Czerwcowe mamusie 2017 cz. V

[moniamm]

Napisane przez VelaLuca

Ja nie wiem kiedy Was nadrobię
Nie wyrabiam się na zakręcie ostatnio... Jak pracowałam to wydaje mi się, że miałam zdecydowanie więcej czasu, a teraz jak jestem na L4 to nie wiem w co ręce wsadzić. Bo w końcu mam czas na takie rzeczy jak fryzjer, zakupy, ogarnięcie psa, wybór mebli do przedpokoju i cały dzień coś...
Dzisiaj od rana tylko jeżdżę i załatwiam sprawy, po południu byłam z psem do trymowania, a teraz jeszcze o 21 miałam dermatologa, a każdą wolną chwilę przeznaczam na prasowanie i pranie. Tego są takie ilości że nie mogę tego ogarnąć... Nie mogę się doczekać już świąt, w końcu siądę za stołem i będę tylko siedzieć

No nic idę walczyć z tymi moimi zaległościami

Mam to samo. Myslalam ze na l4 w koncu odpoczne i wszystko ponadrabiam... takie mialam plany... a w domu jest zawsze cos do zrobienia i tak leci czas nawet nie wiemy kiedy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:32 ---------- Poprzedni post napisano o 04:04 ----------

Vanesska caly czas mysle o Tobie i Twoim synku. Cc to w tej sytuacji chyba nie jest najgorsza sprawa. Wiele kobiet rodzi w ten sposob i daje rady... podejrzewam ze duza wiekszosc nas jest nastawiona na sn ale niestety nie jestesmy w stanie przewidziec niektorych spraw i trzeba sie rowniez liczyc z taka opcja, najważniejsze jest to aby nasze dzieci byly bezpieczne.
Kochana na pewno jest Ci ciezko i slowa niewiele pomoga ale pamietaj ze cokolwiek by sie działo Twoj synek jest juz duzy i silny. Jeszcze troche i bedziesz narzekac ze kawal chlopa z niego i udzwigac go nie mozesz ;-)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Hej. U nas całą noc lało, a ja spałam jak zabita.

Vanessa, jak dzisiejsze samopoczucie? Myślałam o Was przed snem. Spróbowałam się zastanowić co ja bym zrobiła na twoim miejscu i chyba rozważyłabym szpital po świętach. Piszesz, że to krwawienie się pojawi i jeśli liczy się w tym przypadku czas, to bezpieczniejsi bylibyście pod opieką. Wiem, że tęsknisz za córką, ale będzie cię odwiedzać. Wszystkie dzieci są tak samo ważne, ale teraz Konrad potrzebuje ciebie najbardziej. Wiesz, kiedy leżałam w szpitalu z poronieniem i jeszcze tliła się we mnie nadzieja, że może się uda, to mówiłam sobie, że mogę w tym szpitalu leżeć całe 8 miesięcy, byle było wszystko ok. U ciebie to kwestia miesiąca. W domu i tak ciągle stresów i myśli w głowie, a w szpitalu odejdzie ci jeden największy problem, bo w razie krwawienia od razu się tobą zajmą. Wiem, że to nie wczasy i można niezłej korby dostać z głupich myśli i tęsknoty. Przemyśl to na spokojnie z mężem. Życzę Wam duuuuużo sił, a przede wszystkim małemu siłaczowi w brzuchu.

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Witajcie.
Co do przychodni. Muszę być zapisana do jakiegoś lekarza ogólnego. Więc jest to metoda prób i błędów. W końcu znajdę fajna przychodnie, a tekst ze wszędzie wszystkie przychodnie są takie same, jest nieprawda.
Co do badań-podejde do pierwszego lepszego labo, ale wpierw zobaczę czy uda mi się dziś te skierowanie załatwić i może wyjdzie mniej kasy. A jak nie to trudno. Stronę alab rozgryze jak usiądę do kompa.
Dziś przespalam cała noc. Cudowne uczucie.

[vanessa1781]

Hej.

Napisane przez moniamm

Mam to samo. Myslalam ze na l4 w koncu odpoczne i wszystko ponadrabiam... takie mialam plany... a w domu jest zawsze cos do zrobienia i tak leci czas nawet nie wiemy kiedy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:32 ---------- Poprzedni post napisano o 04:04 ----------

Vanesska caly czas mysle o Tobie i Twoim synku. Cc to w tej sytuacji chyba nie jest najgorsza sprawa. Wiele kobiet rodzi w ten sposob i daje rady... podejrzewam ze duza wiekszosc nas jest nastawiona na sn ale niestety nie jestesmy w stanie przewidziec niektorych spraw i trzeba sie rowniez liczyc z taka opcja, najważniejsze jest to aby nasze dzieci byly bezpieczne.
Kochana na pewno jest Ci ciezko i slowa niewiele pomoga ale pamietaj ze cokolwiek by sie działo Twoj synek jest juz duzy i silny. Jeszcze troche i bedziesz narzekac ze kawal chlopa z niego i udzwigac go nie mozesz ;-)


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Juz przywykłam po mału do myśli o cc i wiem że to nie najgorsze, choć wolałabym sn, ale jak sobie pomyśle o tych bólach krzyżowych które przeszłam to zaczynam myśleć o cc jak o czymś lepszym tak ze cc sobie nie zaprzatam głowy, wiem ze musi byc i tyle.

Napisane przez jelonekhihi

Hej. U nas całą noc lało, a ja spałam jak zabita.

Vanessa, jak dzisiejsze samopoczucie? Myślałam o Was przed snem. Spróbowałam się zastanowić co ja bym zrobiła na twoim miejscu i chyba rozważyłabym szpital po świętach. Piszesz, że to krwawienie się pojawi i jeśli liczy się w tym przypadku czas, to bezpieczniejsi bylibyście pod opieką. Wiem, że tęsknisz za córką, ale będzie cię odwiedzać. Wszystkie dzieci są tak samo ważne, ale teraz Konrad potrzebuje ciebie najbardziej. Wiesz, kiedy leżałam w szpitalu z poronieniem i jeszcze tliła się we mnie nadzieja, że może się uda, to mówiłam sobie, że mogę w tym szpitalu leżeć całe 8 miesięcy, byle było wszystko ok. U ciebie to kwestia miesiąca. W domu i tak ciągle stresów i myśli w głowie, a w szpitalu odejdzie ci jeden największy problem, bo w razie krwawienia od razu się tobą zajmą. Wiem, że to nie wczasy i można niezłej korby dostać z głupich myśli i tęsknoty. Przemyśl to na spokojnie z mężem. Życzę Wam duuuuużo sił, a przede wszystkim małemu siłaczowi w brzuchu.

Dziękuję Ci kochana.
Wiesz, jak wstanę po nocy i nie widzę nic na papierze w wc to samopoczucie od razu lepsze.
Ja do 1 nie spałam i cały czas myślałam co zrobić.
Postanowiłam na pewno ze gdyby nie daj Boże coś się zaczęło dziać przez dzień kiedy nie ma męża to od razu dzwonię po karetkę i niech mnie biorą do najbliższego szpitala, bo zanim mąż przyjedzie do domu to z 20 minut minie. Trudno, opieka tu ponoć pod psem, ale chyba ktos zareaguje i się mną zajmie.

Mam taki mętlik w głowie... cały czas myślę co robić. Pójdę do szpitala, to za każdy dzień bez krwawienia - bede dziękować Bogu ze tak się kończy ale też będę żałować że jeszcze ten dzień dłużej mogłam być w domu z córka. Nie pójdę do szpitala - w razie W będę żałować że nie poszłam...

Dziś zaczynam 32 tydzień, 31 skończony, tak ze 1 już do przodu

[jelonekhihi]

Vanessa, teraz postaraj się zrelaksować i spędzić święta w miarę pozytywnym nastroju. Po nich zdecyduj

[vanessa1781]

A odbiegając od tematu pożale sie w innej sprawie
Zaczynają remontować główną ulicę przy której mieszkam, łącznie z budową ronda tuż koło mojego bloku i przebudową ścieżki rowerowej. Od rana taki szum i huk. Ponoć do października mają robić. Cudownie, całe lato hałas i jeszcze te przyjemne zapachy smoły, asfaltu...
Teraz leżę w sypialni i widzę jak panowie "pracują" - jeden kopie jakiś dołek a 6 stoi i się przygląda

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

U mnie w bloku są dwa remonty mieszkań z kluciem ścian i wierceniem. Oby do czerwca się wyrobili. Pracować zaczynają koło 13 do wieczora.

[ewelinka2311]

Witam z rana

Juz po badaniu, Matylda łaskawie zawisła głową w dół

27 kwietnia mam zrobić gbs i umówić się na ktg. Wtedy też mi zrobi dokładne usg i zaczną się częste wizyty.

Stwierdził że w sumie zaraz rodzę a jak się wstrzelę w 1 czerwca to da mi medal

Tym jej obrotem cieszę się najbardziej

Lecę teraz do Tesco zobaczyć co fajnego rzucili na tą promocję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika860902]

No hej.
Vaneska tak sobie mysle o Tobie i napiszę co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Wiem ze moze latwo mi pisac i doradzac bo ja akurat nie mam jeszcze dziecka, ale niemam tez mamy ktora moglaby mi pomoc. Jesli Ty masz mame ktora moze zaopiekować sie coreczka to ja bym na Twoim miejscu pojechala do szpitala. Przeciez bylabys pod kontrola, mialabys dobra opieka a gdyby cos sie zaczelo dziac to od razu mozna by dzialac. Lezac w domu bedziesz sie tylko stresowac, denerwowac i ciagle o tym myslec. Mozesz dzwonic po karetke ale tak jak pisalas kazda minuta sie liczy. Tym bardziej ze jak pisalas to moze grozic utratą dzidziusia. Juz tak dlugo wytrzymalas, maly juz wazy ponad 1800 g.....i napewno czuje Twoj strach i niepokoj....przeciez coreczka napewno będzie Cie odwiedzać. Napewno bedzie ciezko i Tobie i Karolince ale jest jeszcze braciszek, ktory jest rowniez wazny jak nie wazniejszy. Karolinka jest juz na swiecie cala i zdrowa a synusiowi trzeba pomoc aby urrozil sie caly i zdrowy. Przemysl to sobie na spokojnie. Pewnie bedziesz miala metlik w glowie....tyle ciotek Konradzika daje zlote rady mamusi 😘 ale kazda z nas martwi sie o Was 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------

Napisane przez ewelinka2311

Witam z rana

Juz po badaniu, Matylda łaskawie zawisła głową w dół

27 kwietnia mam zrobić gbs i umówić się na ktg. Wtedy też mi zrobi dokładne usg i zaczną się częste wizyty.

Stwierdził że w sumie zaraz rodzę a jak się wstrzelę w 1 czerwca to da mi medal

Tym jej obrotem cieszę się najbardziej

Lecę teraz do Tesco zobaczyć co fajnego rzucili na tą promocję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oo dzielna Matylda 😊 dobrze ze wszystko ok. A dlaczego zaraz rodzisz? Przeciez do czerwca jeszcze 1.5 mies 😲


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mirissa]

Eeech zaczęłam Was nadrabiać... a tu takie wieści

Vanesssa - strasznie mi przykro Aż nie wiem, co napisać, bo też nie wyobrażam sobie zostawić starszaka w domu i iść na kilka tygodni do szpitala... ale faktycznie teraz Maleństwo jest najważniejsze i w szpitalu zareagują w ciągu 5 minut, gdyby coś się działo... dobrze, że już jesteśmy na takim etapie ciąży, że maluchy w razie w sobie poradzą... a jeszcze tylko kilka tygodni i już w ogóle wszystko będzie super!
Dużo sił i wytrwałości!!!!!

A co do tych poszerzonych miedniczek u malucha... u mojego starszaka też wykryli już podczas USG połówkowego poszerzone miedniczki. Co ja się stresu wtedy najadłam :/. Z każdym kolejnym USG nieco się zwiększały...i tak do porodu. Od razu po porodzie - jeszcze jak leżeliśmy w szpitalu - zrobili mu ze trzy razy USG nerek i z każdym mijającym dniem wynik był lepszy. Teraz jesteśmy pod opiekę poradni nefrologicznej. Wszystko jest ok - zero poszerzenia, maluch jest w 100% zdrowy. Co jakiś czas musimy robić tylko kontrolne USG nerek i badać mocz.
Tak jak dziewczyny pisały, to się dość często zdarza, zwłaszcza u chłopców. I najczęściej samo ustępuję w miarę rozwoju dzieciaczka.
Więc nie martw się - na pewno wszystko będzie dobrze!

[jelonekhihi]

Napisane przez vanessa1781

a odbiegając od tematu pożale sie w innej sprawie :d
zaczynają remontować główną ulicę przy której mieszkam, łącznie z budową ronda tuż koło mojego bloku i przebudową ścieżki rowerowej. Od rana taki szum i huk. Ponoć do października mają robić. Cudownie, całe lato hałas i jeszcze te przyjemne zapachy smoły, asfaltu...
Teraz leżę w sypialni i widzę jak panowie "pracują" - jeden kopie jakiś dołek a 6 stoi i się przygląda :d

1492064424702.jpg

[monika860902]

Napisane przez monika860902

No hej.
Vaneska tak sobie mysle o Tobie i napiszę co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Wiem ze moze latwo mi pisac i doradzac bo ja akurat nie mam jeszcze dziecka, ale niemam tez mamy ktora moglaby mi pomoc. Jesli Ty masz mame ktora moze zaopiekować sie coreczka to ja bym na Twoim miejscu pojechala do szpitala. Przeciez bylabys pod kontrola, mialabys dobra opieka a gdyby cos sie zaczelo dziac to od razu mozna by dzialac. Lezac w domu bedziesz sie tylko stresowac, denerwowac i ciagle o tym myslec. Mozesz dzwonic po karetke ale tak jak pisalas kazda minuta sie liczy. Tym bardziej ze jak pisalas to moze grozic utratą dzidziusia. Juz tak dlugo wytrzymalas, maly juz wazy ponad 1800 g.....i napewno czuje Twoj strach i niepokoj....przeciez coreczka napewno będzie Cie odwiedzać. Napewno bedzie ciezko i Tobie i Karolince ale jest jeszcze braciszek, ktory jest rowniez wazny jak nie wazniejszy. Karolinka jest juz na swiecie cala i zdrowa a synusiowi trzeba pomoc aby urrozil sie caly i zdrowy. Przemysl to sobie na spokojnie. Pewnie bedziesz miala metlik w glowie....tyle ciotek Konradzika daje zlote rady mamusi 😘 ale kazda z nas martwi sie o Was 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------


Oo dzielna Matylda 😊 A dlaczego zaraz rodzisz? Przeciez do czerwca jeszcze 1.5 mies 😲


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmona24]

Hej😘 nie spie od 5 :/
Wstawilam pranie, ogarnelam kuchnie i leze...

Vaneska musisz przemyslec i zdecydowac co dalej. 32 tydzien.... toz to juz za moment😍
A corce wynagrodzisz ten czas, cale lato przed Wami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez ewelinka2311

Witam z rana

Juz po badaniu, Matylda łaskawie zawisła głową w dół

27 kwietnia mam zrobić gbs i umówić się na ktg. Wtedy też mi zrobi dokładne usg i zaczną się częste wizyty.

Stwierdził że w sumie zaraz rodzę a jak się wstrzelę w 1 czerwca to da mi medal

Tym jej obrotem cieszę się najbardziej

Lecę teraz do Tesco zobaczyć co fajnego rzucili na tą promocję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że już się ustawiła Matylda Ty teraz czekaj na swój wymarzony poród sn tylko może nie zaraz, a za kilka tygodni

[mmona24]

Zobaczcie jakie slodziaki😁1492064658476.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maajjaa88]

dla Matyldy za obrot :-D

Wybieracie sie na teidium paschalne? Ja bym chciala isc dzisiaj chociaz ale nie wiem czy to dobry pomysl.

A co do mojej historii to nie pisalam Wam? Mama byla w ciazy, wiadomo 29 lat temu usg sie nie robilo tak jak teraz. Jedynie ktg, gdzie wychodzil jeden zapis serduszka. Lekarze ciagle.mowili ze bedzie jedno duze dziecko. Mama mowila ze chyba ogromne bo zle sie czuje itp ale usg nie zrobili. Lezala w szpitalu bo cos sie dzialo, urodzila w 8 miesiacu. Siostre sn i lazdy w szoku co takie male dziecko. Badaja a tam niespodzianka, jest i drugie szybko budzili lekarke dyzurujaca (ktora swoja droga miala pretensje do mojej mamy czy nie moze poczekac do 7 rano az dyzur sie zmieni ). Zanim zrobili mamie cesarke zeby mnie wyciagnac minelo 55 minut. Takze taki prezent dostali

[vanessa1781]

Napisane przez ewelinka2311

Witam z rana

Juz po badaniu, Matylda łaskawie zawisła głową w dół

27 kwietnia mam zrobić gbs i umówić się na ktg. Wtedy też mi zrobi dokładne usg i zaczną się częste wizyty.

Stwierdził że w sumie zaraz rodzę a jak się wstrzelę w 1 czerwca to da mi medal

Tym jej obrotem cieszę się najbardziej

Lecę teraz do Tesco zobaczyć co fajnego rzucili na tą promocję


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, ze Matyldzia wspolpracuje i się pięknie obróciła. Mój dalej wali głową po żołądku, ale teraz to mi wszystko jedno bo i tak będzie cc, tak ze niech sobie siedzi jak mu wygodnie

Napisane przez monika860902

No hej.
Vaneska tak sobie mysle o Tobie i napiszę co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Wiem ze moze latwo mi pisac i doradzac bo ja akurat nie mam jeszcze dziecka, ale niemam tez mamy ktora moglaby mi pomoc. Jesli Ty masz mame ktora moze zaopiekować sie coreczka to ja bym na Twoim miejscu pojechala do szpitala. Przeciez bylabys pod kontrola, mialabys dobra opieka a gdyby cos sie zaczelo dziac to od razu mozna by dzialac. Lezac w domu bedziesz sie tylko stresowac, denerwowac i ciagle o tym myslec. Mozesz dzwonic po karetke ale tak jak pisalas kazda minuta sie liczy. Tym bardziej ze jak pisalas to moze grozic utratą dzidziusia. Juz tak dlugo wytrzymalas, maly juz wazy ponad 1800 g.....i napewno czuje Twoj strach i niepokoj....przeciez coreczka napewno będzie Cie odwiedzać. Napewno bedzie ciezko i Tobie i Karolince ale jest jeszcze braciszek, ktory jest rowniez wazny jak nie wazniejszy. Karolinka jest juz na swiecie cala i zdrowa a synusiowi trzeba pomoc aby urrozil sie caly i zdrowy. Przemysl to sobie na spokojnie. Pewnie bedziesz miala metlik w glowie....tyle ciotek Konradzika daje zlote rady mamusi 😘 ale kazda z nas martwi sie o Was 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------


Oo dzielna Matylda 😊 dobrze ze wszystko ok. A dlaczego zaraz rodzisz? Przeciez do czerwca jeszcze 1.5 mies 😲


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiesz Monia, moja mama była tak dyspozycyjna tylko w tym tygodniu bo była na l4 a od pn ma iść do pracy, ale od pn myślę że mała wróci do żłobka, tylko ze pewnie znów pochodzi ze 3 dni i będzie chora

Napisane przez Mirissa

Eeech zaczęłam Was nadrabiać... a tu takie wieści

Vanesssa - strasznie mi przykro Aż nie wiem, co napisać, bo też nie wyobrażam sobie zostawić starszaka w domu i iść na kilka tygodni do szpitala... ale faktycznie teraz Maleństwo jest najważniejsze i w szpitalu zareagują w ciągu 5 minut, gdyby coś się działo... dobrze, że już jesteśmy na takim etapie ciąży, że maluchy w razie w sobie poradzą... a jeszcze tylko kilka tygodni i już w ogóle wszystko będzie super!
Dużo sił i wytrwałości!!!!!

A co do tych poszerzonych miedniczek u malucha... u mojego starszaka też wykryli już podczas USG połówkowego poszerzone miedniczki. Co ja się stresu wtedy najadłam :/. Z każdym kolejnym USG nieco się zwiększały...i tak do porodu. Od razu po porodzie - jeszcze jak leżeliśmy w szpitalu - zrobili mu ze trzy razy USG nerek i z każdym mijającym dniem wynik był lepszy. Teraz jesteśmy pod opiekę poradni nefrologicznej. Wszystko jest ok - zero poszerzenia, maluch jest w 100% zdrowy. Co jakiś czas musimy robić tylko kontrolne USG nerek i badać mocz.
Tak jak dziewczyny pisały, to się dość często zdarza, zwłaszcza u chłopców. I najczęściej samo ustępuję w miarę rozwoju dzieciaczka.
Więc nie martw się - na pewno wszystko będzie dobrze!

No właśnie, tylko mama która ma w domu małe dziecko wie jaki to ból zostawic je w domu na kilka tygodni.
A tymi miedniczkami dzięki Wam też już przestałam się stresować. Mam nadzieję że się skonczy tak jak u Was.

Napisane przez jelonekhihi

Załącznik 7018841

O to to... dokładnie mam taki widok

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Napisane przez maajjaa88

dla Matyldy za obrot :-D

Wybieracie sie na teidium paschalne? Ja bym chciala isc dzisiaj chociaz ale nie wiem czy to dobry pomysl.

A co do mojej historii to nie pisalam Wam? Mama byla w ciazy, wiadomo 29 lat temu usg sie nie robilo tak jak teraz. Jedynie ktg, gdzie wychodzil jeden zapis serduszka. Lekarze ciagle.mowili ze bedzie jedno duze dziecko. Mama mowila ze chyba ogromne bo zle sie czuje itp ale usg nie zrobili. Lezala w szpitalu bo cos sie dzialo, urodzila w 8 miesiacu. Siostre sn i lazdy w szoku co takie male dziecko. Badaja a tam niespodzianka, jest i drugie szybko budzili lekarke dyzurujaca (ktora swoja droga miala pretensje do mojej mamy czy nie moze poczekac do 7 rano az dyzur sie zmieni ). Zanim zrobili mamie cesarke zeby mnie wyciagnac minelo 55 minut. Takze taki prezent dostali

Ale historia, a Ty jesteś ich cudowną niespodzianką 😄

[jelonekhihi]

Napisane przez maajjaa88

dla Matyldy za obrot :-D

Wybieracie sie na teidium paschalne? Ja bym chciala isc dzisiaj chociaz ale nie wiem czy to dobry pomysl.

A co do mojej historii to nie pisalam Wam? Mama byla w ciazy, wiadomo 29 lat temu usg sie nie robilo tak jak teraz. Jedynie ktg, gdzie wychodzil jeden zapis serduszka. Lekarze ciagle.mowili ze bedzie jedno duze dziecko. Mama mowila ze chyba ogromne bo zle sie czuje itp ale usg nie zrobili. Lezala w szpitalu bo cos sie dzialo, urodzila w 8 miesiacu. Siostre sn i lazdy w szoku co takie male dziecko. Badaja a tam niespodzianka, jest i drugie szybko budzili lekarke dyzurujaca (ktora swoja droga miala pretensje do mojej mamy czy nie moze poczekac do 7 rano az dyzur sie zmieni ). Zanim zrobili mamie cesarke zeby mnie wyciagnac minelo 55 minut. Takze taki prezent dostali

Ja się nie wybieram. Nie czuję się na siłach, a jak nie będzie miejsca siedzącego, to mi babki nie ustąpią. Pójdziemy w sobotę z Hanią ze święconką, bo się doczekać nie może.

[monika860902]

Napisane przez vanessa1781

Super, ze Matyldzia wspolpracuje i się pięknie obróciła. Mój dalej wali głową po żołądku, ale teraz to mi wszystko jedno bo i tak będzie cc, tak ze niech sobie siedzi jak mu wygodnie



Wiesz Monia, moja mama była tak dyspozycyjna tylko w tym tygodniu bo była na l4 a od pn ma iść do pracy, ale od pn myślę że mała wróci do żłobka, tylko ze pewnie znów pochodzi ze 3 dni i będzie chora



No właśnie, tylko mama która ma w domu małe dziecko wie jaki to ból zostawic je w domu na kilka tygodni.
A tymi miedniczkami dzięki Wam też już przestałam się stresować. Mam nadzieję że się skonczy tak jak u Was.



O to to... dokładnie mam taki widok

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------



Ale historia, a Ty jesteś ich cudowną niespodzianką 😄

Aaa....no to troche zmienia....a mialby kto ją odprowadzac, przyprowadzac, zajmowac sie jak bedzie po przedszkolu czy ewentualnie zachoruje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Maja no to bylas super prezentem niespodzianka 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

Napisane przez monika860902

Aaa....no to troche zmienia....a mialby kto ją odprowadzac, przyprowadzac, zajmowac sie jak bedzie po przedszkolu czy ewentualnie zachoruje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Maja no to bylas super prezentem niespodzianka 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rano, jak zawsze mąż ją będzie zawozil, umówił się tez z szefem ze będzie pracował 2 godziny krócej, żeby ją móc odebrać koło 15.30, bo tak to pracuje do 17 i w domu dopiero jest koło 17.30. Poki co szef wydaje się bardzo wyrozumiały i nie robi mu żadnych problemów. Gorzej jak się mała pochoruje, maz będzie musiał brac opiekę, choc nie chce tego nadużywać bo pracuje w małej firmie gdzie jest szef i 2 pracowników, więc jak go nie ma, to tak naprawde połowa firmy stoi, bo szef zajmuje się czym innym
Wczoraj jeszcze pytałam męża czy szef jest świadomy tego ze jak urodze to będę chciała żeby mąż z miesiąc posiedział ze mną w domu. Mam nadzieję że go nie zwolni

[ewelinka2311]

Napisane przez monika860902

No hej.
Vaneska tak sobie mysle o Tobie i napiszę co ja bym zrobiła na Twoim miejscu. Wiem ze moze latwo mi pisac i doradzac bo ja akurat nie mam jeszcze dziecka, ale niemam tez mamy ktora moglaby mi pomoc. Jesli Ty masz mame ktora moze zaopiekować sie coreczka to ja bym na Twoim miejscu pojechala do szpitala. Przeciez bylabys pod kontrola, mialabys dobra opieka a gdyby cos sie zaczelo dziac to od razu mozna by dzialac. Lezac w domu bedziesz sie tylko stresowac, denerwowac i ciagle o tym myslec. Mozesz dzwonic po karetke ale tak jak pisalas kazda minuta sie liczy. Tym bardziej ze jak pisalas to moze grozic utratą dzidziusia. Juz tak dlugo wytrzymalas, maly juz wazy ponad 1800 g.....i napewno czuje Twoj strach i niepokoj....przeciez coreczka napewno będzie Cie odwiedzać. Napewno bedzie ciezko i Tobie i Karolince ale jest jeszcze braciszek, ktory jest rowniez wazny jak nie wazniejszy. Karolinka jest juz na swiecie cala i zdrowa a synusiowi trzeba pomoc aby urrozil sie caly i zdrowy. Przemysl to sobie na spokojnie. Pewnie bedziesz miala metlik w glowie....tyle ciotek Konradzika daje zlote rady mamusi 😘 ale kazda z nas martwi sie o Was 😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:13 ----------


Oo dzielna Matylda 😊 dobrze ze wszystko ok. A dlaczego zaraz rodzisz? Przeciez do czerwca jeszcze 1.5 mies 😲


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez jelonekhihi

Super, że już się ustawiła Matylda Ty teraz czekaj na swój wymarzony poród sn tylko może nie zaraz, a za kilka tygodni

No ja mu mowie że jakie zaraz, że jeszcze 1.5 miesiąca. A ten się śmieje ze nigdy czas tak szybko nie leci jak w ten ostatni miesiąc, zwłaszcza ze wizyty co tydzień będę miała od maja i ze nawet nie zdążę się porządnie zacząć bać przed porodem bo juz będzie po
Jeszcze się śmiał ze jak termin się opóźnia to znowu czas leci nie jak dni ale jak miesiące ale tego mi nie zyczy

Nie wiem czemu ale wszystkim tak się podoba ten 1 czerwca ze jak nie wyjdzie to rozczaruje wszystkich po kolei i będą załamani chodzić

Napisane przez mmona24

Zobaczcie jakie slodziaki😁Załącznik 7018846

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słodkie kiedyś chciałam sobie kupić ale czy ja bym to nosiła

Napisane przez maajjaa88

dla Matyldy za obrot :-D

Wybieracie sie na teidium paschalne? Ja bym chciala isc dzisiaj chociaz ale nie wiem czy to dobry pomysl.

A co do mojej historii to nie pisalam Wam? Mama byla w ciazy, wiadomo 29 lat temu usg sie nie robilo tak jak teraz. Jedynie ktg, gdzie wychodzil jeden zapis serduszka. Lekarze ciagle.mowili ze bedzie jedno duze dziecko. Mama mowila ze chyba ogromne bo zle sie czuje itp ale usg nie zrobili. Lezala w szpitalu bo cos sie dzialo, urodzila w 8 miesiacu. Siostre sn i lazdy w szoku co takie male dziecko. Badaja a tam niespodzianka, jest i drugie szybko budzili lekarke dyzurujaca (ktora swoja droga miala pretensje do mojej mamy czy nie moze poczekac do 7 rano az dyzur sie zmieni ). Zanim zrobili mamie cesarke zeby mnie wyciagnac minelo 55 minut. Takze taki prezent dostali

Dziękuję za Matyldę

No jakoś tak wyszło ze nam nie pisałaś o tymale niespodzianka
Przypomina mi się odcinek Przyjaciół jak surogatka rodziła dzieci Monice i Chandlerowi i lekarz jej mówił ze biją dwa mocne serca a ona myślą że to chodzi o niej i dziecka i okazało się ze bliźniaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[vanessa1781]

Ewelinka moja mama sie urodziła 1 czerwca

[malinka9191]

Napisane przez maajjaa88

dla Matyldy za obrot :-D

Wybieracie sie na teidium paschalne? Ja bym chciala isc dzisiaj chociaz ale nie wiem czy to dobry pomysl.

A co do mojej historii to nie pisalam Wam? Mama byla w ciazy, wiadomo 29 lat temu usg sie nie robilo tak jak teraz. Jedynie ktg, gdzie wychodzil jeden zapis serduszka. Lekarze ciagle.mowili ze bedzie jedno duze dziecko. Mama mowila ze chyba ogromne bo zle sie czuje itp ale usg nie zrobili. Lezala w szpitalu bo cos sie dzialo, urodzila w 8 miesiacu. Siostre sn i lazdy w szoku co takie male dziecko. Badaja a tam niespodzianka, jest i drugie szybko budzili lekarke dyzurujaca (ktora swoja droga miala pretensje do mojej mamy czy nie moze poczekac do 7 rano az dyzur sie zmieni ). Zanim zrobili mamie cesarke zeby mnie wyciagnac minelo 55 minut. Takze taki prezent dostali

ale bylas niespodzianka



Ja tylk ow sobote do swiecenia jade i to maz pod drzwiami mniebwysadzi z corka. I pozniej do sklepu zajedziemy po butki. Nawet w niedziele nke pojade.. zle mi z tego powodu, ale wiem ze nie dalabym rady w tym scisku wytrzymac a nikt by mi nie ustapil. A stanie, bieganie za corka ktora tylko do mnienwnkosciele na rece chxe jest dla.mnie nie wskazane niestety..


Pocieszam sie, ze to dla dobra drugiej. 3.5 tyg do donoszenia nam zostało. Coraz blizej juz

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Mi jakos 1.06 sie srednio podoba, duzo bardziej 26.05 <3



Moj od razu idzie do pracy. Od 1 dnia bede sama z 2.

[monika860902]

Napisane przez ewelinka2311

No ja mu mowie że jakie zaraz, że jeszcze 1.5 miesiąca. A ten się śmieje ze nigdy czas tak szybko nie leci jak w ten ostatni miesiąc, zwłaszcza ze wizyty co tydzień będę miała od maja i ze nawet nie zdążę się porządnie zacząć bać przed porodem bo juz będzie po
Jeszcze się śmiał ze jak termin się opóźnia to znowu czas leci nie jak dni ale jak miesiące ale tego mi nie zyczy

Nie wiem czemu ale wszystkim tak się podoba ten 1 czerwca ze jak nie wyjdzie to rozczaruje wszystkich po kolei i będą załamani chodzić



Słodkie kiedyś chciałam sobie kupić ale czy ja bym to nosiła
Dziękuję za Matyldę

No jakoś tak wyszło ze nam nie pisałaś o tymale niespodzianka
Przypomina mi się odcinek Przyjaciół jak surogatka rodziła dzieci Monice i Chandlerowi i lekarz jej mówił ze biją dwa mocne serca a ona myślą że to chodzi o niej i dziecka i okazało się ze bliźniaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No fakt. Czas szybko leci. Musze sie spiac i dokonczyc moje szycie 😁 bo Marcelek sie urodzi i nie bedzie mial nic od matki uszyte 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Napisane przez malinka9191

ale bylas niespodzianka



Ja tylk ow sobote do swiecenia jade i to maz pod drzwiami mniebwysadzi z corka. I pozniej do sklepu zajedziemy po butki. Nawet w niedziele nke pojade.. zle mi z tego powodu, ale wiem ze nie dalabym rady w tym scisku wytrzymac a nikt by mi nie ustapil. A stanie, bieganie za corka ktora tylko do mnienwnkosciele na rece chxe jest dla.mnie nie wskazane niestety..


Pocieszam sie, ze to dla dobra drugiej. 3.5 tyg do donoszenia nam zostało. Coraz blizej juz

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Mi jakos 1.06 sie srednio podoba, duzo bardziej 26.05 <3



Moj od razu idzie do pracy. Od 1 dnia bede sama z 2.

Mnie tez 26.05 sie podoba. Wreszcie od 5 lat bylby to dla mnie fajny dzien, a nie taki dolujacy i koszmarny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adatka]

Vanessa trzumam kciuki kochana żeby było wszystko ok. jak najdłuzej ,a jak juz bedziesz po 36 tyg to niech sie dzieje dzidzius juz donoszony będzie ,niby wiele nie zostało ale w takim przypadku kazda godzina to wiecznosc Jestem z wami całym serduchem mam nadzieje ze zadnego plamienia ani krwawienia nie bedzie trzymam mocno mocno kciuki.

ja dzis na kontrole wzrostu trzymajcie kciuki

Kalina no ja cie kręce kogo ja widzę

[kalina198]

Mam malo czasu dzis na zagladanie tu. Ciesze sie, ze to zrobilam...
Rozumiem Vanesse w 100%. Wiem dlaczego chce byc w domu. Tej wiezi mama-dziecko nie da sie pojac tak bardzo komus kto nie ma jeszcze dzieci. Ja tez odpuscilam szpital (choc w mniej powaznej sprawie), zeby Stasia nie zostawiac w domu z mysla, ze mamy nie ma.
Taka jestem, ze nie mysle nigdy o sobie a o drugim czlowieku.
Tylko Vanessa pamietaj, ze nie chodzi ani o ciebie, ani o Karolinke tylko o ten maly cud w tobie. Mozna myslec, ze chodzi o nas same ale tak nie jest, bo walczymy o kolejne zycie.
Jak tylko bedziesz miec przeczucie, to jedz do szpitala.
Mojej przyjaciolce odkleilo sie lozysko i dojechala w takim stanie karetka do szpitala, ze bylo za pozno na cc. Nie strasze cie... Absolutnie. Kochana mysle o tobie, modle sie i wierze, ze bedzie dobrze.

Maja, ja nie ide dzis do kosciola. Niestety dla mnie to zbyt dlugo, duszno i przesiedziec 2 godziny w kosciele to zbyt wiele. Juz niedziela palmowa mnie przerosla... Bylam sie dzis pomodlic tylko.
Jutro planuje isc ze Stasiem na adoracje i mu wytlumaczyc, to co zrozumie.
Bo chyba ty Maja pytalas o kosciol😜
Milego dnia! Zmykam na zakupy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pannaanna_87]

Ewelinka super..ze Matylda juz wisi jak nietoperz

Vanesska..wspolczuje rozterek..wierze..ze intuicja podpowiada Ci dobrze i dokładnie to co masz robic..

Ja po krwi i moczu..oby nic zlego nie wyszlo..cos się burzyly ze z Medicover..ze musze miec potwierdzone od ich lekarza..i mowie..ze 7 miesiecy juz tu chodze..nigdy tak nie bylo.
Ale niby mnie kojarza i spoko a inni ponoc chodza z badaniami..mowia ze medicover a wcale tak nie jest.. :/

Teraz dopiero sniadanie ktore robi maz..znowu jakas bomba kaloryczna.. Kawka i pojade na mini zakupy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malinka9191]

Adatka kciuki



Jak sienma dziecko w domu to sie calkiem inaczej do sprawy szpitala podchodzi. Dla mnie oprocz wczesniejszego porodu to jest jeden z glownych strachow w tej ciazy. Ze pojde do szpitala i bwde musiala core zostawic. Ja sie o te 3-4 dni po porodzie boje jak to obie zniesiemy a co dopieto dluzej.. dlatego nie wiem co bym zrobila na miejscu vanessy. Nie mam pojecia..
Bo z jednejnsttony corka w domu a z drugiej strach o zycie i zdrowie drugiego malenstwa. W dodatku ja nie mam tu nikogo kto by mi sie starsza zajal.

[pannaanna_87]

Ja do kosciola to w sobote z koszyczkiem i niedziela ale nie wiem na ktora godzine.. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kamilla22]

Vanessa przepraszam, że to napisze ale nieodpowiedzialnością bijesz Migotka na głowę. Ze skróconą szyjką zamiast leżeć- ignorowałaś i chodziłaś. Dostałaś plamienia- szpital nie, teraz dwóch lekarzy Cię wysyła a Ty szpital dalej na nie. Ciężko mi uwierzyć, że można tak ignorować życie swojego nienarodzonego dziecka i swoje, skoro wiesz jakie konsekwencje niesie łożysko przodujące, tym bardziej że tak mało czasu już zostało do szczęśliwego zakończenia. Trzymam kciuki za rozsądną decyzję i życzę dużo zdrowia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz