Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-02, 22:52   #4501
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Resetowa dziekuje za Twoje slowa, cieplo mi sie zrobilo na duszy
Zywiec, ja nie uwazam sie za super laske, sa ladniejsze, ale doceniam to co mam, a poprawiam to co mi sie nie podoba. mam dni gdy sie sobie podobam i takie, ze nie moge na siebie patrzec. Ale chce zachowac mlody wyglad na dluzej, a to jest ladne. Moze w 70 zostane miss mam pare nowych/starych przemyslen, mam plan co chce zrobic w lipcu i mam nowa energie. Odsuwam zle mysli, ktore mnie oslabiaja i buduje sile na tych dobrych. Mam ogromna chec i entuzjazm by wcielic te plany w zycie, a jak mi sie uda to sie z Wami podziele. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-02, 23:05   #4502
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

U mnie ciągle mniej słów, więcej prób wyjścia z zaległości - po sesji jest dużo do zrobienia.



Dziś:
* jasne pranie
* zmywanie
* kuracja antybakteryjna - twarz
* śniadanie
* ogarnianie mojej przestrzeni
* porządek w bieliźnie
* pomoc ojcu z kompem
* odbieranie książek
* ustalanie długoplanowej listy zakupów
* odbieranie śmietnika
* wizyta w urzędzie gminy
* spacer na pocztę
* zupa mołodojarzynowa
* korespondencja allegrowa
* mani + odżywka
* ładowanie akumulatorków
* makaron z pieczonym schabem
* wyrzucanie śmieci recyklingowych
* pożeranie czereśni
* bukieciki z lawendy
* lody z malinami
* ogarnianie kuchni
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 05:22   #4503
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wstałam o 6 z myślą o liście motywacyjnym.
Mam już jeden czy dwa, ale mało mnie w nim, zachwalanie się i tyle.
Oferty pracy jakie wpadają mi na skrzynkę to głównie sekretarki/asystentki.
A filtry mam ustawione na coś po moich studiach, laboratorium, biuro projektowe, inżynier biomedyczny. Ofert jest zero. Bardzo boję się braku doświadczenia. Wygląda na to, że teraz będę wysyłać CV bezpośrednio do firm, co już robiłam wcześniej, bez efektu. Zwiększyć częstotliwość i ilość wysyłanych ofert, tylko gdzie uderzać, gdzie?!
Miłego dnia.

---------- Dopisano o 06:22 ---------- Poprzedni post napisano o 06:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
czuje ekscytacje i z przyjemnoscia bede dalej probowac, testowac techniki, rozne typy obrazow itd itp. oto moja pierwsza wariacja na temat akryli - hiszpanska uliczka wieczorna pora :p
Bura, myslisz, ze dam rade kiedys namalowac sloneczniki?:p
To bardzo ładny malunek. Z pewnością nie kogoś kto robi to po raz pierwszy. Najwyraźniej masz to w duszy, w serduchu. Jak duży jest ten obraz?
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 07:39   #4504
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć!

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Mi tez nie jest dobrze.
Najistotniejsze kwestie u mnie też się nie ruszyły.
Czuję się nie zrezygnowana, ale gotowa do startu.
Sama muszę wystrzelić żeby wystartować i to odwlekam, widzę.
Każda najmniejsza sprawa jest niczym rozpraszacz, najpierw ona, a sedno dopiero wtedy gdy będzie czyste pole i czas.
Błędne koło i oszukiwanie samej siebie, znowu.

Prokrastynacja to cos więcej niż po prostu odkładanie na później czy ostatnią chwilę, to odkładanie na później życia i marnowanie go, to po prostu uciekanie od życia...
Bardzo prawdziwe jest to, co napisałaś o odkładaniu życia na później...

Piszesz, że jesteś gotowa do startu.
A ja właśnie nie. Coś się zmieniło na niekorzyść...



Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dominującą emocją , jeśli można to nazwać emocją jest niepokój.
Chodzę od ściany do okna, moje myśli się nie zatrzymują, totalne rozproszenie, brak koncentracji. Gapię się w książkę, i czasem muszę cofać się, bo nie wiem co przeczytałam, nie mówiąc już o zapamiętywaniu.
Jak to zniwelować, macie rady?

A propos koncetracji(<-tak to sie pisze? ) - macie jakieś ćwiczenia na koncentrację, na zawężenie uwagi? Bo niefajne jest takie rozproszenie umysłu jakie czuję.
Przychodzi mi na myśl, że tylko wysiłek woli tu może zadziałać. Wyłapanie odpływów i powracanie do głównego nurtu działania/myśli.
Trochę enigmatycznie się o tym pisze... U mnie sprawdza się taki świadomy wysiłek, mobilizacja: zabieranie się do koncentracji, jak do jakiejś fizycznej czynności.




Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Arrrrrgh...

Znajduje sie w sytuacji patowej - cokolwiek nie zrobie, jest zle. W przyszla srode bedzie MIESIAC od kiedy bez przerwy tutaj siedze.
Postawilam ultimatum. Moge zostac do 10.07 a potem - TAK JAK SIE UMAWIALISMY wymagam, zeby przyszla jakas osoba z zewnatrz. Oczywiscie dalej jestem do dyspozycji, ale wymagam conajmniej 2 dni wolnego w tygodniu.

Najbardziej denerwuje mnie to, ze stawiajac rozsadne i uzasadnione wymagania musze grac osobe z "czarnym serduszkiem", za to moj biedny, nie umiejacy stawiac granic TZ ma "zlote serce", poniewaz dwoi sie i troi bez stawiania warunkow.
Ech. Dopiero teraz zdalam sobie sprawe z patologii panujacej rowniez w rodzinie TZ. Do tej pory ani jedno z nas nie zostalo poklepane z uznaniem po plecach, bo o slowie "dziekuje" juz nawet nie wspomne.
Dla tesciow to wszystko co robimy wydaje sie OCZYWISTE...


Najgorsze jest to, ze i stawiam warunki i jednoczesnie czuje sie winna, ze je stawiam, bo nikt oprocz mnie nie widzi problemu. W zwiazku z tym czuje, ze zaczynam swirowac i tracic rownowage i co najgorsze- zachowywac sie histerycznie ( szczegolnie w stosunku do TZ). Szukam okazji do klotni z nim, jestem wiecznie napieta i naburmuszona. Nie chce taka byc!


Kochane, chcialam sie tylko "wygadac". Wiem, ze nikt tak naprawde nie moze mi pomoc, ze musze sie sama wyciagnac (za uszy?) z bagna w ktorym tkwie... Niemniej jednak czuje ogromna ulge dzielac sie z Wami tym doswiadczeniem. Dzieki.
Trzymaj się ciepło.
Nie dziwię się Twoim odczuciom, faktycznie w takich okolicznościach trudniej być asertywną...
Swoją drogą czytałaś "Stanowczo, łagodnie, bez lęku"?
Jest tam świetnie opisana kategoria "bycia w porządku".
Ostatnio też mnie ujęło zdanie o tym, że wiele osób ma skłonność do obrony cudzych interesów, kosztem swoich - szczególnie chyba na poziomie uczuć, kiedy właśnie pojawia się poczucie winy w stosunku do innych, podczas gdy jest to sytuacja składania z siebie ofiary, czyli cierpienia własnego/własnej niedogodności...


Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Emilko dziekuje za kciuki. Interwaly sa dobre tylko, ze u mnie dominuja. Zawsze jest tylko 5min, ktore urasta do godz i wiecej. Potem biore sie do roboty, a po 10 min, ktore wydaja mi sie wiekiem znow szukam rozrywki. beznadzieja, wiem. Sprobuje wizualizacji, bo faktycznie nie kojarze zdania egzaminu z niczym przyjemnym. Nie wiem w ogole po co poszlam na kurs, znow mi sie wydaje, ze sie nie nadaje.
Poszłaś na kurs, bo lubisz podróżować i chcesz podróżować
Nie myśl, czy się nadajesz, tylko, czy chcesz być przewodnikiem

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Wiem co to opryszczka b.dobrze. niby maly pryszcz a mnie rozala totalnie i najchetniej bralabym l4. Snilo mi sie dzis, ze tez mam. Mi pomagaja tabletki heviran, sa na recepte, podobno bardzo szkodza, ale ja je uwielbiam. Lykam kilka jak tylko poczuje, ze cos mi sie babrze i od ok roku mam spokoj. A skoro juz masz, to tylko przeczekac, za 10 dni przejdzie. Emilko, Patri, Czerwiec,Konwalio macie gorszy czas, zadbajcie o siebie. Przede wszystkim higiena mysli. To wy nimi rzadzicie, pomyslcie o sobie dobrze, bo przeciez nadal jestescie madre, zaradne, dobre, piekne. Gorszy czas to przytepil, ale nie zabral. Oddech i dobre, lagodne myslenie o sobie.
L4 - dokładnie! Odwołałam dziś wszystkie spotkania.
Sytuacja jest dramatyczna, ale ciągle waham się, czy iść do lekarza, w końcu to tylko opryszczka...
Wczoraj cały dzień byłam w pracy, to był etap pojawiania się pęcherzy i lekkiej opuchlizny. Ale dziś to mam ponton zamiast ust. Piję przez słomkę i czuję się tragicznie. Nigdy nie miałam na ustach, zawsze gdzieś w okolicy, pod nosem... jestem trochę przerażona.
Nie wiem, jak poradzić sobie z tą opuchlizną... Macie jakieś rady?


Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Przypominam sobie Konwalio jak pisalas, ze zostawilas chlopaka, mimo ze byl dobry, ale nie bylo tego czegos. Ja tak czuje, Tz jest dobry, ale czegos mi brakuje. Boje sie tylko, ze odchodzac od niego popelnie blad i bede zalowac, a to czego mi brakuje jest uluda (np to zebysmy sie wiecej smiali, zebysmy przegadali cala noc, tanczyli, mieli moc tematow do obgadania), moze u ludziktorzy ze soba mieszkaja, sa w stabilnym zwiazku koncza sie tematy.
Nie musi brakować tematów, ale też trzeba dbać o relację... ogólnie - być zainteresowaną drugą osobą... ja tak to widzę.


Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
Emilko - trzymaj się! widać koniec tych obowiązków, urlop w planach?

Może napiszę co u mnie - "dziwność" polega na zmianie sposobu myślenia o życiu i "wogule" (nie do końca dół, tylko coś innego - jakby nagła utrata wiary we wpływ na własne życie; zdolności do pozytywnego myślenia, która mnie nakręcała od wielu miesięcy). Mam duży problem z ubraniem tego w słowa, nazwaniem. To co piszę wydaje mi się tylko dreptaniem dookoła problemu.
Jakoś tak tydzień temu coś "pykło" we mnie. Po próbie zastanowienia się doszłam do wniosku, że psuło się już wcześniej (znak - od paru miesięcy wciągnęłam się w kopcenie fajek, niby 1 max 3 sztuki dziennie, ale to było coś co być musiało, do tego ukradkiem, i w poczuciu "jaka to jestem zła i głupia" ale paliłam bo "dobrze mi się myślało na końcu papierosa" - zwłaszcza o "atrakcjach pracowych"), no i mimo tego, że działałam, z sukcesem pozytywnie czarowałam rzeczywistość, to jednak na dnie duszy cosik tam śmierdziało.
Oczywiście przemęczenie pracą, obowiązkami w domu, dzieckiem...
A tydzień temu do cna zdegustowało mnie moje drugie miejsce pracy (zapowiadało się tak fajnie gdy zaczynałam to zastępstwo w styczniu...); no i zgubiłam w głupi, niepojęty dla mnie sposób pendriva z ważnym dokumentem i wtedy tak mi w środku zrobiło "takie pyk". plus pewien problem zdrowotny, który może mieć przyczynę ginekologiczną, albo być zwiastunem powrotu problemów z tarczycą (dziś zrobiłam badania, czekam na wyniki do czwartku). I znów wakacje z lekarzami z dzieckiem też odwiedzam pediatrę
i wiecie co? jak to napisałam czarno na białym plus świadomość że mnie przeczytacie i spojrzycie na to, to już samo zaczęło mi się to powoli w łepetynie układać. OMG! jak mi Was brakowało


Boję się, że urlop w ogóle nie nastąpi w tym roku...

Cindy pisała ostatnio, że wiele ogarnia i nie ma czasu na internet.

Zdrówka Aper!
Pisz częściej!


Cytat:
Napisane przez resetowa Pokaż wiadomość

emi_lka opryszczka to zło ale kilka dni i nie będzie śladu , głowa do góry




U mnie sprawa taka, że dużo chcę, dużo bym zrobiła a motywacji brak. Dlatego założyłam bloga, jestem tutaj, może coś uda mi się zmienić, jutro obejrzę 'Sekret", on daje mi zawsze takiego kopa.
Res, pisz o sobie, bo to pozwala wyodrębnić osobę

Zwykle nie martwi mnie opryszczka, ale ta jest dziwna i straszna...

Próbuję eksperymentalnej metody olejkiem z drzewka herbacianego...

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość

i chcialam sie z Wami czyms podzielic. czuje sie strasznie strasznie poruszona, bardzo mi sie to spodobalo i czuje, ze gdybym miala lepsze farbki (np biala) to latwiej by mi bylo kontrolowac jasnosc i kolorystyke. czuje ekscytacje i z przyjemnoscia bede dalej probowac, testowac techniki, rozne typy obrazow itd itp. oto moja pierwsza wariacja na temat akryli - hiszpanska uliczka wieczorna pora :p
Bura, myslisz, ze dam rade kiedys namalowac sloneczniki?:p
Bardzo pozytywna, ciepła w odbiorze praca! Nie powiedziałabym, że nigdy nie malowałaś!

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Wstałam o 6 z myślą o liście motywacyjnym.
Mam już jeden czy dwa, ale mało mnie w nim, zachwalanie się i tyle.
Oferty pracy jakie wpadają mi na skrzynkę to głównie sekretarki/asystentki.
A filtry mam ustawione na coś po moich studiach, laboratorium, biuro projektowe, inżynier biomedyczny. Ofert jest zero. Bardzo boję się braku doświadczenia. Wygląda na to, że teraz będę wysyłać CV bezpośrednio do firm, co już robiłam wcześniej, bez efektu. Zwiększyć częstotliwość i ilość wysyłanych ofert, tylko gdzie uderzać, gdzie?!
Miłego dnia.

Trzymam kciuki
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 10:49   #4505
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nic nie wiem jak traktować opryszczkę Emi. Może aptekarka coś zasugeruje. Są maści jakieś z czynnikiem antywirusowym. Ja używałam do zwalczania spirytusu - okładu, nie do picia , zwykle już w chwili specyficznego swędzenia. Może się przejdź do tego lekarza? Daj znać jakie kroki poczyniłaś, warto wiedzieć jak radzić sobie w takich sytuacjach.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 11:25   #4506
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Nic nie wiem jak traktować opryszczkę Emi. Może aptekarka coś zasugeruje. Są maści jakieś z czynnikiem antywirusowym. Ja używałam do zwalczania spirytusu - okładu, nie do picia , zwykle już w chwili specyficznego swędzenia. Może się przejdź do tego lekarza? Daj znać jakie kroki poczyniłaś, warto wiedzieć jak radzić sobie w takich sytuacjach.
Ja też zwykle jestem w stanie wyłapać ten moment swędzenia i zapobiec - używam hascoviru, ale tym razem sytuacja mnie zaskoczyła
Byłam u lekarza, ale nie dostałam się, musiałabym kilka godzin czekać. Jutro od rana będzie moja lekarka, więc jeżeli nie będzie poprawy, to się wybiorę.
W tym momencie najbardziej przeszkadza mi opuchlizna... Olejek z drzewka herbacianego fajnie zasuszył wykwity, przeszkadza mi tylko ponton ustny
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 11:49   #4507
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Olejek z drzewka herbacianego fajnie zasuszył wykwity, przeszkadza mi tylko ponton ustny
Spróbuj okładać sobie to mieszanką wody z sodą oczyszczoną:

"Soda na obrzęki

Łagodzi miejscowe odczyny zapalne wywołane np. szczepieniami ochronnymi, zadarciem skórki (np. podczas manikiuru), ukąszeniem owada. Jeśli wokół takiego miejsca pojawi się zaczerwienienie i opuchlizna, okład z sody z pewnością przyniesie ulgę.
Jak stosować?
Łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuść w ciepłej wodzie. W roztworze zamocz gazę. Połóż ją na skórę posmarowaną wcześniej wazeliną. Gazę przykryj folią, a następnie niewielkim ręcznikiem. Cały kompres zabezpiecz bandażem. Trzymaj do czasu, aż gaza wyschnie.


Czytaj więcej na http://www.styl.pl/zdrowie/porady/news-domowe-oklady,nId,307556?utm_sou rce=paste&utm_medium=past e&utm_campaign=other"
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-03, 11:56   #4508
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Spróbuj okładać sobie to mieszanką wody z sodą oczyszczoną:

"Soda na obrzęki

Łagodzi miejscowe odczyny zapalne wywołane np. szczepieniami ochronnymi, zadarciem skórki (np. podczas manikiuru), ukąszeniem owada. Jeśli wokół takiego miejsca pojawi się zaczerwienienie i opuchlizna, okład z sody z pewnością przyniesie ulgę.
Jak stosować?
Łyżeczkę sody oczyszczonej rozpuść w ciepłej wodzie. W roztworze zamocz gazę. Połóż ją na skórę posmarowaną wcześniej wazeliną. Gazę przykryj folią, a następnie niewielkim ręcznikiem. Cały kompres zabezpiecz bandażem. Trzymaj do czasu, aż gaza wyschnie.


Czytaj więcej na http://www.styl.pl/zdrowie/porady/news-domowe-oklady,nId,307556?utm_sou rce=paste&utm_medium=past e&utm_campaign=other"
Dzięki Patri.
Na razie robię okłady z szałwii i chłodne kompresy.
Trochę ciężko zrobić opatrunek na twarzy, ale spróbuję.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 12:36   #4509
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Polecam maść Hascovir (najlepiej smarować jak coś zaczyna swędzieć, można wtedy uniknąć wysypu). Jest też w tabletkach, ale nie brałam. Jak nie chcesz do ludzi z maścią wychodzić, to plasterki Compeed się przydają, zaleczają, a ich nie widać.
Coś Ci odporność musiała siąść..

Teraz doczytałam, że pisałaś o tym

Edytowane przez Halimaa
Czas edycji: 2013-07-03 o 12:59
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 13:01   #4510
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Polecam maść Hascovir (najlepiej smarować jak coś zaczyna swędzieć, można wtedy uniknąć wysypu). Jest też w tabletkach, ale nie brałam. Jak nie chcesz do ludzi z maścią wychodzić, to plasterki Compeed się przydają, zaleczają, a ich nie widać.
Coś Ci odporność musiała siąść..
Siadła strasznie. Planuję jakiś program naprawczy...
Halimko pisałam o hascovirze i o moich bieżących perypetiach Plasterek niestety nie ukryje wydatnej nieproporcjonalnie wargi, w tym problem. W sobotę mam imprezę... ciekawe co będzie...

Co u Ciebie? Nie pisałaś ostatnio...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 13:10   #4511
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nie pisałam, bo mnie nie było. Dziś wróciłam dopiero z domu, lekarz, dentysta, zaległe sprawy. Od wczoraj wraz z nadejściem @ chwilowa zwyżka.
A w poniedziałek wieczorem mnie i mamę bolała głowa. Okazało się, że obie miałyśmy dużo wyższe ciśnienie niż zwykle. Ja o 20 mm Hg, mama o 30. Górne i dolne. W sumie zbierało się na zmianę pogody, także nie dziwię się, że praca nie szła.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 14:40   #4512
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

szybkie pytanie do dziewczyn majacych blogi - jezeli ktos was 'sledzi' to robi to bo jest zalogowany w tym samym portalu, czy mozna sledzic dowolne blogi? bo szczerze mowiac nie mam o tym pojecia... ja nigdy nie sledzilam zadnych i nie wiem jak to sie robi. oO poszukam w sieci, ale moze ktos z was ma doswiadczenia, ktorymi chce sie podzielic - bede wdzieczna.
Halimko, jak bylo ?
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 14:48   #4513
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny nie pomogę Wam, bo nigdy w życiu nie miałam opryszczki.

Ostatnie dni minęły mi dosyć pracowicie, za to dzisiaj mam jakiś zastój...

Podsumowanie ostatnich 2 dni:
- pielęgnacja - antycellulit, maseczka, balsam brązujący
- ćwiczenie codziennie
- dieta: owoce i warzywa
- wykaszanie ogrody, koszenie trawy, pielenie
- upranie trampek
- założenie bloga
- nowy wątek wymiankowy
- zapisanie się na korki
- porządki w ubraniach

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
szybkie pytanie do dziewczyn majacych blogi - jezeli ktos was 'sledzi' to robi to bo jest zalogowany w tym samym portalu, czy mozna sledzic dowolne blogi? bo szczerze mowiac nie mam o tym pojecia... ja nigdy nie sledzilam zadnych i nie wiem jak to sie robi. oO poszukam w sieci, ale moze ktos z was ma doswiadczenia, ktorymi chce sie podzielic - bede wdzieczna.
Halimko, jak bylo ?

Nie mam pojęcia, dopiero założyłam swojego wczoraj i jestem zielona. Nie wiem nawet jak "pozyskiwać" obserwatorów.
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 15:17   #4514
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Odpiszę wieczorkiem, muszę wychodzić.
Mógłby ktoś zerknąć na moje tłumaczenie abstraktu pracy koleżanki (pol->ang) ?
Mam kilka wątpliwości, to jakieś 1/3 strony.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 15:41   #4515
ellefant
Raczkowanie
 
Avatar ellefant
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 360
Odp: Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
szybkie pytanie do dziewczyn majacych blogi - jezeli ktos was 'sledzi' to robi to bo jest zalogowany w tym samym portalu, czy mozna sledzic dowolne blogi? bo szczerze mowiac nie mam o tym pojecia... ja nigdy nie sledzilam zadnych i nie wiem jak to sie robi. oO poszukam w sieci, ale moze ktos z was ma doswiadczenia, ktorymi chce sie podzielic - bede wdzieczna.
Halimko, jak bylo ?
Miałam też w wordpresie. Rozejrzyj się może za jakąś wtyczką, na pewno jest taka, która umożliwia śledzenie blogów na innych platformach. Ja miałam tylko podlinkowane.

Z opryszczką niestety nie pomogę, ale mocno współczuję.
__________________
kropla drąży skałę
ellefant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 19:30   #4516
resetowa
Przyczajenie
 
Avatar resetowa
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 17
Dot.: Odp: Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Chwalę się cały dzień szukałam dziś pracy na wakakcje a wieczorem zadzwonił ex szef z propozycją jest szansa na przypływ gotówki
resetowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 21:01   #4517
grey_cat
Raczkowanie
 
Avatar grey_cat
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 183
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulko - swietny blog, naprawde mi sie podoba i na pewno bede wpadac

Jejku ale jestem zmeczona... I nie mam powodow do zmeczenia. Spie te 8-9 godzin, nie przemeczam sie, mimo to caly dzien najchetniej spedzilabym w lozku.
grey_cat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 21:56   #4518
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Konwalia11 Pokaż wiadomość
Kochane, chcialam sie tylko "wygadac". Wiem, ze nikt tak naprawde nie moze mi pomoc, ze musze sie sama wyciagnac (za uszy?) z bagna w ktorym tkwie... Niemniej jednak czuje ogromna ulge dzielac sie z Wami tym doswiadczeniem. Dzieki.
W takim razie...przytulam

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Mi tez nie jest dobrze.
Najistotniejsze kwestie u mnie też się nie ruszyły.
Czuję się nie zrezygnowana, ale gotowa do startu.
Sama muszę wystrzelić żeby wystartować i to odwlekam, widzę.
Każda najmniejsza sprawa jest niczym rozpraszacz, najpierw ona, a sedno dopiero wtedy gdy będzie czyste pole i czas.
Błędne koło i oszukiwanie samej siebie, znowu.

Prokrastynacja to cos więcej niż po prostu odkładanie na później czy ostatnią chwilę, to odkładanie na później życia i marnowanie go, to po prostu uciekanie od życia...

Jestem bez pieniędzy, absolutnie (to podobno tez stan umysłu).
Stara śpiewka.

Dominującą emocją , jeśli można to nazwać emocją jest niepokój.
Chodzę od ściany do okna, moje myśli się nie zatrzymują, totalne rozproszenie, brak koncentracji. Gapię się w książkę, i czasem muszę cofać się, bo nie wiem co przeczytałam, nie mówiąc już o zapamiętywaniu.
Jak to zniwelować, macie rady?

A propos koncetracji(<-tak to sie pisze? ) - macie jakieś ćwiczenia na koncentrację, na zawężenie uwagi? Bo niefajne jest takie rozproszenie umysłu jakie czuję.

Idę na plac zabaw z młodą.
Miłego dnia.
Pa
I Ciebie też Patri przytulam

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Ja od paru dni mam dziwne uczucie/przeczucie, mam je od dawna, ale teraz odzylo. Tz ma dobra kolezanke, z ktora sie dlugo znaja, razem dzialali w organizacji paramilitarnej, maja wspolne zainteresowania. I ilekroc widze ich razem mam poczucie, ze powinni ze soba byc. Nie brakowaloby im tematow, A. jest ladna, zgrabna, madra, zorganizowana, lubi sprzatac. Mysle,ze Tz bylby z nia szczesliwszy niz ze mna, mi mowi wprost, ze bywa mu ze mna ciezko, czasem/czesto mam wrazenie, ze jestesmy z innych bajek. Cieszy sie gdy jestem aktywna, ale to nie jest moj staly stan. Zastanawiam sie czy dla kogos innego chcialoby mi sie bardziej starac. Przylapalam sie na tym, ze mieszkam w domu Tz rowno rok, a nie rozpakowalam wszystkich pudel. Dziwnie sie z tym wszystkim czuje, tak jakbym zajmowala czyjes miejsce,a gdzie jest moje? Pragne wyjechac i spojrzec na to wszystko z dystansu, zrozumiec czego chce. Jestem w tym totalnie pogubiona. Czesto mysle o kims innym (abstrakcyjnym) z kim bylabym szczesliwa i nie wiem czy te mysli maja sens czy to pulapka. Przypominam sobie Konwalio jak pisalas, ze zostawilas chlopaka, mimo ze byl dobry, ale nie bylo tego czegos. Ja tak czuje, Tz jest dobry, ale czegos mi brakuje. Boje sie tylko, ze odchodzac od niego popelnie blad i bede zalowac, a to czego mi brakuje jest uluda (np to zebysmy sie wiecej smiali, zebysmy przegadali cala noc, tanczyli, mieli moc tematow do obgadania), moze u ludziktorzy ze soba mieszkaja, sa w stabilnym zwiazku koncza sie tematy.
Hmm...Inga, to rozkminianie o związku to ostatnio u Ciebie dosyć częsta kwestia. Może rzeczywiście powinnaś gdzieś pojechać, odpocząć, sprawdzić co czujesz. To nie jest takie głupi pomysł Nie wiem co Ci doradzić tak naprawdę...to Ty musisz wiedzieć co czujesz. Wyobrażałaś sobie siebie z TŻ za kilkanaście lat? Czy widzisz to i czy to co widzisz Ci się podoba? Dla mnie to jedna z lepszych metod na sprawdzenie odczuć na temat związku, ale nie wiem czy u innych się to sprawdza.

Cytat:
Napisane przez Aper Pokaż wiadomość
A i jeszcze ważna sprawa - Bury Kocurze - czy mi się wydaje, czy nadchodzi powoli moment wyjazdu? hm?
Jsem již v České Republice Od 4 dni już tutaj się oswajam Dziękuję za pamięć Dziczku I niedobrze, że palisz Wiesz, że to szkodzi! No ale prawda, w obliczu stresów wraca się do nałogów...

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
i chcialam sie z Wami czyms podzielic. czuje sie strasznie strasznie poruszona, bardzo mi sie to spodobalo i czuje, ze gdybym miala lepsze farbki (np biala) to latwiej by mi bylo kontrolowac jasnosc i kolorystyke. czuje ekscytacje i z przyjemnoscia bede dalej probowac, testowac techniki, rozne typy obrazow itd itp. oto moja pierwsza wariacja na temat akryli - hiszpanska uliczka wieczorna pora :p
Bura, myslisz, ze dam rade kiedys namalowac sloneczniki?:p
Nebul - po pierwsze to nie wiem co jest nie tak, ale u mnie Twój blog chyba nie działa tak jak trzeba Bo nie widzę przepisów...tak to podoba mi się strona główna, ale jak chcę przeczytać dalej przepis i klikam w ten link, to wyskakuje mi subskrypcja, a przepisu ni ma

A po drugie - bardzo mi się podoba Twój obraz...bo jest taki Twój Fajnie jak ktoś tak potrafi namalować coś od siebie, ja potrafię tylko zgapiać Dlatego nie wiem czemu pytasz się mnie o zdanie Moim zdaniem to Ty możesz już śmignąć te słoneczniki...bo to będą Twoje słoneczniki

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Cytat:
Napisane przez resetowa Pokaż wiadomość
Chwalę się cały dzień szukałam dziś pracy na wakakcje a wieczorem zadzwonił ex szef z propozycją jest szansa na przypływ gotówki
Super

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:55 ----------

Cytat:
Napisane przez grey_cat Pokaż wiadomość
Nebulko - swietny blog, naprawde mi sie podoba i na pewno bede wpadac

Jejku ale jestem zmeczona... I nie mam powodow do zmeczenia. Spie te 8-9 godzin, nie przemeczam sie, mimo to caly dzien najchetniej spedzilabym w lozku.
Co tam Kotku się dzieje? Może czegoś Ci brakuje w organizmie, witaminek albo minerałów?
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-03, 22:11   #4519
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Emi kup sonol, jest w kulce, wiec nie babrzesz palcami, kosztuje grosze, przyjemnie chlodzi. Mi sie tez zaczela opryszka, chyba wykrakalam. Dlaczego nie moge wykrakac tak fajnej pracy?
Dzis zrobilam wszystko co zaplanowalam jestem z siebie dumna jak paw
U mnie szukanie pracy na tapecie i moja niepewnosc siebie w tym temacie. Mam dla siebie tylko jedna rade, nie poddawac sie i zrobic wszystko by zwiekszyc wiare w siebie. Podszkolic jezyki, zamknac studia, czytac rozne przydatne rzeczy i wytrwale szukac. Tylko najgorsze, ze nie wiem czego chce na dluzej. Kazda prace traktuje jako etap przejsciowy. W kazdym razie trzeba droge budowac po kawalku i wytrwale isc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-04, 05:56   #4520
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Kocur i jak Ci tam? Opowiadaj zwiazek rozkminiam od poczatku, bo wiecie jak jest z mojej strony. Kurcze, nie potrafie powiedziec, ze go kocham. Uwielbiam, szanuje, podziwiam, czuje pociag seksualny, ale nie powiem, ze kocham. Zle sie dzieje w panstwie dunskim, ale narazie tak ma byc. Moze w ogole milosc to nie dla mnie? Boje sie zakochac i zostac zraniona, wiec wole byc z kims kto kocha bardziej i czuc sie bezpiecznie, i moze to tez jest w porzadku dopoki nie rani sie drugiej osoby, a ja staram sie nie ranic.
Dzis kolejny pracowity dzien
Trzymam za Was wszystkie kciuki
P.S wczoraj spotkalam pana od marketingu czy coachingu, ktory zbombardowal mnie pytaniami gdzie chce pracowac, ile chce zarabiac, a na wszystkie moje odpowiedzi krecil nosem. Poczulam sie bardzo niepewna siebie, no bo co ja umiem, i moze powinnam pracowac za darmo. Okropna ta rozmowa byla, wkurzylam sie na siebie i na niego. Pracuje teraz tymczasowo w butiku, gdzie panuje klimat, ze 7zl za godz to duzo. Stad moja motywacja by wziac sie za siebie i budowac swoja pewnosc siebie na rynku pracy, to najwazniejsze.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 07:24   #4521
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej!
Dziwne dni za mną... i przede mną też
Postanowienie na dziś: walczyć o koncentrację, dosłownie.
I stawiać sobie pytania w sytuacjach kryzysowych rodem z Pawlikowskiej. Nie odkładać bez refleksji.

Cytat:
Napisane przez resetowa Pokaż wiadomość
Chwalę się cały dzień szukałam dziś pracy na wakakcje a wieczorem zadzwonił ex szef z propozycją jest szansa na przypływ gotówki
Super

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość


Jsem již v České Republice Od 4 dni już tutaj się oswajam Dziękuję za pamięć Dziczku I niedobrze, że palisz Wiesz, że to szkodzi! No ale prawda, w obliczu stresów wraca się do nałogów...
oooo, i jak?
Wczoraj oglądałam atrakcje turystyczne w Czechach i pomyślałam, że chętnie bym się wybrała na mały tour.

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Emi kup sonol, jest w kulce, wiec nie babrzesz palcami, kosztuje grosze, przyjemnie chlodzi. Mi sie tez zaczela opryszka, chyba wykrakalam. Dlaczego nie moge wykrakac tak fajnej pracy?
Dzis zrobilam wszystko co zaplanowalam jestem z siebie dumna jak paw
U mnie szukanie pracy na tapecie i moja niepewnosc siebie w tym temacie. Mam dla siebie tylko jedna rade, nie poddawac sie i zrobic wszystko by zwiekszyc wiare w siebie. Podszkolic jezyki, zamknac studia, czytac rozne przydatne rzeczy i wytrwale szukac. Tylko najgorsze, ze nie wiem czego chce na dluzej. Kazda prace traktuje jako etap przejsciowy. W kazdym razie trzeba droge budowac po kawalku i wytrwale isc.
Świetnie! Też bym tak chciała
Dzięki za podpowiedź Nadal jestem spuchnięta...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 08:20   #4522
Addicted to love
Rozeznanie
 
Avatar Addicted to love
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 708
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Emilka, Halimaa, Nebulka, Bura Kocurka, Czerwiec bardzo dziekuje za gratulacje:cm ok: (mam nadzieje,ze nikogo nie pominelam).

Mam kolejna dobra wiadomosc OBRONILAM SIE na 5
Niestety wczoraj bylam tak padnieta, ze nie mialam sily swietowac i jak wrocilam to do domu to od razu padlam spac Jeszcze chyba to wszystko do mnie nie dociera, ale bardzo, bardzo sie ciesze Nareszcie czuje spokoj i moge sie zrelaksowac Ale tylko przez kilka dni po pozniej bede miala rozmowy kwalifikacyjne na studia II stopnia

Tyle co udalo mi sie wylapac z watku:
Inga, cale szczescie, ze nic Ci sie nie stalo
Bura udanego wyjazdu
__________________
staram się być miłą dziewczyną
nie obgryzam paznokci

systematycznie pracuje nad angielskim
najwyższy czas nauczyć się gotować
5/50

Addicted to love jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 08:37   #4523
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
Mam kolejna dobra wiadomosc OBRONILAM SIE na 5
Jeszcze chyba to wszystko do mnie nie dociera, ale bardzo, bardzo sie ciesze Nareszcie czuje spokoj i moge sie zrelaksowac A
Cudnie!!!!!kla ski:
Gratuluję
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 08:47   #4524
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Hmm...Inga, to rozkminianie o związku to ostatnio u Ciebie dosyć częsta kwestia. Może rzeczywiście powinnaś gdzieś pojechać, odpocząć, sprawdzić co czujesz. To nie jest takie głupi pomysł Nie wiem co Ci doradzić tak naprawdę...to Ty musisz wiedzieć co czujesz. Wyobrażałaś sobie siebie z TŻ za kilkanaście lat? Czy widzisz to i czy to co widzisz Ci się podoba? Dla mnie to jedna z lepszych metod na sprawdzenie odczuć na temat związku, ale nie wiem czy u innych się to sprawdza.
U mnie też to się sprawdza.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Emi kup sonol, jest w kulce, wiec nie babrzesz palcami, kosztuje grosze, przyjemnie chlodzi. Mi sie tez zaczela opryszka, chyba wykrakalam. Dlaczego nie moge wykrakac tak fajnej pracy?
Dzis zrobilam wszystko co zaplanowalam jestem z siebie dumna jak paw
U mnie szukanie pracy na tapecie i moja niepewnosc siebie w tym temacie. Mam dla siebie tylko jedna rade, nie poddawac sie i zrobic wszystko by zwiekszyc wiare w siebie. Podszkolic jezyki, zamknac studia, czytac rozne przydatne rzeczy i wytrwale szukac. Tylko najgorsze, ze nie wiem czego chce na dluzej. Kazda prace traktuje jako etap przejsciowy. W kazdym razie trzeba droge budowac po kawalku i wytrwale isc.
Lubię Twoje posty.
Może i rzuca Tobą odrobinę, ale kurs masz obrany, podnosisz się błyskawicznie, DZIAŁASZ, to jest mega wazne. Podziwiam Cię.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Addicted to love Pokaż wiadomość
Mam kolejna dobra wiadomosc OBRONILAM SIE na 5
Gratulacje, bardzo dobra wiadomość. Na pewno jesteś z siebie dumna.
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 10:28   #4525
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Addicted gratuluje

Halimoo z ang nie pomogę bo u mnie leży i kwiczy

Podoba mi sie pomysł z wyobrażanie sobie związku za kilka/kilkadziesiąt lat ... Ja to czasem robie - i widze nas jako staruszków na ławeczce... Głupie ale bardzo mnie to wzrusza
Co nie zmienia faktu że czasem buduje dla siebie w wyobraźni "plany zapasowe"... Chyba po prostu nie mam wątpliwości co do siebie ale ... nie powiem M. nie daje mi powodów do wątpliwości/zazdrosci itd Ba , jak na faceta to nawet często mówi o uczuciach ...Ale i tak się boję - nie tylko tego że mnie zostawi/ badź zrobi coś czego nie będę mogłą wybaczyć- boję się też chorób , wypadków itd...
Prosty wniosek - nawet b. udany związek moze powodować lęki/problemy.

Grey cat a dobrze się odżywiasz? Zmęczenie jest pierwszym objawem anemii (nie wiem jak u CIebie z wagą - ale ja miałam anemie przy nadwadze - wniosek nie trzeba być wcale chuchrem zeby mieć niedobór zelaza Łyknij moze jakąś multiwitaminę i zagryź stekiem/szpinakiem

U mnie niezły czas - aczkolwiek nie robie tego co powinnam/ile powinnam ... Powiedziałam trudno - musze troche odpocząc. Co do pisania pracy - delikatnie zaczynam się "oczytywać" - niby ten etap powinnam mieć już dawno za sobą - no ale nie mam bo nigdy nie było na to czasu . Próbuje wciągnąc się w temat
Wczoraj spedziłam miły wieczór z M. - brakuje mi tego i jemu chyba tez(choć jest tak zestresowany sesją że to nie jest taki relaks na 100%) - ja chyba też bardziej sie martwie jego egzaminami niż swoimi (no ale ja na ogół zdaje ) Jeszcze jeden w sobote i oby nic na wrzesień nie zostało.

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Poza tym w tym tygodniu nie pije kawy (koszmar ) i nie jem mięsa (o dziwo przychodzi mi to z łatwością - a myślałąm że jestem skończonym mięsożercą) ... Czuje się dobrze/lepiej - może faktycznie ograniczę mięso do minimum , przynajmniej latem...

Poczyniliśmy pewne ustalenia - wyszło na to ze po wakacjach (przełom sierpnia i września) będę szukać pracy -do tej pory muszę sie ogarnąć z pisaniem pracy i nazbierać w sobie odwagi do poszukiwań. Na razie wydaje mi się to realne - ale pewnie dlatego że mam jeszcze 2 miesiące

W sumie jest dobrze - oby nie było gorzej. Prokrastynuje dalej oczywiście - ale mniej niz bym mogła
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 11:59   #4526
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość


Poza tym w tym tygodniu nie pije kawy (koszmar ) i nie jem mięsa (o dziwo przychodzi mi to z łatwością - a myślałąm że jestem skończonym mięsożercą) ... Czuje się dobrze/lepiej - może faktycznie ograniczę mięso do minimum , przynajmniej latem...

Poczyniliśmy pewne ustalenia - wyszło na to ze po wakacjach (przełom sierpnia i września) będę szukać pracy -do tej pory muszę sie ogarnąć z pisaniem pracy i nazbierać w sobie odwagi do poszukiwań. Na razie wydaje mi się to realne - ale pewnie dlatego że mam jeszcze 2 miesiące

W sumie jest dobrze - oby nie było gorzej. Prokrastynuje dalej oczywiście - ale mniej niz bym mogła
Dobre jest takie określenie, ustalenie, dzięki któremu nie trzeba się ciągle bić z wyrzutami sumienia. Jest przyzwolony "odpoczynek" od pewnych kwestii, jednocześnie wiadomo, kiedy się skończy. Brzmi dojrzale

-------------------------------

Mam za sobą dziwne fazy PMSu. Swoją drogą coś za długo już czekam na @
W każdym razie po czarnej rozpaczy i lękach i panikach dziś pozytywne nastawienie, wiara w sukces, drobne kroczki i wizualizacje...
Na dynamikę tych przypłych i odpływów zupełnie nie mam wpływu...
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 12:27   #4527
Nebula
Zakorzenienie
 
Avatar Nebula
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 5 326
GG do Nebula
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

na szybko - moj maz zostal zaproszony na rozmowe do biura architektonicznego!! Na pozycje architekta. rozmowa wieczorem (o 5pm czasu UK). OBY OBY!!
__________________
Lubisz metal? Poznaj Strain!
Nebula jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 12:39   #4528
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
na szybko - moj maz zostal zaproszony na rozmowe do biura architektonicznego!! Na pozycje architekta. rozmowa wieczorem (o 5pm czasu UK). OBY OBY!!
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 12:53   #4529
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Nebulko, będę trzymać mocno kciuki? Byłoby super.

Joanna XL, wersja "Halimoo" bardzo kreatywna. Drugie "a" jest dlatego, że nazwa z jednym była zajęta. Czasem fajne wersje tworzycie.

Emilko, może potrzebujesz zregenerowania sił? Bo te niedyspozycje już dłuższy czas trwają. Kojarzę też Sonol, on jest na spirytusie i dość mocno wysusza.

U mnie górka. Nie mam myśli, że to wszystko jest bez sensu i właściwie to fajnie by było zniknąć. Po kilku mocniejszych sesjach u psych. gdzie musiałam trochę swoich jak się okazuje nieprzepracowanych jeszcze w poprzednim miejscu historii opowiedzieć, ostatnio wróciłam silniejsza, z nieco inną perspektywą, dającą mi jakieś poczucie kontroli i mocy, i z inicjatywą. Kolejna osoba zauważa, że moje funkcjonowanie faluje. A w górce mnie jeszcze nie widziała wcześniej (czyli od kwietnia).
W domu w miarę w porządku. Chyba jutro wieczorem znowu pojadę, żeby zostać z bratem. Powód niby konkretny- rodzice muszą pojechać do hurtowni w innym mieście po materiały budowlane, zejdzie im cały dzień, ale czuję że to pretekst. Wróciłam dopiero w środę rano. Byłam u lekarza od krążenia (na zimne stopy i dłonie, w sumie też mokre), dostałam jakiś lek, mogę się też zastanowić nad zabiegiem na ręce- sympatektomią. Nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle jest.
Upatrzyłam sobie buty weselno-wyjściowe, uroczą elegancką bluzkę i torbę z miejscem na laptop, która jest nawet elegancka i przeceniona. Teraz będę zbierać kasę. Robienie zakupów w małym mieście ma swój urok- mniejszy wybór.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-04, 13:04   #4530
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
N
Emilko, może potrzebujesz zregenerowania sił? Bo te niedyspozycje już dłuższy czas trwają. Kojarzę też Sonol, on jest na spirytusie i dość mocno wysusza.

U mnie górka. Nie mam myśli, że to wszystko jest bez sensu i właściwie to fajnie by było zniknąć. Po kilku mocniejszych sesjach u psych. gdzie musiałam trochę swoich jak się okazuje nieprzepracowanych jeszcze w poprzednim miejscu historii opowiedzieć, ostatnio wróciłam silniejsza, z nieco inną perspektywą, dającą mi jakieś poczucie kontroli i mocy, i z inicjatywą. Kolejna osoba zauważa, że moje funkcjonowanie faluje. A w górce mnie jeszcze nie widziała wcześniej (czyli od kwietnia).
W domu w miarę w porządku. Chyba jutro wieczorem znowu pojadę, żeby zostać z bratem. Powód niby konkretny- rodzice muszą pojechać do hurtowni w innym mieście po materiały budowlane, zejdzie im cały dzień, ale czuję że to pretekst. Wróciłam dopiero w środę rano. Byłam u lekarza od krążenia (na zimne stopy i dłonie, w sumie też mokre), dostałam jakiś lek, mogę się też zastanowić nad zabiegiem na ręce- sympatektomią. Nie wiedziałam, że coś takiego w ogóle jest.
Upatrzyłam sobie buty weselno-wyjściowe, uroczą elegancką bluzkę i torbę z miejscem na laptop, która jest nawet elegancka i przeceniona. Teraz będę zbierać kasę. Robienie zakupów w małym mieście ma swój urok- mniejszy wybór.
Staram się jakoś wzmacniać i regenerować. Fakt, że dopadło mnie ostatnio wiele przypadłości...

Fajnie, że zwyżka się utrzymuje u Ciebie
Wizje zakupowe są świetne. Też szukam takich butów, ale niemrawo
Jakie inicjatywy podejmujesz?
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:36.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.