mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[dygotka8]

a ja nie zazdroszczę dziewczynom bo wiem,że prędzej czy później i tak urodzę

[muffinka90]

witam wybaczcie ze nie nadrabiam, gratuluje rozpakowanym Dzisiaj wyszlismy, ale maly nie przybiera i musze dokarmiac mm. bede miala chwile to napisze co i jak, obiecuje, tylko fotke mojego drobiazgu pokaze (dzis tylko 2715g)
SAM_1382.jpg

[dygotka8]

Muffinko-ślicznych Wasz maluszek

[Ona231]

Muffinko śliczny Twój Filipek

[kkkasikkk]

Muffinko przesłodki ten Wasz synek
Trzymam kciuki żeby zaczął ładnie przybierać na wadze

[Chawa]

Wyjątkowa ta sobota - tyle dobrych wieści.

Glamourous gratuluję szybkiego porodu i cieszę się, że chłopaki na 10 - ten inkubator to pewnie tak pro forma i za niedługo będziesz miała dzieciaczki przy sobie. Super

Muffinko i Truscafko gratuluję

gosiaczekkk należę do ludzi upartych, ale w kwestii porodu to mój upór nic nie znaczy, ale dziękuję. W sumie dokładnie za 2 tyg mam termin, czyli za 14 dni będzie 40 tydzień

dygotka oby było nam dane wytrzymać jeszcze te 2 tyg

milagrosa współczuję bólów kręgosłupa, wiem co to znaczy bo mnie też ostatnio boli - ani chodzić ani stać nie mogę, dobrze, zę jak siedzę i leże to przechodzi.

Na dziś zaplanowałam, ze namaluję drzewo na ścianie, zszyję swetr dla tżta i naprawię korali znajomej i co? I nawet nie skończyłam drzewka malować - jak tak dalej pójdzie to nie wiem czy mi wystarczą te 2 tyg, bo jeszcze mnie szycie czeka i chciała małemu wydziergać kocyk do wózka. Ja jak zawsze zbyt optymistycznie myślę, wydaje mi się że góry przeniosę, a jestem w stanie przenieść tylko mały kamyczek.
Wracam do malowania najgorszego etapu czyli trawki pod drzewkiem - jak nie dam rady to tż będzie jutro kończył, a ja sie zajmę kolejną rzeczą.

[Tottie1984]

Napisane przez Myszeczka86

Ttotie to moze zacznij jakaś gimnastyke uprawiać
Ja dzis pozgrabiałam duzo liści na podwórku, mam tez w planach spacer taki godzinny noi przysiady

Nic nie działa... mieszkanie lśni (sprzątam co drugi dzień aby przyśpieszyć ) okna już myłam, podłogi też... odkurzałam...
spacery długodystansowe mam za sobą ( w klubie na 14stronie umieszczałam fotki z "wypychania" Małego na świat... )
bzykanko z mężem też nie pomaga...
ja już się poddałam... kiedyś przecież musi wyjść.... no nie?

[Chawa]

muffinka ślicznego masz syneczka

[Tottie1984]

Glam, Muffinka gratuluję !!!!

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Napisane przez goldika

Dziewczyny a jak to jest, gdy przekroczy sie termin porodu?? Kiedy trzeba zglosic sie do szpitala? Bo ja nic kompletnie nie wiem

Zalezy od lekarza... mój do szpitala wysyła 7 dni po terminie porodu z obawy na to aby dziecko smółki nie zrobiło do wód płodowych... poza tym sam mówił że niektóre kobiety z kroplówką potrafią 3-4 dni chodzić...

[joamic1]

mufinka słodziak z Filipka

[dygotka8]

ja tylko nie umyułąm podłogi i kurzy nie powycierałam-muszę się pooszczędzać bo nie chcę wcześneij urodzić...

[Tottie1984]

Napisane przez Myszeczka86

Sms od TRUSKAWKI.

Witam Was Kochane.
Dziekuję ci Myszeczko ze do Mnie napisałaś bo ja z wrażenia zapomniałam spisać i zabrać numerów. Szymek urodził sie 3.11.11 o godz. 10:40 . Mierzy 55cm i waży 3600. jest przekochany. Ma burze czarnych włosków jest bardzo spokojny. Po CC w porządku, wiadomo że ejst to operacja i troche sie do siebie dochodzi , ale żle nie jest Cały czas próbuje małego przystawic do piersi , ale jak narazie cieżko nam idzie, mam nadzieje ze zdnia na dzien będzie coraz lepiej. w poniedziałek wychodzimy wiec napewno sie odezwe. Pozdrawiamy !

Truscafko moje gratulacje !!!

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez muffinka90

witam wybaczcie ze nie nadrabiam, gratuluje rozpakowanym Dzisiaj wyszlismy, ale maly nie przybiera i musze dokarmiac mm. bede miala chwile to napisze co i jak, obiecuje, tylko fotke mojego drobiazgu pokaze (dzis tylko 2715g)
Załącznik 4321126

Muffinko cudowne masz Maleństwo
Gratuluję !!!

[goferek33]

Muffinko gratuluję

[Tottie1984]

Napisane przez dygotka8

ja tylko nie umyułąm podłogi i kurzy nie powycierałam-muszę się pooszczędzać bo nie chcę wcześneij urodzić...

Dygotka nie masz się co martwić... to nie takie proste :P
Ja się katuję od ponad tygodnia i nadal jestem w dwupaku a termin porodu mam na 11.11.... niby tuż tuż i niby małego coraz łatwiej wypchnąć i widzisz jak mi to wychodzi
Dzisiaj starłam kurze w pokoju dziecka, w dużym pokoju, umyłam gary, poodkurzałam, starłam podłogi, łazienkę doprowadziłam do błysku (kafelki, prysznic, wanne, podłogę, umywalkę...), pobiegałam na czworakach za fretkami i zaliczyłam godzinny spacer... i co? nawet najmniejszego skurczu nie dostałam... a takich dni jak dzisiaj w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam może ze 4... z tym że tamte kończyły się dodatkowo bzykankiem z mężem na które dziś nie mam ani siły ani ochoty

[dygotka8]

Napisane przez Tottie1984

Dygotka nie masz się co martwić... to nie takie proste :P
Ja się katuję od ponad tygodnia i nadal jestem w dwupaku a termin porodu mam na 11.11.... niby tuż tuż i niby małego coraz łatwiej wypchnąć i widzisz jak mi to wychodzi
Dzisiaj starłam kurze w pokoju dziecka, w dużym pokoju, umyłam gary, poodkurzałam, starłam podłogi, łazienkę doprowadziłam do błysku (kafelki, prysznic, wanne, podłogę, umywalkę...), pobiegałam na czworakach za fretkami i zaliczyłam godzinny spacer... i co? nawet najmniejszego skurczu nie dostałam... a takich dni jak dzisiaj w ciągu ostatnich dwóch tygodni miałam może ze 4... z tym że tamte kończyły się dodatkowo bzykankiem z mężem na które dziś nie mam ani siły ani ochoty

ja sie nie marwtie tylko nie chcę miec tak jak wczoraj,że pochodziłam dosyc sporo bo musiałam sprawy pozałatwaić i nie spałam w nocy bo podbrzusze mnie bolało (o czym pisałam dziś) i wyłazi coś ze mnie tak jak przed okresem,wiec wolę dmuchac na zimne i sie nie forsowac

[Chawa]

Tottie ja jakbym tak szalała jak Ty to pewnie już bym wylądowała na porodówce U każdej to inaczej wygląda - u mnie ostatnio skurcze się pojawiają nawet po spokojnym dniu. Ty przynajmniej jeszcze seks możesz uprawiać.

[ela3010]

Muffinko cudny maluch.

A Gosiaczek, chętnie lecę do Ciebie bo Nika się nie zadeklarowała.

Wreszcie truskafka się odnalazła, super że wszystko ok.

Tottie ja też się poddałam ale nie mogę przestać sprzątam, to jakiś nałóg

Jutro nie sprzątam, kiedyś trzeba zwolnić, ale mam w planach długaśne spacery z mężem i syniem.

Olusia nam zaginęła w akcji.

Dziewczyny co mi na to powiecie, ostatnio gin dał mi l4 tylko na 2tyg, i powiedział że więcej nie może mi dać, jak jakimś cudem nie urodzę to mam se wykombinować l4 u ogólnego lekarza albo coś wymyśleć. Byłam w takim szoku że nie wiem nawet czemu nie zapytałam go o co biega.
I jak nie urodze to nie wiem, do pracy mam iść w dniu tp?.
Dziwna sprawa.

Ciągle myślę o Glam, dwoje dzieciaków urodziła, ja już przy jednym nie miałam siły przeć, dzielna kobieta z tej naszej Glam

[Chawa]

dygotka jak nie chcesz wcześniej urodzić to lepiej się nie forsować. Podejrzewam że Tobie jak i mi było by wszystko jedno jakbyśmy miały już wszytko dopięte na ostatni guzik.

[dygotka8]

ciasteczka upiekłam i się objadłam nimi

[Chawa]

ela jestem zaskoczona - jak to nie może więcej dać l4? Myślę, że to jego zasrany obowiązek (przepraszam za wyrażenie). Czyżby na kopertę liczył?
Szkoda, że się go nie zapytałaś czy masz wrócić do pracy - ciekawe co by odpowiedział.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

dygotka smacznego
Ja też idę się objeść jakąś kolacyjką

[dygotka8]

Napisane przez Chawa

dygotka jak nie chcesz wcześniej urodzić to lepiej się nie forsować. Podejrzewam że Tobie jak i mi było by wszystko jedno jakbyśmy miały już wszytko dopięte na ostatni guzik.

dokładnie tak.
u mnie to nie wiem kiedy bedzie dopięte,ale nie chcę o tym pisać na forum....

lepiej sie nie forsowac,ale mieszkanie trzeba ogarnąc,pójśc od sklepu-niestety samo sie nic nie zrobi
a dziś i tak nie zorbiłam wszystkeigo co chciałam

miałam jeszcze przeprać w ręku ubranka bo dostałam,ale to zrobię jutro lub w poniedziałek..

ale wiesz co Chawa-żebym nie wykrakała (w naszym przypadku) ale jeśli nie chcmey urodzić wczesniej(bo wiekszośc dziewczyn to hcicłąoby chyba już) to możemy się własnie wcześniej rozpakować....nie znamy dnia ani godziny

Elu-ja mam zwlonienie do dnia porodu,jak nie urodzę to pójde do swojego gina po l4-zwolnienie mozna wystawić na 3 dni wstecz jesli nie więcej

zjem jakąs kanapke bo mnie zmuliły te ciacha

[elf27]

Napisane przez dygotka8

ciasteczka upiekłam i się objadłam nimi

jedz kochana bo potem ograniczenia przy karmieniu na słodkości
zresztą ponoć ze szpitala wychodząc to już się ma 10 na minusie.

MUFFINKO cudny synio

[ela3010]

Chawa no nie wiem o co chodzi, jak urodzę do tego terminu to ok, ale jak nie to w kropce jestem, nawet żartował że mam nazmyślać ogólnemu że palec mnie boli lub co innego równie głupiego.
Pierwszy raz o czymś takim słyszę, a i tak prywatnie chodzę i płacę.

9 listopada mam ktg w szpitalu u niego to zapytam, ciekawe co mi tam wyjdzie, mógłby mnie zbadać i oszacować rozwarcie, ale pewnie jak będzie te 4cm albo i więcej to zechcą mnie może położyć na oddziale.

A może urodzę i niepotrzebnie się martwię.

[Myszeczka86]

Napisane przez muffinka90

witam wybaczcie ze nie nadrabiam, gratuluje rozpakowanym Dzisiaj wyszlismy, ale maly nie przybiera i musze dokarmiac mm. bede miala chwile to napisze co i jak, obiecuje, tylko fotke mojego drobiazgu pokaze (dzis tylko 2715g)
Załącznik 4321126

Śliczny maluszek, jeszcze raz gratuluje

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez Tottie1984

Nic nie działa... mieszkanie lśni (sprzątam co drugi dzień aby przyśpieszyć ) okna już myłam, podłogi też... odkurzałam...
spacery długodystansowe mam za sobą ( w klubie na 14stronie umieszczałam fotki z "wypychania" Małego na świat... )
bzykanko z mężem też nie pomaga...
ja już się poddałam... kiedyś przecież musi wyjść.... no nie?

Ups no to klops.
Ja mam nadzieje ze u Mnie szyjka skrótnie do przyszłego poniedziałku bo jak nie to

Maluszek napewno wyjdzie tylko nie wtedy kiedy my chcemy tylko On

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez ela3010

Chawa no nie wiem o co chodzi, jak urodzę do tego terminu to ok, ale jak nie to w kropce jestem, nawet żartował że mam nazmyślać ogólnemu że palec mnie boli lub co innego równie głupiego.
Pierwszy raz o czymś takim słyszę, a i tak prywatnie chodzę i płacę.

9 listopada mam ktg w szpitalu u niego to zapytam, ciekawe co mi tam wyjdzie, mógłby mnie zbadać i oszacować rozwarcie, ale pewnie jak będzie te 4cm albo i więcej to zechcą mnie może położyć na oddziale.

A może urodzę i niepotrzebnie się martwię.

Ela to jakiś dziwny z niego typ.
Jak tak mozna. Tu zwolnienia od ginka a tu nagle jakieś zmiany chce, idiota czy co.

[ja_dalia]

Napisane przez rojku

Wiadomość od Glam:

wooooow!!!! Glam trzymamy kciuki !!!!!!

[dygotka8]

Napisane przez Chawa

ela jestem zaskoczona - jak to nie może więcej dać l4? Myślę, że to jego zasrany obowiązek (przepraszam za wyrażenie). Czyżby na kopertę liczył?
Szkoda, że się go nie zapytałaś czy masz wrócić do pracy - ciekawe co by odpowiedział.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

dygotka smacznego
Ja też idę się objeść jakąś kolacyjką

już sobie wyobrażam jak 1 dzień po terminie porodu każda z nas kolebie się do roboty bo lekarz nie chciał wystawić L4...to nasi szefowie by się zdziwiliby:hahaha :

kolacyjka była mała-mała kanapka i papryka-zaraz rumainek sobie zaparzę bo te ciepłe ciastak mi ciążą na żołądku

[Chawa]

dygotka fakt nie znamy dnia ani godziny, ale trzeba myśleć pozytywnie, że nim urodzimy to wszystko zdążymy zrobić Ja mam już zapowiedziane, że mogę urodzić przed terminem (nawet przed najbliższym poniedziałkiem), ale i tak mam nadzieję, że wyjdzie na moje
Ja na szczęście nie muszę ani sprzątać ani nosić zakupów.

ela to ten lekarz jakiś nie teges. Ja to pewnie bym mu od razu wyjechała, ze wolę powiedzieć prawdę i to do izb lekarskich - pewnie od razu by mu się gadka zmieniła.

[ja_dalia]

Napisane przez Myszeczka86

Wiadomosc od Owieczki. godz. 20:32 (już leżakowałam wiec teraz pisze )

Waży3100 i mierzy 54 cm teraz grzecznie śpi a ja leże i się wpatruje w Moje maleńswo

woooow !!! gratulacje owieczko raz jeszcze

[Darusiaaaa]

a ja nie wiem czy po tp to nie jest tak ze macierzynski juz sie liczy na zwolnienie....

[gosiaczekkk85]

Mufinka masz ślicznego synka Czekamy na jakąś szerszą relację

Ela dziwne z tym L4, jeszcze bym zrozumiała jak by od razu po zakończeniu kładł Cię do szpitala, to wtedy ze szpitala bierzesz. A tak to lataj po lekarzach na ostatnich nogach....

A tak z innej beczki, zauważyłyście że z mam grudniowych to się udziela tylko kilka, większości nawet nie kojarzę