Brzuszki mocno podskakują, maluszki już na świat się szykują. Mamusie V-VI 2012 cz. V

[niunia32]

Gabi trzymamy kciuki!!! wracaj szybko do nas!

[andzya]

Oj, oby tylko wszystko było w porządku.... Gaaabi

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez kism

Dziewczynki!
Gaabbi jest w szpitalu ze względu na skurcze...

Wiadomość od niej:
"Niestety, ale wczoraj na wizycie u gin ktg zarejestrowało silne skurcze i w trybie natychmiastowym wylądowałam w szpitalu. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam"

Trzymam kciuki, aż się popłakałam jak to przeczytałam Ale na pewno wszystko będzie dobrze, dostanie pewnie kroplówkę z Fenoterolu, który wyciszy skurcze, no i leżenie. Będzie dobrze, ważne, że jest pod opieką!

[pola_m]

Napisane przez kism

Dziewczynki!
Gaabbi jest w szpitalu ze względu na skurcze...

Wiadomość od niej:
"Niestety, ale wczoraj na wizycie u gin ktg zarejestrowało silne skurcze i w trybie natychmiastowym wylądowałam w szpitalu. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam"

uuu... niedobrze... oby je szybko wyciszyli i niech wszystko wraca do normy

Napisane przez ladybird_1987

Ja z mężem też jesteśmy zapaleńcami rowerowymi, myślałam nad taką przyczepką, ale szczerze mówiąc się boję. Jak widzę jak nas niektórzy wyprzedzają tak na styk to nie odważyłabym się. Nastawiłam się że w tym roku 0 jeziora i 0 roweru. Ale za to za rok kupimy fotelik na rower i sobie odbijemy. Tak się przynajmniej pocieszam!

Co do worków sako, czy mogłabyś podać link do worka, który kupiłaś? Dużo kosztowała przesyłka?

nie no, nie zamierzamy z przyczepką jeździć po jakiś ruchliwych ulicach
Ale generalnie przyczepka jest bezpieczniejsza (i wygodniejsza) dla dziecka niż taki fotelik

A worek taki:http://pufoteka.pl/fotel-grand-xxxl/...aniny-3xl.html

[blueelektron]

Napisane przez kism

Dziewczynki!
Gaabbi jest w szpitalu ze względu na skurcze...

Wiadomość od niej:
"Niestety, ale wczoraj na wizycie u gin ktg zarejestrowało silne skurcze i w trybie natychmiastowym wylądowałam w szpitalu. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam"

bidulka

[śliweńka]

Gabi trzyma kciuki byś szybko wyszła
jedną wypuścili to teraz kolejna poszła do szpitala

[_millena]

Napisane przez kism

To widzę poważna analiza była. Podobnie jak u mnie Na co się zdecydowaliście?

analiza, wywiady środowiskowe, czytanie przeróżnych for, przegrzebanie wszystkich aukcji i dostępnych materiałów reklamowych na youtube... mam już dość, ale udało się, ogarnęliśmy kuwetę i wybraliśmy X-Landera Move . Ponoć nosi miano wózka idealnego zobaczymy... !
Podobał nam się bardzo Mutsy, ale .. w sumie za cenę gołego Mutsy, a nawet nieco niższą, mam komplet X-Landera, z tymi wszystkimi śpiworkami, torbami, koszami, wkładkami, moskitierami itd itd... No i kwestia składania wózka... nie wiem czy nasz bagażnik dałby radę Mutsy'iemu w połączeniu z moim nadzywczaj wielkim brakiem umiejętności pakowania się i zabieraniem w podróż chyba wszystkich toreb jakie mam w domu. A XL move składa się idealnie jak na taki duży wozek.
Generalnie w kwestii wózków i cukrzycy ciążowej mogłabym spokojnie bronić doktorat chyba

[ania_85]

Czesc Dziewczyny

Gabbi trzymaj sie tam bidulko!!!!
Ehh ja mam jutro wizyte,a skurcze mam mega czesto i boje sie, ze znowu trafie do szpitala:/ poza tym szyjka mnie boli, jutro sie wszystkiego dowiem..co mnie najbardziej denerwuje,to to,ze mam na plusie tylko 4kg ehhh myslalam,ze chociaz 6bedzie:/

Perse zapytalam gin o te ilosc lekow, ktora lykamy. Powiedziala mi,ze nie zaszkodzi to dziecku,a gdyby urodzilo sie za wczesnie i bylo w inkubatorze,to dopiero bedzie faszerowane....wiec spokojnie

Agata, w weekend spotkam sie z kolezanka, ktora uzywa pieluch wielorazowych od 2 lat, przywiezie mi dwa rodzaje,pokaze jak nakladac i powie,ktore jej sie szybko zeszmacily,a ktore sa w idealnym stanie,zebym nie kupowala w ciemno,w razie czego dam znac,ale pewnie tez jestes juz obeznana

Millena witaj
jezeli chodzi o te pieluchy wielorazowe.... Wkurza mnie wszystko eko-na czym ludzie chca zarobic a okazuje sie zwyklym szitem, no ale ta nazwa przyciaga- np wozki z raczka z eko-skory itd ehhh Ale tak samo jest z tymi "super" produktami fit-żalosc Mysle o tych pieluszkach wielorazowych ze wzgledu na przepocone tylki tych maluchow. Niektore dzieci nie poca sie,ale wiem po sobie- nie uzywam podpasek,bo ich nienawidze,boje sie ze mojemu moze byc tak samo nie wygodnie.A jak bedzie taki potliwy jak jego rodzice to z gory mu wspolczuje Kolezanka ktora ma 3miesiecznego synka przed polozeniem go spac, ze dwie trzy godziny lezy bez pieluchy zeby skora mu odpoczela,wiec sami zauwazyli,ze cos jest nie tak. Nie zrezygnuja z jednorazowek,z powodu wygody. Ja caly czas nie postanowilam co zrobie.Ale chyba zdecyduje sie na wielorazowki,a w razie czego zawsze bede miala przysobie pare sztuk zwyklych,jeszcze nie wiem Kupa mi nie straszna, a sa detergenty,ktore niszcza bakterie e coli juz w 40stopniach. Jezeli ktos sie brzydzi,to dla porownania w zmywarce tez myjemy naczynia,gdzie zostaja szczatki jedzenia, ktore sie rozkladaja,a mimo to srodki wymywaja wszystko i nikt nie ma z tego powodu problemow zoladkowych i nie ma w naszych zmywarkach bomby bakteriologicznej

[kism]

A teraz dzień dobry!

ewus, ślicznie wyglądasz Wspominany wczoraj brzuszek typu "sama piłeczka"

Napisane przez andzya

Wczoraj miałam przeokrutne twardnienia brzucha, dopiero wieczorem jak się położyłam to trochę mi przeszło... Dzisiaj robię dzień lenia, mam zamiar cewać cały dzień

Miłego dnia w takim razie

Mnie dziś coś gniecie w brzuchu, ale tak jakoś żołądkowo... Może to przez Tardyferon, który też łykam od kilku dni Miałam od rana szaleć z porządkowaniem ubranek, ale jednak stwierdziłam, że musi się spokojnie śniadanko ułożyć... i jestem jak codzień na wizażu

Napisane przez begie13

Słuchajcie czy to normalne, że minęło już 1,5 tygodnia i nadal nie ma decyzji o moim urlopie dziekańskim ? coś mi się tu nie podoba, myślałam, że w takich sprawach decyzję podejmuje się niezwłocznie

Nie pamiętam... Może zadzwoń do dziekanatu i zapytaj, w jakim czasie przeważnie u Ciebie są takie decyzje.

Napisane przez pola_m

No właśnie, ktoś będzie musiał wziąż zastępstwo za kism na początku maja Chyba najlepiej jakaś Czerwcówka?

Ja dizsiaj kończę prasować ciuszki, chyba na razie nic nie kupuję więcej. Generalnie zostały tylko pierdółki i pieluszki do końca i chusta ( i przyczepka)

Tak, tak Jakaś czerwcówka najlepiej, ja służę oczywiście pomocą. Mamy tak na moje oko jakieś 2-3 tyg. (czas pisania 6 cz.) na wyłonienie zastępstwa
Gratki za wyprawkę!

Napisane przez kapukat

no - to ja sobie robię śniadanie, budziłam się chyba 20 razy a do tego po 2 poszłam spać. Po śniadaniu do szpitala spotkać się z położną - tak mi się nie chce! i po tem na miasto, może wreszcie biustonosz do karmienia upoluję bo naprawdę będę się pieluszkami przewiązywać no i buty trzeba by było jakieś sobie skąbinować bo aż wstyd

Nie chce Ci to choróbsko odpuścić?
Udanej wizyty i polowania

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33184690]Jejku, po spaniu mam takie dłonie, jakbym rąbała drewno Takie opuchnięte. Nogi mam takie cały dzień. wieczorem już ładne, około 120/80, dzisiaj rano to samo. Ale zaraz zabieram się za śniadanko i moje dragi I wypiłam wczoraj 2 melisy - i tu pytanie mam do Was, ile melisy można maksymalnie wypić? Teraz będę te 2 miesiące nieźle zamulona. A i małego znowu dzisiaj słabo czuję, wczoraj miałam skurcze, a jak sobie przypomnę, jak bije jego serduszko w czasie skurczu (tętno spada) to znowu się denerwuję... Masakra [/QUOTE]
Właśnie mi przypomniałaś o spojrzeniu z rana (no powiedzmy, że z rana ) na kostki. Wczoraj nam dokładnie o tym samym mówiła położna w sr. Chyba moje są na szczęście w porządku, choć generalnie bywają już sporo grubsze... ale sama nie wiem, czy to opuchlizna, czy od przytycia
Ładne ciśnienie, oby już takie zostało Nie martw się tym spadającym tętnem, jeśli lekarz powiedział, że nie ma problemu, to może faktycznie to dlatego, że Twój maluszek jest jeszcze na tyle mały, że przez skurczoną macicę słabiej sygnał dociera... Jeszczy by tego brakowało, żebyś się o nową rzecz martwiła

Napisane przez andzya

no pięknych,pięknych to fakt Ale to mi uświadamia nieuchronność mijającego czasu

Ech, mijający czas... Dostałam dziś zaproszenie na 10-lecie matury Impreza ma być 2.06 niestety nie w moim obecnym miejscu zamieszkania tylko w Krakowie, gdzie chodziłam do liceum, więc wyjazd dla mnie odpada Jak mogłam nie pomyśleć płodząc drugiego potomka, że jego narodziny wypadną w takim okresie...

Napisane przez izotropia

Nie wiem co ze mną jest nie tak, boli mnie pochwa czy tam jakieś jej okolice ciągnie się za mną jak zmieniam pozycje leżąc, mam wrażenie że każdy swój ruch w nocy czułam nie wiem czy mam się martwić, czy jest wszystko dobrze, coś mi się widzi jakaś infekcja która może być za to odpowiedzialna, ale ponoć biały mleczny śluz jest normalny więc ja już nie wiem ;(trochę się w poniedziałek nachodziłam po mieście i mniej ostatnio sypiam nie wiem czy to wyleżeć i iść w poniedziałek do lekarza czy jutro odwiedzić lekarza?? miałam iść po spodnie dresowe , ale nie będę się z domu ruszała a chodzić już nie ma w czym...

Jeśli dostanie się do lekarza nie jest jakimś problemem, to możesz pójść, zawsze to będziesz spokojniejsza. Ale jeśli przy leżeniu ból odpuszcza i nie jest jakiś silny, to też do poniedziałku nie powinno się nic złego stać
Spodnie dresowe (i kilka innych ubrań zresztą) baaardzo polecam od oasiallegro
http://allegro.pl/listing/user.php/r...&us_id=9059247

Napisane przez libretka

Cześć mamuśki, przyszłam się tylko przywitać, czytam Was regularnie, ale nie mam siły pisać.

Napisane przez ladybird_1987

Ja z mężem też jesteśmy zapaleńcami rowerowymi, myślałam nad taką przyczepką, ale szczerze mówiąc się boję. Jak widzę jak nas niektórzy wyprzedzają tak na styk to nie odważyłabym się. Nastawiłam się że w tym roku 0 jeziora i 0 roweru. Ale za to za rok kupimy fotelik na rower i sobie odbijemy. Tak się przynajmniej pocieszam!
Co do worków sako, czy mogłabyś podać link do worka, który kupiłaś? Dużo kosztowała przesyłka?

Co to może oznaczać? że to już?
EDIT: Spojrzałam na termin, chyba jeszcze nie....

Jak jeździcie bardziej po drogach, to faktycznie ja też bym się bała z taką przyczepką... Ale przy wykorzystaniu innej formy transportu, to nie widzę powodu, żeby z jezior rezygnować

Ja też mogę podać linka, bo kupuję ten sam co Pola
Pola ma ten http://pufoteka.pl/fotel-grand-xxxl/...aniny-3xl.html, a ja kupuję z jednym X więcej. Oni sprzedają też na allegro, jak wolisz - użytkownik pufoteka_pl, o ile się nie mylę.

No właśnie, u Gabi to jeszcze sporo za wcześnie - 29 tc wg jej suwaczka, dlatego ważne jest powstrzymanie skurczy i dlatego myślę, że ją od razu gin wysłał do szpitala. Mam nadzieję, że to nie są na tyle mocne skurcze, żeby już faktycznie zaczynał sie poród, nic nie wspominała chyba o tym wcześniej... W każdym razie ryzyko jest i trzeba to powstrzymać!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Gabbi trzymaj sie tam bidulko!!!!
Ehh ja mam jutro wizyte,a skurcze mam mega czesto i boje sie, ze znowu trafie do szpitala:/ poza tym szyjka mnie boli, jutro sie wszystkiego dowiem..co mnie najbardziej denerwuje,to to,ze mam na plusie tylko 4kg ehhh myslalam,ze chociaz 6bedzie:/

Perse zapytalam gin o te ilosc lekow, ktora lykamy. Powiedziala mi,ze nie zaszkodzi to dziecku,a gdyby urodzilo sie za wczesnie i bylo w inkubatorze,to dopiero bedzie faszerowane....wiec spokojnie

Ech, oby tak było.
Najgorsze są te zdradliwe skurcze, mi na pierwszym KTG też wykazało, mimo, że ja nic nie czułam :O A wczoraj co chwilę mi twardniał jak przyszłam do domu Sama już nie wiem. Na dodatek mały się dzisiaj nic nie rusza, oszaleję.


A jeszcze wczoraj miałam takie dziwne bóle, jakby ciągnięcie mięśni w okolicy pępka, ja już miałam wizję odklejającego się łożyska, ale to były tylko takie chwilowe bóle, nie ciągle, przeważnie przy wstawaniu - miałyście też kiedyś takie coś?

[stokroteczka777]

Dzień dobry z rana
Ja po kąpieli, śniadanku i przeczytaniu tego co naskrobałyście od wczoraj od prawie nocy
Teraz się zbieram i jadę na miasto póki mi się chce Lista zakupów żywnościowych niemiłosiernie rośnie. A też sobie obiecałam, że już sobie co nieco na święta pokupuję, bo potem jak mam stać w kolejkach przed samymi świętami to wysiadam.


_agata, ja nie miałam pojęcia, że są takie wielorazowe pieluchy !!! Myślałam, że Ty tetrę kupisz

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33187050]dostanie pewnie kroplówkę z Fenoterolu[/QUOTE]

tez chcialam to napisac standard A Ty jak się Perse czujesz? mam nadzieje,ze lepiej ulozony posladkowo? wczesniej chyba byl glowka do dolu?

ja musze do konca kwietnia wytrzymac!!!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez ania_85

tez chcialam to napisac standard A Ty jak się Perse czujesz? mam nadzieje,ze lepiej ulozony posladkowo? wczesniej chyba byl glowka do dolu?

ja musze do konca kwietnia wytrzymac!!!

Dziękuję, ale standardowo panikuję, wszystko mnie już boli i mam dość. Skurcze są dzisiaj słabsze niż wczoraj, ale mały się nie rusza
I niestety cały czas pośladkowo, nie odwrócił się na żadnym z USG

[kism]

Napisane przez doris888

no to trzymamy kciuki !! myslę że są jakieś sposoby na powstrzymanie tych skurczy skoro termin ma na połowe czerwca... np ten lek na Fenoterol (czy jakos tak- sorry nie pamiętam nazwy) co np. bierze Perse- on chyba właśnie jest na skurcze... swoją drogą ciekawe bo mój gin robi ktg dopiero po 38tc , ciekawe dlaczego juz miała ktg no chyba że każdy gin robi wtedy kiedy uważa... miejmy nadzieję że wszystko będzie ok

Ja też zakładam na 99% że dostanie Fenka... Oprócz Perse jeszcze chyba kilka z nas go bierze, w tym ja

Napisane przez _millena

analiza, wywiady środowiskowe, czytanie przeróżnych for, przegrzebanie wszystkich aukcji i dostępnych materiałów reklamowych na youtube... mam już dość, ale udało się, ogarnęliśmy kuwetę i wybraliśmy X-Landera Move . Ponoć nosi miano wózka idealnego zobaczymy... !
Podobał nam się bardzo Mutsy, ale .. w sumie za cenę gołego Mutsy, a nawet nieco niższą, mam komplet X-Landera, z tymi wszystkimi śpiworkami, torbami, koszami, wkładkami, moskitierami itd itd... No i kwestia składania wózka... nie wiem czy nasz bagażnik dałby radę Mutsy'iemu w połączeniu z moim nadzywczaj wielkim brakiem umiejętności pakowania się i zabieraniem w podróż chyba wszystkich toreb jakie mam w domu. A XL move składa się idealnie jak na taki duży wozek.

Nie, żebym chciała Ci mieszać czy przekonywać, ale podzielę się swoją opinią i ciekawa jestem, o którym Mutsy myślałaś.
Do tych wszystkich analiz dołóż jeszcze fakt, że mam już 3-letnie doświadczenie w użytkowaniu wózka, więc ono mocno wpływało na moje analizy
Ciekawe to określenie "wózek idealny"... Dla mnie pierwsze, co rzuca się w oczy to zdecydowanie za duża waga jak na ideał (wg bobowózków spacerówka to 13,5 kg). Zakładam, że około roku lub półtora najpóźniej wymienisz go na małą spacerówkę. Chyba, że jest to dla Ciebie oczywiste i i zakładasz taką wymianę za rok, a Move ma być idealny na ten pierwszy rok. Jeśli chodzi o składanie, to nie widziałam lepiej składającego się wózka z tych dużych niż Mutsy Transporter, którego też brałam pod uwagę. Jego cena jest też znacznie niższa niż Move... więc pewnie jakiegoś innego Mutsy brałaś pod uwagę?

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33187412]


A jeszcze wczoraj miałam takie dziwne bóle, jakby ciągnięcie mięśni w okolicy pępka, ja już miałam wizję odklejającego się łożyska, ale to były tylko takie chwilowe bóle, nie ciągle, przeważnie przy wstawaniu - miałyście też kiedyś takie coś?[/QUOTE]

Do skurczow juz sie przyzwyczailam, mialam takie chwilowe bole,ale tez przeszly, bardziej boli mnie nacisk na pochwe,az tak kuje, piecze i po chwili mija,dziwne dziwne...jutro sie wszystkiego dowiem

[kaśka k]

Napisane przez _millena

_agata fajne zakupy, zazdroszczę tak szybkiej i sprawnej organizacji, ja się patyczkuje od kilku tygodni z ciuchami, dla małego i dla siebie, teraz kminię nad całą resztą, czyli przygotowaniem kąta w sypialni i ogarnięciem jakoś sprytnie wszystkiego, a wózek wybieraliśmy 1,5 miesiąca, tzn... dwie wizyty w sklepie, ale ile czasu straciłam na allegro i w necie na czytanie, oglądanie filmów, opinie, itd, itd..
Mam manię kupowania ciuszków, ale musze już zastopować. Odkad polożono mnie w łóżku z powodu 1,5cm szyjki z nudów siedziałam i wyhaczalam jakies promocje na allegro, przez to niemalże codzienne przynoszenie paczek zdążyłam się zaprzyjaźnić z panem listonoszem


hej chodzę do ordynatora Ujastka, dr Juszczyka. Szpital i lekarza wybrałam jeszcze przed zajściem w ciążę co potwierdza moją wcześniejszą wypowiedź - jestem mega analizatorem (niestety). Wszystko mam przemyślane na 10tą stronę, co męczy - mnie i otoczenie, no ale czasem sztachnę się na jakiś spontan Sprawę cukrzycy załatwiam w poradni diabetologicznej na Kopernika, ponoć jedyna poradnia dla ciężarnych w Krakowie, oczywiście na NFZ, bo pewnie prywatnych jest więcej. A Ujastek ma jakies doświadczenie w leczeniu cukrzycy ciążowej ? Nie wiedziałam nawet.
A Ty gdzie będziesz rodzić ? Wiesz już?

Słyszałam o Juszczyku, to już legenda, ale pewnie wizyty nieźle Cię kosztują . O Ujastku w sensie cukrzycy nie pisałam o poradni, poradnia cukrzycowa jest faktycznie jedna i to nie tylko w Krakowie chyba w regionie. Pisałam w sensie, że kobietom z cukrzycą ciążową zalecają do rodzenia te szpitale z najwyższym stopniem referencyjności (u nas ujastek i klinika). No i o tym też często decyduje fakt, że cukrzycowe częściej rodzą wcześniaki, no i wtedy to już lepiej taki szpital. U mnie cały czas nie wiadomo co z porodem, w sumie mam nietolerancję glukozy i skracającą się szyjkę więc jak zacznę rodzić do 37 tygodnia to jadę na ujastek. A jeżeli później to do Żeromskiego. W Żeromskim jest już cały wyremontowany oddział i opieka ponoć świetna. Wszystko miło i przyjaźnie o czym przekonałam się będąc tam raz z krwawieniem. W ujastku straszą wszyscy zaniedbywaniem laktacji, dokarmianiem dzieci, ciągłym pośpiechem i masówką.

Napisane przez śliweńka

ja jestem za tym

Duże brzuszki wszystkie mamy, na dzieciaczki wciąż czekamy.

Napisane przez clauudik

Ja bym tylko zamieniła "wciąż" na "już", ale to kosmetyka


Każda by tak chciała... Ja od kilku dni za każdym razem przeżywam horror jak mam wyjść z domu i otwieram szafę może jutrzejszy fryzjer poprawi mi humor trochę. Zastanawiałam się w sumie, czy nie przyciemnić włosów

Napisane przez kism

Pewnie, można się podłamać, jak co chwilę coś nowego wychodzi. Ale jak już to wszystkiego warte dziecko będzie na świecie to zapomnisz o obecnych zmartwieniach


To widzę poważna analiza była. Podobnie jak u mnie Na co się zdecydowaliście?


Ale ja też chcę wcześniej czy później iść urodzić! I co wtedy? Nikt Wam nie będzie uzupełniał na liście rodzących się dzieciaczków...


Oj tak, tak... Chyba nie ma kobiety, która by tak nie chciała Zgubisz Trzeba w to wierzyć i działać w tym kierunku, jak nadejdzie na to czas!



To może niech się autorka pomysłu kaśka wypowie?


Dobranoc!

Jeżeli chodzi o moje propozycje tytułów, to jak już pisałyście wcześniej, faktycznie lepiej będzie zmienić tam wciąż na już. Ja nie mam nic przeciewko, sama też to proponowałam

Napisane przez kism

Dziewczynki!
Gaabbi jest w szpitalu ze względu na skurcze...

Wiadomość od niej:
"Niestety, ale wczoraj na wizycie u gin ktg zarejestrowało silne skurcze i w trybie natychmiastowym wylądowałam w szpitalu. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam"

Kurcze biedna, może poczuła się jednak gorzej jakoś i ją podłączyli pod ktg, bo terminowo to jakoś wcześnie jednak.

Trzymam kciukasy żeby dobrze było.

Mi po przejściach w końcu dziś udało się zrobić GBS niestety położna jakaś mało delikatna i trochę bolało.

[8ewus8]

trzymam mocno kciuki za Gaabbi, ona jest na tym etapie ciąży co ja
Czesto jest tak, ze na ktg wychodzi, ze są skurcze a się ich nie odczuwa i być może u Niej też tak było.l
Miejmy nadzieję, ze szybko opanują sytuację i wyjdzie do domu.

kism, niunia dziękuje

tak pisałyście dużo o mierzeniu ciśnienia, ze dzisiaj też wyjęłam sprzęt, bo o ile ten wcześniejszy lekarz mierzył mi zawsze. tak ten nie mierzy
no ale mam 107/64 więc ok.

[ania_85]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33187541]
I niestety cały czas pośladkowo, nie odwrócił się na żadnym z USG [/QUOTE]

napisze jak wyrodna matka- ja nie chce zeby moj sie obracal, juz mam dosyc tych przebojow ciazowych, niech mi go wyjma i tyle!nie mam sily na porod,ehh a tak nie chcialam miec blizny,a teraz mam to gleboko

maly odpoczywa, moj tez z rana zawsze sie budzi razem z nami, a dzisiaj cisza, tez zeschizowalam ale jak mnie kopnal o 10:00 w pecherz,to juz mi przeszlo

ide na spacerek,piekna pogoda,musze sie przejsc, milego dnia

[izotropia]

Napisane przez kism

Jeśli dostanie się do lekarza nie jest jakimś problemem, to możesz pójść, zawsze to będziesz spokojniejsza. Ale jeśli przy leżeniu ból odpuszcza i nie jest jakiś silny, to też do poniedziałku nie powinno się nic złego stać
Spodnie dresowe (i kilka innych ubrań zresztą) baaardzo polecam od oasiallegro
http://allegro.pl/listing/user.php/r...&us_id=9059247

no jest z tym trochę zachodu bo muszę kogoś o 6 rano pod przychodnię wysłać :/ męża męczyć nie mam sumienia bo ma nocki po 12h :/ teraz w dzień jest okej jak sobie wygodnie siedzę... ale zaraz idę się poruszać i obiadek szykować później się położę i zobaczymy co będzie.. może to tylko tak z nocki mnie wzięło zależało się ciało i podczas ruch zabolał, albo od przepełnionego pęcherza.. kilka miesięcy temu miałam podobnie tylko mniej bolało, lekarz mi wtedy dał te globulki pimafucin i przeleżałam, czasem trochę czułam ale nie tak jak dziś i wczoraj... no nic pomyślę co zrobić...

ja nie mam konta na allegro...

[ladybird_1987]

Napisane przez pola_m

uuu... niedobrze... oby je szybko wyciszyli i niech wszystko wraca do normy



nie no, nie zamierzamy z przyczepką jeździć po jakiś ruchliwych ulicach
Ale generalnie przyczepka jest bezpieczniejsza (i wygodniejsza) dla dziecka niż taki fotelik

A worek taki:http://pufoteka.pl/fotel-grand-xxxl/...aniny-3xl.html

Bardzo dziękuję za link!

Napisane przez kism

A teraz dzień dobry!

Jak jeździcie bardziej po drogach, to faktycznie ja też bym się bała z taką przyczepką... Ale przy wykorzystaniu innej formy transportu, to nie widzę powodu, żeby z jezior rezygnować

Ja też mogę podać linka, bo kupuję ten sam co Pola
Pola ma ten http://pufoteka.pl/fotel-grand-xxxl/...aniny-3xl.html, a ja kupuję z jednym X więcej. Oni sprzedają też na allegro, jak wolisz - użytkownik pufoteka_pl, o ile się nie mylę.

Dziękuję, obejrzę na allegro.
Zastanawiam się nad takim fotelem bo szczerze mówiąc nie mamy w domu takiego mebla na którym można posiedzieć wygodnie kilka godzin. Wszystko urządzone w raczej nowoczesnym stylu. Łóżko w sypialni, w salonie (dużym pokoju ) kanapa i krzesła. O ile teraz mogę sobie poleżeć to z siedzeniem i karmieniem maluszka może być problem. Myślałam też o fotelu bujanym, ale sako powinno być wygodniejsze, tak myślę.
A co do jeziora myślałam o całkowitej rezygnacji, bo zakładając że urodzę na początku czerwca muszę odczekać jakieś 6 tygodni do zagojenia. Może rzeczywiście jak sierpień będzie ładny to jeszcze będę miała szansę na jeziorko

[śliweńka]

Napisane przez ania_85

Czesc Dziewczyny

Gabbi trzymaj sie tam bidulko!!!!
Ehh ja mam jutro wizyte,a skurcze mam mega czesto i boje sie, ze znowu trafie do szpitala:/ poza tym szyjka mnie boli, jutro sie wszystkiego dowiem..co mnie najbardziej denerwuje,to to,ze mam na plusie tylko 4kg ehhh myslalam,ze chociaz 6bedzie:/

Perse zapytalam gin o te ilosc lekow, ktora lykamy. Powiedziala mi,ze nie zaszkodzi to dziecku,a gdyby urodzilo sie za wczesnie i bylo w inkubatorze,to dopiero bedzie faszerowane....wiec spokojnie

Agata, w weekend spotkam sie z kolezanka, ktora uzywa pieluch wielorazowych od 2 lat, przywiezie mi dwa rodzaje,pokaze jak nakladac i powie,ktore jej sie szybko zeszmacily,a ktore sa w idealnym stanie,zebym nie kupowala w ciemno,w razie czego dam znac,ale pewnie tez jestes juz obeznana

Millena witaj
jezeli chodzi o te pieluchy wielorazowe.... Wkurza mnie wszystko eko-na czym ludzie chca zarobic a okazuje sie zwyklym szitem, no ale ta nazwa przyciaga- np wozki z raczka z eko-skory itd ehhh Ale tak samo jest z tymi "super" produktami fit-żalosc Mysle o tych pieluszkach wielorazowych ze wzgledu na przepocone tylki tych maluchow. Niektore dzieci nie poca sie,ale wiem po sobie- nie uzywam podpasek,bo ich nienawidze,boje sie ze mojemu moze byc tak samo nie wygodnie.A jak bedzie taki potliwy jak jego rodzice to z gory mu wspolczuje Kolezanka ktora ma 3miesiecznego synka przed polozeniem go spac, ze dwie trzy godziny lezy bez pieluchy zeby skora mu odpoczela,wiec sami zauwazyli,ze cos jest nie tak. Nie zrezygnuja z wielorazowek,z powodu wygody. Ja caly czas nie postanowilam co zrobie.Ale chyba zdecyduje sie na wielorazowki,a w razie czego zawsze bede miala przysobie pare sztuk zwyklych,jeszcze nie wiem Kupa mi nie straszna, a sa detergenty,ktore niszcza bakterie e coli juz w 40stopniach. Jezeli ktos sie brzydzi,to dla porownania w zmywarce tez myjemy naczynia,gdzie zostaja szczatki jedzenia, ktore sie rozkladaja,a mimo to srodki wymywaja wszystko i nikt nie ma z tego powodu problemow zoladkowych i nie ma w naszych zmywarkach bomby bakteriologicznej

mamy nawet używające jednorazówek tyłki dzieciom wietrzą

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33187541]Dziękuję, ale standardowo panikuję, wszystko mnie już boli i mam dość. Skurcze są dzisiaj słabsze niż wczoraj, ale mały się nie rusza
I niestety cały czas pośladkowo, nie odwrócił się na żadnym z USG [/QUOTE]


moje się obróciło ale w złą stronę

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A swoją drogą kiedyś gdzieś czytałam, że samemu też czasami dobrze połazić bez majtek

A już na pewno po porodzie trzeba się... "wietrzyć".

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez śliweńka

moje się obróciło ale w złą stronę

Tzn.?
Ja mam na wypisie napisane raz że miednicowo, raz że pośladkowo, tak czy siak - źle

[rinco]

Hej Dziewczyny Chciałam Was nadrobić, ale chyba nie dam rady... Wczoraj poszłam zrobić wymaz GBS (a propos u mnie 25zł, nic nie mówili o hodowaniu jakichś bakterii ), potem jeszcze wstąpiłam do paru sklepach, potem SR i ćwiczenia, a na koniec jeszcze podjechaliśmy na chwilę do Carrefoura i jak w końcu dotarłam do domu i zjadłam obiad (o 21.00) to mnie brzuch rozbolał na dole po lewej stronie i się zestresowałam, że mi się coś z tą szyjką dzieje Na szczęście do rana przeszło, ale dziś jak sobie robiłam śniadanie (na stojąco) to znowu coś mnie zaczęło tam ciągnąć. Położyłam się - przeszło. Siadłam przed kompem - znowu czuję taie jakby napięcie w dole brzucha. No i boję się, że wczoraj przeholowałam z chodzeniem Mam nadzieję, że to nic poważnego i że przejdzie... Nie wiem czy mam coś na to brać, jakąś nospę czy co? Nie jest to w sumie ból, tylko taki jakby dyskomfort i to promieniuje też trochę na krzyże. Nigdy wcześniej mi się tak nie działo. Idę się położyć

[diablica071086]

witam was
Gabi trzymaj się dzielnie ( tak w żartach chyba sobie wzieła do serca nasze gdybania która się pierwsza rozpakuje)

u nas w SR powiedzieli że nizoral to juz ostatecznośc

wczoraj do 1 w nocy piekłam chlebek nie powiem nie wyszedl idealny ale smaczny tylko tak obsypałam ściereczke i potem wrzuciłam całośc do naczynia ze mi wyszedł bialy chlebek, wczoraj ogólnie nic w kuchni mi nie szło

dziś z rana wypuściłam kotę ,2 raz na podwórko i musiałam ją złapac przed wyjściem do pracy ale oporna była( zastanawiam się co zobaczę w domu jak wrocę po SR- bo kota woli chyba byc na dworze bo zaczeła miałczec przeraźliwie a jest wysterelizowana więc nie wiem o co jej chodzi)

dziewczyny z wroc byłyście w askocie bo ja sie wybieram i nie wiem czy warto

[ania_85]

Napisane przez śliweńka

mamy nawet używające jednorazówek tyłki dzieciom wietrzą

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------




moje się obróciło ale w złą stronę

tfu zle napisalam- chodzilo mi o jednorazowki
juz poprawilam

[śliweńka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33188681]A swoją drogą kiedyś gdzieś czytałam, że samemu też czasami dobrze połazić bez majtek

A już na pewno po porodzie trzeba się... "wietrzyć".

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------



Tzn.?
Ja mam na wypisie napisane raz że miednicowo, raz że pośladkowo, tak czy siak - źle [/QUOTE]

było w poprzek a teraz ma główkę koło mojego pępka

[La Monica]

Napisane przez kaśka k

[/B]

Słyszałam o Juszczyku, to już legenda, ale pewnie wizyty nieźle Cię kosztują . O Ujastku w sensie cukrzycy nie pisałam o poradni, poradnia cukrzycowa jest faktycznie jedna i to nie tylko w Krakowie chyba w regionie. Pisałam w sensie, że kobietom z cukrzycą ciążową zalecają do rodzenia te szpitale z najwyższym stopniem referencyjności (u nas ujastek i klinika). No i o tym też często decyduje fakt, że cukrzycowe częściej rodzą wcześniaki, no i wtedy to już lepiej taki szpital. U mnie cały czas nie wiadomo co z porodem, w sumie mam nietolerancję glukozy i skracającą się szyjkę więc jak zacznę rodzić do 37 tygodnia to jadę na ujastek. A jeżeli później to do Żeromskiego. W Żeromskim jest już cały wyremontowany oddział i opieka ponoć świetna. Wszystko miło i przyjaźnie o czym przekonałam się będąc tam raz z krwawieniem. W ujastku straszą wszyscy zaniedbywaniem laktacji, dokarmianiem dzieci, ciągłym pośpiechem i masówką.

Podczepię się pod temat
Mam nietolerancję glukozy (cukrzyca ciążowa wyrównana dietę w tym momencie) i nisko schodzące łożysko (nie przodujące). Moja znajoma położna poleca mi Narutowicza (nowy oddział, świetne warunki) albo Kopernika (najlepsi specjaliści, sprzęt ale ponoć fatalne warunki-stary oddział). Ujastek jest okey, (świeżo i kolorowo) ale to prawda że jest "masówa" i się Tobą kompletnie nie interesują po porodzie i wypychają do domu jak najszybciej (no i ponoć kadra nie tak doświadczona jak w tych "starych" szpitalach). Dawniej Ujastek miał same pozytywne opinie, teraz 50/50. Też na początku chciałam tam rodzić, teraz się waham nad tymi 3 szpitalami.

Więc stoję przed dylematem Narutowicza, Ujastek, Kopernika... A najbardziej boję się Kopernika.

Gabi trzymam kciuki!

[MonikaFaustyna]

Dzisiaj byłam na badaniu tsh i innych tam parametrów tarczycowych. Spotkałam się przy okazji z sympatią holenderską . Nie wiem, gdzie są ci uprzedzeni i niemili, ale ja jeszcze na szczęście żadnego takiego osobnika nie spotkałam. Dwie panie, jakie spotkałam się zatroskały moim stanem, tym kiedy rodzę i czy to pierwsza ciąża. Faaajnie

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez rinco

to mnie brzuch rozbolał na dole po lewej stronie i się zestresowałam, że mi się coś z tą szyjką dzieje Na szczęście do rana przeszło, ale dziś jak sobie robiłam śniadanie (na stojąco) to znowu coś mnie zaczęło tam ciągnąć. Położyłam się - przeszło. Siadłam przed kompem - znowu czuję taie jakby napięcie w dole brzucha. No i boję się, że wczoraj przeholowałam z chodzeniem Mam nadzieję, że to nic poważnego i że przejdzie... Nie wiem czy mam coś na to brać, jakąś nospę czy co? Nie jest to w sumie ból, tylko taki jakby dyskomfort i to promieniuje też trochę na krzyże. Nigdy wcześniej mi się tak nie działo. Idę się położyć

Jak się coś dzieje z szyjką, to rzadko kiedy coś czujesz. Może faktycznie przeholowałaś z chodzeniem? Mnie też ciągnie brzuch, a jak się kładziesz to przechodzi? Ja biorę Nospę 3 razy dziennie, więc chyba jak weźmiesz jednorazowo, to się nic nie stanie

[begie13]

Napisane przez niunia32

tak, chcę rodzić w Tychach. Muszę się najpierw dowiedzieć czy będzie kontrakt na porodówce z NFZ, bo szpital od 1 maja będzie prywatny.
moja bratowa tam rodziła, kilka koleżanek. żadna nie narzekała.

o to się porobiło już całkiem z tym szpitalem... pytam bo kto wie, może i ja tam wyląduję, chociaż nastawiam się cały czas na Kolejowy w K-cach.

Napisane przez andzya

Wiesz, jak ja brałam dziekankę to oficjalną decyzję o niej miałam po 2 tygodniach, co nie zmienia faktu, że na zajęcia już nie chodziłam gdyż taka decyzja to raczej formalność. Ale to było, o zgrozo - 7 lat temu

Mam nadzieję, że to jest tylko formalność, bo ja na zajęcia też nie chodzę i jak nagle się okaże, że decyzja jest negatywna to się zastrzelę... na stronie UŚ-ia piszą, że decyzje ws dziekanki podejmuje się niezwłocznie ale nie napisali w ciągu jakiego czasu...

Napisane przez kism

Dziewczynki!
Gaabbi jest w szpitalu ze względu na skurcze...

Wiadomość od niej:
"Niestety, ale wczoraj na wizycie u gin ktg zarejestrowało silne skurcze i w trybie natychmiastowym wylądowałam w szpitalu. Trzymajcie za mnie kciuki. Pozdrawiam"

ojej... ile jeszcze tych złych wieści... biedna Gaabbi .... tyle dobrze, że będzie w szpitalu pod opieką

Napisane przez kism

Nie pamiętam... Może zadzwoń do dziekanatu i zapytaj, w jakim czasie przeważnie u Ciebie są takie decyzje.

Dzwonię i piszę do nich codziennie jak wariat i cały czas odpowiada mi babka : niestety ale jeszcze nie ma decyzji...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;33188681]A swoją drogą kiedyś gdzieś czytałam, że samemu też czasami dobrze połazić bez majtek

A już na pewno po porodzie trzeba się... "wietrzyć".
[/QUOTE]

Moja kuzynka mówiła, że ona w domu po porodzie jak spała to nie przykrywała się, żeby właśnie jak najwięcej powietrza docierało do psitki i żeby szybciej się goiło, ale chyba w majtkach spała....zresztą jak krew leci to chyba nie da się inaczej.... to nie wiem czy tam rzeczywiście tak powietrze docierało

U mnie przez ponad 2 godziny była siostra męża ( 9 lat), nigdy nie wiem co mam z nią robić... ja się nudzę, ona się nudzi, jakoś nie interesuje mnie to o czym ona opowiada itp. biega tylko po mieszkaniu i tak głośno się zachowuje, wcześniej jakoś mi to nie przeszkadzało a teraz nie mogę tego znieść... jeszcze jak myślę, że ona tak piszczy i krzyczy a mój dzidziuś tam w brzuszku zawału dostaje to aż coś mi się robi...

zajęła mój czas i takim sposobem się nie ogoliłam a teraz mi się nie chce...

a jeszcze co do dolegliwości ciążowych to od paru dni mam coś takiego, że coś mnie kuje jakby w pochwie albo w szyjce nie wiem... ale to jest takie szybkie, że zakuje i koniec i nie jest to jakieś bardzo bolesne, macie tak? ogólnie dobrze się czuję i nic mi nie jest ale zastanawia mnie czy np. coś się dzieje z szyjką, bo pisałyście, że tego można nawet nie czuć jak się skraca itp.
zapytam jutro gina choć wątpię, czy mi coś sensownego na to odpowie...