Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.10

[kasia86bgo]

Z dużym opóźnieniem....

Gratulacje dla Nowych Dzidziusiow

I spóźnione najlepsze życzenia dla solenizantów

Jeśli chodzi o nas to spokojnie po mału do przodu ... odliczam dni do powroty. Fakt faktem jeszcze kilka miesięcy zostało Ale już bliżej niż dalej ż czego się cieszę ogromnie.

Byłam teraz w PL na ur. Milusia .. I nie wiem co ale ubzdural sobie że mam dzisziusia w brzuchu fakt faktem trochę mi się przytuło Ale bez przesady nie jest tak zle.

Zdolności... Milus liczy do 20 po polsku po angielsku, ładnie rysuje i koloruje (w koncu porządnie trzyma kredke) jeśli chodzi o czytanie czy pisanie jesteśmy 100000Lat za murzynami zachęcić go do tego to wyczyn na wagę złota po 10min już mu się nudzi i odchodzi o stolika.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malpka]

Napisane przez Villga

Moderna, bardzo ładne imię

Dziewczyny, szukam inspiracji na wakacje.
W Polsce i nie góry tym razem...
Żeby dziecku się nie nudziło niezależnie od pogody. Macie jakieś dobre doświadczenia?

Jak coś takiego znajdziesz to daj znać 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[klementyna1]

Napisane przez Moderna

Oliwka współczuje Wam przeżyć
Mam nadzieje ze szybko wróci do zdrowia
A takie złamanie to jest jakos usztywniane?

Klementyna o czym wy tu piszecie - czytanie liczenie pisanie?
To ja się nie będę odzywać, bo Marcel nawet jeszcze prawidłowo kredki nie trzyma

Spokojnie, mój też żle trzyma kredkę, chwyt pensetkowy ma opanowany, ale kredka kuleje, chociaz i tak jest lepiej, bo do tej pory trzymał w garści całej... Literki też drukowane kojarzy, ale pisanych ni w ząb...Ale jak bajki nie chciałam mu włączyć to sobie w google wpisał " Marta bajka o psje" Myślę, że nasze dzieci mają jeszcze czas, ale tak chchiałam spytac i mnie uspokoiłyscie, no może poza OTJ

Napisane przez Villga

Moderna, bardzo ładne imię

Dziewczyny, szukam inspiracji na wakacje.
W Polsce i nie góry tym razem...
Żeby dziecku się nie nudziło niezależnie od pogody. Macie jakieś dobre doświadczenia?

Można na piłce przed porodem przeciez sie skacze Oksytocyna naturalna w znanych mi kilku przypadkach pomogła czyli masowanie sutków i seks z radosnym zakończeniem w środku

[OtTakaJa]

Napisane przez klementyna1

Spokojnie, mój też żle trzyma kredkę, chwyt pensetkowy ma opanowany, ale kredka kuleje, chociaz i tak jest lepiej, bo do tej pory trzymał w garści całej... Literki też drukowane kojarzy, ale pisanych ni w ząb...Ale jak bajki nie chciałam mu włączyć to sobie w google wpisał " Marta bajka o psje" Myślę, że nasze dzieci mają jeszcze czas, ale tak chchiałam spytac i mnie uspokoiłyscie, no może poza OTJ


Można na piłce przed porodem przeciez sie skacze Oksytocyna naturalna w znanych mi kilku przypadkach pomogła czyli masowanie sutków i seks z radosnym zakończeniem w środku

Ejj ale mój w ogóle nie umie trzymać kredek tylko właśnie tak jak piszesz trzyma w całej łapce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwka__]

My od środy znowu w szpitalu położna we wtorek była i stwierdziła że zrobi mu kontrolnie biliburine w środę rano przyjechali pobrać krew o 14 wyniki i 17,1 dzwonię do położnej ona mówi że akurat nie ma żadnego pediatry już w przychodni więc dzwonię do ordynatora noworodków gdzie rodziłam mówi że wysoki i trzeba naświetlać przyjechaliśmy na SOR pokazałam wyniki więc od razu nas na oddział dzieciecy, wywiad wyniki o okazało się że mamy 14,8 i wcale nie trzeba naświetlać ale że już nas przyjęli to ponaswietalaja dziś rano było już 12 więc nie muszę naświetlać bo sama wkładam pod lampy i pilnuję w nocy miałam spać ale jakoś czuwałam i mi się w końcu przysnęło jak się obudziłam okazało się że rzep puścił z okularków i mały nie ma zakrytych oczu zawał dostałam na miejscu już spać do rana nie mogłam budziłam się co pięć minut stawałam na baczność przy inkubatorze no masakra.
Dziś w dzień tylko tak jak mały da radę poleżeć to chwilę leży niebzaduzo na noc zero naświetlania już a jutro mamy wyjść.

Do tego kobiecina posprzątała małemu pępek za bardzo zmywając strupki i teraz krewka mu polatuje i nowy strupek się robi mówiłam że położna nie kazała ruszać że sam odpadnie a ona stwierdziła że położna pewnie się boi i dlatego no i wyszło jak wyszlo ehh ciągle coś już mi słabo.
Choć dziś zrobili USG i pan nie widział nic złego poza tym że teraz nagle jedną nerka jest 0,5cm większa od drugiej ale już nie ma żadnego UKM i bądź tu mądrym ....

[oliwka__]

[Moderna]

O rany oliwka, ależ się was jakis pech uczepił , zamiast cieszyć się pierwszymi tygodniami to co chwile cos się przyplatuje

[anika_s]

Oliwka bardzo Ci współczuję przejść z maluszkiem . Oby wszystko szybko się odwróciło na dobre.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

No i oczywiście dla Was Kochane : spokojnych , rodzinnych i zdrowych Świąt Wielkanocnych

[anika_s]

Moderna - Ty czasem nie rodzisz?? Bo jakoś od rana mi w głowie "siedzisz"

[Moderna]

Napisane przez anika_s

Moderna - Ty czasem nie rodzisz?? Bo jakoś od rana mi w głowie "siedzisz"

No nie

Byłam dziś w szpitalu na badaniu, na KTG regularne skurcze co 10 minut, ale nic się z nich nie wykluwa, często regularne od wczoraj, a nieregularne to od kilku tygodni.

Szyjki nie badał, wiec nie wiem czy jakieś rozwarcie jest

Tak ze ten tego, czekam sobie do 2 tygodni na pewno urodzę

Małej pewnie dobrze w brzuchu

[anika_s]

Napisane przez Moderna

No nie

Byłam dziś w szpitalu na badaniu, na KTG regularne skurcze co 10 minut, ale nic się z nich nie wykluwa, często regularne od wczoraj, a nieregularne to od kilku tygodni.

Szyjki nie badał, wiec nie wiem czy jakieś rozwarcie jest

Tak ze ten tego, czekam sobie do 2 tygodni na pewno urodzę

Małej pewnie dobrze w brzuchu

ehhh a już myślałam...
Z pewnością jest jej dobrze , ale jak skurcze co 10 min regularne to pewnie szybko "poleci"

[Moderna]

Napisane przez anika_s

ehhh a już myślałam...
Z pewnością jest jej dobrze , ale jak skurcze co 10 min regularne to pewnie szybko "poleci"

Jeszcze nie poleciało
Wczoraj prawie 24 godziny regularnych, wieczorem i w nocy nawet co 5 minut były, i się wyciszyły - teraz w dzień znowu ich więcej, ale nawet już nie liczę bo mam serdecznie dość
Najwyżej urodzę w domu

[anika_s]

Napisane przez Moderna

Jeszcze nie poleciało
Wczoraj prawie 24 godziny regularnych, wieczorem i w nocy nawet co 5 minut były, i się wyciszyły - teraz w dzień znowu ich więcej, ale nawet już nie liczę bo mam serdecznie dość
Najwyżej urodzę w domu

wow! podziwiam Cie że wytrzymałaś, bo ja bym w takiej sytuacji pojechała do szpitala

[OtTakaJa]

Ciekawe czy Moderna już rozpakowana 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

Dalej nic

OTJ a ty tez przeterminowana byłaś?

[OtTakaJa]

Napisane przez Moderna

Dalej nic

OTJ a ty tez przeterminowana byłaś?

Ja teraz nie, miałam termin na 3.02 i 4.02 po drugiej w nocy urodziłam

Kiedy Cię kładą na oddział jak ewentualnie nic nie ruszy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anika_s]

Napisane przez Moderna

Dalej nic

no wiesz co!

[Moderna]

Napisane przez OtTakaJa

Ja teraz nie, miałam termin na 3.02 i 4.02 po drugiej w nocy urodziłam

Kiedy Cię kładą na oddział jak ewentualnie nic nie ruszy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawdopodobnie wtedy w sobotę, po 7 dniach kontroluje ciąże już szpital .

[OtTakaJa]

Napisane przez Moderna

Prawdopodobnie wtedy w sobotę, po 7 dniach kontroluje ciąże już szpital .

Trzymam kciuki żeby samo ruszyło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moderna]

OTJ dzięki 04.04 to taka fajna data

[anika_s]

Napisane przez Moderna

04.04 to taka fajna data

i jak ?

[OtTakaJa]

Napisane przez anika_s

i jak ?

Też umieram z ciekawości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anika_s]

Napisane przez OtTakaJa

Też umieram z ciekawości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a tak swoją drogą to już i ja nie mogę się doczekać końca, od wczoraj nie radzę sobie z emocjami cały czas ryczę

[Moderna]

Dziewczyny, no dalej nic - akcja się nie chce rozkręcić , aż sobie zaczynam wmawiać, ze cos jest nie tak, ze może dziecko owinięte jest pępowina czy co

Dziś byłam u swojego lekarza i rozwarcie już jest, ok 2-3cm, ale skurcze nie częstsze niż 10 minut i się nie nasilają dalej, a nawet wyciszają do zera.

Anika jeszcze okaże sie, ze wbijesz sie w kolejkę na kiedy masz dokładny termin?

Bardzo rozumiem twoje emocje i mocno przytulam

[anika_s]

No raczej w kolejkę się nie wbiję😉 termin mam na 24 wiec jeszcze trochę.

Trzymam kciuki za Ciebie 😊

[OtTakaJa]

Napisane przez Moderna

Dziewczyny, no dalej nic - akcja się nie chce rozkręcić , aż sobie zaczynam wmawiać, ze cos jest nie tak, ze może dziecko owinięte jest pępowina czy co

Dziś byłam u swojego lekarza i rozwarcie już jest, ok 2-3cm, ale skurcze nie częstsze niż 10 minut i się nie nasilają dalej, a nawet wyciszają do zera.

Anika jeszcze okaże sie, ze wbijesz sie w kolejkę na kiedy masz dokładny termin?

Bardzo rozumiem twoje emocje i mocno przytulam

Najgorsze to czekanie aż się zacznie...Spokojnie, jesteś pod opieką lekarza i z dzieckiem na pewno wszystko w porządku tylko dobrze mu w brzuszku

Napisane przez anika_s

a tak swoją drogą to już i ja nie mogę się doczekać końca, od wczoraj nie radzę sobie z emocjami cały czas ryczę

Końcówka najgorsza, pamiętam jak się wkurzałam na końcu o byle co na wszystkich Ale czas szybko leci dziewczyny i ani się obejrzycie będziecie tulić swoje maleństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oliwka__]

Moderna jak się zacznie to będziesz wiedziała że to ten czas a może już jesteś rozpakowana ? ja skurczy nie miałam do 4 cm dopiero powyżej zaczęło coś mnie brać ale wiedziałam podświadomie że to będzie w ten dzień, teraz z Leośkiem w niedzielę była u mnie koleżanka w szpitalu całe popołudnie i gadałyśmy a mi ciągle po głowie krążyła myśl że ona pojedzie do domu a ja zacznę rodzić i faktycznie tak było ona pojechała do domu usiadała z Anielką a mi się zaczęło więc dzwoniłam żeby wracała.
Z Anielką też jak leżałam w szpitalu pisałam z tż że coś mi się wydaje że urodzę i też tak faktycznie było skończyliśmy rozmawiać położyłam się spać i się zaczęło a żadnych skurczy nie czułam. przy drugim też tak było.

anika_s jeszcze troszkę zostało ale po Leośku wiem że nie znamy dnia ani godziny nie spodziewałam się nigdy że urodzę tyle przed tp jak mi trochę wody puściły w sobotę po 23 byłam w takim szoku że chodziłam między pokojem małego sypialnią a łazianką nie wiedziałam co mam pakować powtarzając że to nie możliwe oczywiście z przerywnikami z łaciny podwórkowej a tż aż się zirytował i o co ci chodzi? co tak łazisz? a ja "k... to nie możliwe że rodzę, ja pier..., no nie mówcie że rodzę, przecież jeszcze mam 12 dni ja pier... " oczywiście momentami zaczęłam popłakiwać ze strachu jakby ktoś tak obserwowała z boku to by pomyślał że faktycznie na głowę dostałam

[Moderna]

Napisane przez anika_s

No raczej w kolejkę się nie wbiję termin mam na 24 wiec jeszcze trochę.

Trzymam kciuki za Ciebie

To tylko 3 tygodnie

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Najgorsze to czekanie aż się zacznie...Spokojnie, jesteś pod opieką lekarza i z dzieckiem na pewno wszystko w porządku tylko dobrze mu w brzuszku

Końcówka najgorsza, pamiętam jak się wkurzałam na końcu o byle co na wszystkich Ale czas szybko leci dziewczyny i ani się obejrzycie będziecie tulić swoje maleństwa

Niby tak, ale coraz więcej mam głupich myśli w głowie

Oooo tak, mnie wkurza wszystko i wszyscy!


---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

Napisane przez oliwka__

Moderna jak się zacznie to będziesz wiedziała że to ten czas a może już jesteś rozpakowana ? ja skurczy nie miałam do 4 cm dopiero powyżej zaczęło coś mnie brać ale wiedziałam podświadomie że to będzie w ten dzień, teraz z Leośkiem w niedzielę była u mnie koleżanka w szpitalu całe popołudnie i gadałyśmy a mi ciągle po głowie krążyła myśl że ona pojedzie do domu a ja zacznę rodzić i faktycznie tak było ona pojechała do domu usiadała z Anielką a mi się zaczęło więc dzwoniłam żeby wracała.
Z Anielką też jak leżałam w szpitalu pisałam z tż że coś mi się wydaje że urodzę i też tak faktycznie było skończyliśmy rozmawiać położyłam się spać i się zaczęło a żadnych skurczy nie czułam. przy drugim też tak było.

anika_s jeszcze troszkę zostało ale po Leośku wiem że nie znamy dnia ani godziny nie spodziewałam się nigdy że urodzę tyle przed tp jak mi trochę wody puściły w sobotę po 23 byłam w takim szoku że chodziłam między pokojem małego sypialnią a łazianką nie wiedziałam co mam pakować powtarzając że to nie możliwe oczywiście z przerywnikami z łaciny podwórkowej a tż aż się zirytował i o co ci chodzi? co tak łazisz? a ja "k... to nie możliwe że rodzę, ja pier..., no nie mówcie że rodzę, przecież jeszcze mam 12 dni ja pier... " oczywiście momentami zaczęłam popłakiwać ze strachu jakby ktoś tak obserwowała z boku to by pomyślał że faktycznie na głowę dostałam

Hehe.. ty i łacina

A ja mam skurczy od groma, niektóre już bolesne i wody nie chcą puścić ..
Tydzień już się mecze z fałszywymi alarmami.

[anika_s]

Napisane przez oliwka__

anika_s jeszcze troszkę zostało ale po Leośku wiem że nie znamy dnia ani godziny nie spodziewałam się nigdy że urodzę tyle przed tp jak mi trochę wody puściły w sobotę po 23 byłam w takim szoku że chodziłam między pokojem małego sypialnią a łazianką nie wiedziałam co mam pakować powtarzając że to nie możliwe oczywiście z przerywnikami z łaciny podwórkowej a tż aż się zirytował i o co ci chodzi? co tak łazisz? a ja "k... to nie możliwe że rodzę, ja pier..., no nie mówcie że rodzę, przecież jeszcze mam 12 dni ja pier... " oczywiście momentami zaczęłam popłakiwać ze strachu jakby ktoś tak obserwowała z boku to by pomyślał że faktycznie na głowę dostałam

to sobie chłop posłuchał

Ja juz mam opuchnięte stopy, dłonie , twarz szczególnie rano Czuję się już źle ze sobą
A jeszcze jak mi tż mówi " już niedługo" to mnie cholera bierze - bo on najwięcej wie czy długo, czy nie długo

W niedziele robię Oliwce urodzinki w bawialni dla dzieci z przedszkola (bo do 13-go czekać nie chciałam) a ja mam w głowie tysiące głupich myśli. W ogóle z O. jak byłam w ciąży to nie miałam chyba takich "jazd"

[oliwka__]

Ja cały czas miałam głupie myśli tak mi utkwiła w głowie historia wizazanki jak byłyśmy w ciąży z naszymi pierwszymi dzieciaczkami która straciła maluszka i musiała jeszcze urodzić pięć lat mija a jakoś tak mnie dotknęło mimo że nie znałam, tak więc rozumiem was i obawy doskonale jeszcze 2,5 tygodnia temu sama dzieliłam wasze obawy

Teraz mamy inne maraton po lekarzach dziś pediatra jutro urolog w poniedziałek kontrolnie USG i bioderek wtorek położna i tak ciągle coś już się boję a najbardziej jutrzejszej wizyty.