mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[aniago25]

A ja już męża mam makaron mu bardzo smakował, ja tak na niego czekałam a on co robi..... czyta m jak mama
Nika miłego weekendu, ja mam cały weekend męża dla siebie może jakiś mały wypadzik do Kazimierza zrobimy

[Orzeszek.1]

Napisane przez aniago25

A ja już męża mam makaron mu bardzo smakował, ja tak na niego czekałam a on co robi..... czyta m jak mama
Nika miłego weekendu, ja mam cały weekend męża dla siebie może jakiś mały wypadzik do Kazimierza zrobimy

Ojej, jak ja Ci zazdroszczę wypadu do Kazika, strasznie lubię to miasteczko.

[beata 76]

Nie Jak byłam ostatnio na usg w 13 tygodniu to dzidzia tylko machnęła rączką i odwróciła się pupką Nawet lekarz stwierdził ze bardzo grzeczne dziecko...[/quote]
ja jak bylam na usg genetycznym to p doktor tracil cierpliwosc bo dzidzia sie ruszala bez przerwy przez co w gabinecie bylam prawie godzine i moglam sie dokladnie przyjzec jak niuniao skacze,mam nadzieje ze jak sie urodzi bedzie troszke spokojniejsze bo juz mam jedna niunie istne sreberko

[Orzeszek.1]

Napisane przez beata 76

Nie Jak byłam ostatnio na usg w 13 tygodniu to dzidzia tylko machnęła rączką i odwróciła się pupką Nawet lekarz stwierdził ze bardzo grzeczne dziecko...

ja jak bylam na usg genetycznym to p doktor tracil cierpliwosc bo dzidzia sie ruszala bez przerwy przez co w gabinecie bylam prawie godzine i moglam sie dokladnie przyjzec jak niuniao skacze,mam nadzieje ze jak sie urodzi bedzie troszke spokojniejsze bo juz mam jedna niunie istne sreberko[/quote]

A ja mam przeczucie, że mój drugi potomek będzie niezłym rozrabiaką. Ale to tylko przeczucie. A jak będzie, to okaże się "w praniu".

[karamari]

Ależ Wy produktywne jesteście w tym wątku... Aż początkowo chcicłam napisać płodne
Dziękuję za powitanie i wszystkie polecane tytuły - ja też na bieżąco szukam info w sieci, ale i książkę poczytać lubię, zwłaszcza rzeczowo opisaną

Napisane przez karenina19

Dziewczynki...mam takie pytanie - czy jak robilyscie usg to wasze dzidzie zawsze sie ruszaly? Bo moja ostatnio nawet paluszkiem ruszyc nie chciala...

Ja byłam w poniedziałek, więc na świeżo pamiętam - w 19 tc bebik kręcił się nieco, zmieniał pozycję i tak śmiesznie zaciskał piąstki Ale też odwrócił się do mnie do wewnątrz i nam twarzyczki nie chciał pokazać Więc ciesz się, że mogliście go sobie dokładnie obejrzeć na spokojnie i niczym się nie przejmuj!

Podobnie jak Malin30 chyba nie chcę znać płci dziecka do narodzin... Tak przynajmniej umawialiśmy się z TŻ przed USG, a mimo to trochę byliśmy rozczarowni, że nie widać... A może jednak nie chcieliśmy wcale wiedzieć.
Malina jak dla mnie jest boskie!

Sweetpinky Sama widzisz, że wszystkie doświadczamy podobnych stanów emocjonalnych, za które odpowiadają w dużej mierze rozszalałe hormony. Każda z nas jest inna, każda ciąża jest inna, ale pewne wątpliwości, refleksje, lęki i uczucia są typowe dla brzemiennych. Sama bym się mogła podpisać pod wieloma Twoimi strachami Też polecam szczerą spokojną rozmowę z partnerem, mimo że to duże wyzwanie dla niego. W końcu nie jesteśmy w ciąży same

Aliisanko, gratuluję wieści! Pamiętam własną radość przy pierwszym USG - niezapomniane przeżycie Cudownie, jak kobietę energia ze szczęścia roznosi Mnie by w pierwszym trymestrze nikt do sprzątanie nie zmusił, bo po pracy tylko chciałam dostać jeść i... spać

Napisane przez aniago25

Nika miłego weekendu, ja mam cały weekend męża dla siebie może jakiś mały wypadzik do Kazimierza zrobimy

Dziewczęta, ja również trzymam się w weekendy z dala od komputera - słoneczka i odpoczynku życzę! Ależ ten Kazmirz chodzi mi po głowie

[aniago25]

Orzeszek ja też bardzo lubię Kazimierz nasz dzidzius na usg był strasznie zwiercony, coś mi się wydaje że do spokojnych dzieci nasze nie bedzie należało

[domi7ks]

Dziewczyny ja jestem z mamus listopadowych
nie mam gdzie zadac mojego pytania, a Wy juz jestescie w drugim trymestrze i chcialam sie pare rzeczy poradzic.

Dzis zaczelam 7 tydzien i zauważyłam, że przestały bolec mnie piersi (w środe byłam u lekarza i usg piersi mi robił i jeszcze wtedy bardzo mnie bolały). Bolą mnie jedynie troszeczke po bokach jak dotkne.
A druga sprawa to, czy Wy tez jestescie albo bylyscie strasnzie nerwowe jeszcze pare tygdoni temu? ja łapie doły, denerwuje sie, podnosi mi sie cisnienie. Od wczoraj mi sie tak dzieje, martwie sie tymi moimi humorami, a nie chce a płacze i sie smuce

[aniago25]

domi7ks piersiami się nie martw bo to normalne, nie pamiętam dokładnie w którym tygodniu przestały mnie całkowicie boleć ale mysle że coś około 10, a co do nerwów to też norma, nie które kobiety do konca ciąży są nerwowe a inne tylko na początku, to wszystko to hormony tak wię niczym się nie martw.

[Orzeszek.1]

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny ja jestem z mamus listopadowych
nie mam gdzie zadac mojego pytania, a Wy juz jestescie w drugim trymestrze i chcialam sie pare rzeczy poradzic.

Dzis zaczelam 7 tydzien i zauważyłam, że przestały bolec mnie piersi (w środe byłam u lekarza i usg piersi mi robił i jeszcze wtedy bardzo mnie bolały). Bolą mnie jedynie troszeczke po bokach jak dotkne.
A druga sprawa to, czy Wy tez jestescie albo bylyscie strasnzie nerwowe jeszcze pare tygdoni temu? ja łapie doły, denerwuje sie, podnosi mi sie cisnienie. Od wczoraj mi sie tak dzieje, martwie sie tymi moimi humorami, a nie chce a płacze i sie smuce

Oj to Ty się ciesz, że Cię nie bolą - nie zawsze muszą boleć. A to że jesteś nerwowa, moojaa drogaa, ja praktycznie co 2 dzień przez 15 min jestem nerwowa, a za chwilę się cieszę, albo płaczę - reasumując HORMONY SZALEJĄ

[domi7ks]

Dzis sie wkurzylam i krzyczalam i potem sie rozplakalam, boje sie, żeby nic łego mi sie nie stało podobno stres jest taki szkodliwy
ale ja tego nei chce, naprawde...

[aniago25]

A to Kazimierz jakieś 3 tygodnie temu

[Tequillla]

Napisane przez aliisanka

dziewczynka to na bank Małgosia, bo mąż inaczej nie chce i już, to odpuszczę niech będzie Małgosia,

Świetny wybór, córeczka będzie zadowolona.
Wiem co mówię Jestem Małgosia.

Napisane przez beata 76

Nie Jak byłam ostatnio na usg w 13 tygodniu to dzidzia tylko machnęła rączką i odwróciła się pupką Nawet lekarz stwierdził ze bardzo grzeczne dziecko...
ja jak bylam na usg genetycznym to p doktor tracil cierpliwosc bo dzidzia sie ruszala bez przerwy przez co w gabinecie bylam prawie godzine i moglam sie dokladnie przyjzec jak niuniao skacze,mam nadzieje ze jak sie urodzi bedzie troszke spokojniejsze bo juz mam jedna niunie istne sreberko

Zazdroszczę Wam tych ruchliwych dzieciaczków. Moje na USG nigdy się nie rusza, w brzuszku też nie tydzień temu poczułam pierwsze ruchy, ale to się zdarza raz na 2-3 dni... Aż się martwię że tak mało

Aniago fajne foty i brzusio fajny

[miss.hot]

Napisane przez Nika1980

moje drogie, ja tradycyjnie w weekend omijam komputer szerokim łukiem, zatem życzę wam wszystkim cudownego wypoczynku i do poklikania w poniedziałek!!!!!
papa!

W takim razie miłego weekendu i do poniedziałku

Napisane przez aniago25

A ja już męża mam makaron mu bardzo smakował, ja tak na niego czekałam a on co robi..... czyta m jak mama

Mój też czyta z chęcią tą gazetę

Napisane przez aniago25

A to Kazimierz jakieś 3 tygodnie temu

ładnie

Ja jednak wolę przyrodę czyli wyjazd do lasu, albo gdzieś nad wodę
W Kazimierzu jak dla mnie za duży tłok - przynajmniej wtedy kiedy bywaliśmy tam

Zapiekanka wyszła całkiem dobra, oczywiście delikatnie ją zmodyfikowałam

A teraz wcinam lody czekoladowe.... a jeszcze niedawno nie przepadałam za tym smakiem

[bea83]

Napisane przez Tequillla

Zazdroszczę Wam tych ruchliwych dzieciaczków. Moje na USG nigdy się nie rusza, w brzuszku też nie tydzień temu poczułam pierwsze ruchy, ale to się zdarza raz na 2-3 dni... Aż się martwię że tak mało

Ja mam właśnie pytanko co do ruszania się maleństwa. Akurat Tequillla ma tp pod koniec września i już poczuła pierwsze kopniaczki maluszka a czy mamusie, które mają termin porodu bliżej mojego tzn. 5 października już je poczuły ??? bo ja jeszcze nie

Miłego wieczoru życzę

[aniago25]

Miss.hot ja przed ciążą na czekoladowe lody nawet nie patrzyłam bo mi nie smakowały a teraz prawie tylko czekoladowe, a jak juz mowa o lodach to i ja idę zjem tylko tym razem truskawkowo- śmietankowe

[sorejna]

Napisane przez domi7ks

Dziewczyny ja jestem z mamus listopadowych
nie mam gdzie zadac mojego pytania, a Wy juz jestescie w drugim trymestrze i chcialam sie pare rzeczy poradzic.

Dzis zaczelam 7 tydzien i zauważyłam, że przestały bolec mnie piersi (w środe byłam u lekarza i usg piersi mi robił i jeszcze wtedy bardzo mnie bolały). Bolą mnie jedynie troszeczke po bokach jak dotkne.
A druga sprawa to, czy Wy tez jestescie albo bylyscie strasnzie nerwowe jeszcze pare tygdoni temu? ja łapie doły, denerwuje sie, podnosi mi sie cisnienie. Od wczoraj mi sie tak dzieje, martwie sie tymi moimi humorami, a nie chce a płacze i sie smuce

a mnie prawie w ogóle piersi nie bolały,
ale nerwowa byłam, najbardziej wkurzał mnie ród męski i nie mogłam znieść zapachu niektórych ludzi
więc zaczęłam pić melisę - polecam

mój już wrócił z pracy, wysłałam go po M jak mama z płytką, tak ją chwalicie więc się skusiłam.
Dziś zaczęłam uczyć się kołysanek kotki dwa, dorotka, śpij kochanie i już gwiazdy lśnią (to ta smutna o królu, paziu i królewnie) od dziś zaczynamy śpiewanki

u nas na kopniaki za wcześnie, ale jak dziś zaczęłam śpiewać to takie dziwne burczenie miałam...

[aliisanka]

Tequilllko! cieszę się, to będzie taka urocza jak Ty, o ile to dziewczynka

[malin30]

Napisane przez bea83

Witam serdecznie, bardzo dawno mnie na wizażu nie było i już napewno nikt o mnie nie pamięta Niestety od 23 marca nie miałam dostępu do internetu i nie jestem w stanie nadrobić tego co przez ten miesiąc napisałyście ( od 90 strony ) dlatego dzisiaj jak zasiadłam przed komputer to zaczęłam czytać 149 stronę i teraz postaram się czytać Was codziennie żeby zaległości sobie nie robić.
W tym czasie co mnie nie było to miałam 2 razy USG i z maleństwem wszystko w porządku, zdrowo się rozwija Płci nie znam bo tak jak kiedyś wspominałam to niechcę jej poznać wcześniej niż na porodówce, dlatego wchodząc na USG pierwsze co uprzedzam żeby przez przypadek pani doktor się nie wygadała ...

Teraz idę jeść obiadek i wieczorem do Was zajrzę

Jak to nikt nie pamięta? Nie mam pamięci do wszystkich nicków, ale wiedziałam, że kilka dziewczyn zniknęło z pola Wizażu Więc bardzo dobrze, że wróciłaś

Napisane przez karamari

Podobnie jak Malin30 chyba nie chcę znać płci dziecka do narodzin... Tak przynajmniej umawialiśmy się z TŻ przed USG, a mimo to trochę byliśmy rozczarowni, że nie widać... A może jednak nie chcieliśmy wcale wiedzieć.
Malina jak dla mnie jest boskie!

Tylko zastanawia mnie, dlaczego Rada Języka Polskiego tego imienia nie zaakceptowała? Przecież są Jagody, Kaliny...

Napisane przez aniago25

A to Kazimierz jakieś 3 tygodnie temu

Oj, a ja jeszcze nie byłam w Kazimierzu...

Napisane przez bea83

Ja mam właśnie pytanko co do ruszania się maleństwa. Akurat Tequillla ma tp pod koniec września i już poczuła pierwsze kopniaczki maluszka a czy mamusie, które mają termin porodu bliżej mojego tzn. 5 października już je poczuły ??? bo ja jeszcze nie

Miłego wieczoru życzę

I raczej się nie nastawiam, że to szybko nastapi. Foka kiedyś pisała, że jak się ma łożysko na przedniej ścianie macicy, to się później czuje ruchy dziecka. Ja mam nadzieję, że mój brzdąc zgodnie z tradycją czeka na wyjazd w góry, żeby dać nam znak

[aniago25]

Właśnie sprzedalismy nasz samochód, ale sie cieszymy teraz możemy kupic wiekszy z myślą o maluszku
Zapomniałam Wam napisać co mój mąż dzisiaj przywiózł z wyjazdu służbowego, jeszcze nie wiemy jaka jest płeć dziecka a mój mąż juz kupił zabawkowy traktorek dla dzidziusia, ale się usmiałam on tak liczy na synka że zabawkę juz mu kupił

[nimitz]

No w koncu udalo mi sie nadgonic, a nie powiem zeby bylo tego malo Produktywne jestescie dziewczyny jak malo kto!

Napisane przez bea83

Ja mam właśnie pytanko co do ruszania się maleństwa. Akurat Tequillla ma tp pod koniec września i już poczuła pierwsze kopniaczki maluszka a czy mamusie, które mają termin porodu bliżej mojego tzn. 5 października już je poczuły ??? bo ja jeszcze nie

Miłego wieczoru życzę

Ja na razie jeszcze nie czuje ruchow dzidzi (chociaz bardzo bym juz chciala), ale ja jestem dopiero w 15 tygodniu, wiec jeszcze mam czas Do tego mam lozysko napredniej scianie, wiec jak ktos tu juz mowil, pewnie za wczesnie nie poczuje

Co do imion, to ja mam wrazenie ze sie z mezem nigdy nie dogadamy. Ma zupelnie inne pomysly niz ja, i tak sie nawzajem probujemy przekonac do swoich pomyslow! mnie bardzo podoba sie Nataniel na co gwaltownie reaguje moj malz a mnie jakos nie podchodzi Albert dla naszego malenstwa! Szykuje sie mala wojna domowa

A ja bylam w poniedzialek na wizycie u ginka i sie okazalo ze mam za wysokie cisnienie Kurcze, ma ktoras z was podobny problem??
Musze sobie teraz sama mierzyc zeby sprawdzic czy to nie jest wynikiem poddenerwowania w czasie wizyt, ale obawiam sie mam ta przypadlosc po mamie i bede musiala je jakos farmakologocznie obnizac. mam tylko nadzieje ze lekarstwa nie zaszkodza malenstwu...

[19martusia86]

Napisane przez Nika1980

u nas też jest bardzo elastycznie. ja teraz nie pracuje w ciągu dnia więc jasne, że robię w domu co mogę- zresztą ja to lubię.
ale jak w pierwszym trymestrze źle się czułam to mój mąz i sprzątał i gotował. normalne.
nie mamy jakiś kłopotów z ustaleniem kto i co ma robić bo to jakoś naturalnie się ułożyło.
ja nie grzebię w kontaktach i nie wiercę dziur bo nie umiem, ldatego wszelkie naprawy robi mój mąż. itp itd

jeszcze tylko 2 godzinki i mąz wraca do domku i weekend!

Teraz jak nie pracuję robię w domku wszystko, czasem tylko mąż odkurza albo myje podłogi bo ja nie lubię, tak samo robi zakupy. Jak pracowałam to dzieliliśmy się obowiązkami. W tygodniu gotował mąż ja gotowałam w weekendy. Ja sprzątałam kuchnie i łazienkę mąż resztę mieszkania. pranie (nie chciałybyście żeby mój małż coś Wam uprał ) robiłam ja no i prasowałam też ja.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez aniago25

domi7ks piersiami się nie martw bo to normalne, nie pamiętam dokładnie w którym tygodniu przestały mnie całkowicie boleć ale mysle że coś około 10, a co do nerwów to też norma, nie które kobiety do konca ciąży są nerwowe a inne tylko na początku, to wszystko to hormony tak wię niczym się nie martw.

Mnie za to teraz sutki bolą i siara zaczyna się wydobywać. Nie wiem jak sobie z tymi sutkami radzić. Najwygodniej mi jak od połowy goła jestem ale z moimi balonami to sobie na takie manewry pozwolić nie mogę bo grawitacja rach ciach sprawę załatwi i jakieś worki będą mi się o kolana obijać...

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez sorejna

a mnie prawie w ogóle piersi nie bolały,
ale nerwowa byłam, najbardziej wkurzał mnie ród męski i nie mogłam znieść zapachu niektórych ludzi
więc zaczęłam pić melisę - polecam

mój już wrócił z pracy, wysłałam go po M jak mama z płytką, tak ją chwalicie więc się skusiłam.
Dziś zaczęłam uczyć się kołysanek kotki dwa, dorotka, śpij kochanie i już gwiazdy lśnią (to ta smutna o królu, paziu i królewnie) od dziś zaczynamy śpiewanki

u nas na kopniaki za wcześnie, ale jak dziś zaczęłam śpiewać to takie dziwne burczenie miałam...

Ja dzisiaj uskuteczniałam popatrzcie na jamniczka (jaki to ma tytuł ?!)

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez nimitz

No w koncu udalo mi sie nadgonic, a nie powiem zeby bylo tego malo Produktywne jestescie dziewczyny jak malo kto!



Ja na razie jeszcze nie czuje ruchow dzidzi (chociaz bardzo bym juz chciala), ale ja jestem dopiero w 15 tygodniu, wiec jeszcze mam czas Do tego mam lozysko napredniej scianie, wiec jak ktos tu juz mowil, pewnie za wczesnie nie poczuje

Co do imion, to ja mam wrazenie ze sie z mezem nigdy nie dogadamy. Ma zupelnie inne pomysly niz ja, i tak sie nawzajem probujemy przekonac do swoich pomyslow! mnie bardzo podoba sie Nataniel na co gwaltownie reaguje moj malz a mnie jakos nie podchodzi Albert dla naszego malenstwa! Szykuje sie mala wojna domowa

A ja bylam w poniedzialek na wizycie u ginka i sie okazalo ze mam za wysokie cisnienie Kurcze, ma ktoras z was podobny problem??
Musze sobie teraz sama mierzyc zeby sprawdzic czy to nie jest wynikiem poddenerwowania w czasie wizyt, ale obawiam sie mam ta przypadlosc po mamie i bede musiala je jakos farmakologocznie obnizac. mam tylko nadzieje ze lekarstwa nie zaszkodza malenstwu...

Kurcze ja nie mam ciśnieniomierza (muszę teściowej świsnąć ) i się tak zastanawiam jakie mam w rzeczywistości bo na bank podnosi mi się przy mierzeniu przez lekarza a odpowiada normie...

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

A co do mojej Lenki to normalnie M jak Miłość chce mnie wykończyć. Nigdy nie oglądałam, ale ostatnio przeglądając teletydzień myślałam, że padnę jak wyskoczyli z moją Lenką. W każdym razie łudzę się, że zbyt wielu ludzi w wieku produkcyjnym nie ogląda tego hitu. No i małż mnie zaskoczył... na ostatnie USG prawie, że siłą go zaciągałam a tu dzisiaj słyszę jak na skype z kolegą rozmawia i się chwali, że w czwartek na USG idzie i może uda mu się płeć zobaczyć...

[klaudiaaa86]

A ja zamiast bajek bede wlaczala muzyczke, znalazlam w szafce Tz ogromne sluchawki, ktore mozna rozszerzyc i jak bede siedziala przy kompie to naloze na brzuchol i wlacze Mozarta - podobno uspokaja a dzieci sa madrzejszea mi taka muzyka nie odpowiada wiec niech maly sobie slucha sam do auta tez sobie cos zgram, moze szum morza albo las jakis

Zebym pozniej nie zalowala majac w domu np Malego Chopinka

[aaaaniusia]

Napisane przez 19martusia86

Teraz jak nie pracuję robię w domku wszystko, czasem tylko mąż odkurza albo myje podłogi bo ja nie lubię, tak samo robi zakupy. Jak pracowałam to dzieliliśmy się obowiązkami. W tygodniu gotował mąż ja gotowałam w weekendy. Ja sprzątałam kuchnie i łazienkę mąż resztę mieszkania. pranie (nie chciałybyście żeby mój małż coś Wam uprał ) robiłam ja no i prasowałam też ja.

widze ze mamy podobny podział. u nas tez ja zawsze sprzatałam kuchnie i łazienke, a maz reszte domu plus odkurzanie i mycie podłóg. No i ja gotuje, maz czasem robi kolacje, abo sniadanie gdy razem wychodzimy. Teraz z sprzataniem to jest troche inaczej, bo on mi nic nie pozwala robic, a ja sie zle czuje bo siedze calymi dniami w domu, a on nie dosc ze pracuje to jeszcze wraca i sprzata dom. Kika rzeczy pozwala mi robic, wiec zanim on wróci to poscieram kurze, no i kuchnie dalej sprzatam ja, łazienki nie dam rady sprzatnac, bo umycie wanny jest koszmarne, a jak uzyje domestosu przy myciu kibelka to mi słabo, wiec łazienki nie tykam. No ale jak dzis poscierałam kurze, to maz potem chodził i wytykał mi miejsca które ominełam.

[Tequillla]

Napisane przez bea83

Ja mam właśnie pytanko co do ruszania się maleństwa. Akurat Tequillla ma tp pod koniec września i już poczuła pierwsze kopniaczki maluszka a czy mamusie, które mają termin porodu bliżej mojego tzn. 5 października już je poczuły ??? bo ja jeszcze nie

Miłego wieczoru życzę

Bea, gdy prawie tydzień temu powiedziałam lekarzowi, że już poczułam dzidziusia, to się zdziwił, że w pierwszej tak wcześnie, a to było w 18 i pół tc. Z tego wnioskuję, że zazwyczaj to następuje trochę później... ale skoro moje maleństwo już mi dawało znaki to czemu teraz nie chce

Napisane przez sorejna

a mnie prawie w ogóle piersi nie bolały,
ale nerwowa byłam, najbardziej wkurzał mnie ród męski i nie mogłam znieść zapachu niektórych ludzi
więc zaczęłam pić melisę - polecam

mój już wrócił z pracy, wysłałam go po M jak mama z płytką, tak ją chwalicie więc się skusiłam.
Dziś zaczęłam uczyć się kołysanek kotki dwa, dorotka, śpij kochanie i już gwiazdy lśnią (to ta smutna o królu, paziu i królewnie) od dziś zaczynamy śpiewanki

u nas na kopniaki za wcześnie, ale jak dziś zaczęłam śpiewać to takie dziwne burczenie miałam...

ha ha, pewnie dzidziuś robił akompaniament

Napisane przez aliisanka

Tequilllko! cieszę się, to będzie taka urocza jak Ty, o ile to dziewczynka

Napisane przez aniago25

Właśnie sprzedalismy nasz samochód, ale sie cieszymy teraz możemy kupic wiekszy z myślą o maluszku
Zapomniałam Wam napisać co mój mąż dzisiaj przywiózł z wyjazdu służbowego, jeszcze nie wiemy jaka jest płeć dziecka a mój mąż juz kupił zabawkowy traktorek dla dzidziusia, ale się usmiałam on tak liczy na synka że zabawkę juz mu kupił

Mój starszy kuzyn miał traktorek. Jak ja mu zazdrościłam! Nie pozwalał mi się nim bawić drań jeden... dziewczyny tez lubią traktory

Napisane przez nimitz

A ja bylam w poniedzialek na wizycie u ginka i sie okazalo ze mam za wysokie cisnienie Kurcze, ma ktoras z was podobny problem??
Musze sobie teraz sama mierzyc zeby sprawdzic czy to nie jest wynikiem poddenerwowania w czasie wizyt, ale obawiam sie mam ta przypadlosc po mamie i bede musiala je jakos farmakologocznie obnizac. mam tylko nadzieje ze lekarstwa nie zaszkodza malenstwu...

Miałam wysokie ciśnienie od paru lat, brałam różne leki, przez ostatnie dwa lata obniżyło mi się po bromergonie. Teraz w ciąży przestałam brać bromek no i znowu wzrosło, ale utrzymuje się na granicy przyzwoitości dochodzi do 140/90. Kontroluję je codziennie, ale na razie nie dostałam żadnych środków na jego obniżenie (oprócz zwolnienia -po powrocie z pracy ciśnienie zwykle mi rosło...)

[aaaaniusia]

a muzyczki to my tez słuchamy. bajeczki wieczorem, a beethoven, czy mozart w dzien. ja akurat czasem lubie tego posłuchac, wiec problemu nie mam, czasem wlącze cos innego.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Tequillla

Bea, gdy prawie tydzień temu powiedziałam lekarzowi, że już poczułam dzidziusia, to się zdziwił, że w pierwszej tak wcześnie, a to było w 18 i pół tc. Z tego wnioskuję, że zazwyczaj to następuje trochę później... ale skoro moje maleństwo już mi dawało znaki to czemu teraz nie chce

jak ja w okolicach 16 tc powiedziałam lekarzowi ze zaczynam czuc chyba ruchy, to krótko uciął rozmowe ze napewno nie, bo to niemozliwe. Gdy byłam w tym tygodniu i powiedziałam ze czuje ruchy (co prawda mowiłam mu jeszcze w niedziele o tym, ale chyba wyleciało mu z glowy i nawet z moim mezem rozmawiał czy on tez czuje i jakie to fajne) to sie bardzo zdziwił, to mu powiedziałam ze czuje własnie od 16 tc. i ze dzidzia niema przez co (czyt. tłuszczyk) sie przebijac, tyko przez skore wiec i czuc. No i przyznał mi racje ze szczupłe osoby czuja wczesniej. A normalnie to okolo 20 tc czuc, siorka czuła w 24, a tez chudzina.
A dzidzia dzis szaleje cały dzien, jutro chyba bedzie odsypiac i na usg nam nie pomacha.

[19martusia86]

Napisane przez aaaaniusia

a muzyczki to my tez słuchamy. bajeczki wieczorem, a beethoven, czy mozart w dzien. ja akurat czasem lubie tego posłuchac, wiec problemu nie mam, czasem wlącze cos innego.

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------


jak ja w okolicach 16 tc powiedziałam lekarzowi ze zaczynam czuc chyba ruchy, to krótko uciął rozmowe ze napewno nie, bo to niemozliwe. Gdy byłam w tym tygodniu i powiedziałam ze czuje ruchy (co prawda mowiłam mu jeszcze w niedziele o tym, ale chyba wyleciało mu z glowy i nawet z moim mezem rozmawiał czy on tez czuje i jakie to fajne) to sie bardzo zdziwił, to mu powiedziałam ze czuje własnie od 16 tc. i ze dzidzia niema przez co (czyt. tłuszczyk) sie przebijac, tyko przez skore wiec i czuc. No i przyznał mi racje ze szczupłe osoby czuja wczesniej. A normalnie to okolo 20 tc czuc, siorka czuła w 24, a tez chudzina.
A dzidzia dzis szaleje cały dzien, jutro chyba bedzie odsypiac i na usg nam nie pomacha.

Ja pierwsze ruchy też w 16 tc czułam, ale tylko jak nacisnęłam na macice (wiem, wiem dręczycielka ze mnie) a teraz (nawet w tym momencie) dzidzia buszuje bez uciskania z początku zwracałam uwagę tylko jak się położyłam i wsłuchiwałam w ciało a teraz czuję jak maleńswo od czasu o czasu się powierci i konie czasem z zaskoczenia. A lekarzowi w 17 tc jak byłam zapomniałam o ruchach powiedzieć...

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Tequillla

Mój starszy kuzyn miał traktorek. Jak ja mu zazdrościłam! Nie pozwalał mi się nim bawić drań jeden... dziewczyny tez lubią traktory

Hehe pewnie, że lubią ja tam zawsze uważałam, że zabawki dla dziewczyn są nudne i lalką to co najwyżej mogli mnie postraszyć... u mnie przodowały klocki lego i wszelkiego rodzaju samochody ale to pewnie dlatego, że miałam samych kolegów

[Foka29]

Napisane przez aniago25

A to Kazimierz jakieś 3 tygodnie temu

Kazimierz jak Kazimierz, ale jaka laseczka na zdjęciu!

Napisane przez malin30

(...)
I raczej się nie nastawiam, że to szybko nastapi. Foka kiedyś pisała, że jak się ma łożysko na przedniej ścianie macicy, to się później czuje ruchy dziecka. Ja mam nadzieję, że mój brzdąc zgodnie z tradycją czeka na wyjazd w góry, żeby dać nam znak

Tak właśnie powiedział mi lekarz.
Nie nastrajało mnie to optymistycznie, ale spotkała mnie niespodzianka.
Poczułam ruchy dość wcześnie. Na początku 18 tc poczułam "coś" - nie byłam jeszcze pewna czy to to, ale już pod koniec 18 tygodnia te śmieszne pukania i przesuwania stały się mocniejsze i nie miałam już żadnych wątpliwości.
W pn zaczynam 20 tc, ruchy nie są jeszcze jakieś super mocne czy regularne. Zwykle (ale nie zawsze) pojawiają się wieczorem przed snem albo po obfitym posiłku (zwłaszcza po słodkim).

[miss.hot]

Napisane przez nimitz

Co do imion, to ja mam wrazenie ze sie z mezem nigdy nie dogadamy. Ma zupelnie inne pomysly niz ja, i tak sie nawzajem probujemy przekonac do swoich pomyslow! mnie bardzo podoba sie Nataniel na co gwaltownie reaguje moj malz a mnie jakos nie podchodzi Albert dla naszego malenstwa! Szykuje sie mala wojna domowa

Tak samo jak u mnie.....
Póki co czekamy na rozpoznanie płci i będziemy już konkretnie wybierać dla dziewczynki lub chłopca

A mnie dziś czeka pracowity dzień, ale mam nadzieję, że trochę ruchu dobrze mi zrobi

Miłego dnia

[sweetpinky]

Hej!
wiecie co? miałam coś dziwnego wczoraj wieczorem. Położyliśmy się z mężem do łóżkai jeszcze oglądaliśmy TV i nagle w dole brzucha wyskoczyła mi twarda gula, jak ją uciskałam lekko to było takie dziwne uczucie od środka i pokazałam mężowi, jak położył rękę na tym to się przemieściło bliżej środka i nagle się wchłonęło.
Myślicie, że to był dzidziuś??????

[aliisanka]

co do CIŚNIENIA to jeszcze zanim zaszłam w ciążę miałam czasem trochę wyższe, ale w ciąży obniżyło mi się bardzo, teraz miewam 112/70 mniej więcej..
z tego co wiem, ale to chyba wszyscy wiedzą, odstawić kawę, i mocną herbatę
no i sól, ograniczyć do minimum