 rok się zbliża, rodzina mówi, że stara panna ze mnie:P A ja jakoś od 1,5 roku jestem sama i nie narzekam hi hi. Większość znajomych po ślubie albo w stałych związkach. Teraz szukam pracy, uczę się ale zaocznie oraz nastawiam się do zdawania matury w przyszłym roku:/ trenuje bieganie kocham to. Uzależniona od zakupów
Wiecie może jak to jest z maturą? Przez 5 lat od skończenia szkoły mogę chyba zdawać taką jaką miałam gdy kończyłam liceum..a wtedy miałam tak: obowiązkowy polski, angielski i biologię i wszystkie trzeba zdać..czy teraz obowiązuje mnie taka sama? Czy muszę na nowych zasadach z matmą:/
Pozdrawiam

Witamy niestety nie orientuję się jaj jest z matura teraz.

U mnie nic specjalnego sie nie dzieje, ale i tak jestem zarobiona praca, szkoła i jeszcze magisterkę usiłuje pisać, ale idzie mi opornie. Dzis na przykład od 11 siedzę przy kompie i nie napisałam ani słowa. Chyba jednak nie obronię się w lipcu

Byłam u fryzjera w zeszłym tygodniu i rozjaśniłam trochę włosy - teraz jestem taką rudą szatynką

[Limonka1987]

Dobrrrrrry

Napisane przez jamsinev8

mozna przylaczyc?

Nie widzę powodu, dla którego miałabyś tego nie zrobić
Witamy, witamy!

Napisane przez irmandara

Pewnie, że można chwilowo mamy przestój związany zapewne z wiosennym przesileniem. A co za tym idzie z brakiem sił na cokolwiek ;] ale witamy!

Mam nadzieję, że- jak to ładnie określiłaś- przestój nie potrwa długo, bo stęskniłam się za gwarem na wątku i byciem na bieżąco w Waszym życiu

Napisane przez AmorLady

A ja mogę do was dołączyć?
Jestem z 21.10 24 rok się zbliża, rodzina mówi, że stara panna ze mnie:P A ja jakoś od 1,5 roku jestem sama i nie narzekam hi hi. Większość znajomych po ślubie albo w stałych związkach. Teraz szukam pracy, uczę się ale zaocznie oraz nastawiam się do zdawania matury w przyszłym roku:/ trenuje bieganie kocham to. Uzależniona od zakupów
Wiecie może jak to jest z maturą? Przez 5 lat od skończenia szkoły mogę chyba zdawać taką jaką miałam gdy kończyłam liceum..a wtedy miałam tak: obowiązkowy polski, angielski i biologię i wszystkie trzeba zdać..czy teraz obowiązuje mnie taka sama? Czy muszę na nowych zasadach z matmą:/
Pozdrawiam

Cześć! Miło mi powitać nową osóbkę
Niestety nie wiem jak to jest z tą nową maturą. Może zadzwoń do swojej dawnej szkoły i podpytaj jak to wygląda?
BTW- widzę, że wiele nas łączy Ja też jestem samotna i też widzę jak wszyscy już nastawiają się na to, że przyjdzie mi żyć w staropanieństwie i skończę w pustym mieszkaniu zeżarta przez owczarka alzackiego
Poza tym podobnie jak Ty jestem nieuleczalną zakupoholiczką
A może powiesz nam coś jeszcze o sobie? Co studiujesz? I jakiej pracy szukasz?

Napisane przez Copykat

Zazdroszczę wyjazdu ja wprawdzie byłam ostatnio na weekend w Poznaniu i Wrocławiu, no ale to nie to samo co włochy

Miałam Cię nawet pytać o ten wyjazd, bo mi mignęło coś na ten temat na fejsie. Romantyczny weekend z TŻ czy jechałaś w jakiejś konkretnej sprawie?

Napisane przez Copykat

U mnie nic specjalnego sie nie dzieje, ale i tak jestem zarobiona praca, szkoła i jeszcze magisterkę usiłuje pisać, ale idzie mi opornie. Dzis na przykład od 11 siedzę przy kompie i nie napisałam ani słowa. Chyba jednak nie obronię się w lipcu

Ogarniaj się kochana ze wszystkim szybciutko, bo nie podoba mi się sytuacja, kiedy nie masz dla mnie czasu

Napisane przez Copykat

Byłam u fryzjera w zeszłym tygodniu i rozjaśniłam trochę włosy - teraz jestem taką rudą szatynką

Wciąż nie mogę sobie tego wyobrazić!
Żądam dowodów rzeczowych w postaci zdjęć

Jak Wam mija niedziela?
Ja właśnie zrobiłam i zjadłam z rodziną niedzielny obiad inspirowany moim pobytem we Włoszech (penne z pesto i papryką), a teraz ruszam do centrum handlowego na misję "szukam idealnych szpilek nude- part już sama nie wiem która". Wymarzyłam sobie szpileczki z lakierowanej skórki, na niezbyt wysokim obcasie (a nie na tych wszechobecnych szpilach z platformami) i całe kryte (nie peep toe). Oczywiście niekoniecznie kosztujące majątek.
Akcja trwa już od miesiąca i powoli przestaję wierzyć w jej powodzenie

Trzymajcie się, drogie panie

[AmorLady]

Limonka...Z tego co ja się dowiedziałam mam prawo przez pięć lat od skończenia szkoły zdawać swoją maturę Teraz nie studiuję, bo nie mogę. Z samym średnim ciężko coś robić więc robię sobię technika administracji Dodatkowo zapisałam się na kurs dla sprzedawców Praca..szukam i szukam i znaleźć nie mogę Ogólnie to pracy biurowej, bo w takiej mam doświadczenie i najlepiej się nadaje. Ale też odpowiada mi np sklep odzieżowy jakiś fajny albo z butami czy kosmetykami czy dziecięcy Tylko, że w tym nie mam żadnego doświadzenia i nie chcą takich brać, dlatego ten kurs. Myślałam o dyspozytorce taxi, wysłałam swoje aplikacje, ale cisza. Przeważnie jest tak, że na biurowe chcą już nieuczące, a w sklepach z doswiadczeniem. Oj ciężko jest i sama się zastanawiam co tu zrobić i gdzie jeszcze iść. Może macie jakieś pomysły, albo same byłyście w takiej sytuacji? Może coś źle robię. Wymagań wysokich nie mam..Zależy mi tak, żeby dorobić na swoje i żebym mogła skończyć naukę. A wy same mieszkacie czy z rodzicami?
Byłam dzisiaj u okulisty, wyczekałam 1,5h i niestety mam zapalenie Soczewkami się tak doprawiłam. Zawsze kupuję i wear miesięczne i zdarza się tak, że nosze po 2 A teraz muszę siedzieć w okularach jakiś tydzień:/
Ćwicze bieganie i dzisiaj bedę szła, odstresuje się trochę. Taka śliczna pogoda. Buziaki.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

W tamtym roku przez kilka miesięcy takich szukałam i nie znalazłam
Kocham zakupki Aktualnie muszę kupić krokomierz (nie wiem gdzie to dostanę, ciekawe czy w supermarketach są). Ja zawsze jak chodze po sklepach to wychodzę ze spodniami (które później leżą w szafie), bo chodze zazwyczaj w ulubionych:P albo kupuję buty A jeszcze torebka mi potrzebna, taka mała na imprezki:P i taka normalna dzienna, czyli duża. I jakieś buty by się przydały, ja bym chciała takie balerinki nude, ciekawe gdzie mogę dostać. Kiedyś widziałam w TallyWeijl he he. I bielizna w ogóle nie mam. Na ten sezon upodobałam sobie kolor granat z nude i żółty i mięta albo pistacja czy morski Mam zamiar kupić cytrynowe cienie do oczu (ciekawe jak będą wyglądały) i granatowy lakier do paznokci.
Ale narazie myśle tylko o pracy i dopóki w tym miejscu nie będę miała stabilizacji to nie będą mnie cieszyły nawet zakupy - źle się czuje, taka do niczego i trzeba mieć jakieś oszczędności.
Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Chodziło o buty >>>

[Limonka1987]

Cześć dziewczyny

Napisane przez AmorLady

Z samym średnim ciężko coś robić więc robię sobię technika administracji

Mówiłam, że mamy ze sobą dużo wspólnego
Ja mam licencjat z administracji.

Napisane przez AmorLady

Dodatkowo zapisałam się na kurs dla sprzedawców

Jako maniaczka wszelkiego typu kursów czuję wewnętrzny przymus poproszenia Cię o więcej szczegółów
Jakie są tematy zajęć? Dużo macie zajęć praktycznych? Zapisałaś się sama czy jest to kurs refundowany przez urząd pracy?

Napisane przez AmorLady

Praca..szukam i szukam i znaleźć nie mogę Ogólnie to pracy biurowej, bo w takiej mam doświadczenie i najlepiej się nadaje. Ale też odpowiada mi np sklep odzieżowy jakiś fajny albo z butami czy kosmetykami czy dziecięcy Tylko, że w tym nie mam żadnego doświadzenia i nie chcą takich brać, dlatego ten kurs. Myślałam o dyspozytorce taxi, wysłałam swoje aplikacje, ale cisza. Przeważnie jest tak, że na biurowe chcą już nieuczące, a w sklepach z doswiadczeniem. Oj ciężko jest i sama się zastanawiam co tu zrobić i gdzie jeszcze iść. Może macie jakieś pomysły, albo same byłyście w takiej sytuacji? Może coś źle robię.

Niestety przykra prawda jest taka,że z pracą nie jest u nas lekko. Jestem jednak przekonana, że już wkrótce będziemy razem z Tobą cieszyć się z nowej posadki
Jeśli chodzi o Twoje doświadczenie: na jakim konkretnie stanowisku pracowałaś? Jak długo?
Jak tam Twoja znajomość angielskiego i obsługi komputera? Z reguły na stanowiskach biurowych, oprócz oczywiście pewnych cech osobowościowych, są to kluczowe kwalifikacje.
A jak wygląda Twoje szukanie pracy? Jesteś zapraszana na rozmowy kwalifikacyjne i nikt się później nie odzywa czy też w ogóle nie ma odzewu na Twoje CV? Jeśli jest to ten drugi przypadek może warto pomyśleć nad bardziej atrakcyjnym jego zredagowaniem?
Jeśli chcesz możesz podesłać je do mnie na maila i rzucę na nie okiem. Wielkim znawcą nie jestem, ale trochę liznęłam HR-u, więc może uda mi się coś Ci podpowiedzieć?

Nawiasem mówiąc nie wiem czy Wam wspominałam, że ostatnio zaczęłam odpłatnie pisać CV i LM, a jedna z moich klientek napisała mi wczoraj, że odkąd zasugerowałam jej kilka zmian w CV została zaproszona już na 3 rozmowy kwalifikacyjne.
Na prawdę miło mi się zrobiło, gdy to przeczytałam

Napisane przez AmorLady

Byłam dzisiaj u okulisty, wyczekałam 1,5h i niestety mam zapalenie Soczewkami się tak doprawiłam. Zawsze kupuję i wear miesięczne i zdarza się tak, że nosze po 2 A teraz muszę siedzieć w okularach jakiś tydzień:/

Biedactwo... Mam nadzieję, że Twoje oczęta szybko wrócą do siebie

Napisane przez AmorLady

Ćwicze bieganie i dzisiaj bedę szła, odstresuje się trochę. Taka śliczna pogoda.

Ach... Zazdroszczę motywacji. Ja jakoś nie mogę się zmusić do regularnego uprawiania sportu
Chociaż teraz na okoliczność ślicznej pogody przymierzam się do rozpoczęcia sezonu rowerowego i mam nadzieję, że uda mi się w miarę często ujeżdżać mojego Kazika

Napisane przez AmorLady

A jeszcze torebka mi potrzebna, taka mała na imprezki:P i taka normalna dzienna, czyli duża.

Torebek nigdy za wiele

Napisane przez AmorLady

I jakieś buty by się przydały, ja bym chciała takie balerinki nude, ciekawe gdzie mogę dostać.

Widziałam prześliczne w NewLooku, ale nie wiem czy ten sklep jest w Olsztynie.

Napisane przez AmorLady

Ale narazie myśle tylko o pracy i dopóki w tym miejscu nie będę miała stabilizacji to nie będą mnie cieszyły nawet zakupy - źle się czuje, taka do niczego i trzeba mieć jakieś oszczędności.

Nie zamartwiaj się, bo to tylko kwestia czasu, aż dostaniesz jakąś fajną propozycję. A wtedy będziesz sobie pluła w brodę, że zmarnowałaś wolny czas na stresowanie się, zamiast go jakoś fajnie wykorzystać

Halo! Halo! Mówi się!
Dziewczyny... Gdzie Wy się wszystkie podziałyście?

U mnie wszystko ok.
Wczoraj na zakupach skusiłam się w końcu na granatowo-brązowe obcasiki. Gdy tylko je zobaczyłam od razu przypomniał mi się ten stary tekst: Widziałeś te buty na wystawie? Chyba właśnie powiedziały do mnie "Mamo!"
Nawiasem mówiąc jedyna para w moim rozmiarze tajemniczo zaginęła i spędziłam pół godziny na aktywnych poszukiwaniach z dwiema sprzedawczyniami. W efekcie niemal się zaprzyjaźniłyśmy, a ja dostałam kartę upoważniającą do 5% zniżki w "Wojasie"

Zmykam dziewczyny! Odzywajcie się częściej!!!

[AmorLady]

Hej
Jeśli chodzi o kurs, to narazie nic nie wiem :/ Musi zebrać się grupa i dopiero zadzwonią, zeby powiedzieć szczegóły. Z Urzędu Pracy polecili mi instytucje szkoleniowe z racji tego, że mam małe doświadczenie i nie mogę znaleźć pracy z braku kwalifikacji. Taki zakład doskonalenia zawodowego i podobno to jest za darmo. Ja wybrałam sobie handel i kierunek sprzedawca z kasa fiskalna. Ale z tego co widze na razie są Kasjer kas fiskalnych i walutowy..może zmienie.
Najbardziej zależało mi na stażu z UP, ale niestety trzy lata temu byłam już na stażu w Urzędzie Skarbowym, w sumie kobieta z UP sama powiedziała, że ciężko będzie po ogólniaku znaleźć coś ;/ Gdybym miała ponowny wybór nigdy nie poszłabym do liceum. Dziwne, że zawsze na rozmowach spotykam się ze studentami lub ludźmi po ogólniaku, a nigdy po technikum.
W Warszawie na pewno łatwiej znaleźć, bo u nas nic nie ma. Małe miasto i praktycznie żadnego dużego przedsiębiorstwa i biur.
Legalnie pracowałam tylko biurowo tj. Urząd Skarbowy jako referent przy deklaracjach i jako doradca klienta usług telekomunikacyjnych i multimedialnych oraz biurowo w takich usługach..Lubię pracę w takich usługach, dużo wiem i dobrze się czuję. Właśnie mając na myśli pracę biurową to myślę o takiej w usługach telekomunikacyjnych, albo multimedialnych w bok albo jakimś punkcie, albo w centrali..lub też od drugiej strony czyli w biurze BO przy wprowadzaniu danych, zajmowaniu się korespondencja itp. Jakieś biuro informacji, punkty obsługi Klienta, salony. Jest tak, że ze sklapów w ogóle się nie odzywają, a z tych telekomunikacyjnych i multimedialnych polegam na rozmowie Pracowałam od 2008 roku. Po czterech miesiącach bez pracy nie mam już motywacji. Cv mam dobrze napisane, z UP dostaje się wzory itp. Ale dzieki za troskę
U mnie nie ma takich firm Jeśli chodzi o sklepy to praktycznie nie ma nic ciekawego. Ludzie tutaj nie zarabiają dużo i tak by nie kupowali.
Jutro jadę do UP widziałam u nich takie ogłoszenie do pracy w psychiatryku tylko napisali tam, że doświadczenie zawodowe Opiekun Klienta, nie wiem jak to rozumieć.
Szcęściara z Ciebie

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Budują centrum handlowe i ma w nim być coś takiego jak C and A oraz daichmann he he. Tak to właśnie jest.
Wysłałam aplikacje dzisiaj do Calzedoni i Salonu Playa, a i do obuwniczego
Miałam też dzisiaj rozmowę w sprawie pracy, ale jak poszłam i zobaczyłam to miejsce to uciekłam
Naprawde musze zebrać tyłek i szukać. Przez jakiś miesiąc nic nie robię tylko przez internet szukam i wysyłam aplikacje. Wcześniej jeszcze chodziłai jeździłam.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Dziewczyny kochane, a wy gdzie pracujecie?