Podkarpackie dziewczyny -> cud, miód i maliny! czyli Podkarpackie PM-ki cz. IV

[Malgos_12]

Talk - tak trzymać!! bardzo się cieszę i wiem, że na pewno dasz sobie świetnie radę

[talkative2]

Mam jeszcze trochę czasu, więc też zdążę się trochę przygotować A usłyszałam też dzisiaj, że "that's gonna be the first step to make you more involved", więc może jeszcze kiedyś dzięki temu będę robić inne rzeczy Cieszę się Fajnie

[RoXi_7]

Cześć Wczoraj wróciłam od rodziców, pomimo tego, że strasznie szybko zleciało, to na prawdę odpoczęłam
Talk gratuluję! Widać, że poznali się na Tobie Super!

[paula54]

Talk - ode mnie również gratulacje super, że złapałaś wiatr w żagle
No a co do flow... myślę, że każdy facet ma o sobie pewne mniemanie... ale niech im tak będzie i oby to było prawdą, bo patrząc na to, co się dzieje wokół - dawniej co druga "wpadała po razie", teraz co druga "próbuje od lat".

[talkative2]

Dzięki dziewczyny

Paula - ja to może zabrzmię trochę , jak jakaś nawiedzona fanatyczka, ale ja swojsko, prosto uważam, że to wszystko wina tego ochydnego jedzenia, którym jesteśmy karmieni (to to winię o wszystkie zło tego świata), ciiagłego stresu w którym teraz ludzie żyją i późniego decydowania się na ciążę. Nasze babcie miały dzieci jak miały po 20 lat. Teraz to 25 jest traktowane, jako bardzo wczesna ciąża, a normą są ciąże bliżej 30tki. To też swoje robi. JEdnak najpłodniejszy czas kobiety to po 20 roku życia

[Wiolinkax]

Dzięki Dziewczynki za pomoc i jakieś rozeznanie, własnie na takich ulicach szukaliśmy mieszkań

Ifwka: oo nie wiedziałam ze Ty na AGH studiowałaś, nom własnie nie chce w akademiku, bo on raczej nieimprezowy chłopak a nasłuchał sie tyle o imprezach w akademikach itd hehe

Talk: gratulacje i ode mnie teraz rzadziej tu zaglądam bo mam masę zajęć i pracy także dopiero teraz odpisuje

[Kate Noir]

Hej dziewczyny! Znowu wpadam na chwilę bo totalnie nie ogarniam
U mnie w sumie po staremu, ale przygotowania nabierają tempa! Został już tylko miesiąc! Dzisiaj zabieramy się za winietki, o takie: http://www.dollydrop.co.uk/wp-conten...Wooden-Tag.jpg
Do tego muszę dokończyć upominek dla mamy, wybrać dekoracje itp. Jak skończę to wszystko Wam pokażę Za dwa tygodnie mam spotkanie z dj, dekoratorką i w hurtowni kwiatów, a w tą sobotę odbieram suknię
Nie wiem czy się chwaliłam, ale przyszły moje buty z akces2 i uwielbiam je Na początku byłam załamana bo mnie obcierały, ale jedwab w spray'u kiwi załatwił sprawę
Przyszły też kolczyki: https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...82&oe=542451E5

Talk - gratuluję! Wiedziałam, że wybijesz się w tej firmie

[Ifwka]

Napisane przez Malgos_12

Iwfka - jak patrzę na zdjęcia Oliwki to nie mogę uwierzyć jak ona urosła i normalnie cały tata

Małgoś podobno Oli to cały teść, nawet ruchy ma podobne

Napisane przez talkative2

Pochwale się tylko, ze dzisiaj oficjalnie dostałam propozycję objęcie w najbliższym czasie stanowiska trenera Startuję pod koniec lipca najprawdopodobniej Zgodziłam się

Gratulacje

Napisane przez Wiolinkax

Ifwka: oo nie wiedziałam ze Ty na AGH studiowałaś, nom własnie nie chce w akademiku, bo on raczej nieimprezowy chłopak a nasłuchał sie tyle o imprezach w akademikach itd hehe

Talk: gratulacje i ode mnie teraz rzadziej tu zaglądam bo mam masę zajęć i pracy także dopiero teraz odpisuje

Ja to tez raczej z tych cichych i spokojnych a w akademikucxzułam się super.

Napisane przez Kate Noir

Hej dziewczyny! Znowu wpadam na chwilę bo totalnie nie ogarniam
U mnie w sumie po staremu, ale przygotowania nabierają tempa! Został już tylko miesiąc! Dzisiaj zabieramy się za winietki, o takie: http://www.dollydrop.co.uk/wp-conten...Wooden-Tag.jpg
Do tego muszę dokończyć upominek dla mamy, wybrać dekoracje itp. Jak skończę to wszystko Wam pokażę Za dwa tygodnie mam spotkanie z dj, dekoratorką i w hurtowni kwiatów, a w tą sobotę odbieram suknię
Nie wiem czy się chwaliłam, ale przyszły moje buty z akces2 i uwielbiam je Na początku byłam załamana bo mnie obcierały, ale jedwab w spray'u kiwi załatwił sprawę
Przyszły też kolczyki: https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/...82&oe=542451E5

Talk - gratuluję! Wiedziałam, że wybijesz się w tej firmie

Kate super pomysł na winietki

[talkative2]

Kate - to już już ! O matko, jak sobie pomyślę, że my we wrześniu będziemy mieli dwa lata.... Zgadzam się z Ifwką - winietki są przecudowne!

Ja się zbieram do pracy. Dzisiaj niestety drugi dzien nadgodzin, więc siedzimy cały dzień. Generalnie to TŻ ma nadgodziny, bo u niego strasznie dużo pracy, ale ja się zabieram z nim , bo inaczej to trudno z transportem, więc też nadgodziny robię.

[paula54]

Napisane przez talkative2

ja swojsko, prosto uważam, że to wszystko wina tego ochydnego jedzenia, którym jesteśmy karmieni (to to winię o wszystkie zło tego świata), ciiagłego stresu w którym teraz ludzie żyją i późniego decydowania się na ciążę. Nasze babcie miały dzieci jak miały po 20 lat. Teraz to 25 jest traktowane, jako bardzo wczesna ciąża, a normą są ciąże bliżej 30tki. To też swoje robi. JEdnak najpłodniejszy czas kobiety to po 20 roku życia

A ja się z tym w 100% zgodzę. Niestety, kiedyś niby nie było tych wszystkich regulacji, przepisów... ale ludzie jakoś jedli lepsze rzeczy, nie było konserwantów, sztucznych poprawiaczy smaków. Ja bym się chętnie cofnęła w czasie o te nawet 10 lat

Napisane przez Wiolinkax

nom własnie nie chce w akademiku, bo on raczej nieimprezowy chłopak a nasłuchał sie tyle o imprezach w akademikach itd hehe

E, ja też do imprezowych nie należę a w akademiku mieszkam całe studia (teraz już idzie 9 rok ). Wydaje mi się, że wszystko zależy od tego, jaki ma charakter. Jeśli nie da się namówić na imprezę, to go nikt przecież nie wyrzuci siłą

[Wiolinkax]

Paula: wiem, ale skoro nie chce akademika to nic na silę, ważne by się dobrze czuł tam gdzie będzie mieszkał lepiej niech ma to mieszk to go odwiedzę kiedy na weekend i pozwiedzam kraków

Talk a my za 1,5 tyg pierwsza rocznica ślubu ale szybko to zleciało

Kate: fajny pomysł na te winietki to się nam tu chwal na bieżąco

[Malgos_12]

Kate - winietki prześliczne i bardzo pomysłowe! a do czego będziesz je przywiązywać? jejku to przecież zaraz już będziesz żonką koniecznie jak znajdziesz tylko chwilkę to chwal się co nowego załatwiliście i nie zniknij nam po ślubie

Wiolinka - jak ty masz pierwszą rocznicę, to znaczy że mi minęła druga?? już? hahah ,macie jakieś plany?

[Kate Noir]

Cieszę się, że Wam się podobają

Małgoś - przyczepię je do sztućców coś na tej zasadzie: http://taylordeventssv.com/blog/wp-c...d-flatware.jpg https://img0.etsystatic.com/032/0/66...26254_qxei.jpg

Właśnie je robię

Z załatwionych rzeczy to mamy większość. Teraz zostały się już drobiazgi. Za jakiś czas postaram się zebrać wszystko w całość i Wam wrzucić

[Malgos_12]

Kate - super pomysł i czekam na całe zestawienie

[Wiolinkax]

Gosia: mąż mnie porywa w nieznane hehe a tak serio to gdzieś porywa ale nie wiem gdzie wiec zobaczymy co się zapowiada ja myślałam nad romantico kalacją ze przygotuje itd a tu nie wiem co to będzie

[Malgos_12]

Wiolinka - ale gdzie lokalnie czy gdzieś dalej? czy tego też nie wiesz..??

[talkative2]

Wiolinka - mmmm brzmi romantycznie :P Nieźle nam wszystkim ten czas leci, nie?

Kate - no to jak znajdziesz chwilkę to pamiętaj o nas

My dzisiaj jedziemy na zakupy i do mechanika z naszym złomkiem
PRzedwczoraj dzowniła siostra TŻ, że tak sobie pomyśleli, że wyślą do nas M siostrzenicę na tydzień. Jak mam być szczera to dla mnie to za dużo M siostra z mężem i siostrzenicą mieli przyjechać tak na piątek - niedziela albo czawartek - niedziela no i w sumie ok. A tutaj teraz sama siostrzenica na tydzień. Ona niby już jest pełnoletnia (teraz miała 18tkę), więć zostawać z nią nie trzena ani nic, ale wiecie jak jest... Brrrr tyle co wróciliśmy z Pl i dalej spokoju nie będzie Mam nadzieję, ze chociaż poczekają do sierpnia, a nie wyślą jej w przyszłym tygodniu.

[Malgos_12]

Talk - a co ona będzie robić u was tydzień?? jak wy będziecie w pracy to nie będzie się jej nudzić?

[talkative2]

To samo pytanie zadałam TŻ. Jakbyśmy mieszkali w Londynie czy coś to miałaby zajęcie na każdy dzień. Ale my mieszkamy na takim zadupiu, ze tutaj żywcem nie ma co robić. Chyba też nie zdają sobie sprawy z tego, że bilety autobusowe w UK są BARDZO drogie , a droga nimi zajmuje naprawdę dużo czasu. W dodtaku jeżdżą bardzo rzadko. I skończy się jak zawsze. Czyli ja wrócę styrana z pracy i będę musiała wtedy zapewniać rozrywki siostrzenicy. Jak najbardziej chciałam, żeby przyjechali i zapraszaliśmy i ich i moją siostrę. Ale po pierwsze zawsze była mowa o wypadzie weekendowym (tak jak mówiłam 3-4 dni) , a po drugie mieli przyjechać wszyscy. JA naprawdę nie jestem w stanie (i nawet nie chcę) brać urlopu na jej przyjazd. Zostało mi już niecałe 2 tygodnie urlopu do wybrania i mam inne plany na jego wygospodarowanie. No i naprawdę szczerze nie wiem jak to ma wyglądać. Najbliższe rzeczy warte zobaczenia są oddalone o kilka godzin drogi od nas (morze najbliżej 1,5 godz). Ale ja nie wiem - ja bym jakoś sama nie chciała podróżować, więc nie sądzę, że jej się też będzie podobała całodniowa, samotna wędrówka ....

My byliśmy z autem i coś tam jest do wymiany (nie pamiętam nazwy) w obu przednich kołach. Całość z robocizną wyjdzie ok 250 f. No i teraz się zastanawiamy czy nie pojedziemy dzisiaj do banku zapytać się czy mamy szanse na ten kredyt. bo w najbliższym czasie mamy do wymiany i to i dwie przednie opony. Auta pewnie nie sprzedamy za więcej niż 700f (a to byłby juz super scenariusz), więc jakoś nie uśmiecha mi się dokładać do niego teraz 400 czy 500 f, żeby go za 3 msc sprzedawać za 700.... Ale wątpię, że coś z tego będzie więc pewnie zostanie nam naprawa...

[Malgos_12]

Talk - ja nie sądzę, że jej rodzice by chcieli żeby sama podróżowała tak daleko czasami ludzie chyba nie przemyślą do końca swojego postępowania... ehhh

czy to nie aby przegłuby? przy skręcie tłucze się? to akurat bardzo częsta usterka francuzów a może da się jeszcze trochę pojeździć, my w sumie jakiś czas jeszcze jeździliśmy bez wymiany, a potem zmieniliśmy auto, bo tak jak mówisz bez sensu dorzucać do tego interesu

[talkative2]

Pytałam TŻ - drążek układu kierowniczego, wałek zewnętrzny i wewnętrzny i schorzeń chyba (czy coś w ten klimat).

Co do nieprzemyślenia - nawet mi nie mów... Niech się dzieje co chce, ale ja wolnego więcej niż dwa dni na pewno nie biorę - o nie nie...

---------- Dopisano o 15:27 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

LAski, żadna z nas tutaj nie jest filolożką ang, nie? Dzisiaj się będę brała za pisanie programu treningu i chciałabym, żeby ktoś mi rzucił okiem pod koniec na ewentualne błędy jezykowe

[Malgos_12]

Talk - chyba ci chodziło o sworznie my te też musieliśmy wymienić... zresztą ogólnie autko to skarbonka, ale ciężko bez niego żyć

poproś jakiegoś kolegę czy koleżankę z pracy, żeby rzucili okiem, ja tak zawsze robiłam

[paula54]

Oj, tak. Ja coś wiem na temat auto = skarbonka bez dna. U nas teraz co prawda w większości idzie w detale i zabezpieczenie na przyszłość (konserwacje i te sprawy), bo nasze autko nam posłuży na pewno parę najbliższych lat.

Ja dziś sobie przyniosłam do domu robotę - kupiłam wiśnie. Będą wysładzane, może marmoladka...

[Wiolinkax]

Małgoś: napewno gdzieś w pobliżu, bo na zagraniczny jednodniowy wypad raczej nie ma szans i kaski...

Talk: no leci bardzo szybko, a Wam minie rok jak jesteście zagranicą bo pamiętam Ty opowiadałaś o przeprowadzce pakowaniu a ja o przygotowaniach do ślubu ojć to Wam zafundowali towarzystwo

Paula: ehhh nie mów o wiśniach bo już na nie patrzeć nie moge w tym roku bo przez ostatnie dni to nic innego nie robiłam jak zrywałam wiśnie z naszych drzew a później drylowałam i robiłam kompoty ehhh

[Malgos_12]

dajcie troszkę wiśni! chętnie przyjmę i wydryluje jak trzeba, ale co zjem to moje

[talkative2]

Wioli - no nam już rok przeminął Dokładnie kilka dni temu minął rok, kiedy o tej porze wylądowaliśy w Stansted z naszymi bagażami i myśleliliśmy "co dalej?!". Hehehe dużo się od tego czasu zmieniło. Jak tak sobie pomyślę, to szybko nam się wszystko tutaj potoczyło. Moja koleżanka mi ostatnio powiedziała, że dla niej to jest niewiarygodne, że przyjechaliśmy (jeszcze wtedy, jak z nią rozmawiałam) niecały rok temu do Anglii i już mamy mieszkanie wynajętę, auto, umowy itd... Ja tak w sumie chwilkę czasu potrzebowałam, żeby sobie to uświadomić, bo jakoś wydaje mi się jakbym tutaj już była od lat i to wszystko budowała już od dawna. Ale rzeczywiście. To tylko (?) rok.

Wiśnie mówicie? Ja się do takich robót nie nadaję Zawsze mama mnie chciała zaprzęgnąć, ale jak tylko słyszałam o kiszeniu ogórków, albo robieniu przetworów to uciekałam gdzie pieprz rośnie Męczy mnie coś takiego straaaasznie Już nawet za pieczenie ciasta bym się szybciej wzięła (chociaż i tego nie lubię). Kiepska ze mnie gospodyni chyba Jeszcze najbardziej to się lubię bawić w jakieś wymyślne obiady i kolacje. Może też dlatego, że ja np za ciastami jako tako w ogóle nie przepadam. Zjeść zjem, ale wolę kupić sobie zwykły batonik , jak mam ochotę na słodycze. No, może wyjątek stanowi szarlotka na ciepło z lodami waniliowymi! Mniam!!! A ją to się w ogóle i szybko i przyjemnie wykonuje

Dziewczynki zbliżamy się powoli do końca wątku

[Wiolinkax]

Talk: to trzeba przyznać że przez ten rok bardzo dużo osiągnęliście mieszkając tam, tak jak mówisz praca, umowy, mieszk, autko, meble o których nam pisałaś, TV

ja to niestety jestem zmuszana to takich robótek typu kiszenie ogórków, przetwory, sałatki, dżemy, soki, kompoty, u mnie w domu to normalka co roku... bo w sumie u nas dużo jest drzew owocowych i krzewów, więc jest z czego cokolwiek robić

no to trzeba myśleć nad kolejną nazwą wątku

[paula54]

Napisane przez talkative2

To tylko (?) rok.

Wiśnie mówicie? Ja się do takich robót nie nadaję

Dziewczynki zbliżamy się powoli do końca wątku

1. Czas leci tak szybko, że zanim się zorientujemy będziemy stare i obwiśnięte. No dobra, ja będę, wy zostaniecie wiecznie piękne i młode Też ostatnio mnie naszło na wspominki i jakoś nie dociera do mnie jak ten czas szybko leci.... masakra...

2. Ja też zawsze uważałam, że się nie nadaję do takich rzeczy. Nienawidziłam robić przetworów, piec, gotować. A teraz - sama siebie zaskakuję. Na razie zrobiłam konfiturę z róży, wiśniowa się smaży... i to wszystko mi sprawiło ogromną przyjemność. Coś czuję, że powoli się rozpędzam. No i przede wszystkim - robię to z własnej, nieprzymuszonej woli

3. Kurcze, nawet nie zauważyłam. Ale jakoś ostatnimi czasy wolniej nam idzie wykańczanie wątków... trzeba się sprężyć. No i tytuł! Koniecznie

[talkative2]

Ja nie wiem... Fajnie Wam, że potraficie się zmobilizować i czerpiecie z tego przyjemność w dodtaku! JA jestem chyba strasznym leniwcem hehe Naprawdę strasznie mi ciężko wszystko ostatnio przychodzi...

Paula - racja, że te wątki to nam idą okropnie powoli. Ale można juz powoli zastanawiać się nad nowym tytułem. Może komuś coś fajnego wpadnie do głowy

My dzisiaj caaaaały dzień spędziliśmy w Cambridge, bo mój mąż ostatnio wpadł na kolejny świetny pomysł i chciał sobie coś pooglądać. Także padam póki co, bo tutaj gorąco okropnie (ponad 30 stopni). Tyle co wróciliśmy, a ja chciałabym chociaż odrobinę ruszyć z tym projektem. Ale nie wiem jak to będzie. A jutro do pracy.

[Malgos_12]

może przeniesiemy się do tych "już po" bo nowych osób nie mamy, a chyba wszystkie już po ślubie będą, tzn Kate już zaraz i ona chyba ostatnia co nie?