Rozstanie z facetem XXXI - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-02, 12:40   #4501
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Mi też jest dzisiaj okropnie, cały czas czekam aż do mnie napisze zamiast się pogodzić z tym, że już nie napisze. Minęły 24 dni. Nie wiem na co ja jeszcze czekam. On ma po prostu mnie w dupie, czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 12:47   #4502
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Ech, chciałam powiedzieć, że ja mam lepiej bo w moim związku ewidentnie była moja wina,ale nie mam łatwiej. Bo jednak ja chciałabym to naprawić, kocham go nadal i wiem, że raniłam. I myślę, że faktycznie jemu teraz lepiej bez moich ciągłych jęków i mam za swoje - teraz ja cierpię. Ale bardzo mi żal tej znajomości.. No i przez to jaka byłam on już nie chce ze mną być i nigdy nie będzie. Chociaż napisałam mu, że będę na niego czekać.. Nie wiem co powinnam zrobić. Czy dać mu trochę czasu i później zawalczyć ostatni raz? Czy co.. Moja wina, przynajmniej w 80%.

Ty masz sytuację gdzie Ty byłaś "ideałem" a on odszedł i tak. Ja bym była wściekła i pokazała mu co stracił! Być może jednak wszyscy mają rację i on zatęskni - skoro ma za czym. Mój nie ma, może za wspomnieniami i nadzieją, że mogłoby być lepiej. Ale kolejny raz by nie zaryzykował.
Nie wiem jakbym się zachowała, gdybym to ja była powodem rozstania. Może faktycznie bym walczyła, bo aktualnie czuję się bezsilna. Nie mam sobie nic do zarzucenia, to on zdecydował za nas i wiem, że moje telefony nic nie zmienią. Może jedynie miałam ostatnio pretensje, że nie poświęca mi zbyt dużo uwagi, ale to było uzasadnione i chyba czułam w kościach, że coś nie jest już jak dawniej. Nie znam twojej historii, ale jeżeli faktycznie spotkaliście się po rozstaniu i on nadal podtrzymuje swoją decyzję, to ja chyba starałabym się żyć swoim życiem i o nim zapomnieć. Jeżeli będziesz myśleć o kolejnej próbie, a potem znowu się rozczarujesz, to minie jeszcze sporo czasu zanim się wyliżesz. Wiem, że to trudne, ale chyba lepiej się nie łudzić niż wyczekiwać czegoś, co może nigdy nie nastąpić.. Możesz wyciągnąć wnioski z tego związku i w kolejnym być lepszą osobą.
Jestem trochę zła, ale bardziej mam żal, że mimo mojej pracy nad tym związkiem, tego, co mi mówił i jak się zachowywał na początku, dostałam po tyłku. Zresztą nie wiem czy bym umiała znowu z nim być, zaufać.. Miałam go za innego człowieka, myślałam, że jest troskliwy, że gdyby coś miało się stać, to będzie o mnie walczył. Wyjechał i nagle wszystko runęło.

---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Cytat:
Napisane przez Kdjdfn Pokaż wiadomość
Mi też jest dzisiaj okropnie, cały czas czekam aż do mnie napisze zamiast się pogodzić z tym, że już nie napisze. Minęły 24 dni. Nie wiem na co ja jeszcze czekam. On ma po prostu mnie w dupie, czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Ech, boję się tego stanu wyczekiwania. Póki co o tym nie myślę, sam mi powiedział, że nie chce dzwonić i mieszać mi w głowie, ale oboje mamy swoje rzeczy, on ma mi oddać pieniądze, a nie zna mojego konta. Nie wiem jak zareaguje gdy dostanę np. chłodnego smsa, że przekazał komuś rzeczy i pieniądze. Przyjdzie taki czas, że będę musiała się z tym wszystkim pogodzić..
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 12:50   #4503
konieclata
Przyczajenie
 
Avatar konieclata
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Kdjdfn Pokaż wiadomość
Mi też jest dzisiaj okropnie, cały czas czekam aż do mnie napisze zamiast się pogodzić z tym, że już nie napisze. Minęły 24 dni. Nie wiem na co ja jeszcze czekam. On ma po prostu mnie w dupie, czas spojrzeć prawdzie w oczy.
Raczej dla niego to już przeszłość. Nie rozumiem facetów. Przez cały związek ani razu nie wątpiłam w to, że on mnie kocha i że mu na mnie zależy, a po rozstaniu mam wrażenie, że mnie nienawidzi. Nawet moich rzeczy nie chce mi odesłać....
Wolałabym być facetem, im jest jakoś łatwiej ;/
konieclata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 12:56   #4504
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Raczej dla niego to już przeszłość. Nie rozumiem facetów. Przez cały związek ani razu nie wątpiłam w to, że on mnie kocha i że mu na mnie zależy, a po rozstaniu mam wrażenie, że mnie nienawidzi. Nawet moich rzeczy nie chce mi odesłać....
Wolałabym być facetem, im jest jakoś łatwiej ;/
Wiem, że dla niego to przeszłość, ale... no po prostu nie mieści mi się to w głowie!! Jak to tak? Tu niby kocha, niby tęskni, a teraz pstryknął palcami i już nie kocha? Nie tęskni? Ciekawa jestem co by zrobił jak ja bym się odezwała, ale no nie mogę się przemóc żeby się pierwsza odezwać.
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 13:20   #4505
konieclata
Przyczajenie
 
Avatar konieclata
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Kdjdfn Pokaż wiadomość
Wiem, że dla niego to przeszłość, ale... no po prostu nie mieści mi się to w głowie!! Jak to tak? Tu niby kocha, niby tęskni, a teraz pstryknął palcami i już nie kocha? Nie tęskni? Ciekawa jestem co by zrobił jak ja bym się odezwała, ale no nie mogę się przemóc żeby się pierwsza odezwać.
Też tego nie rozumiem. Może oni próbują to zagłuszyć jakoś? Przed wszystkimi udają, że jest ok, ale jak wrócą do domu, to cierpią? A może dla nich to jest o wiele łatwiejsze, niż dla nas. Nie wiem, nie chce go/ich tłumaczyć... To dupki.
konieclata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 13:38   #4506
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cześć dziewczyny.
I mój związek się zakończył. Najgorsze jest to ze pracujemy razem jak sobie z tym poradzić
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 13:38   #4507
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Teraz jechałabym właśnie z nim i całą rodzinką na wesele do niego.. A tu proszę. Siedzę w domu i smucę się.
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 13:51   #4508
konieclata
Przyczajenie
 
Avatar konieclata
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Tęsknie za nim.... Teraz pewnie siedzi nad jeziorem ze znajomymi, albo na piwie.
konieclata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 14:25   #4509
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Tęsknie za nim.... Teraz pewnie siedzi nad jeziorem ze znajomymi, albo na piwie.
Też za swoim tęsknię. Mam nadzieję, że za jakiś czas przyjedzie do mnie z kwiatkiem lub skruszoną miną i powie, że to był błąd.. Że powinniśmy trwać ze sobą tak jak obiecaliśmy.. Jak mi napisał w liście "wytrzymam z Tobą każdą sytuację, nieważne czy się śmiejemy czy płaczemy".

Płakać mi się chce. Dzisiaj ma ten ślub, ciekawa jestem czy o czymś pomyśli jak usłyszy przysięgę "I ,że Cię nie zostawię aż do śmierci".
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 14:26   #4510
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Też tego nie rozumiem. Może oni próbują to zagłuszyć jakoś? Przed wszystkimi udają, że jest ok, ale jak wrócą do domu, to cierpią? A może dla nich to jest o wiele łatwiejsze, niż dla nas. Nie wiem, nie chce go/ich tłumaczyć... To dupki.
Też tego nie rozumiem. Czasami miałam do niego jakieś "ale", jednak to nie były sprawy, które mogłyby popchnąć mnie do rozstania. Kochałam go i wierzyłam, że też jestem dla niego ważna. On podjął tę decyzję w dwa dni. Nawet nie wiem czy cierpi, czy tęskni...

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny.
I mój związek się zakończył. Najgorsze jest to ze pracujemy razem jak sobie z tym poradzić
Ech, nie ma chyba złotej rady. Trzeba to przeżyć i przecierpieć. Ja również 3 dni temu zostałam porzucona tak nagle, że chyba nadal nie mogę w to uwierzyć. Czas i jeszcze raz czas. Najgorzej z tą pracą, mój jest 600km ode mnie, musisz być teraz silna.

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Teraz jechałabym właśnie z nim i całą rodzinką na wesele do niego.. A tu proszę. Siedzę w domu i smucę się.
Współczuję. To byłby drugi dzień mojego 3tygodniowego urlopu, który miałam spędzić u niego, tak się cieszyłam na ten wyjazd... Rozwalił mi całe plany, ciężko się z tym wszystkim pogodzić.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 14:29   #4511
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

W moim wypadku to ja zerwałam. I zawsze daję się nabrać na obietnice poprawy zmian itd, ale tym razem już głupia nie będę.
Wiadomo że ciężko jest, ale wiem że dobrze robię. Wykańczal mnie ten związek. Najgorzej będzie w pracy, nie chce zeby ludziom o mnie opowiadał jakieś straszne rzeczy, ogólnie chcę uniknąć pytań od wszystkich co się stało itd :/
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 14:46   #4512
Kdjdfn
Zakorzenienie
 
Avatar Kdjdfn
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 3 082
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Tęsknie za nim.... Teraz pewnie siedzi nad jeziorem ze znajomymi, albo na piwie.
Też tęsknie i to na maxa.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Mimo że czekam na weekend i go uwielbiam, to w tym momencie chybanie powinnam mieć weekendów. W pracy przynajmniej czymś się zajmę i nie myślę o tym dupku, a w domu już zaczynam myśleć, analizować, tworzyc sobie filmy w głowie i proawdzić do niego monologi. :P
Kdjdfn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 15:57   #4513
szukajac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 144
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ale jaja, mój eks się odezwał pierwszy eks, który pamięta o moim istnieniu. Pitu pitu, że zrozumiał, że to, że tamto, pogadałam z nim chwilę przez tel. Czułam dystans do niego i taką "wyższość intelektualną" na zasadzie, że bardziej chłodno i rozsądnie patrzylam na to rozstanie od niego. Bez obrazy dla was, ale on zachowywał się jak niektóre z was - desperacko próbując to odkręcić. Ja tą desperację widziałam - takie "on sam nie wie co mówi", tęskni, może chce seksu, myślę, że sam nie wie co nim kieruje, może faktycznie jednak kocha (chociaż kiedy to ja za nim latałam zarzekał się, że nie), nie umiałam mu powiedzieć wprost "nie", jednak boję się złego podjęcia decyzji, ale odprawiłam go z kwitniem "teraz na pewno nie, jak chcesz spróbuj za kilka miesięcy".
Paradoksalnie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że powinnam ułożyć sobie życie samej, że na nim świat się nie kończy.
__________________
- - -
Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Na pierwszym miejscu jestem jednak ja, bo facet (jak każdy inny człowiek) może odejść, a ja z samą sobą pozostanę zawsze.
szukajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 16:11   #4514
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez szukajac Pokaż wiadomość
Ale jaja, mój eks się odezwał pierwszy eks, który pamięta o moim istnieniu. Pitu pitu, że zrozumiał, że to, że tamto, pogadałam z nim chwilę przez tel. Czułam dystans do niego i taką "wyższość intelektualną" na zasadzie, że bardziej chłodno i rozsądnie patrzylam na to rozstanie od niego. Bez obrazy dla was, ale on zachowywał się jak niektóre z was - desperacko próbując to odkręcić. Ja tą desperację widziałam - takie "on sam nie wie co mówi", tęskni, może chce seksu, myślę, że sam nie wie co nim kieruje, może faktycznie jednak kocha (chociaż kiedy to ja za nim latałam zarzekał się, że nie), nie umiałam mu powiedzieć wprost "nie", jednak boję się złego podjęcia decyzji, ale odprawiłam go z kwitniem "teraz na pewno nie, jak chcesz spróbuj za kilka miesięcy".
Paradoksalnie utwierdziło mnie to w przekonaniu, że powinnam ułożyć sobie życie samej, że na nim świat się nie kończy.
Jeśli uważasz, że to dobra decyzja i potrafisz odejść od niego, to fajnie. Powodzenia!
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 16:55   #4515
szukajac
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 144
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Jeśli uważasz, że to dobra decyzja i potrafisz odejść od niego, to fajnie. Powodzenia!
Czy dobra decyzja to się okaże. Ale wiesz, jeśli ponad pół roku poniżasz się aby było dobrze a dostajesz tylko kilka rozstań za to, mówisz dość i przestajesz się odzywać, po czym on w krótkim czasie stwierdza, że jednak mu mnie brakuje i blabla, i chce bym mu powiedziała, czy w ogóle chciałabym czegoś BO ON NIE CHCE SIĘ MĘCZYĆ NIEPEWNOŚCIĄ.... to sorry, ile ja przez niego wypłakałam, ile się nawalczyłam o ten związek, a ten oczywiście nic tylko mam go przyjąć z powrotem bo się boi że go odrzucę .... no cholera, a ile ja wymęczyłam swoją duszę i serce przez niego? Nadal ma w d to co ja czułam, użala się nad sobą jakby tylko jego uczucia się liczyły a nie moje, pewnie seksu mu brakuje i tyle.
Czy umiem odejść... Tyle rozstań w życiu już przeżyłam, że to już z marszu mi przychodzi Poza tym to nie ja odeszłam, tylko kilkukrotnie on - zdecydował, przyjęłam, więc niech się p-----li, dobrze mi się żyje więc nie pozwolę by to rozwalił znów "niby próbowaniem" (a z jego słów nie wyczułam, by odpowiednie wnioski wyciągnął, znów zamiata pod dywan...).


ps. tak w sumie na temat
http://11x11.blox.pl/2006/10/Najwiek...a-kobieta.html
__________________
- - -
Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
Na pierwszym miejscu jestem jednak ja, bo facet (jak każdy inny człowiek) może odejść, a ja z samą sobą pozostanę zawsze.

Edytowane przez szukajac
Czas edycji: 2014-08-02 o 18:02
szukajac jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 18:53   #4516
konieclata
Przyczajenie
 
Avatar konieclata
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez szukajac Pokaż wiadomość
Czy dobra decyzja to się okaże. Ale wiesz, jeśli ponad pół roku poniżasz się aby było dobrze a dostajesz tylko kilka rozstań za to, mówisz dość i przestajesz się odzywać, po czym on w krótkim czasie stwierdza, że jednak mu mnie brakuje i blabla, i chce bym mu powiedziała, czy w ogóle chciałabym czegoś BO ON NIE CHCE SIĘ MĘCZYĆ NIEPEWNOŚCIĄ.... to sorry, ile ja przez niego wypłakałam, ile się nawalczyłam o ten związek, a ten oczywiście nic tylko mam go przyjąć z powrotem bo się boi że go odrzucę .... no cholera, a ile ja wymęczyłam swoją duszę i serce przez niego? Nadal ma w d to co ja czułam, użala się nad sobą jakby tylko jego uczucia się liczyły a nie moje, pewnie seksu mu brakuje i tyle.
Czy umiem odejść... Tyle rozstań w życiu już przeżyłam, że to już z marszu mi przychodzi Poza tym to nie ja odeszłam, tylko kilkukrotnie on - zdecydował, przyjęłam, więc niech się p-----li, dobrze mi się żyje więc nie pozwolę by to rozwalił znów "niby próbowaniem" (a z jego słów nie wyczułam, by odpowiednie wnioski wyciągnął, znów zamiata pod dywan...).


ps. tak w sumie na temat
http://11x11.blox.pl/2006/10/Najwiek...a-kobieta.html
Woooow! Zazdroszczę Ci tego zdecydowania! U nas w związku też od jakiegoś czasu się już waliło. Tylko, że jedyną osobą, która chciała to ratować i cokolwiek robiła byłam ja, on tylko czekał, albo chował głowę w piasek.
A i tak tęsknie, i tak kocham...
konieclata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 19:43   #4517
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Trzeba zostawić, to co minęło za sobą i ruszyć do przodu. Podsycanie tęsknoty nic nie da ... życie w marzeniach tylko będzie bolało i przedłużało czas "dojścia do siebie". Trzeba odciąć się grubą kreską, zostawić za sobą i iść do przodu . Nie patrzeć,że boli ... boleć będzie, ale z czasem mniej ...
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 20:38   #4518
eN90
Raczkowanie
 
Avatar eN90
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 397
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
Trzeba zostawić, to co minęło za sobą i ruszyć do przodu. Podsycanie tęsknoty nic nie da ... życie w marzeniach tylko będzie bolało i przedłużało czas "dojścia do siebie". Trzeba odciąć się grubą kreską, zostawić za sobą i iść do przodu . Nie patrzeć,że boli ... boleć będzie, ale z czasem mniej ...
Zgadzam się. Mimo, że ja nadal nie uporałam się z rozstaniem, to jednak jest lepiej, faktycznie czas trochę leczy rany, a przynajmniej pozwala mi jakoś funkcjonować po prawie 2 miesiącach od rozstania, a było tragicznie. Plakałam i leżałam nic nie robiąc przez 2 tygodnie.

Jeszcze bym się chciała nauczyć korzystać z życia i cieszyc się nim, ale to temat chyba na inny wątek.
eN90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 20:42   #4519
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Mnie po 7 miesiącach zdarza się mieć "smutne dni", ale trzeba iść do przodu ...
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 20:48   #4520
konieclata
Przyczajenie
 
Avatar konieclata
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Ciągle myślę, że powinnam dać mu czasu na przemyślenie tego, że odezwie się do mnie za kilka tygodni i znowu będziemy razem...
Nie umiem sobie tego wyobrazić, że juz go nie przytulę, nie obudzę się obok niego... WRÓĆ!
konieclata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 20:52   #4521
mandragona
Marudziara
 
Avatar mandragona
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Ciągle myślę, że powinnam dać mu czasu na przemyślenie tego, że odezwie się do mnie za kilka tygodni i znowu będziemy razem...
Nie umiem sobie tego wyobrazić, że juz go nie przytulę, nie obudzę się obok niego... WRÓĆ!
Jeśli tak zdecydował,zostawił daj mu spokój. On Ciebie nie chce, a Ty marnujesz sobie życie zadręczając się jego osobą.
__________________


mandragona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 20:58   #4522
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Mi jest bardzo przykro. Rano nie mogłam spać oczywiście, serce mi bije. Piję melisę i biorę krople uspokajające. Nie płaczę, czasami mi się cisną łzy, ale nie umiem się wypłakać porządnie..

Najbardziej mnie boli, że te trzy lata były naprawdę piękne a on je tak sobie wyrzucił. Okej, dużo się kłóciliśmy i w ogóle.. Ale chciałam się poprawić. A on stwierdził, że już za późno. Że mądry Polak po szkodzie. Że nic nie wskóram w związku z nim..
Powiedziałam, że zrozumiałam swoje błędy, szkoda, że późno, ale dlaczego nie możemy zacząć od nowa? A on, że on już nie chce tego ciągnąć i ,że dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi.
Że nadal mnie kocha, też nie może nic jeść i słabo śpi, ale nie tęskni.. Że teraz jest lepiej, bo ma spokój. Że potrzebuje tego spokoju bo tamtego miał dość..

Moja mama mówi,że on nie tęsknił bo była praca a teraz będzie w domu i zatęskni. I, że to przemyśli. Wkurza mnie to, że moja najbliższa osoba, matka daje mi nadzieję. Po co? Ogólnie zauważyłam, że on też potrzebuje ciągłego kontaktu. Żeby się czymś zająć, bo powiedział, że spotyka się w przyszłym tygodniu z takim Przemkiem, Tomkiem i w ogóle.. Zapytał co robię. Powiedziałam, że spotkałam się z jego kumplem, że byłam u przyjaciela w Łodzi, spotkałam się z takim Mateuszem (gej, ale on o nim za bardzo nie wiedział) a on od razu jaki Mateusz.. Myślę, że nie jestem mu obojętna mimo tego, co mówi.

jesteś zła na mamę, że 'daje ci nadzieję' a na siebie to już zła nie jesteś, że sama sobie wkręcasz, że mu zależy?

dopiero dziś mam trochę czasu, żeby Wam odpisać. Z eksem nie mam kontaktu od 5 dni. W tym czasie poleciał daleko za granicę - wyjazd z pracy na 3 tygodnie do Azji. Napisał mi, że doleciał - nie odpisałam nic. Cieszę się, że jest cały i zdrowy.
Nie płaczę, nie budzę sie rano przerażona i przestraszona, tak jak to kiedyś było. Jakoś żyję, raz lepiej raz gorzej, są momenty, że tęsknię, ale odpycham od siebie te myśli. Przypominam sobie jego teksty, to jak mnie olewał, nie zapytał nawet jak się czuję po założeniu aparatu na zęby kiedy go pytałam czemu nawet nie spyta, to odpisywał 'a po co, jakby było źle to byś jęczała' , pamiętam jego odpisywanie po wyrazie na moje wiadomości, a jak go pytałam czemu tak odpisuje to mówił 'bo mam za dużo konwersacji'
Byłam zabawką, nic nie znaczącym śmieciem, którego można przelecieć kiedy się chce a potem olać. Zdeptał moje uczucia, mnie jako człowieka poniżył i upokorzył. Robiłam wszystko, co chciał, widział jakie miałam wyrzuty sumienia jak coś zrobiłam nie tak i jeszcze bardziej mnie upodlił i patrzył jak się przed nim poniżam i błagam, żeby wybaczył..

Czy dla takiego człowieka powinno być miejsce w naszym życiu? Nie.

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę dużo siły damy radę!

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Cytat:
Napisane przez konieclata Pokaż wiadomość
Dokładnie. Czemu po 3 latach powiedział, że mnie nie kocha... Zaraz minął 2 tyg, a ja wciąż sobie nie radzę...
Mam taką ochotę do niego napisać... :<
Ja po 4 latach związku prawie przez rok przy każdej kłótni, czy jak się źle zachowałam słyszałam 'nie kocham Cię, chcę odejść'. Słyszałam to nawet jak od niego odeszłam, nawet teraz po 8 miesiącach od rozstania.
Nie czekaj, ja czekałam i tylko się nacierpiałam.
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:00   #4523
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez mandragona Pokaż wiadomość
Trzeba zostawić, to co minęło za sobą i ruszyć do przodu. Podsycanie tęsknoty nic nie da ... życie w marzeniach tylko będzie bolało i przedłużało czas "dojścia do siebie". Trzeba odciąć się grubą kreską, zostawić za sobą i iść do przodu . Nie patrzeć,że boli ... boleć będzie, ale z czasem mniej ...
Dobrze prawisz Ja ciągle sobie powtarzam, że to jego strata. Byłam dobrą dziewczyną, jestem młoda, dam sobie radę. On ma swoje dziwactwa, a w wieku 33 lat chyba nadal nie myśli o poważnym życiu. Pewnie znowu znajdzie sobie młodszą i po paru latach historia się powtórzy. Chyba zapomniał, że o związek trzeba dbać, biedak myślał, że przez cały czas będą fajerwerki i rzyganie tęczą.
Będzie dobrze dziewczyny, wszystkie zasługujemy na kochających i stabilnych facetów.
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 21:00   #4524
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Mój chce ze mną zamieszkać,być może wyjedziemy za granice.On musi najpierw zrobić prawko a ja sie zastanawiam czy to nie za szybko żeby z nim zamieszkać,bo planujemy wyjazd za jakieś 2-3 miesiące.Jestem z nim dopiero dwa miesiące.
Czemu znowu wszystko na gorąco robisz? Znowu się spieszysz i znowu wyjdzie Ci to bokiem...
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:06   #4525
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Niedlugo zobaczę go w pracy, mimo ze nie chce juz z nim być to nie wiem jak się zachować. Nie chcę jego kolejnych obietnic... nie chcę tego słuchać
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:07   #4526
harvvey
Zadomowienie
 
Avatar harvvey
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
dopiero dziś mam trochę czasu, żeby Wam odpisać. Z eksem nie mam kontaktu od 5 dni. W tym czasie poleciał daleko za granicę - wyjazd z pracy na 3 tygodnie do Azji. Napisał mi, że doleciał - nie odpisałam nic. Cieszę się, że jest cały i zdrowy.
Nie płaczę, nie budzę sie rano przerażona i przestraszona, tak jak to kiedyś było. Jakoś żyję, raz lepiej raz gorzej, są momenty, że tęsknię, ale odpycham od siebie te myśli. Przypominam sobie jego teksty, to jak mnie olewał, nie zapytał nawet jak się czuję po założeniu aparatu na zęby kiedy go pytałam czemu nawet nie spyta, to odpisywał 'a po co, jakby było źle to byś jęczała' , pamiętam jego odpisywanie po wyrazie na moje wiadomości, a jak go pytałam czemu tak odpisuje to mówił 'bo mam za dużo konwersacji'
Byłam zabawką, nic nie znaczącym śmieciem, którego można przelecieć kiedy się chce a potem olać. Zdeptał moje uczucia, mnie jako człowieka poniżył i upokorzył. Robiłam wszystko, co chciał, widział jakie miałam wyrzuty sumienia jak coś zrobiłam nie tak i jeszcze bardziej mnie upodlił i patrzył jak się przed nim poniżam i błagam, żeby wybaczył..

Czy dla takiego człowieka powinno być miejsce w naszym życiu? Nie.

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę dużo siły damy radę!

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



Ja po 4 latach związku prawie przez rok przy każdej kłótni, czy jak się źle zachowałam słyszałam 'nie kocham Cię, chcę odejść'. Słyszałam to nawet jak od niego odeszłam, nawet teraz po 8 miesiącach od rozstania.
Nie czekaj, ja czekałam i tylko się nacierpiałam.
Masakra. Dobrze że się otrząsnęłaś i widzisz jak okropnie cię traktował. Jak czytam takie rzeczy to mi się nóż w kieszeni otwiera. Mój były był w porządku wobec mnie, jedynie w ostatnim miesiącu czułam się źle w tym związku - mieliśmy sytuację, że jak się wieczorem popłakałam, to on chciał wyjść z pokoju, wcześniej nigdy by mnie takiej nie zostawił, tylko wyjaśnił sprawę. Lampka się wtedy zapaliła, ale oczywiście to zignorowałam bo przytulił i coś tam mruknął, a on po prostu nie był gotowy żeby powiedzieć prawdę
__________________
"Ale cień Dzikiej Kobiety wciąż za nami podąża, dniem i nocą. Nieważne, gdzie jesteśmy, ten cień ma nieodmiennie cztery łapy."
harvvey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:11   #4527
nie_powiem
Wtajemniczenie
 
Avatar nie_powiem
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
jesteś zła na mamę, że 'daje ci nadzieję' a na siebie to już zła nie jesteś, że sama sobie wkręcasz, że mu zależy?

dopiero dziś mam trochę czasu, żeby Wam odpisać. Z eksem nie mam kontaktu od 5 dni. W tym czasie poleciał daleko za granicę - wyjazd z pracy na 3 tygodnie do Azji. Napisał mi, że doleciał - nie odpisałam nic. Cieszę się, że jest cały i zdrowy.
Nie płaczę, nie budzę sie rano przerażona i przestraszona, tak jak to kiedyś było. Jakoś żyję, raz lepiej raz gorzej, są momenty, że tęsknię, ale odpycham od siebie te myśli. Przypominam sobie jego teksty, to jak mnie olewał, nie zapytał nawet jak się czuję po założeniu aparatu na zęby kiedy go pytałam czemu nawet nie spyta, to odpisywał 'a po co, jakby było źle to byś jęczała' , pamiętam jego odpisywanie po wyrazie na moje wiadomości, a jak go pytałam czemu tak odpisuje to mówił 'bo mam za dużo konwersacji'
Byłam zabawką, nic nie znaczącym śmieciem, którego można przelecieć kiedy się chce a potem olać. Zdeptał moje uczucia, mnie jako człowieka poniżył i upokorzył. Robiłam wszystko, co chciał, widział jakie miałam wyrzuty sumienia jak coś zrobiłam nie tak i jeszcze bardziej mnie upodlił i patrzył jak się przed nim poniżam i błagam, żeby wybaczył..

Czy dla takiego człowieka powinno być miejsce w naszym życiu? Nie.

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę dużo siły damy radę!

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------



Ja po 4 latach związku prawie przez rok przy każdej kłótni, czy jak się źle zachowałam słyszałam 'nie kocham Cię, chcę odejść'. Słyszałam to nawet jak od niego odeszłam, nawet teraz po 8 miesiącach od rozstania.
Nie czekaj, ja czekałam i tylko się nacierpiałam.
Strasznie Ci współczuję, że się tak poniżałaś i byłaś poniżana. Mój facet w życiu się tak nie zachowywał. Zawsze się troszczył i pytał jak się czuję. Interesował się mną i nigdy nie mówił, że nie kocha. Zawsze był dla mnie, zawsze za mną latał, był we mnie wpatrzony. Nie kochał Cię i chciał odejść a Ty go przy sobie trzymałaś tyle czasu?

Ja wiem, że mój mnie kocha. Powiedział mi to. Że kocha, ale nie może już przez to przechodzić. Nie chce tego. Wiem to. Nie chce też ze mną być i spoko, trudno. Pocierpię sobie trochę i będzie dobrze. Trzeba przez to przebrnąć, chociaż jest bardzo ciężko.
Ale trudno się z tym pogodzić. Boli mnie bardziej to, że to ja byłam osobą od której chce się odejść przez jej zachowanie. Że zmarnowałam szansę na ten związek. Z naprawdę fajnym facetem.

Dlatego to ja teraz chciałabym to naprawić i "latam" za nim. Ale sytuacja odwrotna, gdzie facet od prawie roku mówi, że nic nie czuje i lala z nim jest? Ja chyba właśnie w tej sytuacji wolałabym być - wiedziałabym, że jest dupkiem i nie ma za czym płakać
nie_powiem jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-02, 21:14   #4528
effies
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 28
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cześć dziewczyny, wiem, że to wątek rozstaniowy a ja jeszcze się nie rozstałam, ale myślę, że niedługo to nastąpi.

Jest mi tak bardzo przykro, że osoba która jest dla mnie najważniejsza ma kompletnie gdzieś to co sie ze mną dzieje i jak się czuje. Już mam dosyć bycia wiecznie na końcu. Wybaczyłam za wiele i teraz ponoszę tego konsekwencje.

Potrzebuje sie wygadać. Przyjaciółka jest w pracy a do nikogo innego nie mam na tyle zaufania żeby opowiadac o moim zwiazku. Kazdy mysli, ze jest wspaniale.

"misiu" na imprezie. Taki na dodatek zajety, ze nie mial czasu smsa wyslac.

Edytowane przez effies
Czas edycji: 2014-08-02 o 21:27
effies jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:45   #4529
ciezko_jest_lekko_zyc
Zadomowienie
 
Avatar ciezko_jest_lekko_zyc
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez nie_powiem Pokaż wiadomość
Strasznie Ci współczuję, że się tak poniżałaś i byłaś poniżana. Mój facet w życiu się tak nie zachowywał. Zawsze się troszczył i pytał jak się czuję. Interesował się mną i nigdy nie mówił, że nie kocha. Zawsze był dla mnie, zawsze za mną latał, był we mnie wpatrzony. Nie kochał Cię i chciał odejść a Ty go przy sobie trzymałaś tyle czasu?

Ja wiem, że mój mnie kocha. Powiedział mi to. Że kocha, ale nie może już przez to przechodzić. Nie chce tego. Wiem to. Nie chce też ze mną być i spoko, trudno. Pocierpię sobie trochę i będzie dobrze. Trzeba przez to przebrnąć, chociaż jest bardzo ciężko.
Ale trudno się z tym pogodzić. Boli mnie bardziej to, że to ja byłam osobą od której chce się odejść przez jej zachowanie. Że zmarnowałam szansę na ten związek. Z naprawdę fajnym facetem.

Dlatego to ja teraz chciałabym to naprawić i "latam" za nim. Ale sytuacja odwrotna, gdzie facet od prawie roku mówi, że nic nie czuje i lala z nim jest? Ja chyba właśnie w tej sytuacji wolałabym być - wiedziałabym, że jest dupkiem i nie ma za czym płakać
Nie, nie kocha. Jakby Cię kochał to by nie odszedł, dałby Wam chociaż jedną szansę, przegadałby co mu sie nie podobało i naprawialibyście to, chociażby osobno. Kiedy to do Ciebie dotrze?
Obwiniasz się o wszystko tak samo jak ja siebie obwiniałam.. Nie wiem czemu sobie to robisz. On na pewno księciem na białym rumaku nie był... Klapki z oczu muszą spaść tak jak i mi spadły.

Chyba nie zrozumiałaś za wiele z mojego postu. O mnie eks się troszczył jak byliśmy razem. O tym nie interesowaniu się mną, olewaniu mnie to są sytuacje które się wydarzyły w ciągu ostatniego miesiąca. Nie jesteśmy razem od listopada 2013.. I od tej daty niecały rok wstecz zaczęło się piekło: było coś nie tak między nami - on chce odejść, on nie kocha. Jakoś się układało po tym i był cudowny i do rany przyłóż i oczywiście zakochany...

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Cytat:
Napisane przez harvvey Pokaż wiadomość
Masakra. Dobrze że się otrząsnęłaś i widzisz jak okropnie cię traktował. Jak czytam takie rzeczy to mi się nóż w kieszeni otwiera. Mój były był w porządku wobec mnie, jedynie w ostatnim miesiącu czułam się źle w tym związku - mieliśmy sytuację, że jak się wieczorem popłakałam, to on chciał wyjść z pokoju, wcześniej nigdy by mnie takiej nie zostawił, tylko wyjaśnił sprawę. Lampka się wtedy zapaliła, ale oczywiście to zignorowałam bo przytulił i coś tam mruknął, a on po prostu nie był gotowy żeby powiedzieć prawdę
Ano, życie - jak to mówią. Nie spodziewałabym się, że chłopak z którym byłam ponad 4 lata, już po rozstaniu - tak się mną zabawi, że jak mu się zatęskni to przyleci, bzyknie a potem będzie miał w dupie. I to człowiek, który zna doskonale moją sytuację w domu, wie że mam ojca alkoholika i chodzę na terapię. Zdeptał mnie równo z ziemią.

Kiedy poznamy kogoś wartościowego?

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Cytat:
Napisane przez effies Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, wiem, że to wątek rozstaniowy a ja jeszcze się nie rozstałam, ale myślę, że niedługo to nastąpi.

Jest mi tak bardzo przykro, że osoba która jest dla mnie najważniejsza ma kompletnie gdzieś to co sie ze mną dzieje i jak się czuje. Już mam dosyć bycia wiecznie na końcu. Wybaczyłam za wiele i teraz ponoszę tego konsekwencje.

Potrzebuje sie wygadać. Przyjaciółka jest w pracy a do nikogo innego nie mam na tyle zaufania żeby opowiadac o moim zwiazku. Kazdy mysli, ze jest wspaniale.

"misiu" na imprezie. Taki na dodatek zajety, ze nie mial czasu smsa wyslac.

A to jak sie jest na imprezie to jest taki mus pisania?

Edytowane przez ciezko_jest_lekko_zyc
Czas edycji: 2014-08-02 o 21:39
ciezko_jest_lekko_zyc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-02, 21:47   #4530
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Rozstanie z facetem XXXI

Cytat:
Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc Pokaż wiadomość
Nie, nie kocha. Jakby Cię kochał to by nie odszedł, dałby Wam chociaż jedną szansę, przegadałby co mu sie nie podobało i naprawialibyście to, chociażby osobno.
Nie mogę się z tym zgodzić niestety To nie zawsze tak działa, że jak się kocha to się chce i może naprawiać. Czasem już nie można, nie chce się, nie ma się nadziei, no po prostu nie. Nie znaczy to, że miłości nie ma/nie było.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-20 17:38:03


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:43.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.