Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki cz. IV - Kraina Łagodności i Puszystości

[Eva ID]

Imper, ja jeżdżę dość szybko.... nawet bardzo szybko niekiedy, ale mnie osoby jadące wolniej nie przeszkadzają, staram się przede wszystkim jeździć ostrożnie, zwłaszcza gdybym nieopacznie miała staranować jakieś auto.

Uważam, że można jeździć szybko i bezpiecznie ale czasem też są ludzie jeżdżacy wolno i niebezpiecznie niestety.... nie patrzący w lusterka a zwłaszcza na tak zwany "martwy punkt", nie dalej jak dzisiaj rano gdy jechałam, kobieta jadąca z prawej strony (wolniej) bez wrzucenia kierunkowskazu chciała wjechać na mój pas.... ja jechałam szybko, ale też gdyby popatrzyła w lusterka, to by mnie widziała, a nie włączenie kierunkowskazów to ewidentna sytuacja, że nie miała pojęcia, że jadę z tyłu.

Pojechałam po klaksonie i spokojnie nic się nie stało.

Mnie czasem złoszczą tak zwani "spryciarze"... jest zjazd, wszyscy czekają, a ten z boku po pustym pasie i podjeżdża... normalnie, zła jestem na takich pseudo-mądrych, zwłaszcza dużo młodych chłopaków tak robi, ewidentnie 3 minuty poczekać to nie dla nich.

Są też tacy, którzy z trzeciego pasa, gdy ja jestem na dugim, robią nawracanie... a to ostatnio kilka dni temu miałam....

Daria, robienie kwasów to w sumie lepiej niż udawanie, że nic się nie dzieje...

Nawet nie wiesz jak doceniam i szanuję, gdy ktoś tak jak Ty mówi, że nie potrafi i nie chce jeździć.... jasne, że nie każdy MUSI mieć prawo jazdy, wręcz doprowadzają mnie do szewskiej pasji osoby (bez względu na płeć), które dosiadają auta a potem się chwalą ile przepisów drogowych złamali i jak o większości pojęcia nie mają....

no bo jak ktoś nie wie jak przez rondo przejechać i ma prawo jazdy, to mi się nóż w kieszeni otwiera....

a potem robi z siebie "blondynkę".... był kiedyś taki wątek na Wizażu. Wkurzyłam się wtedy.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Mad, weź no kochana przeleć do tyłu te Echa i pouzupełniaj żartuje... aczkolwiek....

[Impersona]

Eva- ojjj, masa ludzi migaczy nie wrzuca :/ Albo wrzucają za wcześnie/ za późno. Też mnie to wkurza.

Daria- dołączam do Evy- to się bardzo ceni. Moja przyjaciółka po 20 h kursu zrezygnowała, stwierdziła, że jeździć nie może, to nie dla niej i jej niedobrze jak jedzie i nie chce jeździć. Bardzo jestem z niej dumna (już chyba ze 100 razy o niej pisałam, dodając jako ciekawostkę, że lata szybowcem , ale wiadomo- na niebie nie ma tłoku ) Nie każdy musi mieć prawo jazdy. Oczywiście jest przydatne, ale zdrowy rozsądek i odpowiedzialność jest ważniejsza

[DariaKom]

Napisane przez Maddie

No u nas też tak samo, jak przed.. chociaż nie - lepiej
Z dzidziusiem w porządku, ze mną już w sumie też. A Wy się staracie, czy jeszcze nie?



Kochana, nie wiem, czy zauważyłaś, ale kwasy to już są

Ja bardzo chciałabym mieć już dziecko, ale niestety ja pracy nie mogę znaleźć a Norbert jeszcze jest na tym cholernym stażu przez miesiąc i potem też na bezrobocie. Szukamy wszędzie gdzie się da, ale nic się nie poradzi na to, że nawet do sprzedawania w sklepie z ciuchami trzeba mieć doświadczenie...Także decyzję o potomku trzeba przełożyć, bardzo Ci zazdroszczę, że masz taką możliwość.


A co do kwasów, wiem, że są.
Powiem więc trochę oględnie, że chodzi o to, że było tu milej kiedy było bardziej kameralnie, potem pojawiły się osoby z którymi nie mam nic a nic wspólnego, nie mam z nimi o czym gadać. Ta atmosfera, która kiedyś była należy do przeszłości. Poruszane jest mnóstwo różnych tematów, każdy mówi coś od siebie a nie ma żadnej rozmowy prawdziwej. Rozmowa jest tylko wtedy kiedy jest jakaś kłótnia, wtedy wszyscy się wypowiadają w temacie. Przerzucanie się linkami do youtube'a, pokazywanie sobie piosenek, filmików i innych rzeczy sprawiło, że nie ma rozmowy, trochę jak na targu, każdy coś od siebie i a rozmowy z tego zero.
Nie chciałam nikogo urazić więc nie mówiłam o swoich odczuciach, poza tym może reszcie właśnie taka forma naszego wątku odpowiada to co się będę wychylać.
To tak w skrócie

[Maddie]

Napisane przez madmuazelle

Hello.

Maddie,Elli zapamietam,ze zawsze moge do Was napisać. się wrzuszyłam

Nie rycz tylko pisz

Napisane przez Impersona

Nie każdy musi mieć prawo jazdy. Oczywiście jest przydatne, ale zdrowy rozsądek i odpowiedzialność jest ważniejsza

O to, to! No i muszę podać znów przykład mojej szwagierki która zdała za 13! razem, jak sama twierdzi - bo już jej w WORDzie mieli dość. Jechałam z nią dwa razy, więcej nie mam zamiaru.

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Napisane przez DariaKom

Ja bardzo chciałabym mieć już dziecko, ale niestety ja pracy nie mogę znaleźć a Norbert jeszcze jest na tym cholernym stażu przez miesiąc i potem też na bezrobocie. Szukamy wszędzie gdzie się da, ale nic się nie poradzi na to, że nawet do sprzedawania w sklepie z ciuchami trzeba mieć doświadczenie...Także decyzję o potomku trzeba przełożyć, bardzo Ci zazdroszczę, że masz taką możliwość.

Rozumiem Trzymam kciuki, abyście szybko oboje coś znaleźli
Wiesz, ja też bez pracy jestem, już pół roku... no ale Grzesiek dość dobrze zarabia, więc udaje się nam nawet odłożyć. Inaczej też bym się na dziecko nie zdecydowała. Dobrze, że pomimo chęci myślisz rozsądnie, znam osoby, które mimo wszystko zdecydowały się na dziecko, a nawet na dwójkę, no i różowo nie jest..

Napisane przez DariaKom

A co do kwasów, wiem, że są.
Powiem więc trochę oględnie, że chodzi o to, że było tu milej kiedy było bardziej kameralnie, potem pojawiły się osoby z którymi nie mam nic a nic wspólnego, nie mam z nimi o czym gadać. Ta atmosfera, która kiedyś była należy do przeszłości. Poruszane jest mnóstwo różnych tematów, każdy mówi coś od siebie a nie ma żadnej rozmowy prawdziwej. Rozmowa jest tylko wtedy kiedy jest jakaś kłótnia, wtedy wszyscy się wypowiadają w temacie. Przerzucanie się linkami do youtube'a, pokazywanie sobie piosenek, filmików i innych rzeczy sprawiło, że nie ma rozmowy, trochę jak na targu, każdy coś od siebie i a rozmowy z tego zero.
Nie chciałam nikogo urazić więc nie mówiłam o swoich odczuciach, poza tym może reszcie właśnie taka forma naszego wątku odpowiada to co się będę wychylać.
To tak w skrócie

Wiesz, myślę podobnie (oprócz tych filmików na youtube, nie przeszkadzały mi, choć rzadko oglądałam).
Pamiętam, jak w początkowych częściach stronami toczyły się rozmowy na jakiś temat.. a teraz jest tak faktycznie tylko w przypadkach konfliktów. Szkoda.

[DariaKom]

Napisane przez Impersona

Daria- dołączam do Evy- to się bardzo ceni. Moja przyjaciółka po 20 h kursu zrezygnowała, stwierdziła, że jeździć nie może, to nie dla niej i jej niedobrze jak jedzie i nie chce jeździć. Bardzo jestem z niej dumna (już chyba ze 100 razy o niej pisałam, dodając jako ciekawostkę, że lata szybowcem , ale wiadomo- na niebie nie ma tłoku ) Nie każdy musi mieć prawo jazdy. Oczywiście jest przydatne, ale zdrowy rozsądek i odpowiedzialność jest ważniejsza

Ja nawet rzadko o tym mówię. Zawsze kiedy ktoś pyta dlaczego nie mam prawka i mu mówię, to się zaczyna:
- oj przesadzasz, nie takie osoby się nauczyły
- wszystkiego się można nauczyć
- przecież kierowcy nie powinno być niedobrze za kółkiem bo wtedy ....
- kiedyś dojrzejesz
i inne takie sraty taty, nie mogą zrozumieć, że ktoś może mieć taki lęk i strach, że na samą myśl o jeżdżeniu samochodem jest mi niedobrze. Wydaje im się, że się ze sobą pieszczę, że przesadzam i panikuje niepotrzebnie, że jeszcze kiedyś dojrzeję jak będę miała dzieci i będę się musiała męża prosić żeby mnie i dzieci woził zamiast wziąć samochód i pojechać. A najlepsze jest:
- spróbuj a zobaczysz, że jak się oswoisz to ci się spodoba
Kur**, ja próbowałam, byłam na kursie, nie spodobało mi się, nie oswoiłam się do samego końca, a dodam, że wyjeździłam wszystkie jazdy, zrezygnowałam przed egzaminem.

[madmuazelle]

Oj Evo,nie będe odbierać Ci fuchy. Ja to jestem niesystematyczna,więc podziwiam cię za chęci pisania newsów.

Maddie,nie no z tym ryczeniem/wzruszeniem żartowłam. A co mam pisac,hm wszystko wporządku.No prawie wszystko,bo ostatnimi czasy jestem zbyt zestresowana życiem tutaj i spać w nocy nie moge. :/

Ja wprawdzie prawka nie mam,ale tz ma noi co się na słucham na drodze to głowa mała.Noooo jak jedziesz baranie,łajker itp itd

[Eva ID]

Napisane przez madmuazelle

Maddie,Elli zapamietam,ze zawsze moge do Was napisać. się wrzuszyłam

Mad, jak mi Echo skomentujesz, to możesz mnie nawet pomolestować

Napisane przez Maddie

Pamiętam, jak w początkowych częściach stronami toczyły się rozmowy na jakiś temat.. a teraz jest tak faktycznie tylko w przypadkach konfliktów. Szkoda.

Hej.... Maduś, wszak MY to tworzymy, to czemu zawsze najfajniejsze osoby się wycofują zostawiając miejsce innym.... rzucamy tematami i bierzemy się za dzierganie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A propos zasad samochodowo - ulicznych.

Nie mam prawka, nie miałam po co robić, a teraz nie mam czasu Ale do rzeczy.
Jakiś czas temu grzecznie stoję przed pasami, samochodów w cholerę i trochę jedzie, i do pasów dojeżdża policja i grzecznie się zatrzymują dla mnie. No rozbawiło mnie to, ale ok. I teraz dylemat - zatrzymali się - powinnam przejść - jak mam przejść, jeśli na drugim pasie auta dalej jeżdżą, a idiota jakiś mi się nie zatrzyma??? Już tak raz miałam, facet ledwo mi zahamował, mam traumę. No więc stoję jak durna, policja jak na durną się patrzy (no czemu ta baba nie lezie???), ja spocona jak mysz, bo już różne myśli mi przychodzą do głowy (łącznie z tym, że policja zaraz mnie opieprzy i da mandat za utrudnianie ruchu drogowego ), no ale tam auta dalej pędzą...! Wreszcie bo naprawdę dłuuuuuuuugiej chwili desperacko, niemalże z zamkniętymi oczyma weszłam na pasy.



Przeżyłam

[TmargoT]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14654687]A propos zasad samochodowo - ulicznych.

Nie mam prawka, nie miałam po co robić, a teraz nie mam czasu Ale do rzeczy.
Jakiś czas temu grzecznie stoję przed pasami, samochodów w cholerę i trochę jedzie, i do pasów dojeżdża policja i grzecznie się zatrzymują dla mnie. No rozbawiło mnie to, ale ok. I teraz dylemat - zatrzymali się - powinnam przejść - jak mam przejść, jeśli na drugim pasie auta dalej jeżdżą, a idiota jakiś mi się nie zatrzyma??? Już tak raz miałam, facet ledwo mi zahamował, mam traumę. No więc stoję jak durna, policja jak na durną się patrzy (no czemu ta baba nie lezie???), ja spocona jak mysz, bo już różne myśli mi przychodzą do głowy (łącznie z tym, że policja zaraz mnie opieprzy i da mandat za utrudnianie ruchu drogowego ), no ale tam auta dalej pędzą...! Wreszcie bo naprawdę dłuuuuuuuugiej chwili desperacko, niemalże z zamkniętymi oczyma weszłam na pasy.



Przeżyłam [/QUOTE]we wtorek przez taką sytuację mój tato o mało nie zginął.chwila zawahania uratowała go.tylko pęd powietrza spowodował,że się przewrócił przed autem jadącym po lewym pasie.na prawym auta stały,aby go przepuścić.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

No właśnie. Super, że kierowca jest miły i się zatrzyma, ale naprawdę się boję wejść na pasy. W Polsce większość kierowców jeździ cholernie egoistycznie - jestem ja, a wy mi możecie naskoczyć, a najbardziej naskoczyć to mi może ten jeleń przed pasami.

[Impersona]

Na kursie instruktor mi mówił, że jak widzę, że na drugim pasie pędzą, to mam się nie zatrzymywać dla pieszego, bo właśnie dla niego to też zagrożenie. Tylko szkoda, że niektórzy tak będą pędzić i pędzić, a pieszy w końcu będzie musiał iść szukać sobie lepszego przejścia :./

Ale piesi też potrafią być nieźli- jedziesz, wchodzi ci na drogę, więc zwalniasz, ten się cofa, ruszasz, a on znów wyłazi

[adrijah]

Ain gratuluje prawka dla mnie od 3 lat jest to niemal niemożliwe, z podobnego powodu jak u imienniczki

Napisane przez DariaKom

Ale ja panicznie boję się jeździć, ktoś kto widział mnie za kółkiem doskonale wie, że nie nadaję się. Boję się samochodu i byłam na kursie to musiałam łykać rzeczy na uspokojenie, żeby z nerwów pawia nie puścić za kółkiem, poza tym mam chorobę lokomocyjną i niedobrze mi się robiło jak ćwiczyliśmy na placu manewrowym...Ale za to doceniam, jak komuś udaje się zrobić prawko, bo wiem jakie by to było w mojej sytuacji trudne.

ja co prawda nie mam choroby lokomocyjnej itd, zawsze wszyscy twierdzili, że prawko zrobię szybko i bezproblemowo, a jak już usiadłam za kierownicą, to zaczęła się klęska. Przez kurs zaczęłam się bać jeździć. Straciłam czas, nerwy i kasę. Pod koniec kursu dochodziło do tego, że potrafiłam wysiąść z samochodu i się rozpłakać z nerwów. To była naprawdę trauma. Częściowo dlatego, że widziałam, że sobie nie radzę i wcale się nie poprawia, ale też przez instruktorów.
Teraz mam wymówkę żeby nie robić prawka - uwielbiam warszawską komunikację miejską

Evo ja też czytalam echo, ale nigdy nie miałam nic do dodania
poza tym dzięki Tobie w wakacje orientowałam się jaki jest dzień tygodnia/miesiąca itd

ja się nie odzywałam, bo mam dosyć dziwny tydzień. Bardzo dużo się działo, rzadko coś pozytywnego.. Choć jedna naprawdę pozytywna rzecz się stała - w środę Babcia wyszła ze szpitala. Reszta mnie skutecznie dołowała i zamykałam się w sobie coraz bardziej. Teraz już nie mam na to czasu

a tak z ciekawszych rzeczy, to mam 3 dni na wcielenie się w schizofrenika w poniedziałek na zajęciach koleżanka ma się wcielić w psychologa i przeprowadzić ze mną-schizofreniczką wywiad. jesteśmy pierwszą parą, która będzie w ogóle przeprowadzać wywiad, więc nie mamy pojęcia jak to ma wyglądać. poza tym nasza wiedza nt. schizofrenii jest znikoma wstyd

[paulina150528]

Napisane przez Ainsel

u mnie w szkole to 1sza lekcja o 7:30 się zaczynała, ech...dobrze, że to już odległa przeszłość

dzięki dziewczyny za gratulacje, Paula-oczywiście, że masz punkcik, wszystko skrupulatnie zanotowane

a ile ich potrzebuje,zeby dostac cukierka?

Napisane przez Cathas

Witam, Moherki!
Ja tak na szybko powiem, co u mnie:
żyję, jest nieźle, ale modem nam szaleje i resetuje kompy Czekamy na panów monterów, ale wiecie, jak to jest z 'fachowcami'
Dlatego teraz znikam, zanim znów ujrzę bluescreen'a

Miłego dnia!

Powodzenie zyczeByłas u lekarza????

Napisane przez madmuazelle

Paula,gratuluje zbudawania domku dla mini pociech.

ktos mnie wreszcie pochwaliłDzieki mad

[Nezka07]

Ja tylko na chwilę
Malla, dziękuję za wyjaśnienie. Za kierownicą mi chyba nie idzie, skoro we wtorek mam drugi egzamin. Ale jestem dobrej myśli. Kiedyś w końcu zdam, poza tym do kursanta tak naprawdę należy zrobienie placu, Jak już się wyjedzie na miasto, to lwia część zależy od humoru egzaminatora- moja znajoma nie zdała, bo wracając do ośrodka źle zmieniła pas
I też mnie patologicznie wręcz wkurza to, o czy pisała Impersona - chcę przejść przez pasy (mam zielone światło), ale boję się wejść, bo jadą rozpędzone samochody, które zobaczyły zieloną strzałkę
A tymczasem znikam na babski wieczór. Pewnie pisząc pominęłam jakieś sprawy, ale nie mogę użyć opcji multicytowania (czy tylko mi ona nie działa?).

Wiedziałam, że o czymś zapomniałam- Ainsel, grutulacje!

[MagdaP]

Napisane przez Eva ID

U mnie jest pięknie.... jak zawsze

Ja miałam odczucia, że tego Echa Dnia i tak nikt nie czytał... czaaaaseeeem, któraś skomentowała, ale w sumie, to i tak.... tak sobie a Muzom pisłam.

Ja zawsze czytałam

[Eva ID]

Napisane przez adrijah

Evo ja też czytalam echo, ale nigdy nie miałam nic do dodania
poza tym dzięki Tobie w wakacje orientowałam się jaki jest dzień tygodnia/miesiąca itd

Naprawdę? To miło Daria, dziękuję.

Dobrze, że z babcią już lepiej, a tak się martwiłaś.

Schizofrenia....

Polecam na szybko przypomnieć sobie film "Piękny umysł" a najlepiej książkę.

A jeśli możesz przeczytać "Eden express" Marka Vonnegutha (syn Kurta), znalazłam jedną na Allegro. To polecam!!! http://www.allegro.pl/item771224184_...n_express.html

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez MagdaP

Ja zawsze czytałam

Magda, dziękuję

[adrijah]

Napisane przez Eva ID

Naprawdę? To miło Daria, dziękuję.

Dobrze, że z babcią już lepiej, a tak się martwiłaś.

Schizofrenia....

Polecam na szybko przypomnieć sobie film "Piękny umysł" a najlepiej książkę.

A jeśli możesz przeczytać "Eden express" Marka Vonnegutha (syn Kurta), znalazłam jedną na Allegro. To polecam!!! http://www.allegro.pl/item771224184_...n_express.html

jeżeli dobrze pamiętam, to nawet wspominałam któregoś dnia, że gdyby nie echo, żyłabym w niewiedzy, zupełnie odrealniona

właśnie ściągam Piękny umysł żeby pokazać fragment [jak mi jakiś kolega pomoże i powie jak wyciąć fragment filmu ] przy wstępie do wywiadu, bo najpierw mamy powiedzieć z kim będzie wywiad itd. Niestety nie mam czasu na kupienie książki, za mało czasu na to dostałyśmy, ale rozumiem, że terminy nas gonią, bo nasza prowadząca jest w ciąży, więc trzeba się spieszyć Chętnie ją [książkę] przeczytam później. Już dla samej siebie

Szczerze mówiąc nadal się martwię o Babcię, bo rodzice mówią, że była bardzo osłabiona jak do niej pojechali. Żałuję, że ja nie mogłam jechać z nimi

[Malla]

Witam w klubie niekierowców Podobnie jak przy zmianie stanu cywilnego, czuję sporą presję, żeby zrobić prawko i... tym bardziej nie zamierzam.

Napisane przez Maddie

Ja Echo czytałam zawsze

Ja też

Napisane przez Impersona

Jak wyłączyć sąsiada-perkusistę? W dodatku takiego, który chyba potrafi wystukać tylko jedną linię?

Kup sobie saksofon i trenuj płuca
Mieszkałam przez chwilę w jednym pokoju z osobą uczącą się grać. Chyba nikt się nie zdziwi, że przeprowadziłam się do TŻ po 2 tygodniach znajomości...

Napisane przez Ainsel

u mnie w szkole to 1sza lekcja o 7:30 się zaczynała, ech...dobrze, że to już odległa przeszłość

U mnie w podstawówce o 7:45.

[malinka_86]

Daria wszystko będzie gut... wiesz o tym pasożycie

[DariaKom]

Napisane przez Malla

Witam w klubie niekierowców Podobnie jak przy zmianie stanu cywilnego, czuję sporą presję, żeby zrobić prawko i... tym bardziej nie zamierzam.

Presja na robienie prawka jest irytująca, ciągłe pytania "kiedy w końcu zrobię"... Kuźwa, może nigdy i dobrze mi z tym, jak komuś nie pasuje to WON..nie muszę się tłumaczyć dlaczego jestem lebiegą za kółkiem, bo ja ludzi nie pytam dlaczego są ciemniakami i mózgów nie używają- przyjmuję to za fakt i daję spokój...
Alem się zirytowała tematem.

A co do ślubu to spokojnie, masz jeszcze sporo czasu i nie ma pośpiechu, lepiej później a z miłości niż wcześniej z niecierpliwości!

[Impersona]

Napisane przez DariaKom

Presja na robienie prawka jest irytująca, ciągłe pytania "kiedy w końcu zrobię"... Kuźwa, może nigdy i dobrze mi z tym, jak komuś nie pasuje to WON..nie muszę się tłumaczyć dlaczego jestem lebiegą za kółkiem, bo ja ludzi nie pytam dlaczego są ciemniakami i mózgów nie używają- przyjmuję to za fakt i daję spokój...
Alem się zirytowała tematem.

A co do ślubu to spokojnie, masz jeszcze sporo czasu i nie ma pośpiechu, lepiej później a z miłości niż wcześniej z niecierpliwości!

Daria- wielu ludzi generalnie jest egocentrykami i wszystkich rozpatrują pod kątem swoich przekonań. To, że oni uważają coś za wartość, tzn. że wartością jest i wszyscy tego pragną. Kiedy zrobisz prawko? Kiedy weźmiecie ślub? A kiedy wreszcie jakieś dzieciątko? U mnie np. kuzynka mająca 3 dzieci jak tylko urodziłam Cypiska wypytywała: "kiedy wreszcie dacie mu rodzeństwo?" Nie ważne, że ona ciągnęła kasę ciągle od innych, bo nie była w stanie utrzymać rodziny. Jak mówiłam, że chcę najpierw zapewnić byt rodzinie, ona mówiła "dzieci są ważniejsze niż pieniądze"
Słyszałam też często "kiedy wreszcie pójdziesz do pracy" gdy studiowałam i wychowywałam dziecko (miałam stypendia, więc to nie tak, że bez dochodów), siostra pytała kiedy kupimy wreszcie porządne auto, skoro nas stać (mamy sprawnego Fiata Uno, ona ma BMW, które ciągle spłaca i ledwo jej starcza na rachunki). Można by tak wymieniać i wymieniać. Dlatego olać ludzi. Będą biadolić wiecznie, bo niektórzy chyba w ten sposób muszą się dowartościować- poczuc lepszym, ze oni mają coś, czego Ty nie masz. Pomyśl wtedy, że Ty masz klasę i zdrowy rozsądek, a oni nie.

[Malla]

Na moherach to można dostać wsparcie

Kolejny argument ludzi, żeby zrobić prawko:
... bo Twój chłopak też się chce czasem napić

[adrijah]

Napisane przez Malla

Na moherach to można dostać wsparcie

Kolejny argument ludzi, żeby zrobić prawko:
... bo Twój chłopak też się chce czasem napić

to niech jeździ autobusem/taksówką/znajdzie niepijącego kumpla.
ja prawka dla faceta robić nie będę - co to to nie.

i też co chwilę ktoś pyta "a jak twoje prawko?" nie ma i tyle... może kiedyś zrobię. jak się przełamię, jak skoryguję wadę wzroku, zrobię po cichu, w Wawie, żeby nie było znowu tej presji. teoretycznie ona powinna motywować. mnie zdemotywowała całkowicie

[malinka_86]

ja się boję o ludzi jak zacznę kurs w Kielcach... na razie po wypadku mam stracha i chyba się wstrzymam do początku 2010...
chociaż jak mi się nie spodoba to mam w d... pkp i autobusy też istnieją

[Westalka]

Na pocieszenie dodam, że ja mam prawo jazdy od trzech lat (28 lipca minęły trzy lata), zdane za pierwszym razem, jeśli to ma jakieś znaczenie, i nie jeżdżę wcale - chyba nawet o tym pisałam.
Pełni ono rolę estetyczną - ładnie wygląda w portfelu.

To jest dopiero wstyd!
Jak chcę gdzieś jechać, to muszę prosić tatę albo korzystać z uroków MPK.

[Malla]

Ty nie musisz jeździć, bo wszędzie dotrzesz na nogach dobre buty i trasa Warszawa-Gdańsk zrobiona szybciej niż stojąc w korku

[Westalka]

Malla

bardzo dziękuję za komplement

[Eva ID]

Witajcie kochane, dzisiaj Sobota, 10 Październiaka !!!

Macie weekend, który większość pewnie wykorzysta na porządkach domowych, warto potem przejść się na spacer (jeśli pogoda na to pozwoli).


Natomiast Paulina powinna dzisiaj świętować, bo to jej imieniny są właśnie.

Paulina,
życzę Ci wszystkiego Najlepszego,
a przede wszystkim pociechy z maluchów i Niedźwiedzia
i wielu słonecznych dni.

Ode mnie w prezencie masz KOTA. i kotki...

Napisane przez adrijah

jeżeli dobrze pamiętam, to nawet wspominałam któregoś dnia, że gdyby nie echo, żyłabym w niewiedzy, zupełnie odrealniona

Szczerze mówiąc nadal się martwię o Babcię, bo rodzice mówią, że była bardzo osłabiona jak do niej pojechali. Żałuję, że ja nie mogłam jechać z nimi

Daria, dziękuję i dużo zdrowia dla babci.

Książkę Eden express polecam, bo warto ją przczytać.

Napisane przez Malla

Kup sobie saksofon i trenuj płuca
Mieszkałam przez chwilę w jednym pokoju z osobą uczącą się grać. Chyba nikt się nie zdziwi, że przeprowadziłam się do TŻ po 2 tygodniach znajomości...

Malla, zabiłaś mnie tym saksofonem ... powód przeprowadzki popieram w całej rozciągłości.

Kocham saksofon, uwielbiam jego dźwięk, czasem też coś podmuchałam, ale daaaawnooo już nie.

Napisane przez DariaKom

A co do ślubu to spokojnie, masz jeszcze sporo czasu i nie ma pośpiechu, lepiej później a z miłości niż wcześniej z niecierpliwości!

Bardzo mądre słowa...

Ja cały czas słuchałam, "a kiedy Twój synuś będzie miał siostrzyczkę albo braciszka?" ... tak jakbym miała uczestniczyć w jakichś zawodach na to, kto urodzi więcej w krótszym czasie.

I wkurza mnie jak ktoś mówi "ja chcę takiego słodkiego dzidziusia", bo ja uważam, że posiadanie dzieci jest odpowiedzialnością i tak nie każdy chce lub może je mieć, a jeśli ma tylko z powodu słodkiego dzidziusia, to wychowanie tego biednego dziecka potem pozostawia wiele do życzenia.

Żal mi tych dzieci spłodzonych bez ładu i składu bez myślenia poważnego o ich przyszłości.

Dzieci to obowiązek, trzeba je wykształcić, zapewnić dobre warunki życia, itp. a nie posiadać dla przyjemności posiadania, to niech sobie jedna z drugą chiuaua kupi.

Nieświadome macierzyństwo to katastrofa w każdym społeczeństwie.

Napisane przez Malla

Na moherach to można dostać wsparcie

Kolejny argument ludzi, żeby zrobić prawko:
... bo Twój chłopak też się chce czasem napić

Aaaaa.... bo nie? Jasne, że przez wiele lat byłam takim kierowcą.... ale się zbuntowałam.

Potem kupiłam sobie własne auto nie piję BO JA tak chcę a nie bo ktoś.

W ogóle nie rozumiem, picia na zawołanie, bo trzeba się napić, bo za darmo, albo ktoś stawia, a już przymuszania "tylko jeden, no ze mną się nie napijesz" doprowadza mnie do piany.

Napisane przez Westalka

Na pocieszenie dodam, że ja mam prawo jazdy od trzech lat (28 lipca minęły trzy lata), zdane za pierwszym razem, jeśli to ma jakieś znaczenie, i nie jeżdżę wcale

West, i nie musisz jeździć, ale jeśli wsiądziesz do samochodu z automatyczną skrzynią biegów i poczujesz to auto, to wierz mi, pojedziesz, to może być nawet za 10-15 lat, chociaż może wcześniej. Znam taki przypadek.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Też nie mam prawka, bo wychodzę z założenia, że prawdziwa dama jest wożona, a nie powozi A jak luby chce się napić - to naprawdę, możemy jechać tramwajem, autobusem, ma rodzeństwo które często sam podwozi, to ono jego też może potem odwieźć Naprawdę, dupcia nie przyrosła mi to samochodowego fotela, mogę jeździć komunikacją miejską.

[adrijah]

już 10ty? jej, jak ten październik galopuje... wiecie, że dzisiaj jest w Warszawie, Białymstoku, Olsztynie, Szczecinie i Tczewie organizowany marsz różowej wstążki?
przez pracę na poniedziałek się nie wybiorę niestety, ale we wcześniejszych marszach w mojej mieścince brałam udział i uważam, że jeżeli takie akcje uświadomią chociaż jedną kobietę i zmobilizują ją do badania, to warto