Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[sylwietta1988]

co do liceuów to..... ja tez skonczylam ogólniaka, humanistyczny profil, studia mgr historyczne pedagogika
a ze w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem to tyle lat edukacji mozna sobie w tyłek wsadzic. ewentualnie na sciane dyplom powiesic
mój brat wlasnie mature bedzie pisał, niby po ogólniaku tez, ale- klasa policyjno-prawna. kursy policyjne, strazackie, pierwszopomocowe, wojskowe przeszkolenie w jednostce w kielcach, ma zaswiadczenie o przygotowaniu do wyjazdu na misje.... jakis punkt zaczepienia jest

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez BlackSanctum

Bokeh, zazdroszczę właśnie tego! Liceum ogólnokształcące jest do dupy. Ale trudno, teraz i tak robię studia, więc to już nie ma znaczenia... A do pracy się póki co nie wybieram... Bo jak?

Szaja, na portalu fotka.pl , 6 lat temu. Najpierw gadu gadu przez rok prawie (od października do lipca), potem przyjechał do mnie i strzeliło jak grom z niebios.

Mnie 7,5 roku temu zaczepił na gg mało tego, okazało się, że moja dobra koleżanka kupluje się z jego siostrą (więc nie bałam sięspotkania - od razu wywiad zrobiłam, hehe), ogólnie z jego osiedla/ulicy znałam bardzo wiele osób (większość z rocznika tej siostry z jej klasy w dodatku), na tej samej ulicy mieszka mój bardzo były, z tego samego rocznika co mąż jest i... kilka dni młodszy tylko na szczęście nie do jednej, a do równoległych klas w podstawówce chodzili

a z pracą - zawsze możesz coś mejkapami dorobić

A tak na bardzo odległość to moja koleżanka też - ona południe, on północ kraju, przyjechał tu do niej, brali ślub tydzień przed nami :d

[Ifwka]

Napisane przez ILLUSION

Nie wydaje mi się żeby skakanie na skakance miało jakiś wpływ
A jak laktatorem odciągasz to leci?

W nocy leci ciurkiem, a przed karmieniem jal.ścianę to też, czasem jak Mała puści w trakcie jedzenia to strumień sika, tylko chyba szybko się kończy i wtedy wrzask.

[ILLUSION]

Moi rodzice też daleko od siebie mieszkali, jakieś 500 km. A i interneta wtedy nie było więc wszystko możliwe

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Napisane przez Ifwka

W nocy leci ciurkiem, a przed karmieniem jal.ścianę to też, czasem jak Mała puści w trakcie jedzenia to strumień sika, tylko chyba szybko się kończy i wtedy wrzask.

Kurde to jakoś mi się nie wydaje żebyś miała tak mało mleka żeby nie starczało skoro jest tak jak piszesz. Nie wiem o co może chodzić...

[BlackSanctum]

Szaja, to widzisz, ja i Twoja koleżanka jesteśmy dowodami na to, że jak się chce, to można wszystko!

A co do makijaży, to taaaak, jasna sprawa, ja sobie dorabiam, w sezonie studniówkowym zarobiłam ponad 500zł, a teraz mam już zaklepane 4 ślubne makijaże. Każdy po 100.

[bijkora]

Napisane przez ILLUSION

A co? Odpoczynek od nauki dzisiaj?
To przyznaj się teraz...cykasz się trochę? Ściągi porobione?

Dzisiaj odpoczynek Teraz takie przepisy ze strach ściągi wyjmować
Ale mam takie 3 fajne długopisy o takie: http://allegro.pl/dlugopis-nie-sciag...188943402.html
więc jakieś zadania z matmy mi się tam zmieszczą, a na geografię muszę sobie wypisać po kolei ery,jakieś gleby . Ale ciiiiii... Będę produkowac na bieżąco

Szajka matury od 7 maja, ale proszę was, trzymajcie kciuki 8maja, wtedy jest matma, a ja jestem taki matoł z matmy że nawet to elitarne LO mi nie pomogło
Gdyby nie matma martwiłabym się jak zdam, a nie czy w ogóle zdam..


Mój TŻ na obczyźnie, u tych ruskich kacapów jest juz tydzień i będzie jeszcze następny. Boże, jak ja nienawidzę tej jego pracy.. Wystrzeliłabym te kolejki na granicach w kosmos, nic tylko bombe podłozyć..

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Napisane przez sylwietta1988

co do liceuów to..... ja tez skonczylam ogólniaka, humanistyczny profil, studia mgr historyczne pedagogika
a ze w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem to tyle lat edukacji mozna sobie w tyłek wsadzic. ewentualnie na sciane dyplom powiesic
mój brat wlasnie mature bedzie pisał, niby po ogólniaku tez, ale- klasa policyjno-prawna. kursy policyjne, strazackie, pierwszopomocowe, wojskowe przeszkolenie w jednostce w kielcach, ma zaswiadczenie o przygotowaniu do wyjazdu na misje.... jakis punkt zaczepienia jest

Ferdek

Mój profil historia-angielski, 4 historie w tygodniu a 6 angielskich.
To wstyd żebym ja z tych próbnych matur miała z polskiego ledwo 50%, a angielski na 90%, ale tak to jest jak zawsze nie mogę trafić w klucz i plotę głupoty,nie raz tak było że na wypracowaniu np przez całą strone a4 miałam tylko jedno trafienie w klucz. Oj, żałosne..

[BlackSanctum]

Bijkora, nie ryzykowałabym, jak Cię złapią, to wszyscy piszący z Tobą mają przesrane... U nas nikt nawet nie próbował ściągać, bo była solidarność, ludzie wiedzieli, że jak wtopią, to na całego i wszyscy będą wtedy przegrani... Dlatego nikt nic nie przemycał, ani ściąg, ani długopisów, ani nic innego... Jedynie kalkulatory, ale to akurat można... A matmy się nie bój, dostajecie kartę wzorów, w której jest WSZYSTKO.

[ILLUSION]

Napisane przez bijkora

Dzisiaj odpoczynek Teraz takie przepisy ze strach ściągi wyjmować
Ale mam takie 3 fajne długopisy o takie: http://allegro.pl/dlugopis-nie-sciag...188943402.html
więc jakieś zadania z matmy mi się tam zmieszczą, a na geografię muszę sobie wypisać po kolei ery,jakieś gleby . Ale ciiiiii... Będę produkowac na bieżąco

Szajka matury od 7 maja, ale proszę was, trzymajcie kciuki 8maja, wtedy jest matma, a ja jestem taki matoł z matmy że nawet to elitarne LO mi nie pomogło
Gdyby nie matma martwiłabym się jak zdam, a nie czy w ogóle zdam..


Mój TŻ na obczyźnie, u tych ruskich kacapów jest juz tydzień i będzie jeszcze następny. Boże, jak ja nienawidzę tej jego pracy.. Wystrzeliłabym te kolejki na granicach w kosmos, nic tylko bombe podłozyć..

Czego to ludzie nie wymyślą. W moich czasach chyba takich cudów nie było A co do matmy to też bym się stresowała,na szczęście ja nie musiałam. Kto to wymyślił żeby obowiązkowa była

[BlackSanctum]

Ja tam uważam, że bardzo dobrze, że jest obowiązkowa. Matma przydaje się zawsze i wszędzie, warto mieć ją opanowaną chociaż w podstawowym stopniu... Rozwija umysł i pomaga w wielu sprawach.

[Wisienka_0809]

Hej Bojcory.

Za nami kolejny weekend zapraszania, a więc jeżdżenie i jeszcze raz jeżdżenie.

Pola przyszalała tej nocy, bo spała od 22.30 do 6, po tygodniu przerwy jej wróciło, zobaczymy na jak długo. A jak zjadła, to jeszcze do 7.30 pospała.

Nadrobię Was jutro, a teraz idę w kimono, bo padam na twarz. Ciśnienie chyba poniżej stanu krytycznego.

Pa!

[ILLUSION]

Napisane przez BlackSanctum

Bijkora, nie ryzykowałabym, jak Cię złapią, to wszyscy piszący z Tobą mają przesrane... U nas nikt nawet nie próbował ściągać, bo była solidarność, ludzie wiedzieli, że jak wtopią, to na całego i wszyscy będą wtedy przegrani... Dlatego nikt nic nie przemycał, ani ściąg, ani długopisów, ani nic innego... Jedynie kalkulatory, ale to akurat można... A matmy się nie bój, dostajecie kartę wzorów, w której jest WSZYSTKO.

Az tak? Za moich czasów to ściągi fruwały a ludziom ledwo marynarki się dopinały. No ale ja to jeszcze z czasów starej matury, nie było zewnętrznych komisji i żadnych kluczy odpowiedzi nie było. Z polskiego pisało się po prostu wypracowanie na jeden z trzech tematów i tyle...

[s i l v e r]

Napisane przez BlackSanctum

A co do makijaży, to taaaak, jasna sprawa, ja sobie dorabiam, w sezonie studniówkowym zarobiłam ponad 500zł, a teraz mam już zaklepane 4 ślubne makijaże. Każdy po 100.

Ooo jak super!

Napisane przez bijkora

Szajka matury od 7 maja, ale proszę was, trzymajcie kciuki 8maja, wtedy jest matma, a ja jestem taki matoł z matmy że nawet to elitarne LO mi nie pomogło
Gdyby nie matma martwiłabym się jak zdam, a nie czy w ogóle zdam.

A więc 8 maja KCIUKI będą zacisnięte.

Idę spać laseczki

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bijkora, ja w ogóle z całego serca ci współczuję że musisz zdawać, dobrze, że to tylko raz dla mnie matura była koszmarem, ja ogólnie w lo bimbałam ile się da, po czym poszlam na studia i co? jako jedyna miałam 5 na dyplomie z obrony na lic. i na mgr bo poszłam, bo chciałam, a nie z musu. A w lo było "musisz", a to na mnie działa jak płachta na byka

[suzi31]

Hej
Niestety w temat nie dam rady się wbić, nie nadgonię Was ...
Chciałam tylko się pochwalić, że Weronisia już jest ochrzcona, wszystko poszło super, imprezka udana

[sylwietta1988]

Napisane przez bijkora

Dzisiaj odpoczynek Teraz takie przepisy ze strach ściągi wyjmować
Ale mam takie 3 fajne długopisy o takie: http://allegro.pl/dlugopis-nie-sciag...188943402.html
więc jakieś zadania z matmy mi się tam zmieszczą, a na geografię muszę sobie wypisać po kolei ery,jakieś gleby . Ale ciiiiii... Będę produkowac na bieżąco

Szajka matury od 7 maja, ale proszę was, trzymajcie kciuki 8maja, wtedy jest matma, a ja jestem taki matoł z matmy że nawet to elitarne LO mi nie pomogło
Gdyby nie matma martwiłabym się jak zdam, a nie czy w ogóle zdam..


Mój TŻ na obczyźnie, u tych ruskich kacapów jest juz tydzień i będzie jeszcze następny. Boże, jak ja nienawidzę tej jego pracy.. Wystrzeliłabym te kolejki na granicach w kosmos, nic tylko bombe podłozyć..

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------



Ferdek

Mój profil historia-angielski, 4 historie w tygodniu a 6 angielskich.
To wstyd żebym ja z tych próbnych matur miała z polskiego ledwo 50%, a angielski na 90%, ale tak to jest jak zawsze nie mogę trafić w klucz i plotę głupoty,nie raz tak było że na wypracowaniu np przez całą strone a4 miałam tylko jedno trafienie w klucz. Oj, żałosne..

błagam, z tym kluczem to jakas pieprz.....a żenada jest.... ja miałam z ang 85 a z polskiego 70 przez wypracowanie
a co do matmy- mało brakło a w liceum bym kiblowała przez nią moja znajomosc matematyki zamyka sie na liczeniu, ułamkach i proporcjach Fewcia- wybacz i dlatego zdałam mature, ze matma była nieobowiązkowa
bede trzymac kciukasy

[s i l v e r]

Napisane przez ILLUSION

Czego to ludzie nie wymyślą. W moich czasach chyba takich cudów nie było A co do matmy to też bym się stresowała,na szczęście ja nie musiałam. Kto to wymyślił żeby obowiązkowa była

Zgadzam się Matma....brrrrrrrr
Gdybym miała na maturze matme obowiązkową to napewno bym oblała.

[ILLUSION]

Napisane przez sylwietta1988

i dlatego zdałam mature, ze matma była nieobowiązkowa

o to to u mnie to samo za to z polskiego miałam piąteczkę (ja stara jestem, u mnie żadnych procentów nie było tylko oceny )

[BlackSanctum]

Illusion, niestety, teraz są ostre przepisy - jak złapią kogoś na sali ze ściągą, albo komuś chociażby bzyknie telefon w kieszeni, to egzamin zostaje przerwany i wszyscy obecni na sali mają unieważniony, trzeba podejść w drugim terminie. Dlatego u nas nikt nie ryzykował, wszyscy zostawiali telefony u woźnych, torebki, wszystko, tylko zwykły długopis w rękę, ołówek, ewentualnie kalkulator i tyle.

A te klucze to jest masakra. Ja nie robię błędów (i strasznie mnie drażnią, nawet tu, na forum, ale już nic nie mówię ), potrafię dobrze pisać, a w klucz nigdy się nie umiałam wpasować. Bez sensu to jest, naprawdę...

Szaja, haha, ja też bimbałam. Miałam opuszczone 150 godzin chyba. Ale co z tego, jak wszystkie usprawiedliwione (sama sobie pisałam, bo u nas nawet powyżej 18. roku życia rodzice musieli usprawiedliwiać, to podrabiałam ojca podpis ), a koniec końców - zachowanie "dobre". Bardzo mało się ogólnie uczyłam, ale skończyłam całkiem nieźle, bo ja mam bardzo dobrą pamięć, czasem uczyłam się na historię do odpowiedzi przez 5minutową przerwę - 3 tematy, każdy po 2-3 strony, i odpowiadałam na 5.

[ILLUSION]

Idę spać kobitki. Do jutra

[LadyWhisper]

Dziewczyny, kochane jestescie, dziekujemy za zyczenia!

Maz zrobil mi niespodziewajke
Malego szanowna pani t.pilnowala, a my wybylismy na 3godz do restauracji, zamowilismy przystawki, potem danie glowne z lampeczka wina, a na koniec bezalkoholowego drinka.
Dziewczyny, ale jak maz to zalatwil skubaniec - nasz stolik na samym koncu sali, odgrodzony takim bambusowym parawanem od reszty stolikow, bialy obrus zastawa swieczki nie zdazylam siasc a kelnerka przynosi bukiet kwiatow daje mezowi a on mi wrecza ahhh jak ja kocham tego łośka mojego
Bylo cudownie, pierwszy raz od ponad roku gdzies sami wyszlismy, co sie nagadalismy, nasmialismy, to nasze, ahhhhh....

Pietraszko musial dostac porcje mm na dobranoc bo nie zdazylam z cycem dobiec, a jak sciagam laktatorem to niecale 50ml uzbieralam z dwoch cycow..... Ale mam nadzieje, ze jedna porcja mu nie zaszkodzi? Ani mojej laktacji?????? Bo sie martwie teraz i mam wyrzuty sumienia.....

Chrzciny robimy u mojej mamy ale tylko kawa i ciasto, niech spadaja nie bede sie prosic o nic, mi przykrosci tesciowka nie robi tylko mezowi.

Wpadlam wam tylko napisac a teraz lecim ogladac film z wesela

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bijkora]

Napisane przez BlackSanctum

Bijkora, nie ryzykowałabym, jak Cię złapią, to wszyscy piszący z Tobą mają przesrane... U nas nikt nawet nie próbował ściągać, bo była solidarność, ludzie wiedzieli, że jak wtopią, to na całego i wszyscy będą wtedy przegrani... Dlatego nikt nic nie przemycał, ani ściąg, ani długopisów, ani nic innego... Jedynie kalkulatory, ale to akurat można... A matmy się nie bój, dostajecie kartę wzorów, w której jest WSZYSTKO.

Wiadomo że jak będę gdzieś przed komisją to długopisów nie będę uzywać, ale jak pod koniec moze mi się udać to czemu nie.
U nas nie ma czegoś takiego jak u was, u nas to każdy sam, nikt się innymi nie przejmuje, same snoby, dzieci bogatych rodziców itp..

Napisane przez BlackSanctum

Ja tam uważam, że bardzo dobrze, że jest obowiązkowa. Matma przydaje się zawsze i wszędzie, warto mieć ją opanowaną chociaż w podstawowym stopniu... Rozwija umysł i pomaga w wielu sprawach.

W podstawowym stopniu mam opanowaną. Mnożyć, dzielić, dodawać i odejmowac umiem, ułamki, procenty tez, a to sa podstawy. Uważam że trygonometria, równania, nierówności, figury,algebra, w zyciu jest mi do niczego nie potrzebna.
Nie wiążę z tym przyszłości, a oblać mogę..

[blogerka]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, kochane jestescie, dziekujemy za zyczenia!

Maz zrobil mi niespodziewajke
Malego szanowna pani t.pilnowala, a my wybylismy na 3godz do restauracji, zamowilismy przystawki, potem danie glowne z lampeczka wina, a na koniec bezalkoholowego drinka.
Dziewczyny, ale jak maz to zalatwil skubaniec - nasz stolik na samym koncu sali, odgrodzony takim bambusowym parawanem od reszty stolikow, bialy obrus zastawa swieczki nie zdazylam siasc a kelnerka przynosi bukiet kwiatow daje mezowi a on mi wrecza ahhh jak ja kocham tego łośka mojego
Bylo cudownie, pierwszy raz od ponad roku gdzies sami wyszlismy, co sie nagadalismy, nasmialismy, to nasze, ahhhhh....

Pietraszko musial dostac porcje mm na dobranoc bo nie zdazylam z cycem dobiec, a jak sciagam laktatorem to niecale 50ml uzbieralam z dwoch cycow..... Ale mam nadzieje, ze jedna porcja mu nie zaszkodzi? Ani mojej laktacji?????? Bo sie martwie teraz i mam wyrzuty sumienia.....

Chrzciny robimy u mojej mamy ale tylko kawa i ciasto, niech spadaja nie bede sie prosic o nic, mi przykrosci tesciowka nie robi tylko mezowi.

Wpadlam wam tylko napisac a teraz lecim ogladac film z wesela

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

brawa dla tz

[Debrah]

Jeeestem. Nadrobiłam!
A zjazd na studiach przeżylam, ufff

[sylwietta1988]

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczyny, kochane jestescie, dziekujemy za zyczenia!

Maz zrobil mi niespodziewajke
Malego szanowna pani t.pilnowala, a my wybylismy na 3godz do restauracji, zamowilismy przystawki, potem danie glowne z lampeczka wina, a na koniec bezalkoholowego drinka.
Dziewczyny, ale jak maz to zalatwil skubaniec - nasz stolik na samym koncu sali, odgrodzony takim bambusowym parawanem od reszty stolikow, bialy obrus zastawa swieczki nie zdazylam siasc a kelnerka przynosi bukiet kwiatow daje mezowi a on mi wrecza ahhh jak ja kocham tego łośka mojego
Bylo cudownie, pierwszy raz od ponad roku gdzies sami wyszlismy, co sie nagadalismy, nasmialismy, to nasze, ahhhhh....

Pietraszko musial dostac porcje mm na dobranoc bo nie zdazylam z cycem dobiec, a jak sciagam laktatorem to niecale 50ml uzbieralam z dwoch cycow..... Ale mam nadzieje, ze jedna porcja mu nie zaszkodzi? Ani mojej laktacji?????? Bo sie martwie teraz i mam wyrzuty sumienia.....

Chrzciny robimy u mojej mamy ale tylko kawa i ciasto, niech spadaja nie bede sie prosic o nic, mi przykrosci tesciowka nie robi tylko mezowi.

Wpadlam wam tylko napisac a teraz lecim ogladac film z wesela

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

co do pogrubionego- i bardzo dobrze!
ale męzus romantyczny, ho ho ho
zebyscie tylko w tej romantycznosci sie nie zatracili bo w poczekalni sie zadomowisz i dla nas braknie ci czasu
swietna niepodziewajka

musze isc spac, ale mi sie nie chce

[mala_19kw]

Napisane przez Basia_Bogusia

Gratulacje za 4 miesiąc



Oj, a ja tu z takim newsem wyskakuje, a dla Was to już nic nowego O ja głupia a myślałam, że to nowość no ale tak to jest jak nie jestem zawsze na bierząco z czytaniem i pisaniem to mam za swoje. Ale przynajmniej wiem, że jest ok.
A jak to ząbkowanie przechodziło jeśli można wiedziec?? Nawet jak już był ten temat to plisss proszę o małą powtórkę

Już Ci mówię kochana... Ale żadnej nowości nie odkryje zapewne Wszystko to co dotyczy ząbkowania napewno wyczytałaś w necie. U nas wygląda to tak: mały marudny czasami (ale uważam że i tak dobrze to znosi) ślinotok niesamowity, wszystko ląduje w buzi (rękę ręką popycha i dziwi się czemu obie na raz nie chcą wejść ) nawet pieluszke i ubrania wciąga a jak już za bardzo mu doskwiera to jest płacz+pakowanie rączek nerwowo(najchętniej by je obgryzł). Ogólnie radzimy sobie żelem (jak mu smaruje to muszę uważać żeby nie wszamał mi palców ) daje gryzaki do gryzienia. Dzielnie to znosimy-jeden wyszedł drugi się pcha.Aha No i zauważyłam że w nocy się często budzi bo ewidentnie coś mu dokucza (w tym wypadku ząbki).

Little-o widzę że i ty francuskiego liznęłaś ja "tyż" lecz nie wiele pamiętam z lekcji za to liczyć do dziś potrafię

Co do skończonych szkół-ja po technikum chemicznym ale egzamin (bardzo trudny z resztą) zawaliłam więc tytułu nie mam. W gruncie rzeczy zabrakło mi chyba 10pkt żeby zdać(ale przygotowanie i podejście nauczycieli mieliśmy fatalne-widać nawet po zdawalności(1osoba) ).

[sylwietta1988]

Napisane przez mala_19kw

Little-o widzę że i ty francuskiego liznęłaś ja "tyż" lecz nie wiele pamiętam z lekcji za to liczyć do dziś potrafię

dołączam sie do grona 3 lata liceum ale parlałam elegancko, a teraz ni w ząb bym sie nie dogadała ba, nawet bym nie zrozumiała... pojedyncze słowka mi zostały, nazwy dni, miesiecy, liczenie- brak kontaktu z jezykiem robi swoje a ja kochalam francuski

[bijkora]

Lady Powiem szczerzę, zazdroszczę! Niedługo my mamy 2rocznicę
Ale będę ja obchodzić jak zwykle sama...

Nie powiedziałam wam! TŻ zaproponował mi żebym po maturze pojechała z nim w trasę do Rumunii. To by wyszło jakieś 4 dni. Rozmawiałam z mamą na ten temat. Powiedziała mi że, fajna sprawa i powinnam odpocząć po tych wszystkich przeżyciach tego roku, że chetnie zajmie się Smrodkiem.
Jednak ja mam wątpliwości. Chciałabym bardzo, ale chyba nie umiem zostawić Nadii. Nie chcę żeby sobie w domu pomysleli czegoś w stylu " zrobiła dziecko, a teraz dziadki wychowują"Mam jakies wyrzuty.Juz sama nie wiem co robić

[ezzo]

Napisane przez BlackSanctum

Szaja, to widzisz, ja i Twoja koleżanka jesteśmy dowodami na to, że jak się chce, to można wszystko!

A co do makijaży, to taaaak, jasna sprawa, ja sobie dorabiam, w sezonie studniówkowym zarobiłam ponad 500zł, a teraz mam już zaklepane 4 ślubne makijaże. Każdy po 100.

U nas tez prawie 400 km odległości, potwierdzam,ze się da dojezdzalismy do siebie przez 15 miesięcy i w tym czasie tylko raz zdarzyło się, ze nie widzieliśmy się 2 tyg, kosztowało nas to dużo...zdrowia i kasy,zwłaszcza tz bo to on głownie dojezdzal.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bijkora, ja bym wprost z mamą porozmawiała - że masz takie i takie wątpliwości

Pisałam wam? chcę Agatce na 3 utodziny (17 maja) zrobić domek dla lalek w końcu, a mebelki jednak drewniane

[sylwietta1988]

ale nas duzo ale ja juz uciekam