Żonki 2009 cz.XXVIII

[Madzialenka12344321]

Ana piorun wleciał mu jednym oknem (na całe szczęście w ganku - wszyscy domownicy to widzieli), zrobił kółko, upalił dookoła ścianę i wyleciał znowu tym samym oknem.

A kiedyś słyszałam, że jakiemuś facetowi wleciał do domu, niestety on nie miał takiego szczęście i piorun go strzelił i zabił.

[martucha84]

Napisane przez Ana***

ekoświat już przesłuchałam bomba

W ogóle niektóre piosenki to takie badziewie, że głowa mała... niewyraźne, trudne do zrozumienia... aż trudno sobie wyobrazić, żeby dzieci ich uczyć jak mnie nudzą

znaki drogowe też są super oooo i dziki rytm czy rap jakoś tak moje dzieciaki uwielbiały, a szczerze powiem ciężko coś fajnego znaleźć

[india83]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kasiu bardzo ładny rowerek, nie dziwne, że mały ma frajdę.

India śliwkowe sama mam szare ściany w sypialni + śliwkowe zasłonki i narzutę i wygląda super.

Ana nie ma sprawy w klubiku wkleje zdjęcia salonu i firan

madzia a wrzuc fotke

iwka co do smieci to czasem segregujemy, choc teraz juz prawie wcale bo nie mamy gdzie trzymac.u mnie odbior segr raz w miesiacu od razu sie czlowiek moze zniechecic

[zaaaabcia]

Napisane przez Gucia0987

Witacie
Właśnie przyszedł mój prezes i przyniósł mi czekoladki Że się nie poddaje, chodzę do pracy i że mnie lubią i że byłam dzielna. Ale... miło

milo z jego strony

Napisane przez atomufka

Jak wychodzicie do pracy to też nie zamykacie?

tez nie
Nigdy nie zamykamy domu chyba ze jedziemy na dlugi weekend gdzies i nas pare dni nie ma .. a tak to zawsze otwarte drzwi okna kluczki w autach

Napisane przez india83

Wymysliłam menu

kusi mnie sałatka arbuzowa
- sałatka z supek chinskich
- sałatka z tynczykiem
- kanapki na krakersach
- pieczone ziemniaki z pieczrkami
- kotlety słoneczne
-pikantne skrzydełka
-nuggetsy +dipy
-muszle z nadzieniem
-parówki w nalesnikach
-naleśniki z kurczakiem i brokułem (przekrojeone na póki i na talerzykach poukładne na przemian z tymi parówkowymi)

jak bedzie ciepło t jeszcze bedzie szansa na grilla

no i u mnie dramat ze słodkosciami...

oczywiscie menu moze podlegac jeszcze modyfikacji

mniammm brzmi smacznie

Napisane przez anika222

laseczki a my sie wlasnie dowiedzielismy ze we wrzesniu idziemy na wesle (bomielismy isc tylko do urzedu stanu cywilnego )
uhahaha sie ciesze no to wesele naszych przyjaciół

super
bedziecie bawic

Napisane przez kasiaher

hej

ale się cieszę jak dziecko , kupiliśmy młodemu rowerek jestem bardzo zadowolona , szukaliśmy na allegro ale nic z tego ceny parę zloty niższe a rowerek używany albo były w takim stanie że przejechałabym się raz i by się rozpadł a pieniądze też nie małe , wiec kupilismy nowy 190 zł wiem wiem dużo ale babcia ( czytaj moja mama) dołozyła polowe i wyszeł nas tylko 100 zł bardzo się ciesze ,,,,,a Dominik wniebowzięty
cos takiego tylko kolor inny

http://allegro.pl/rowerek-smart-trik...706433537.html

swietny
dominik pewnie w 7mym niebie

Napisane przez india83

teraz mam dylemat jakie zasłony do sypilani - sliwkowe czy szare?

sliwkowe

Napisane przez india83

iwka oczywiscie narzuta i poduszki tez beda czekamy na przypływ gotówki a no i dywan- kudłaty

dywan kudlaty w sypilani musi byc

Napisane przez Madzialenka12344321

A kiedyś słyszałam, że jakiemuś facetowi wleciał do domu, niestety on nie miał takiego szczęście i piorun go strzelił i zabił.

moj sasiad zginal od porazenia piorunem

Obiad ugotowany deser zrobiony
Czekam na Meza i szwagierke

a wieczorem zumba

[india83]

no nie!! dzis przezywam jakis koszmar, urlop a musze wstwac o 7 w nocy w biurze na przecieko mojego domu włączał się alarm- o godz. 1, 3, 5,7.... za pierwszym razem tak sie przestraszyłam, ze poderwałam sie na łozku i wrzeszcze do meza go szarpiac:alrm, ktos jest w naszym domu!!!! (my mamy taki sam)

no a teraz sasiadce kłada kostke od 7.30 tzn napierw kuja beton przy zamkietych oknach jest taki hałas jakby ktos nam dom rozwalał

trzeba sie dzis ewakuowac z domu

[kolanka]

India- współczuję takiej głośnej nocy i pobudek co 2 godziny.
Co do zasłonek, to bardziej podobają mi się te jaśniejsze.

Ja segreguję śmieci i wywóz też jest raz w miesiącu ( plastiki i szkło). Mogłabym jeszcze segregować papier i odpadki organiczne ( te musiałyby być odbierane 2 razy w tygodniu). Mam nadzieję, ze kiedyś doczekam się takiej segregacji .

Żabcia - jestem w szoku, że nie zamykacie domu, jak jesteście w pracy i na noc. Przecież tam też są złodzieje - nie oglądałaś filmu "Kevin sam w domu" hihihi

[śliweńka]

Napisane przez martucha84

o tak!


przeczytaj książkę

książkę mam ale zabrać się nie mam kiedy

Napisane przez Madzialenka12344321

Gucia uuu super prezes Ale faktycznie brawa Ci się należą. My jedziemy nad morze 26 lipca (wtorek). W sobotę mamy świadkowej ślub, w niedziele poprawiny więc w poniedziałek mąż nie byłby w stanie pewnie jechać.

ile masz km nad morze
my 550km

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana piorun wleciał mu jednym oknem (na całe szczęście w ganku - wszyscy domownicy to widzieli), zrobił kółko, upalił dookoła ścianę i wyleciał znowu tym samym oknem.

A kiedyś słyszałam, że jakiemuś facetowi wleciał do domu, niestety on nie miał takiego szczęście i piorun go strzelił i zabił.

ostatnio czytałam że w Czechach wleciał na pogotowie odbił się od ściany i zniknął wpadając w podłogę i popaliło komputery

Napisane przez india83

madzia a wrzuc fotke

iwka co do smieci to czasem segregujemy, choc teraz juz prawie wcale bo nie mamy gdzie trzymac.u mnie odbior segr raz w miesiacu od razu sie czlowiek moze zniechecic

my segregujemy i wyrzucamy do kontenerów do segregacji ale my to w bloku mieszkamy a u brata od czasu do czasu sprawdza SM czy wyrzucają

Napisane przez india83

no nie!! dzis przezywam jakis koszmar, urlop a musze wstwac o 7 w nocy w biurze na przecieko mojego domu włączał się alarm- o godz. 1, 3, 5,7.... za pierwszym razem tak sie przestraszyłam, ze poderwałam sie na łozku i wrzeszcze do meza go szarpiac:alrm, ktos jest w naszym domu!!!! (my mamy taki sam)

no a teraz sasiadce kłada kostke od 7.30 tzn napierw kuja beton przy zamkietych oknach jest taki hałas jakby ktos nam dom rozwalał

trzeba sie dzis ewakuowac z domu

u mnie padało więc przy takiej pogodzie nie miałabyś się gdzie ewakuować, alarm macie dużo daliście za alarm?

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez india83

no nie!! dzis przezywam jakis koszmar, urlop a musze wstwac o 7 w nocy w biurze na przecieko mojego domu włączał się alarm- o godz. 1, 3, 5,7.... za pierwszym razem tak sie przestraszyłam, ze poderwałam sie na łozku i wrzeszcze do meza go szarpiac:alrm, ktos jest w naszym domu!!!! (my mamy taki sam)

no a teraz sasiadce kłada kostke od 7.30 tzn napierw kuja beton przy zamkietych oknach jest taki hałas jakby ktos nam dom rozwalał

trzeba sie dzis ewakuowac z domu

współczuje nocy... mam nadzieję że dziś będzie lepiej..

Napisane przez śliweńka

książkę mam ale zabrać się nie mam kiedy

mam nadzieję że będziesz miała czas

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana piorun wleciał mu jednym oknem (na całe szczęście w ganku - wszyscy domownicy to widzieli), zrobił kółko, upalił dookoła ścianę i wyleciał znowu tym samym oknem.

A kiedyś słyszałam, że jakiemuś facetowi wleciał do domu, niestety on nie miał takiego szczęście i piorun go strzelił i zabił.

Matko! Brzmi strasznie... Dawno to było?

Napisane przez martucha84

znaki drogowe też są super oooo i dziki rytm czy rap jakoś tak moje dzieciaki uwielbiały, a szczerze powiem ciężko coś fajnego znaleźć

Ściągnę sobie wczoraj nie zdążyłam, bo burza przyszła i wszystko z prądu odłączałam



U nas niektóre kosze zabierają co 2 tygodnie inne co miesiąc, w zależności co i jaka pora roku oraz czy miasto czy wieś (na wsi rzadziej... co jest paranoją). Mamy na podwórku takie miejsce, gdzie stoją 4 kosze i się je zapełnia
A no i jeszcze osobno zbierają raz na rok albo na pół roku (nie pamiętam) duże gabaryty... czyli jakieś szafy, telewizory itp.

[201803111825]

Treść usunięta

[Ana***]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Rosi, a nie macie takich koszów na plastik i na szkło? jak mieszkałam w bloku to u nas takie były

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

niestety za późno... popsułaś mi frajdę czytania...
ehs..

Biedactwo

Napisane przez Corii

Przestało padac! Tadam! To moze wreszcie ruszę siedzenie na rekonesans okołoblokowy

I jak było? rekonesans zrobiony?

Napisane przez india83

DRAMAT!!!! Lampa zawieszona i w dzien wygląda pieknie, ale... jak sie wlacza swiatło to jest okropna podswitla kurz , ktory osadza sie na dole ehh... a ja wyczyscic tego nie moge , bo reka mi się nie miesci. i nie wiem co zrobic chyba ja oddam (

Kochana, lampa jest piękna!!!!! I genialnie Wam pasuje! Trzeba coś wymyślić! Powiedz mi czy klosze się zdejmuje?

Jak tak, to nalej do miski wody z płynem do mycia garnków i je przepłukaj tą wodą. Kilku krotnie. Później nalej czystej wody i wypłukaj. Połóż na jakiejś czystej ścierce, żeby obciekła woda i powinno być ok.

Napisane przez martucha84

"wszystko było do przewidzenia" to nie to samo co twój opis

na tej książce mi akurat zależało bo mocno polecała ja gucia, ale spoko postaram się nie skoczyć z mostu...

mój mąż wrócił miał byc o 19 ale superrr

zgadzam się. Jak zaczyna się czytać tę książkę, to po Madzi stwierdzeniu od razu wiadomo co i jak. Po pierwszych 50stronach. przynajmniej jak dla mnie

A że coś było do przewidzenia nie zdradza nic ze szczegółów książki.


Ale Ci dobrze, że mąż jednak wcześniej wrócił! Super!

Napisane przez kasiaher

hej

ale się cieszę jak dziecko , kupiliśmy młodemu rowerek jestem bardzo zadowolona , szukaliśmy na allegro ale nic z tego ceny parę zloty niższe a rowerek używany albo były w takim stanie że przejechałabym się raz i by się rozpadł a pieniądze też nie małe , wiec kupilismy nowy 190 zł wiem wiem dużo ale babcia ( czytaj moja mama) dołozyła polowe i wyszeł nas tylko 100 zł bardzo się ciesze ,,,,,a Dominik wniebowzięty
cos takiego tylko kolor inny

http://allegro.pl/rowerek-smart-trik...706433537.html

Świetny ten rowerek! Ale będzie miał zabawę!

Napisane przez iwka28

I dobrze bo baaardzo Wam pasuje! Powodzenie w odsysaniu hihihihi

Jestem z siebie dumna - właśnie skończyłam porządkować papiery, które nazbierałam przez ładnych parę tygodni. A że część musiałam przetłumaczyć to zeszło. Zauważyłam, że ostatnio dostaję albo reklamy albo rachunki do zapłacenia. Aż strach skrzynkę otwierać Muszę skombinować sobie naklejkę na skrzynkę że nie chcę otrzymywać reklam, myślę że zredukuje to ilość papieru jaki targam do kontenera do selektywnej zbiórki.
Dziewczyny - pytanie bardzo przyziemne ... segregujecie śmieci?

My nie segregujemy, bo w bloku, w którym teraz mieszkamy jest zsyp. Nie wiem jak będzie w naszym nowym bloczku. chciałabym, żeby była możliwość segregacji.

Napisane przez india83

teraz mam dylemat jakie zasłony do sypilani - sliwkowe czy szare?

prosze na razie nie przyglądac sie jaka mam posciel hihi... w przyszlosci planuje narzure w kolorze zasłon

Sliwkowe ja mocno ozywiaja (i chyba to mi bardziej odpowiada) a szare utrzymuja w harmonii... hmm kolejny trudny wybór

Śliwkowe! Zdecydowanie!

Napisane przez india83

no nie!! dzis przezywam jakis koszmar, urlop a musze wstwac o 7 w nocy w biurze na przecieko mojego domu włączał się alarm- o godz. 1, 3, 5,7.... za pierwszym razem tak sie przestraszyłam, ze poderwałam sie na łozku i wrzeszcze do meza go szarpiac:alrm, ktos jest w naszym domu!!!! (my mamy taki sam)

no a teraz sasiadce kłada kostke od 7.30 tzn napierw kuja beton przy zamkietych oknach jest taki hałas jakby ktos nam dom rozwalał

trzeba sie dzis ewakuowac z domu

Biedactwo! Mimo wszystko dobrego dnia!


Witajcie. Ale jestem nie przytomna.... muszę się obudzić!

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ho

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja u rodziców nie segregowałam bo szlak mnie trafiał że mimo iż stoją kosze to przyjeżdza po nie jedna i ta sama śmieciara i nie dość że pakowali tam najpierw wszystko z dużych kontenerów ten standard pomieszany to potem z koszy posegregowanych, nic tylko nagrać to do uwagi...
tu podjeżdzają jednego dnia 2-3 samochody i zabierają (albo papier albo plastik itd) no i innego dnia po całą resztę...

niby to samo miasto ale zasady inne może to osiedlami firmy sobie wzięły nie wiem.. czysta paranoja..

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Gucia uwielbiam cię, ale nie wracajmy już do tematu ksiązki, bo mi się ptasie mleczko na otarcie łez skończyło mimo wszystko postaram się do niej dotrzeć i przeczytać
jak się czujesz? coś lepiej czy ciągle tak samo?

[bzyczka1]

my oddzielamy aluminiowe puszki, plastik i szklane butelki. Puszki idą do skupu jak się uzbiera ich trochę albo przy okazji gdy tato ma jakieś kable alu lub miedziane, a plastik i szkło do kontenerów. Wkurza mnie tylko to, że kontenerów jest tak mało, ja do najbliższych mam jakieś 300metrów więc zapierniczam z torbą butelek jak oszołom gdyby one były chociaż po drodze do centrum

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

ho

ja u rodziców nie segregowałam bo szlak mnie trafiał że mimo iż stoją kosze to przyjeżdza po nie jedna i ta sama śmieciara i nie dość że pakowali tam najpierw wszystko z dużych kontenerów ten standard pomieszany to potem z koszy posegregowanych, nic tylko nagrać to do uwagi...
tu podjeżdzają jednego dnia 2-3 samochody i zabierają (albo papier albo plastik itd) no i innego dnia po całą resztę...

niby to samo miasto ale zasady inne może to osiedlami firmy sobie wzięły nie wiem.. czysta paranoja..

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Gucia uwielbiam cię, ale nie wracajmy już do tematu ksiązki, bo mi się ptasie mleczko na otarcie łez skończyło mimo wszystko postaram się do niej dotrzeć i przeczytać
jak się czujesz? coś lepiej czy ciągle tak samo?

pozwoliłam sobie wrócić, bo mnie nie było wczoraj kiedy był temat na tapecie a chciałam się wypowiedzieć

Martuś, no właśnie kur,cze nie jest najlepiej. Wczoraj był jakiś zwrot i piłam środki przeciwbólowe, w zasadzie nie spałam... dzisiaj też boli, ale na razie walczę z sobą i nie piję tabletki. Zobaczę co mi jutro powie na kontroli i jak zdejmie opatrunek, to w końcu zobaczę jak to wygląda.

Daniel na mnie właśnie nakrzyczał, bo wczoraj pojechałam z TŻ do Decatlona i przymierzałam kilka bluzek przez głowę. Uważałam, ale on od razu stwierdził, że to na pewno od tego! I że on oceni, czy te bluzki były warte nieprzespanej nocy wariat! No i mi się oberwało, także już głośno nie mówię co wczoraj robiłam

[201803111825]

Treść usunięta

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

pozwoliłam sobie wrócić, bo mnie nie było wczoraj kiedy był temat na tapecie a chciałam się wypowiedzieć

Martuś, no właśnie kur,cze nie jest najlepiej. Wczoraj był jakiś zwrot i piłam środki przeciwbólowe, w zasadzie nie spałam... dzisiaj też boli, ale na razie walczę z sobą i nie piję tabletki. Zobaczę co mi jutro powie na kontroli i jak zdejmie opatrunek, to w końcu zobaczę jak to wygląda.

Daniel na mnie właśnie nakrzyczał, bo wczoraj pojechałam z TŻ do Decatlona i przymierzałam kilka bluzek przez głowę. Uważałam, ale on od razu stwierdził, że to na pewno od tego! I że on oceni, czy te bluzki były warte nieprzespanej nocy wariat! No i mi się oberwało, także już głośno nie mówię co wczoraj robiłam

wiesz powiem szczerze że myślę podobnie jak Daniel nadwyrężyłaś i dlatego mocniej bolało ty tak naprawdę powinnaś leżeć tudzież siedzieć i nic nie robić, no moze czytać ksiażkę, ale bez żadnych nadwyrężeń... myślę tak trochę że jakbyś siedziała na tym l4 to dziś było by już troszkę lepiej, pewnie w pracy byś utonęła potem no ale... mam nadzieję że rana goi się dobrze i nic się nie dzieje...
ehss ale z tobą jak z małym dzieckiem wariatko
mam nadzieję że jutro pan doktor powie że jest dużo dużo lepiej a boli bo musi boleć bo przecież było cięte ale że goi się prawidłowo

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

wiesz powiem szczerze że myślę podobnie jak Daniel nadwyrężyłaś i dlatego mocniej bolało ty tak naprawdę powinnaś leżeć tudzież siedzieć i nic nie robić, no moze czytać ksiażkę, ale bez żadnych nadwyrężeń... myślę tak trochę że jakbyś siedziała na tym l4 to dziś było by już troszkę lepiej, pewnie w pracy byś utonęła potem no ale... mam nadzieję że rana goi się dobrze i nic się nie dzieje...
ehss ale z tobą jak z małym dzieckiem wariatko
mam nadzieję że jutro pan doktor powie że jest dużo dużo lepiej a boli bo musi boleć bo przecież było cięte ale że goi się prawidłowo

Ale dali mi L4 chodzące Także mogę chodzić Wiesz, prawda jest taka, ze wzcoraj już było całkiem ok. Nawet nie czułam. I po prostu stwierdziłam, ze mogę przymierzyć, że przecież uważam. No i wieczorem niestety to odczułam. Ale już wiem, ze nawaliłam. mam nadzieje,ze jutro będzie tak jak piszesz.

A w pracy nie szaleje. W zasadzie non stop siedzę przed kompem, więc nie nadwyrężam się. No ale pewnie macie racje...

[Ana***]

Napisane przez martucha84

ho

ja u rodziców nie segregowałam bo szlak mnie trafiał że mimo iż stoją kosze to przyjeżdza po nie jedna i ta sama śmieciara i nie dość że pakowali tam najpierw wszystko z dużych kontenerów ten standard pomieszany to potem z koszy posegregowanych, nic tylko nagrać to do uwagi...
tu podjeżdzają jednego dnia 2-3 samochody i zabierają (albo papier albo plastik itd) no i innego dnia po całą resztę...

niby to samo miasto ale zasady inne może to osiedlami firmy sobie wzięły nie wiem.. czysta paranoja..

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Gucia uwielbiam cię, ale nie wracajmy już do tematu ksiązki, bo mi się ptasie mleczko na otarcie łez skończyło mimo wszystko postaram się do niej dotrzeć i przeczytać
jak się czujesz? coś lepiej czy ciągle tak samo?

w tym momencie mam takie oczy...Przecież to ogromne zaniedbanie ze strony miasta! Ludzie się starają, segregują, a oni takie szopki odstawiają!

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Brak mi słów...

Słyszałam niedawno w tv, że w niektórych miastach... to są tradycyjne kosze... i kosze z sortownią (wybierasz, gdzie wyrzucasz). Przekazuje się śmieciuchy pewnej osobie, która tam pracuje i ona rozdziela śmieci do poszczególnych koszy... to rozwiązanie dla leniwych, no ale dobre i to... starają się jakoś zaradzić ludzkim przyzwyczajeniom... Jestem w stanie to zrozumieć... miasto się stara. A to o czym Wy piszecie to mi się "w pale nie mieści"

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Guciu przymierzając unosiłaś ręce do góry i nadwyrężałaś mięśnie...

Wygoglowałam... i są to mięśnie naramienne i piersiowe.
Mam nadzieję, że wszystko ładnie się goi

[Gucia0987]

U mnie też nie ma koszy do segregacji. Jest zsyp i tyle.

Ciekawe jak będzie na naszym osiedlu. Kosza to ja tam nie widziałam... no ale gdzieś być muszą

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Ana***

Guciu przymierzając unosiłaś ręce do góry i nadwyrężałaś mięśnie...

Wygoglowałam... i są to mięśnie naramienne i piersiowe.
Mam nadzieję, że wszystko ładnie się goi

strasz mnie Ty potworo mała Wiem, wiem. Nawaliłam. Też mam nadzieje, ze wszystko się ładnie goi. Jeszcze trochę, a za chwilę się zwinę i pójdę do domu. przynajmniej jeden dzień poleniuchuję.

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

U mnie też nie ma koszy do segregacji. Jest zsyp i tyle.

Ciekawe jak będzie na naszym osiedlu. Kosza to ja tam nie widziałam... no ale gdzieś być muszą

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------



strasz mnie Ty potworo mała Wiem, wiem. Nawaliłam. Też mam nadzieje, ze wszystko się ładnie goi. Jeszcze trochę, a za chwilę się zwinę i pójdę do domu. przynajmniej jeden dzień poleniuchuję.

Nie straszę Cię łobuziaro! Sugeruję, żebyś się nie zamartwiała, bo to jak zakwasy tylko teraz dużo bardziej nasilone w końcu miałaś ciachnięte mięśnie, potem zeszyte no to jak nimi popracowałaś to boli. Dmucham <pfuuuu>

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Nie straszę Cię łobuziaro! Sugeruję, żebyś się nie zamartwiała, bo to zakwasy tylko teraz dużo bardziej nasilone

Aaaaa to tak mi mów

[bzyczka1]

Guciu a powiedz Ty mi, bo wiesz ja to na zadupiu mieszkam i takich rzeczy nie widziałam jak wygląda taki zsyp?? macie na korytarzu takie drzwiczki jak na filmach i tam sobie wrzucacie worki ze śmieciami???

[Gucia0987]

Napisane przez bzyczka1

Guciu a powiedz Ty mi, bo wiesz ja to na zadupiu mieszkam i takich rzeczy nie widziałam jak wygląda taki zsyp?? macie na korytarzu takie drzwiczki jak na filmach i tam sobie wrzucacie worki ze śmieciami???

Tak U nas jeszcze są drzwi, i wchodzi się do takiego pomieszczenia i tam w ścianie sa małe drzwiczki, do których wkłada się worek, zamyka i leeeeci do kosza na śmieci U nas to jest tymi drzwiami oddzielone i to jest super, bo nie śmierdzi.

[neska22]

czesc

my segregujemy śmieci
tzn papier, plastik i szkło bo takie stoją u nas pojemniki a resztę zabiera śmieciarka bezpośrednio z puszek od kazdego domu....

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Ale dali mi L4 chodzące Także mogę chodzić Wiesz, prawda jest taka, ze wzcoraj już było całkiem ok. Nawet nie czułam. I po prostu stwierdziłam, ze mogę przymierzyć, że przecież uważam. No i wieczorem niestety to odczułam. Ale już wiem, ze nawaliłam. mam nadzieje,ze jutro będzie tak jak piszesz.

A w pracy nie szaleje. W zasadzie non stop siedzę przed kompem, więc nie nadwyrężam się. No ale pewnie macie racje...

ehsssss ;D ty diable jeden

Napisane przez Ana***

Guciu przymierzając unosiłaś ręce do góry i nadwyrężałaś mięśnie...

Wygoglowałam... i są to mięśnie naramienne i piersiowe.
Mam nadzieję, że wszystko ładnie się goi

ale ty potworek straszydło jesteś

Napisane przez bzyczka1

Guciu a powiedz Ty mi, bo wiesz ja to na zadupiu mieszkam i takich rzeczy nie widziałam jak wygląda taki zsyp?? macie na korytarzu takie drzwiczki jak na filmach i tam sobie wrzucacie worki ze śmieciami???

jakie słodkie pytanie

[bzyczka1]

Guciu wow



Jejku jaka u nas paskudna pogoda...non stop leje i tak wieje że mi okno otworzyło raz. A ja muszę koło 13 na miasto pojechać, pójść do motoryzacyjnego i do mechanika auto oddać tż na służbie inaczej on by to zrobił a tak ja muszę



Marta no co jam ciekawa a nigdy czegoś takiego nie widziałam

[Gucia0987]

Napisane przez bzyczka1

Guciu wow



Jejku jaka u nas paskudna pogoda...non stop leje i tak wieje że mi okno otworzyło raz. A ja muszę koło 13 na miasto pojechać, pójść do motoryzacyjnego i do mechanika auto oddać tż na służbie inaczej on by to zrobił a tak ja muszę



Marta no co jam ciekawa a nigdy czegoś takiego nie widziałam

Mam nadzieje, że pogoda troszkę się poprawi do Twojego wyjścia

[martucha84]

Napisane przez bzyczka1

Guciu wow



Jejku jaka u nas paskudna pogoda...non stop leje i tak wieje że mi okno otworzyło raz. A ja muszę koło 13 na miasto pojechać, pójść do motoryzacyjnego i do mechanika auto oddać tż na służbie inaczej on by to zrobił a tak ja muszę



Marta no co jam ciekawa a nigdy czegoś takiego nie widziałam

wowwww kosmos no nie jesteś genialna ale brawoooo żadne pytanie nie jest głupie jak powiększa naszą wiedze!!
a idziesz sama czy z młodą?
u nas też brzydko.. na razie nie leje ale tak szaro buro..