Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-05-18, 09:13   #4501
sas
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: pl:)
Wiadomości: 2 595
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

hej dziewczynki
ja wiem, ze nie mam faosleczki ale hallo jestem tu
Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
witajcie dziewczynki po baaaardzo długiej nieobecności
podróż do Polski i z powrotem zniosłam jako-tako.gorzej było w samej ojczyźnie.pisałam już Wam kiedyś na początku,że mój tatuś jest chory i w sumie te wnuki (bo moja siostra też jest w ciąży) to dla niego.no i niestety nie doczekał upragnionych wnuków...pożegnaliśmy go 7 maja...
bardzo to przeżywam,bo właściwie do tej pory jakoś tak powoli to do mnie dociera...bardzo cierpiał,ale mimo to był pogodny,świadomy i silny.tak jakby czekał na nas żeby móc się pożegnać...wiem,że teraz już nie cierpi i czuwa nad nami i to dodaje mi siły żeby móc się z tym jakoś pogodzić...
przepraszam,że troszkę zasmucam wątek,ale może będzie mi ciut lepiej jak się troszkę wygadam...
hej my chyba sie jeszcze ze tak powiem nie poznalysmy
przykro mi z powodu towjego Taty rozumiem Cie bo ja tez stracilam niedawno tate tez bylam na wyspach i on jakby czekal jeszcze na mnie( moze i mi nie uwierzysze) ale namiesiac przed jego smierc mielsimy z tata taki sam sen w ktorym ja nie pozwalalam mu odejsc...i poczekal ale przyjechalam do pl na swieta do pl a po swietach odszedl... tez bylo mi ciezko w sumie do tej pory jest bo byl kochany i wiem, ze wnuk to byl by dla niego najwiekszy skab niestety nie doczekal sie. A ty kochana trzymaj sie mocno.. z tym nie da sie pogodzic, ale da sie z tym życ..trzeba probowac. Tato tak jak piszesz jest przy Tobie, caly czas i caly czas bedzie i tam z gory bedzie sie toba i twoim malenstwem opiekowal. pamietaj, ze teraz juz nie cierpi ...sciskam cie w tych trudnych chwilach
sas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 09:14   #4502
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Sas kochana każdy ma złe dni i na pewno z mężusiem wszystko wróci do normy, zobaczysz! My tez często nie mamy czas na dużo czułości, ale jesteśmy razem i sie kochany i nei wyobrażamy sobie życia bez siebie i o to chodzi

Rinoa kochana, nie smutaj sie i nie wolno Ci mówić, ze jest Ci pisane życie bez dziecka!!!!!!!!!!!!! Skąd takei myśli!!!Dostaniesz w dupkę! Będziesz miała dzidzię zobaczysz, może musisz troszkę dłużej na nią poczekac po prostu!!!!!!!!! Ja trzymam za Ciebie mocno kciuki

Jeszcze Wam nie pisałam,że mój męzuś ostatnio zasypia z ręka na brzusiu-na moim a Filus wtedy tak sie denerwuje, bo nie dosyć, ze ja leżę na jednym boczku, to jak meżuś zaśnie, to mu jego ręka ciąży i fika jak szalony , w efekcie tego ja nie umiem spać ale pomijając to , to takie słodkie, musi synusia przytulić przed snem
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 09:30   #4503
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez pandziolka Pokaż wiadomość
witajcie dziewczynki po baaaardzo długiej nieobecności
podróż do Polski i z powrotem zniosłam jako-tako.gorzej było w samej ojczyźnie.pisałam już Wam kiedyś na początku,że mój tatuś jest chory i w sumie te wnuki (bo moja siostra też jest w ciąży) to dla niego.no i niestety nie doczekał upragnionych wnuków...pożegnaliśmy go 7 maja...
bardzo to przeżywam,bo właściwie do tej pory jakoś tak powoli to do mnie dociera...bardzo cierpiał,ale mimo to był pogodny,świadomy i silny.tak jakby czekał na nas żeby móc się pożegnać...wiem,że teraz już nie cierpi i czuwa nad nami i to dodaje mi siły żeby móc się z tym jakoś pogodzić...
przepraszam,że troszkę zasmucam wątek,ale może będzie mi ciut lepiej jak się troszkę wygadam...
Kochana strasznie mi przykro z powody taty. To straszne jak odchodzą bliskie nam osoby, jedno jest tylko pocieszające że już nie cierpi i jet mu tam lepiej. I napewno czuwa nad wami.
Trzymaj się cieplutko

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane

Nocka w miarę ok, brzuś mi sie spiął 2 razy jak nie spałam, ale musze chyba przestać panikować, bo oszaleję! Dobrze, ze w poniedziałek wizyta. Dzisiaj śnił mi sie Filuś, ze był ubrany w tygryskowy kombinezonek i był taki śłiczny, a poza tym śniło mi się, ze byłam na jakims zjeździe, czy wręczaniu jakichs nagród i takie pyszne jedzonko mi się śńiło i atak jadłam i jadłam a na koniec wózek mi sie śnił, ze był taki cudny i nam ktoś go ukradł i jeszcze 30 tys z portfela ale kase miałam hehh ja to mam sny

Karolinko Ty juz sie nigdzie do końca ciąży nie wypuszczaj!!!!!!!!!!!!!!! ! Kochana aż mi się cos zrobiło na samą myśl jakbyś tak zemdlała w autobusie! Niestety nie mamy już siły na wojaże, nasz układ krążenia pracuje podwójnie i jest bardzo obciążony i nie wolno nam sie przemęczać!! Ja sapie jak stary smok jak wejde 14 schodów do góry a co dopiero jak bym gdzies poszła... strach pomyśłeć, ja już się nadaje na leżenie tylko

Karolinko super, ze posiew negatywny to ewidentnie corcia Ci daje czadu mój łobuz regularnie tam buszuje i to tak kłuje, ze można się wściec, jeszcze głową na szyjkę naciska i to tez boli. W ogóle on już musi być bardzo duży, bo coraz bardziej mi naciska, nie mówiąć już jak mocno czuje jego czkawki, po kazdym moim jedzonku po jakicś 30 min tak pije łąpczywie, ze czka potem z 3 min chyba mu smak wód bardzo smakuje

Kasieńko kochanie, dobra decyzja odnośnie Wikulki, zobaczysz, poprawi się i przestanie tak chorować. Zapomniałam napisać, ze z tym kocykiem to było wzruszające, kochane te nasze dzieciaczki a nie pochwaliłam Wam się, nasza Olcia jak wszystko pójdzie jak do tej pory będzie miała średnia 5,3 wprawdzie trzy szóstki z plastyki, wf i muzyki , ale jedna z historii i będzie chyba miała stypendium i powiem Wam, że nigdzie już nie wchodzi gdzie nie trzeba i jest spokój, ale monitoring trwa i trwac będzie

Kardashi ile my mamy czekać na Blaneczkę? biedaku pewnie Cie wkurzamy tym ciągłym poganianiem ale my już sie nie umiemy doczekać!

Pandziolka kochana, tak mi przykro z powodu Tatusiajedno jest pewne, na pewno jest mu tam lepiej i nie cierpi, to straszne kiedy odchodzi najukochańsza osoba...ehh to życie Ciesze się, ze wróciłaś szczęśliwie i znowu jesteś z nami! Napisz jak się czujesz, jak maluszek?
Powiem Ci że ogólnie to ostatnio mam więcej siły i samo pojechanie nie było problemem, (jak nie było ludzi w autobusie tylu to luz) ale później wracając tłumy były i duszno było, całę szczęście miałam miejsce siedzące, bo coś czuje że nikt by mi nie ustąpił jak bym odrazu nie znalazła (Ci ludzie to wredni są, a baby stare to myślałam że mnie wzrokiem zabiją że siedzę) Co do spinania brzusia to wczoraj się bardziej temu przyjrzałam i spina mi sie tylko już nie zwracam uwagi bo to nie jest bolesne. A jak nie boli to znaczy że brzuch sobie ćwiczy przed porodem
Widzę że Twój mężuś tak jak mój zasypia z rączką na brzusiu i mój Filuś też niej jest do końca zachwycony i kopie.

Dziś rano jak spałam na prawym boku coś strasznie musiało mu nie pasować jak mi zasadził koniaka w żebro to się zerwałam prawie na równe nogi. No i musiałam się przekręcić na lewy bok

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Sas kochana nie smutaj się, czasami z tż tak jest. Zresztą pogoda do d..... i może na wszystkich gorzej działa.

Kardashi jak tam dzisiejsza nocka, jeszcze w dwupaku czy już rodzisz
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 09:41   #4504
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Kochana strasznie mi przykro z powody taty. To straszne jak odchodzą bliskie nam osoby, jedno jest tylko pocieszające że już nie cierpi i jet mu tam lepiej. I napewno czuwa nad wami.
Trzymaj się cieplutko


Powiem Ci że ogólnie to ostatnio mam więcej siły i samo pojechanie nie było problemem, (jak nie było ludzi w autobusie tylu to luz) ale później wracając tłumy były i duszno było, całę szczęście miałam miejsce siedzące, bo coś czuje że nikt by mi nie ustąpił jak bym odrazu nie znalazła (Ci ludzie to wredni są, a baby stare to myślałam że mnie wzrokiem zabiją że siedzę) Co do spinania brzusia to wczoraj się bardziej temu przyjrzałam i spina mi sie tylko już nie zwracam uwagi bo to nie jest bolesne. A jak nie boli to znaczy że brzuch sobie ćwiczy przed porodem
Widzę że Twój mężuś tak jak mój zasypia z rączką na brzusiu i mój Filuś też niej jest do końca zachwycony i kopie.

Dziś rano jak spałam na prawym boku coś strasznie musiało mu nie pasować jak mi zasadził koniaka w żebro to się zerwałam prawie na równe nogi. No i musiałam się przekręcić na lewy bok

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Sas kochana nie smutaj się, czasami z tż tak jest. Zresztą pogoda do d..... i może na wszystkich gorzej działa.

Kardashi jak tam dzisiejsza nocka, jeszcze w dwupaku czy już rodzisz
Kochana te nasze siły sa złudne, ja miewam momenty, ze wydaje mi się, ze czuje się super, ale jak mi sie słabo zrobi. to od razu się kłądę. Już niedługo i wszystko wróci do normy!
Mnie brzuś tez nie bili, może źle to nazwałam, to takie dziwne uczucie takie szczypanie jakby, nie umiem tego opisać, w każdym bądź razie niemiłe, ale i tak niektóre kobietki odczuwają te skurcze jak podczas bolesnej @ więc nie mogę narzekać a niech sobie ćwiczy, Łukasz mówi, ze lepiej jak ćwiczy niż miałby nie ćwiczyć
To Ci nasi mężowie podobni są heheeh a dzieciaczki też ja od 3 nocy na prawym boku śpię od nowa- z tymi poduchami, bo lewy bok i półdupek mi cierpnie jak głupi i nie da się wyleżeć Mój Filuś w żebra nawet nie kopie, woli w szyjkę i pęcherz walnąć i wtedy ja sie skręcam już nie umiem sie doczekac jak go wytarmosze za te kopańsko
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 09:54   #4505
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cześć dziewczynki!

Ja niestety zacznę od marudzenia.. nocka niestety straszna.. mała gorączkowała, do tego wymiotowała.. więc nocka z głowy... rano pobiegłam na badania, stare baby zaczęły mącić, tak mnie zdenerwowały, że szok, a na to wszystko dorzucił się Tż, który mnie bardzo zranił, zryczałam się jak głupia.. mam nadzwyczajnie w świecie dosyć!!!!!!!

Karolinko gratuluje takiej zdolnej córeczki, mądra dziewczynka po rodzicach.. Wasza duma

Pandziołka - tak bardzo mi przykro, tatuś jest teraz z Wami, w Waszych sercach i pamięci.

Latkoo - moja dzidzia tez nie lubi jak leżę na prawym boku, zaraz staje się aktywniejsza.

Kardashi - puk, puk... jak tam u Was?
__________________
Wikulka - 08.11.2005
Kubuś 23.10.2010



skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 10:09   #4506
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

pandziolka, bardzo mi przykro... trzymaj się jakoś

skorpionku, ja dzisiaj też miałam beznadziejną noc, z 8 razy (!) wstawałam siku..... dobrze, że jestem na zwolnieniu bo po takich nocach to bym w pracy musiała odsypiać chyba
carol, właśnie ostatnio tak sobie myślałam, jak tam twoja Olusia, cieszę się, że tak się wzięła do nauki i jest grzeczna. Powiem ci, że mój małżowinek też chyba ogłupieje na punkcie dziecka, już widzę duże zmiany. Boję się tylko, że mu bejbik całkiem na głowę wejdzie, zwłaszcza, że to córeczka a on bardzo marzył o córeczce aa, i masz rację, nie możemy już tak hulać po sklepach i w ogóle, ja też wczoraj padłam, bo mój TŻ to by mnie wszędzie targał ze sobą, a najgorsze, że w piątek mam taki bankiet do zagrania w teatrze i gram tam co roku, więc już wiem ile te imprezy trwają..... ale w tym roku powiedziałam, że zagram ze 4 godziny i koniec nie będę tam siedzieć do usranej śmierci no i tata ma mi skombinować takie krzesełko barowe, żebym nie musiała grać na stojąco, to może dam jakoś radę.
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 10:17   #4507
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Czesc slonka!

No niestety w domku dalej odcieta od swiata, nie mam pojecia ile to jeszcze potrwa . Dobrze ze chociaz moge z wami byc w trakcie pracy. Wczoraj tz ruszyl z remontem tak do przodu ze az mnie zaskoczyl. Skonczyl wczesniej prace i wzial sie za panele w sypialni . Dzisiaj przyklei tylko listwy i bedziemy mogli wstawic lozko co oznacza ze wreszcie bedziemy mogli spac w pomieszczeniu bez klamotow walajacych sie na kazdym metrze kwadratowym . Moze nawet uda nam sie skrecic troszke mebli to moglabym wreszcie zaczac prasowanie i ukladanie ubran.

Pandziolka fajnie ze jestes spowrotem z nami. Wspolczuje z powodu taty, niech spoczywa w pokoju [*]. Jesli tylko daje ci to ulge to pisz do nas o tym kochanie. Domyslam sie ze musisz bardzo cierpiec
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 11:02   #4508
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Pandziolka współczuje bardzo kochana z powodu taty..

A ja dalej w dwupaakuu..
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 11:14   #4509
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
A ja dalej w dwupaakuu..
Co za uparciuch z tej Blaneczki . No ale widocznie jej sie nie spieszy, a my glupie czekamy i czekamy . Czyli juz jestes przeterminowana. No dobrze wiec czekamy do 20-tego, jak mamusia ma takie przeczucie to moze sie sprawdzi

Sas kochanie nie przejmuj sie tz-em. Ja z moim tez czasami mamy taki okres ze malo co ze soba rozmawiamy nie wspominajac juz o czulosciach... Ot takie uroki zwiazkow. Zobaczysz ze to minie. No i wspolczuje nauki, sama sie wsciekalam jak musialam sie uczuc jakis bzdur kompletnie nie zwiazanych z moim kierunkiem, to taka strata czasu i nerwow. Ja nie rozumiem dlaczego w polsce cos takiego funkcjonuje, takie zapelnianie sylabusa czym sie da.

Rinoa kochanie widze ze opadaja ci skrzydelka. Ale podniosa sie i sama dobrze o tym wiesz. Gdybys miala sie poddac to zrobilabys to juz dawno temu. Zobaczysz ze wreszcie sie uda

Kochane wy to macie z tym sikaniem, ja nie wiem ale mi jak dotad to nie dokucza. Owszem wstaje raz w nocy (zawsze o 2 ) ale potem juz do rana spie jak susel. Malutka trzyma sie stamtad z daleka jak widac.

Skorpionek szkoda ze Twoja Wikulka taka slabiutka. Moj brat tez bardzo chorowal jak byl maly i moi rodzice rozkladali juz rece bo nie wiedzieli co robic dalej. Az w koncu moja mama zabrala go do homeopaty (mnie zreszta tez ale z zupelnie innych powodow). Lekarka zrobila caly wywiad (nie wiem czy sie orientujecie ale ta pierwsza wizyta jest dosc dziwna i pada wiele zaskakujacych pytan), potem spojrzala mu w oczki i dobrala leki. Byly one dosc drogie ale dzieki nim wogole nie chorowal przez dlugi czas i widac bylo ze ta odpornosc bardzo u niego wzrosla. Wiem ze nie kazdy w takie rzeczy wierzy i nie na kazdego musi to podzialac ale tak jak mowie kiedy brakuje rozwiazan to czlowiek sprobuje wszystkiego zeby je zanlesc. Mam nadzieje ze malutka wkrotce poczuje sie lepiej

irsin ale masz brzucha

Kochane dawno nie bylo u nas Darusi, mam nadzieje ze wszystko u nich wporzadku...
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:15   #4510
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

kardashi, jakbym była Blanką to też bym nie wyłaziła na taką pogodę.
u mnie grzać w bloku zaczęli na szczęście, także da się żyć juz dzisiaj jakoś, ale i tak zaraz zasuwam pod kołdrę...
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:23   #4511
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Kasiulka - dziękuję Kochana za dobre słówko zobaczymy co powie nam immunolog, zrobią badania i mam nadzieję, że pomogą... jak nie trzeba będzie szukać innych sposobów...

Metopolitan
.. my też palimy w centralnym... w domku cieplej, przytulniej..
__________________
Wikulka - 08.11.2005
Kubuś 23.10.2010



skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 12:38   #4512
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Metropolitan u nas też zimno i ogrzewania nie wyłączyłam jeszcze. Zawsze wyłączałam na początku kwietnia, a tu już połowa maja i dalej trzeba grzać. Ciekawe ile zapłacę za gaz w tym roku
U nas zapowiadają, że do końca maja temperatura nie ma przekroczyć 18 st. i ma padać
A ja lubię mieć ciepło. Utrzymuję w domu 22 stopnie.

Kardashi już nie zaciskaj tak tych nóg

Skorpionku moja Oliwia też mi bardzo chorowała. Lekarz twierdził, że dziecko ma prawo chorować 6 razy w roku, że to norma. Ale ona chorowała 12 razy w roku, bo była chora co 2 tygodnie i ciągle na antybiotyku. Ciągle oskrzela i ucho.
W końcu zaczęła tracić słuch. Miała mieć wstawione drenaże. Ale trafiłam na inną lekarkę, która zapisała szczepionkę doustną Broncho-Vaxon. Musiała ją brać codziennie bez przerwy, a nie tak jak w ulotce pisze, żeby po miesiącu zrobić przerwę i potem znowu brać itd. Brała to non stop przez rok i od tamtej pory już nigdy nie chorowała na ucho czy oskrzela.
W ten sam sposób został wyleczony mój syn, który miał wieczny katar (odkąd skończył 7 m-cy) byłam z nim u laryngologów itp. ale nie wiadomo co mu było. I znowu ta jedna lekarka dała mu Broncho-Vaxon i mu przeszło jak ręką odjął. A smarkał 4 lata!

Nieraz po prostu wystarczy wzmocnić dziecko szczepionką. Uznałam to za ostatnią szanse, bo zawsze byłam przeciwna takim szczepionkom. Ale nie żałuję. Dzieci mi nie chorują.


Lecę robić obiad. Dziś zraziki, a więc muszę się streszczać, zeby z wszystkim zdążyć.

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2010-05-18 o 12:43
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 12:55   #4513
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Weronisiu, Wiki miała raz tą szczepionkę Broncho-Vaxon, ale podawana z tymi odstępami.. no i nie pomogło... ale dzieki za podpowiedź....
__________________
Wikulka - 08.11.2005
Kubuś 23.10.2010



skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 16:28   #4514
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

No dzien juz prawie zlecial i niedlugo uciekam do domku. Niestety jestem troszke przybita bo zadzwonil do mnie moj tato i niestety ciezko im teraz z kasa bardzo i poprosil mnie o wsparcie finansowe. Oczywiscie dla mnie to zaden problem ale zupelnie nie o to chodzi. Jest mi go strasznie szkoda bo wiem ile go to kosztuje dumy zeby wykonac i taki telefon, zal mi go bo cale zycie ciezko pracuje po to tylko zeby kilka lat przed emerytura prosic corke o pomoc bo im nie starcza na zycie. Wiem ze teraz jest wszystkim ciezko bo recesja z rocznym opoznieniem dotarla do polski i az boje sie pomyslec co by bylo gdybym ja tutaj nie wyjachala. Przeciez zarabiajac w polsce nie moglabym marzyc o udzieleniu takiej pomocy jak stad. Jestem wsciekla, smutna i plakac mi sie chce
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 16:35   #4515
Linka24
Wtajemniczenie
 
Avatar Linka24
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Allloo a co tu tak marno? gdzieście się wszystkie podzialy? NA porodówce z kardashi??? i to beze mnie???

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
No dzien juz prawie zlecial i niedlugo uciekam do domku. Niestety jestem troszke przybita bo zadzwonil do mnie moj tato i niestety ciezko im teraz z kasa bardzo i poprosil mnie o wsparcie finansowe. Oczywiscie dla mnie to zaden problem ale zupelnie nie o to chodzi. Jest mi go strasznie szkoda bo wiem ile go to kosztuje dumy zeby wykonac i taki telefon, zal mi go bo cale zycie ciezko pracuje po to tylko zeby kilka lat przed emerytura prosic corke o pomoc bo im nie starcza na zycie. Wiem ze teraz jest wszystkim ciezko bo recesja z rocznym opoznieniem dotarla do polski i az boje sie pomyslec co by bylo gdybym ja tutaj nie wyjachala. Przeciez zarabiajac w polsce nie moglabym marzyc o udzieleniu takiej pomocy jak stad. Jestem wsciekla, smutna i plakac mi sie chce
Kasiu powiem tak: nie smuć się z tego powodu, tylko się ciesz ze wogole mozesz pomoc rodzicom i nie sprawia ci to zadnego problemu. Inni mają o wiele gorzej.....
Linka24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 16:53   #4516
she 00
Raczkowanie
 
Avatar she 00
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Maynooth/Irl
Wiadomości: 385
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Witam dziewczynki..
szłam dziś na egzamin z zamysłem podpisania sie na kartce pościemniania przez pół godziny i wyjścia.... ale trafiło się jedyne chyba pytanie na które znałam odpowiedz..... Mały kopał przez całe 90 minut....aż ławka nad moim brzuchem sie ruszała....

Wczoraj brałam dłuższy prysznic.... i smarując sie kremem przeciw roztepom, stałam przed lustrem i prawie sie popłakałam.... tu już nie chodzi o te pare rostepów, ale mój cellulit który trzymałam w ryzach jest ogromny teraz, wogle cała jestem opóchnięta, nogi różnokolorowe, kostki jak balony........ Wszyscy mówią o ruchu , spacerach...
A ja nie moge... pan doktor zakazał ruchu zbytniego...poza tym cholerka juz ledwo chodzę bardziej sie turlam....
Wiem że to nie moja wina...ale tak jakoś przykro sie robi....człowiek robi wszystko co powinien, a i tak efekty są jakie są

jak tylko mały sie urodzi to wiem że to minie, i wiem że bede z nim smiagać na godzinne spacery- bo ja uwielbiam spacery...

Do tego zawsze chciałam spróbować Guam firmy Lacote ...ale nigdy nie byłam na tyle zdesperowana.... ale myślę że po porodzie sobie zafunduje ten kilogramik, coby trochę ciałko dopieścić, może pomoże?....Na KWC ma on dobre oceny, wiem że dużo z nim roboty, ale jestem w stanie sie poświęcić... macie jakieś doświadczenia z tym Błotkiem?

Skorpionek moja znajoma też stosowała tego typu szczepionkę (chyba pollyvacyna się nazywała) przez długi czas i to była jedyna rzecz która pomogła jej smykowi... wiec może właśnie kluczem do sukcesu jest długa kuracja

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
No dzien juz prawie zlecial i niedlugo uciekam do domku. Niestety jestem troszke przybita bo zadzwonil do mnie moj tato i niestety ciezko im teraz z kasa bardzo i poprosil mnie o wsparcie finansowe. Oczywiscie dla mnie to zaden problem ale zupelnie nie o to chodzi. Jest mi go strasznie szkoda bo wiem ile go to kosztuje dumy zeby wykonac i taki telefon, zal mi go bo cale zycie ciezko pracuje po to tylko zeby kilka lat przed emerytura prosic corke o pomoc bo im nie starcza na zycie. Wiem ze teraz jest wszystkim ciezko bo recesja z rocznym opoznieniem dotarla do polski i az boje sie pomyslec co by bylo gdybym ja tutaj nie wyjachala. Przeciez zarabiajac w polsce nie moglabym marzyc o udzieleniu takiej pomocy jak stad. Jestem wsciekla, smutna i plakac mi sie chce
kasiu nie smuć się....zobaczy że przynajmniej możesz im pomóc... co do Dumy...to wiem o co ci chodzi, rodzice zawsze maja z tym problem....ja moim powiedziałam że zawsze mogą sie do nas zwrócić o pomoc, czy pożyczkę....ale ciężko im to przychodzi

U mnie to akurat było zupełnie inaczej, bo moim rodzicom zaczęło się żyć dużo lepiej tuż po moim wyjezdzie(wszyscy żartują w rodzinie że musze być mega droga w utrzymaniu) ... i oni mają teraz wyrzuty sumienia że mój brat ma wszystko, a jak ja dorastałam to było średniawo.. i próbują mi to wynagrodzić....
ale czasem im braknie na już jakiejś sumy(wiadomo jak to jest jak ma się swój biznes jeden miesiąc jest super, a nastepny coś się pogorszy, i człowiek jest zalezny od innych) -a wiedzą że za miesiąc dwa bedzie ta suma w kieszeni i wtedy mają mega problem żeby pożyczyć( a dla mnie to śmieszne jest, bo przecież wiedzą że oddadzą, że nam i tak te pieniążki leża na koncie....)



Z drugiej strony znam też takie przypadki że rodzice bardzo przyzwyczajaja się do pomocy dzieci z zagranicy... i ciągną regularnie ... Nie rozumiem takich ludzi.... Co innego jest konkretny prezent raz na jakiś czas( jak wiesz że tapczan sie rozwala, albo lodówka zepsuta albo co tam jeszcze) a co innego stałe wsparcie bo tatuś musi mieć za co pić i palić, a do pracy za tysiąc złotych to się nie opłaca....
__________________
Jestem nie poprawnym dysortografem..proszę wybaczać wszelkie błędy
she 00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:05   #4517
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
Kasiu powiem tak: nie smuć się z tego powodu, tylko się ciesz ze wogole mozesz pomoc rodzicom i nie sprawia ci to zadnego problemu. Inni mają o wiele gorzej.....
Cytat:
Napisane przez she 00 Pokaż wiadomość
kasiu nie smuć się....zobaczy że przynajmniej możesz im pomóc... co do Dumy...to wiem o co ci chodzi, rodzice zawsze maja z tym problem....ja moim powiedziałam że zawsze mogą sie do nas zwrócić o pomoc, czy pożyczkę....ale ciężko im to przychodzi

U mnie to akurat było zupełnie inaczej, bo moim rodzicom zaczęło się żyć dużo lepiej tuż po moim wyjezdzie(wszyscy żartują w rodzinie że musze być mega droga w utrzymaniu) ... i oni mają teraz wyrzuty sumienia że mój brat ma wszystko, a jak ja dorastałam to było średniawo.. i próbują mi to wynagrodzić....
ale czasem im braknie na już jakiejś sumy(wiadomo jak to jest jak ma się swój biznes jeden miesiąc jest super, a nastepny coś się pogorszy, i człowiek jest zalezny od innych) -a wiedzą że za miesiąc dwa bedzie ta suma w kieszeni i wtedy mają mega problem żeby pożyczyć( a dla mnie to śmieszne jest, bo przecież wiedzą że oddadzą, że nam i tak te pieniążki leża na koncie....)



Z drugiej strony znam też takie przypadki że rodzice bardzo przyzwyczajaja się do pomocy dzieci z zagranicy... i ciągną regularnie ... Nie rozumiem takich ludzi.... Co innego jest konkretny prezent raz na jakiś czas( jak wiesz że tapczan sie rozwala, albo lodówka zepsuta albo co tam jeszcze) a co innego stałe wsparcie bo tatuś musi mieć za co pić i palić, a do pracy za tysiąc złotych to się nie opłaca....
Tak ciezko to wytlumaczyc ale ja smuce sie tym ze moj tato musial poprosic a nie tym ze musze dac. Chodzi o to godne zycie ktorego wszyscy pragniemy i do niego w jakis sposob dazymy. I to wcale nie jest tak ze moj tato jest nieudacznikiem i przepija kase czy cos. Chodzi mi tylko o to ze po tylu latach pracy nalezy mu sie wlasnie godne zycie bez proszenia o pomoc. I chodzi mi tutaj o wszystkich co sa w podobnej sytuacji, ktorzy uczciwie pracowali zeby na starosc cos miec a okazuje sie ze im dalej tym gorzej. A juz wogole jak pomysle o tych co znikad nie maja pomocy to krew mi sie gotuje. Sorki kochane, po prostu zebralo mi sie na zale. To jest kolejna sytuacja w ktorej czlowiek tak naprawde jest bezsilny. Taki bezglosny krzyk...
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:06   #4518
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Metropolitan noo ja tez własnie bym nie wychodziła
I tak myślę jak jej tam ciepło to niech siedzi

Weronisiu ja wcale a wcale ich nie zaciskam

She łącze sie z Tobą w bólu Mi też wyskoczył cellulit.. i to straszny. jak stoje i nic nie ściskam ni nic a on jest taki widoczny. Ale pocieszam się że to woda w organizmie i to taki ciążowy cell i po ciązy zniknie

Byłam na mieście.. kupiłam sobie staniczek. I torbę jeszcze przepakowałam, bo nie spakowałam, ani dokumentów, ani majtek, ani wody..
Teraz mam już wszyyysciutko
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:11   #4519
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Kochane zbieram sie do domku. Do jutra
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-18, 17:21   #4520
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
No dzien juz prawie zlecial i niedlugo uciekam do domku. Niestety jestem troszke przybita bo zadzwonil do mnie moj tato i niestety ciezko im teraz z kasa bardzo i poprosil mnie o wsparcie finansowe. Oczywiscie dla mnie to zaden problem ale zupelnie nie o to chodzi. Jest mi go strasznie szkoda bo wiem ile go to kosztuje dumy zeby wykonac i taki telefon, zal mi go bo cale zycie ciezko pracuje po to tylko zeby kilka lat przed emerytura prosic corke o pomoc bo im nie starcza na zycie. Wiem ze teraz jest wszystkim ciezko bo recesja z rocznym opoznieniem dotarla do polski i az boje sie pomyslec co by bylo gdybym ja tutaj nie wyjachala. Przeciez zarabiajac w polsce nie moglabym marzyc o udzieleniu takiej pomocy jak stad. Jestem wsciekla, smutna i plakac mi sie chce
to jest rzeczywiście przybijające, i niesprawiedliwe. nie smutaj się Kasiu, niestety nie mamy wpływu na ten syf...
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:24   #4521
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Witam kochane!
Zrobiłam sobie zdjątko w nowej fryzurce, mogę wam pokazać.
Tylko na tym ostatnim wyglądam straaaaaaaaaasznie grubo.
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:29   #4522
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

mi się też pojawił cellulit na pupie i nienawidzę go. mój TŻ go nie widzi co prawda, ale ja czasami go widzę i obiecałam sobie że będę ćwiczyć, ale nie zawsze się na tyle dobrze czuję przez ten pęcherz żeby ćwiczyć. na razie robię masaże syreną co 2 dni (mam tą gąbkę juz kupę czasu a dopiero niedawno zobaczyłam jakie ma dobre opinie na wizażu) smaruję się potem serum antycellulitowym i jest chyb trochę lepiej. She mi to się płakać chce jak sobie pomyślę, że już mogę nie mieć takiej figury jak kiedyś...będę wszystko robić żeby tak się nie stało, ale co jeśli się nie uda...???

chyba ta pogoda też nas w takie humorki wpędza.....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

latkoo, fryzurka spoko, ale jaki brzusio fajny!!
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:42   #4523
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Pandziolka współczuje bardzo kochana z powodu taty..

A ja dalej w dwupaakuu..
rodzisz? w koncu to juz dzis!

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Metropolitan noo ja tez własnie bym nie wychodziła
I tak myślę jak jej tam ciepło to niech siedzi

Weronisiu ja wcale a wcale ich nie zaciskam

She łącze sie z Tobą w bólu Mi też wyskoczył cellulit.. i to straszny. jak stoje i nic nie ściskam ni nic a on jest taki widoczny. Ale pocieszam się że to woda w organizmie i to taki ciążowy cell i po ciązy zniknie

Byłam na mieście.. kupiłam sobie staniczek. I torbę jeszcze przepakowałam, bo nie spakowałam, ani dokumentów, ani majtek, ani wody..
Teraz mam już wszyyysciutko
ja mam nadzieje,ze zniknie bo jak nie

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Witam kochane!
Zrobiłam sobie zdjątko w nowej fryzurce, mogę wam pokazać.
Tylko na tym ostatnim wyglądam straaaaaaaaaasznie grubo.
wszyscy maja jakies ladne fryzury, a ja jak kopciuch


ladnie wygladasz i brzusio fajny

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
mi się też pojawił cellulit na pupie i nienawidzę go. mój TŻ go nie widzi co prawda, ale ja czasami go widzę i obiecałam sobie że będę ćwiczyć, ale nie zawsze się na tyle dobrze czuję przez ten pęcherz żeby ćwiczyć. na razie robię masaże syreną co 2 dni (mam tą gąbkę juz kupę czasu a dopiero niedawno zobaczyłam jakie ma dobre opinie na wizażu) smaruję się potem serum antycellulitowym i jest chyb trochę lepiej. She mi to się płakać chce jak sobie pomyślę, że już mogę nie mieć takiej figury jak kiedyś...będę wszystko robić żeby tak się nie stało, ale co jeśli się nie uda...???

chyba ta pogoda też nas w takie humorki wpędza.....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

latkoo, fryzurka spoko, ale jaki brzusio fajny!!


aaaaaaa....ja licze, ze sie uda!
musi sie udac!
nie chce miec takich wielkich piersi
tak wiem, niejedna chcialaby miec - ale ja nie lubie duzych
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:47   #4524
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Witam kochane!
Zrobiłam sobie zdjątko w nowej fryzurce, mogę wam pokazać.
Tylko na tym ostatnim wyglądam straaaaaaaaaasznie grubo.
Taa.. grubo

Śliicznie wyglądasz

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
mi się też pojawił cellulit na pupie i nienawidzę go. mój TŻ go nie widzi co prawda, ale ja czasami go widzę i obiecałam sobie że będę ćwiczyć, ale nie zawsze się na tyle dobrze czuję przez ten pęcherz żeby ćwiczyć. na razie robię masaże syreną co 2 dni (mam tą gąbkę juz kupę czasu a dopiero niedawno zobaczyłam jakie ma dobre opinie na wizażu) smaruję się potem serum antycellulitowym i jest chyb trochę lepiej. She mi to się płakać chce jak sobie pomyślę, że już mogę nie mieć takiej figury jak kiedyś...będę wszystko robić żeby tak się nie stało, ale co jeśli się nie uda...???

chyba ta pogoda też nas w takie humorki wpędza.....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

latkoo, fryzurka spoko, ale jaki brzusio fajny!!
Kochana nie smaruj się w ciaży kremami antycellulitowymi
Bo może być jeszcze gorzej! Te wszystkie antycellulitowe napinają skóre, a teraz się nam tyje i skóra musi być elastyczna i nawilżona i rozciągac sie. a te wszystkie kremy naciągają skóre i moga powstać rozstępy..
Gąbką owszem możesz się szorować, bo to polepsza krążenie i występowanie rozstępów zmniejsza no i cell zmniejszy..

Po porodzie wszystko dojdzie do normalności i cell zniknie

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
rodzisz? w koncu to juz dzis!

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------



ja mam nadzieje,ze zniknie bo jak nie
To już wczooraaaj
podpisu nie zmieniłam
mamy 40+1

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
rodzisz? w koncu to juz dzis!

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------



ja mam nadzieje,ze zniknie bo jak nie

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------



wszyscy maja jakies ladne fryzury, a ja jak kopciuch


ladnie wygladasz i brzusio fajny

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------





aaaaaaa....ja licze, ze sie uda!
musi sie udac!
nie chce miec takich wielkich piersi
tak wiem, niejedna chcialaby miec - ale ja nie lubie duzych
Ja też nie chce mieć duuzych
Chce moje ładne krągłe B Duże piersi są dla mnie takie wyzywające
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:52   #4525
metropolitan
Zadomowienie
 
Avatar metropolitan
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 923
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Taa.. grubo

Śliicznie wyglądasz



Kochana nie smaruj się w ciaży kremami antycellulitowymi
Bo może być jeszcze gorzej! Te wszystkie antycellulitowe napinają skóre, a teraz się nam tyje i skóra musi być elastyczna i nawilżona i rozciągac sie. a te wszystkie kremy naciągają skóre i moga powstać rozstępy..
Gąbką owszem możesz się szorować, bo to polepsza krążenie i występowanie rozstępów zmniejsza no i cell zmniejszy..

Po porodzie wszystko dojdzie do normalności i cell zniknie



To już wczooraaaj
podpisu nie zmieniłam
mamy 40+1

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------



Ja też nie chce mieć duuzych
Chce moje ładne krągłe B Duże piersi są dla mnie takie wyzywające
karola, ale ja tylko tą dupę smaruję! a tam raczej nie przytyję....brzucha to absolutnie!
metropolitan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:53   #4526
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez kardashi Pokaż wiadomość
Taa.. grubo

Śliicznie wyglądasz



Kochana nie smaruj się w ciaży kremami antycellulitowymi
Bo może być jeszcze gorzej! Te wszystkie antycellulitowe napinają skóre, a teraz się nam tyje i skóra musi być elastyczna i nawilżona i rozciągac sie. a te wszystkie kremy naciągają skóre i moga powstać rozstępy..
Gąbką owszem możesz się szorować, bo to polepsza krążenie i występowanie rozstępów zmniejsza no i cell zmniejszy..

Po porodzie wszystko dojdzie do normalności i cell zniknie



To już wczooraaaj
podpisu nie zmieniłam
mamy 40+1

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------



Ja też nie chce mieć duuzych
Chce moje ładne krągłe B Duże piersi są dla mnie takie wyzywające
ja tez chce B
nie lubie duzych, ja sie w nich czuje smiesznie bo jestem w sumie niska- mam 161 cm i z takimi balonami czuje sie jak klaun
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 17:57   #4527
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez metropolitan Pokaż wiadomość
karola, ale ja tylko tą dupę smaruję! a tam raczej nie przytyję....brzucha to absolutnie!

łooo no to dobrze
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy





kardashi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 18:03   #4528
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Irsin ja mam B i to dzięki ciąży, bo normalnie to mam A A jestem wysoka: 173 cm.

Dziewczyny nie martwcie się cellulitem. Teraz zatrzymujecie dietę w organizmie. Po porodzie zejdzie woda, to i cellulit zniknie.
Kasia_Dublin wyobrażam sobie, że to przykre jak rodzice znajdują się w sytuacji, w której muszą prosić o pomoc. Ale pomyśl sobie jakie to cudowne, że właśnie na Ciebie mogą liczyć
Moi jeszcze mnie o pomoc nigdy nie prosili, to już prędzej ja ich Za to teściowa już nieraz prosiła o wsparcie, a innym razem my ją prosiliśmy, więc róznie bywa. Ale w końcu od tego jest rodzina, żeby sobie pomagać i się wspierać. No chyba, że ktoś kogoś wykorzystuje to co innego...
Skorpionku widzisz... moja lekarka kazała brać Broncho-Vaxon non stop prze rok, bez przerw. Efekt był super i trwa do dziś. Od paru lat moje dzieci nie mają zapaleń uszu ani oskrzeli. Ale warunkiem było branie go bez przerw. Może powinnaś jeszcze spróbować?

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2010-05-18 o 18:05
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 18:04   #4529
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Dziewczyny, a tak z innej beczki- mam kryzys emocjonalny i uczuciowy - nie mam w sobie nic, jakby wszystkie emocje gdzies tam uciekly

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Irsin ja mam B i to dzięki ciąży, bo normalnie to mam A A jestem wysoka: 173 cm.

Dziewczyny nie martwcie się cellulitem. Teraz zatrzymujecie dietę w organizmie. Po porodzie zejdzie woda, to i cellulit zniknie.
Kasia_Dublin wyobrażam sobie, że to przykre jak rodzice znajdują się w sytuacji, w której muszą prosić o pomoc. Ale pomyśl sobie jakie to cudowne, że właśnie na Ciebie mogą liczyć
Moi jeszcze mnie o pomoc nigdy nie prosili, to już prędzej ja ich Za to teściowa już nieraz prosiła o wsparcie, a innym razem my ją prosiliśmy, więc róznie bywa. Ale w końcu od tego jest rodzina, żeby sobie pomagać i się wspierać. No chyba, że ktoś kogoś wykorzystuje to co innego...
za dobrze Ci!
Ja to na pewno juz mam C, albo i F
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-05-18, 18:12   #4530
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :)

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a tak z innej beczki- mam kryzys emocjonalny i uczuciowy - nie mam w sobie nic, jakby wszystkie emocje gdzies tam uciekly

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------



za dobrze Ci!
Ja to na pewno juz mam C, albo i F
Ja to raz w życiu miałam C Jak zaczęłam karmić moje pierwsze dziecko. Po paru miesiącach karmienia zrobiły mi się z tych pięknych pełnych C - całkiem płaskie wiszące placki Prawie na plecy sobie mogłam je zarzucić Czułam się jak Afrykanka z reportarzy o Afryce. Karmiłam 1,5 roku i myślałam, że już zawsze mi takie zostaną.
Potem urodził się młody, ale miałam tylko B, karmiłam krótko, bo nie miałam pokarmu. Znowu obwisły.
Teraz gdy już wreszcie cycki wróciły do jakiegoś wyglądu, nie wiszą itp... to znowu będę karmić i pewnie zostaną mi płaskie placki.

A ten twój kryzys emocjonalny to pewnie sprawa hormonków. Ja też mam takie dni. Że ani śmiać, ani płakać się nie chce... jakieś takie nijakie dni...
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.