Zagroda babuszki cz.5

[annorl1]

Emmi, taki będę miała pożytek ze świnki jak z psa Czyli towarzystwo Ja jestem mocno zwierzęca. Na szczęście mój mąż też. Dzieci puki co przejawiają wielką miłość i wielkie zainteresowanie do zwierząt. Dlatego na ten rok mamy plany, aby dzieci zabierać na wystawy psów, kotów czy innych zwierzaków. Starsza przejawia ogromną miłość do psów i kotów. Ma dużo cierpliwosci. Mąż jej tłumaczy jak układać psa i ona ma do tego widać dryg. Młodsza z kolei kocha pieski i kotki, ale większą miłością i zainteresowaniem darzy króliki i ptaki. Średnia to tak trochę na odległośc od zwierząt, ale jest ich ciekawa.

[Emmi123]

Dzisiaj w planach naleśniki. - Postanowiłam wystrzelić z tą wiadomością, bo potem zapomnę a wiem, że sporo piszecie o gotowaniu . Więc i ja swoją cegiełkę dołożę

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Nie pamiętam czy Wam pisałam, ale ostatnio zakochałam się w mrożonce - warzywa na patelnię, w różnych smakach. Obłęd! Szybko, nie wiem czy te przyprawy na pewno są zdrowe, ale smaczne jest. A jak przypraw gotowych nie ma to swoje daję.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Annorl To my dopatrzyliśmy się jakiś pozytywów z tymi świnkami. Z tym wzruszaniem ziemi, podobno dobre są jak świetna glebogryzarka. Ale jak mówiłam, może to mit i coś jeszcze było... nie pamiętam.


Lenifa Żyjąca marzeniami Lanolinka Imegan


Idę robić herbatę, już drugą. Kto ma ochotę?

[annorl1]

Emmi, u Ciebie naleśniki, a ja dzisiaj na śnaidanie zaserwowałam omlety na słodko. Jakoś zdecydowanie bardziej wolę robić omlety niż naleśniki. No i omlet jakoś bardziej syty
Tak, te mieszanki na patelnię są pyszne. W zimie z nich korzystam czasem.
O, wychodzi słoneczko

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Emmi, ja do herbatki dołączę
Wyczytałam, ze świnki powinny być min. 2.

[Amita10]

Hodowla pawi powinna być zakazana prawem To ich darcie jest strasznie nieprzyjemne. Jakieś takie...złowieszcze?
Mam na kaflach w przedpokoju jakieś mazaje. Starłam, a to jakaś nie wiem? guma rozjechana chyba odkurzaczem. Jeju, myję to magiczną gąbką, kurczę, kafel po kafelku. Lecę po chleb, potem druga kawa i te kafle.
Emmi, ja piszę o aspekcie katolickim gdzie Bóg to Bóg a liturgia to liturgia. Teatrzyk to ok, można w plenerze urządzić. Ale kto dziś traktuje poważnie Komunię? Dziś to nie bierzmowanie jest pożegnaniem z KK a komunia. Wiadomo, komercja, impreza a ilość miejsc w lokalach ograniczona

[Emmi123]

Annorl Zgadza się, minimum dwie. Coś mi się kołacze pomiędzy szarymi komórkami, że one chętnie są kupowane i można na maluchach zarobić. Odkąd TS kupiła (dawno temu) specjalną patelnię do naleśników to raz dwa się robią.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Amita Ja w ogóle nie piszę o teatrzyku. Natomiast nie widzę musu wciskania wszystkiego w niedzielę i budynek kościoła. Patrząc jak spada wiara to warto się zastanowić co tak naprawdę jest wartościowe a co kościelną bzdurą.

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Podobnie jest ze ślubem moich. Cała rodzina z obu stron, a nawet teraz z trzeciej strony oburzona, że jak to ,,tylko cywilny" . A kiedy kościelny? Ja! Ja Chrześcijanka wyznania katolickiego nie dopuszczę do ślubu kościelnego jeśli to ma być tylko proforma. Nie! Ślub kościelny to nie byle co. Mnóstwo Chrześcijan bierze ślub kościelny po czym się rozwodzą. Dla mnie to brak podstawowej wiedzy czym jest ślub kościelny. To jak stwierdzić, moi koledzy robią huczne urodziny, to ja w ramach lepszej rozrywki zafunduję sobie Chrzciny.
Wracając do ślubów. To jestem więcej niż pewna, że na ślubie cywilnym moich dzieci też był Bóg, jeśli tylko chciał, a był zaproszony chociażby przeze mnie.

[annorl1]

Amita, tu pod lasem gdzie mieszkam to myślę, że pawie nie powinny ludziom przeszkadzać 😁 sąsiad ma kilometr od nas w lini prostej i ma blisko sąsiadów. Do tego mieszka przy ulicy. I nikt się nie skarży na darcie pawi. A ma piękne, białe 🥰 znajoma ma szmaragdowe. Chyba tak się mówi na nie. I te mieszka przy drodze. I ma mega blisko sąsiadów i też nikt nic nie mówi. Nikt się nie skarży. A ja patrzac na tamtą dwójkę co ma pawie, to mieszkam na największym odludziu 😄

[Emmi123]

Annorl przerażasz mnie...

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Kochana, miej i będę im kibicować a nawet lubić, bo będą mega daleko ode mnie .

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Czekaj! Weź dziewczynki do pawi i niech posłuchają. To ważne. Paw działa źle na układ neurologiczny u wielu osób.

[Imegan]

Hejka

Popadało i chłodno jest.Szanowny już w domu.Temst na razie nie tukany,choć w rozmowie jak jechali coś napomknął ,że zrezygnuje.Nie wiem czy tak to na serio ,czy go coś zdenerwowało.

A teraz Wam się pochwalę.De pojechała na ryneczek sprzedać pierwszą partię truskawek.Paw się strasznie drze i wojuje z innym drobiem do zabicia przeciwnika.Jeden z dalszych sąsiadów kiedyś je miał.Wrzask non stop i często przylatywał siedzieć na naszej stodole.No i jak koguta zobaczył to bitwy wszczynał.Jakos tak po czasie ustały te wrzaski.Nie wiem czy mu się zdechło,czy gdzieś został wywieziony. A tak dzisiejszy urobek De wyglada

[annorl1]

Imegan, już bym brała taką kobiałeczkę do zjedzenia
Emmi, taki mam zamiar. Umówić się ze znajomą i pojechać do niej z dziećmi, zeby wiedziały nie tylko jak paw wygląda, ale i jakie dzwięki wydaje. Bo z daleka to słyszą

[herbatka99]

Wż sprawdziłam na YouTube jak paw krzyczy. Okropne to jest. Nie chciałabym żeby był w pobliżu. Truskawki mniam. Jakbym była blisko to bym kupiła od córki Imegan. Ale mogę tylko popatrzeć.

Mój kot jak już jest ciepło to ma otwarte okno na noc. Ale okna jeszcze pozamykane na noc. Więc on nie jest przyzwyczajony że nie może do domu wejść

[annorl1]

Herbatko, u nas też jak już ciepło to okno otwarte, ale koty potrafią przynieść niespodzianki. Jeszcze jak myszka to pół biedy, ale kiedys moja kotka przyniosła wróbelka, a innym razem szczura

[Emmi123]

Herbatka Czyli miał niespodziankę Mowa o kocie. Madame Kicia zaszczyciła nas swoją obecnością i śpi na kocu.

Annorl Ja widzę jakąś narastającą plagę pawiową

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

O kapuście było!
Pierwszego roku ją uprawialiśmy i wyszła słabo. Ale coś tam mięliśmy i była przepyszna. Chętnie bym spróbowała raz jeszcze ale na razie przyglądam się jakie metody stosują inni do jej uprawy. Może w przyszłym roku? Bo w tym to już chyba za późno?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Znalazłam fajny temacik bogaty w wiedzę kapuścianą. Dołączę https://www.target.com.pl/porady-i-i...nowac-kapuste/

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Zrobiłam przegląd w kuchni i tak. Gulasz mięsny produkcji MM, ziemniaki z wczoraj, moja kapusta z koperkiem, w lodówce 2 słoiki bigosu... nie wiem czy będą naleśniki

[herbatka99]

Ja kiedyś wsadziłam kapustę, sąsiadka za płotem brukselkę wszystko zjadły robale. Czy pryskacie?

[Emmi123]

Herbatko Przyglądam się uprawom kapusty na Insta. To dla mnie nowy kanał, więc ciekawy. I oni jakąś siateczką okrywają. Przyglądam się ile w tym praktyczności a ile ściemy na potrzebę filmiku. Ale Monty też mówił o siateczce i o wysokości uprawy kapustnych. Obserwuję.

[annorl1]

Emmi, sadzonki kapusty można na rynku kupić i spokojnie w maju wsadzić. Brukselkę wsadziłam nasiona w ziemię po prostu i mam nadzieję, ze sie uda. W jednym roku miałam ładną brukselkę, ale miałam tylko 2 krzaczki. W tym roku mam 3 paczki Ale chcę mieć w zimie swoją brukselkę, jarmużu też mam kilka paczek, ale to dla nas i dla gęsi na zimę ma starczyć. Jak nam nie zasmakuje, to gęsi będą miały zielonkę i witaminy zimą. A pewnie i kury nie pogardzą.
Amita chyba pisała, ze trzeba drobną firanką przykryć kapustę, aby te cholery nie zaatakowały.

[Emmi123]

Annorl Ooo! Ty o firance piszesz... no właśnie... gdzieś tam światełko w tunelu się pojawia.

[Amita10]

Ja okrywałam firanką, teraz mam specjalną siatkę. Jest o tyle lepsza, że nie robi się ciężka po zmoknięciu. W gruncie idzie mi gorzej, ale dwa poprzednie sezony siałam na rozsadę kapustę w styczniu i w maju już miałam. W tunelu oczywiście. Zanim zaatakowały mszyce, bielinki, wtyki to my już kapustę zjedliśmy. Smak zupełnie inny niż sklepowa i nie śmierdzi przy gotowaniu. Ale musi być podkarmiana, bo to żarłok jest okropny.

[Emmi123]

Piszcie, piszcie o tej osłonie dla kapusty.
Ja chcę coś takiego, chodzi mi o te półkola nad, aby taki tunel zrobić

https://www.temu.com/pl/25-szt-ogrod..._id=khawcg86c9

[herbatka99]

Ja mam takie półkola ,to rurki pcv. Moje to chyba były takie co się używa do instalacji do kaloryferów. Jeszcze leżą. Idę sprawdzić, bo oglądnęłam te siatki .chyba wsadzę kapustę.

[Emmi123]

Mogę w Castoramie jakiś grubszy drut znaleźć i też będzie dobrze. Najgorzej to u mnie ze ślimakami. Bo siatkę dam a one mi wlezą i będą miały jak na wczasach . Myślałam o podwyższonej rabacie. Ale z tym będzie gorzej, bo to już czas MM

[Emmi123]

Przesyłam pozdrowienia od Lenifi

A w ogóle w próbie łapania siebie, udało nam się pogadać na kamerce. Zdałam sobie sprawę, jaka ja trąba jestem. Często gadam, że szkoda, że nie jesteśmy sąsiadkami, o wspólnych spacerach, a przecież mogę Lenifę zabrać na spacer. Ona ze mną w kamerce . Zawsze to coś.

[Amita10]

Ja mam tyczki kompozytowe, ale mam też właśnie rurki pcv. Do zimnej wody? Nie mam pojęcia, białe, łatwo się gną. Ale lubię żeby było równo to mam tyczki

[herbatka99]

Ja z tych rurek i folii miałam mały tunelik na sałatę.

[Cicha7222]

Pozdrowienia dla Lenify

[Amita10]

Cześć W nocy 4*C, teraz niewiele ponad 6. Słoneczko świeci, kończę kawkę i idę się ogarniać.

[annorl1]

Witam
Amita, u nas też słonko, chociaż co jakis zcas chowa się za chmurami.
Wstałam przed 6 i wypuściłam młodzież kaczą i gęsią wcześniej. Za godzinkę wyjazd na wystawę psów, więc trzeba będzie je zamknąć, bo są za małe, aby zostały bez opieki.
Pierwszy raz jedziemy na taką wystawę, wiec w domu panuje ogólne podekscytowanie. Najbardziej to jednak dzieci przeżywają

[herbatka99]

Ann to dla cięci będzie super impreza. Ja często byłam,u nas w Sopocie jest co roku. Moja siostra miała owczarka podhalańskiego, i co roku jeździła z nią jako właścicielka. Wystawiały się. Jak było ciepło tobył fajny piknik bo u nas odbywał się na torach wyścigów konnych. Na powietrzu.

Nasza suczka zdobywała nagrody, tzw czempionka.

Miłej imprezy

[Emmi123]

Annorl Ale fajnie. My bardzo lubiliśmy jeździć na takie wystawy i w sumie jeździmy. Teraz Junior jeździ już ze znajomymi, nie chce z nami Cóż prawo wieku. Chciałabym aby Młodzi sami sobie gdzieś jeździli i tworzyli swoją historię i potem wspomnienia. Więc zostaliśmy sami z MM-marudą .

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez herbatka99

Nasza suczka zdobywała nagrody, tzw czempionka.

Herbatko brawo. Nie pamiętam abyś o tym wspominała. Trzeba się chwalić . Gratulacje

[herbatka99]

Ale kiedy to było. Bardzo dawno.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

To nasza Lotka ,takie miała imę . Na wystawie psów rasowych. Na wybiegu prezentacyjnym ,prowadzi ją nasz kolega bo była nieposłuszna. Trzeba jej było męskiej ręki. I z moją siostrą ,jej właścicielką.

[herbatka99]

Foto