Odchudzamy sie ZDROWO i SKUTECZNIE! (bez diety "cud")

[april:)]

Napisane przez laurynka

april też się cieszę
heh no jeszcze tydzień i się zacznie współczuję kochana bo ja z tego co widziałam na planie najpóźniej mam wykłady do 16.00 a poniedziałki mam w ogóle wolne ;] heh ale mam treme ;p nie wiem jak to tam będzie i w ogóle hyhy
Ja niedługo zmykam bo się umówiłam z koleżanką na spacerek... taka ładna pogoda to trzeba korzystać ;]

ja w zeszłym roku miałam w 1sem czwartki wolne
a wykladami sie nie przejmuj, pewnie i tak potem nie będziesz na nie chodzic no chyba, że u Was są obowiązkowe

---

a dziś znów piękna pogoda
Aż miło się wstaje, jak słońce wpada przez okno

[naila]

Napisane przez NoLQa

Oj nie tylko ty je masz - zapewniam Cie.. ale przeciez w grupie zawsze razniej, nie ?

Pewnie, że raźniej w grupie..

Napisane przez laurynka

Ja zapomniałam się przyznać, że dziś ok 18 zjadłam 7 days`a baciki pewnie się należą... ehhh nie umiem się ostatnio wziaść w garśc.

Zrobisz 50 brzuszków więcej i zapomnisz

[laurynka]

ojej ale tu dzisiaj cichutko.. jest tam kto w ogóle?

[Liiii]

dziewczyny ja nie moge sie za iebie wziasc ne wiem co ze mna

[laurynka]

Liiii ja mam to samo ;/ niby staram sie jeść tak jak zwykle .. ale troche sobie odpuściłam i teraz mi się zdarza jeść codziennie jakieś bułeczki, chlebek, drożdżóweczki, rogaliki.. ehhh... pewnie italiaanka by nas jakoś zmobilizowała

[beoneself]

A ja generalnie cały czas się trzymam i ćwiczę (tzn chodzę 2x w tyg na siłownię, i 2 x w tyg na basen). Wydaje mi się, że wogóle nie chudnę (a to już dobry miesiąc).
I ostatnio oooogromnie mnie ciągnie do jedzenia: nie do słodyczy, ale do po prostu jedzenia: bułek, jogurtów, sałatek, obiadków, no wszystkiego. Najchętniej bym jadła jadła jadła jadła i jadła. Ja tak kocham jeść, uwielbiam mówić o jedzeniu, wymyślać, a potem zjadać...
I tak ciężko jest mi być na diecie.

[NoLQa]

Napisane przez laurynka

NoLQo a na jaki to filmik lecisz? Ja zapomniałam się przyznać, że dziś ok 18 zjadłam 7 days`a baciki pewnie się należą... ehhh nie umiem się ostatnio wziaść w garśc.

- przepraszam ale nie moglam sie powstrzymac

Napisane przez naila

Pewnie, że raźniej w grupie..


co fakt, to fakt

Napisane przez beoneself

A ja generalnie cały czas się trzymam i ćwiczę (tzn chodzę 2x w tyg na siłownię, i 2 x w tyg na basen). Wydaje mi się, że wogóle nie chudnę (a to już dobry miesiąc).
I ostatnio oooogromnie mnie ciągnie do jedzenia: nie do słodyczy, ale do po prostu jedzenia: bułek, jogurtów, sałatek, obiadków, no wszystkiego. Najchętniej bym jadła jadła jadła jadła i jadła. Ja tak kocham jeść, uwielbiam mówić o jedzeniu, wymyślać, a potem zjadać...
I tak ciężko jest mi być na diecie.

Oj to tak samo jak ja uwielbiam jedzonko


******

No i wiedzialam bajka sie skonczyla. Nolka miala motywacje do cwiczen, skakala sobie itp i rozbolalo kolano
Z cwiczen nici i chyba wizyta u lekarza mnie czeka

[Choomik]

Ech ja dzisiaj jestem po bieganiu na zaliczenie (800m na czas - raatunku), więc już sobie ćwiczenia daruję, bo mój kręgosłup już się odzywa (chyba go znowu przeziębiłam)

Ogólnie waga idzie w dół, ale to chyba zasługa szkoły - dużo biegania (jak ktoś sie nie umie zorganizować to za to wyrabia sobie kondycję) i praktycznie pół dnia "głodowania" Jak miałabym polecać dietę, to to jest chyba ta najlepsza z możliwych

[laurynka]

Napisane przez beoneself

A ja generalnie cały czas się trzymam i ćwiczę (tzn chodzę 2x w tyg na siłownię, i 2 x w tyg na basen). Wydaje mi się, że wogóle nie chudnę (a to już dobry miesiąc).
I ostatnio oooogromnie mnie ciągnie do jedzenia: nie do słodyczy, ale do po prostu jedzenia: bułek, jogurtów, sałatek, obiadków, no wszystkiego. Najchętniej bym jadła jadła jadła jadła i jadła. Ja tak kocham jeść, uwielbiam mówić o jedzeniu, wymyślać, a potem zjadać...
I tak ciężko jest mi być na diecie.

Bo podobno ( i wiem to z własnego doświadczenia ) najlepszym rozwiązaniem na złą dietę jest rygorystyczne przestrzeganie jej przez 2 tyg. później idzie już tak z górki, że nic niezdrowego Ci sie nie chce Dlatego trzeba sie w końcu zmobilizować i zacząć :P Jakby mi ktoś potowarzyszył to może było by mi łatwiej heheh ktoś chętny?

[beoneself]

Właśnie bardzo mi to przestrzeganie pomogło: nie mam praktycznie wogóle (tzn mam ale rzadko i mniejszą) ochoty na np. czekoladę, batoniki, lody. I to jest bardzo fajne.

Właśnie mnie złapał jakiś dołek, że ciągle muszę myśleć o tym o jem, że nie mogę jeść częściej kebabów i kurczaków z kfc, czekolady wedla i całej reszty Dlaczego jedno mają problemy z przytyciem, a inni muszą się męczyć z ograniczaniem się?

[zgagaaa]

Napisane przez Choomik

Ech ja dzisiaj jestem po bieganiu na zaliczenie (800m na czas - raatunku), więc już sobie ćwiczenia daruję, bo mój kręgosłup już się odzywa (chyba go znowu przeziębiłam)

Ogólnie waga idzie w dół, ale to chyba zasługa szkoły - dużo biegania (jak ktoś sie nie umie zorganizować to za to wyrabia sobie kondycję) i praktycznie pół dnia "głodowania" Jak miałabym polecać dietę, to to jest chyba ta najlepsza z możliwych

A jaki miałaś czas, moja droga?
Ja niestety 3,32 - ALE to był mój OSTATNI bieg na 800m w szkole ^^

[beoneself]

Ja też wczoraj na 800 biegałam, ale czas niestety mam gorszy, 3,42. Ale powiem szczerze, że jestem z siebie bardzo zadowolona, masa dziewczyn miała o wieele gorsze wynki.
Wydaje mi się, że kondycja wśród ludzi podupada - nikomu nic się nie chce, w szkołach ludzie biegają coraz gorzej...

[Pancza]

Biegają może i gorzej, nie mają predyspozycji ( patrz Ja ). Za to w pływaniu i kolarstwie trudno moim równieśnikom mnie dogonić. Myślę, że to zależy A mi jescze 8 kg zostało. Dziewczyny, te końcowe kg są chyba najgorsze

[Dinulka]

Dziewczynki chciałabym żebyście napisały swoje zdanie... Zaczełam się odchudzać, na początku było ładnie pięknie, chudłam i dobrze się czułam. Ale od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu albo nawet przybywa mi kg. Zrobiłam się senna i momentami zmęczona, głowa mnie pobolewa, zęby, pękają usta itp. Nie wiem czy na to ma jakiś wpływ pogoda za oknem... Wydawało mi się, że robię to w miarę rozsądnie, nie wzięłam się za żadną dietę cud, tylko ograniczyłam jedzenie, wyłączyłam jak mogłam fast foody, słodycze itp zajadałam się chrupkim pieczywem, sałatką grecką, ryżem, jogurtami naturalnymi itp... a teraz już sama nie wiem czy za dużo jem czy jak...?

[italiaanka]

Napisane przez april:)

opowiadaj jak było w Łebie!! [zdjęcia mile widziane ]

Napisane przez paulinka_vel_paulinka

ooooo..... i jak tam integracja ?? tak tu puściutko było bez Ciebie

Napisane przez NoLQa

ooooo italianko - co tam? Jak tam? Prawda ze nas nie opuscilas i wraz z nami postarasz sie odnowic watek?

Napisane przez laurynka

no nareszcie nasza kochana italiaanka się pojawiła no no opowaidaj co u Ciebie i jak tam było? zintegrowana ?

W Łebie było, hmm "po studencku" i wszystko powinno być jasne

Malutko nas było, tylko 40 os. w poprzednich latach było zawsze ponad 100, ale mimo tego znalazły się 2 dziewczyny, które będą ze mną na roku (i w grupie najprawdopodobniej też) Pogoda - średnia, padało prawie codziennie a wiadomo, że w czasie deszczu dzieci się nudzą, wtedy tv w ruch szła w deszcz wybraliśmy się na wydmy... z innych atrakcji to granie w siatkę, kalambury, "imprezy" we własnym gronie i spacery plażą - czasami słonko zaświeciło to i miło było i... długie rozmowy o życiu Obóz generalnie na + Łeba po sezonie martwa taka siakaś - całe szczęście, że trochę rzeczy było jeszcze pootwieranych.


Teraz żyję studiami, przeprowadzką itp. rzeczami i na wizaż zaglądam tylko na chwilkę... mam nadzieję, że w Bdg. szybko będę mieć Internet - wtedy wieczorkami będę tutaj zaglądać

Napisane przez Dinulka

Dziewczynki chciałabym żebyście napisały swoje zdanie... Zaczełam się odchudzać, na początku było ładnie pięknie, chudłam i dobrze się czułam. Ale od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu albo nawet przybywa mi kg. Zrobiłam się senna i momentami zmęczona, głowa mnie pobolewa, zęby, pękają usta itp. Nie wiem czy na to ma jakiś wpływ pogoda za oknem... Wydawało mi się, że robię to w miarę rozsądnie, nie wzięłam się za żadną dietę cud, tylko ograniczyłam jedzenie, wyłączyłam jak mogłam fast foody, słodycze itp zajadałam się chrupkim pieczywem, sałatką grecką, ryżem, jogurtami naturalnymi itp... a teraz już sama nie wiem czy za dużo jem czy jak...?

Wrzuć przykładowy jadłospis z podziałem na godz i dane o osobie: wiek, waga, wzrost itd.

[beoneself]

Italianko, czy mogę cię też prosić o ocenę mojego przykładowego jadłospisu?
***


Śniadanie: /około godziny 6:30/
- serek homogenizowany, ok. pół szklanki płatków owsianych+otręb, kilka orzechów, rodzynek

(źle? ostatnio ktoś powiedział mi, że to nie posiłek, a ja tak je lubię)


W szkole:
- bułka "ziarnista" z białym twarożkiem /około godz. 10:30/
- bułka ziarnista z plastrem ugotowanej piersi z kurczaka, liść sałaty, łyżeczka majonezu /około 13:00/
- ze dwa jabłka, banan /to tak w międzyczasie, pomiędzy bułkami albo coś/

(Czy jem za dużo? jestem cały czas naprawdę głodna! //wszyscy się ze mnie śmieją, że kiedy mnie nie widzą, to ja zaawsze coś jem// najchętniej "wchłaniałabym" coś na każdej przerwie... nie zawsze jem dwie bułki, ale 1 jest zawsze. często zamiast drugiej piję jogurt, zjadam banana. generalnie zawsze w szkole zjadam jakiegoś owoca)


Obiad: /ok. 16:00, czasem 17:00/
- sałatka z tuńczyka, ciemnego ryżu + jakiś wkrojonych warzywek, które akurat są w domu, 2 łyżki oleju


(mam problem z obiadami... różnie to jest. inny przykładowy obiad: gotowany kurczak, 2 marchewki gotowane, brokuły)


Podwieczorek: /18:00, często podwieczorek pomijam/
- wafle ryżowe, banan, jabłko

(to jest generalnie coś, co wcinam jak mnie ssie czasem jest to np. kisiel, albo jakieś inne chrupkie pieczywko, albo orzechy...)



Kolacja: /20:00, 21:00 -zależy kiedy kładę się spać/
- 2 jajka ugotowane na twardo, łyżeczka majonezu
- 150g serka wiejskiego

(na kolacje też często nie wiem co zjeść. coś powinnam dodać?)


***

Trochę się rozpisałam, mam nadzieję, że przeczytasz Italianko I pomożesz. Czegoś jest w mojej diecie za dużo, za mało? Jak sądzisz, ile kalorii pochłaniam tak "na oko"?
Wydaje mi się, że dużo.
Chciałam jeszcze dodać, że 2 razy w tygodniu spędzam 30min pływając na basenie, 2 razy chodzę na siłownie, ok. 1h.

Z góry dziękuję

[ślimaczek]

czesc dziewczyny
wszyscy wracaja to i ja tez

[Dinulka]

a więc tak:

Rano przed szkołą (czyli gdzieś po 7) jem 2 kanapki -> wasa + serek topiony + papryka


obiad jem po szkole (w granicach 12:30 do 14:30, zależy jak lekcje skończę) najczęściej ryż + jogurt naturalny, jem połowę porcji, a drugą połowę różnie, najczęsciej gdzieś po godzinie lub 2, jadam też zupy (wtedy muszę zjeść ze 2-3 talerze nawet w okresie między śniadaniem, a kolacją, zupa jest robiona na kostkach, czasem zabielana jogurtem). inną alternatywą jest sałatka grecka

na kolację (godz. ok 20) jem to samo co na śniadanie najczęściej

mam 18 lat prawie, 167 cm wzrostu i waga waha się między 55, a 57 kg

dodam, że piję dużo zielonej herbaty bez cukru i wody niegazowanej. W ramach przekąski dla zabicia głodu jem jogurt naturalny, jakiś owoc (jabłko, grapefruit, winogron) albo garść płatków nestle fitness
narazie tyle przychodzi mi do głowy

[NoLQa]

dzien dobry - wpadlam sie tylko przywitac...

[italiaanka]

Poprawiłam to co wg. mnie jest nie tak - pamiętajcie jednak, że ze mnie dietetyk nie jest - jeszcze... mam nadzieję

Napisane przez Dinulka

a więc tak:

Rano przed szkołą (czyli gdzieś po 7) jem 2 kanapki -> wasa + serek topiony + papryka

Jeden kartonik i to wszystko? Co jak co, ale na śniadanie powinno być porządne. Nie lubię wasy itp. produktów, jak dla mnie lepiej wybrać pełnoziarniste normalne pieczywo, ale nie każdy musi moje zdanie podzielać Dalej... brak tutaj białka, takie serki topione nie są dobrym wyborem i warzywa... za mało. Plasterek, czy kawałek warzywka to nie wystarczająca porcja.

obiad jem po szkole (w granicach 12:30 do 14:30, zależy jak lekcje skończę) najczęściej ryż + jogurt naturalny, jem połowę porcji, a drugą połowę różnie, najczęsciej gdzieś po godzinie lub 2, jadam też zupy (wtedy muszę zjeść ze 2-3 talerze nawet w okresie między śniadaniem, a kolacją, zupa jest robiona na kostkach, czasem zabielana jogurtem). inną alternatywą jest sałatka grecka

1) Za długa przerwa - od 7 do 12:30 mamy 5:30h a do 15:30 AŻ 7:30h - stanowczo za dużo. Zabieraj jedzenie do szkoły... posiłki jemy co 2-3h.
2) Wybieraj produkty pełnoziarniste: ryż/makaron itp. Ryż i jogurt to cały obiad? Brak warzyw i... brak białka. Gdzie jakieś mięsko: pierś z kurczaka, czy ryba?
3) Sałatka - ok, ale nie przesadzać z fetą, bo o ile dobrze pamiętam to w greckiej jest i... sałatka niech będzie dodatkiem do normalnego obiadu a nie posiłkiem samym w sobie. Warzywa do każdego posiłku, mniej więcej tyle ile mieści się w jednej szklance (200-250g) - na oko oczywiście.

na kolację (godz. ok 20) jem to samo co na śniadanie najczęściej

Te same uwagi co do śniadania w takim razie - generalnie jest taka zasada, że im później tym mniej węgli a więcej białka. Tutaj białka brak i warzywa, znów warzywa.

mam 18 lat prawie, 167 cm wzrostu i waga waha się między 55, a 57 kg

Zdecydowanie za mało jesz... za mało posiłków i za duże odstępy czasowe. Oprócz tego co wyżej... nie ma u Ciebie zdrowych tłuszczy i... pełnowartościowego białka

Schudłaś bo ograniczyłaś kalorie (nie wiem jak jadłaś przed odchudzaniem, ale pewnie dość drastyczne to było cięcie), ale... to nie jest najlepszy sposób na trwałe i zdrowe odchudzanie, żeby w dobry sposób schudnąc trzeba jeść... lekki bilans ujemny jest najlepszy... każdy powoduje szkody dla metabolizmu, a co dopiero taki.

dodam, że piję dużo zielonej herbaty bez cukru i wody niegazowanej. W ramach przekąski dla zabicia głodu jem jogurt naturalny, jakiś owoc (jabłko, grapefruit, winogron) albo garść płatków nestle fitness
narazie tyle przychodzi mi do głowy

Napoje - Ok, ale... płatki fitness - out, fitness to są tylko z nazwy. Lepiej zastąpić je np. owsianymi. Nie powinno być czegoś takiego jak "dla zabicia głodu" - jedząc normalne posiłki w odpowiednich odstępach czasu na głóg nie ma miejsca. Owoce są dobre, ale jako dodatek do posiłków, np. do śniadania zamiast porcji warzyw. Najlepiej jeśc je do 16 i nie dodawać do posiłków z dużą ilością T.

A co z ćwiczeniami?

Napisane przez beoneself

Italianko, czy mogę cię też prosić o ocenę mojego przykładowego jadłospisu?
***

Śniadanie: /około godziny 6:30/
- serek homogenizowany, ok. pół szklanki płatków owsianych+otręb, kilka orzechów, rodzynek

(źle? ostatnio ktoś powiedział mi, że to nie posiłek, a ja tak je lubię)

Nie znam składu serka. Płatki + otręby - ok, ale nie łączymy ich z tłuszczami, dlatego orzechy do innego posiłku. Rodzynki na redukcji - sporadycznie. Za mało białka pewnie wyjdzie. Dorzyć warzywa/owoc.

W szkole:
- bułka "ziarnista" z białym twarożkiem /około godz. 10:30/
- bułka ziarnista z plastrem ugotowanej piersi z kurczaka, liść sałaty, łyżeczka majonezu /około 13:00/
- ze dwa jabłka, banan /to tak w międzyczasie, pomiędzy bułkami albo coś/

Wiadomo, że w szkole cieżko jest jeść normalnie, ale całkiem nieźle z tego wybrnęłaś. Nie czepiam się samych owoców, tylko po cichu dodam, że powinny być dodatkiem ale... jeśli jesz pierś z kurczaka w szkole to może zamiast tej bułki pojemniczek z sałatką + oliwa. Wiem, że nie każdy chce tak jeść, ale byłby piękny posiłek. Liść sałaty to malutko, więcej warzyw.

(Czy jem za dużo? jestem cały czas naprawdę głodna! //wszyscy się ze mnie śmieją, że kiedy mnie nie widzą, to ja zaawsze coś jem// najchętniej "wchłaniałabym" coś na każdej przerwie... nie zawsze jem dwie bułki, ale 1 jest zawsze. często zamiast drugiej piję jogurt, zjadam banana. generalnie zawsze w szkole zjadam jakiegoś owoca)

Nie da się ocenić, czy za dużo nie mając danych


Obiad: /ok. 16:00, czasem 17:00/
- sałatka z tuńczyka, ciemnego ryżu + jakiś wkrojonych warzywek, które akurat są w domu, 2 łyżki oleju

Nie łącz tłuszczy z węglami... jeśli ryż to nie olej (lepiej zastąpić oliwą). Dużo, dużo warzywek

(mam problem z obiadami... różnie to jest. inny przykładowy obiad: gotowany kurczak, 2 marchewki gotowane, brokuły)

Dodaj jeszcze zdrowe tłuszcze i będzie dobrze. Marchewki na redukcji - unikać. Zadbałabym także o rozmaitość warzyw... brokuły są świetne, ale można dodać coś do nich jeszcze.

Podwieczorek: /18:00, często podwieczorek pomijam/
- wafle ryżowe, banan, jabłko

(to jest generalnie coś, co wcinam jak mnie ssie czasem jest to np. kisiel, albo jakieś inne chrupkie pieczywko, albo orzechy...)

Jestem przeciwniczką (jak to brzmi ) takiego podjadania. Dla mnie 5-6 posiłków dzniennie i każdy dobrze zbilansowany, nic poza tym. W takim przypadu nie powinno być głodu. Poza tym... za późno troszkę na owoce i banany także na redukcji nie polecane.

Kolacja: /20:00, 21:00 -zależy kiedy kładę się spać/
- 2 jajka ugotowane na twardo, łyżeczka majonezu
- 150g serka wiejskiego

(na kolacje też często nie wiem co zjeść. coś powinnam dodać?)

Wyrzucić majonez. Najlepszy będzie twaróg chudy, jeśli masz w jadłospisie za mało T, można do niego dodać np. oliwy, by bilans się zgadzał... można dodać także trochę warzyw zielonych.

***

Trochę się rozpisałam, mam nadzieję, że przeczytasz Italianko I pomożesz. Czegoś jest w mojej diecie za dużo, za mało? Jak sądzisz, ile kalorii pochłaniam tak "na oko"?

Nie jestem w stanie tego ocenić, za dużo niewiadomych - nie będę strzelać.

Wydaje mi się, że dużo.
Chciałam jeszcze dodać, że 2 razy w tygodniu spędzam 30min pływając na basenie, 2 razy chodzę na siłownie, ok. 1h.

A jak wyglądają posiłki po treningach?

Z góry dziękuję

Dobranoc wszystkim

[april:)]

witam


jeszcze tydzień i ruszają studia w tym roku zapowiada się nieciekawie... w niektóre dni 9, 10 godzin na uczelni czasami nawet okienka nie ma by coś zjeść, o obiedzie to pomarzyć tylko można Tak patrzę na ten plan... tylko srode mam luźniejszą, tak to zajęcia kończą się o 17.00 czy 18.00
I gdzie moje zdrowe odżywianie?

[paulinka_vel_paulinka]

Hey dziewczynki
Ja tak tylko się przywitać
Buziaki i miłego dnia życzę

[beoneself]

Italianko, bardzo dziękuję, i postaram się zastosować...

[laurynka]

o chwilkę mnie nie było i troszkę się działo to dobrze
ja dzisiaj cały dzień spędziłam u lekarza... i jeszcze nic nie załatwiłam ehhh ;/ pięknie... no i z niezbilansowaną dietą staram się walczyć, ale póki co cieńko mi idzie :P
ale wiem, że już niedługo będzie tak jak zwykle
Pozdrawiam buziakii

[italiaanka]

Napisane przez laurynka

o chwilkę mnie nie było i troszkę się działo to dobrze
ja dzisiaj cały dzień spędziłam u lekarza... i jeszcze nic nie załatwiłam ehhh ;/ pięknie... no i z niezbilansowaną dietą staram się walczyć, ale póki co cieńko mi idzie :P
ale wiem, że już niedługo będzie tak jak zwykle
Pozdrawiam buziakii

Napisane przez beoneself

Italianko, bardzo dziękuję, i postaram się zastosować...

Powodzenia

Napisane przez april:)

witam


jeszcze tydzień i ruszają studia w tym roku zapowiada się nieciekawie... w niektóre dni 9, 10 godzin na uczelni czasami nawet okienka nie ma by coś zjeść, o obiedzie to pomarzyć tylko można Tak patrzę na ten plan... tylko srode mam luźniejszą, tak to zajęcia kończą się o 17.00 czy 18.00
I gdzie moje zdrowe odżywianie?

Łączę się w bólu Plan mam (13 przedmiotów!! ), ale...

Wczoraj byłam w Bdg. zawitałam na chwilę na wydział i jeszcze nie wiedzą, gdzie będę mieć zajęcia... albo będę mieć piękny dojazd, albo... będę się tłukła z przesiadkami dobrą godzinę :/ i oczywiście nikt na stronie nie umieścił info dot. spotkania, jedynie na tablicy na wydziale... przecież nie każdy jest z Bdg. ajj... urok państwowych uczelni

Jutro przeprowadzka... z całymi klamotami jadę. Mam nadzieję, że Internet będzie mi pięknie śmigał tam - rodzice właśnie w plusie załatwiają mi bezprzewodowy

Oddałam dziś deklarację maturalna - biologia oczywiście... zobaczymy, zobaczymy co z tego będzie...

i...

mam nowy kolor na włoskach Balejage: miedź, blond i brąz i troszkę mojego koloru... się fryzjerka śmiała, że mnie namówiła... jak się obcinałam to stwierdziła, że teraz mało osób spotyka z naturalnym kolorem włosów... heh, od dziś sie do nich już nie zaliczam

A co u Was?

[april:)]

Napisane przez italiaanka

:

Łączę się w bólu Plan mam (13 przedmiotów!! ), ale...

Wczoraj byłam w Bdg. zawitałam na chwilę na wydział i jeszcze nie wiedzą, gdzie będę mieć zajęcia... albo będę mieć piękny dojazd, albo... będę się tłukła z przesiadkami dobrą godzinę :/ i oczywiście nikt na stronie nie umieścił info dot. spotkania, jedynie na tablicy na wydziale... przecież nie każdy jest z Bdg. ajj... urok państwowych uczelni

Jutro przeprowadzka... z całymi klamotami jadę. Mam nadzieję, że Internet będzie mi pięknie śmigał tam - rodzice właśnie w plusie załatwiają mi bezprzewodowy

Oddałam dziś deklarację maturalna - biologia oczywiście... zobaczymy, zobaczymy co z tego będzie...

i...

mam nowy kolor na włoskach Balejage: miedź, blond i brąz i troszkę mojego koloru... się fryzjerka śmiała, że mnie namówiła... jak się obcinałam to stwierdziła, że teraz mało osób spotyka z naturalnym kolorem włosów... heh, od dziś sie do nich już nie zaliczam

A co u Was?

cześć
no to trzymam kciuki byś miała zajęcia tam gdzie Ci pasuje
No i powodzenia w przeprowadzce
Ja swoje klamoty też zawieźć jeszcze muszę...ale pewnie będę miesiąc je zwozić

i pokaz no sie pokaz w tych wlosach śmiało, śmiało

---
mój plan jest tragiczny, to nawet nie ze względu na grupę w której jestem, bo wszyscy kończą późno... po prostu tyle zajęć Pocieszam się, że tylko przez pierwsze 5tyg w piątki będę miała od 8.00 do 18.00...ale nadal nie wyobrażam sobie 4,5h na laborkach, z głodu i zmęczenia tam padnę I jeszcze weź lataj z tymi probowkami, polewaj kwasami i miej głowę na karku wszystko na stojąco oczywiście

[italiaanka]

Co tak tutaj ciuchutko? O naukę nie podejrzewam w sobotę, więc co... wszyscy balują ?

Piszę właśnie z Bdg. Już jako tako posprzątałąm, rozpakowałam się... i... Internet chodzi :-] Nudno, nudno... piszcie ;-)

A co do włosków - zdjęcia nie będzi bo i aparat został w domku. Jak przyjadę na weekend któryś - cyknę

[NoLQa]

dzien dobry - wpadlam sie przywitac i uciekam.. ale obiecuje ze wroce... juz wieczorkiem

[NoLQa]

hey dziewczynki.. co to tu tak cicho?

POBUUUUDKA PO WCZORAJSZYCH IMPREZACH

[beoneself]

Właśnie...ale ciuchutko
Ja przez ostatni tydzień jadłam więcej niż zwykle (te bułki i wogóle, na obiad zwykle więcej, i kolację później (ale jak najbardziej białkową się starałam), i schudłam kolejny 1kg
I wogóle, zrobiłam sobie nowy kolor na włosach więc czuję się super
Co tam u Was?