Czas przyspiesza, prędkości nabiera, my już umawiamy ślubnego fryzjera!PM2014cz9

[justynkie]

misiadelko ludzie są różni. Ja kiedyś na weselu kuzyna usłyszałam od kuzynki siedzącej obok: kurde ale beznadziejne żarcie, nawet się za prezent nie zwróci...
U innego kuzyna goście od strony jego żony wynosili alkohol i jedzenie z sali. Będąc w toalecie słyszałam jak laska dzwoniła do znajomych żeby podeszli pod okno to coś im da...

Kate Noir niestety czasy są jakie są. Ja chyba też uniosłabym się honorem i przyszła tylko do Kościoła albo wcale. Całe szczęście nigdy nie byłam w takiej sytuacji i zawsze te kilkadziesiąt złotych udało się uciułac

Kishlaczkowa nie kłotnia, wymiana zdań Chyba nie ma sensu tłumaczyć bo temat znowu wróci


Siedzę w pracy, roboty mało, jak na lekarstwo... A jeszcze dowiedziałam się przed chwilą że w środę mam spotkanie z dyrektorem z Belgii i muszę mu zdać raport z projektów z ostatnich 6 miesięcy....

[KaEs]

Tajik Girl napisałam dla Ciebie wiadomość, która mi się skasowała, a była bardzo długa

Bardzo mi przykro, że przez to wszystko przechodzisz. Pomimo swoich poglądów na temat zerwań facetów mam nadzieję, że Wam się ułoży i że będzie wszystko dobrze, ale muszę Ci to napisać, po prostu muszę! więc..

Misia była w zupełnie innej sytuacji, bo jej Tż marwił się o jej przyszłość, o nią, jak ona całą sytuację zniesie i żeby ją w jakiś (nieprzemyślany) sposób ochronić. I rozumiem tą sytuację i w takiej na pewno bym wybaczyła. Jednak w Twojej sytuacji poważnie bym się zastanowiła. Bo Twój Tż zerwał, bo się nie układało i to byłą reakcja na ten kryzys. I dla mnie jak facet zrywa to jest oznaka że nie jest pewny swoich uczuć. Może generalizuje, ale facet (DLA MNIE) nie jest jak baba, jest bardziej sttateczny, nie podchodzi doo pewnych spraw tak emocjonalnie, bo np. zdarza się że kobiety kilkakrotnie zrywają, bo ponoszą je emocje, są wkurzone i już, w złości coś wykrzyczą i się stanie.Kobiety zerwą nawet tego tak naprawdę nie chcąc. Faceci moim zdaniem nie są tacy. A tak poza tym dalej chcesz cały czas się denerwować, być niepewna swojej przyszłości, w skoro jego zapewnienia nie do końca wierzysz? (wnioskuje po tym, że trzęsiesz się jak galareta) Dla mnie taka sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca, gdzie facet planuje ślub, a tu takie coś.... bo kryzys, bo nie daliście rady się pogodzić od razu. U misi była całkowicie inna sytuacja, wiele spraw Tż -przytloczyło go to, że jest właściwie bezsilny wobec niektórych spraw, że nie podoła zapewnić swojej ukochanej godnego życia... teraz na szczęście wie, że to bzdura (misia cieszę się bardzo!!)

Mam nadzieję jednak, że się mylę i zresztą bardzo chciałabym się w tej sytuacji mylić! Mam nadzieję, że dobrze robisz też trudno jest się wypowiadać osobie, która nigdy nie była w takiej sytuacji. Nie chciałabym tylko, żebyś żyła w stresie, żebyś się trzęsła jak galareta, bo to jest niezdrowe. Chcę,abyś w 100% cieszyła się najpiękniejszym okresem narzeczeństwa, a nie martwiła co będzie dalej, czy mu sie nie odwidzi. Mam nadzieję, że będziesz szczęśliwa tego Ci z całego serca życzę.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez anka1897

Tż przysłał mi wiadomość: między literami "R" i "U" na klawiaturze znajduje się osoba którą kocham najbardziej na świecie Wie jak poprawić humor

ale fajnie hehe

[justynkie]

Napisane przez anka1897

Tż przysłał mi wiadomość: między literami "R" i "U" na klawiaturze znajduje się osoba którą kocham najbardziej na świecie Wie jak poprawić humor

A ja się zastanawiałam 5 minut co to za imię zaczynające się na Ty...

[misiadelko]

Napisane przez justynkie

misiadelko ludzie są różni. Ja kiedyś na weselu kuzyna usłyszałam od kuzynki siedzącej obok: kurde ale beznadziejne żarcie, nawet się za prezent nie zwróci...
U innego kuzyna goście od strony jego żony wynosili alkohol i jedzenie z sali. Będąc w toalecie słyszałam jak laska dzwoniła do znajomych żeby podeszli pod okno to coś im da...

Ja pierdziolkam... Znowu mi sie zaczyna odechciewać ślubu

[KaEs]

Napisane przez justynkie

misiadelko ludzie są różni. Ja kiedyś na weselu kuzyna usłyszałam od kuzynki siedzącej obok: kurde ale beznadziejne żarcie, nawet się za prezent nie zwróci...
U innego kuzyna goście od strony jego żony wynosili alkohol i jedzenie z sali. Będąc w toalecie słyszałam jak laska dzwoniła do znajomych żeby podeszli pod okno to coś im da...

to straszne! PPewnie jakaś gówniara, żeby zaszpanować przed kolegami? Czy się mylę? Bo jak dojrzała kobieta to stracę wiarę w ludzi

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez justynkie

A ja się zastanawiałam 5 minut co to za imię zaczynające się na Ty...

hehehe

[karoolecka]

Ja nie wiem.. u nas chyba nie ma takich scen, albo nie doszły mnie informacje byłam na jednym weselu, robionym na szybko w remizie, gdzie na wszystkich zimnych przystawkach siedziały muchy... okropność.. ale kurde chyba nigdy się tak nie wybawiłam jak na tym weselu I nie słyszałam nic złego poza bluźnierstwami skierowanymi do wstrętnych much

[KaEs]

ZA ROK 5 MIESIĘCY I 5 DNI będę żonką - 523 ddś!

[anka1897]

Napisane przez justynkie

A ja się zastanawiałam 5 minut co to za imię zaczynające się na Ty...

[karoolecka]

Napisane przez KaEs

ZA ROK 5 MIESIĘCY I 5 DNI będę żonką - 523 ddś!

ps. kurde a ja mądra nie zauważyłam 'rok' i poszła tęga rozkmina czemu bierzesz ślub już za 5 miesięcy

[KaEs]

Napisane przez karoolecka

ps. kurde a ja mądra nie zauważyłam 'rok' i poszła tęga rozkmina czemu bierzesz ślub już za 5 miesięcy

a no właśnie głupio zapisałam!

[anka1897]

U mnie 1 rok 3 miesiące 3 dni

[KaEs]

Napisane przez karoolecka

Ja nie wiem.. u nas chyba nie ma takich scen, albo nie doszły mnie informacje byłam na jednym weselu, robionym na szybko w remizie, gdzie na wszystkich zimnych przystawkach siedziały muchy... okropność.. ale kurde chyba nigdy się tak nie wybawiłam jak na tym weselu I nie słyszałam nic złego poza bluźnierstwami skierowanymi do wstrętnych much

ufff u nas też żadnych takich sytacji, ale wiecie nigdy nie wiadomo kto sobie jaką osobę towarzyszącą weźmie (koleżankę, kolegę) żartuję oczywiście

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez anka1897

U mnie 1 rok 3 miesiące 3 dni

super! To ja zdążę zobaczyć już przez ten czas Twoją fotorelację z wesela

[justynkie]

Napisane przez KaEs

to straszne! PPewnie jakaś gówniara, żeby zaszpanować przed kolegami? Czy się mylę? Bo jak dojrzała kobieta to stracę wiarę w ludzi [COLOR="Silver"]

To akurat była gówniara. Ale starsi też wynoszą... Wódka notorycznie ginie ze stołów. Po jednym z wesel widziałam też jak facet koło 50tki zbierał ze stołu wędzone węgorze bo "przecież i tak zostały".
Bezczelność ludzi nie zna granic...


Zmykam do roboty bo ktos w końcu wyczai że siedzę tu

[KaEs]

Napisane przez justynkie

To akurat była gówniara. Ale starsi też wynoszą... Wódka notorycznie ginie ze stołów. Po jednym z wesel widziałam też jak facet koło 50tki zbierał ze stołu wędzone węgorze bo "przecież i tak zostały".
Bezczelność ludzi nie zna granic...


Zmykam do roboty bo ktos w końcu wyczai że siedzę tu

niech Ci szybko zleci czas pracy

[karoolecka]

Napisane przez KaEs

ufff u nas też żadnych takich sytacji, ale wiecie nigdy nie wiadomo kto sobie jaką osobę towarzyszącą weźmie (koleżankę, kolegę) żartuję oczywiście

nie no moim zdaniem to prawda, ja nie byłam na żadnym weselu z inną os. tow. jak mój Tż i bawiłam się super. Nie to co moja kuzynka, która za każdym razem była z innym facetem, co raz to gorszym

to i ja się pochwalę 502 ddś

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez justynkie

To akurat była gówniara. Ale starsi też wynoszą... Wódka notorycznie ginie ze stołów. Po jednym z wesel widziałam też jak facet koło 50tki zbierał ze stołu wędzone węgorze bo "przecież i tak zostały".
Bezczelność ludzi nie zna granic...


Zmykam do roboty bo ktos w końcu wyczai że siedzę tu

[misia880]

dziewczyny chwale się, zapisałam się na makijaż permanentny ust ;p

[KaEs]

Napisane przez misia880

dziewczyny chwale się, zapisałam się na makijaż permanentny ust ;p

eee Misia nie rób tego
ale taki delikatny? masz jakieś zdjęcie kogos, żeby to zobrazować?

[KaMilka4891]

Napisane przez KaEs

ZA ROK 5 MIESIĘCY I 5 DNI będę żonką - 523 ddś!

ja wtedy będę żoną już dwa dni

551 DDŚ

[KaEs]

Mam wrażenie, że spamuje ale o 11 zmykam, więc spoko

Dziewczyny za niecałe 500 postów nowy wątek

[KaMilka4891]

Napisane przez misia880

dziewczyny chwale się, zapisałam się na makijaż permanentny ust ;p

ja bym się bała

[KaEs]

Napisane przez KaMilka4891

ja wtedy będę żoną już dwa dni

551 DDŚ

skubana wyprzedziła mnie hehe to pewnie nie zdążę usłyszeć relacji, bo będę zajęta, Ty też będziesz zajęta

[Kishlaczkowa]

Napisane przez Kate Noir

u mojego tż'a w rodzinie nie podpisuje się kopert i właśnie zdarzają się takie cyrki. U nas wszyscy podpisują.

Siostra podejrzewała, że to ktoś ze znajomych bądź sąsiadów, bo z naszej rodziny wszystkie były podpisane. No masakra jakaś. Dlatego ja zapraszam tylko sprawdzone grono!

Napisane przez misiadelko

Kłótnia na temat ślubw kościelnych, a potem przyszła Misiadełko z histerią spowodowaną osiemnastką, zrobiła scenę roku, przez co miała swoje pięć minut i była w centrum uwagi

U nas zawsze wkłada się do kartki z życzeniami kasę

To skoro temat świeży to lepiej nie pytam .

My z TŻ'em robimy podobnie - kartka z życzeniami i kasa. A jak wiemy, że nie możemy zbyt dużo włożyć do koperty to kupujemy jakiś fajny prezent.

[misia880]

czego?
chodze do salonu i tam robia i robią pięknie widziałam kilka nascie pań i wszystkie miały pieknie porobione

nie boje sie

[karoolecka]

Napisane przez misia880

dziewczyny chwale się, zapisałam się na makijaż permanentny ust ;p

bałabym się

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez misia880

czego?
chodze do salonu i tam robia i robią pięknie widziałam kilka nascie pań i wszystkie miały pieknie porobione


nie boje sie

no to w sumie jak już widziałaś to spoko

ja od momentu gdy zrobiłam sobie paskudny tatuaż mam sceptyczne podejście do wszystkiego co mogło by mnie oszpecić nawet jeśli mam do tego kogoś zaufanie ..

[KaMilka4891]

Napisane przez KaEs

skubana wyprzedziła mnie hehe to pewnie nie zdążę usłyszeć relacji, bo będę zajęta, Ty też będziesz zajęta

jak dobrze pójdzie to będzie dopiero w poniedziałek, chociaż TŻ potrafi w trakcie imprezy mnie do sypialni zabrać na szybki numerek
a w sobotę będzie drugi dzień poprawin, więc troszkę luźniej już będzie

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Kishlaczkowa

Siostra podejrzewała, że to ktoś ze znajomych bądź sąsiadów, bo z naszej rodziny wszystkie były podpisane. No masakra jakaś. Dlatego ja zapraszam tylko sprawdzone grono!



To skoro temat świeży to lepiej nie pytam .

My z TŻ'em robimy podobnie - kartka z życzeniami i kasa. A jak wiemy, że nie możemy zbyt dużo włożyć do koperty to kupujemy jakiś fajny prezent.

jakaś masakra, lepiej nic nie dać jak taką żenadę robić

dobry pomysł z tym prezentem, bo my idziemy na 4 wesela w tym roku i chyba będe prezenty robić, bo zbankrutuję!!!

[KaEs]

Napisane przez Kishlaczkowa

My z TŻ'em robimy podobnie - kartka z życzeniami i kasa. A jak wiemy, że nie możemy zbyt dużo włożyć do koperty to kupujemy jakiś fajny prezent.

my póki co dawaliśmy 500 zł, ale zobaczymy czy jak pójdziemy na swoje będzie nas stać ale u nas w regionie tyle się właściwie mniej więcej daje też słyszałam o kopertach pustych, no cóż to łatwo można dojść kto tak dał mi by było wstyd. i dokładnie jak się nie ma pieniążków można uciułać chociaż 100zł na pościel, albo jakieś talerze gorszej jakości, ale zawsze

[karoolecka]

Napisane przez KaEs

my póki co dawaliśmy 500 zł, ale zobaczymy czy jak pójdziemy na swoje będzie nas stać ale u nas w regionie tyle się właściwie mniej więcej daje też słyszałam o kopertach pustych, no cóż to łatwo można dojść kto tak dał mi by było wstyd. i dokładnie jak się nie ma pieniążków można uciułać chociaż 100zł na pościel, albo jakieś talerze gorszej jakości, ale zawsze

Moja siostra jak nie miała kasy a była zaproszona do bliskiej koleżanki to polowała dla nich chyba z pół roku album na zdjęcia Był dość drogi, ale go przecenili sporo, później oznaczyli jako uszkodzony (choć nie był) i takim sposobem siostra kupiła mega świetny album za mniejszą kasę i wszyscy byli zadowoleni

[misiadelko]

My mimo,że mamy prawie wszystko, to ostatnio szukając prezentu na rocznicę ślubu dla moich rodziców stwierdziliśmy, że moglibyśmy dostać to: http://allegro.pl/krosno-drinki-swia...095491309.html

[KaEs]

Napisane przez karoolecka

Moja siostra jak nie miała kasy a była zaproszona do bliskiej koleżanki to polowała dla nich chyba z pół roku album na zdjęcia Był dość drogi, ale go przecenili sporo, później oznaczyli jako uszkodzony (choć nie był) i takim sposobem siostra kupiła mega świetny album za mniejszą kasę i wszyscy byli zadowoleni

i właśnie o to chodzi. A nie dawać puste koperty ;/ to już lepiej by wyglądało jakby ktoś się podpisał, tak myślę. Ja osobiście gdybym nie miała nawet 100 zł na prezent po prostu bym nie poszła i już i przyznała się szczerze, że mamy zbyt dużo wydatków na chwilę obecną i nie damy rady przyjść. Bo to nie tylko prezent, ale również trzeba się w coś ubrać, dojechać itp...

[KaMilka4891]

Napisane przez KaEs

my póki co dawaliśmy 500 zł, ale zobaczymy czy jak pójdziemy na swoje będzie nas stać ale u nas w regionie tyle się właściwie mniej więcej daje też słyszałam o kopertach pustych, no cóż to łatwo można dojść kto tak dał mi by było wstyd. i dokładnie jak się nie ma pieniążków można uciułać chociaż 100zł na pościel, albo jakieś talerze gorszej jakości, ale zawsze

my dawaliśmy 300-400 ale na te 4 nie dam rady tyle dać