III trymestr !!! O mój Boże, jeszcze trochę i urodzę. Wrześniówki 2014 cz.5

[agness2011]

Napisane przez Metamfetaminax

Już odpoczywam,bo dzisiaj przesadziłam... Z buta tyle drogi zaliczyłam w jedną i drugą stronę i jeszcze nie mogłam wytrzymać i polazłam do netto po rzeczy na sałatkę,nektarynki,zapas jogurtów i po drodze ziemniaki kupiłam i już czuję jak mi plecy wygina,więc trochę pora spasować,bo będę płakać,że brzuch boli... Nawet nie mówię o tym Tż,że tyle dźwigałam,bo będzie się drzeć... Jeszcze spotkałam koleżankę i mnie tak wkur.... że myślałam,że jej krzywdę zrobię... Mówi do mnie"Ty głupia po co tyle dźwigasz,nie wolno,chcesz sobie i dziecku krzywdę zrobić?" to jej powiedziałam tylko tyle"spoko,Ty paliłaś całą ciążę co chwilę więc nie zwracaj mi uwagi" no już tak rozdrażniona byłam,że musiałam to powiedzieć a ona się obraziła o to... I dobrze...

Po glukozie prawie puściłam pawia.... Na szczęście te 2 godziny szybko mi zleciały ale jak sobie przypomnę to....

No tylko uważaj na siebie A koleżance nieźle dogadałaś Takie to wszystkim tylko radzić chcą, a same nie widzą co robią...
Co do glukozy, to dobrze, że jednak nie puściłaś, bo podobno wtedy trzeba drugi raz pić...

Latte88 jak poczytałam te analizy, to w domu chyba też będę używała wody z mydełkiem, ale na spacery to już coś jednak trzeba będzie mieć
No i gratuluję szaleństwa zakupowego! Super, że już wyprawkę masz skompletowaną u mnie niestety tymczasowe wstrzymanie, bo kasa się skończyła... coś tam wyskrobię z oszczędnościowego, ale takie większe zakupy to dopiero po wypłacie będę chyba kupować...

Jeśli chodzi o nasze maleństwa, to rzeczywiście coraz bliżej... chociaż ja powiem szczerze jestem przerażona jak pomyślę, czy sobie poradzę... dla mnie opieka nad noworodkiem to jakaś czarna magia i chociaż o tyle dobrze, że w sr coś ciekawego powiedzą... i mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to będę cokolwiek pamiętała... ale to to jeszcze nic - później wychowanie dobrego człowieka to dopiero największe wyzwanie...

Dziewczyny, co do porodu to bądźmy wszystkie dobrej myśli - pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu! I nie ważne jak będziemy rodziły - sn czy cc Wiadomo, każda z nas się o coś martwi, ale głowa do góry bo musi być dobrze!

No i muszę się Wam na męża poskarżyć... przyszło w piątek łóżeczko, a on nie chce go złożyć i sprawdzić czy wszystko jest ok... normalnie gdybym dała radę, to sama bym dziś poskładała, ale tak to muszę czekać aż się jaśnie panu chęci zbiorą...

[Asia19x]

Napisane przez aisa84

Asiu narkozą sie nie przejmuj byłam w narkozie w listopadzie podczas laparoskopii i było ok na krótko usypiają takze spokojnie...nawet nie bedziesz wiedziała kiedy, co i jak ja np podpisze zgodę na znieczulenie w kręgosłup i skorzystam jak bede musiała... chociaz krążą rożne opinie ja staram sie nie słuchać i nie przejmować
.

Wiem, że wszystko będzie się działo szybko, ale i tak troszkę się boję
Najważniejsze że będzie ze mną Tż, nie dałbym rady bez niego prezjść tej ciąży mimo, że często się kłócimy i wkurza mnie, że jest tak pozytywny we wszystkim, ale daje mi dzięki temu kopa takiego, by nie zamawrtwiać się wszystkim

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Latte88

Wspierajmy się mocno, już końcówka przed nami, wszystkie mamy dolegliwości .
Generalnie o porodzie myślę tak : może boleć, ale muszę to przeżyć
Mamie powiedziałam : urodziłas 4 dzieci, troje wychowałas. Czas żebyś zawalczyla o siebie, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi. Postaw na siebie spełnij swoje marzenia. Nie musisz wnuków wychowywać, ani im sprzątać. Ale mama jak to mama, do mnie płacze, ale serca nie ma odnowić. Jak mieszkałam w domu to się ostro kłócilam z siostrą o to. Ale teraz czekam aż się nazbiera i tez wybuchne. Rozumiem jakby się jakoś odwdzięczyli za pomoc. Jakieś wakacje choćby weekend. Ale nieee. Wciąż mało, wszystko się należy.. No to sobie ulzylam
Idę odgrzac pomidorową najlepszą ze świeżych pomidorów

Ale super, że masz całą wyprawkę

Wiesz jak to mamy, moja też zamartwia się i przeżywa, ale wkrótce same będziemy mamami i zobaczymy jak to jest
Siostrze należy się niezły opierdziel A mama nie może jej uwagi zwrocić ? Wcale się nie dziwię, że się z nią kłóciłaś.

[201610121609]

A ja sie troszeczkę wscieklam...zamówiłam wózek prawie dwa miesiące temu i miał być na koniec czerwca...pózniej okazało sie, ze na cała Pl przyjechać maja tylko 4 szt z tego koloru co chce i zaliczkowałam...zadzwonił do mnie facet w tamtym tyg, ze juz beda na bank u nich najpóźniej dzisiaj...no i dzwonię a babka do mnie, ze na dokumentach ma ten kolor ale realnie go nie widzi no i czeka na telefon od pośrednika czy kolor jeszcze dojedzie czy nie mało tego...ona mowi, ze ma jedna klientkę która juz urodziła i tez czeka...mogłam od razu zamówić tu w De bo chyba widziałam, ze jest na jakiejś stronie...poczekam do końca tyg i zamawiam tutaj i niech mi oddają moje 100zl bo ja do porodu nie bede czekac skoro zamówiłam dawno i miałam obiecane na teraz

A rak w ogole trafiłam dzisiaj na ta żyrafke w internecie
http://www.zyrafka-sophie.pl/pl/o-sophie/zalety-sophie
znacie ta zabawkę? grafika Google mnie zaskoczyła tym, ze to taka światowa zabawka-gryzak


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[małaPaulina]

Simran86 czy to są koszule nocne?bo chyba takie same ogladalam
Marcella za wizyte,moj maluszek zawsze sie tak wierci ze lekarz ma dosyc
Latte ja tez zamierzam uzywac wody i przecierac wacikiem,chusteczki kupilam jedne ale raczej na wyjscia no i do szpitala bo musze miec wlasne zeby polozne mialy mnie czym podetrzec

Wrocilam z rowerku fajnie ze jest cieplo

[Latte88]

Napisane przez Asia19x

Wiem, że wszystko będzie się działo szybko, ale i tak troszkę się boję
Najważniejsze że będzie ze mną Tż, nie dałbym rady bez niego prezjść tej ciąży mimo, że często się kłócimy i wkurza mnie, że jest tak pozytywny we wszystkim, ale daje mi dzięki temu kopa takiego, by nie zamawrtwiać się wszystkim

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------



Ale super, że masz całą wyprawkę

Wiesz jak to mamy, moja też zamartwia się i przeżywa, ale wkrótce same będziemy mamami i zobaczymy jak to jest
Siostrze należy się niezły opierdziel A mama nie może jej uwagi zwrocić ? Wcale się nie dziwię, że się z nią kłóciłaś.

cieszę, się że Tż będzie z Tobą mam nadzieje, ze mój też będzie przy mnie a nie ze dyżur wyskoczy i upka
No mama może w końcu wyrzuci to z siebie, ale pewnie będzie doprowadzona juz wtedy do ostateczności...

Napisane przez agness2011

No tylko uważaj na siebie A koleżance nieźle dogadałaś Takie to wszystkim tylko radzić chcą, a same nie widzą co robią...
Co do glukozy, to dobrze, że jednak nie puściłaś, bo podobno wtedy trzeba drugi raz pić...

Latte88 jak poczytałam te analizy, to w domu chyba też będę używała wody z mydełkiem, ale na spacery to już coś jednak trzeba będzie mieć
No i gratuluję szaleństwa zakupowego! Super, że już wyprawkę masz skompletowaną u mnie niestety tymczasowe wstrzymanie, bo kasa się skończyła... coś tam wyskrobię z oszczędnościowego, ale takie większe zakupy to dopiero po wypłacie będę chyba kupować...

Jeśli chodzi o nasze maleństwa, to rzeczywiście coraz bliżej... chociaż ja powiem szczerze jestem przerażona jak pomyślę, czy sobie poradzę... dla mnie opieka nad noworodkiem to jakaś czarna magia i chociaż o tyle dobrze, że w sr coś ciekawego powiedzą... i mam nadzieję, że jak przyjdzie co do czego to będę cokolwiek pamiętała... ale to to jeszcze nic - później wychowanie dobrego człowieka to dopiero największe wyzwanie...

Dziewczyny, co do porodu to bądźmy wszystkie dobrej myśli - pozytywne nastawienie to już połowa sukcesu! I nie ważne jak będziemy rodziły - sn czy cc Wiadomo, każda z nas się o coś martwi, ale głowa do góry bo musi być dobrze!

No i muszę się Wam na męża poskarżyć... przyszło w piątek łóżeczko, a on nie chce go złożyć i sprawdzić czy wszystko jest ok... normalnie gdybym dała radę, to sama bym dziś poskładała, ale tak to muszę czekać aż się jaśnie panu chęci zbiorą...

U mnie pewnie dlatego, że kasa wpadła, a tak to wszystko też by szło wolniej.
Kochana nasze lozeczko stało dobre 2 tygodnie zanim je złożył. Dopiero jak go postraszylam, że zostało juz tylko kilka tygodni i spoko może stać rozłożone, ale prac i prasować pościel i inne rzeczy będzie sam, to nadeszła mobilizacja
Wydaje mi się, że opieka nad noworodkiem przyjdzie naturalnie, poza tym takie maleństwo jest jeszcze przykurczone i sztywne samo z siebie, nie da się zrobić krzywdy obchodzac się z troską
Miałam kontakt z takim maluchem w domu i faktycznie tak jak dziewczyny, które już mają dzieci, jak.widzę w tych programach jak położne biorą jedną ręką pod kran i myją to jest podbudownana
A mamy tu siebie to.zawsze sobie wirtualnie pomożemy

Napisane przez aisa84

No ja nie wiem jak on mógł sie nie zgodzić ale zamiennik tego imienia macie piękny takze nie trzeba na męża krzyczeć :p
Chcemy foty odkąd udaje mi sie otwierać post w przeglądarce na tel to uwielbiam oglądać zdjęcia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to będą foty hihihi

Napisane przez aisa84

A ja sie troszeczkę wscieklam...zamówiłam wózek prawie dwa miesiące temu i miał być na koniec czerwca...pózniej okazało sie, ze na cała Pl przyjechać maja tylko 4 szt z tego koloru co chce i zaliczkowałam...zadzwonił do mnie facet w tamtym tyg, ze juz beda na bank u nich najpóźniej dzisiaj...no i dzwonię a babka do mnie, ze na dokumentach ma ten kolor ale realnie go nie widzi no i czeka na telefon od pośrednika czy kolor jeszcze dojedzie czy nie mało tego...ona mowi, ze ma jedna klientkę która juz urodziła i tez czeka...mogłam od razu zamówić tu w De bo chyba widziałam, ze jest na jakiejś stronie...poczekam do końca tyg i zamawiam tutaj i niech mi oddają moje 100zl bo ja do porodu nie bede czekac skoro zamówiłam dawno i miałam obiecane na teraz

A rak w ogole trafiłam dzisiaj na ta żyrafke w internecie
http://www.zyrafka-sophie.pl/pl/o-sophie/zalety-sophie
znacie ta zabawkę? grafika Google mnie zaskoczyła tym, ze to taka światowa zabawka-gryzak


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co za świnie :/ kręcą jak im się podoba. Jeśli faktycznie będzie ten wózek to uważam, że należy Ci się duuuzy gratis za takie ceregiele z ich strony.
O zyrafce słyszałam nawet sama myślałam o zakupie, ale chyba jak Tosia bedzie większa

Przyszło do mnie woombie, wiem, że Natalusia się przymierzala, może nie do zakupu ale do tego żeby dostać w prezencie i powiem Wam, że zapowiada się fajnie, tylko nie wiem po co mi tyle ciuszków pod spód założę jej body i.skarpetki. A dojrzewać będę kocykiem. Jest z dość grubej bawełny, trochę rozciągliwe, zamek dwustronny
Będę recenzje uskuteczniac po porodzie na razie organoleptycznie stwierdzam, że nie żałuję zakupu

[nmartyna]

I psinka musiała wrócić do domu poganiała po podwórku naszym, wyszalała się, ale jak się zmęczyła to nie potrafiła sobie znaleźć miejsca do leżenia i tak strasznie się stresowała, jęzorek cały siny, oddech ledwo łapała i jak tylko wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy do domu to się uspokoiła... Bidulka moja No nic, będę powoli ją przyzwyczajała... Nic na siłę.

Pisałyście o obawach... Ja zapytałam ostatnio męża czy jak coś mi się stanie przy porodzie, to czy zaopiekuje się naszą córeczką, będzie ją kochał za dwoje i musi mi obiecać, że nikomu jej nie odda... Powiedział mi, że mam tak nie myśleć, bo będę najwspanialszą mamą dla naszej Małej Od tej pory staram się już tak nie myśleć

A porodu się nie boję jakoś. Pewnie gdzieś za miesiąc zacznę się tym stresować, ale na chwilę obecną czekam na ten moment Chciałabym mieć to już za sobą. Zdaję sobie sprawę, że będzie bolało, ale dla córeczki zniosę wszystko No i chcę rodzić ze znieczuleniem

Dla Lenki wyprawkę mamy już całą (jeszcze tylko jeden komplet pościeli na zmianę), gorzej ze mną, bo do szpitala nie mam żadnej koszuli, kapci, i rzeczy aptecznych a i stanika do karmienia też nie mam jeszcze, ale myślę, że jeszcze zdążę kupić. Martwię się tylko tym, że nie mam nic poprane... Czekam, aż Tż przerobi szafę na rzeczy dla Małej, ale coś mu się nie spieszy Sam będzie później prał i prasował jak ja nie będę mogła.

Oj Kochane, dobrze, że istnieje takie forum, na którym można się wyżalić, powspierać nawzajem i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy

Wracam do mojej kawki (któraś narobiła mi ochoty na latte ) no i ciasteczek z jabłkami


Aaaa... I czekam jeszcze na listonosza, bo ma kasiurę z ZUSu przynieść już ostatnia wypłata od nich i najmniejsza... Może w końcu kupię te rzeczy do szpitala i jakąś fajną zabawkę dla Maluszka mojego (szukam czegoś do powieszenia w nosidełku)

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

I psinka musiała wrócić do domu poganiała po podwórku naszym, wyszalała się, ale jak się zmęczyła to nie potrafiła sobie znaleźć miejsca do leżenia i tak strasznie się stresowała, jęzorek cały siny, oddech ledwo łapała i jak tylko wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy do domu to się uspokoiła... Bidulka moja No nic, będę powoli ją przyzwyczajała... Nic na siłę.

Pisałyście o obawach... Ja zapytałam ostatnio męża czy jak coś mi się stanie przy porodzie, to czy zaopiekuje się naszą córeczką, będzie ją kochał za dwoje i musi mi obiecać, że nikomu jej nie odda... Powiedział mi, że mam tak nie myśleć, bo będę najwspanialszą mamą dla naszej Małej Od tej pory staram się już tak nie myśleć

A porodu się nie boję jakoś. Pewnie gdzieś za miesiąc zacznę się tym stresować, ale na chwilę obecną czekam na ten moment Chciałabym mieć to już za sobą. Zdaję sobie sprawę, że będzie bolało, ale dla córeczki zniosę wszystko No i chcę rodzić ze znieczuleniem

Dla Lenki wyprawkę mamy już całą (jeszcze tylko jeden komplet pościeli na zmianę), gorzej ze mną, bo do szpitala nie mam żadnej koszuli, kapci, i rzeczy aptecznych a i stanika do karmienia też nie mam jeszcze, ale myślę, że jeszcze zdążę kupić. Martwię się tylko tym, że nie mam nic poprane... Czekam, aż Tż przerobi szafę na rzeczy dla Małej, ale coś mu się nie spieszy Sam będzie później prał i prasował jak ja nie będę mogła.

Oj Kochane, dobrze, że istnieje takie forum, na którym można się wyżalić, powspierać nawzajem i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy

Wracam do mojej kawki (któraś narobiła mi ochoty na latte ) no i ciasteczek z jabłkami


Aaaa... I czekam jeszcze na listonosza, bo ma kasiurę z ZUSu przynieść już ostatnia wypłata od nich i najmniejsza... Może w końcu kupię te rzeczy do szpitala i jakąś fajną zabawkę dla Maluszka mojego (szukam czegoś do powieszenia w nosidełku)

Ja zamawialam z tego sklepu dla małej do bujaczka, bo synek mojej koleżanki nie mógł się rozstać z motylkiem oryginalnym a ja serca nie miałam żeby mu zabrać
Fajne mają rzeczy
http://www.jedynysklep.pl/fisher-pri...-id-21145.html
http://www.jedynysklep.pl/k-s-kids-w...k-id-9010.html

Przykro mi, że psinka nie mogła się odnaleźć, może jakby miała coś ze swojego legowiska było by jej łatwiej?
I brawo dla ZUSu za wypłatę
Będzie dobrze, damy wszystkie rade, silne z nas babeczki

[nmartyna]

Napisane przez Latte88

cieszę, się że Tż będzie z Tobą mam nadzieje, ze mój też będzie przy mnie a nie ze dyżur wyskoczy i upka
No mama może w końcu wyrzuci to z siebie, ale pewnie będzie doprowadzona juz wtedy do ostateczności...








U mnie pewnie dlatego, że kasa wpadła, a tak to wszystko też by szło wolniej.
Kochana nasze lozeczko stało dobre 2 tygodnie zanim je złożył. Dopiero jak go postraszylam, że zostało juz tylko kilka tygodni i spoko może stać rozłożone, ale prac i prasować pościel i inne rzeczy będzie sam, to nadeszła mobilizacja
Wydaje mi się, że opieka nad noworodkiem przyjdzie naturalnie, poza tym takie maleństwo jest jeszcze przykurczone i sztywne samo z siebie, nie da się zrobić krzywdy obchodzac się z troską
Miałam kontakt z takim maluchem w domu i faktycznie tak jak dziewczyny, które już mają dzieci, jak.widzę w tych programach jak położne biorą jedną ręką pod kran i myją to jest podbudownana
A mamy tu siebie to.zawsze sobie wirtualnie pomożemy








to będą foty hihihi




Co za świnie :/ kręcą jak im się podoba. Jeśli faktycznie będzie ten wózek to uważam, że należy Ci się duuuzy gratis za takie ceregiele z ich strony.
O zyrafce słyszałam nawet sama myślałam o zakupie, ale chyba jak Tosia bedzie większa

Przyszło do mnie woombie, wiem, że Natalusia się przymierzala, może nie do zakupu ale do tego żeby dostać w prezencie i powiem Wam, że zapowiada się fajnie, tylko nie wiem po co mi tyle ciuszków pod spód założę jej body i.skarpetki. A dojrzewać będę kocykiem. Jest z dość grubej bawełny, trochę rozciągliwe, zamek dwustronny
Będę recenzje uskuteczniac po porodzie na razie organoleptycznie stwierdzam, że nie żałuję zakupu

Lecia ja się też przymierzam do zakupu woombie
A możesz mi powiedzieć jaki rozmiar masz? I jak możesz to wrzuć fotkę

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Latte88

Ja zamawialam z tego sklepu dla małej do bujaczka, bo synek mojej koleżanki nie mógł się rozstać z motylkiem oryginalnym a ja serca nie miałam żeby mu zabrać
Fajne mają rzeczy
http://www.jedynysklep.pl/fisher-pri...-id-21145.html
http://www.jedynysklep.pl/k-s-kids-w...k-id-9010.html

Przykro mi, że psinka nie mogła się odnaleźć, może jakby miała coś ze swojego legowiska było by jej łatwiej?
I brawo dla ZUSu za wypłatę
Będzie dobrze, damy wszystkie rade, silne z nas babeczki

Dziękuję za linki, na pewno coś wybiorę, bo widzę, że ceny też fajne

A pieskowi wzięłam całe legowisko Ale tak to jest, jak nigdy nie była w obcym miejscu, a jednak mój dom jest dla niej obcy, nawet jak ja z nią jestem. Jutro spróbujemy ponownie (jestem dobrej myśli)

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

Lecia ja się też przymierzam do zakupu woombie
A możesz mi powiedzieć jaki rozmiar masz? I jak możesz to wrzuć fotkę

Ja zamawialam ten większy od 6 do 9,5 bo nastawiam się, że mała będzie miała minimum 4,5 kg. a

[Asia19x]

Kurcze do szpitala też muszę kupić kilka nowych rzeczy szlafrok i kapcie to już stówka

[nmartyna]

Napisane przez Latte88

Ja zamawialam ten większy od 6 do 9,5 bo nastawiam się, że mała będzie miała minimum 4,5 kg. a

Dziękuję poszperam i może uda mi się kupić jakiś w promocyjnej cenie

Napisane przez Asia19x

Kurcze do szpitala też muszę kupić kilka nowych rzeczy szlafrok i kapcie to już stówka

Asia nie przejmuj się Mamy jeszcze czas i na pewno ze wszystkich zdążymy Dobrze, że jest internet i nie trzeba wychodzić z domu na zakupy

[201610121609]

No ja do szpitala juz kupiłam cienki szlafrok na suwak, koszulki do spania i spodenki no i koszule do rodzenia jeśli bede mogła w swojej brakuje mi kapci i takich rzeczy jak pasta, szczoteczka, szampon itp... bo kosmetyczkę tez juz kupiłam bo stara jest juz chyba nie do doczyszczenia
A dla małej juz mi chyba nic nie brakuje...karuzelke kupimy w tym tyg to i moze cos do nosidełka kupimy ale to juz sa takie szczegóły...nowe kolekcje ciuszków mnie dobijają bo bym brała wszystko


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez nmartyna

Dziękuję poszperam i może uda mi się kupić jakiś w promocyjnej cenie



Asia nie przejmuj się Mamy jeszcze czas i na pewno ze wszystkich zdążymy Dobrze, że jest internet i nie trzeba wychodzić z domu na zakupy

Ja właśnie kupiłam z allegro bo rodzice dostali rozowy a urodził.się chłopczyk i nie chcieli go w to ubrać, jak coś mi wpadnie w oko to Ci wyślę

[Asia19x]

Napisane przez nmartyna

Dziękuję poszperam i może uda mi się kupić jakiś w promocyjnej cenie



Asia nie przejmuj się Mamy jeszcze czas i na pewno ze wszystkich zdążymy Dobrze, że jest internet i nie trzeba wychodzić z domu na zakupy

Dzięki Bogu, bo dopiero bym była przez to leżenie w czarnej

[agness2011]

Napisane przez Asia19x

Wiem, że wszystko będzie się działo szybko, ale i tak troszkę się boję
Najważniejsze że będzie ze mną Tż, nie dałbym rady bez niego prezjść tej ciąży mimo, że często się kłócimy i wkurza mnie, że jest tak pozytywny we wszystkim, ale daje mi dzięki temu kopa takiego, by nie zamawrtwiać się wszystkim

Asia19x razem z TŻem na pewno to przejdziecie - dobrze, że masz kogoś, kto zaraża pozytywnym myśleniem

Napisane przez aisa84

A ja sie troszeczkę wscieklam...zamówiłam wózek prawie dwa miesiące temu i miał być na koniec czerwca...pózniej okazało sie, ze na cała Pl przyjechać maja tylko 4 szt z tego koloru co chce i zaliczkowałam...zadzwonił do mnie facet w tamtym tyg, ze juz beda na bank u nich najpóźniej dzisiaj...no i dzwonię a babka do mnie, ze na dokumentach ma ten kolor ale realnie go nie widzi no i czeka na telefon od pośrednika czy kolor jeszcze dojedzie czy nie mało tego...ona mowi, ze ma jedna klientkę która juz urodziła i tez czeka...mogłam od razu zamówić tu w De bo chyba widziałam, ze jest na jakiejś stronie...poczekam do końca tyg i zamawiam tutaj i niech mi oddają moje 100zl bo ja do porodu nie bede czekac skoro zamówiłam dawno i miałam obiecane na teraz

A rak w ogole trafiłam dzisiaj na ta żyrafke w internecie
http://www.zyrafka-sophie.pl/pl/o-sophie/zalety-sophie
znacie ta zabawkę? grafika Google mnie zaskoczyła tym, ze to taka światowa zabawka-gryzak


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

aisa84 nie dziwię Ci się, że się wściekasz... tyle na ten wózek czekasz i jeszcze problemy takie... Na Twoim miejscu, tak jak piszesz, poszukałabym może gdzie indziej, bo tak to może nigdy się nie doczekasz...
a o tej żyrafie to nigdy nie słyszałam... może ja za mało światowa

Napisane przez Latte88

U mnie pewnie dlatego, że kasa wpadła, a tak to wszystko też by szło wolniej.
Kochana nasze lozeczko stało dobre 2 tygodnie zanim je złożył. Dopiero jak go postraszylam, że zostało juz tylko kilka tygodni i spoko może stać rozłożone, ale prac i prasować pościel i inne rzeczy będzie sam, to nadeszła mobilizacja
Wydaje mi się, że opieka nad noworodkiem przyjdzie naturalnie, poza tym takie maleństwo jest jeszcze przykurczone i sztywne samo z siebie, nie da się zrobić krzywdy obchodzac się z troską
Miałam kontakt z takim maluchem w domu i faktycznie tak jak dziewczyny, które już mają dzieci, jak.widzę w tych programach jak położne biorą jedną ręką pod kran i myją to jest podbudownana
A mamy tu siebie to.zawsze sobie wirtualnie pomożemy

Latte88 aj... no trochę mnie pocieszyłaś, ale powiem Ci, że najbardziej się wkurzam dlatego, że sam na mnie krzyczał, że mam koniecznie szybko zamawiać, bo je trzeba złożyć i zobaczyć ile dokładnie miejsca na jakąś szafę, komodę czy słupek będzie, a że on sam je będzie robić to trochę to zajmie...
Co do opieki, to pewnie tak będzie - doświadczone mamusie mówiły mi, że to też przychodzi samo ale poza tym, to dobrze, że jesteście jeszcze Wy - będziemy jakoś wspólnie dawać sobie radę

Napisane przez nmartyna

I psinka musiała wrócić do domu poganiała po podwórku naszym, wyszalała się, ale jak się zmęczyła to nie potrafiła sobie znaleźć miejsca do leżenia i tak strasznie się stresowała, jęzorek cały siny, oddech ledwo łapała i jak tylko wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy do domu to się uspokoiła... Bidulka moja No nic, będę powoli ją przyzwyczajała... Nic na siłę.

Pisałyście o obawach... Ja zapytałam ostatnio męża czy jak coś mi się stanie przy porodzie, to czy zaopiekuje się naszą córeczką, będzie ją kochał za dwoje i musi mi obiecać, że nikomu jej nie odda... Powiedział mi, że mam tak nie myśleć, bo będę najwspanialszą mamą dla naszej Małej Od tej pory staram się już tak nie myśleć

A porodu się nie boję jakoś. Pewnie gdzieś za miesiąc zacznę się tym stresować, ale na chwilę obecną czekam na ten moment Chciałabym mieć to już za sobą. Zdaję sobie sprawę, że będzie bolało, ale dla córeczki zniosę wszystko No i chcę rodzić ze znieczuleniem

Dla Lenki wyprawkę mamy już całą (jeszcze tylko jeden komplet pościeli na zmianę), gorzej ze mną, bo do szpitala nie mam żadnej koszuli, kapci, i rzeczy aptecznych a i stanika do karmienia też nie mam jeszcze, ale myślę, że jeszcze zdążę kupić. Martwię się tylko tym, że nie mam nic poprane... Czekam, aż Tż przerobi szafę na rzeczy dla Małej, ale coś mu się nie spieszy Sam będzie później prał i prasował jak ja nie będę mogła.

Oj Kochane, dobrze, że istnieje takie forum, na którym można się wyżalić, powspierać nawzajem i dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy

Wracam do mojej kawki (któraś narobiła mi ochoty na latte ) no i ciasteczek z jabłkami


Aaaa... I czekam jeszcze na listonosza, bo ma kasiurę z ZUSu przynieść już ostatnia wypłata od nich i najmniejsza... Może w końcu kupię te rzeczy do szpitala i jakąś fajną zabawkę dla Maluszka mojego (szukam czegoś do powieszenia w nosidełku)

nmartyna może rzeczywiście pomalutku ją przyzwyczajaj? Z dnia na dzień pewnie będzie lepiej
No i z wyprawki to ja nawet nie mam całej dla córci... o sobie nie wspominając... prać też jeszcze nie zaczęłam, ale właśnie kończę robić miejsce w szafie na rzeczy młodej, to pewnie w tym tygodniu się za to zabiorę... oby pogoda dopisała, to szybciutko poschnie

Co do zakupów, to powiem Wam, że nie wiem co ja bym bez internetu zrobiła... mimo, że nie muszę leżeć, to i tak nie wyobrażam sobie biegać po sklepach i kompletować tego wszystkiego

[201610121609]

Napisane przez Latte88

cieszę, się że Tż będzie z Tobą mam nadzieje, ze mój też będzie przy mnie a nie ze dyżur wyskoczy i upka
No mama może w końcu wyrzuci to z siebie, ale pewnie będzie doprowadzona juz wtedy do ostateczności...








U mnie pewnie dlatego, że kasa wpadła, a tak to wszystko też by szło wolniej.
Kochana nasze lozeczko stało dobre 2 tygodnie zanim je złożył. Dopiero jak go postraszylam, że zostało juz tylko kilka tygodni i spoko może stać rozłożone, ale prac i prasować pościel i inne rzeczy będzie sam, to nadeszła mobilizacja
Wydaje mi się, że opieka nad noworodkiem przyjdzie naturalnie, poza tym takie maleństwo jest jeszcze przykurczone i sztywne samo z siebie, nie da się zrobić krzywdy obchodzac się z troską
Miałam kontakt z takim maluchem w domu i faktycznie tak jak dziewczyny, które już mają dzieci, jak.widzę w tych programach jak położne biorą jedną ręką pod kran i myją to jest podbudownana
A mamy tu siebie to.zawsze sobie wirtualnie pomożemy








to będą foty hihihi




Co za świnie :/ kręcą jak im się podoba. Jeśli faktycznie będzie ten wózek to uważam, że należy Ci się duuuzy gratis za takie ceregiele z ich strony.
O zyrafce słyszałam nawet sama myślałam o zakupie, ale chyba jak Tosia bedzie większa

Przyszło do mnie woombie, wiem, że Natalusia się przymierzala, może nie do zakupu ale do tego żeby dostać w prezencie i powiem Wam, że zapowiada się fajnie, tylko nie wiem po co mi tyle ciuszków pod spód założę jej body i.skarpetki. A dojrzewać będę kocykiem. Jest z dość grubej bawełny, trochę rozciągliwe, zamek dwustronny
Będę recenzje uskuteczniac po porodzie na razie organoleptycznie stwierdzam, że nie żałuję zakupu

Ja wlasnie jak chyba na żywo ja gdzieś dorwę to kupie bo jak tak czytam to fajna jest taka niepozorna zyrafka a tak podbija świat niemowlaków
A to woombie to podobno super sprawa wiec pewnie sie sprawdzi ja kupiłam otulaczek i tez bede szczelnie mała zawijać w niego to zobaczymy co to z tego wyjdzie




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Agness-ja o żyrafie tez nie słyszałam dopóki mi na Facebooku nie wyskoczyła jako jakas reklama


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cuuudne rzeczy...ale i niestety ceny

http://www.mamissima.pl/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez aisa84

Ja wlasnie jak chyba na żywo ja gdzieś dorwę to kupie bo jak tak czytam to fajna jest taka niepozorna zyrafka a tak podbija świat niemowlaków
A to woombie to podobno super sprawa wiec pewnie sie sprawdzi ja kupiłam otulaczek i tez bede szczelnie mała zawijać w niego to zobaczymy co to z tego wyjdzie




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Agness-ja o żyrafie tez nie słyszałam dopóki mi na Facebooku nie wyskoczyła jako jakas reklama


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cuuudne rzeczy...ale i niestety ceny

http://www.mamissima.pl/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Byłam na tej stronie i tez mnie zachwyciły rzeczy ale niestety nie na mój budżet

[nmartyna]

Napisane przez aisa84

Ja wlasnie jak chyba na żywo ja gdzieś dorwę to kupie bo jak tak czytam to fajna jest taka niepozorna zyrafka a tak podbija świat niemowlaków
A to woombie to podobno super sprawa wiec pewnie sie sprawdzi ja kupiłam otulaczek i tez bede szczelnie mała zawijać w niego to zobaczymy co to z tego wyjdzie




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Agness-ja o żyrafie tez nie słyszałam dopóki mi na Facebooku nie wyskoczyła jako jakas reklama


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cuuudne rzeczy...ale i niestety ceny

http://www.mamissima.pl/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też wpadłam kiedyś na tą stronę i zakochałam się
Szkoda tylko, że te ceny są takie jakie są...

[Latte88]

Agness2011 ja też sobie nie wyobrażam zakupów w sklepach stacjonarnych. Chyba się robie aspoleczna rozmowy przez net, zakupy też .. I.jeszcze mi się to podoba hihihi chodzę po smykach i innych ale tylko po to, żeby dotknąć i zobaczyć czy coś jest dobre czy nie
A tak w internecie można dużo taniej zamówić

[agnes 20]

Dzieki wszystkim za wsparcie.lekarz robil dzis usg, z mala wszystko ok, skurcze niestety bez zmian, szyjke chyba zbada jutro bo dzis juz go nie ma.lekarz mowi ze powinno sie powoli uspokajac, ale kurce to juz 4 dzien i nic sie nie poprawia.

Napisane przez carolciuska

Hej dziewczyny. Nie pisze, nie czytam , przepraszam jestem troche podlamana. Co prawda dzis wychodze, ale szyjka sie skrocila, malutka jest przyparta glowa. Mam do konca 35 tc lezec. Luteina, magnez, nospa. Boje sie czemu jej sie tak spieszy?

Ja tez sie boje,skurcze dalej nie ustepuja mimo lekow.wiec i tak jestes w lepszej sytuacji bo twoja cora starsza.ja dopiero co zaxzelam 31 tc i nie wiem co mnie czeka.malutka rozwija sie dobrze ale wazy dopiero 1680g.trzymaj sie,musimy byc dobrej mysli.

[Latte88]

Napisane przez agnes 20

Dzieki wszystkim za wsparcie.lekarz robil dzis usg, z mala wszystko ok, skurcze niestety bez zmian, szyjke chyba zbada jutro bo dzis juz go nie ma.lekarz mowi ze powinno sie powoli uspokajac, ale kurce to juz 4 dzien i nic sie nie poprawia.


Ja tez sie boje,skurcze dalej nie ustepuja mimo lekow.wiec i tak jestes w lepszej sytuacji bo twoja cora starsza.ja dopiero co zaxzelam 31 tc i nie wiem co mnie czeka.malutka rozwija sie dobrze ale wazy dopiero 1680g.trzymaj sie,musimy byc dobrej mysli.

Agusia właśnie o Tobie myślałam, chyba Cie myślami ściągnęłam
Kochana wiem, że to mało wykonalne ale postaraj się nie stresować każdy dzień w brzuszku u Ciebie to dla małej dobro, i mam nadzieje, ze będzie ich jeszcze conajmniej 70 trzymam mocno kciuki i myślę o Was dziewczyny

[nmartyna]

Napisane przez agnes 20

Dzieki wszystkim za wsparcie.lekarz robil dzis usg, z mala wszystko ok, skurcze niestety bez zmian, szyjke chyba zbada jutro bo dzis juz go nie ma.lekarz mowi ze powinno sie powoli uspokajac, ale kurce to juz 4 dzien i nic sie nie poprawia.


Ja tez sie boje,skurcze dalej nie ustepuja mimo lekow.wiec i tak jestes w lepszej sytuacji bo twoja cora starsza.ja dopiero co zaxzelam 31 tc i nie wiem co mnie czeka.malutka rozwija sie dobrze ale wazy dopiero 1680g.trzymaj sie,musimy byc dobrej mysli.

Kochana zobaczysz, że sytuacja (tak jak mówi lekarz) uspokoi się...
I Twoja Malutka wcale tak mało nie waży, moja w 32 tyg. ważyła mniej (o ile dobrze pamiętam)
Trzymaj się cieplutko i spokojnie

[Simran86]

Napisane przez małaPaulina

Simran86 czy to są koszule nocne?bo chyba takie same ogladalam
Marcella za wizyte,moj maluszek zawsze sie tak wierci ze lekarz ma dosyc
Latte ja tez zamierzam uzywac wody i przecierac wacikiem,chusteczki kupilam jedne ale raczej na wyjscia no i do szpitala bo musze miec wlasne zeby polozne mialy mnie czym podetrzec

Wrocilam z rowerku fajnie ze jest cieplo

tak, tak to koszule już się piorą :P

Napisane przez Asia19x

Kurcze do szpitala też muszę kupić kilka nowych rzeczy szlafrok i kapcie to już stówka

ja też myślałam o szlafroku, ale stwierdziłam, że to zbędny wydatek :P na 3 dni nie będę specjalnie go kupować w domu i tak mi się nie przyda

ja dzisiaj trochę intensywny dzień...na 10 pojechałam do elektronika umówić się na nabicie klimy bo idzie zwariować w tą pogodę
później odwiedziłam swojego ulubionego lumpka i kupiłam sobie za całe 30 zł sukienkę, 2 koszulki i torebkę
później wybrałam się na zakupy, ale i tak ich nie skończyłam bo jak byłam w polo to normalnie tak mi się chciało siusiu, że w te pędy do domu :P Kupiłam dzisiaj jeszcze dla Milenki żel do mycia ciała i włosów z Hippa i Pampersy premium care (są na promo w rossmanie). Po powrocie do domu wsiadłam już w auto bo nie miałam już sił i pojechałam do piekarni i warzywniaka i z moją kotką, która jest u rodziców do weterynarza... jest po operacji usunięcia sutka i guzków i zrobiła jej się gulka w miejscu szycia :/ dostała znowu zastrzyki i jak do piątku nie zejdzie to będzie musiała mieć kolejny zabieg :/ weterynarz powiedziała, że zrobi to już na własny koszt bo nie podoba jej się to i musi sprawdzić co i jak...
botwinka się gotuje i czekam na Małża bo już dzwonił, że jest po pracy
trzymajcie się

[elffirka]

Latte mam to samo co Ty tyle że z 29letnim bratem... Do 24 roku życia był na utrzymaniu mojego taty, potem z Jego pomocą otworzył Bar a że mu nie poszło to wyjechał teraz do Anglii i zostawił wszystko... Nawet nie sprzątnął swojego pokoju w domu, w którym ja mieszkam z Małzem... A jak się z Nim kłócę to dzwoni na skargę do Taty, mimo iż wie, że w maju Tato przeszedł dwa zawały... No kretyn bo inaczej nie można Go nazwać... Jeszcze jak otworzył biznes to wzięłam mu kredyt i po Jego wyjeździe przyszły mi wezwania do zapłaty... A Jego dziewczyna? Tragedia... Nierób taki i jeszcze Go buntuje non stop... I On się potrafi upomnieć u Taty żeby mu 10zł oddał jak nieraz pożyczył bo nie miał przy sobie na fajki... Wstyd mieć takiego brata ale co zrobić... Zawsze w rodzinie jest jakaś czarna owca...
Wzięłam się za sprzątanie i pokłóciłam się z Małżem, bo mnie zdenerwował... I niech sobie teraz sam sprząta. Ja się położyłam i odpoczywam...
Agnes trzymam kciuki... Musi być dobrze...

[Latte88]

Napisane przez elffirka

Latte mam to samo co Ty tyle że z 29letnim bratem... Do 24 roku życia był na utrzymaniu mojego taty, potem z Jego pomocą otworzył Bar a że mu nie poszło to wyjechał teraz do Anglii i zostawił wszystko... Nawet nie sprzątnął swojego pokoju w domu, w którym ja mieszkam z Małzem... A jak się z Nim kłócę to dzwoni na skargę do Taty, mimo iż wie, że w maju Tato przeszedł dwa zawały... No kretyn bo inaczej nie można Go nazwać... Jeszcze jak otworzył biznes to wzięłam mu kredyt i po Jego wyjeździe przyszły mi wezwania do zapłaty... A Jego dziewczyna? Tragedia... Nierób taki i jeszcze Go buntuje non stop... I On się potrafi upomnieć u Taty żeby mu 10zł oddał jak nieraz pożyczył bo nie miał przy sobie na fajki... Wstyd mieć takiego brata ale co zrobić... Zawsze w rodzinie jest jakaś czarna owca...
Wzięłam się za sprzątanie i pokłóciłam się z Małżem, bo mnie zdenerwował... I niech sobie teraz sam sprząta. Ja się położyłam i odpoczywam...
Agnes trzymam kciuki... Musi być dobrze...

Tez się pięknie zachowuje Twój brat. Są po prostu ludzie bez skrupułów żadnych, czy to rodzina czy obcy byle "mi " było dobrze. A czasami z rodziną jeszcze gorzej niż z obcymi. A już upominać się o takie grosze? Brak słów . Ja planuje mamę zabrać z domu, jak tylko będziemy mieć własne 4 kąty i nie pozwolę, żeby tam została i była na każdym kroku wykorzystywana.
A mąż Twój co? Uwagę Ci zwracał?

[elffirka]

Nie... Wymieniliśmy ławę w stołowym pokoju bo nasza to już zabytek i mówi do mnie że nie wie gdzie narazie przestawić tą starą. No to mu mówię złóż deskę i pochowaj wyprane ręczniki i tam narazie wstaw a On do mnie się wydarł że On wie co ma robić i mam mu nie mówić i się wyparł że On nie mówił że nie wie gdzie tylko że stwierdził do mnie że tą starą narazie przestawi... No skleroza... To już chyba ten wiek...

[88Ekaterina88]

Witamy

Ale mnie wnerwil dziś tż aż w końcu sam posprzątal kuchnię i zrobił obiad

Byliśmy na zakupach.
Dziewczynka z de - w mullerze w promocji sa kosmetyki z hipp dla dzieci i tak obkupilam już malenstwo, jeszcze tylko jakiś balsam do ciałka, kupiłam jeszcze chusteczki nawilzane, smoczki z avent, szczotke do włosów, nozyczki, patyczki, termometr do wody, pampki new born i to chyba wszystko

Jeszcze tylko wózek, nosidlo, wanna i koniec

Teraz kawka i na spacer

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Niestabilna]

Patrzcie jak pięknie ♥

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Latte88]

Napisane przez elffirka

Nie... Wymieniliśmy ławę w stołowym pokoju bo nasza to już zabytek i mówi do mnie że nie wie gdzie narazie przestawić tą starą. No to mu mówię złóż deskę i pochowaj wyprane ręczniki i tam narazie wstaw a On do mnie się wydarł że On wie co ma robić i mam mu nie mówić i się wyparł że On nie mówił że nie wie gdzie tylko że stwierdził do mnie że tą starą narazie przestawi... No skleroza... To już chyba ten wiek...

Ja to mam wrażenie, że hormony ciążowe nie dopadaja tak nas kobiet jak właśnie facetów :/ ale może oni tak reagują przed porodem, może stracie z nową sytuacją trochę ich przerasta? W każdym bądź razie sama nie lubię jak mój na mnie głos podnosi.
Masz rację. Niech sam sobie sprząta i robi jak uważa.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez Niestabilna

Patrzcie jak pięknie ♥

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Piękne to Ty masz widoki za oknem zazdroszczę ich bardzo

[agness2011]

Napisane przez Latte88

Agness2011 ja też sobie nie wyobrażam zakupów w sklepach stacjonarnych. Chyba się robie aspoleczna rozmowy przez net, zakupy też .. I.jeszcze mi się to podoba hihihi chodzę po smykach i innych ale tylko po to, żeby dotknąć i zobaczyć czy coś jest dobre czy nie
A tak w internecie można dużo taniej zamówić

Latte88 właśnie to, że taniej to mnie głównie przekonuje - jeśli już chodzę po sklepach, to żeby obejrzeć i "pomacać" no i w necie duuużo większy wybór

Napisane przez agnes 20

Dzieki wszystkim za wsparcie.lekarz robil dzis usg, z mala wszystko ok, skurcze niestety bez zmian, szyjke chyba zbada jutro bo dzis juz go nie ma.lekarz mowi ze powinno sie powoli uspokajac, ale kurce to juz 4 dzien i nic sie nie poprawia.


Ja tez sie boje,skurcze dalej nie ustepuja mimo lekow.wiec i tak jestes w lepszej sytuacji bo twoja cora starsza.ja dopiero co zaxzelam 31 tc i nie wiem co mnie czeka.malutka rozwija sie dobrze ale wazy dopiero 1680g.trzymaj sie,musimy byc dobrej mysli.

agnes 20 bądź dobrej myśli i się nie stresuj dobrze, że jesteś pod stałą kontrolą i opieką trzymam kciuki, żeby wszystko z Wami było tylko lepiej i żebyście dotrzymały w komplecie do terminu no i odzywaj się do nas, bo wszystkie się o Was martwimy

Napisane przez Simran86

ja też myślałam o szlafroku, ale stwierdziłam, że to zbędny wydatek :P na 3 dni nie będę specjalnie go kupować w domu i tak mi się nie przyda

ja dzisiaj trochę intensywny dzień...na 10 pojechałam do elektronika umówić się na nabicie klimy bo idzie zwariować w tą pogodę
później odwiedziłam swojego ulubionego lumpka i kupiłam sobie za całe 30 zł sukienkę, 2 koszulki i torebkę
później wybrałam się na zakupy, ale i tak ich nie skończyłam bo jak byłam w polo to normalnie tak mi się chciało siusiu, że w te pędy do domu :P Kupiłam dzisiaj jeszcze dla Milenki żel do mycia ciała i włosów z Hippa i Pampersy premium care (są na promo w rossmanie). Po powrocie do domu wsiadłam już w auto bo nie miałam już sił i pojechałam do piekarni i warzywniaka i z moją kotką, która jest u rodziców do weterynarza... jest po operacji usunięcia sutka i guzków i zrobiła jej się gulka w miejscu szycia :/ dostała znowu zastrzyki i jak do piątku nie zejdzie to będzie musiała mieć kolejny zabieg :/ weterynarz powiedziała, że zrobi to już na własny koszt bo nie podoba jej się to i musi sprawdzić co i jak...
botwinka się gotuje i czekam na Małża bo już dzwonił, że jest po pracy
trzymajcie się

Simran86 no dałaś dzisiaj po robocie i nieźle Ci się udało z zakupami a pamiętasz może po ile te pampersy w rossmanie?

elffirka tylko się nie denerwuj niepotrzebnie przez niego

88Ekaterina88 za zakupki i prawie skończoną wyprawkę widzę, że coraz więcej z nas już jest prawie przygotowana na przyjście na świat maluszków...

Niestabilna ekstra widoczki to od Ciebie z domu?