Wymarzony pierścionek - część XVI (tak, tak, szesnasta!)

[Madlen__18]

Takie jedno info: kiedyś wam pisałam o ksiązkach genialnego terapeuty, że polecam każdemu przeczytać. Jakby się wam nudziło to ma e-boki od niego, przesłane mailem. Mogę puścić dalej.

[czeremchowa]

Napisane przez Madlen__18

Butter i Jodie: bardzo, bardzo mi przykro.

Haniu : czuję się w sumie okej..tylko trochę...dziwnie.
Nie mam całkiem krótkiej fryzurki, tylko z lwesej strony. Z prawej mam włosy dłuższe jak przy bobie.
Ale wszystko mocn wyciaqchane, z tyłu i na grzywce. Więc nie mam za dużo włosów
To będzie dla nich kuracja, zresztą jak znam moje włosy to za 2 tygosdnie będzie super, jak mi ciut podrosną i się zagęszczą.
Do tego nie mam jeszcze soczewek, czekam na sprowadzenie już 3 tygodnie, a okulary są przyczyną mojej frustracji, nie czuję się w nich kobieco.
Tż się podoba, mówi do mnie że jestem lepszą wersją halle berry ( z jednej strny mqam włosy takie jak w filmie "kobieta kot")

Madlen może jakieś zdjęcie Bo brzmi ciekawie

Hania i Ty miałaś nam się pokazać

Napisane przez Madzialenka12344321

a co sprzedajesz??

Śpiwór, 2 pary butów, 2 plecaki. Tyle póki co mam obfotografować i wystawić


Zakochałam się w tym telefonie oczywiście różowym
http://allegro.pl/listing/search.php...0&string=corby

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Takie jedno info: kiedyś wam pisałam o ksiązkach genialnego terapeuty, że polecam każdemu przeczytać. Jakby się wam nudziło to ma e-boki od niego, przesłane mailem. Mogę puścić dalej.

ja lubię różne takie rzeczy w wolnych chwilach poczytac, skoro twierdzisz, że takie ciekawe. zaraz ci poślę na priva mojego maila

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

Butter i Jodie: bardzo, bardzo mi przykro.

Haniu : czuję się w sumie okej..tylko trochę...dziwnie.
Nie mam całkiem krótkiej fryzurki, tylko z lwesej strony. Z prawej mam włosy dłuższe jak przy bobie.
Ale wszystko mocn wyciaqchane, z tyłu i na grzywce. Więc nie mam za dużo włosów
To będzie dla nich kuracja, zresztą jak znam moje włosy to za 2 tygosdnie będzie super, jak mi ciut podrosną i się zagęszczą.
Do tego nie mam jeszcze soczewek, czekam na sprowadzenie już 3 tygodnie, a okulary są przyczyną mojej frustracji, nie czuję się w nich kobieco.
Tż się podoba, mówi do mnie że jestem lepszą wersją halle berry ( z jednej strny mqam włosy takie jak w filmie "kobieta kot")

Wyobrażam sobie jak fajnie wyglądasz
Ja tez myślę o takiej fryzurze

Ja w końcu idę kupić soczewki. Od roku sie przymierzam się do tego i w końcu dojrzałam.
Mam dość okularów..do tego stopnia że ostatnio wieczorami wychodziłam z domu bez okularów czyt. na ślepego.

Do tego wszyscy znajomi dalsi i bliżsi wpadają w zachwyt nad moim wyglądem jak tylko jestem bez oksów...czyli w oksach wyglądam niekorzystnie.
Dosyć tego! przecież dam radę włożyć to dziadostwo do oka.

Napisane przez czeremchowa

Zakochałam się w tym telefonie oczywiście różowym
http://allegro.pl/listing/search.php...0&string=corby

Ja wczoraj widziałam reklamę i też mi się spodobał..oczywiście różowy

[miskowa]

Napisane przez hania811

Wyobrażam sobie jak fajnie wyglądasz
Ja tez myślę o takiej fryzurze

Ja w końcu idę kupić soczewki. Od roku sie przymierzam się do tego i w końcu dojrzałam.
Mam dość okularów..do tego stopnia że ostatnio wieczorami wychodziłam z domu bez okularów czyt. na ślepego.

Do tego wszyscy znajomi dalsi i bliżsi wpadają w zachwyt nad moim wyglądem jak tylko jestem bez oksów...czyli w oksach wyglądam niekorzystnie.
Dosyć tego! przecież dam radę włożyć to dziadostwo do oka.



Ja wczoraj widziałam reklamę i też mi się spodobał..oczywiście różowy

Haniu, jak nie nosiłaś jeszcze soczewek, to pamiętaj jeszcze o czymś. Samo włożenie to pikuś, ale taka soczewka potrafi się przykleić i wtedy jest gorzej z wyjęciem. To się dzieje, jak ktoś ma z natury tzw. "suche oczy", albo jak się siedzi dużo przy kompie. Kup sobie takie kropelki do oczu (tzw."sztuczne łzy") i zakrapiaj w ciągu dnia jak nosisz soczewki, to ci się nic nie przyklei

[Madzialenka12344321]

Bardzo fajny ten telefonik. ja niestety musze czekac do sierpnia az sobie wymienie

[hania811]

Napisane przez miskowa

Haniu, jak nie nosiłaś jeszcze soczewek, to pamiętaj jeszcze o czymś. Samo włożenie to pikuś, ale taka soczewka potrafi się przykleić i wtedy jest gorzej z wyjęciem. To się dzieje, jak ktoś ma z natury tzw. "suche oczy", albo jak się siedzi dużo przy kompie. Kup sobie takie kropelki do oczu (tzw."sztuczne łzy") i zakrapiaj w ciągu dnia jak nosisz soczewki, to ci się nic nie przyklei

Wiem, wiem czytałam na wątku soczewkowym..ale dzięki za wskazówki. Na pewno nie raz będę zgłaszała sie do Was z pytaniami.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Wiem, wiem czytałam na wątku soczewkowym..ale dzięki za wskazówki. Na pewno nie raz będę zgłaszała sie do Was z pytaniami.

napisałam, żeby cię przestrzec, bo ja mam z tym zawsze problem

[Madlen__18]

Haniu : ja kupiłam ostatnio krople ******* - to sa właśnie te tzw sztuczne łzy, używasz ile chcesz i kiedy chcesz, kiedy szczypią cie czy np d pracy przed kompem.
Bardzo przydatna rzecz.
Ad okularów: ja myślę, że nie chodzi o to, że w okularach wyglądasz niekorzystnie. Tylko okulary po prostu "ukrywają" czy, zasłaniają całkiem dużo twarzy, więc bez wyglądasz inaczej i jesteś wyraźniejsza.
Tak jest ze mną np i dlatego okularów nienawidzę. Tym bardziej, że ciągle mam wrażenie, że mi z nosa spadają i w ogóle jakiś kosmos.
Teraz nosze jak musze, czyli też mi się zdarza z domu na ślepego wyjść, biorę na uczelnię w torbie, bo notatki trzeba robić
Czekam na telefon od optyka jak na zbawienie.
Do tego jadę na alertecu, i faktycznie wtedy mnie oczy nie swędzą - czyli mam alergię.
zakładać soczewki szybciutko się nauczysz, ważne tylko żeby okulista był sensowny i cię nie zniechęcił.
To norma że za pierwszym razem możesz zakładać soczewki pól godziny i zdejmować tyle samo

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Haniu : ja kupiłam ostatnio krople ******* - to sa właśnie te tzw sztuczne łzy, używasz ile chcesz i kiedy chcesz, kiedy szczypią cie czy np d pracy przed kompem.
Bardzo przydatna rzecz.
Ad okularów: ja myślę, że nie chodzi o to, że w okularach wyglądasz niekorzystnie. Tylko okulary po prostu "ukrywają" czy, zasłaniają całkiem dużo twarzy, więc bez wyglądasz inaczej i jesteś wyraźniejsza.
Tak jest ze mną np i dlatego okularów nienawidzę. Tym bardziej, że ciągle mam wrażenie, że mi z nosa spadają i w ogóle jakiś kosmos.
Teraz nosze jak musze, czyli też mi się zdarza z domu na ślepego wyjść, biorę na uczelnię w torbie, bo notatki trzeba robić
Czekam na telefon od optyka jak na zbawienie.
Do tego jadę na alertecu, i faktycznie wtedy mnie oczy nie swędzą - czyli mam alergię.
zakładać soczewki szybciutko się nauczysz, ważne tylko żeby okulista był sensowny i cię nie zniechęcił.
To norma że za pierwszym razem możesz zakładać soczewki pól godziny i zdejmować tyle samo

usunęli nazwę kropli, w każdym razie w aptekach jest spory wybór, na pewno Hania coś znajdzie, zwracaj tylko uwagę, że te krople najczęściej mają krótki termin przydatności, w efekcie po 2 tyg. idą do kosza - ja znalazłam takie, że w normalnej cenie są dwa opakowania, więc starczają na dłużej dzięki temu - na miesiąc

[hania811]

Napisane przez miskowa

napisałam, żeby cię przestrzec, bo ja mam z tym zawsze problem

W takim razie dziękuję za przestrogę

Napisane przez Madlen__18

Haniu : ja kupiłam ostatnio krople ******* - to sa właśnie te tzw sztuczne łzy, używasz ile chcesz i kiedy chcesz, kiedy szczypią cie czy np d pracy przed kompem.
Bardzo przydatna rzecz.
Ad okularów: ja myślę, że nie chodzi o to, że w okularach wyglądasz niekorzystnie. Tylko okulary po prostu "ukrywają" czy, zasłaniają całkiem dużo twarzy, więc bez wyglądasz inaczej i jesteś wyraźniejsza.
Tak jest ze mną np i dlatego okularów nienawidzę. Tym bardziej, że ciągle mam wrażenie, że mi z nosa spadają i w ogóle jakiś kosmos.
Teraz nosze jak musze, czyli też mi się zdarza z domu na ślepego wyjść, biorę na uczelnię w torbie, bo notatki trzeba robić
Czekam na telefon od optyka jak na zbawienie.
Do tego jadę na alertecu, i faktycznie wtedy mnie oczy nie swędzą - czyli mam alergię.
zakładać soczewki szybciutko się nauczysz, ważne tylko żeby okulista był sensowny i cię nie zniechęcił.
To norma że za pierwszym razem możesz zakładać soczewki pól godziny i zdejmować tyle samo

Dokładnie..okulary zakrywają moje piękne oczy

Właśnie wiem ze na początku trochę to trwa...mój brat nie potrafi sobie z nimi poradzić. Kupuje soczewki...tydzień męczy się z zakładaniem, po czym je wywala i wraca do okularów. Boję się że ze mną też tak będzie
Tym bardziej że na sama myśl majstrowania przy oku robi mi sie słabo.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

Na wątku soczewkowym polecają płyn R e f r e s h...czy to ten Madlen?

[Madlen__18]

Tak. r e f r e s h - jeden z tanszych ( chyba 17 zł, a nne kosztują 30parę zł) i do tego zaleta: okres przydatności do 60 dni po otwarciu. Specjalnie zapytałam w aptece.
Wygląda jak mały płyn do soczewek, solidne opakowanie.

miskowa: ksiązki poszły.
Haniu: a zrób eksperyment: potrafisz dotknac palcem ka?

No i zawsze można wziąć soczewki w trybie noszenia dzien i noc np przez 2 tygodnie. No ale wtedy do spólki z kroplami chyba.

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

Tak. r e f r e s h - jeden z tanszych ( chyba 17 zł, a nne kosztują 30parę zł) i do tego zaleta: okres przydatności do 60 dni po otwarciu. Specjalnie zapytałam w aptece.
Wygląda jak mały płyn do soczewek, solidne opakowanie.

miskowa: ksiązki poszły.
Haniu: a zrób eksperyment: potrafisz dotknac palcem ka?

No i zawsze można wziąć soczewki w trybie noszenia dzien i noc np przez 2 tygodnie. No ale wtedy do spólki z kroplami chyba.

Dotknęłam..ale nie jest to zbyt przyjemne uczucie

No nic nie ma co gdybać i bać się, tylko iśc do okulisty i działać.

Chyba juz wolę zdejmować na noc. Bałabym sie że coś mi sie zrobi podczas snu
Poza tym jak to z nimi jest..przecież demakijaż można robić po zdjęciu soczewki

[Madlen__18]

No własnie ten demakijaż mnie dziwi i zastanawia.
no ale znam osobę która nie jest w stanie zakładać i zdejmować, nie może się przyzwyczaić więc nosi takie.
Dotknęłas oka i nie wpadłaś w panikę? Dasz radę na bank
Uczucie nie jest przyjemne teraz ale potem już nawet nie myślisz, że to robisz.

[miskowa]

Napisane przez Madlen__18

Tak. r e f r e s h - jeden z tanszych ( chyba 17 zł, a nne kosztują 30parę zł) i do tego zaleta: okres przydatności do 60 dni po otwarciu. Specjalnie zapytałam w aptece.
Wygląda jak mały płyn do soczewek, solidne opakowanie.

miskowa: ksiązki poszły.
Haniu: a zrób eksperyment: potrafisz dotknac palcem ka?

No i zawsze można wziąć soczewki w trybie noszenia dzien i noc np przez 2 tygodnie. No ale wtedy do spólki z kroplami chyba.

dzięki, a to powieści są... nawet lepiej, bo nie mam już co czytać, tzw. "normalnego"

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

dzięki, a to powieści są... nawet lepiej, bo nie mam już co czytać, tzw. "normalnego"

ja od 3 tygodnii nadrabiam czytanie starych gazet (cała szafka m i sie ich nazbierala). kiedys sobie pokupowałam a nie miałam kiedy czytac i jakos tak wyszło. szkoda było mi ich wyrzucac, wiec teraz codziennie nadrabiam

a jak skończe (a zostały mi 4 gazety) to zacznę czytac ksiązki (bo tez mam ich masę). acha kiedys kupowałam nałogowo cosmk (własnie je nadrabiam teraz) ale juz mi sie znudziło. mam pytanie: jakie wy gazety godne uwagi kupujecie??

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja od 3 tygodnii nadrabiam czytanie starych gazet (cała szafka m i sie ich nazbierala). kiedys sobie pokupowałam a nie miałam kiedy czytac i jakos tak wyszło. szkoda było mi ich wyrzucac, wiec teraz codziennie nadrabiam

a jak skończe (a zostały mi 4 gazety) to zacznę czytac ksiązki (bo tez mam ich masę). acha kiedys kupowałam nałogowo cosmk (własnie je nadrabiam teraz) ale juz mi sie znudziło. mam pytanie: jakie wy gazety godne uwagi kupujecie??

Z typowo babskich od przypadku Twój Styl..a tak to Wprost, Politykę, Forum, jakieś motoryzacyjne , a do tego czytam turystyczny miesięcznik Voyage (ten akurat mam prenumerowany przez firmę).

[Madlen__18]

Miskowa: właśnie dlatego polecałam te ksiazki, bo przemycają ważne zagadnienia, trochę psychoterapii a nie są naukowe, tylko bardzo lekkie i na luzie.

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja od 3 tygodnii nadrabiam czytanie starych gazet (cała szafka m i sie ich nazbierala). kiedys sobie pokupowałam a nie miałam kiedy czytac i jakos tak wyszło. szkoda było mi ich wyrzucac, wiec teraz codziennie nadrabiam

a jak skończe (a zostały mi 4 gazety) to zacznę czytac ksiązki (bo tez mam ich masę). acha kiedys kupowałam nałogowo cosmk (własnie je nadrabiam teraz) ale juz mi sie znudziło. mam pytanie: jakie wy gazety godne uwagi kupujecie??

kupuję "Politykę" każdy numer, czasem kupuję "cztery kąty" a z babskich "Twój styl"
czasem jak jestem chora czy coś i potrzebuję kolorowych gazetek, to tż mi kupuje jakiś zestaw, w zasadzie do ogladania obrazków tylko

[czeremchowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja od 3 tygodnii nadrabiam czytanie starych gazet (cała szafka m i sie ich nazbierala). kiedys sobie pokupowałam a nie miałam kiedy czytac i jakos tak wyszło. szkoda było mi ich wyrzucac, wiec teraz codziennie nadrabiam

a jak skończe (a zostały mi 4 gazety) to zacznę czytac ksiązki (bo tez mam ich masę). acha kiedys kupowałam nałogowo cosmk (własnie je nadrabiam teraz) ale juz mi sie znudziło. mam pytanie: jakie wy gazety godne uwagi kupujecie??

Ja kupuję Twój Styl ale lubię też artykuły we Wproście. Podobno fajną gazetą jest albo Zwierciadło albo Pani. Tylko właśnie nie wiem teraz która

[hania811]

Napisane przez miskowa

kupuję "Politykę" każdy numer, czasem kupuję "cztery kąty" a z babskich "Twój styl"
czasem jak jestem chora czy coś i potrzebuję kolorowych gazetek, to tż mi kupuje jakiś zestaw, w zasadzie do ogladania obrazków tylko

Ja w takich gazetach oglądam obrazki podczas siusiania u teściów w toalecie
Zawsze sie znajdzie jakaś Oliwia czy plotkarskie szmatławce

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Ja w takich gazetach oglądam obrazki podczas siusiania u teściów w toalecie
Zawsze sie znajdzie jakaś Oliwia czy plotkarskie szmatławce

hehe ja tez lubie wtedy wziąć ze sobą coś kolorowego do pooglądania obrazków.

tak sie zastanawiam, dlaczego ja tyle lat co miesiąc kupowałam cosmo. dopiero jak teraz nadrabiam kilka gazet pod rząd, widzę, ze w co trzecim numerze, jest praktycznie to samo

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

hehe ja tez lubie wtedy wziąć ze sobą coś kolorowego do pooglądania obrazków.

tak sie zastanawiam, dlaczego ja tyle lat co miesiąc kupowałam cosmo. dopiero jak teraz nadrabiam kilka gazet pod rząd, widzę, ze w co trzecim numerze, jest praktycznie to samo

ja to cosmo parę razy przeglądałam - od kogoś czy u kogoś, dla mnie masakra - tam nie ma absolutnie nic sensownego i wszystko skupia się wokół seksu

[ButterBear]

Dziewczyny, wszystkim bardzo Wam dziękuję. Teraz czeka mnie jeszcze coś bardzo niemiłego, a konkretnie pochowanie go. Dalej do mnie nie dotarło, że jak wrócę do domu, to on mnie nie obskoczy, nie bedzie merdał ogonkiem na mój widok, nie przybiegnie i nie wciśnie się na kanapę... Był członkiem rodziny...jak dziecko, albo brat. Kochałam go tak bardzo, że nawet nie jestem w stanie opisać tego słowami Cały dzień w pracy przepłakałam...

Jodie, strasznie, szalenie Ci współczuję z powodu dziadka. Trzymaj się kochana, dasz radę Rozumiem, że to najgorsze, co przed Tobą, to pogrzeb? Dasz radę... życzę Ci, żebyś po tym wszystkim miała tylko miłe myśli związane z dziadkiem i wspominała go pozytywnie...bo on na pewno by chciał, żeby tak było...i żebyś się za bardzo nie smuciła

Któraś z Was (przepraszam, ale nie pamietam która) pytała o ceny sukien w Madonnie...no więc zazwyczaj zaczynają się od ok. 3 tys.

[jodie]

kochane jesteście.

butter tak najgorszy pogrzeb , opisze Wam kiedys skąd moje obawy itd ale jeszcze nie dziś , nie mam weny ani nic.

[ButterBear]

Napisane przez jodie

kochane jesteście.

butter tak najgorszy pogrzeb , opisze Wam kiedys skąd moje obawy itd ale jeszcze nie dziś , nie mam weny ani nic.

Nic nie musisz pisać. Na razie oswój się z tą myślą. Trzymam kciuki za Ciebie Kochana

[jodie]

kurde nie oceńcie mnie jako nieczułą babę ale jak się dowiedziałam że dziadek odszedł poczułam spokój. jest mi przykro i smutno, płaczę ale nie rozpaczam. załatwiam różne sprawy i nie zamartwiam się tym ( faktem jest tylko to ze trzeba dzis do mnie duzymi literami mówić ). poprostu spokojnie mi z myślą że go nareszcie nie boli i jest z babcią.wiem że nic nie można było więcej zrobić, rak zjadł go tyle ile mógł w miesiąc a nie wierzyłam ze tego moze być aż tyle.

[Madlen__18]

Napisane przez jodie

kurde nie oceńcie mnie jako nieczułą babę ale jak się dowiedziałam że dziadek odszedł poczułam spokój. jest mi przykro i smutno, płaczę ale nie rozpaczam. załatwiam różne sprawy i nie zamartwiam się tym ( faktem jest tylko to ze trzeba dzis do mnie duzymi literami mówić ). poprostu spokojnie mi z myślą że go nareszcie nie boli i jest z babcią.wiem że nic nie można było więcej zrobić, rak zjadł go tyle ile mógł w miesiąc a nie wierzyłam ze tego moze być aż tyle.

Nikt Cię nie ocenia. Myślę, że jest to "normalne", dziadek długo chorował i bardzo cierpiał. Kiedy cierpienie bliskiego się przeciąga z czasem zaczynasz akceptować myśl o jego odejściu, przyzwyczajasz się do niej. Tym bardziej, jeśli widzisz, że osoba cierpi i nic nie da się zrobić. Czasem to po prostu..ulga.
Jodie, daj sobie czas na odreagowanie, nie zastanawiaj się, nie przypinaj sobie łatki "nieczułej". Niech się wszystko dzieje samo, we właściwym czasie. Wszystko ma swoje etapy, i ty równiez je przejdziesz, każdy przechodzi. Kiedy przyjdzie na to czas.

[jodie]

Napisane przez Madlen__18

Nikt Cię nie ocenia. Myślę, że jest to "normalne", dziadek długo chorował i bardzo cierpiał. Kiedy cierpienie bliskiego się przeciąga z czasem zaczynasz akceptować myśl o jego odejściu, przyzwyczajasz się do niej. Tym bardziej, jeśli widzisz, że osoba cierpi i nic nie da się zrobić. Czasem to po prostu..ulga.
Jodie, daj sobie czas na odreagowanie, nie zastanawiaj się, nie przypinaj sobie łatki "nieczułej". Niech się wszystko dzieje samo, we właściwym czasie. Wszystko ma swoje etapy, i ty równiez je przejdziesz, każdy przechodzi. Kiedy przyjdzie na to czas.

dzięki Madlen dobrze czasem poczytac takie słowa. zresztą nie słodząc ja lubię czytać Twoje posty

[hania811]

Napisane przez jodie

kurde nie oceńcie mnie jako nieczułą babę ale jak się dowiedziałam że dziadek odszedł poczułam spokój. jest mi przykro i smutno, płaczę ale nie rozpaczam. załatwiam różne sprawy i nie zamartwiam się tym ( faktem jest tylko to ze trzeba dzis do mnie duzymi literami mówić ). poprostu spokojnie mi z myślą że go nareszcie nie boli i jest z babcią.wiem że nic nie można było więcej zrobić, rak zjadł go tyle ile mógł w miesiąc a nie wierzyłam ze tego moze być aż tyle.

Ja Ciebie w 100% rozumiem. I znając siebie moja reakcja byłaby taka jak Twoja.

Wiadomość o śmierci pieska Butter przypomniał mi że jako jedyna z rodziny byłam w stanie pójśc z moim psiakiem do weterynarza aby go uśpili. Później z bratową pojechałam pod lasu wykopałam dół i pochowałam. Nie uraniając przy tym żadnej łzy.


Mama, tato, brat siostra w tym czasie nie byli wstanie wykonac żadnych racionalnych ruchów.
Było mi cholernie przykro i smutno..do tej pory jest- po 6latach...ale ..chyba za twardą racjonalistka jestem żeby płakać.