Rozłąka z ukochanym część III :D - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-11-10, 21:45   #4501
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Dzięki wielkie gosita

Cytat:
Napisane przez margaa Pokaż wiadomość
URL="https://wizaz.pl/forum/member.php?u=940039"]Rottie[/URL] powinnaś poczytać trochę wątek podpatrzeć co radzą dziewczyny, jesteś kolejną osobą która popada w czarną rozpacz bo tż wyjechała.
To nie koniec świata . On wróci i to już nie długo chyba nie podjął tej decyzji sam wiedziałaś jak będzie .
A co Ciebie tak śmieszy?
Przeczytałam wątek i widzę, że każda przeżywa rozstanie inaczej, ale niestety nie każda to rozumie. Liczyłam raczej na jakieś wsparcie w całkiem nowej dla mnie sytuacji, niż na śmiechy.
Ja rozumiem, że dla kogoś to jest nic, ale dla mnie to jest naprawdę wiele. Najzwyczajniej w świecie nie jestem do tego przyzwyczajona, potrzebuję czasu, by nauczyć się żyć z nim na odległość, niestety przez te pięć lat nie miałam okazji.
Człowiek się przyzwyczaja i tak, jak przyzwyczaiłam się do bycia ze sobą codziennie, tak muszę przyzwyczaić się do osobnego życia, ale to wymaga czasu.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-10, 21:48   #4502
propolka
Raczkowanie
 
Avatar propolka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 307
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Masz rację, każda przeżywa inaczej. Mi na początku było bardzo smutno i źle, że Tż wyjechał, a teraz czuję się tak jakbym w ogóle nie tęskniła...
__________________
"Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą...
Wiesz już, ta, jesteś dla mnie chociaż jestem złodziejem, twe najlepsze chwile kradnę..."
propolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-10, 22:03   #4503
Interbeta
Raczkowanie
 
Avatar Interbeta
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

margaa, u mnie tarczyca i hormony zbadane - wszystko w porządku. Lekarze zwalają to na stres - ale mi ciężko uwierzyć, że tyle może przez stres lecieć.
madzax92x- ja z Tż gadam codziennie na Skypie, w weekendy kiedy ma wolne (nieraz pracuje w soboty, ale niedziele ma luźne) to nawet i 2 razy. Doszliśmy do wniosku, że tego potrzebujemy, on obiecał dzwonić i słowa dotrzymuje. Po prostu mniej się tęskni, kiedy wiem na bieżąco co u niego, nawet jeśli gadamy 10 min, bo Tż pada ze zmęczenia, to też dużo dla mnie znaczy, że zawsze ma te kilka minut dla mnie.
Interbeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-10, 22:09   #4504
madzax92x
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 118
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

no własnie, u nas tez tak dawniej było, a ostatnio taka zmiana...i nie wiem co mam myśleć

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

chyba nie dam rady zasnąć nawet, ehh nie wiem co zrobic,zeby przestać o nim myslec...
__________________
madzax92x jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-10, 23:14   #4505
margaa
Rozeznanie
 
Avatar margaa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 926
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Rottie

Chyba nie zrozumiałaś moje wypowiedzi i widzę że nie masz na to ochoty.
__________________
Wszystko było takie, jakie być powinno, z tym tylko zastrzeżeniem, że nic nie było jak należy.
Esmeralda Weatherwax

margaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 07:00   #4506
Interbeta
Raczkowanie
 
Avatar Interbeta
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

madzax92x , jeśli cały czas o tym myślisz, zapytaj się go o to. Według mnie, jeśli ma stały dostęp do internetu, nie kosztuje to go wiele, to napisać parę słów nie powinno być problemem.
Interbeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 10:32   #4507
ojejciu_jejciu
Raczkowanie
 
Avatar ojejciu_jejciu
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez gosita213 Pokaż wiadomość
ja po Silice widziałam efekty dopiero po ok dwóch miesiącach, ale moja siostra jak stosowałą 3 miesiące, póżniej ostawiałam na miesiac-dwa i póżniej znowu 3 z tabletkami i włosy jej rosły jak na drożdżach
ja niestety musiałam odstawić, rosło mi dodatkowo za dużo włosów na ciele :/
No to dzięki za rady i sorry dziewczyny za offtop!

Właśnie się zastanwiałam czy nie dojeść 40 (bo mam tylko 40) i zmienić na SkrzypoVite ale w takim razie, postawię na Silicie , zrobie przerwę i znowu Co do włosów dodatkowych to nawet o tym nie pomyślałam, hehe, ale jestem blondynką, więc może jakoś przeżyje :P Chyba, że zarosnę jak goryl to się zastanowię :P I też chyba zbadam tę tarczycę na wszelki wypadek, bo moja babcia wiem, że miała chorą i ciocia ma, więc duże prawdopodobieństwo, że ja też.

Ja za moim TŻ tęsknie, ale zobaczymy sie już w czwartek ;-)
Cieszę się, ale jakoś tak, mam takie dni, że zdałam sobie sprawę, że za dużo tego myślenia o nim, podporządkowywania się mu itd. Chcę robić więcej dla samej siebie, niezależnie od niego :P Za bardzo mną, że tak powiem zawładnął i czuje, że w każdej życiowej decyzji biorę przede wszystkim jego pod uwagę, a nie to co ja chcę. Mam takie uczucie od kilku dni, że coś musi się zmienić, bo nie jestem do końca szczęśliwa... Na szczęście przyjeżdza za parę dni to pogadamy sobie na żywo

Edytowane przez ojejciu_jejciu
Czas edycji: 2013-11-11 o 11:08
ojejciu_jejciu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 11:02   #4508
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez ojejciu_jejciu Pokaż wiadomość
No to dzięki za rady i sorry dziewczyny za offtop!

Właśnie się zastanwiałam czy nie dojeść 40 (bo mam tylko 40) i zmienić na SkrzypoVite ale w takim razie, postawię na Silicie , zrobie przerwę i znowu Co do włosów dodatkowych to nawet o tym nie pomyślałam, hehe, ale jestem blondynką, więc może jakoś przeżyje :P Chyba, że zarosnę jak goryl to się zastanowię :P
Ja niestety po Silice póki co nie widzę żadnych efektów Rok temu brałam przez 3 miesiące Revalid i potem była poprawa, ale nie mogę być pewna, że to od tych tabletek, bo stosowałam wtedy też różne inne środki
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 12:02   #4509
pati0111
Rozeznanie
 
Avatar pati0111
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 812
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Disnejova Pokaż wiadomość
Dziś moja rozłąka nadeszła aż 6 tygodni
Tak się na początku wydaje, że bardzo dużo. U mnie minął już ponad tydzień i naprawde nawet niewiem kiedy zlecialo, bo znalazłam sobie mnóstwo zajęć - polecam

Cytat:
Napisane przez madzax92x Pokaż wiadomość
mój facet jest za granicą i mam do Was pytanie...myślicie, że jak codziennie się do niego odzywam to jest przesada i natręctwo? on dużo pracuje i czasem się nie odzywa...ostatnio nie rozmawiamy za często, a dzis miał się odezwać, ale nie odpisuje mi ani nie odbiera tel, widzę, ze jest cały czas dostępny na fb, ale nigdzie się do mnie nie odzywa. serce mi pęka i łzy mi ciekną, bo jeszcze niedawno było ok, i nie wiem czy coś zrobiłam źle czy może po prostu to już koniec
myślicie,ze powinnam dać sobie spokój i rzadziej się odzywać?
ja juz nie wiem o co chodzi po prostu...czuję się bezsilna.
ostatnio ciągle tak jest,ze jak ma wolne to sie nie odzywa ani nie odbiera,a j anie wiem co jest grane.

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

bardzo go kocham, boję się, że to już koniec....
Musisz z nim porozmawiać, bo to że ma czas wejść na facebooka, a nie napisze nawet kilku słów nie jest w porządku...
pati0111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 12:24   #4510
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

U mnie już lepiej dzisiaj, ogarnęłam się trochę. Najgorsze są noce..
Ja się nie boję, że mnie zostawi, będzie nieszczery czy uczucie się wypali. Ja po prostu strasznie tęsknię, ale już ze mną lepiej. Muszę nad sobą panować

Najgorzej z naszymi sukami, od wczoraj gapią się w okno i czekają..
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 13:12   #4511
Interbeta
Raczkowanie
 
Avatar Interbeta
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

U mnie 13.11 minie równo miesiąc jak pojechał. Cieszę się, że mu się tam układa, ale też martwię się trochę, bo ten jego szef z dnia na dzień potrafi zwolnić i powiedzieć, żeby pracownicy wracali do Polski i albo mówi, żeby wrócili albo nic nie mowi. Także Tż jak idzie do pracy to nieraz się zastanawiam, kiedy jego szef odeśle, bo pracy będzie mniej i Holendrzy sami dadzą radę i czy powie, kiedy ma wrócić. Także jest ciągła niepewność...
Interbeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 13:54   #4512
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Ja się nie boję, że mnie zostawi, będzie nieszczery czy uczucie się wypali.
A ja się właśnie boję i myślę że chyba każda z nas podświadomie się obawia. Czasami niewidzenie się przez kilka miesięcy zmienia ludzi. Ja np wiem że zawsze jestem szczera i wierna, bo taka byłam przez całe życie. Mój TŻ z kolei przede mną miał różne historie za sobą, niektóre średnio udane z jego strony. Teraz od 4 lat odkąd jestesmy razem mówi że ja jestem tą jedyną, że nigdy czegoś takiego nie czuł i nie był tak pewien, że jest już starszy, rozumie swoje występki i chce w końcu się ze mną ustatkować. Wiem jednak że człowiek zmiennym jest w zależności od okoliczności, takie jest życie... Skąd mam wiedzieć czy za x lat nie znudzi mu się kiedyś bycie ze mną, a byłe przeżycia nie staną się znowu kuszące?Nikomu w życiu nie ufam tak jak sobie... Ostatnio próbuję sobie wkładać do głowy że nic nie jest nam dane mieć na zawsze. Może to okrutne, ale wole zacząć tak myśleć, niż później kilka lat cierpieć (bo chyba kocham zbyt silnie i niezdrowo). Lepiej miło się rozczarować jeśli coś faktycznie przetrwa. Jednak rozglądając się wśród znajomych dookoła.. i bez rozłąk z 60% sie rozstaje... Nie wiem czy to takie czasy, czy ludziom po prostu nie chce się już starać.. To smutne.

Pewnie myślicie że w naszym związk, jest problem z zaufaniem, ale my naprawde się kochamy, ale po prostu nigdy za nikogo nie dam sobie ręki uciąć. Niejedno w życiu widziałam, nawet pośród swojej rodziny.
Mam nadzieje jednak, że mój związek przetrwa, bo kochać kogoś to jednak piękna sprawa i nieczęsto się w życiu zdarza
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 14:20   #4513
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
A ja się właśnie boję i myślę że chyba każda z nas podświadomie się obawia. Czasami niewidzenie się przez kilka miesięcy zmienia ludzi. Ja np wiem że zawsze jestem szczera i wierna, bo taka byłam przez całe życie. Mój TŻ z kolei przede mną miał różne historie za sobą, niektóre średnio udane z jego strony. Teraz od 4 lat odkąd jestesmy razem mówi że ja jestem tą jedyną, że nigdy czegoś takiego nie czuł i nie był tak pewien, że jest już starszy, rozumie swoje występki i chce w końcu się ze mną ustatkować. Wiem jednak że człowiek zmiennym jest w zależności od okoliczności, takie jest życie... Skąd mam wiedzieć czy za x lat nie znudzi mu się kiedyś bycie ze mną, a byłe przeżycia nie staną się znowu kuszące?Nikomu w życiu nie ufam tak jak sobie... Ostatnio próbuję sobie wkładać do głowy że nic nie jest nam dane mieć na zawsze. Może to okrutne, ale wole zacząć tak myśleć, niż później kilka lat cierpieć (bo chyba kocham zbyt silnie i niezdrowo). Lepiej miło się rozczarować jeśli coś faktycznie przetrwa. Jednak rozglądając się wśród znajomych dookoła.. i bez rozłąk z 60% sie rozstaje... Nie wiem czy to takie czasy, czy ludziom po prostu nie chce się już starać.. To smutne.

Pewnie myślicie że w naszym związk, jest problem z zaufaniem, ale my naprawde się kochamy, ale po prostu nigdy za nikogo nie dam sobie ręki uciąć. Niejedno w życiu widziałam, nawet pośród swojej rodziny.
Mam nadzieje jednak, że mój związek przetrwa, bo kochać kogoś to jednak piękna sprawa i nieczęsto się w życiu zdarza
Jeśli Wasza relacja jest prawidłowa, to uważam, że tylko się cieszyć z tego, co się ma i nie zadręczać się głupimi myślami Będzie co ma być, a jeśli będziesz stale o tym myśleć, to wiecznie będziesz przygnębiona i niepewna.
Głowa do góry, trzymam kciuki za Was



Moje podejście do związku bardzo nie współgra z Wizażem. Nie bardzo się tym przejmuję, ale nie chce mi się dyskutować i kogokolwiek przekonywać. Ja swojego faceta jestem pewna na 100%, bardziej niż siebie i cieszy mnie to, bo nie chciałabym się ciągle bać, czy mu coś do łba nie strzeli.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 14:29   #4514
Disnejova
Wtajemniczenie
 
Avatar Disnejova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Jedna recepta na to wszystko jest nie gdybanie co bedzie za x chodź to trudne czesto i tak nie mamy przecież na to wpływu , słowo Kocham do czegoś czy mu sie znudze to samo myślę o swoim tż jak wyjechał 6 tygodni czy mu sie nie znudzi dzwoni co prawda do mnie bardzo często na przerwach wyjechał w sobotę i juz trzeci raz dzwonił w ciągu teraz dnia strasznie go Kocham nie moge se miejsca znaleść zajęć a my kobiety chcemy czułości ciągle być pamiętane kochane ... wczoraj nie odzywałam się do swojego bo nie napisał żadnego mi Smsa przez drogę i zdziwilam się bo zawsze coś napisał a dopiero gdy ja dzwoniłam w szkole na przerwach to w tedy rozmawialiśmy ale byłam zgaszona by coś więcej wypowiedzieć , niestety taka pustka w sercu która mnie ogarnęła była przyczyną a dla mnie to znaczy dużo . Mam obawy również czy zawsze będzie czekał na mnie dzwonił pamiętał wiem co sie dzieje za granica z chłopakmi mimo że mamy dobry kontakt nie zrezygnuje z niego przenigdy sama nie wiem jak pokonac ten lek przed wyjazdem on mi tlumaczył że będzie sie starał musi mi teraz jakoś pomoc pocieszyć słowami ... eh i sie martwię
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
„Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja.
Disnejova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 14:31   #4515
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Rottie ale ja się na co dzień tym nie zadręczam . Generalnie sobie wpajam taka myśl do głowy, nie tylko jeśli chodzi o związek, ale o wszystko. Po prostu taka jest prawda, ze nie ma nic na zawsze i liczę się z tym, że może tak być także z miłością, chociaż na razie nie widzę ku temu przesłanek i ciesze się tym co mamy
Mój związek też pewnie uznany byby za mało' wizażowy', ale nie specjalnie mnie to interesuje, najważniejsze żeby każdej z nas było dobrze
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 14:36   #4516
Disnejova
Wtajemniczenie
 
Avatar Disnejova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
Rottie ale ja się na co dzień tym nie zadręczam . Generalnie sobie wpajam taka myśl do głowy, nie tylko jeśli chodzi o związek, ale o wszystko. Po prostu taka jest prawda, ze nie ma nic na zawsze i liczę się z tym, że może tak być także z miłością, chociaż na razie nie widzę ku temu przesłanek i ciesze się tym co mamy
Mój związek też pewnie uznany byby za mało' wizażowy', ale nie specjalnie mnie to interesuje, najważniejsze żeby każdej z nas było dobrze
to prawda ;* święte słowa trzeba walczyć z tym uporać się i nie myśleć o takich rzeczach w takich kategoriach
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
„Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja.
Disnejova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 17:04   #4517
Interbeta
Raczkowanie
 
Avatar Interbeta
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Szkoda, ze długi weekend się kończy. Ja właśnie skończyłam ćwiczyć, teraz nauka a na 19.30 skype Lubię mieć taki ułożony harmonogram dnia.
Nam w lutym minął 4 lata i jestem w 100% pewna, że to ten. Wiadomo, na początku też miałam obawy, że mu się znudzę (jest między nami 9 lat różnicy), że moje studia coś pokomplikują, ale jest coraz lepiej. Zdarzają się kłótnie, ale pocieszające jest to, że na następny dzień się godzimy.
Interbeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 20:03   #4518
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

czesc!!!
chce Wam podziekowac za wsparcie przez te 9 mcy rozlaki, jestescie kochane

u nas jest cudownie tak jak mowilam, TŻ przyjechal w czwartek
czekalam na niego na dworcu autobusowym.. gdy mnie zobaczyl, rzucil torbe i przykleknal.. oswiadczyl mi sie a ja byłam w szoku

jest cudownie..nawet nie odczuwam, ze kiedykolwiek sie rozstawalismy.. jest lepiej niz bylo jestem szczesliwa.. i nadrabiamy zaleglosci

witam nowe rozlakowe zycze Wam wytrwalosci i duzo milosci
my kobiety, wbrew pozorom jestesmy bardzo silne!

bede Was podczytywac buziaki
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 20:20   #4519
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
czesc!!!
chce Wam podziekowac za wsparcie przez te 9 mcy rozlaki, jestescie kochane

u nas jest cudownie tak jak mowilam, TŻ przyjechal w czwartek
czekalam na niego na dworcu autobusowym.. gdy mnie zobaczyl, rzucil torbe i przykleknal.. oswiadczyl mi sie a ja byłam w szoku

jest cudownie..nawet nie odczuwam, ze kiedykolwiek sie rozstawalismy.. jest lepiej niz bylo jestem szczesliwa.. i nadrabiamy zaleglosci

witam nowe rozlakowe zycze Wam wytrwalosci i duzo milosci
my kobiety, wbrew pozorom jestesmy bardzo silne!

bede Was podczytywac buziaki
Gratulacje Kochana!!! Cieszę się Waszym szczęściem, zasłużyliscie na nie Wpadaj tu do nas i dawaj znać co u Ciebie
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-11-11, 20:48   #4520
gosita213
Zadomowienie
 
Avatar gosita213
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Blachownia k/Czestochowy
Wiadomości: 1 731
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Dziewczyny, tak was czytam jak sie zadręczacie i powiem wam już kolejny raz, że jeśli jesteście pewne waszych związków, waszego TŻ, to przecież po co sie zadręczać, lepiej pomyśleć o tym jak bedzie jak w końcu bedziecie razem mi to najbardziej pomagało
a co do kontaktu z TŻ, hmmm, u mnie było naprawde różnie, był czas że codziennie rozmawialiśmy albo chociaż sms. ale był też czas że ja sie dobijałam a on albo pracował, albo spał, albo poprostu chciał odpocząć, cóż znam go na tyle że wiem że niekiedy jak ma dzień wolny to cały dzień nic nie robi bo sie regeneruje a ja wtedy nie przeszkadzam
ale były też takie dni że to on sie dobijał czemu sie nie odzywam bo przecież mam wolne, a ja przeważnie albo ze znajomymi gdzieś, albo spałam
a to że jest dostępny na fejsie to wcale nie znaczy że akurat tam jest i buszuje. miałam kilka takich sytuacji że byłam dostępna a tak naprawde mnie nie było. mam fb w telefonie i jak mam tel aktywny, tzn pisze sms, dzwonię, to fb robi sie aktywne. ale nie wiem czy każdy tak ma.
dziewczyny, rozmawiajcie szczerze z waszymi TŻ, to naprawde pomaga. jak już wcześniej pisałam, my byliśmy przez 9 miesięcy w innych krajach, żadne z nas nie było w PL. i w tym czasie widzieliśmy sie kilka razy, na palcach mogę policzyć. ale jak tylko czuliśmy że coś jest nie tak, jak nas taaaaaka tęsknica brała że tylko siąść i płakać, to poprostu gadaliśmy. ale nie o tęsknocie, tylko o pierdołach, o przyszłości, o przeszłości, jak spędziliśmy dzień itd.
__________________
Wiem jak trudno jest znalezc milosc. Kiedy znajdziesz kogos, trzeba korzystac z okazji. Nie mozesz tylko siedziec i liczyc na to, ze jutro tu bedzie, bo czasami – bum! Nie ma go. I nie masz nikogo. Hilda, Ugly Betty

góra - 23.09.2013
dół i wyciągi - 03.01.2014
gosita213 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 20:49   #4521
ojejciu_jejciu
Raczkowanie
 
Avatar ojejciu_jejciu
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 125
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
czesc!!!
chce Wam podziekowac za wsparcie przez te 9 mcy rozlaki, jestescie kochane

u nas jest cudownie tak jak mowilam, TŻ przyjechal w czwartek
czekalam na niego na dworcu autobusowym.. gdy mnie zobaczyl, rzucil torbe i przykleknal.. oswiadczyl mi sie a ja byłam w szoku

jest cudownie..nawet nie odczuwam, ze kiedykolwiek sie rozstawalismy.. jest lepiej niz bylo jestem szczesliwa.. i nadrabiamy zaleglosci

witam nowe rozlakowe zycze Wam wytrwalosci i duzo milosci
my kobiety, wbrew pozorom jestesmy bardzo silne!

bede Was podczytywac buziaki
Haha, ale super! Najlepsze wieści, aż miło czytać, gratuluje !
ojejciu_jejciu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 21:31   #4522
Interbeta
Raczkowanie
 
Avatar Interbeta
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 324
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

sylwusiach, i ja się dołączam do gratulacji!
Interbeta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 21:39   #4523
pati0111
Rozeznanie
 
Avatar pati0111
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 812
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
czesc!!!
chce Wam podziekowac za wsparcie przez te 9 mcy rozlaki, jestescie kochane

u nas jest cudownie tak jak mowilam, TŻ przyjechal w czwartek
czekalam na niego na dworcu autobusowym.. gdy mnie zobaczyl, rzucil torbe i przykleknal.. oswiadczyl mi sie a ja byłam w szoku

jest cudownie..nawet nie odczuwam, ze kiedykolwiek sie rozstawalismy.. jest lepiej niz bylo jestem szczesliwa.. i nadrabiamy zaleglosci

witam nowe rozlakowe zycze Wam wytrwalosci i duzo milosci
my kobiety, wbrew pozorom jestesmy bardzo silne!

bede Was podczytywac buziaki

Gratulacje !! I jaka miła niespodzianka na powitanie

**

My nawet nie bardzo na skype możemy porozmawiać, ma tam tak słaby internet, że nonstop przerywa ;( Muszą wystarczyć króciutkie rozmowy po 2-3 min...

Edytowane przez pati0111
Czas edycji: 2013-11-11 o 21:45
pati0111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-11, 23:13   #4524
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

sylwusiach, gratulacje!!!
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-12, 06:51   #4525
alekziz
Zakorzenienie
 
Avatar alekziz
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 37 553
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
czesc!!!
chce Wam podziekowac za wsparcie przez te 9 mcy rozlaki, jestescie kochane

u nas jest cudownie tak jak mowilam, TŻ przyjechal w czwartek
czekalam na niego na dworcu autobusowym.. gdy mnie zobaczyl, rzucil torbe i przykleknal.. oswiadczyl mi sie a ja byłam w szoku

jest cudownie..nawet nie odczuwam, ze kiedykolwiek sie rozstawalismy.. jest lepiej niz bylo jestem szczesliwa.. i nadrabiamy zaleglosci

witam nowe rozlakowe zycze Wam wytrwalosci i duzo milosci
my kobiety, wbrew pozorom jestesmy bardzo silne!

bede Was podczytywac buziaki
ale super! gratuluję!
__________________
Chcę do ciebie, nic więcej,
chcę usiąść i słuchać, być blisko.
Chcę do ciebie, nic więcej,
to dużo i mało i wszystko.
alekziz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-12, 11:26   #4526
_Jinx_
Rozeznanie
 
Avatar _Jinx_
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Gratulacje dla zaręczonych

Przyłączę się do wątku, ponieważ również jestem w trakcie rocznej rozłąki. Dwa miesiące już za mną. Mam jednak pewien problem - nie tęsknię. Bez niego też jest ok. Niepokoi mnie to i zaczynam zastanawiać się nad sensem naszego związku.

Jesteśmy ze sobą ósmy rok, sześć lat mieszkaliśmy razem. Myślałam, że rozłąkę będę znosić naprawdę źle, a nawet nie myślę o nim zbyt często. Od razu zaznaczam, że nikt inny się w moim życiu nie pojawił. Nikt mnie nie interesuje. To tak jakby nie potrzeba mi było bliskości drugiej osoby.

Ja go lubię, szanuję i podziwiam. I mimo, że dobrze znam jego wady - nie znam nikogo lepszego. Jest też jedyną osobą, której towarzystwo po kilku godzinach nie zaczyna mnie męczyć. Mogę spędzić przy nim 24 h i nie czuję potrzeby ucieczki. Jestem typem samotnika. Lubię towarzystwo fajnych ludzi, ale zawsze w kontrolowanych i umiarkowanych dawkach. Jedynie jego obecność potrafię w pełni tolerować. Mamy podobne charaktery i światopogląd. Niemal nigdy się nie kłócimy. Tylko teraz wychodzi na to, że mi jest chyba wszystko jedno - jak jest to jest, jak go nie ma to nie ma.

Nie wiem co robić. Przeczekać? Próbować naprawiać? (tylko jak?) Odpuścić?
_Jinx_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-12, 11:34   #4527
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Gratulacje dla zaręczonych

Przyłączę się do wątku, ponieważ również jestem w trakcie rocznej rozłąki. Dwa miesiące już za mną. Mam jednak pewien problem - nie tęsknię. Bez niego też jest ok. Niepokoi mnie to i zaczynam zastanawiać się nad sensem naszego związku.

Jesteśmy ze sobą ósmy rok, sześć lat mieszkaliśmy razem. Myślałam, że rozłąkę będę znosić naprawdę źle, a nawet nie myślę o nim zbyt często. Od razu zaznaczam, że nikt inny się w moim życiu nie pojawił. Nikt mnie nie interesuje. To tak jakby nie potrzeba mi było bliskości drugiej osoby.

Ja go lubię, szanuję i podziwiam. I mimo, że dobrze znam jego wady - nie znam nikogo lepszego. Jest też jedyną osobą, której towarzystwo po kilku godzinach nie zaczyna mnie męczyć. Mogę spędzić przy nim 24 h i nie czuję potrzeby ucieczki. Jestem typem samotnika. Lubię towarzystwo fajnych ludzi, ale zawsze w kontrolowanych i umiarkowanych dawkach. Jedynie jego obecność potrafię w pełni tolerować. Mamy podobne charaktery i światopogląd. Niemal nigdy się nie kłócimy. Tylko teraz wychodzi na to, że mi jest chyba wszystko jedno - jak jest to jest, jak go nie ma to nie ma.

Nie wiem co robić. Przeczekać? Próbować naprawiać? (tylko jak?) Odpuścić?
Skoro masz taki, a nie inny charakter, to według mnie tylko się o tym przekonałaś poprzez rozłąkę. Ze mną jest dosyć podobnie, tzn. tęsknię oczywiście, ale wytrzymanie bez TŻ nie jest dla mnie niesamowicie dołujące, nie rwę włosów z głowy. Dobrze jest mi gdy jesteśmy razem i również chyba tylko TŻ i rodzina mnie nie męczą po dłuższym czasie, ale kiedy jestem sama to też jest dobrze. Myślę, że jest tak, bo lubimy spędzać czas w samotności Przecież to nie znaczy, że gdybyśmy zakończyły nasze związku, to byśmy nie cierpiały. Po prostu mamy świadomość, że są ludzie którzy nas kochają, i przez to "własne towarzystwo", czyli przebywanie samej, nie nosi miana samotności. Przynajmniej ja tak to widzę. Lepiej jest mi gdy jest blisko TŻ, ale sama też lubię być i nie wywołuje to we mnie ogromnego cierpienia; co nie znaczy, że nie kocham i nie chciałabym mieszkać razem.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-11-12, 15:40   #4528
Disnejova
Wtajemniczenie
 
Avatar Disnejova
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 176
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Gratulację niespodzianka ! piekna
a wy jak Kochane znosicie rozłąkę z ukochanym? dni mi na razie ciężko to znosić czas dłuży się cholernie ....
__________________
Człowiek nigdy nie pozbędzie się tego, o czym milczy.
„Jeśli próbujesz być kimś innym, poniesiesz porażkę. Świat już ma taką osobę. Teraz potrzebuje ciebie. Ścieżka, którą wytyczasz, może nie mieć sensu dla nikogo na świecie oprócz ciebie. I nie musi. Jest wyłącznie twoja.
Disnejova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-12, 15:42   #4529
propolka
Raczkowanie
 
Avatar propolka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 307
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Ja mam tak jak wy dziewczyny. Nie tęsknie, może nie tyle co w ogóle, ale nie umieram tu bez niego. Daję radę, bo jestem właśnie typem samotnika. Nie znaczy, że go nie kocham. Tż jest jedyną osobą, z którą mogę wytrzymać 24h z nikim innym mi się to nie udaje. Cieszę się i dobrze mi kiedy jest ze mną, ale jak go nie ma obok, to też funkcjonuję normalnie.
__________________
"Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość, ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą...
Wiesz już, ta, jesteś dla mnie chociaż jestem złodziejem, twe najlepsze chwile kradnę..."
propolka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-11-12, 15:48   #4530
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Rottie Pokaż wiadomość
Dzięki wielkie gosita



A co Ciebie tak śmieszy?
Przeczytałam wątek i widzę, że każda przeżywa rozstanie inaczej, ale niestety nie każda to rozumie. Liczyłam raczej na jakieś wsparcie w całkiem nowej dla mnie sytuacji, niż na śmiechy.
Ja rozumiem, że dla kogoś to jest nic, ale dla mnie to jest naprawdę wiele. Najzwyczajniej w świecie nie jestem do tego przyzwyczajona, potrzebuję czasu, by nauczyć się żyć z nim na odległość, niestety przez te pięć lat nie miałam okazji.
Człowiek się przyzwyczaja i tak, jak przyzwyczaiłam się do bycia ze sobą codziennie, tak muszę przyzwyczaić się do osobnego życia, ale to wymaga czasu.

Witaj .
Nie przejmuj się takimi wypowiedziami . Wystarczająco dużo masz teraz smutku . Rzadko udzielam się teraz na tym wątku, ale wcześniej też opisywałam swoją sytuację i zostałam przez niektórych niemiło potraktowana . Ja z moim TŻ już drugi rok w rozłące tylko, że u nas to wygląda trochę inaczej bo jego wyjazdy i powroty uzależnione są od grafiku zajęć (studiuje) i w sumie czasem widzimy się 4 dni pod rząd, a czasem tylko dzień.


sylwusiach - gratuluję zazdroszczę :P
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 23:00:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.