Razem schudniemy 20kg! - część IV

[antunka]

Maxi gratuluję. Też niedawno zostałam ciocią

Martuszka gratuluje spadków. Lecisz jak burza

Widzę, że humorki dzisiaj nie dopisują. Ja mam dzisiaj doła a co najlepsze bez powodu. Jakieś przygnębienie mnie ogarnęło. I z tego wszystkiego zjadlam 2 cukierki i za dużo spaghetti na obiad I jeszcze nie chce mi się jechać na aerobik i pewnie zostanę w domu. Oby jutro było lepiej

[Martuszka85]

Antunka nie są to duże spadki, ale mnie cieszy każde nawet 0,1

Aguś to kobiety robią kaptury? w życiu by mnie nikt nie namówił

Maxi przestoje to rzecz normalna. Nie przejmuj się tym, w końcu ruszy. Możesz też jeść więcej, tak żeby nie tyć np 1500 przez pare dni i wrócić na niższe. Wtedy też przyspiesza. Organizm po prostu przechodzi na tryb oszczędny jak się go długo głodzi . Ja stosuję właśnie takie przeskoki i chudnę Czasami mam 1500 czasami 1200. Ale nie tak że 1500 bo zjadłam pizzę, tylko 1500 porządnych posiłków.
No i gratuluję zostania ciocią

Aiesha daj znać jak Ci będzie rosło, bo ja mam w kuchni 2 doniczki na ścianie i czekają aż coś zasadzę . Na razie są puste.

Elganja a mozesz wrzucić linka co dokładnie kupiłaś?

Atram Twoja decyzja oczywiście, ale polecam inny fach niż kasjerka. Ja nie mam najlepszych wspomnień . Ale przynajmniej jestem dla nich miła, bo sama przez to przeszłam

[suzzi891]

Martuszka heheh masz jak ja Po tym jak się pracuje w sklepie to uczy się człowiek szacunku do tej biednej kasjerki.. Ja jak się pakuje z taśmy to z prędkością światła,gdy chce drobnych szukam.. I naprawdę wiem,że one mają mnie głęboko w dupie,bo weź nie miej przy takiej ciężkiej pracy.. Jeszcze za takie grosze.. Najlepiej to ździry przy drodze zarabiają i robią to co lubią.. Takim to dobrze

[Martuszka85]

Suzzi podejrzewam że panie tirówki też nie mają łatwo no ale tu nie ma żadnej pani "z branży" żeby mogła się wypowiedzieć .


U mnie dziś jedzonko:
I. Crunche z mlekiem
II. Kanapka z serem, sałatą, pomidorkami koktajlowymi, pomarańcza
III. Banan, serek homogenizowany Danio
IV. Grochówka z piersią z kurczaka (zero mąki, żadnej kiełbaski)
V. Jajecznica z 2 jaj, warzywa (sałata, pomidor, cebulka)

Anulciak może masz zbyt restrykcyjną dietę, że Ci okres się nie pojawia? Jeszcze teraz jesteś chora i pisałaś że mało co jesz bo nie masz apetytu.

[suzzi891]

Martuszka ahahhahahha No tak w sumie poza chorobami dochodzą im odmrożenia w zimę mój tż mówi,że to są kobiety bez uczuć.. Coś w tym jest

[MAXI 85]

Śniadanie = 320 kcal
Omlet z 2 jajek, 2 łyżek mleka 1,5%, łyżeczki cukru = 220 kcal
Pół jogurtu 0% z ziarnami zbóż = 50 kcal
Suszona żurawina = 50 kcal
2 śniadanie = 155 kcal
Pół jogurtu 0% z ziarnami zbóż = 40 kcal
15 g suszonych śliwek = 45 kcal
50 g budyniu = 50 kcal
Kawa z mlekiem = 20 kcal
Obiad = 435 kcal
Tortilla wielozbożowa = 195 kcal
mielony kotlet wołowy = 210 kcal (z chudego mięsa na tatar smażony bez tłuszczu)
Sałata, czerwona papryka = 30 kcal
Kolacja = 355 kcal
mielony kotlet wołowy = 210 kcal (z obiadu)
2 kromki (50 g) chleba wieloziarnistego = 125 kcal
Sałata, czerwona papryka = 20 kcal

W sumie 1265 kcal

Martuszka ale ja nie chcę mieć żadnych przestojów. Ja chcę żeby waga dalej mi tak ładnie spadała

[suzzi891]

Lordi gdzie jesteś? Potrzebuję Cię

[Martuszka85]

Maxi no ja w sumie też bym tak chciała, bach bach, po kilogramie za każdy tydzień . Już bym była patykiem

Marzy mi się wyjście na piwko w sobotę . Ale wiem że nie mogę, bo będę się wieczność odchudzać. A mam deadline na 28 lutego
Zostało 3,9kg do końca. Te 58 chyba sobie odpuszczę.

[anulciak85]

Martuszka mam nadzieje ze to takie powody...dzis zjadlam w miare normalnie. Jutro pojde moze na silownie bo mi brakuje...

[agus87]

Napisane przez Martuszka85

Aguś to kobiety robią kaptury? w życiu by mnie nikt nie namówił
:

no a jak
niedużo


nie wie czy pojadę
mąż nadal pracuje....

[suzzi891]

Napisiowałam Wam w klubie coś... To tak na wypadek gdybym zaginęła w akcji..

[MAXI 85]

Wiem że może to głupie pytanie ale co to te kaptury
Martuszka no ja właśnie tak bym chciała bach bach i - 30 kg w tydzień Ja to z tych niecierpliwych
Jak to deadline? Masz zamiar umierać Mam nadzieję że jak dojdziesz do tych 60 kg to nas nie opuścisz

[Martuszka85]

Maxi kaptury to to zaznaczone, tak wystają koło szyi.


hehehe no mam nadzieję że nie będę umierać . Nie, nie opuszczę, bo jeszcze się roztyję

[thenerdqueen]

cholera jasna z wami, przeczytałam pierwszą część graya w dwa wieczory.
a tu trzeba zasuwać do zaliczeń!!!!!

[MAXI 85]

Martuszka dzięki za wyjaśnienie
No to dobrze że nie zamierzasz umierać, już się przestraszyłam No bo wiesz w lutym kwiatki są jeszcze drogie
No i cieszę się że nie odejdziesz bo kto by mi sprawdzał jadłospisy

[201606210914]

hejo..

jestem, ale zła u mnie waga stoi, podobnie jak u niektórych z Was.. to jest za☠☠☠iście wkurzające... starać się a tu nic.. wrr

[antunka]

Laski wyluzujcie z tymi zastojami wagi. To naprawdę normalne. Organizm bierze was na przetrzymanie. Sprawdza wasze zaangażowanie. Jak wam uwierzy to będą spadki I to takie, że same serduszka będą w tabeli. Cierpliwości.

Coś nam abre zaginęła

[201606210914]

Napisane przez Martuszka85

Atram Twoja decyzja oczywiście, ale polecam inny fach niż kasjerka. Ja nie mam najlepszych wspomnień . Ale przynajmniej jestem dla nich miła, bo sama przez to przeszłam

Napisane przez suzzi891

Martuszka heheh masz jak ja Po tym jak się pracuje w sklepie to uczy się człowiek szacunku do tej biednej kasjerki.. Ja jak się pakuje z taśmy to z prędkością światła,gdy chce drobnych szukam.. I naprawdę wiem,że one mają mnie głęboko w dupie,bo weź nie miej przy takiej ciężkiej pracy.. Jeszcze za takie grosze.. Najlepiej to ździry przy drodze zarabiają i robią to co lubią.. Takim to dobrze

ja kiedyś chciałam pracować jako kasjerka ale jednak to nie dla mnie, trzeba mieć nerwy ze stali... zresztą ja współczuję kasjerkom jak przychodzą jakiekolwiek święta wtedy jest nawał ludziiii wtedy wiecie jak jest ..

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

a idę spać , jak jutro się nic nie zmieni na wadze to sama siebie się

[Martuszka85]

Antunka niestety Abre nie dała na siebie żadnych namiarów w klubie, a patrzyłam w jej profil i na wizaż się nawet nie loguje. Mam nadzieję że nic się u niej złego nie stało, bo Abre udzielała się na kilku wątkach i nagle jest cisza.

[MAXI 85]

A gdzie jest Este? Też się nie odzywa

[agus87]

Napisane przez thenerdqueen

cholera jasna z wami, przeczytałam pierwszą część graya w dwa wieczory.
a tu trzeba zasuwać do zaliczeń!!!!!

hihi


byłam na siłce

[medzia104]

Zjadłam właśnie tabliczkę czekolady z orzechami.
Walczę ze sobą, żeby nie pójść do Maca po jakiś powiększony zestaw... Pewnie zmięknę. Boże, dlaczego? ;(

[MAXI 85]

Medzia nigdzie nie pójdziesz A za tą czekoladę należy ci się
Dzisiaj oglądałam film który polecałaś na forum "Trzy metry nad niebem" i bardzo bardzo mi się podobał. Będzie 2 część filmu czy to już koniec?
Ja dzisiaj w ręce miałam już cukierek snikers ale grzecznie go odłożyłam. Ale za to oblizałam łyżeczkę z nutelli jak smarowałam małej naleśnika no i było na niej trochę czekolady. To taki mały grzeszek ale na szczescie tylko na tym się skończyło bo równie dobrze mogłam jeszcze zjeść pół słoika nutelli

[medzia104]

Maxi, nie poszłam, ale za czekoladę to jak najbardziej baty się należą próbuję skończyć Greya, żeby nie było, że przeczytałam pół i się wymądrzam Kochana, II cz. filmu to "Tylko Ciebie chcę". W planach jest też i trzecia

[agus87]

tres metros sobre el cielo

Dorian - La tormenta de arena
mój utwór
mam go wszędzie
w telefonie, w samochodzie

[missmanhattan]

Nie pisałam, bo obżarłam się jak dzika świnia. Naprawdę potrzebuje pozbyć się tego stresu.

medziu_kochanie, nie jestes sama jak widzisz.

[Martuszka85]

Dziewczyny, błagam Was! Ogarnijcie się . Dopiero co były postanowienia noworoczne, miało być odchudzanie pełną parą.
Spinamy tyłeczki

U mnie znów spadek, także jest już 63,7kg.
Za to na śniadanko pozwoliłam dziś sobie na paróweczki, które ostatnio kupiłam. Także jeśli chodzi o smak, to Sokołowa lepsze. Natomiast te mniej kaloryczne i też dobre .
Teraz tylko przetrwać weekend .

Medzia uwierz mi, jak tylko się dowiem że poszłaś do Maca to robię wjazd na Wrocław

[anulciak85]

U mnieu waga leci w gore i dzis jest 89.5...masakra no a @ brak...

[elganja]

Martuszka : rozumiem, że pytasz o face cleanera. Kupiłam dokładnie na tej aukcji
http://allegro.pl/peeling-kawitacyjn...878526723.html
W ogóle się zdziwiłam bardzo, bo 15 stycznia kupiłam, a 16 miałam już po 15 w domu przywiezione przez kuriera, więc szybciutko.

Jadło na dziś:
Ś: kawa mrożona (wczoraj wieczorem sobie naszykowałam i do lodóweczki, mniam! ), parówka drobiowa, jabłko
IIŚ: ciemne pieczywko z chudym twarogiem plus 2 ogórki kiszone
O: łosoś z piekarnika, 2 ziemniaczki też z piekarnika , sałata+ogórek+pomidor
P: sałatka z kurczaka, świeżego ananasa i kukurydzy z puszki z lekkim sosem z jogurtu naturalnego
K: pewnie to samo co P.

Cwiczenia : niestety brak, czyli zero. Wczoraj jak grzmotnęłam ze schodów przed domem to też plan ćwiczeniowy nie wypalił. Dobrze że się nie połamałam, ale obiłam konkretnie. najgorzej pupcia . Ledwo siedzę.....

Martuszka: jak widzisz u mnie motywacja jest ale tyłka spiąć nie mogę bo boli

medzia: nie pisz mi o tabliczce czekolady kobieto! Ja od wtorku odstawiłam cukier w ogóle i mam wrażenie że jestem na odwyku. Detoksykacja organizmu. Mój mąż powiedział że boi się podejśc bo go ugryzę. Jestem jak tykająca bomba..... zjadłabym też taki malutki, malutki kawałek....eh.... NIE! Nie pisz o czekoladzie bo dostanę jakiejś choroby psychicznej. Najlepiej też nie jedz jej

antunka: ja miałam niedawno zapalenie zatok więc teraz wszystkich przestrzegam : nie lekceważcie złego samopoczucia i początkowego stadium przeziębienia. Jak się w 2 dni nie poprawi do lekarza. Jak mówią mądry Polak po szkodzie i w moim przypadku to święta prawda.

[MAXI 85]

Hejka
Elganja dobrze że się nie połamałaś. A dupcia boli bo pewnie sobie stłukłaś kość ogonową i to bardzo boli. Wiem coś o tym
A do tego urządzenia potrzebne są jeszcze jakieś kosmetyki czy nie?
Ja na 'odwyku' od słodyczy jestem już 18 dzień i jak na razie trzymam się dzielnie. Wczoraj tylko poległam z tą łyżeczką i ją trochę oblizałam z nutelli
Anulciak nie przejmuj się wszystko wróci do normy a jak @ się nadal nie pojawi to chyba musisz się wybrać do ginekologa
Medzia za to że jednak oparłaś się pokusie i nie poszłaś.
Dzięki za info odnośnie filmu Już się ściąga Tylko będę musiała przekupić małą żeby pozwoliła mi włączyć na TV. Od tygodnia bajki lec,ą u nas od 7 do 18-19 a czasami do 20 Już oszaleć od nich można
Miss no to teraz po tym obżarstwie wracaj do zdrowego jedzenia bo takim jedzeniem szybko zaprzepaścisz swój osiągnięty cel

Dziewczyny waga dzisiaj pokazała 88,1 kg i za cholerę nie chce zejść do 87,9. Już mnie zaczyna to denerwować. Gdyby udało mi się zejść do tej wagi to już bym się cieszyła bo zmieniłaby się już cyferka i widziałabym to 7 i motywacja większa by powróciła a tak tylko się wkurzam. Od poniedziałku spadło mi tylko 0,4 kg Na tyle wyrzeczeń taki mały spadek. Życie jest niesprawiedliwe