Offtopowe zapuszczanie część X - jubileuszowa :D

[ChihPyh]

Napisane przez saming

Tak mi się nie chce uczyć...
Niech mnie ktoś kopnie w bo to straszne jest... no i jeszcze wcinam chipsy z sosem serowym, to już kompletna porażka. Nie jadłam tego świństwa od lipca

Mi też sie nie chce. A na chipsy patrzyłam przed chwila w sklepie ale dzielnie się powstrzymałam. Wziełam słonecznik

[Magdzia94]

ehh a ja wracam do nauki

[mOna01]

Jak miałam 12 lat to na pierwszy obóz w życiu pojechałam całkiem sama, zero znajomych i było super tak jest najlepiej, ludzie Cię poznają od początku, jesteś sobą i nie ciągnie się za Tobą żaden ogon

[saming]

Napisane przez ChihPyh

Mi też sie nie chce. A na chipsy patrzyłam przed chwila w sklepie ale dzielnie się powstrzymałam. Wziełam słonecznik

A ja durna mam jeszcze orzechy i słonecznik, ale niet. Musiałam te chipsy skonsumować. Trudno, pokatuję się dzisiaj wieczorem po prostu. Zresztą - od piątku zaczęłam ćwiczyć
50 zwykłych, 50 skośnych, a dzisiaj dorzucę 8minutówki. Znalazłam czas w końcu

Napisane przez mOna01

Jak miałam 12 lat to na pierwszy obóz w życiu pojechałam całkiem sama, zero znajomych i było super tak jest najlepiej, ludzie Cię poznają od początku, jesteś sobą i nie ciągnie się za Tobą żaden ogon

Ja pojechałam na kolonię całkiem sama, i było świetnie. I popieram - jak gdzieś jechać to samemu, naprawdę można poznać ludzi, nie masz nikogo przy sobie i nie 'izolujesz' się tylko jesteś nastawiona na poznanie właśnie kogoś, to jest fajne

[aanika]

Napisane przez mOna01

Jak miałam 12 lat to na pierwszy obóz w życiu pojechałam całkiem sama, zero znajomych i było super tak jest najlepiej, ludzie Cię poznają od początku, jesteś sobą i nie ciągnie się za Tobą żaden ogon

O to mi właśnie chodzi . Ja wcześniej nie byłam gotowa, żeby jechać sama. Zresztą dziwnie bym się czuła jako najmłodsza. Teraz byłam w grupie 12-25 lat i też czułam się na początku trochę dziwnie, bo byłam prawie najmłodsza. Gdybym pojechała wcześniej, to chyba bym tam się zszokowała, tyle picia i w ogóle. Teraz mnie już to nie dziwi, chociaż ja i tak grzecznie odmawiałam przez 2 tygodnie.

[xxxMikixxx]

Ja jeździłam różnie raz ze znajomymi raz sama i te co byłam sama najmilej wspominam Najlepsze kolonie na których byłam to w Darłówku, poznałam tam świetne dziewczyny Warszawianki

[aanika]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja jeździłam różnie raz ze znajomymi raz sama i te co byłam sama najmilej wspominam Najlepsze kolonie na których byłam to w Darłówku, poznałam tam świetne dziewczyny Warszawianki

A Warszawiaków nie?

[19agusia91]

Ja juz w III kalsioe SP jechałam sama na miesiąc do sanatorium, jakieś 600 km od domu..

[aanika]

Napisane przez 19agusia91

Ja juz w III kalsioe SP jechałam sama na miesiąc do sanatorium, jakieś 600 km od domu..

Ja w podstawówce byłam dwa razy na zielonej szkole, ale strasznie tęskniłam za domem. Chyba jeszcze wtedy nie dorosłam do samodzielnego wyjazdu, dlatego długo potem sama nigdzie nie jeździłam. A w tamtym roku pojechałam na pierwszy obóz sama i było super

[xxxMikixxx]

Napisane przez aanika

A Warszawiaków nie?

zresztą wtedy miałam już swojego więc faceci mnie nie interesowali Żaden nie zapadł mi w pamięci

[jyyli]

Ja byłam raz na koloniach, raz w sanatorium i raz na obozie konnym. Na tych dwóch pierwszych było beznadziejnie. Jeśli chodzi o kolonie, to nie mogę zrozumieć, co ludzie widzą ciekawego w mieszkaniu w urągających ludzkiej godności warunkach z obcymi ludźmi przez np. 2 tygodnie Co innego jakbym miała mieszkać w takich warunkach z paczką przyjaciół. W sanatorium też jakoś bez sensu byłam. A na obozie mi się podobało, bo tam pojechałam w konkretnym celu z ludźmi, z którymi mam bardzo dużo wspólnego, bo łączy nas wspólna pasja.
I dla mnie poznawanie nowych ludzi na koloniach nie jest argumentem, żeby na takie coś jechać Bo w takim wypadku po prostu jestem na tych ludzi skazana. A poznać duuużo nowych osób można naprawdę w bardzo wielu miejscach.

[aanika]

Napisane przez jyyli

Ja byłam raz na koloniach, raz w sanatorium i raz na obozie konnym. Na tych dwóch pierwszych było beznadziejnie. Jeśli chodzi o kolonie, to nie mogę zrozumieć, co ludzie widzą ciekawego w mieszkaniu w urągających ludzkiej godności warunkach z obcymi ludźmi przez np. 2 tygodnie Co innego jakbym miała mieszkać w takich warunkach z paczką przyjaciół. W sanatorium też jakoś bez sensu byłam. A na obozie mi się podobało, bo tam pojechałam w konkretnym celu z ludźmi, z którymi mam bardzo dużo wspólnego, bo łączy nas wspólna pasja.
I dla mnie poznawanie nowych ludzi na koloniach nie jest argumentem, żeby na takie coś jechać Bo w takim wypadku po prostu jestem na tych ludzi skazana. A poznać duuużo nowych osób można naprawdę w bardzo wielu miejscach.

Ja głównie pojechałam po to, żeby zobaczyć Grecję, pozwiedzać, poopalać się. Nie udało mi się załatwić towarzystwa, więc pojechałam sama. Ale pokoje mieliśmy naprawdę ładne, wszystko czyściutko i estetycznie, jedynie jedzenie takie średnie, ale aż tak bardzo nie popsuło mi to pobytu.

[jyyli]

Napisane przez aanika

Ja głównie pojechałam po to, żeby zobaczyć Grecję, pozwiedzać, poopalać się. Nie udało mi się załatwić towarzystwa, więc pojechałam sama. Ale pokoje mieliśmy naprawdę ładne, wszystko czyściutko i estetycznie, jedynie jedzenie takie średnie, ale aż tak bardzo nie popsuło mi to pobytu.

Taki powód to już rozumiem Ale ja osobiście bym nie pojechała nawet na takie kolonie. Jakoś w ogóle nie lubię zorganizowanych wyjazdów

[aanika]

Napisane przez jyyli

Taki powód to już rozumiem Ale ja osobiście bym nie pojechała nawet na takie kolonie. Jakoś w ogóle nie lubię zorganizowanych wyjazdów

Ja nie miałam możliwości jechać gdzieś z rodzicami i żeby nie siedzieć całe lato w domu postanowiłam się przełamać

[blondyna789]

bry dziewczynki
jak zwykle - tona stron do nadrobienia.. ale nawet nie mam czasu... masakra, właśnie wróciłam z uczelni, boli mnie brzuch.. a jeszcze mam tyyyle do zrobienia

minerały ani kallos jeszcze do mnie nie przyszły, więc nawet nie mam czego pochwalić

[saming]

A ja pojechałam nad morze, i jedynym sposobem żeby tam pojechać to było wysłanie mnie na kolonię

[xxxMikixxx]

Zaraz okaże się że byłyśmy na tych samych koloniach

[19agusia91]

hahaha ;D

[saming]

To niech każda napisze jeszcze w którym roku i gdzie Może się znamy a nie wiemy

[xxxMikixxx]

Napisane przez saming

To niech każda napisze jeszcze w którym roku i gdzie Może się znamy a nie wiemy

Żebym ja to pamiętała

[19agusia91]

Ja byłam dwa razy w Jastarni 2004 i 2005 rok bodajże

[blondyna789]

ja byłam raz na kolonii w PL - Dziwnówek chyba 96 wiem , wiem sto lat temu później podróżowałam już tylko po Europie

[ChihPyh]

Napisane przez blondyna789

ja byłam raz na kolonii w PL - Dziwnówek chyba 96 wiem , wiem sto lat temu później podróżowałam już tylko po Europie

Też kiedyś w Dziwnówku byłam. Na obozie żeglarskim. Zresztą wtedy, kiedy żeglowałam praktycznie co łikend gdzieś jeździłam :P W Hiszpanii też byłam dzięki temu. I kiedyś tam wrócę. Bo się w Hiszpanii zakochałam na zabój

[blondyna789]

ja w Hiszpanii jako tako to nie byłam... nie licząc w sumie ok 16h spędzonych na lotnisku w Madrycie
ale za to miałam tzw namiastkę Hiszpanii, bo siedziałam 3,5 m-ca na Teneryfie czyli też Hiszpania tyle, że na wyspie w te wakacje chyba namówię Tż-a na Barcelonę albo po prostu on w końcu namówi mnie, bo od roku mnie muli choćby na weekend tam właśnie

jyyli, nie miałaś przypadkiem pokazać fotek sukni?

[xxxMikixxx]

Ja byłam 2 x Okuninka, Dąbki, Krynica Morska, Darłówko niestety roczników nie pamiętam

Znazłam zdjęcie na kompie z 2005r. wtedy miałam gęste włosy, zaraz pokażę

[saming]

Ja byłam w Sopocie i Krynicy (ale to ta w górach )

[ChihPyh]

Dziewczyny, mam małą prośbę. Dodałam parę zdjęć do albumu swoich. Mogłybyście zerknąć i powiedzieć mi, jaki ja mam odcień cery. Chłodny, czy ciepły? Bo już głupieję. Chyba chłodny

[xxxMikixxx]

2005r.

[ChihPyh]

Oj, Miki, cudowne masz włosy. I miałaś i masz

[blondyna789]

Napisane przez xxxMikixxx

2005r.

Miki, mój idoluuuu

ale żeście nabazgrały przez weekend - 26 stron do nadrobienia mam!