Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[nuna2]

Magiusia to nie dokońca tak, ze się uspakaja. Właśnie źle opisałam. Bo jest tak: Drze się niemiłosiernie, ale po pół h leżenie brzuchem do brzucha, masowaniem usypia(często mam termofor pomiędzy) Odkładam ją a ta w szał... To biorę ją na ręce... Ona pręzy się wyje ale w końcu uspakaja się przysypia i to samo... Wydaje mi się, że ją poprostu grzeje brzuch I przy cycku właśnie się pręży...

Pięknie Ci tyje D Ponad 300 gram... no no...

neti gratulacje Nasza mała przy cycku wyprawia to samo...

vil wyczytałam kilka dni temu, że TŻ dostał pracę. Gratuluje

[salviae]

Napisane przez Ashyshqa

W ogóle powiedzcie mi dziewczęta kp - też ciągle chodzicie głodne?? Ja mogę jeść podwójne porcje i ciągle mi mało A najchętniej jadłabym wszystko na słodko. Brzuch zamiast maleć zaczął mi z powrotem rosnąć

Ja jem od miesiaca jak szalona dobrze, że przynajmniej nie tyje, a słodkie to pochłaniam w takich ilościach, że szok, paczka ciasteczek dziennie conajmniej, obiad zresztą też robie dwie porcje na 12 i na 16 a przydałoby się jeszcze z 3 kg zrzucić

Napisane przez Magiusa

Mamy na kp...macie takie rzadkie kupki? Bo u nas pierwszy raz taka, wcześniej to naprawdę jajeczniczka. W dodatku wydaje mi się, że więcej ulewa.

U nas też czasem jest bez grudek, tylko taka maź zostaje na pieluszce, a jak widziałm jak ją robi to też wydawało mi się, że sama woda, ale zdarza ona się na zmiane z grudkową więc w sumie się nie przejmuje, a ma też takie dni i nawet ostatnio pisałam, że ulewa po każdym karmieniu i to dużo, a czasem nie ulewa prawie wcale

Muszę się pochwalić, że moje dziecko w końcu ogarnęło, że jak chce coś złapać to otwiera się rączke i nawet próbuje celować do buzi więc jednak nie zatrzymał się w rozwoju no ale kazał czekać z podłapaniem nowych umiejętności

nuna współczuje, trzymam kciuki żeby szybko Julce minęło

[Innocence_89]

Napisane przez XxXJuSstiii

noszę, podtrzymuję za pupkę, nóżki ma podkurczone wtedy jak do chusty

no to super juz sie bałam ze mu cos z kręgosłupem zrobiłam dziekkuje

[nuna2]

salviae dla maluszka.

co do jedzenia: też jem w pierony A do zrzucenia jeszcze 4,5kg

[Elusiek]

Napisane przez neti_t

Hej dziewczynki ile mnie ominęło, strasznie dużo naskrobałyście. Ja się wreszcie ogarnęłam z moją małą. Ale może zacznę od początku.

Zosia przyszła na świat 2.07.2013 po nieplanowanym cc. A zaczeło się od tego że w poniedziałek o 21 jak chcałam powiesić pranie to odeszły mi wody, jak weszłam pod prysznic aby się podmyć to okazało się że wody są zielone więc szybko z mężem wsiedliśmy do samochodu i 15 min później byliśy już w szpitalu. Na ktg wszystko z tętnem było wporządku oprócz tego że nie miałam skurczy. Jak trafiliśmy na porodówkę to dostałam oksytocynę. Miałam szczęście ze byłam jedyną rodzącą tej nocy, a więc i położna i lekarz przychodzili kilka razy aby sprawdzać co się dzieje z dzieckiem. Co i raz mi podkręcali oksytocynę, a moje skurcze nadal się nie pojawiały. Jak lekarz znów przyszedł podkręcić oksytocynę to spytał ile dziecko miało na ostatnim usg (3,5 kg) i powiedział coś w stylu "albo w tą, albo w tamtą". Dotarło wtedy do mnie że jak się nic nie ruszy to mogą chcieć mnie ściąć. No i jak wrócił po 30 min to powiedział że tętno dziecka się zawężyło i może to doprowadzić do zamartwicy płodu i on radziłby jak naszybciej zakończyć ten poród. A więc nie miałam innego wyjścia tylko musiałam sie zgodzić na cc. Strasznie mnie ten fakt zestresował, aż cała zaczęłam się trzęść. Na sali operacyjnej panowała ogólnie miła i wesoła atmosfera aczkolwiek to nie zmniejszyło mojego stresu. Jak usłyszałam płakanie Zosi to odetchnęłam z ulgą Lekarz pokazał mi ja taką brudna i umazał mi jej główką policzek Jak ją wyciagali to lekarz powiedział: "O jaka duza główka". Myślałam ze sobie poprostu zartują ale okazało sie ze Zosia nie miała wcale 3500 g tak jak pokazywało usg, a aż 4460 g i 60 cm. Mała gigantka

Ogólnie w szpitalu to był koszmar, bo Zosia była duża i chciała ssać, ssać i ssać a ja miałam mało pokarmu więc często płakała, w nocy to spała po 15 min, póżniej ssała 30 min i tak w kółko. Mała do tego miała rumień noworodkowy, który był bardzo nasilony, od tego że miała też uczulenie na proszek w którym wyprałam ubranka. To ją bardzo swędziało i też się darła. Pierwszej nocy jak byłyśmy razem to myślałam że sie załamię. Ciągle chodziłam i bezzskutecznie prosiłam o pomoc pielęgniarke od noworodków,a ta młoda, wymalowana siksa dała mi butelkę abym dokarmiła Zosię. Zosia nie za bardzo chciała jeść wiec znów musiałam sie do niej udać, dopiero kiedy dziecko tak się darło że cały oddział słyszał to łaskawie przyszła, dała Zosi butelkę a mała nie chciała jeść, więc pielęgniarka miała do mnie pretensje że mała nie umie jesć z butelki!! Milion myśli, mega zmęczenie, stres i denna, niepomocna, arogancka pielęgniarka, aż w końcu nie wytrzymałam i się popłakałam bo już byłam bezsilna. Dopiero jak się przy niej poryczałam to się zlitowała i zabrała małą do siebie i na spokojnie ją nakarmiła i uspokoiła. Na szczęście kolejne zmiany były milsze,ale i tak nie mogłam się doczekać aż wyjdziemy ze szpitala, ale ze względu na ten rumień małej musieliśmy zostać jeden dzień dłużej

Jak wróciliśmy do domku to mała caly czas chciała jeść. W dzień w ogóle nie spała, tylko jadła i czuwała, a w nocy budziała się co godzinę, a czasem nawet częściej Pierwszych kilka dni było strasznych. Okazało się że te książkowe karmienie co 3 godziny nie ma nic wspólnego z rzeczywistością Byłam strasznie zmęczona i wycieńczona. Dobrze że mój mąż załatwił sobie opiekę nade mną z powodu cesarki i bardzo mi pomagał w ciagu tych pierwszych 2 tygodni( w szpitalu lekarka nie chciała mi wypisać takiego zwolnienia, bo powiedziała ze to jest oszukiwanie, bo skoro wychodzę ze szpitala to znaczy że jestem zdrowa!!!!!! szkoda że płacac co miesiac składki jestem oszukiwana przez państwo, a jak chce iść do lekarza to muszę miesiącami czekać!! paranoja).

Zosia zaraz skończy miesiac i już się wszytsko po mału unormowało. Ostatnio nawet w nocy przespała 5 godzin! A tak to w nocy śpi po 2-3godz. W dzień też zaczeła spać Także jest coraz lepiej. No ale żeby nie było tak pięknie to mamy problem z kolkami Tak mi się wydaje ze są to kolki, bo strasznie sie drze i nie można jej uspokoić. Jak ssie cyca to nagle zaczyna sie drzeć i puszczac pierś, za chwilę znów łąpie i znów się drze przy tym strasznie się prężąc. Tylko te napady płaczu nie pojawiają sie o tych samych porach tak jak opiswane są kolki.

Właśnie przyjechało łóżeczko turystyczne dla małej Zaraz będziemy rozpakowywać i składać

gratulacje

[Innocence_89]

Napisane przez diabli

widzialyscie?

https://www.facebook.com/photo.php?f...count=1&ref=nf



tylko nie mow, ze znow "czujesz w powietrzu" problem, bo maly nie ma faldek Nelka tez nie jest grubaskiem kurce, spi i spi. zdazylam odciagnac mleko z jednego cyca, drugi czeka na nia. tez macie takie dysproporcje w cycach? czasem mnie to przeraza

wow
też mam dysproporcje i tez mnie to przeraża

Mój Mateuszek body z krótkim rękawkiem nosi rozmiar 80

[neti_t]

Napisane przez nuna2

salviae dla maluszka.

co do jedzenia: też jem w pierony A do zrzucenia jeszcze 4,5kg

Ja też jem o wiele więcej niż normalnie. Mi jeszcze ok 3 kg zostały i rozstępy na brzuszku..(

Juz sama nie wiem co jesc, bo mała ma kolki wiec sie strasznie ograniczam. Może macie jakieś przepisy na coś dobrego i smacznego?

[Innocence_89]

Napisane przez sharpnowaja

to jest straszne!!!
w ogóle to w jakim czasie mogą wystąpić powikłania po szczepieniu? jak mogę sprawdzić czym szczepili moją małą?

Veronic to krzesełko które ja pokazywałam jest składane. Jak nie używasz to malutko miejsca zajmuje.

Innocence też chce mieć taki dzień!!!
A co do oszczędności to nie liczyłabym na wiele. Inflacja jest i w ogóle. Pamiętacie jak nam rodzice zakładali książeczki?

W książeczce zrowia jest wpisana seria szczepionki
No to mnie teraz dobiłaś a juz widziałam oczy mojego Synka jak zobaczy tyle kasy moze nie bedzie tak źle Liczy sie gest

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez sharpnowaja

ooooo u nas też tak ostatnio jest. I właśnie się zastanawiałam czy to normalne

Justi ja już noszę małą przodem do świata, mimo że jeszcze nie trzyma pewnie główki.

Karolina ja podaję małej tylko witaminę D.

Innocence a dlaczego nie wolno pionowo? ja tak KArolcię od urodzenia noszę.

vila Ty już możesz podawać takie kaszki?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------


http://allegro.pl/a-krzeselko-do-kar...333961296.html

Karolcia już wyspana (30 min) więc zmykam

Wyczytałam że jak sie nosi pionowo itrzyma za pupke to nie ma oparcia dla kręgosłupa i jest obciążony

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Dzięki dziewczyny za idpowiedzi odnośnie trzymania w pionie juz jestem spokojna

Ta huśtawka fisher price jest warta każde pieniądze Mały pospał w macie z godzinke obudził sie i pojękiwał myśle sobie pewnie zaraz bedzie płacz o jedzenie ale z ciekawości włożyłam go do huśtawki i śpi jak suseł

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez ankaaa206

ej no bez przesady, ile tak dziecko nosisz 5 minut? nic mu nie będzie, mój uwielbia być przodem do świata, wtedy np zwiedzamy dom

ja go nosze przodem do siebie też wtedy podkula nogi jak żaba jak pisały dzieczyny i też uwielbia oglądac świat w tej pozycji

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez happy blue

ja też nie, ale nie wyobrażam sobie też skąd wytrzasnąć kasę
co do karuzelki to licytuję w takim razie Wyspę Marzeń (kciuki wskazane), znalazłam z pilotem. W tej FP mi się podoba ten projektor w sumie, ale Tiny Love ma taką lampkę fajną z kolei, conie?



podbijam! witam w klubie..


w ogóle dziewczyny, jak kupić stanik (chcę ten mama alles z allegro), mierzyć się przy pełnych czy flaczkach?




ja się bałam sprawdzić

aką

wczoraj byłam w jednej kawiarni dla mam (uwielbiam ten nasz Kraków, noo i w ogóle chcę taką kawiarnię otworzyć) na pogotowiu chustowym i doradca mi dużo rzeczy uświadomił co do noszenia:

- jak pionowo to zawsze plecki mają być półokrągłe, u nas to nie przechodzi, mała się pręży
- jak przodem to tak po ukosie, jedna ręka ułożona tak, że dłoń w kroczu i kciuk jakby z tyłu dziecka (dla mnie ta pozycja jest jakaś...nienaturalna)
- jak kładziemy na brzuszku, to pilnować, żeby nóżki były na żabkę, ale nie szeroko na boki tylko tak jakby bardziej przy bokach ciała, kolanka zwrócone do przodu. Istotne przy dorosłym chodzeniu, ale też pełzaniu.



zwracam honor, nie wiem czemu mi się wydawało, że nie było autka u diablich
i kupiliście już nowe? jakie?

ja jak kłade Małego na brzuszku to mu nie układam nóżek bo on cały czas nimi wierzga tak jakby chciał przepełznąć do przodu

[humpback]

Napisane przez Ashyshqa

W ogóle powiedzcie mi dziewczęta kp - też ciągle chodzicie głodne?? Ja mogę jeść podwójne porcje i ciągle mi mało A najchętniej jadłabym wszystko na słodko. Brzuch zamiast maleć zaczął mi z powrotem rosnąć

mało że ciągle jem, to jeszcze głównie słodkie. dziś wsunęłam cały budyń z 0.5l mleka z tabliczką czekolady i dalej miałam ochotę na coś słodkiego

Napisane przez neti_t

Zosia zaraz skończy miesiac i już się wszytsko po mału unormowało. Ostatnio nawet w nocy przespała 5 godzin! A tak to w nocy śpi po 2-3godz. W dzień też zaczeła spać Także jest coraz lepiej. No ale żeby nie było tak pięknie to mamy problem z kolkami Tak mi się wydaje ze są to kolki, bo strasznie sie drze i nie można jej uspokoić. Jak ssie cyca to nagle zaczyna sie drzeć i puszczac pierś, za chwilę znów łąpie i znów się drze przy tym strasznie się prężąc. Tylko te napady płaczu nie pojawiają sie o tych samych porach tak jak opiswane są kolki.

Właśnie przyjechało łóżeczko turystyczne dla małej Zaraz będziemy rozpakowywać i składać

fajnie że wychodzicie na prostą

Napisane przez Innocence_89

Mój Mateuszek body z krótkim rękawkiem nosi rozmiar 80

ale on duży już musi być!

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

kasa, kasa, odwieczny problem

ja z lampki nie korzystam, słabo świeci, dziecka w nocy przez nią nie zobaczę np.

lepiej przy pełnych bo jak przy flaczkach to będzie za mały jak piersi będą pełne
chociaż nie wiem jak Ty ale mi już aż tak się nie wypełniają bardzo (chyba, że w nocy jak B. długo śpi)

info o lampce mnie zawiodło...ale i tak licytuję
co do piersi to mam tak jak Ty, największa różnica jest w nocy jak Helcia się nie wybudzi, a tak to bez szału a Ty czasem nie kupowałaś na allegro mama alles?

Napisane przez sharpnowaja

ooooo u nas też tak ostatnio jest. I właśnie się zastanawiałam czy to normalne

Justi ja już noszę małą przodem do świata, mimo że jeszcze nie trzyma pewnie główki.

Karolina ja podaję małej tylko witaminę D.

Innocence a dlaczego nie wolno pionowo? ja tak KArolcię od urodzenia noszę.

vila Ty już możesz podawać takie kaszki?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------


http://allegro.pl/a-krzeselko-do-kar...333961296.html

Karolcia już wyspana (30 min) więc zmykam

właśnie takie mam, baaardzo podobne, krzesełko i mi się nie podoba, kosmiczne jest no i ogromne...stoi złożone w sypialni i mnie straszy głupio było odmówić bratu, w sumie nie pytał czy chcę tak naprawdę..

Napisane przez neti_t

Ja też jem o wiele więcej niż normalnie. Mi jeszcze ok 3 kg zostały i rozstępy na brzuszku..(

Juz sama nie wiem co jesc, bo mała ma kolki wiec sie strasznie ograniczam. Może macie jakieś przepisy na coś dobrego i smacznego?

chyba z jedzeniem przy kolkach to dużo się nie zdziała...będą jak mają być może łagodniejsze? nie wiem...

Napisane przez Magiusa

Dobra, wiem, ze jestem problemowa, ale...martwie się czy Darus nie ma biegunki
Po prostu od wczoraj ma baaardzo wodnistą kupkę, prawie bez grudek, a jak dziś akurat byłam świadkiem jak robił to mega złapałam schize bo już w ogóle wyglądało jak woda. Wcześniej to faktycznie była taka jajecznica.
Mamy na kp...macie takie rzadkie kupki? Bo u nas pierwszy raz taka, wcześniej to naprawdę jajeczniczka. W dodatku wydaje mi się, że więcej ulewa.
Dziś pediatra powiedział ( nie widział kupy bo nie wzięłam a akurat mały nie zrobił), że ma żywą perystaltykę jelit i jutro mamy znów przyjść.
U mnie jedyne co się zmieniło to to,że akurat od dwóch dni wróciliśmy do Sab Simplexu, ale w tych dawkach zalecanych.

Za to z dobrych wiadomości tyle, że 4 tygodnie temu byliśmy na USG bioderek i doktor powiedział, że jest ok, ale mamy wpaść za 4 tygodnie i nie kłaść na lewym boczku. Wtedy bioderka były ocenione IA i IB. A dziś już oba są IA i jest wszystko dobrze i kolejna wizyta 3-4 tygodnie po tym jak zacznie chodzic.

wczoraj czytałam o biegunce, bo pojawiła się u nas taka mega woda...pisali w tym artykule, że jeśli są takie dwie pod rząd to to jest biegunka..ale jeśli lekarz nie alarmuje to pewnie wie co robi. wyczytałam, co ciekawe, że biegunka może się pojawić przez złą higienę smoczków bądź artykułów do karmienia. niby logiczne, ale nie myślałam o tym tak do końca.
fajnie, że z bioderkami wszystko pięknie

[Innocence_89]

Dziewczyny macie jakiś sprawdzony sposób na mrożenie fasolki szparagowej żeby było zjadliwa po odmrożeniu???

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez humpback

mało że ciągle jem, to jeszcze głównie słodkie. dziś wsunęłam cały budyń z 0.5l mleka z tabliczką czekolady i dalej miałam ochotę na coś słodkiego

fajnie że wychodzicie na prostą

ale on duży już musi być!

ma długi tłów chyba bo np dresiki ze smyka wkładamy rozmiar 62

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

Napisane przez salviae

Ja jem od miesiaca jak szalona dobrze, że przynajmniej nie tyje, a słodkie to pochłaniam w takich ilościach, że szok, paczka ciasteczek dziennie conajmniej, obiad zresztą też robie dwie porcje na 12 i na 16 a przydałoby się jeszcze z 3 kg zrzucić

U nas też czasem jest bez grudek, tylko taka maź zostaje na pieluszce, a jak widziałm jak ją robi to też wydawało mi się, że sama woda, ale zdarza ona się na zmiane z grudkową więc w sumie się nie przejmuje, a ma też takie dni i nawet ostatnio pisałam, że ulewa po każdym karmieniu i to dużo, a czasem nie ulewa prawie wcale

Muszę się pochwalić, że moje dziecko w końcu ogarnęło, że jak chce coś złapać to otwiera się rączke i nawet próbuje celować do buzi więc jednak nie zatrzymał się w rozwoju no ale kazał czekać z podłapaniem nowych umiejętności

nuna współczuje, trzymam kciuki żeby szybko Julce minęło

[XxXJuSstiii]

Napisane przez neti_t

Juz sama nie wiem co jesc, bo mała ma kolki wiec sie strasznie ograniczam. Może macie jakieś przepisy na coś dobrego i smacznego?

ograniczanie może nie pomóc Małej a tylko Tobie zaszkodzić

Happy tak, brałam z alles

[Elusiek]

Napisane przez Innocence_89

W książeczce zrowia jest wpisana seria szczepionki
No to mnie teraz dobiłaś a juz widziałam oczy mojego Synka jak zobaczy tyle kasy moze nie bedzie tak źle Liczy sie gest

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------



Wyczytałam że jak sie nosi pionowo itrzyma za pupke to nie ma oparcia dla kręgosłupa i jest obciążony

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Dzięki dziewczyny za idpowiedzi odnośnie trzymania w pionie juz jestem spokojna

Ta huśtawka fisher price jest warta każde pieniądze Mały pospał w macie z godzinke obudził sie i pojękiwał myśle sobie pewnie zaraz bedzie płacz o jedzenie ale z ciekawości włożyłam go do huśtawki i śpi jak suseł

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------



ja go nosze przodem do siebie też wtedy podkula nogi jak żaba jak pisały dzieczyny i też uwielbia oglądac świat w tej pozycji

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------



ja jak kłade Małego na brzuszku to mu nie układam nóżek bo on cały czas nimi wierzga tak jakby chciał przepełznąć do przodu

a jaką masz huśtawkę?

[banka26]

Napisane przez Elusiek

a jaką masz huśtawkę?

Ja zaluje ze motolezaczka nie kupilam Fp podobno rewelacyjny


Woda nalana mleko zrobione a mlody nawet nie drgnie
Ja mam taka hustawke ale M drze sie w niej jakby go parzyla
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ashyshqa]

Napisane przez Elusiek

no i nadszedł ten sądny dzień, dostałam @ przynajmniej wiem że nie wpadłam i Adi narazie rodzeństwa nie będzie miał

Ja właśnie dlatego wolałabym, żeby @ się już pojawiła - łatwiej będzie monitorować cykl. Ale chyba jestem odosobniona w tej kwestii

Napisane przez neti_t

Hej dziewczynki ile mnie ominęło, strasznie dużo naskrobałyście. Ja się wreszcie ogarnęłam z moją małą. Ale może zacznę od początku.

Zosia przyszła na świat 2.07.2013 po nieplanowanym cc. A zaczeło się od tego że w poniedziałek o 21 jak chcałam powiesić pranie to odeszły mi wody, jak weszłam pod prysznic aby się podmyć to okazało się że wody są zielone więc szybko z mężem wsiedliśmy do samochodu i 15 min później byliśy już w szpitalu. Na ktg wszystko z tętnem było wporządku oprócz tego że nie miałam skurczy. Jak trafiliśmy na porodówkę to dostałam oksytocynę. Miałam szczęście ze byłam jedyną rodzącą tej nocy, a więc i położna i lekarz przychodzili kilka razy aby sprawdzać co się dzieje z dzieckiem. Co i raz mi podkręcali oksytocynę, a moje skurcze nadal się nie pojawiały. Jak lekarz znów przyszedł podkręcić oksytocynę to spytał ile dziecko miało na ostatnim usg (3,5 kg) i powiedział coś w stylu "albo w tą, albo w tamtą". Dotarło wtedy do mnie że jak się nic nie ruszy to mogą chcieć mnie ściąć. No i jak wrócił po 30 min to powiedział że tętno dziecka się zawężyło i może to doprowadzić do zamartwicy płodu i on radziłby jak naszybciej zakończyć ten poród. A więc nie miałam innego wyjścia tylko musiałam sie zgodzić na cc. Strasznie mnie ten fakt zestresował, aż cała zaczęłam się trzęść. Na sali operacyjnej panowała ogólnie miła i wesoła atmosfera aczkolwiek to nie zmniejszyło mojego stresu. Jak usłyszałam płakanie Zosi to odetchnęłam z ulgą Lekarz pokazał mi ja taką brudna i umazał mi jej główką policzek Jak ją wyciagali to lekarz powiedział: "O jaka duza główka". Myślałam ze sobie poprostu zartują ale okazało sie ze Zosia nie miała wcale 3500 g tak jak pokazywało usg, a aż 4460 g i 60 cm. Mała gigantka

Ogólnie w szpitalu to był koszmar, bo Zosia była duża i chciała ssać, ssać i ssać a ja miałam mało pokarmu więc często płakała, w nocy to spała po 15 min, póżniej ssała 30 min i tak w kółko. Mała do tego miała rumień noworodkowy, który był bardzo nasilony, od tego że miała też uczulenie na proszek w którym wyprałam ubranka. To ją bardzo swędziało i też się darła. Pierwszej nocy jak byłyśmy razem to myślałam że sie załamię. Ciągle chodziłam i bezzskutecznie prosiłam o pomoc pielęgniarke od noworodków,a ta młoda, wymalowana siksa dała mi butelkę abym dokarmiła Zosię. Zosia nie za bardzo chciała jeść wiec znów musiałam sie do niej udać, dopiero kiedy dziecko tak się darło że cały oddział słyszał to łaskawie przyszła, dała Zosi butelkę a mała nie chciała jeść, więc pielęgniarka miała do mnie pretensje że mała nie umie jesć z butelki!! Milion myśli, mega zmęczenie, stres i denna, niepomocna, arogancka pielęgniarka, aż w końcu nie wytrzymałam i się popłakałam bo już byłam bezsilna. Dopiero jak się przy niej poryczałam to się zlitowała i zabrała małą do siebie i na spokojnie ją nakarmiła i uspokoiła. Na szczęście kolejne zmiany były milsze,ale i tak nie mogłam się doczekać aż wyjdziemy ze szpitala, ale ze względu na ten rumień małej musieliśmy zostać jeden dzień dłużej

Jak wróciliśmy do domku to mała caly czas chciała jeść. W dzień w ogóle nie spała, tylko jadła i czuwała, a w nocy budziała się co godzinę, a czasem nawet częściej Pierwszych kilka dni było strasznych. Okazało się że te książkowe karmienie co 3 godziny nie ma nic wspólnego z rzeczywistością Byłam strasznie zmęczona i wycieńczona. Dobrze że mój mąż załatwił sobie opiekę nade mną z powodu cesarki i bardzo mi pomagał w ciagu tych pierwszych 2 tygodni( w szpitalu lekarka nie chciała mi wypisać takiego zwolnienia, bo powiedziała ze to jest oszukiwanie, bo skoro wychodzę ze szpitala to znaczy że jestem zdrowa!!!!!! szkoda że płacac co miesiac składki jestem oszukiwana przez państwo, a jak chce iść do lekarza to muszę miesiącami czekać!! paranoja).

Zosia zaraz skończy miesiac i już się wszytsko po mału unormowało. Ostatnio nawet w nocy przespała 5 godzin! A tak to w nocy śpi po 2-3godz. W dzień też zaczeła spać Także jest coraz lepiej. No ale żeby nie było tak pięknie to mamy problem z kolkami Tak mi się wydaje ze są to kolki, bo strasznie sie drze i nie można jej uspokoić. Jak ssie cyca to nagle zaczyna sie drzeć i puszczac pierś, za chwilę znów łąpie i znów się drze przy tym strasznie się prężąc. Tylko te napady płaczu nie pojawiają sie o tych samych porach tak jak opiswane są kolki.

Właśnie przyjechało łóżeczko turystyczne dla małej Zaraz będziemy rozpakowywać i składać

Gratuluję serdecznie Nati! Zosia rzeczywiście jest słusznych rozmiarów
Co do kolek to małe szanse, że Twoja dieta na nie wpłynie. Lepiej jedz pełnowartościowe posiłki. Ja się katowałam 1,5 m-ca ryżem, jabłkami, kurczakiem i marchewką i ani to Sofii nie pomogło ani mi nie wyszło na zdrowie... Układ pokarmowy musi dojrzeć i na to tylko pomaga czas. U nas na wątku sprawdziło się podawanie dzieciom probiotyków. Może też spróbuj?

Napisane przez salviae

Ja jem od miesiaca jak szalona dobrze, że przynajmniej nie tyje, a słodkie to pochłaniam w takich ilościach, że szok, paczka ciasteczek dziennie conajmniej, obiad zresztą też robie dwie porcje na 12 i na 16 a przydałoby się jeszcze z 3 kg zrzucić

Ja właśnie mam wrażenie, że tyję Zostawiłam wagę w PL więc nie wiem na pewno, tu się tylko ważyłam raz, 2 tygodnie temu na wizycie u lekarza i waga była spoko (choć też marzy mi się zrzucić jeszcze ze 3kg). Ciekawe jak będzie dalej...

[Magiusa]

A zapomniałam Wam powiedzieć, ze zapisaliśmy się do przychodni NFZ'towskiej ( mała wojenka z Medicover nadal trwa bo dokument, który mi napisali w ogóle nie jest takim jak sobie życzyłam) i wyszła jedna, śmieszna i fajna dla nas sprawa.
Darek ma wpisane w książeczce, że urodził się w 37 tc. ( a tak naprawdę to zgodnie z USG jest był to 38 tc, który właśnie się kończył i w dodatku ma wpisane w książeczce donoszony) to będzie miał Prevenar czyli pneumokoki za darmo Cieszymy się bardzo bo i tak planowaliśmy szczepić a to aż 300 pln. w kieszeni dodatkowo, a dawki są chyba 3. Więc przyjdzie nam płacić tylko za rotawirusy i za powtarzalne 6w1, bo się chyba powtarza.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

A zapomniałam Wam powiedzieć, ze zapisaliśmy się do przychodni NFZ'towskiej ( mała wojenka z Medicover nadal trwa bo dokument, który mi napisali w ogóle nie jest takim jak sobie życzyłam) i wyszła jedna, śmieszna i fajna dla nas sprawa.
Darek ma wpisane w książeczce, że urodził się w 37 tc. ( a tak naprawdę to zgodnie z USG jest był to 38 tc, który właśnie się kończył i w dodatku ma wpisane w książeczce donoszony) to będzie miał Prevenar czyli pneumokoki za darmo Cieszymy się bardzo bo i tak planowaliśmy szczepić a to aż 300 pln. w kieszeni dodatkowo, a dawki są chyba 3. Więc przyjdzie nam płacić tylko za rotawirusy i za powtarzalne 6w1, bo się chyba powtarza.

ale wagę miał ponad 2,5kg, prawda?? moja koleżanka urodziła wcześniaka ponad 3kg i nie należą im się pneumokoki

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

Muszę się Wam pochwalić. Sofia wreszcie przybrała porządnie na wadze. W 8 dni przybyło jej 250g. Wiem, że to nic w porównaniu z niektórymi dzieciaczkami u nas na forum (Magiusa, myślę, że Dareczek jest w ścisłej czołówce ) ale to największy tygodniowy przyrost odkąd skończyła 4 tygodnie!

W ogóle powiedzcie mi dziewczęta kp - też ciągle chodzicie głodne?? Ja mogę jeść podwójne porcje i ciągle mi mało A najchętniej jadłabym wszystko na słodko. Brzuch zamiast maleć zaczął mi z powrotem rosnąć

noo, super Sofcia przybrala!!!
ja jem tyle co zawsze. a zawsze jadlam dosc duzo... ale mam wage sprzed ciazy i bebech praktycznie spoko... zeby nie pozostalosci tej ciemnej krechy, to moglabym udawac, ze w ciazy nie bylam

Napisane przez neti_t

Hej dziewczynki ile mnie ominęło, strasznie dużo naskrobałyście. Ja się wreszcie ogarnęłam z moją małą. Ale może zacznę od początku. (...)

ogromne gratulacje, kawal baby z twojej corusi, brawo! troche musialas przebolec, ale za to teraz juz jest dobrze

[MoTyleKsw]

Napisane przez Magiusa

A zapomniałam Wam powiedzieć, ze zapisaliśmy się do przychodni NFZ'towskiej ( mała wojenka z Medicover nadal trwa bo dokument, który mi napisali w ogóle nie jest takim jak sobie życzyłam) i wyszła jedna, śmieszna i fajna dla nas sprawa.
Darek ma wpisane w książeczce, że urodził się w 37 tc. ( a tak naprawdę to zgodnie z USG jest był to 38 tc, który właśnie się kończył i w dodatku ma wpisane w książeczce donoszony) to będzie miał Prevenar czyli pneumokoki za darmo Cieszymy się bardzo bo i tak planowaliśmy szczepić a to aż 300 pln. w kieszeni dodatkowo, a dawki są chyba 3. Więc przyjdzie nam płacić tylko za rotawirusy i za powtarzalne 6w1, bo się chyba powtarza.

Tak jak Justii pisała, to jest dla dzieci z wagą poniżej 2,5 nam się też nie należy mimo granicy wcześniactwa.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

Tak jak Justii pisała, to jest dla dzieci z wagą poniżej 2,5 nam się też nie należy mimo granicy wcześniactwa.

chociaż znalazłam wątek na wizażu i niektóre dzieci mimo wyższej niż 2,5kg wagi dostawały... nie wiem od czego to zależy :/
i Wojtuś od Veronic też dostanie chyba

[Innocence_89]

Napisane przez Elusiek

a jaką masz huśtawkę?

taką http://allegro.pl/fisher-price-husta...415647274.html

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Innocence_89

taką http://allegro.pl/fisher-price-husta...415647274.html

matko jaka cena

[Magiusa]

Napisane przez XxXJuSstiii

ale wagę miał ponad 2,5kg, prawda?? moja koleżanka urodziła wcześniaka ponad 3kg i nie należą im się pneumokoki

Ale my dostaniemy. Ja z lekarką rozmawiałam i rozmowa wyglądała tak:
Ona: O urodzony w 37 tc
Ja: Nie, nie wiem dlaczego tak wpisali, bo on się urodził na początku 38
Ona: Mogę cos powiedzieć?
Ja: Oczywiście
Ona: Zostawmy i trzymajmy się 37 tc bo dzięki temu dostanie Pani pneumokoki za darmo i nikt się do tego nie doczepi ani Sanepid ani nic a oszczędzi Pani przy każdej dawce 300 pln
Ja ( zdziwiona):Naprawde? Nie wiedziałam i w dodatku mam kupioną szczepionkę
Ona: Niech Pani odda i na pewno, i niech się Pani umówi z pielęgniarką na to szczepienie za 2 tygodnie

A pielęgniarka mi tylko powiedziała, że Pani doktor powiedziała, że będzie za darmo i będzie

Ja nic o wadze nie wiedziałam ( faktycznie miał 3090) ale teraz to już się nawet nie będę oddzywała.
Może warto byście poszukały jakie są zalecenia Sanepidu etc? Bo może Was w konia robią, a może ja trafiłam na super pediatre.

[justyna_g4]

Zaraz chyba coś zrobię mojej matce...pisałam wam jakiś czas temu, że uczę małą zasypiać w łóżeczku a nie na rękach i lulanie. Od 2 tygodni tak robię i raz lepiej raz gorzej ale mała zasypia. Czasem w 5 minut a czasem np 45 minut przy niej jestem. I dziś już oczka miała zamknięte tylko trzeba było jej przypilnować żeby jej smoczek nie wypadł bo się wtedy budzi jak słabo śpi jeszcze. I przyszła mama że ona ją przypilnuje a ja żebym poszła pod prysznic. Wracam a mała oczywiście na rękach i lalnie. No myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. A już brakowało jej może 5 minut do zaśniecia. Wziełam ją od mamy i jej mówię że nie wolno jej wyciągać jak zasypia i że kto ją będzie nosił jak bedzie 10 kg ważyła. Oczywiście małej już rączkami zapachniało i jak ją włożyłam do łóżeczka to był ryk. Normalnie zaraz chyba wybuchnę ze złości. A tyle razy jej mówiłam że mała w łóżeczku zasypia i tak ma być. I przychodzi do mnie po 10 minutach i mówi że trzeba było już ją zostawić na rękach jak ją wzięła. A ja sie pytam, a płakała że ją brałaś? A ona no nie ale miała takie wielkie oczy.

[Innocence_89]

Napisane przez XxXJuSstiii

matko jaka cena

no tak ale co sie nie robi dla ukochanego Synka

[happy blue]

Napisane przez XxXJuSstiii

ograniczanie może nie pomóc Małej a tylko Tobie zaszkodzić

Happy tak, brałam z alles

Jussti, a możesz mi napisać jak zamawiałaś, w sensie czy zgodne z rozmiarówką, którą podają na allegro, bo L. mówiła mi, że tak, a z kolei Mysia chyba pisała, że nie... jaki masz model ?

Napisane przez banka26

Ja zaluje ze motolezaczka nie kupilam Fp podobno rewelacyjny


Woda nalana mleko zrobione a mlody nawet nie drgnie
Ja mam taka hustawke ale M drze sie w niej jakby go parzyla
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

słodki Michaś bardzo mi się podoba to body

Napisane przez XxXJuSstiii

ale wagę miał ponad 2,5kg, prawda?? moja koleżanka urodziła wcześniaka ponad 3kg i nie należą im się pneumokoki

Napisane przez MoTyleKsw

Tak jak Justii pisała, to jest dla dzieci z wagą poniżej 2,5 nam się też nie należy mimo granicy wcześniactwa.

no, kurde, mi się wydawało, że albo- albo, niekoniecznie dwa warunki muszą być spełnione. A jak ja urodziłam będąc w 37t7d to by mi się należało? Wagę Helcia miała wiecie jaką...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Magiusa

Ale my dostaniemy. Ja z lekarką rozmawiałam i rozmowa wyglądała tak:
Ona: O urodzony w 37 tc
Ja: Nie, nie wiem dlaczego tak wpisali, bo on się urodził na początku 38
Ona: Mogę cos powiedzieć?
Ja: Oczywiście
Ona: Zostawmy i trzymajmy się 37 tc bo dzięki temu dostanie Pani pneumokoki za darmo i nikt się do tego nie doczepi ani Sanepid ani nic a oszczędzi Pani przy każdej dawce 300 pln
Ja ( zdziwiona):Naprawde? Nie wiedziałam i w dodatku mam kupioną szczepionkę
Ona: Niech Pani odda i na pewno, i niech się Pani umówi z pielęgniarką na to szczepienie za 2 tygodnie

A pielęgniarka mi tylko powiedziała, że Pani doktor powiedziała, że będzie za darmo i będzie

Ja nic o wadze nie wiedziałam ( faktycznie miał 3090) ale teraz to już się nawet nie będę oddzywała.
Może warto byście poszukały jakie są zalecenia Sanepidu etc? Bo może Was w konia robią, a może ja trafiłam na super pediatre.

no to super!!

Napisane przez justyna_g4

Zaraz chyba coś zrobię mojej matce...pisałam wam jakiś czas temu, że uczę małą zasypiać w łóżeczku a nie na rękach i lulanie. Od 2 tygodni tak robię i raz lepiej raz gorzej ale mała zasypia. Czasem w 5 minut a czasem np 45 minut przy niej jestem. I dziś już oczka miała zamknięte tylko trzeba było jej przypilnować żeby jej smoczek nie wypadł bo się wtedy budzi jak słabo śpi jeszcze. I przyszła mama że ona ją przypilnuje a ja żebym poszła pod prysznic. Wracam a mała oczywiście na rękach i lalnie. No myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. A już brakowało jej może 5 minut do zaśniecia. Wziełam ją od mamy i jej mówię że nie wolno jej wyciągać jak zasypia i że kto ją będzie nosił jak bedzie 10 kg ważyła. Oczywiście małej już rączkami zapachniało i jak ją włożyłam do łóżeczka to był ryk. Normalnie zaraz chyba wybuchnę ze złości. A tyle razy jej mówiłam że mała w łóżeczku zasypia i tak ma być. I przychodzi do mnie po 10 minutach i mówi że trzeba było już ją zostawić na rękach jak ją wzięła. A ja sie pytam, a płakała że ją brałaś? A ona no nie ale miała takie wielkie oczy.

ale moja nie lepsza, dziecko leży spokojnie a ta zaraz go na ręce a ja go już prawie nie noszę... póki się ładnie bawi to po co

wczoraj u niej byliśmy leżał i śmiał się do moich braci RAZ (!!) kwęknął a ona go na ręce

Napisane przez Innocence_89

no tak ale co sie nie robi dla ukochanego Synka

no tak

[happy blue]

Ash- jak dobrze, że Sofcia ruszyła z wagą!! Ja drżę o naszę kilka razy dziennie

[justyna_g4]

Napisane przez Magiusa

Dobra, wiem, ze jestem problemowa, ale...martwie się czy Darus nie ma biegunki
Po prostu od wczoraj ma baaardzo wodnistą kupkę, prawie bez grudek, a jak dziś akurat byłam świadkiem jak robił to mega złapałam schize bo już w ogóle wyglądało jak woda. Wcześniej to faktycznie była taka jajecznica.
Mamy na kp...macie takie rzadkie kupki? Bo u nas pierwszy raz taka, wcześniej to naprawdę jajeczniczka. W dodatku wydaje mi się, że więcej ulewa.
Dziś pediatra powiedział ( nie widział kupy bo nie wzięłam a akurat mały nie zrobił), że ma żywą perystaltykę jelit i jutro mamy znów przyjść.
U mnie jedyne co się zmieniło to to,że akurat od dwóch dni wróciliśmy do Sab Simplexu, ale w tych dawkach zalecanych.

Za to z dobrych wiadomości tyle, że 4 tygodnie temu byliśmy na USG bioderek i doktor powiedział, że jest ok, ale mamy wpaść za 4 tygodnie i nie kłaść na lewym boczku. Wtedy bioderka były ocenione IA i IB. A dziś już oba są IA i jest wszystko dobrze i kolejna wizyta 3-4 tygodnie po tym jak zacznie chodzic.

Już jakiś czas temu pisałam, że moja mała robi rzadką kupę. Taką jak biegunka u dorosłego tylko w kolorze jajecznicy bez grudek. Pytałam o to lekarza powiedział, że przy karmieniu piersią może tak być i do momentu jak nie jest kupa co chwilę tylko np 2 na dzień to jest ok.

Nuna słyszłam, że w Wadowicach jest jakaś super lekarka może do niej pojedźcie. Znajomi do niej pojechali przebadała dziecko kompleksowo i uspokoiła że to co mają to kolki bo dziecko z pewnością jest zdrowe.

[kalka]

kochana, moja tesciowa jest lepsza. Ona twierdzi ze jak dzieci (starsza i teraz) nie sa huśtane do snu to nie okazuje sie im miłości. oczywiście takie uwagi mam w