Panny Młode 2008 cz. III

[LilStar]

dzastuś a spróbowałabyś nie przyjść
agunia
toverek
sofferka

zaproszenie kieruję do wszystkich

[m.a.r.t.a]

Napisane przez daget

Zapraszam na kawusie i drozdzoweczke....

Właśnie pije rozpuszczalną Jacobsa night&day .

Napisane przez Agata R

decyduje sie na pierwsze podpiecie(koronka na wierzch) i bede krzyczec zeby nie sciela mi az tyle trenu tylko tyle ile trzeba a wtedy dorownala koronke a wszystko to dzieki WAM
Mam ostatnio mega problemy z podejmowaniem decyzji...
dobra lecem... Jak wroce to opowiem

Ale ja tak samo nie potrafię być konkretna. Raz się zapierałam, że chce mieć halkę, teraz ją wykluczyłam, bo za dużo materiału mi się między nogami zbierało, a od kilku dni myślę o małym kole. Można zwariować. . Ale to brak zdecydowania wynika z tego, że chcemy ładnie wyglądać w tym dniu, a przede wszystkim podobać się partnerowi.

Napisane przez katia0117

Dziękować

A ja dziś po południu wybieram się z Tż'tem kolejny raz na podbój sklepów z garniturami mam nadzieje,że w koncu coś ciekawego przyczaimy.Strasznie podoba mi się np coś takiego...

Przystojny ten garnitur . Jak dobrze widzę to ten model ma dwa guziki, takie mi się podobają.

Napisane przez LilStar

cześć Dziewczyny

znów zostałam słomianą wdową B. wezwali z urlopu bo im się zmienia szef jednostki
do piątku lub soboty
i znów urodziny będę spędzać samotnie
ech

Dziewczynki z 23.08 zostało Nam 2 tygodnie i 5 dni!

[katia0117]

agunia82,kakusia wysłałam wam zaproszenia na nk

[agunia82]

Napisane przez katia0117

agunia82,kakusia wysłałam wam zaproszenia na nk

dzięki słonko, przyjęte (a tak na marginesie to wrzuciłabyś tam więcej zdjęć)

[Agata R]

Bylam, juz wrocilam... oczywiscie pani nie pozwolila mi przymiezyc... i teraz twierdzi ze koronki sie nie da skrocic... jak ja mowie ze tak suknia zlota ktora mierzylam byla ok i wszystko sie dalo zrobic to teraz sie nic nie da zrobic bo moja jest dluzsza bo jestem wyzsza...
chociaz tyle ze jej nie skroci poczeka do nastepnej przymiarki w czwartek... egh... teraz to juz sama nie wiem jak to bedzie... i az sie boje... validol kupiony w razie czego...
i jeszcze wzielam koszule TŻa i masakra... suknia moja ma cieply odcien a jego zimny bialy... koszula to nie problem gozej z kamizelka.... TŻ sie wkurzyl mna telepie... juz jestem w rozsypce... chyba juz wezme ten validol

[daget]

ojej Lilus ale u mnie kiepsko z kojarzeniem faktow przeciez o urodzinach wspominalas a ja sie pytam co to za okazja ze tort jutro.... Porazka.... ale ja tak mam od jakiegos czasu....

Wlasnie dostalam menu na maila bedziemy sie zastanawiac nad wariantem do wyboru i ewentualnie negocjowac cena... Mamy dwa warianty 135 zl (netto) i 170 zł (netto) od osoby.

I juz prawie zamknelismy liste gosci ... wyszlo rowne 80 ze 124 przewidywanych

[kasienka1985]

Hej skarbki
Witam Was w pochmurny i wietrzny poniedziałkowy poranek! <w sumie już przedpołudnie>
Jak zwykle nie macie litości, bo nadrabiam Was od 7 rano!

Aguniu- co do butów w depozycie... miałam kiedyś to samo <tylko była to spódniczka z Orsaya>
I jechaliśmy po nią do Wrocławia ponad 30 km.
A wczoraj miałam dzień sieroctwa!
Byliśmy na zakupach z Ukim i kupiliśmy żarło w KFC <jakieś nowe kawałki kurczaka są w takim pojemniczku kartonowym to sobie wzięłam>.
Nalewałam napoje i tak chciało mi się pić, że postanowiłam postawić jedną Colę na Ukaszka tackę <w locie>, okazało się że Cola się nie zmieściła i moje cudne kawałki kurczaczka rozsypały się przed całą kasą KFC.
Myślałam, że zemrę tam ze wstyda!
I zamiast to pozbierać to uciekłam.
A później śmiałam się jak głupia!
Liloszku- jeszcze słowo o pająkach a ubiję i przeczepie fuczysko!!!
Kakusia- jesteśmy identyczne!!!
Zawsze i wszystkim mówię, że nie lubię tępych i głupich ludzi!!!
Wiem, jestem wstrętna mówiąc to, ale nie potrafię znieść ludzi którym trzeba 20 razy powtarzać jedną rzecz!!!
ava- fiu bździu 16-latków! Genialny pomysł....
Zazdroszczę.... <ale ja usycham po jednym dniu rozłąki...>
Agatko- wyglądasz cudownie <cudacznie>!!! Nie martw się kolorem, bo kolorek jest piękny!!!!
Podpięcie podoba mi się najbardziej to z nr 5!
A następne w kolejności to upięcie proponowane przez mamę...
Nie podoba mi się zupełnie to które podobało się Tobie
Pseplasam, ale chcę być szczera!
Albo mamy zupełnie inny gust, albo ja źle widzę na tym zdjęciu <pod koronką takie jakieś poplątane wszystko wygląda... nie fajnie
izazusia- cieszę się z zakupu gajerka! fajnie, że się opaliłaś! Smaruj sie intensywnie!!!!!!!!!!!! buziak i czekam na fotki
toverku- myszko moja witaj z powrotem!!!
Widzę, że były małe turbulencje, ale mam nadzieję, że teraz będzie tylko dobrze!!
Zdróweczka dużó życzę!!!
Myszko moja wyglądasz śłicznie w Twej skromnej sukienusi!!!
Bardzo mi się podobasz w niej i niezwykle do siebie pasujecie
Zastanawia mnie tylko co to jest na pierwszym zdjęciu pod sukienką??
Masz jakąś koszulkę pod spodem?? czy stanik?? cóż tam wystaje??
Ja bym zaszalała ździebko z fryzikiem na Twoim miejscu...
Wg mnie w takiej gładkiej fryzce będziesz za skromna...
Delikatnie pokręcone włoski i luźno upięte po boczkach... coś wypuszczone z przodu...
Tak normalnie Cię widzę!!!
A co do bukietu to zgadzam się z dziewczynkami co do pomarańczu!
Cudnie będzie wyglądał z Twoimi przeuroczymi piegami!! <uwielbiam pieguski!!!!!!!!!!!>. Buzi
Sanetko- ksiądz spisujący Wasz protokól to jak dla mnie łoś! Nic więcej nie dodam!

Napisane przez toverek83

1.dziekujee za bardzo mile komentarza to naprawde poprawia humor kiedy ma sie zatkany nos kozami w glowei szumi jak na kasprowym i wogole czlowiek czuje sie do bani

Napisane przez Agata R

decyduje sie na pierwsze podpiecie(koronka na wierzch) i bede krzyczec zeby nie sciela mi az tyle trenu tylko tyle ile trzeba a wtedy dorownala koronke a wszystko to dzieki WAM
Mam ostatnio mega problemy z podejmowaniem decyzji...
dobra lecem... Jak wroce to opowiem

Hmm... tak szczerze, to to pierwsze podpięcie mnie się nie podobało!
Ten dół wyglądał tak, jakby komuś coś nie wyszło przy podpinaniu...
Jeśli jednak Tobie to odpowiada to rób tak żeby było dobrze!
Powodzenia!!!


Kejti moja kochana
Serduszko mi pęka jak widze Twój smutek...
Nie mogę w to uwierzyć co się u Ciebie dzieje...
Skarbie nie będę Cię dziś pocieszać, żebyś się nie martwiła!
Ty nie powinnaś , ale musisz coś zrobić!!!!
Wybacz, że to powiem, ale musisz się posunąć do szantażu...
Ale najlepsze co musisz zrobić to wywalić go z domu!!!
Wiem, że to nie jest takie proste, ale pamiętaj że takie jego zachowanie prędzej czy później Cię niszczy!!!
Spakuj go i jednym słowem wyprowadź!!
Powiedz mu na odchodnym, że jeśli zmądrzeje to ma wrócić!
Ale, że Ty długo czekać nie będziesz mimo że go kochasz!!!
I tylko tyle!
On musi zauważyć to co robi i zrozumieć że tak nie można.
A zobaczysz, że jak się wyprowadzi to rodzice mu trochę nochala ukręcą!!!
Musisz teraz odnaleźć w sobie piękności Ty moja te jaja o których już pisałam!!!
Wiem, że na pewno je masz!
Nie wolno Ci tego tak zostawić!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!
Trzymam kciuki słońce!!!
Buziak soczysty od baby z jajami dla drugiej baby z jajami też z resztą Kasicy!!!

[kina2807]

Napisane przez LilStar

cześć Dziewczyny

znów zostałam słomianą wdową B. wezwali z urlopu bo im się zmienia szef jednostki
do piątku lub soboty
i znów urodziny będę spędzać samotnie
ech

Liluś Kochana , wiem, że to marne pocieszenie, ale my jesteśmy tu z Tobą

Napisane przez LilStar

zaproszenie kieruję do wszystkich

Napisane przez Agata R

Bylam, juz wrocilam... oczywiscie pani nie pozwolila mi przymiezyc... i teraz twierdzi ze koronki sie nie da skrocic... jak ja mowie ze tak suknia zlota ktora mierzylam byla ok i wszystko sie dalo zrobic to teraz sie nic nie da zrobic bo moja jest dluzsza bo jestem wyzsza...
chociaz tyle ze jej nie skroci poczeka do nastepnej przymiarki w czwartek... egh... teraz to juz sama nie wiem jak to bedzie... i az sie boje... validol kupiony w razie czego...
i jeszcze wzielam koszule TŻa i masakra... suknia moja ma cieply odcien a jego zimny bialy... koszula to nie problem gozej z kamizelka.... TŻ sie wkurzyl mna telepie... juz jestem w rozsypce... chyba juz wezme ten validol

oj Agatko, co za okropna baba, zanim kupisz, to traktuje Cię jak królową, a jak już twoja suknia jest w salonie, to zaczyna robić problemy , nie daj się Kochana, my jesteśmy z Tobą
a koronkę pewnie da się skrócić, tylko jej się nie chce
a może poszłabyś do niej z kimś, kogo obecność doda Ci odwagi i razem zaradzicie tej sytuacji

trzymam kciuki Kochana

[katia0117]

Napisane przez agunia82

tak na marginesie to wrzuciłabyś tam więcej zdjęć)

pracuje nad tym

[kina2807]

Napisane przez kasienka1985

A wczoraj miałam dzień sieroctwa!
Byliśmy na zakupach z Ukim i kupiliśmy żarło w KFC <jakieś nowe kawałki kurczaka są w takim pojemniczku kartonowym to sobie wzięłam>.
Nalewałam napoje i tak chciało mi się pić, że postanowiłam postawić jedną Colę na Ukaszka tackę <w locie>, okazało się że Cola się nie zmieściła i moje cudne kawałki kurczaczka rozsypały się przed całą kasą KFC.
Myślałam, że zemrę tam ze wstyda!
I zamiast to pozbierać to uciekłam.
A później śmiałam się jak głupia!

cóś jak bym o sobie czytała, to znaczy o sobie-sierocie, ja kiedyś nawet talerz z z kanapkami wywaliłam i wszystko zostało na dywanie, od tej pory, to TŻ przynosi kanapki z kuchni do pokoju

[Agata R]

Napisane przez kasienka1985

Hej skarbki

Agatko- wyglądasz cudownie <cudacznie>!!! Nie martw się kolorem, bo kolorek jest piękny!!!!
Podpięcie podoba mi się najbardziej to z nr 5!
A następne w kolejności to upięcie proponowane przez mamę...
Nie podoba mi się zupełnie to które podobało się Tobie
Pseplasam, ale chcę być szczera!
Albo mamy zupełnie inny gust, albo ja źle widzę na tym zdjęciu <pod koronką takie jakieś poplątane wszystko wygląda... nie fajnie

Hmm... tak szczerze, to to pierwsze podpięcie mnie się nie podobało!
Ten dół wyglądał tak, jakby komuś coś nie wyszło przy podpinaniu...
Jeśli jednak Tobie to odpowiada to rób tak żeby było dobrze!
Powodzenia!!!

kiedy podpiecie ktore sie Tobie podoba to jest wlasnie to co ja wybralam tylko inaczej to wyglada bo spiete szpilkami
I jaknajbardziej cenie sobie szczerosc i dzieki Ci za to

Napisane przez kina2807

oj Agatko, co za okropna baba, zanim kupisz, to traktuje Cię jak królową, a jak już twoja suknia jest w salonie, to zaczyna robić problemy , nie daj się Kochana, my jesteśmy z Tobą
a koronkę pewnie da się skrócić, tylko jej się nie chce
a może poszłabyś do niej z kimś, kogo obecność doda Ci odwagi i razem zaradzicie tej sytuacji

trzymam kciuki Kochana

Dzisiaj zabralam nawet tate... a jachetniej bym poszla tam z TZ on by mi najwiecej odwagi dodal ale przesady
W czwartek bede sie upierala przy swoim zeby skrocila ta koronke.... musi sie dac ine=aczej by takich sukien nie robili musze byc tylko twarda

[izazusia]

Przeczytałam wasze wypocinki i kurcze dużo się działo. Najbardziej zmartwiła mnie sprawa kejti. Masakra jakaś totalna. Moja rada- usiąść z mężem i pogadać o co mu właściwie chodzi- najpierw ślubuje uczciwość małżeńską a potem zachowuje się jak drań. Odradzam skarżenie się jego rodzince, czy swojej. Załatwcie to między sobą. Czasem faceci mają jakieś wyskoki- pamiętacie przypadek Biricchiny? Gdy jej mąż zaginął? No a teraz juz ok. Rozmawiajcie jak najwięcej!!!
Spowiedź- kurcze po tym co opowiadałyście to ja się boje!!!
Załatwiliśmy poradnie- bylo sympatycznie, az TZ się zdziwił
Agata R jak ślicznie wyglądasz w sukni!!!!!
Toverek u ciebie sukienka elegancko podkreśla co trzeba, wyglądasz dostaojnie i bardzo promiennie!!!!
Marta gratuluję odwagi w walce o sukię marzeń!!!
Liluś dzięki za pamięć i buziaki

My załatwiliśmy sporo- po 15 sierpnia wrzucę fotki TZ . Postawiliśmy na oryginalność. Te czerwone buty akurat mama Kamila dostała na sklep- jedną parę i akurat rozmiar TZ- taki wzór nietypowy bo trochę podobny do martensów Niech Pan Młody też się wyróżnia.
Opaliłam się, pokąpałam w morzu- jestem tylko w kratkę bo miałam strój jednoczęściowy z bokserką- o trudno.
Zrobiłam sobie też w salonie manicure- hehe u koleżanki
A teraz leżę , brzydka ze spuchniętą wargą (3 pęcherzyki oprychy na gornej wardze po prawej stronie i jeden pęcherz pod nosem. Wyglądam ohydnie ale TZ stwierdził że gwiazdy filmowe po botoksie jeszcze gorzej wyglądają
Mierzyłam temperaturę ciała i mam 35,2 C!!!!

[agunia82]

Agatko, a może jednak zastanowisz się w takim razie nad zostawieniem trenu tylko z koronki, tak jak tutaj w tym wątku dziewczyna jedna prezentowała:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=232137&page=2

(post nr 42)

Będzie leciutki, nie będzie przeszkadzał, mniej kłopotu z podpięciem, a i moim zdaniem bardzo ładnie to wygląda

[m.a.r.t.a]

Napisane przez daget

I juz prawie zamknelismy liste gosci ... wyszlo rowne 80 ze 124 przewidywanych

My jeszcze mamy dwie parki niezdecydowane (dziadka z żoną od strony F. i jego ciotka z mężem). Zaprosiliśmy 67 osób i na razie odpadła moja znajoma automatycznie ze swoim partnerem, bo udało im sie dostać prace za granicą i nie mają możliwości dostania urlopu na ślub a także kolega z Francji, który miał być sam bądź ze znajomą. Jednak u nas to będzie kwestia kilku osób i na pewno w 60 się zmieścimy, czyli tak jak chciałam początkowo.



----------

Dzisiaj idziemy drugi raz na solara

[kina2807]

Napisane przez Agata R

Dzisiaj zabralam nawet tate... a jachetniej bym poszla tam z TZ on by mi najwiecej odwagi dodal ale przesady
W czwartek bede sie upierala przy swoim zeby skrocila ta koronke.... musi sie dac ine=aczej by takich sukien nie robili musze byc tylko twarda

dasz radę Kochana

Napisane przez izazusia

A teraz leżę , brzydka ze spuchniętą wargą (3 pęcherzyki oprychy na gornej wardze po prawej stronie i jeden pęcherz pod nosem. Wyglądam ohydnie ale TZ stwierdził że gwiazdy filmowe po botoksie jeszcze gorzej wyglądają
Mierzyłam temperaturę ciała i mam 35,2 C!!!!

oj Izuś, mam nadzieję, że szybko Ci to dziadostwo zlezie

a TŻ fajnym tekstem rzucił

temperaturka bardzo niska

[m.a.r.t.a]

Napisane przez izazusia

Marta gratuluję odwagi w walce o sukię marzeń!!!

Dziękuje . Przynajmniej teraz mogę spać spokojnie.

Napisane przez agunia82

Agatko, a może jednak zastanowisz się w takim razie nad zostawieniem trenu tylko z koronki, tak jak tutaj w tym wątku dziewczyna jedna prezentowała:

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=232137&page=2

(post nr 42)

Będzie leciutki, nie będzie przeszkadzał, mniej kłopotu z podpięciem, a i moim zdaniem bardzo ładnie to wygląda

Podoba mi się! Po podpięciu wcale bym nie powiedziała, że ten tren jest taaaki długi.

[malutka_24]

Cześć kobietki!
Ale u mnie dzisiaj wieje a podobno mają być też burze

AgataR
trzymam kciuki za suknię

izazusia
nienawidzę opryszczek życzę dużo zdrówka

LilStar
zrobimy Ci na wizażu takie urodziny, że hej...

Do zobaczyska wieczorkiem, bo idę do pracy na popołudnie

[gosiunia22]

Witajcie W piątek odebrałam suknię ślubną i... jestem lekko wkurzona. Po pierwsze - jest -delikatnie mówiąc - dopasowana - nie mogę już przytyć:/ Poza tym trochę marszczy się z tyłu i w jednym miejscu wyłazi podszewka - co absolutnie nie powinno mieć miejsca - przecież była szyta na miarę. No a przede wszystkim - mogłaby być luźniejsza pod biustem, bo nie tak łatwo w niej oddychać. Kobitka z salonu powiedziała, ze to wina fiszbiny (jak to się pisze?), że po godzinie noszenia ta fiszbina się wyrobi i będzie idealnie pasowało. Wracam do domu i co? Nie było pod bisutem wszytej żadnej fiszbiny, baba wciskała mi kity. Po prostu suknia jest mocno dopasowana i nic się nie rozciągnie. Z lekka się wk.....
Zaliczyłam również 2 fryzurę slubną i znów kobita zrobiła co innego niz chciałam. Prosiłam, zeby fryzura była spięta z kręconych włosów, a ona mnie znów ulizała, tylko kok pokręciła. Wrrrr!

[agunia82]

gosiunia, to może wybierz się jeszcze raz do tego salonu, zgłoś swoje uwagi, i niech coś z tym zrobią. Przecież za te suknie płaci się ciężkie pieniądze, a tu wszędzie tylko słychać że fuszerkę odwalają. Nie można tak się dawać! (bierz przykład z martusi )

[Agata R]

Napisane przez gosiunia22

Witajcie W piątek odebrałam suknię ślubną i... jestem lekko wkurzona. Po pierwsze - jest -delikatnie mówiąc - dopasowana - nie mogę już przytyć:/ Poza tym trochę marszczy się z tyłu i w jednym miejscu wyłazi podszewka - co absolutnie nie powinno mieć miejsca - przecież była szyta na miarę. No a przede wszystkim - mogłaby być luźniejsza pod biustem, bo nie tak łatwo w niej oddychać. Kobitka z salonu powiedziała, ze to wina fiszbiny (jak to się pisze?), że po godzinie noszenia ta fiszbina się wyrobi i będzie idealnie pasowało. Wracam do domu i co? Nie było pod bisutem wszytej żadnej fiszbiny, baba wciskała mi kity. Po prostu suknia jest mocno dopasowana i nic się nie rozciągnie. Z lekka się wk.....
Zaliczyłam również 2 fryzurę slubną i znów kobita zrobiła co innego niz chciałam. Prosiłam, zeby fryzura była spięta z kręconych włosów, a ona mnie znów ulizała, tylko kok pokręciła. Wrrrr!

to wracaj do salonu i niech poprawiaja nie daj sie... ja nie wierze w to ze suknia sie rozciagnie... a masz sie czuc swobodnie a nie niemoc oddychac!!! Wrrrr... z tymi paniami z salonow
grrr.... same problemy... zdrowie tylko sobie szarpiemy...

[m.a.r.t.a]

gosiunia22 ciarki mnie przeszły po Twojej relacji, brrr. Jutro idę swoją prawdopodobnie już odebrać. Mam nadzieje, że chociaż umieją dobrze skracać .

[LilStar]

zadzwoniłam właśnie do salonu z pytaniem czy jest moja sukienka.....
Pani odpowiedziała, że nie bo jeszcze jest czas. Może będzie za tydzień
I dodała żebym zadzwoniła za tydzień-powiedziałam, że to Ona ma zadzwonić jak wszystko będzie na miejscu.
coś mam złe przeczucia

[agunia82]

Napisane przez LilStar

zadzwoniłam właśnie do salonu z pytaniem czy jest moja sukienka.....
Pani odpowiedziała, że nie bo jeszcze jest czas. Może będzie za tydzień
I dodała żebym zadzwoniła za tydzień-powiedziałam, że to Ona ma zadzwonić jak wszystko będzie na miejscu.
coś mam złe przeczucia

Liluś, a jak suknie zamawiałaś to na kiedy miała być?

[kina2807]

Napisane przez LilStar

zadzwoniłam właśnie do salonu z pytaniem czy jest moja sukienka.....
Pani odpowiedziała, że nie bo jeszcze jest czas. Może będzie za tydzień
I dodała żebym zadzwoniła za tydzień-powiedziałam, że to Ona ma zadzwonić jak wszystko będzie na miejscu.
coś mam złe przeczucia

o matko , co to się dzieje w tych salonach
moja na szczęście już jest, a też ślubuję 30 sierpnia, jak Ty Liluś, ale gdybym akurat nie była u nich po buty i nie spytała się, czy suknia już przyjechała do Polski, to też bym pewnie do tej pory nic nie wiedziała, aha i na przymiarkę też umówiłam się sama, zadzwoniłam i się po prostu umówiłam, mam teraz w środę, a tak, to nie wiem, kiedy bym miała, może też by powiedziały, że jeszcze czas

[LilStar]

Napisane przez agunia82

Liluś, a jak suknie zamawiałaś to na kiedy miała być?

w sumie to ja panikara jestem-mają jeszcze czas do nastepnego poniedziałkuale zamawiałam suknię jako 1 w dniu otwarcia salonu i myslałam że jak będzie w tym tygodniu to pojadę sobie w piątek albo w sobotę.a tu nici
Wkurzyłam się w sumie tekstem tej Pani-to była pracownica-nie właścicielka, że panikuję. Guzik jej do tego. mogła przemilczeć to. Po przebojach z sukienkami to zaczęłam się martwić i stąd ten humor.
Agunia

[agunia82]

Napisane przez LilStar

Wkurzyłam się w sumie tekstem tej Pani-to była pracownica-nie właścicielka, że panikuję. Guzik jej do tego. mogła przemilczeć to. Po przebojach z sukienkami to zaczęłam się martwić i stąd ten humor.
Agunia

Zgadzam się, że mogła sobie darować taki tekst. Masz prawo dowiadywać się co z suknią! A po tym co się słyszy o tych salonach, i to wszędzie, chyba w każdym mieście, to tym bardziej trzeba zadbać o swoje i już!

[soffera]

Gosiunia kurcze przeciez nie moze Ci wylazic podszewka z sukni i jesli jest taka bardzo dopasowana to troche zle, przeciez zjesz troche na weselu ( obiad, tort, kolacja itd) i brzuszek sie troche uwypukli (przynajmniej mi sie tak robi) i bedziesz czula sie niekomfortowo

Lilus z jakies firmy masz suknie? NA urodzinowy torcik wpadam na pewno Juz sie nie moge doczekac weselnego tortu

[LilStar]

Soffera zamawiam w LF

Aguniu jak usłyszałam to zdanie to czułam jak się czerwienię ze złości po końce włosów. i jeszcze, że mam zadzwonic za tydzień.
jak się zamawia i płaci to panie latają koło nas, zachwalają, a jak wpłacisz pieniądze to zapomnij o normalnym i uprzejmym podejściu do klienta.
żałuję, że zamówiłam sukienke już w lutym, wykańcza mnie nerwowo to czekanie.

[katia0117]

No kurka wodna coż to się w tymi sukniami dzieje Chyba nie pozostaje nic innego jak tylko iści walczyc o swoje.w koncu jak sie płaci to i wymaga.A poza tym wierzcie mi moje zdrogie,ze jakby było tak,ze to wy byście sie ociagały np z zapłatą to na pewno by nie popuścili,tylko scigali jak sie da...

[LilStar]

Napisane przez katia0117

No kurka wodna coż to się w tymi sukniami dzieje Chyba nie pozostaje nic innego jak tylko iści walczyc o swoje.w koncu jak sie płaci to i wymaga.A poza tym wierzcie mi moje zdrogie,ze jakby było tak,ze to wy byście sie ociagały np z zapłatą to na pewno by nie popuścili,tylko scigali jak sie da...

o dokładnie Katia
ja mam w umowie napisane, że za każdy dzien zwłoki z odbiorem trzeba zapłacić 75zł dodatkowo.
nic nie pisze, ile mają mi zapłacić za nerwy