Koty- część V - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-12-22, 19:38   #4501
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
czemu on ma wianek?
rozumiem, że ma wyszytą cewkę (tak?), ale to chyba jeszcze nie czyni z niego dziewczynki
oj wianek to dla podkreślenia majestatu. takie AVE CEZAR
Cewkę miał wyszytą jak to mówisz Mietek - dziewczynka z niego żadna ale chociaz cierpienie sie skończyło i posikiwanie podczas chodzenia, bo Biedulek nie mógł sam sie wtedy odsikać a ilez można cewnikować .


a oto Mieczysław
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Obraz 037.jpg (42,5 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg Obraz 267.jpg (162,6 KB, 21 załadowań)
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..


Edytowane przez Miskaa78
Czas edycji: 2012-12-22 o 19:39
Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 19:43   #4502
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
a oto Mieczysław
Mieczysław przesłodki i jakie ma spojrzenie "hipnotajzin"
Oj tak, Ilarek jest bardzo ostrożny i płochliwy.
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 19:46   #4503
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty- część V

u nas niedobrze :/

Mlodemu spuchla brodka i dolna warga, w dodatku wyszla mu tam taka jakby kulka podskorna, ktora sie przemieszcza. Weterynarz stwierdzil, ze to infekcja, najprawdopodobniej na skutek urazu jakiegos. 2 dni chodzilismy na zastrzyki antybiotyk + przeciwzapalne, nastepnie dostal antybiotyk do domu na kolejny tydzien. Teraz wlasnie antybiotyk sie konczy, a poprawy nie widze dalej ma spuchniete. Konczymy antybiotyk i znowu do weterynarza pojdziemy, ja nie wiem co temu kotu jest temperature ma prawidlowa, zadnych wiecej symptomow niepokojacych nie widac po nim.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 19:52   #4504
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Koty- część V

Biedactwo Głaski i mizianki.
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:15   #4505
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
u nas niedobrze :/
ojej
moze to jakiś ropień tylko?

Stasiek, też masz Siba, nie?
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:27   #4506
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
a oto Mieczysław
ach ten ząbek na drugim zdj
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:31   #4507
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
ach ten ząbek na drugim zdj
to przypomne reszte sierściuchów - szylkretka bez zęba i biało-ruda sprezynka
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Obraz 314.jpg (65,6 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg luu.jpg (114,0 KB, 16 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1130333.jpg (41,5 KB, 14 załadowań)
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-22, 20:42   #4508
stasiek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 206
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
ojej
moze to jakiś ropień tylko?

Stasiek, też masz Siba, nie?
nie, rudasek to "dachowiec", trikolorka perska.
__________________
stasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 20:55   #4509
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
nie, rudasek to "dachowiec", trikolorka perska.
że rudasek to mi sibek od razu sie podstawił.
oby szybko wrócił do zdrowia
trikolorke kojarzę ze zdjęc
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-22, 22:29   #4510
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez evvelinek Pokaż wiadomość
3 osoby musiały trzymać gada
dorzucam mordke wariata w podzięce za rady
Cudowny ten wariatowy gad

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Cytat:
Napisane przez stasiek Pokaż wiadomość
u nas niedobrze :/

Mlodemu spuchla brodka i dolna warga, w dodatku wyszla mu tam taka jakby kulka podskorna, ktora sie przemieszcza. Weterynarz stwierdzil, ze to infekcja, najprawdopodobniej na skutek urazu jakiegos. 2 dni chodzilismy na zastrzyki antybiotyk + przeciwzapalne, nastepnie dostal antybiotyk do domu na kolejny tydzien. Teraz wlasnie antybiotyk sie konczy, a poprawy nie widze dalej ma spuchniete. Konczymy antybiotyk i znowu do weterynarza pojdziemy, ja nie wiem co temu kotu jest temperature ma prawidlowa, zadnych wiecej symptomow niepokojacych nie widac po nim.
dla kociaczka Oj, biedny, a jak się zachowuje? Boli go?


Miskaa78 evvelinek Alexandre- przepiękne te Wasze koty

Edytowane przez Nimfa20
Czas edycji: 2012-12-22 o 22:30
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 06:57   #4511
Madzik_2905
Raczkowanie
 
Avatar Madzik_2905
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 458
Dot.: Koty- część V

Miska, czarna kicia wygląda jak wampir
Madzik_2905 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-23, 08:56   #4512
evvelinek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
Dot.: Koty- część V

moja radość po wczorajszej wizycie u weta nie trwała długo
uparciuch nie chce jeść jedzonka zmieszanego z tym olejem z kapsułek
nigdy za rybami nie przepadał, a to mu pachnie rybą no i klops.. trzeba bedzie jakoś do pyska prosto mu to ładować nie wiem jak ja to zrobie..

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Alexandre Pokaż wiadomość
Cały dzień o tym wszystkim myślę i tylko bardziej utwierdzam się w przekonaniu że wszyscy jedziemy razem. U moich rodziców nie ma małych dzieci, rodziców chłopaki już znają a do mamy właściwie są już przyzwyczajeni. To tylko 3 godziny podróży. W końcu chyba niektóre z Was podróżują ze zwierzakami? TŻ dzwonił do weta i się dowiedział że to jednak SUK a nie jakieś delikatne podrażnienie więc nie ma opcji żeby maluch chory był sam. Nie ma więc opcji żeby nie jechać do rodziców albo żebyśmy z TŻ obchodzili święta osobno.
Fotki załączam całkiem świeże
Miskaa78, a swojego SIBka już pokazywałaś? Mam słabą pamięć.
haha, moja kuzynka ma prawie identyczną parkę w domu Leosia i Lunke też ma z nimi niełatwo dorzucam foty:
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 100_2487.jpg (205,8 KB, 20 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 100_2359.jpg (197,4 KB, 18 załadowań)

Edytowane przez evvelinek
Czas edycji: 2012-12-23 o 09:05
evvelinek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 09:30   #4513
Alexandre
Zadomowienie
 
Avatar Alexandre
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 052
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez evvelinek Pokaż wiadomość
moja radość po wczorajszej wizycie u weta nie trwała długo
uparciuch nie chce jeść jedzonka zmieszanego z tym olejem z kapsułek
nigdy za rybami nie przepadał, a to mu pachnie rybą no i klops.. trzeba bedzie jakoś do pyska prosto mu to ładować nie wiem jak ja to zrobie..

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



haha, moja kuzynka ma prawie identyczną parkę w domu Leosia i Lunke też ma z nimi niełatwo dorzucam foty:
Jak mojej Kizi jak trzeba coś było podać to ładowałam do strzykawki, pyszczek otwierałam i siup

Rzeczywiście jakby kuzynostwo moich chłopaków :P

Miskaa78 zazdroszczę tak wspaniałej kociej rodzinki
__________________

Alexandre jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 09:42   #4514
evvelinek
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 7 294
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Alexandre Pokaż wiadomość
Jak mojej Kizi jak trzeba coś było podać to ładowałam do strzykawki, pyszczek otwierałam i siup

Rzeczywiście jakby kuzynostwo moich chłopaków :P

Miskaa78 zazdroszczę tak wspaniałej kociej rodzinki
tak bede próbować jutro a dziś juz jest foch na jedzenie, bo jakieś "śmierdzące" podstawili może do obiadu mu przejdzie i nie zarządzi strajku. Straszna męka z nim jeśli chodzi o jedzenie.. Nawet jak coś polubi, to potrafi mu sie odmienić po paru dniach
evvelinek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 15:15   #4515
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

przyszły mi zabawki z zooplus

ale rozpierducha

te piszczące kreciki z kocimiętką wymiatają

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Madzik_2905 Pokaż wiadomość
Miska, czarna kicia wygląda jak wampir
córka mu taką słitfocie zrobiła - a on tylko ziewał
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 15:58   #4516
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Miskaa78 Pokaż wiadomość
przyszły mi zabawki z zooplus

ale rozpierducha

te piszczące kreciki z kocimiętką wymiatają

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------


córka mu taką słitfocie zrobiła - a on tylko ziewał
ja kupiłam R. wędkę z taką różową kulką/grzechotką na końcu, a z kulki wychodzą trzy sznureczki z pomponikami na końcu, nie ma w necie zdjęcia, ale fajny patent, kot najpierw gania za pomponikami, a jak już dopadnie, to gryzie i morduje tą kulkę, bo jest na tyle duża, że kot może się jej uczepić
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 16:59   #4517
Madzik_2905
Raczkowanie
 
Avatar Madzik_2905
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 458
Dot.: Koty- część V

ja mojemu kupiłam piłeczki z kulkami w środku, nawet nie ruszył leń się zrobił okropny!

Cytat:
córka mu taką słitfocie zrobiła - a on tylko ziewał
haha, fajne zdjęcia wychodzą ziewających futrzaków
Madzik_2905 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 20:04   #4518
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Ale piękny wianek!

Moje kocisko nie śpi, bo u rodziców tyle ludzi, dźwięków i zapachów, że nie wie, za co się zabrać... Czy Wasze rozebrały już choinkę?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 20:07   #4519
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ale piękny wianek!

Moje kocisko nie śpi, bo u rodziców tyle ludzi, dźwięków i zapachów, że nie wie, za co się zabrać... Czy Wasze rozebrały już choinkę?
Kryśka biegała oplątana łańcuchem, Leosia próbowała wejść na choinkę..teraz sytuacja opanowana, chyba już się nacieszyły Piecuchy grzeją się przy kaloryferze zerkając co jakiś czas na śnieżycę za oknem

Czy ktoś widzi Krystynkę na fotce?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCI0461.jpg (132,8 KB, 34 załadowań)

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-12-23 o 20:10
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-23, 20:19   #4520
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Fajny prezent, ten trzykolorowy
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 20:48   #4521
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty- część V

Heh Moje koty to jakieś popierdułki a nie koty

Choina stoi, a te ledwo poniuchały, podpiły wody ze stojaka i poszły spać zero zainteresowania. Co to za koty ja się pytam porządny kot coś zbroi, zniszczy...no ja nie wiem
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 23:04   #4522
Matinne
Rozeznanie
 
Avatar Matinne
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: zach-pom
Wiadomości: 843
Dot.: Koty- część V

Cześć ! Mam z moim 4-miesięczym kotem problem...
Musiałam przywieźć mojego kota ze stancji na święta do domu, nie mogłam go zostawić na całe dwa tygodnie samego, ponieważ nie mam nikogo, kto by do niego przychodził i go doglądał. Pierwszą godzinę zaciekawiony chodził po samochodzie, następne dwie przespał w transporterze. Gdy przywiozłam go do domu, najpierw wszędzie chodził i z zaciekawieniem poznawał nowe rejony. Potem okazało się, że syczy, warczy i fuczy na domowników, a co gorsza, zaczął również na mnie. Staraliśmy się nie zwracać na niego uwagi, ale on za każdym razem albo podbiega i syczy albo mocno wbija się pazurami w kapcie. Wcześniej gdy był u mnie w domu również polował na nogi i czasem latał jak szalony po pokoju, ale wiedziałam, że to było normalne zachowanie. Teraz każdy boi się koło niego nawet przechodzić, bo ten może w każdej chwili zaatakować. O branie na ręce przeze mnie również nie może być mowy, bo kot po 5 sekundach syczy i warczy a następnie gryzie z całej siły. Czasem da się z nim 'delikatnie' pobawić, ale czasem wstępuje w niego szatan.
Czy to przez to, że nastąpiła zmiana miejsca i kot nie czuje się dobrze na nieznanym terytorium ? Ile może trwać zanim kot przyzwyczai się do nowego miejsca i czy w ogóle się przyzwyczai ? Jak myślicie, co się stanie po 2 tygodniach jak wrócimy do swojego mieszkania ? Czy kot może znowu zachowywać się tak jak tutaj teraz ?
Co zrobić jutro na Wigilii, kiedy przyjdą goście ? Zamknąć go w pokoju, żeby jeszcze bardziej nie czuł się zagrożony czy wręcz przeciwnie ?

Proszę o rady, każda informacja będzie dla mnie cenna, bo juz nie wiem co robić, a mój brat jest już taki zły, że najchętniej wyrzuciłby go albo zamknął na balkonie
Oczywiście głaszcze go wtedy kiedy do mnie podejdzie ( tylko w stosunku do mnie jest jako tako ufny ) i co jakiś czas się z nim bawie zabawkami.
__________________
luty cash : 5 10 15 20 25 30 35 40 45 50 55 60 65 70 75 80 85 90 95 100
luty gym : 1 2 3 4 5 6 7 8 ( 9 10 11 )
luty books : 1 2 3

Edytowane przez Matinne
Czas edycji: 2012-12-23 o 23:05
Matinne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-23, 23:43   #4523
tattien
Przyczajenie
 
Avatar tattien
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Poznań/Konin
Wiadomości: 20
GG do tattien
Dot.: Koty- część V

cześć dziewczyny, jestem nowa, mam nadzieję, że zadomowię się na wizażowym forum, na razie trochę jego ogrom mnie przeraża

Ja jestem szczęśliwą "mamą" dwóch kocurów: czarno-białego Coopera (którego mój TŻ znalazł 3lata temu na stacji benzynowej, młody miał wtedy niecałe 2 miesiące) i rudego, gubego Maliego (którego 2 lata temu przygarnęła moja mama z domu tymczasowego-schroniskowego, jako małego 3 miesięcznego chudzielca).

Jeśli chodzi o choinkę, to w tym roku pierwszy raz zaryzykowałyśmy z mamą (koty są u niej, mimo, że Cooper wcześniej był z nami w Poznaniu - po śmierci taty nie chciałam zostawić jej samej, a Mali pojawił się później, poza tym więcej miejsca itd.) i postawiłyśmy naszą sztuczną 180cm. Wcześniej śmierdzielki znały tylko taką małą, 30cm. W sumie to za dużego wrażenia na nich nie zrobiła i mają ją w swoich zgrabnych zadkach
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg czpioty koty.jpg (13,8 KB, 12 załadowań)
__________________
Tatti's lifestyle blog - moja odchudzanie, inspiracje, moda&uroda, babski misz-masz = moje życie

-17kg za mną! Ale to dopiero początek drogi - walka z PCOs i insulinoopornością trwa.


Edytowane przez tattien
Czas edycji: 2012-12-23 o 23:44
tattien jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-12-24, 00:20   #4524
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty- część V

Matinne nie sądzę aby kot zachowywał się tak gdy już wrócicie do domu. Ja teraz ograniczyłabym mu przestrzeń do np jednego pokoju z kuwetą i zbyt często nie niepokoiła, powiedziałabym także domownikom aby na razie nie podchodzili do niego tylko dali mu czas na oswojenie się z sytuacją. Może się zestresował mocno i niedługo, zostawiony w spokoju dojdzie do siebie..

tattien śliczna parka
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 07:34   #4525
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Matinne Pokaż wiadomość
Cześć ! Mam z moim 4-miesięczym kotem problem...
Każdy zwierzak reaguje inaczej, ja bym jednak ograniczyła mu przestrzeń, wbrew pozorom ta mniejsza przestrzeń będzie jego oazą, jego schronieniem, do której np inny domownicy nie beda mieli wstępu, i stopniowo może sam zacząć wychodzić na resztę domu...
Pamiętam jak koleżanka wyadoptowała kociaka i nowi opiekunowie poprosili ją o pomoc i opieke nad kociakiem po kilku m-cach na czas ich wyjazdu. Kot zachowywał się jak dzikus, gryzł, syczał, rzucał się, był b zestresowany nowym miejscem i brakiem domu oraz domowników, w końcu odwiozła go do domu, teściowa się nim zajęła, w swoim domu od razu inny, normalny kot. Daj mu czas, ewentualnie możesz kupić jakąs karmę typu calm/uspakajającą u weta i choć spróbować go trochę wyciszyć
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 09:21   #4526
aga_tka_2
Zakorzenienie
 
Avatar aga_tka_2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 243
GG do aga_tka_2
Dot.: Koty- część V

Witam dosyć dawno nie udzielałam się na wątku,ale podczytuje Was regularnie
W zawiązku z tym, że w święta pracuję lub będę u rodziny składam już teraz Wam i Waszym futrzakom życzenia zdrowych i wesołych świąt Bożego Narodzenia żeby Wasze koty sprawiały jak najmniej kłopotów, a jak najwięcej radości żeby ich miseczki i brzuszki były zawsze pełne, a dni wypełnione zabawą i pieszczotami.
Wesołych Świąt!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg xmas08.jpg (72,7 KB, 9 załadowań)
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

aga_tka_2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 09:39   #4527
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Koty- część V

Wszystkiego naj kociary !!
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 09:57   #4528
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Matinne Pokaż wiadomość
Cześć ! Mam z moim 4-miesięczym kotem problem...
Musiałam przywieźć mojego kota ze stancji na święta do domu, nie mogłam go zostawić na całe dwa tygodnie samego, ponieważ nie mam nikogo, kto by do niego przychodził i go doglądał. Pierwszą godzinę zaciekawiony chodził po samochodzie, następne dwie przespał w transporterze. Gdy przywiozłam go do domu, najpierw wszędzie chodził i z zaciekawieniem poznawał nowe rejony. Potem okazało się, że syczy, warczy i fuczy na domowników, a co gorsza, zaczął również na mnie. Staraliśmy się nie zwracać na niego uwagi, ale on za każdym razem albo podbiega i syczy albo mocno wbija się pazurami w kapcie. Wcześniej gdy był u mnie w domu również polował na nogi i czasem latał jak szalony po pokoju, ale wiedziałam, że to było normalne zachowanie. Teraz każdy boi się koło niego nawet przechodzić, bo ten może w każdej chwili zaatakować. O branie na ręce przeze mnie również nie może być mowy, bo kot po 5 sekundach syczy i warczy a następnie gryzie z całej siły. Czasem da się z nim 'delikatnie' pobawić, ale czasem wstępuje w niego szatan.
Czy to przez to, że nastąpiła zmiana miejsca i kot nie czuje się dobrze na nieznanym terytorium ? Ile może trwać zanim kot przyzwyczai się do nowego miejsca i czy w ogóle się przyzwyczai ? Jak myślicie, co się stanie po 2 tygodniach jak wrócimy do swojego mieszkania ? Czy kot może znowu zachowywać się tak jak tutaj teraz ?
Co zrobić jutro na Wigilii, kiedy przyjdą goście ? Zamknąć go w pokoju, żeby jeszcze bardziej nie czuł się zagrożony czy wręcz przeciwnie ?

Proszę o rady, każda informacja będzie dla mnie cenna, bo juz nie wiem co robić, a mój brat jest już taki zły, że najchętniej wyrzuciłby go albo zamknął na balkonie
Oczywiście głaszcze go wtedy kiedy do mnie podejdzie ( tylko w stosunku do mnie jest jako tako ufny ) i co jakiś czas się z nim bawie zabawkami.
Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
Matinne nie sądzę aby kot zachowywał się tak gdy już wrócicie do domu. Ja teraz ograniczyłabym mu przestrzeń do np jednego pokoju z kuwetą i zbyt często nie niepokoiła, powiedziałabym także domownikom aby na razie nie podchodzili do niego tylko dali mu czas na oswojenie się z sytuacją. Może się zestresował mocno i niedługo, zostawiony w spokoju dojdzie do siebie..
Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Każdy zwierzak reaguje inaczej, ja bym jednak ograniczyła mu przestrzeń
Matinne - witaj. Szkoda, że wcześniej tu nie zaglądnęłaś, było podawane sporo rad, bo inne dziewczyny też zabierały koty ze sobą do rodzin.

Podpisuję się pod 2 koleżankami: ograniczyć przestrzeń i jeśli nie ma potrzeby, nie niepokoić kota.

I, proszę: oznajmij nowym gościom, że kot jest bardzo zestresowany sytuacją i niech uszanują, że im go nie pokażesz. Jak ktoś lubi zwierzęta to pewnie będzie chciał go zobaczyć, co może kota jeszcze bardziej przerazić. Nie wspominając o dzieciach (nie mam nic do dzieci, ale wiem, jakie są uparte).

Nagła zmiana miejsca jest dla większości kotów mega stresem. Moje nie wychodzą na dwór. Perski czasem wymknie się na korytarz, a Cham zagląda tylko z pokoju.

Jak słusznie zauważyłaś, może być tak, że kot się nie przyzwyczai, niestety.

Jak wrócisz, kot może początkowo zachowywać się niepewnie, ale później może mu przejść.

Gdyby po powrocie były jakieś kłopoty z nim, to pisz.


Cytat:
Napisane przez tattien Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, jestem nowa, mam nadzieję, że zadomowię się na wizażowym forum, na razie trochę jego ogrom mnie przeraża

Ja jestem szczęśliwą "mamą" dwóch kocurów: czarno-białego Coopera (którego mój TŻ znalazł 3lata temu na stacji benzynowej, młody miał wtedy niecałe 2 miesiące) i rudego, gubego Maliego (którego 2 lata temu przygarnęła moja mama z domu tymczasowego-schroniskowego, jako małego 3 miesięcznego chudzielca).

Jeśli chodzi o choinkę, to w tym roku pierwszy raz zaryzykowałyśmy z mamą (koty są u niej, mimo, że Cooper wcześniej był z nami w Poznaniu - po śmierci taty nie chciałam zostawić jej samej, a Mali pojawił się później, poza tym więcej miejsca itd.) i postawiłyśmy naszą sztuczną 180cm. Wcześniej śmierdzielki znały tylko taką małą, 30cm. W sumie to za dużego wrażenia na nich nie zrobiła i mają ją w swoich zgrabnych zadkach
Witam

Ogarniesz się na forum, tylko często pisz

Piękne te Twoje koty, standardem jest tutaj, że chciałoby się każdego kota, którego zdjęcie się tu pojawi W przypadku twoich nie jest inaczej

Moje nie reagują na choinkę. Ostatnio siedzieliśmy razem przy akwarium (ja i 2 koty) i Cham szturchał jakąś bombkę, ale ogólnie spoko.

A z łańcuchem w pysku to już w lipcu biegał

************************* ***

Przygotować pół miarki radości,
szczyptę pogody ducha, kwartę serdeczności,
dwanaście centymetrów uśmiechu, kilogram życzliwości,
pięć gramów dobrego humoru, miłości ze dwie garści,
odrobinę szaleństwa, 3 łyki szczęścia,
dwie łyżki wolnego czasu, garstkę otwartości
oraz cały zapas Wiary, Nadziei i Miłości.
Całość wymieszać energicznym ruchem,
2 razy zakręcić przy tym brzuchem,
długo podgrzewać w cieple domowego ogniska,
i patrzeć jak radość wśród bliskich rozbłyska.



SPOKOJNYCH, RADOSNYCH , RODZINNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA DLA WAS I WASZYCH PUPILI ŻYCZY NIMFA Z FUTRZAKAMI

Edytowane przez Nimfa20
Czas edycji: 2012-12-24 o 10:01
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 10:36   #4529
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez Matinne Pokaż wiadomość
Cześć ! Mam z moim 4-miesięczym kotem problem...
Musiałam przywieźć mojego kota ze stancji na święta do domu,

Proszę o rady, każda informacja będzie dla mnie cenna, bo juz nie wiem co robić, a mój brat jest już taki zły, że najchętniej wyrzuciłby go albo zamknął na balkonie
Zgadzam się z dziewczynami, powinno się mu ograniczyć przestrzeń i nie dokuczać mu tam, niech wie, że tam jest bezpieczny. Ja bym dała pudło kartonowe z kocami. Wzięłaś ze sobą zabawki, legowisko itp. które nim pachnie?

---------- Dopisano o 11:35 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Cytat:
Napisane przez tattien Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny, jestem nowa, mam nadzieję, że zadomowię się na wizażowym forum, na razie trochę jego ogrom mnie przeraża
Witaj, fajne kocurki .

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

I Wesołych Świąt Wszystkim .
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-12-24, 11:10   #4530
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty- część V

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Heh Moje koty to jakieś popierdułki a nie koty
Choina stoi, a te ledwo poniuchały, podpiły wody ze stojaka i poszły spać zero zainteresowania. Co to za koty ja się pytam porządny kot coś zbroi, zniszczy...no ja nie wiem
U mnie to samo, pomagał tylko przy ubieraniu łańcucha, ale drzewkiem ani bańkami się nie interesuje. Nawet rybą średnio.


Matinne - zamknij kicia z jedzonkiem, kuwetą i zabawkami tam, gdzie będzie miał najciszej.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.