Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-07-25, 20:18   #4501
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Gryzia TŻ mówi, że to Wy powinniście kupić materiały i to, że fachowiec chce to naprawić to jego dobry gest. Wzywanie rzeczoznawcy to drogi interes i się nie opłaca.. Musicie udowodnić tej firmie, że to oni uszkodzili tą ścianę- potrzeba kilku świadków.
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-25, 20:31   #4502
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Dzięki, tak myślałam. W sumie to wypadek losowy, nikt tego celowo nie uszkodził. Mąż podparł resztę na tyle na ile się dało i tyle. W poniedziałek rozbiorą komin i posprzątają, a odbudują jak już będzie dach stawiany, żeby od razu to przykryć i wzmocnić drewnem...

Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-25, 23:02   #4503
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

U nas pierwsze wyjście bez Artka wieczorne zakończone niepowodzeniem. Byliśmy na Męskim graniu, było cudownie, ale Artek tak płakał, że musieliśmy wziąć taksówkę i wracać szybko,uspokoil się dopiero na mnie.. Ale i tak było super
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-26, 15:45   #4504
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Perse Fajnie się tak trochę zresetować.. ? Marzy mi się to ostatnio.

Monia Co u Was? Jak Dominika dziś? Idziecie do szpitala?


Fajny filmik o probiotykach
https://www.youtube.com/watch?v=AsIghjfVmM0
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-26, 17:41   #4505
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Gryzelda to beznadziejna sprawa z tą ścianą

Perse fajnie że mieliście chwilę we dwoje

Edytowane przez muffi24
Czas edycji: 2015-07-27 o 08:23
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-26, 18:40   #4506
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Fiol - nie idziemy. dzis było kilka normalnych kup, krwi nie ma. pojdziemy do pediatry. boje sie ze w szpitalu tylko cos zlapie a w tym momencie chyba potrzeby nie ma zobaczymy jeszcze jutro jak przybywa na wadze.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 08:29   #4507
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Gryzelda, współczuję.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52203631]Byliśmy na Męskim graniu[/QUOTE] hheeeeeeh.
a rozmawialiście z A., że idziecie? jak Was żegnał? w jakiej sytuacji zaczął płakać?

Wika, proszę się odmeldować!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 08:38   #4508
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Monia oby się u Was poprawiło

Pani, tak, normalnie się pożegnaliśmy. A. nie sprawiał żadnego problemu, bawił się z moją mamą, zjadł co mu tam dała (nie wnikam nawet ), okąpał się, przebrał, położył spać, wypił mleko, już był zaspany i nagle zaczął płakać, ale tak histerycznie, że aż szlochał..
Mnie się raz zdarzył taki atak płaczu, byłam wtedy całkiem sama, musiałam go rozbudzić i później jeszcze raz usypiać, bo nie umiałam go uspokoić w czasie tego ataku. No ale moja mama nie wiedziała, co robić, przytulała go, próbowała uspokoić, ale płakał strasznie, więc zadzwoniła po mnie. Szczęśliwie (tak, jestem wyrodną matką) większość Rojka już słyszałam i mogłam wracać. No i wzięłam go na siebie i w 10 minut uspokoiłam, pół godziny potem już spał u siebie w łóżeczku.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 10:07   #4509
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;52213700]Monia oby się u Was poprawiło

Pani, tak, normalnie się pożegnaliśmy. A. nie sprawiał żadnego problemu, bawił się z moją mamą, zjadł co mu tam dała (nie wnikam nawet ), okąpał się, przebrał, położył spać, wypił mleko, już był zaspany i nagle zaczął płakać, ale tak histerycznie, że aż szlochał..
Mnie się raz zdarzył taki atak płaczu, byłam wtedy całkiem sama, musiałam go rozbudzić i później jeszcze raz usypiać, bo nie umiałam go uspokoić w czasie tego ataku. No ale moja mama nie wiedziała, co robić, przytulała go, próbowała uspokoić, ale płakał strasznie, więc zadzwoniła po mnie. Szczęśliwie (tak, jestem wyrodną matką) większość Rojka już słyszałam i mogłam wracać. No i wzięłam go na siebie i w 10 minut uspokoiłam, pół godziny potem już spał u siebie w łóżeczku.[/QUOTE]

Wazne ze udało sie wam wyjść
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 13:30   #4510
michasia429
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 138
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

gryzia współczuje problemów z budową nam a raczej R ciężko wziąść się za stawianie komina...a tu miesiąc i wrzesień już...

Pogoda paskudna..
Synek bardzo boleśnie rozpycha się...ojj daje popalić...parę razy syknęłam czy jęknęłam z bólu przy R a ten pyta "skurcz?!" ćwiczymy przed porodem

Spróbuje dodać brzuchol ale nie wiem jak wyjdzie...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20150726_153835.jpg (63,6 KB, 38 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 20150620_160228-1.jpg (89,3 KB, 23 załadowań)
__________________
Karinka 40tc - 12.05.2014r.
"Tam, gdzie jesteś Ty,
Tam jest nasze niebo'

R
Razem od 5lat

Nasz Okruszek
Synuś 29.09.2015r

Edytowane przez michasia429
Czas edycji: 2015-07-27 o 18:32
michasia429 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 14:18   #4511
Kucyk_Truskawkowy
Zakorzenienie
 
Avatar Kucyk_Truskawkowy
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Perse super że chociaż na troche wyszłaś z domu

Gryzia współczuje. taki pech

Berbie jak w pracy?

Pani jak Młoda? Daje pożyć? Jak w żłobie Starszakowi?

Kubek, szukacie niani czy przy żłobku zostajecie?


Jaka jest szansa że Maks sie nie zaraził od kolegi anginą jedząc wspólnie tego samego chrupka w sobotę, a w niedziele tamten miał pierwsze objawy? Chyba słabo co?
Kucyk_Truskawkowy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 15:04   #4512
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

ja od kilku dni próbuję coś napisać, ale albo mi komp siada albo wizaz robi sobie przerwę.
wczoraj mieliśmy chrzciny, więc dziś w pracy jestem wymięta. u nas w rodzinie teraz dużo małych dzieci się rodzi i umieram z zazdrości jak patrzę na te malutkie szkraby. a w sierpniu ma się urodzić bratanek mojego męża. ale będę płakać ze szczęścia...

gryzia i jak ze ścianą?

monika jak dziś Dominika?

panika dalej na wsi?

jolja jak nastawienie przed powrotem do pracy?

alfa wiem, ze się nosicie w chuście. jaką polecasz? byłaś na jakichś warsztatach wiązania? jak Gloria i jej starszy brat?

rena jak Mateuszek? przybiera? a co postanowiliście z mieszkaniem? zdecydowaliście się na te, na które trzeba dłużej poczekać?

anitax jak w pracy? jak Emilka znosi rozstanie?

perse dobrze, że udało się choć trochę wyjść.

kucyk wybrałaś się do lekarza?

zebra opalacie się?

dziewczyny jaką szczepionką szczepiliście na meningokoki. w ten piątek nie pozwolili mi zaszczepić razem z świnką, odrą i różyczką. mam przyjść na szczepienie za 6 tygodni. mam zamówić szczepionkę jaką chcę dziwne to dla mnie, przedtem dawali receptę na konkretną.

nie wyobrażacie sobie jak w piątek wieczorem cieszyłam się na myśl, że spędzę cały dzień ze swoim dzieckiem. bardzo dobrze zrobił mi powrót do pracy, doceniam każdą chwilę z nim. Krzyś w sobotę miał imieniny więc dostał stos książeczek. czyste szaleństwo. dziś rano gdy dopadł do swojej biblioteczki i w ciągu kilku minut przewrócił wszystkie książki do góry nogami postanowiłam, ze połowę z nich schowam i będę naprzemiennie wyciągać tak jak to robię z zabawkami. powiedziałam mu o tym i przy nim zaczęłam robić selekcje, na początku zaczął mi książki z rąk wyrywać. jak już udało mi się wybrać stosik i powiedziałam, że te książeczki schowam i dam mu później to zaczął za mną biec i krzyczeć nie. udało mi się w końcu odwrócić jego uwagę i schować część książek. mały mądraliński.
ogólnie jest bardzo kontaktowy, nic mu tak nie wychodzi jak mówienie "nie". potrafi wyrazić też to na co ma ochotę, ciągle słyszę "dyć" i widzę wyciągniętą rączkę. oczywiście najczęściej chce tego co nie można. z podwórka zawsze wracamy z płaczem, od samego rana czatuje przy drzwiach wyjściowych z nadzieją, że ktoś się zlituje i choć trochę weźmie go na podwórek.
na podwórku króluje basen i piaskownica. kamieniami ozdobnymi wysypanymi wokół drzewek też nie pogardzi. jak ma ochotę popchać których ze swoich wozów to podwórek to dla niego za mało, od razu na ulicę prowadzi.
gdy widzi skarpety od razu przykłada sobie do nóg, czesze się grzebieniem, ładnie myje ząbki. namiętnie pija z kubka z różnym skutkiem.
najbardziej kocha tatę i dziadka, gdy któryś z nich pojawi się na horyzoncie i nie weźmie go na ręce to jest raban.
do mamy idzie tylko w momencie gdy proponowana jest cyca.
wstaje rano w tanecznym nastroje, po przebudzeniu siada na łóżku i wykonuje taniec węża. poproszony o zaśpiewanie śpiewa "lalala" (babcia ogląda brzydule a Krzyś uwielbia czołówkę).
ślicznie daje buzi mamie i przytula wszystkie misie. oprócz świnki z Ikei.
a, że przystojniak z niego niesamowity to już nie będę mówić
mogłabym o nim godzinami.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 15:21   #4513
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
Wika, proszę się odmeldować!

pani, podczytuję, ale nie bardzo mam o czym pisać - wróciliśmy z wakacji, praca od rana do wieczora, wieczorami przetwory (ogóry, soki, kompoty itd), w weekendy praca u rodziców, kolejne remonty, malowania...
Próbuję się też powoli oswoić z sytuacją, że będę jedyną w tym wątku AM, której się nie udało. I jakoś moje życie coraz bardziej odbiega od tematyki "wspieramy się, gadulimy..." Choć mój mąż podpytuje co jakiś czas: "a co tam u wspierających się gadulin"
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 15:28   #4514
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Fiol - nie idziemy. dzis było kilka normalnych kup, krwi nie ma. pojdziemy do pediatry. boje sie ze w szpitalu tylko cos zlapie a w tym momencie chyba potrzeby nie ma zobaczymy jeszcze jutro jak przybywa na wadze.
i jak dziś???

Perse dobrze, że chociaż na trochę udało się wyjść

Cytat:
Napisane przez michasia429 Pokaż wiadomość
Spróbuje dodać brzuchol ale nie wiem jak wyjdzie...
ja nie widzę

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
rena jak Mateuszek? przybiera? a co postanowiliście z mieszkaniem? zdecydowaliście się na te, na które trzeba dłużej poczekać?
no ostatnio w tydzień przybrał 380g więc super, ale 3 razy dziennie dokarmiamy mm...oczywiście najpierw dostaje cycki a dopiero później kiedy już się denerwuje, to dostaje mm...

póki co wynajmujemy i czekamy na nasze, które będzie wybudowane za rok - także dłużej musimy poczekać, ale będzie w dużo lepszej lokalizacji więc się opłaca poczekać i niestety więcej zapłacić za m2...

Hope - pisałaś o medeli calma i dziś ją zamówiłam dziś M. 2 razy (podczas jednego karmienia) zakrztusił się z butelki, z której nigdy się to nie zdarzyło...wystraszyłam się, bo przestał oddychać a poza tym poczytałam trochę o calmie i mam nadzieję, że to pozwoli utrzymać laktację i w niedługim czasie odejść od mm
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 15:30   #4515
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Berbie ściana rozebrana prawie do 0... W przyszłym tygodniu będą murować od nowa, bo koleś bierze ślub w sobotę i teraz nic nie będzie robił...
Jak piszesz o Krzysiu to



Wysłane z mojego Xperia L za pomocą Tapatalka
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 15:32   #4516
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość

pani, podczytuję, ale nie bardzo mam o czym pisać - wróciliśmy z wakacji, praca od rana do wieczora, wieczorami przetwory (ogóry, soki, kompoty itd), w weekendy praca u rodziców, kolejne remonty, malowania...
Próbuję się też powoli oswoić z sytuacją, że będę jedyną w tym wątku AM, której się nie udało. I jakoś moje życie coraz bardziej odbiega od tematyki "wspieramy się, gadulimy..." Choć mój mąż podpytuje co jakiś czas: "a co tam u wspierających się gadulin"
a próbujecie żeby się udało? co z kwestią adopcji?
jakie remonty znowu poczyniasz?
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 17:50   #4517
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Kucyk oby się nie zaraził, szanse zawsze są

Rena lepiej wynajmować i zbudować wymarzony dom A to wcale nie długo, w sam raz Mateusz będzie mógł skorzystać :tak:

Berbie normalnie twój Krzyś to mnie zauroczył jak tak piszesz

Mi się jakoś samotnie zrobiło, ciężko mi rozmawiać i spotykać się z koleżankami... Tych które wiedzą co się stało unikam całkiem, z resztą zapraszają mnie ciągle na różne imprezy, a chyba nie dziwne że nie mam na to ochoty
Do tego mąż oznajmił dziś żebyśmy odczekali rok ze staraniem...
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 18:45   #4518
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Berbie pięknie piszesz o Krzysiu

Wika co z adopcją?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 19:05   #4519
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
jolja jak nastawienie przed powrotem do pracy?
Ja po pierwszym dniu
Rano jak się z Madzią żegnałam to chciało mi się płakać... W pracy nie było źle, teraz sezon urlopowy to mam spokojnie trochę luzu, żeby znów się wdrożyć bez nerwów. Po pracy gnałam do teściów, a moje dziecko sobie nic nie zrobiło z mojej nieobecności i słodko spało na spacerze. Madzia u dziadków świetnie się bawiła przepada za nimi a oni za nią. Rozczula mnie jak dziadek na pożegnanie całuje ją w czółko
Jutro znów u dziadków, a od środy z tatą - mam nadzieję, że będzie tak samo dobrze.
Okazuje się, że Madzia jednak potrafi pić z butli - ale tylko babci się to udaje.

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
nie wyobrażacie sobie jak w piątek wieczorem cieszyłam się na myśl, że spędzę cały dzień ze swoim dzieckiem. bardzo dobrze zrobił mi powrót do pracy, doceniam każdą chwilę z nim. Krzyś w sobotę miał imieniny więc dostał stos książeczek. czyste szaleństwo. dziś rano gdy dopadł do swojej biblioteczki i w ciągu kilku minut przewrócił wszystkie książki do góry nogami postanowiłam, ze połowę z nich schowam i będę naprzemiennie wyciągać tak jak to robię z zabawkami. powiedziałam mu o tym i przy nim zaczęłam robić selekcje, na początku zaczął mi książki z rąk wyrywać. jak już udało mi się wybrać stosik i powiedziałam, że te książeczki schowam i dam mu później to zaczął za mną biec i krzyczeć nie. udało mi się w końcu odwrócić jego uwagę i schować część książek. mały mądraliński.
ogólnie jest bardzo kontaktowy, nic mu tak nie wychodzi jak mówienie "nie". potrafi wyrazić też to na co ma ochotę, ciągle słyszę "dyć" i widzę wyciągniętą rączkę. oczywiście najczęściej chce tego co nie można. z podwórka zawsze wracamy z płaczem, od samego rana czatuje przy drzwiach wyjściowych z nadzieją, że ktoś się zlituje i choć trochę weźmie go na podwórek.
na podwórku króluje basen i piaskownica. kamieniami ozdobnymi wysypanymi wokół drzewek też nie pogardzi. jak ma ochotę popchać których ze swoich wozów to podwórek to dla niego za mało, od razu na ulicę prowadzi.
gdy widzi skarpety od razu przykłada sobie do nóg, czesze się grzebieniem, ładnie myje ząbki. namiętnie pija z kubka z różnym skutkiem.
najbardziej kocha tatę i dziadka, gdy któryś z nich pojawi się na horyzoncie i nie weźmie go na ręce to jest raban.
do mamy idzie tylko w momencie gdy proponowana jest cyca.
wstaje rano w tanecznym nastroje, po przebudzeniu siada na łóżku i wykonuje taniec węża. poproszony o zaśpiewanie śpiewa "lalala" (babcia ogląda brzydule a Krzyś uwielbia czołówkę).
ślicznie daje buzi mamie i przytula wszystkie misie. oprócz świnki z Ikei.
a, że przystojniak z niego niesamowity to już nie będę mówić
mogłabym o nim godzinami.
pisz, pisz! Mogłabym czytać i czytać


muffi a czemu rok? Czas szybko ucieka


Wika a co ze staraniami/adopcją? pozdrów męża
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-27, 19:56   #4520
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Ja po pierwszym dniu
Rano jak się z Madzią żegnałam to chciało mi się płakać... W pracy nie było źle, teraz sezon urlopowy to mam spokojnie trochę luzu, żeby znów się wdrożyć bez nerwów. Po pracy gnałam do teściów, a moje dziecko sobie nic nie zrobiło z mojej nieobecności i słodko spało na spacerze. Madzia u dziadków świetnie się bawiła przepada za nimi a oni za nią. Rozczula mnie jak dziadek na pożegnanie całuje ją w czółko
Jutro znów u dziadków, a od środy z tatą - mam nadzieję, że będzie tak samo dobrze.
Okazuje się, że Madzia jednak potrafi pić z butli - ale tylko babci się to udaje.



pisz, pisz! Mogłabym czytać i czytać


muffi a czemu rok? Czas szybko ucieka


Wika a co ze staraniami/adopcją? pozdrów męża
A jak cie przyjeli w pracy?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 20:10   #4521
jojla
Zakorzenienie
 
Avatar jojla
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: zależy gdzie jestem :)
Wiadomości: 6 350
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
A jak cie przyjeli w pracy?
miło i serdecznie
__________________
Po drugiej stronie chmur zawsze jest czyste niebo.
/Éric-Emmanuel Schmitt/

jojla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 21:51   #4522
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Jojla to nic tylko pracować

Berbie imieninowe życzenia dla Krzysia

Monia,jak sytuacja?

Kucyku, małe stopki juz wygojone?

Berbie jestemy tydzień a tylko 2dni było słońce. Wystarczyło abym się spaliła a Kasia pochorowała po kąpieli w morzu. Pozdrawiamy z wakacji pod chmurką
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-27, 22:11   #4523
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Byłam u pediatry, ale wizyta bardzo krótka i czuję się olana. Niewiele powiedziała (chociaż o mm wspomniała), nawet jej nie zważyła, a wcześniejsze mniejsze przyrosty pewnie były przez te kupy (naprawdę?). Twierdzi, że alergia bo krostki na brodzie, trochę na policzkach. Na moje to bardziej z przegrzania, ale mogę się mylić. Kupy już lepsze, choć nie idealne, ale znowu większość dnia płakała, spała na rękach, wybudzała się z piskiem, płaczem. Pediatra nic na to. uwielbiam lekarzy (przynajmniej niektórych)
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 10:43   #4524
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Berbie u nas dzien swistaka Wiktor raz chce tulic Glorcie i zagaduje do niej tak slodko a za innym razem uparcie chce ją szarpac za raczkę rozbraja mnie ten 3 latek, mowie idziesz sie kapac, a on że jeszcze nie, to mowię choć posprzatasz zabawki a ten ze "nie moze bo idzie sie kapać"

Glorka mi 2 dni marudziła, a kupy nie bylo 4 dni nie wiem czy to u niej bedzie taka fizjologia czy jednak dokuczało jej to w brzuszku (dzis obudzila sie o polnocy nie spala do 2, pozniej od 4 do 6 marudzenie i prężnie, w koncu po 6 zrobila kupe i spokoj) moge jakos jej pomoc swoja dieta na to (poza tym ze srednio wierze w diety kp)
No i smoczek to nadal zło, kto mial dzieci bez smoczkowe? Jak to jest, jest ryzyko ssania kciuka itp, nie msci sie z czasem ten brak smoczka?

A co do chusty mamy bawelniana nati (sa i bardziej wypasione z bambusem czy lnem ale cena zabija), a wiazać uczylismy sie sami z pomoca youtuba
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 11:21   #4525
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez michasia429 Pokaż wiadomość

Spróbuje dodać brzuchol ale nie wiem jak wyjdzie...


Cytat:
Napisane przez Kucyk_Truskawkowy Pokaż wiadomość

Pani jak Młoda? Daje pożyć? Jak w żłobie Starszakowi?
Młoda w upały to Torres bis. Masakra.

Jesteśmy na wsi, Michał ma wakacje.


i co? zaraził się?

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
mogłabym o nim godzinami.
mogłabym czytać, i czytać, i czytać. post miłością pisany

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
ale nie bardzo mam o czym pisać

kategoria: "nie udało się" boli.
Szczerze pisząc mam nadzieję, że zaskoczy. że jak "odpuściłaś", to blokady puszczą...
Tak czy owak - pisz

Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
i mam nadzieję, że to pozwoli utrzymać laktację i w niedługim czasie odejść od mm

mam calmę i bardzo sobie chwalę

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Ja po pierwszym dniu
piękny powrót. do pozazdroszczenia

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
No i smoczek to nadal zło, kto mial dzieci bez smoczkowe? Jak to jest, jest ryzyko ssania kciuka itp, nie msci sie z czasem ten brak smoczka?
Olka nie chce smoka. Smok z cycka - to jej koncepcja na życie
wpycham jej ten silikon, palcem podtrzymuję, ale nie chce (ale ja walczę z uporem maniaka ).
heh. za to właśnie palec (wskazujący), róg pieluchy - ssie chętnie
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 11:27   #4526
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez Wika28 Pokaż wiadomość
Próbuję się też powoli oswoić z sytuacją, że będę jedyną w tym wątku AM, której się nie udało. I jakoś moje życie coraz bardziej odbiega od tematyki "wspieramy się, gadulimy..." Choć mój mąż podpytuje co jakiś czas: "a co tam u wspierających się gadulin"
no ale jak to?? a robicie coś w tym kierunku?? jakieś plany adopcyjne mieliście i co z nimi??

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Rena lepiej wynajmować i zbudować wymarzony dom A to wcale nie długo, w sam raz Mateusz będzie mógł skorzystać :tak:

Mi się jakoś samotnie zrobiło, ciężko mi rozmawiać i spotykać się z koleżankami... Tych które wiedzą co się stało unikam całkiem, z resztą zapraszają mnie ciągle na różne imprezy, a chyba nie dziwne że nie mam na to ochoty
Do tego mąż oznajmił dziś żebyśmy odczekali rok ze staraniem...
nam się buduje mieszkanie a dom właśnie sprzedaliśmy

kochana wiem jak Ci ciężko - doskonale Cię rozumiem, ale trzeba żyć dalej (jakkolwiek to brzmi)! trzeba walczyć o szczęście i wiem co mówię! zobaczysz, że będzie dobrze!a dlaczego macie czekać rok - mąż się boi kolejnej straty? rozmawiałaś z nim?

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Ja po pierwszym dniu
no to super

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Byłam u pediatry, ale wizyta bardzo krótka i czuję się olana. Niewiele powiedziała (chociaż o mm wspomniała), nawet jej nie zważyła, a wcześniejsze mniejsze przyrosty pewnie były przez te kupy (naprawdę?). Twierdzi, że alergia bo krostki na brodzie, trochę na policzkach. Na moje to bardziej z przegrzania, ale mogę się mylić. Kupy już lepsze, choć nie idealne, ale znowu większość dnia płakała, spała na rękach, wybudzała się z piskiem, płaczem. Pediatra nic na to. uwielbiam lekarzy (przynajmniej niektórych)
i co dalej?? jak dziś??

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
Glorka mi 2 dni marudziła, a kupy nie bylo 4 dni nie wiem czy to u niej bedzie taka fizjologia czy jednak dokuczało jej to w brzuszku (dzis obudzila sie o polnocy nie spala do 2, pozniej od 4 do 6 marudzenie i prężnie, w koncu po 6 zrobila kupe i spokoj) moge jakos jej pomoc swoja dieta na to (poza tym ze srednio wierze w diety kp)
u nas też po raz pierwszy była przerwa w kupoleniu...robił w sobotę popołudniu i dopiero (na szczęście) wczoraj po 22:00 ale za to walnął taką, że całe body obsmarowane, bo bokiem wyszło a dziś znów się sili...ale u nas to pewnie przez karmienie mieszane...

czytałam, że jedynie wysoko błonnikowe rzeczy należałoby jeść żeby ulżyć maluszkowi - choć też w te diety mało wierzę...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
mam calmę i bardzo sobie chwalę

Olka nie chce smoka. Smok z cycka - to jej koncepcja na życie
wpycham jej ten silikon, palcem podtrzymuję, ale nie chce (ale ja walczę z uporem maniaka ).
heh. za to właśnie palec (wskazujący), róg pieluchy - ssie chętnie
no to dobrze - żałuję, że nie posłuchałam Hope wcześniej ...

a mój na szczęście ciągnie smoka - jeśli chce, bo jak jest bardzo najedzony, to nie ma szans - i jak zaśnie to sam wypluwa a poza tym już łapie rączką i sobie wyciąga i wtedy się wkurza słodki jest
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 11:28   #4527
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez michasia429 Pokaż wiadomość
Spróbuje dodać brzuchol ale nie wiem jak wyjdzie...
super brzuszek, a ty jaka ładniutka.
Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Do tego mąż oznajmił dziś żebyśmy odczekali rok ze staraniem...
czemu aż rok?
Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Ja po pierwszym dniu
Rano jak się z Madzią żegnałam to chciało mi się płakać... W pracy nie było źle, teraz sezon urlopowy to mam spokojnie trochę luzu, żeby znów się wdrożyć bez nerwów. Po pracy gnałam do teściów, a moje dziecko sobie nic nie zrobiło z mojej nieobecności i słodko spało na spacerze. Madzia u dziadków świetnie się bawiła przepada za nimi a oni za nią. Rozczula mnie jak dziadek na pożegnanie całuje ją w czółko
Jutro znów u dziadków, a od środy z tatą - mam nadzieję, że będzie tak samo dobrze.
Okazuje się, że Madzia jednak potrafi pić z butli - ale tylko babci się to udaje.
ach te babcie, mają swoje sposoby. super, że Madzia dobrze zniosła rozłąkę. myślę, że nasze dzieci znoszą ją lepiej niż mamy.
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Berbie jestemy tydzień a tylko 2dni było słońce. Wystarczyło abym się spaliła a Kasia pochorowała po kąpieli w morzu. Pozdrawiamy z wakacji pod chmurką
co jest Kasi? jak spędzacie czas?
Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Byłam u pediatry, ale wizyta bardzo krótka i czuję się olana. Niewiele powiedziała (chociaż o mm wspomniała), nawet jej nie zważyła, a wcześniejsze mniejsze przyrosty pewnie były przez te kupy (naprawdę?). Twierdzi, że alergia bo krostki na brodzie, trochę na policzkach. Na moje to bardziej z przegrzania, ale mogę się mylić. Kupy już lepsze, choć nie idealne, ale znowu większość dnia płakała, spała na rękach, wybudzała się z piskiem, płaczem. Pediatra nic na to. uwielbiam lekarzy (przynajmniej niektórych)
ależ ty na lekarzy trafiasz... załamka
Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
Glorka mi 2 dni marudziła, a kupy nie bylo 4 dni nie wiem czy to u niej bedzie taka fizjologia czy jednak dokuczało jej to w brzuszku (dzis obudzila sie o polnocy nie spala do 2, pozniej od 4 do 6 marudzenie i prężnie, w koncu po 6 zrobila kupe i spokoj) moge jakos jej pomoc swoja dieta na to (poza tym ze srednio wierze w diety kp)
No i smoczek to nadal zło, kto mial dzieci bez smoczkowe? Jak to jest, jest ryzyko ssania kciuka itp, nie msci sie z czasem ten brak smoczka?

A co do chusty mamy bawelniana nati (sa i bardziej wypasione z bambusem czy lnem ale cena zabija), a wiazać uczylismy sie sami z pomoca youtuba
ja na koopkę gotowałam sobie kompot z jabłek i suszonych śliwek. najpierw zjadałam owoce, później wypijałam kompot. nie wiem czy na Krzysia koopki to akurat zadziałało, ale na moje na pewno
ja mam dziecko całkowicie bezsmoczkowe, jak na razie nie ssie kciuka wcale. ale czasem pół nocy ssie sutek

ja dziś podminowana. porysowałam bok samochodu, i to ostro rozdziawa ze mnie. będę o kilka setek lżejsza w związku z tym cały dzień będzie dziś do bani, a że nie mam nastroju do pracy, więc będzie się też niemiłosiernie ciągnął
jutro mamy neurologa na NFZ. czekaliśmy na niego 4 miesiące.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 11:45   #4528
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
super brzuszek, a ty jaka ładniutka.

czemu aż rok?

ach te babcie, mają swoje sposoby. super, że Madzia dobrze zniosła rozłąkę. myślę, że nasze dzieci znoszą ją lepiej niż mamy.

co jest Kasi? jak spędzacie czas?

ależ ty na lekarzy trafiasz... załamka

ja na koopkę gotowałam sobie kompot z jabłek i suszonych śliwek. najpierw zjadałam owoce, później wypijałam kompot. nie wiem czy na Krzysia koopki to akurat zadziałało, ale na moje na pewno
ja mam dziecko całkowicie bezsmoczkowe, jak na razie nie ssie kciuka wcale. ale czasem pół nocy ssie sutek

ja dziś podminowana. porysowałam bok samochodu, i to ostro rozdziawa ze mnie. będę o kilka setek lżejsza w związku z tym cały dzień będzie dziś do bani, a że nie mam nastroju do pracy, więc będzie się też niemiłosiernie ciągnął
jutro mamy neurologa na NFZ. czekaliśmy na niego 4 miesiące.
Berbie kciuki za neurologa
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 12:09   #4529
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

Olka nie chce smoka. Smok z cycka - to jej koncepcja na życie
wpycham jej ten silikon, palcem podtrzymuję, ale nie chce (ale ja walczę z uporem maniaka ).
heh. za to właśnie palec (wskazujący), róg pieluchy - ssie chętnie
Hmm a Gloria ma odruch wymiotny i się dławi (dosłownie) smoczkiem
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-07-28, 12:19   #4530
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XXVI

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
a próbujecie żeby się udało?
od 3 lat conajmniej
Pytałaś o remonty. Jadę na tydzień do rodziców na wieś - malowanie, przemeblowywanie, upiększanie itp Mama już w nerwach, ale po tygodniu będzie się cieszyć podwójnie - raz, że będzie zrobione, dwa, że się mnie pozbędzie

Cytat:
Napisane przez iza243 Pokaż wiadomość
Wika co z adopcją?
niestety, na razie stanęło w miejscu, z którego nie ruszymy raczej w ciągu najbliższego roku, więc odpuściliśmy sobie - ja zwyczajnie nie mam już siły

Cytat:
Napisane przez jojla Pokaż wiadomość
Wika a co ze staraniami/adopcją? pozdrów męża


Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość

kategoria: "nie udało się" boli.
Szczerze pisząc mam nadzieję, że zaskoczy. że jak "odpuściłaś", to blokady puszczą...
Tak czy owak - pisz


Cytat:
Napisane przez rena5 Pokaż wiadomość
no ale jak to?? a robicie coś w tym kierunku?? jakieś plany adopcyjne mieliście i co z nimi??
renia, nawet nie chcesz wiedzieć ile
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-08-13 19:17:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.