Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :) cz. III

[jamsinev8]

Ja jestem z 25 lipca, takie male lwiatko chociaz odkad probuja dolozyc nowy znak wychodzi, ze bede rakiem :/ Ja jednak czuje sie lwica i mysle ze juz nic tego nie zmieni nie ucze sie nie studiuje tlyko pracuje i usiluje cieszyc sie zyciem i nadchodzaca wiosna , chociaz czas najwyzsy sie zabrac sie za nauke. w swoim posiadaniu mam jednego mezczyzne i jednego krolika :P czytam forum od paru lat ale nigdy nie czulam sie na tyle odwazna , by sie odezwac ale lwiatko dorasta i oto przemowilo

[irmandara]

Aa moja uczelnia nagrywa lipduba

to bedzie mój drugi lipdub w życiu!

[Limonka1987]

Dobrrrrrry

Napisane przez AmorLady

W Warszawie na pewno łatwiej znaleźć, bo u nas nic nie ma. Małe miasto i praktycznie żadnego dużego przedsiębiorstwa i biur.

Masz rację, że w Warszawie jest więcej miejsc pracy, ale chętnych też jest więcej, więc rachunek pewnie wychodzi na zero
Nigdzie nie ma lekko, ale ja tam wierzę,że my dziewczyny z rocznika '87 zawsze damy sobie radę

Napisane przez AmorLady

Miałam też dzisiaj rozmowę w sprawie pracy, ale jak poszłam i zobaczyłam to miejsce to uciekłam

Dlaczego??? Coś Ty tam zobaczyła??? Opowiadaj, opowiadaj!

Napisane przez AmorLady

Naprawde musze zebrać tyłek i szukać. Przez jakiś miesiąc nic nie robię tylko przez internet szukam i wysyłam aplikacje. Wcześniej jeszcze chodziłai jeździłam.

A dawałaś też sama ogłoszenia w necie/prasie? Ja tak znalazłam moje dwie poprzednie prace. Jeżeli firma potrzebuje kogoś "na już" często nie zamieszcza ogłoszenia tylko wyszukuje kilka osób, które poszukują pracy i zaprasza je na rozmowę. To znacznie skraca proces rekrutacji.
Tylko od razu zaznacz, że oczekujesz tylko poważnych propozycji i nie szukasz sponsoringu. Ja za pierwszym razem o tym nie pomyślałam i później cały czas dzwoniły do mnie jakieś zboczuchy

Napisane przez AmorLady

Dziewczyny kochane, a wy gdzie pracujecie?

Jestem księgową wspólnot mieszkaniowych.

Napisane przez jamsinev8

czytam forum od paru lat ale nigdy nie czulam sie na tyle odwazna , by sie odezwac ale lwiatko dorasta i oto przemowilo

I słusznie! Niech lwiątko przemawia jak najczęściej!

Napisane przez irmandara

Aa moja uczelnia nagrywa lipduba

to bedzie mój drugi lipdub w życiu!

Nie zapomnij pochwalić się efektem

Jestem wyyyyyykończona po dzisiejszym dniu. Idę się bezmyślnie pogapić w telewizor

Ciao ciao

[AmorLady]

Hej dziewczyny
Super pomysł, żeby samej zamieścić ogłoszenie. Wiem, że pracodawca mając wolny etat najpierw pyta po znajomych i pracowników czy kogoś nie mają, dlatego w sumie znajomości najważniejsze Ja sama wyszukiwałam firmy i tam wysyłałam, dalej szukam chociaż będę musiała pracować na 3/4 etatu jako irytująca pani telefonista co dzwoni i pyta:P Nietety rachunki same się nie zapłacą Może tak będzie lepiej, spokojnie będę miała czas na naukę i kurs.
Limonka to ty bardzo dobrą pracę masz
Stamtąd uciekłam, nie wiem czy dobrze;/ Facet dokładnie mi nie powiedział gdzie, tylko ulice podał i powiedział, ze przed przyjściem zadzwoni i powie dokładniej. Byłam tam i się pokręciłam, wypatrzyłam wszystko co jest możliwe na tej ulicy I zobaczyłam stare blaszane drzwi jak od garażu i to wszystko było w piwnicy. A facet zadzwonił o 14 a miał przed 13. Wkurzyłam się i poszłam do domu..w sumie potrzebował nieuczącej i chyba więcej niż 600 zł bym niezarobiła
Kiedyś na rozmowie powiedziałam, ze chciałabym zarabiać minimum 6 zł netto na godzinę a facet zrobił wielkie oczy, ze tak dużo i wzięli inną I tak bym tam nie chciała, bo praca była od poniedziałku do niedzieli po 12 godzin dziennie..szook. A on jeszcze powiedział, że to umowa zlecenie i nie ma tak, że tylko 8 godzin się pracuje. Co w tym kraju się dzieje, tylko płakać.
He he odnośnie tego sponsoringu, kiedyś zadzwoniłam na ofertę i się okazało że to pani telefonista do ładnie mówiąc night club i dodatkowo w prywatnym domu.
Ja też przez 10 lat miałam króliczka, ale odszedł. Teraz planuje psa.
Dziewczynki samotne jak długo jesteście same? Ja już prawie 1,5 roku i tak mi dobrze, ze nie chce tego zmieniać..jednocześnie czuje taką presję, że taki wiek i w ogóle.
Dzisiaj się trochę rozerwałam..byłam w centrum i patrzyłam co w sklepach proponują na wiosnę. Te neony :P
Jestem po bieganiu
Trzymajcie się cieplutko misiaczki.

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Miałam Cię nawet pytać o ten wyjazd, bo mi mignęło coś na ten temat na fejsie. Romantyczny weekend z TŻ czy jechałaś w jakiejś konkretnej sprawie?

We dwoje byliśmy, aczkolwiek pierwszego dnia towarzyszył nam mój brat który miał sprawę w Poznaniu

Napisane przez Limonka1987

Ogarniaj się kochana ze wszystkim szybciutko, bo nie podoba mi się sytuacja, kiedy nie masz dla mnie czasu

Obawiam się, że większą ilość wolnego czasu będę miała dopiero gdzieś w czerwcu właśnie się dowiedziałam że do 25 maja mam oddać całą magisterkę, a powinnam napisać jeszcze ze 30 stron. Biorę się za robotę

Napisane przez Limonka1987

Wciąż nie mogę sobie tego wyobrazić!
Żądam dowodów rzeczowych w postaci zdjęć

Jak będę miała jakieś zdatne do pokazania to wrzucę na fb

Napisane przez Limonka1987

Jak Wam mija niedziela?
Ja właśnie zrobiłam i zjadłam z rodziną niedzielny obiad inspirowany moim pobytem we Włoszech (penne z pesto i papryką), a teraz ruszam do centrum handlowego na misję "szukam idealnych szpilek nude- part już sama nie wiem która". Wymarzyłam sobie szpileczki z lakierowanej skórki, na niezbyt wysokim obcasie (a nie na tych wszechobecnych szpilach z platformami) i całe kryte (nie peep toe). Oczywiście niekoniecznie kosztujące majątek.
Akcja trwa już od miesiąca i powoli przestaję wierzyć w jej powodzenie

Trzymajcie się, drogie panie

Ja wczoraj się rozglądałam za butami w Galerii Mokotów, masakra. Nic ładnego nie ma

Napisane przez AmorLady

A wy same mieszkacie czy z rodzicami?

Ja jeszcze z rodzicami ale planuję się wyprowadzić w ciągu najbliższego roku najpierw jednak muszę wywalczyć podwyżkę albo zmienić pracę

Napisane przez AmorLady

Dziewczyny kochane, a wy gdzie pracujecie?

W firmie leasingowej

[Limonka1987]

Prosto od świątecznego stołu pędzę złożyć Wam życzenia!!!

Kobietki kochane!
Wesołych, pogodnych Świąt w prawdziwie wiosennym nastroju,
obfitości na świątecznym stole,
serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół
oraz Wesołego Alleluja!

[irmandara]

dzięki i od mnie spóźnione, ale też najlepsze życzenia

[Limonka1987]

Nie wierzę, dziewczyny...

Takiej ciszy chyba jeszcze nigdy tu nie było...

DAJCIE ZNAK ŻYCIA!!!

A jak już dacie napiszcie jakie macie plany na majówkę

Ja wyjeżdżam pić wódkę w suwalskich kniejach
Oficjalny plan to oczywiście odpoczynek, relaks, kontakt z naturą...
Ale ponieważ wiem z kim jadę przeczuwam jaki będzie finał

Trzymajcie się cieplutko!

[AmorLady]

Cześć dziewczyny
Mam problem damsko-męski może mi coś doradzicie Jest taki pewien chłopak, który mieszka niedaleko mnie Podoba mi się i chciałam go poznać, ale niestety nie za często go spotykam. Widziałam może 4 razy na żywo Nie wiem co zrobić, żeby go poznać, a zarazem nie wyjść na idiotkę Mam go w znajomych na jednym z portali internetowych. Co robić?? Masakra..Załamka.
Nie chce mi się być już samej, mam chyba pecha w tej dziedzinie. Wszyscy których spotkałam przez odstatni rok bycia samej to myśleli tylko o 5 minutowych związkach ;/ Albo tacy którzy chcieli ze mną być, ale mi się nie podobają...Albo właśnie tacy jak ten, zwyczajni którzy nie wiem co myślą. Ratunku, co robić?

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Nie wierzę, dziewczyny...

Takiej ciszy chyba jeszcze nigdy tu nie było...

DAJCIE ZNAK ŻYCIA!!!

A jak już dacie napiszcie jakie macie plany na majówkę

Ja wyjeżdżam pić wódkę w suwalskich kniejach
Oficjalny plan to oczywiście odpoczynek, relaks, kontakt z naturą...
Ale ponieważ wiem z kim jadę przeczuwam jaki będzie finał

Trzymajcie się cieplutko!

Też bym chętnie gdzieś się ruszyła, ale muszę pisać mgr mam oddać całość do 25 maja, niby został mi tylko ostatni rozdział plus poprawki, ale mam takie tempo że i tak moge się nie wyrobić

Napisane przez AmorLady

Cześć dziewczyny
Mam problem damsko-męski może mi coś doradzicie Jest taki pewien chłopak, który mieszka niedaleko mnie Podoba mi się i chciałam go poznać, ale niestety nie za często go spotykam. Widziałam może 4 razy na żywo Nie wiem co zrobić, żeby go poznać, a zarazem nie wyjść na idiotkę Mam go w znajomych na jednym z portali internetowych. Co robić?? Masakra..Załamka.
Nie chce mi się być już samej, mam chyba pecha w tej dziedzinie. Wszyscy których spotkałam przez odstatni rok bycia samej to myśleli tylko o 5 minutowych związkach ;/ Albo tacy którzy chcieli ze mną być, ale mi się nie podobają...Albo właśnie tacy jak ten, zwyczajni którzy nie wiem co myślą. Ratunku, co robić?

Jak masz go w znajomych to może zagadaj? Zresztą, ja nie czuję się kompetentna żeby udzielać jakichkolwiek rad w tym zakresie 2 lata byłam sama i przez ten czas robiłam podchody do kilku facetów, ale nic z tego nie wyszło

Mam dobry humor ostatnio z facetem układa mi się jak należy, magisterkę może jednak uda się jakoś skończyć, za miesiąc kończę studia. I co najlepsze - dostałam podwyżkę i tak nie zarabiam kokosów (chociaż podwyżka była naprawdę duża w stosunku do pensji, bo prawie 20%), ale moja płaca zaczyna się zbliżać do przyzwoitej z tej radości od razu poleciałam kupić nowe buty

Plan na dziś: pisanie pracy, a wieczorem jakieś balety, jak to przy sobocie

[irmandara]

jeny ja mam 20 stron swojej pracy i to by było na tyle. okropnie mnie przerażacie, nie mam żadnego terminu oddania ani nic, a za to mln innych rzeczy do roboty zamiast pisania pracy.. a szczerze powiedziawszy nawet nie czuje powodu dla ktorego mialabym sie mobilizować, macie racje jest jeszcze miesiac! to przeciez kupa czasu ;]

Amordamsko-męskie problemy.. hmm.. ciężko cokolwiek doradzić to chyba musi być inaczej z każdym chlopakiem ale zaczelabym od poznania go "to fakt" zreszta ty tez bys tego chciala ;]
w jakich okolicznosciach go widzialaś? pewnie jacys wspólni znajomi? sprowokuj jakas impreze z nimi pewnie go przyprowadzą

[AmorLady]

Ja wam wspolczuje z tymi pracami..Wspólna impreza? Nie ma takiej opcji, mieszkamy na jednym osiedlu i czasami go widze jak gdzieś idę. Kiedyś jak byłam młodsza to kolegowałam się z tymi samymi znajomymi..ale od ok 15 lat nie.
Powiedzmy, że należymy do różnych światów..Ja poukładana, stylowa i bardzo elegancka dziewczyna, która nie ma nawet sportowych ubrań :P Staram się to zmieniać. On bardziej taki luzacki. Nie chodzimy w te same miejsca, myślę, ze nie dostalby się do klubow do których ja chodze. Ja nie chodze tam gdzie on...chociaz ostatnio to zmieniam. Dlatego może spotykam fecetów ktorzy chca zwiazków 5 minutowych. A lubie takich zwykłych i prostych. Mam dosyć tych gogusiów Którzy mają dziewczyny na pokaz i do łóżka, byłam w takim zwiazku długi czas i teraz chce kogos normalnego.
Wkurza mnie to. Gdyby mieszkał gdzieś indziej to bym napisała do niego..ale tak nie chce sie osmieszyc Później na osiedlu będą mnie wytykali palcami. Jednocześnie musze go poznac. Nawet jakbym miała napisać to nie wiem co.
Pisać czy zostawić do czasu aż go spotkam i wtedy coś zrobić? Może namówie koleżanki żebyśmy poszły tam gdzie on :P
Kochane dziewczynki uczcie się pilnie Ja też muszę, za tydzień mam egzaminy..ten tydzień będzie mój najważniejszy :P Boje się strasznie..aż jeść nie mogę. Może w sobotę uda mi się iść tam gdzie on..jak dobrze pójdzie to na czym mi zależy to pójde opić Poniedziałek i Środa to moja przyszłość..albo śmierć.
Pozdrawiam was i piszcie piszcie.
Będę zdawała wam relacje z mojej 'nowej' znajomości podpowiadajcie mi.

[irmandara]

Ja bym najpierw spróbowała się znaleźć tam gdzie on, a potem dopiero skakała na głęboką wodę (czytaj. pisała wiadomości)

[AmorLady]

Napisane przez irmandara

Ja bym najpierw spróbowała się znaleźć tam gdzie on, a potem dopiero skakała na głęboką wodę (czytaj. pisała wiadomości)

Ale ja go w ogóle nie spotykam ;/ Nie wiem co dalej z tym robić..Chyba napisze do niego wprost o co chodzi, bo faceci chyba inaczej nie kumają :P Przynajmniej będę wiedziała..Jak nie będzie zainteresowany to znajdzie się inny :P

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Ja ostatnio nie wiem co ze mną się dzieję..siedze ciągle w domu, nic nie robię tylko jem i chudnę.

[monika7891]

hej dziewczynki

faktycznie cisza tu na watku od dłuzszego czasu jakiej jeszcze chyba nie bylo....
Jak Wam mija majowy weekend??
Ja mam wolne z TZ juz od piatku. I tak tez do niedzieli przez 3 dni jezdzilismy sobie na rowerkach i dni leciały,ale wczoraj pogoda sie popsuła i drugi dzien przelezemy przed TV bezczynnie...
Ale chyba ogolnie potrzebowałam tych kilku dni wolnego. Jakas przemeczona sie czuje ostatnio.
Lim zazdroszcze Ci wspaniałego wyjazdu.... ja tez tak chce

AmorLady moim zdaniem ciezko w takich sprawach naprawde doradzac.... nie oszukujmy sie nie bedzie latwo Ci zapewne ani zagadac, ani napisac.... chyba, ze jak juz dziewczyny napisały.... znajdz sie w odpowiednim czasie i miejscu czyli odwiedzaj miejsca w ktore on chodzi.... jesli oczywiscie masz jakies info ze tam bywa.
A skoro masz go na portalu społecznosciowym w znajomych, to mozesz zwyczajnie z drugiej strony napisac,ale nie ze Ci sie podoba, tlyko zagadac jak do sasiada

Dziewczynki wymysliłam sobie jakis czas temu,ze w koncu chyba zafarbuje włoski.... jeszcze nigdy w zyciu nie farbowałam i chyba czas na zmiany... mam ciemny blond,ale podobaja mi sie ciemne, cieple naturalne brazy no i czarny...
No i jestem coraz blizej tego kroku.... oczywiscie przy długosci zostane,bo chce jeszcze dłuzsze niz mam.

21 maja idziemy z Tz na slub jego brata i moze to bylaby swietna okazja na zmiane własnie.

AmorLady ja tez ostatnio jem i chudne... juz mam ok 6-7 kg na minusie od poczatku lutego...

[Limonka1987]

Cześć babeczki!

Melduję się po powrocie z majówki. Bosssssko było, chociaż pogoda nie dopisała. Ale przecież nie można mieć wszystkiego

Suwalszczyzna zauroczyła mnie TOTALNIE. Już wiem, że będę tam wracać!

Tytułem krótkiego podsumowania:
- z jedną z moich koleżanek rozumiemy się tak dobrze, że właścicielka pensjonatu, w którym nocowałyśmy wzięła nas za partnerki
A w knajpie podano nam jedzenie na jednym talerzu (chyba po to, żebyśmy czule podawały sobie kąski z ust do ust)
- lokalny muzyk, który przygrywał na gitarze w tejże knajpie najwyraźniej nie dał się nabrać na te numery, bo dedykował mi co drugą piosenkę, m.in. szantę, w której sugerował, że weźmie mnie na "swoją rufę" oraz wszystkie, w których pojawiało się słowo "lubieżnie". A gdy nie reagowałam zaśpiewał mi z urazą: "na życie patrzysz bez emocji"
Później, gdy dałam się zaprosić do jego stolika powiedział mi, że jestem "jego muzą"
- rozmowa przed knajpą:
Miejscowy Chłopak: skąd jesteś?
Ja: Z Warszawy.
MCh: Często tam bywam. I w Białymstoku. Tam studiuję. Wiesz... Suwałki-Białystok-Warszawa... Taki trójkąt bermudzki
Tak więc cieszcie się moje drogie, że wróciłam! Bo mogłam zaginąć w trójkącie bermudzkim
-jestem niepocieszona, że nie widziałam żadnych dzikich zwierzątek. Po co niby pojechałam na łono natury? Zdaniem mojej koleżanki wszystkie łosie i inne żubry pochowały się, gdy się dowiedziały, że przyjeżdżam (rzekomo intuicyjnie wyczuwają zagrożenie), ale nie ma dowodów na potwierdzenie tej teorii
- dialog w samochodzie: "Patrz Limonka! Po prawej masz krajobraz polodowcowy! Ale lepiej nie wychodź, popatrz sobie na niego przez szybę. Przetrwał tyle tysięcy lat, a Ty na pewno go POPSUJESZ"
Tak wierzą we mnie moi znajomi!

Widzę też małe poruszenie na wątku, co cieszy mnie bardzo!

Copy- gratuluję podwyżki!
Musisz się szybciutko uporać z pracą magisterską, żebyśmy w końcu mogły to opić

Monika- aaaaaale fajnie Cię tu widzieć! Musisz się częściej pokazywać! Nie daj mi za sobą tęsknić <nu nu nu>
Nigdy nie farbować włosów... Dla mnie to abstrakcja! Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z efektów i oczywiście, że nam się pokażesz po tej metamorfozie!
A jak tam Twoje plecki, skarbie?

AmorLady- mi też się wydaje, że powinnaś zacząć od zaczepienia go na FB czy Naszej Klasie. Ot, taka zwykła wiadomość: "Co słychać itp." Jeżeli podchwyci temat to super, a jeśli nie... Wtedy będziemy się martwić
Pamiętaj o regularnych melduneczkach

Ściiiiiiiiiiskam Was cieplutko

[AmorLady]

Napisałam do niego :P Odpisał, że czas naprawić nasz brak znajomości :P A ja mu odpisałam, a on nic teraz. Dziosiaj go chyba widziałam, ale przeszłam obok bo nie byłam pewna A on się patrzył. Nie wiem co dalej. Nie wiem czy ma dziewczyne.

[Trinette]

AmorLady jeśli obecnie nic nie robisz to faktycznie staraj się chodzić na bezpłatne szkolenia. Może jakieś studium??

Najbardziej zależało mi na stażu z UP, ale niestety trzy lata temu byłam już na stażu w Urzędzie Skarbowym, w sumie kobieta z UP sama powiedziała, że ciężko będzie po ogólniaku znaleźć coś ;/ Gdybym miała ponowny wybór nigdy nie poszłabym do liceum. Dziwne, że zawsze na rozmowach spotykam się ze studentami lub ludźmi po ogólniaku, a nigdy po technikum.

Nie patrz na to gdzie chodziłaś. Zdawałaś mature, masz szanse iść na studia. Po technikum byłoby Ci ciężej. Są wady i zalety ogólniaków. Ważne by być zaradnym, dobrze wypaść na rozmowie kwalifikacyjnej i mieć ciekawe CV.

Naprawde musze zebrać tyłek i szukać. Przez jakiś miesiąc nic nie robię tylko przez internet szukam i wysyłam aplikacje. Wcześniej jeszcze chodziłai jeździłam.

Może wysyłaj sama z siebie oferty do biur. Jeśli będą kogoś potrzebować i będą mieć CV to zadzwonia, by nie tracić czasu.

Dziewczyny kochane, a wy gdzie pracujecie?

Ja z kolei wprowadzam dane i co się tylko w firmie znajdzie.
Copy, Irma pisac te prace!! Wypadałoby zlot czarownic zrobić, a Wy póki co macie czym się wykręcać!

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Copy- gratuluję podwyżki!
Musisz się szybciutko uporać z pracą magisterską, żebyśmy w końcu mogły to opić

Napisane przez Trinette

Copy, Irma pisac te prace!! Wypadałoby zlot czarownic zrobić, a Wy póki co macie czym się wykręcać!

Mam już 73 strony

[Trinette]

Napisane przez jamsinev8

Ja jestem z 25 lipca, takie male lwiatko chociaz odkad probuja dolozyc nowy znak wychodzi, ze bede rakiem :/ Ja jednak czuje sie lwica i mysle ze juz nic tego nie zmieni nie ucze sie nie studiuje tlyko pracuje i usiluje cieszyc sie zyciem i nadchodzaca wiosna , chociaz czas najwyzsy sie zabrac sie za nauke. w swoim posiadaniu mam jednego mezczyzne i jednego krolika :P czytam forum od paru lat ale nigdy nie czulam sie na tyle odwazna , by sie odezwac ale lwiatko dorasta i oto przemowilo

Hej, gdzie pracujesz?
Czego będziesz się uczyć? Od kiedy masz faceta? Napisz coś wiecej Btw. Ja się urodziłam 24lipca

Napisane przez monika7891

faktycznie cisza tu na watku od dłuzszego czasu jakiej jeszcze chyba nie bylo....

Oj tam, oj tam Za mało piszesz i to dlatego!

Jak Wam mija majowy weekend??

Nie pytaj... W sobote ognisko i gra w guitar hero, a od niedzieli... łóżko... łóżko i jeszcze raz łóżko. Przeziębiłam się, mój nos zaatakował jakiś tajfun. Jak nie zmarkałam to kichalam co chwila. Zapchały mi się zatoki, zaczęły mnie boleć uszy, gardło i było mi strasznie zimno. Na dodatek nie wiedziałam co się dzieje wokól. Na chwilę obecną nadal smarkam i w połowie nie słyszę... Super weekend... W drodze powrotnej do Wa-wy musiałam polać się kawą... Jeszcze tylko na okres czekam...

Bym zapomniała!!! Rodzice TŻ kupili dla jego brata quada!!! Każdy już nim jeździł (ja i teściowa też). Z pierwszej jazdy jako pasażer wrócilam ubłocona - Kochany TŻ prowadził. Jak tylko wstaliśmy w sobotę to pojechaliśmy na koniec działki pojeździć. Wyrobilam już kółko z błota i wyślizgalam się za wszystkie czasy Coś fantastycznego!

Napisane przez Limonka1987

Tytułem krótkiego podsumowania:
- z jedną z moich koleżanek rozumiemy się tak dobrze, że właścicielka pensjonatu, w którym nocowałyśmy wzięła nas za partnerki
A w knajpie podano nam jedzenie na jednym talerzu (chyba po to, żebyśmy czule podawały sobie kąski z ust do ust)
- lokalny muzyk, który przygrywał na gitarze w tejże knajpie najwyraźniej nie dał się nabrać na te numery, bo dedykował mi co drugą piosenkę, m.in. szantę, w której sugerował, że weźmie mnie na "swoją rufę" oraz wszystkie, w których pojawiało się słowo "lubieżnie". A gdy nie reagowałam zaśpiewał mi z urazą: "na życie patrzysz bez emocji"
Później, gdy dałam się zaprosić do jego stolika powiedział mi, że jestem "jego muzą"
- rozmowa przed knajpą:
Miejscowy Chłopak: skąd jesteś?
Ja: Z Warszawy.
MCh: Często tam bywam. I w Białymstoku. Tam studiuję. Wiesz... Suwałki-Białystok-Warszawa... Taki trójkąt bermudzki
Tak więc cieszcie się moje drogie, że wróciłam! Bo mogłam zaginąć w trójkącie bermudzkim
-jestem niepocieszona, że nie widziałam żadnych dzikich zwierzątek. Po co niby pojechałam na łono natury? Zdaniem mojej koleżanki wszystkie łosie i inne żubry pochowały się, gdy się dowiedziały, że przyjeżdżam (rzekomo intuicyjnie wyczuwają zagrożenie), ale nie ma dowodów na potwierdzenie tej teorii
- dialog w samochodzie: "Patrz Limonka! Po prawej masz krajobraz polodowcowy! Ale lepiej nie wychodź, popatrz sobie na niego przez szybę. Przetrwał tyle tysięcy lat, a Ty na pewno go POPSUJESZ"
Tak wierzą we mnie moi znajomi!

Widzę też małe poruszenie na wątku, co cieszy mnie bardzo!

Gdybym Cię nie znała, to bym nie uwierzyła
Co do pogrubionego to dziewczęta mówiły prawdę! Jeszcze byś chciała zagłaskać jakiegoś zwierzaka na śmierć albo chciała go do domu zabrać!! "Tato, tato patrz żubra przywiozłam! Błąkał się samotnie po lesie! Naprawdę! "

Copy- gratuluję podwyżki!
Musisz się szybciutko uporać z pracą magisterską, żebyśmy w końcu mogły to opić

klask i:Gratulacje Copy!!!! klask i:

AmorLady ja sie na takich podchodach za bardzo nie znam (a przynajmniej nie pamiętam co wyczyniałam ). Jednak gdyby mi sie bardzo podobal facet i wymienilibysmy pare maili, to umowilabym sie pewnie na spacer (oczywiscie gdyby nam sie dobrze rozmawialo). Co innego pisanie a co innego rozmowa na żywo.

[Trinette]

Napisane przez Copykat

Mam już 73 strony

No to kończ szybko!!

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Prócz tego miałam strasznie problemy z kościołem. Okazało się, że droga ma być przebudowywana, zrywana podłoga w kościele i murek wokół kościoła!!! Mama na szczęscie dziś zamówiła godzinę w moim kościele -18.45 Z TŻ się cieszymy - im krócej, tym lepiej, a do tego wieczorem będzie chłodniej.

[Limonka1987]

Dobrrrrry

Napisane przez AmorLady

Napisałam do niego :P Odpisał, że czas naprawić nasz brak znajomości :P A ja mu odpisałam, a on nic teraz. Dziosiaj go chyba widziałam, ale przeszłam obok bo nie byłam pewna A on się patrzył. Nie wiem co dalej. Nie wiem czy ma dziewczyne.

Czyli pierwsze koty za płoty? Trzymam kciuki, żeby teraz było już tylko do przodu!
A dziewczynę zawsze można zmienić, nieprawdaż?

Napisane przez Copykat

Mam już 73 strony

Dzielna dziewczynka
Ile docelowo planujesz napisać?

Napisane przez Trinette

a od niedzieli... łóżko... łóżko i jeszcze raz łóżko. Przeziębiłam się, mój nos zaatakował jakiś tajfun. Jak nie zmarkałam to kichalam co chwila. Zapchały mi się zatoki, zaczęły mnie boleć uszy, gardło i było mi strasznie zimno. Na dodatek nie wiedziałam co się dzieje wokól. Na chwilę obecną nadal smarkam i w połowie nie słyszę... Super weekend... W drodze powrotnej do Wa-wy musiałam polać się kawą... Jeszcze tylko na okres czekam...

Czyli krótko mówiąc siła złego na jednego?
Biedna Tri...
Życzę dużo zdrówka!

Napisane przez Trinette

Bym zapomniała!!! Rodzice TŻ kupili dla jego brata quada!!! Każdy już nim jeździł (ja i teściowa też). Z pierwszej jazdy jako pasażer wrócilam ubłocona - Kochany TŻ prowadził. Jak tylko wstaliśmy w sobotę to pojechaliśmy na koniec działki pojeździć. Wyrobilam już kółko z błota i wyślizgalam się za wszystkie czasy Coś fantastycznego!

Szaleństwo Na pewno takim quadzikiem można nieźle poszaleć!

Napisane przez Trinette

Gdybym Cię nie znała, to bym nie uwierzyła

Coś insynuujesz?

Napisane przez Trinette

Co do pogrubionego to dziewczęta mówiły prawdę! Jeszcze byś chciała zagłaskać jakiegoś zwierzaka na śmierć albo chciała go do domu zabrać!! "Tato, tato patrz żubra przywiozłam! Błąkał się samotnie po lesie! Naprawdę! "

W sumie to nie jest zła myśl... Podwórko mamy duże; aż szkoda, żeby się marnowało
Następnym razem z wycieczki na Suwalszczyznę przywiozę sobie pamiąteczkę

Napisane przez Trinette

Prócz tego miałam strasznie problemy z kościołem. Okazało się, że droga ma być przebudowywana, zrywana podłoga w kościele i murek wokół kościoła!!! Mama na szczęscie dziś zamówiła godzinę w moim kościele -18.45 Z TŻ się cieszymy - im krócej, tym lepiej, a do tego wieczorem będzie chłodniej.

W naszym klimacie to akurat nawet gdybyś miała brać ślub w samo południe wcale nie miałabyś gwarancji, że się zgrzejesz
A odnośnie remontu przy kościele... Może pomyślicie o jakiejś klimatycznej sesji?
Już to widzę... Zrobimy sobie czapeczki z gazety i będziemy pozować przy betoniarce
Założę się, że nikt nie będzie miał równie oryginalnej pamiątki ze ślubu!

Wracam do moich cyferek...

Ciao ciao!

[AmorLady]

Hej dziewczyny, wczoraj pisałam z nim cały wieczór Mamy się spotkać, ale nie wiem jeszcze kiedy..Ogólnie mam dużo na głowie, szkoła, egzaminy, praca, bieganie i jeszcze chłopak?

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Na początku wstydziłam się A teraz mam to gdzieś i wprost powiedziałam o co chodzi :P

[Paulunia8713]

kochane jestem
Ostatnio często was podczytuje i powiem Lim, że już dawno tak się nie uśmiałam jak z twoich historii. Ciekawe masz życie

U mnie wszystko dobrze. Z TŻ sielanka. Mała rośnie mi jak na drożdzach. Jeśli będziecie chciały mogę wstawić foteczkę
Pozatym nadal jestem na wychowawczym i zajmuje się tym moim małym diabełkiem. Jakoś leci powolutku choć z moim zdrowiem strasznie się wszystko pokomplikowało. Mam bóle kręgosłupowe przez które przez dwa miesiące nie mogłam pozbyć się bólu i zawrotów głowy. Teraz od neurologa mam przepisanych kilka silnych tabletek i mam nadzieję, że pomogą i znów będę mogła normalnie chodzić, schylać się i pracować bo teraz mam z tym wielki problem

AmorLady widzę, że z Olsztyna jesteś. Ja mieszkałam tam dwa lata teraz w Giżycku I dobrze, ze wprost powiedziałaś mu o co chodzi. Nie ma czasu na podchody, trzeba działać

[zattara]

o boshhhh... jak dawno mnie nie było... zapału od groma, zaś z czasem coraz to gorzej tylko.... poczta tylko wyrzuty sumienia przy powiadomieniach wzbudza.... niemniej udało się wykroić chwilkę
miło was poczytac

[irmandara]

Copy nie szalej.. ja dalej 21.. ;(

[Copykat]

Napisane przez Limonka1987

Dzielna dziewczynka
Ile docelowo planujesz napisać?

Muszę mieć minimum 80. Póki co mam chyba 76 i powoli kończę ostatni rozdział. Jak dodam do tego wstęp i zakończenie i coś tam jeszcze poprawię w poprzednich rozdziałach to powinno wyjść ok 85 stron w sumie.

Napisane przez irmandara

Copy nie szalej.. ja dalej 21.. ;(

Oj tam, ale ja piszę moją pracę od półtora roku, więc moje tempo też nie jest jakieś nadzwyczajne poza tym, o ile dobrze pamiętam, studiujesz 2 kierunki?

Napisane przez zattara

o boshhhh... jak dawno mnie nie było... zapału od groma, zaś z czasem coraz to gorzej tylko.... poczta tylko wyrzuty sumienia przy powiadomieniach wzbudza.... niemniej udało się wykroić chwilkę
miło was poczytac

Witamy

Jak wam minął weekend? Ja miałam oczywiście pisać, ale średnio mi się to udało wczoraj jakoś nie mogłam się zebrać, a wieczorem świetowaliśmy urodziny kolegi i to tak skutecznie, że wróciłam do domu po 5 dziś wstałam w południe z bólem głowy, potem wpadli znajomi z zaproszeniem na wesele (muszę się rozejrzeć za sukienką, bo to już za miesiąc), no i w rezultacie niewiele ruszyłam do przodu. Ale od jutra...

[Trinette]

Dziewczęta spotkalam się z Lim i musimy Was do porządku przywołać. Wątek umiera! Tak być nie może!

Napisane przez zattara

o boshhhh... jak dawno mnie nie było... zapału od groma, zaś z czasem coraz to gorzej tylko.... poczta tylko wyrzuty sumienia przy powiadomieniach wzbudza.... niemniej udało się wykroić chwilkę
miło was poczytac

Pisz więcej

Powiem Wam, że pogoda paskudna, glowa mi pęka (aż nie wiem czy nie poprzytulam się z WC), ale za to jestem pełna optymizmu i ogólnie poprawił mi sie humor Czyli jak zwykle po spotkaniu z Lim. Opowieści o majówce na żywo są o wiele lepsze... ta gestykulacja... ta radość w oczach... Siedzisz i chłoniesz wszystko co mówi Lim. Btw. powinnaś Limonka zacząć pisać pamiętniki! Zobowiązuje się do wydania ich

Tak poza tym to zaczęłam chodzić na kurs księgowości. Mówiąc szczerze totalnie nic nie rozumiem i jestem jedną z niewielu tzw."zielonych" (czyt. jest nas 3 na 12 osób). Babeczka mnie pyta, ja nawet nie zdążę pomyśleć, a już słychać odpowiedź... No ludzie, w końcu się wkurzę i faktycznie powiem coś tym paniom (jak słusznie poradziła mi Lim). Jednak przed tym muszę nadrobić zaległości i się pouczyć Ja wiem, że w tej grupie należę do "trawiastej społeczności" ale należy mi się głos! Chociażby żeby powiedzieć "po debecie" .
Z angielskiego jest jednak niemożliwe by nadrobić zaległości przy moim braku wolnego czasu. Nie potrafię robić pracy domowej w metrze jak moja kolezanka Jakoś tego nie widzę - cały unit w ciągu 15min w metrze. No nic... pomodlę się dzisiaj o wydłużenie doby do Latającego Potwora Spaghetti i zagrożę mu, że go zjem jeśli mnie nie wysłucha!
Wczoraj dowiedziałam się, że TŻ nadal nie wie jakie soki lubię (po 7latach... ). Poprosiłam go by poszedł kupić coś do picia. I co? Moje Kochanie kupiło napój limonkowy z miętą (na sam jej zapach moje wnętrzności chca wyjść) i kakusowy (przesłodki, w sam raz na zepsucie wszystkich zębow w ekspresowym tempie). I takim sposobem wczorajszego wieczora nie wypiłam nic prócz herbaty Na szczęście jak wracał dziś rano do domu, to kupił mi jeszcze jeden napój (już taki jaki lubię). Umie się wkupić w moje łaski zwłaszcza, że to ja gotuje obiadki Ostatnio mnie bardzo zszokował, pozytywnie oczywiście. Ci co mnie znają, wiedzą, że się lubię wysypiać i wstaje jak najpóźniej do pracy (bo inaczej chodzę jak zombi). TŻ mi zaczął śniadania robić i kanapki do pracy
W ogóle ciągle wokół słyszę o rozwodach, o tym że facet pobił kobietę i ma teraz krwiaka mózgu itp. Strach brać ślub... Mam jednak nadzieje, że te denerwujące przygotowania nas nie poróżnią (oboje jesteśmy dość wybuchowi i głupota potrafi nas zdenerwować) i będzie tak jak do tej pory, albo lepiej.

[Trinette]

Napisane przez Paulunia8713

U mnie wszystko dobrze. Z TŻ sielanka. Mała rośnie mi jak na drożdzach. Jeśli będziecie chciały mogę wstawić foteczkę
Pozatym nadal jestem na wychowawczym i zajmuje się tym moim małym diabełkiem. Jakoś leci powolutku choć z moim zdrowiem strasznie się wszystko pokomplikowało. Mam bóle kręgosłupowe przez które przez dwa miesiące nie mogłam pozbyć się bólu i zawrotów głowy. Teraz od neurologa mam przepisanych kilka silnych tabletek i mam nadzieję, że pomogą i znów będę mogła normalnie chodzić, schylać się i pracować bo teraz mam z tym wielki problem

Daj fotke córki
Nie da się cos innego z kregoslupem zrobić niż branie tabletek? Może jakas rehabilitacja? Jak się z męzem uklada? Pisz z nami częściej

Btw. Powiem wam, że nie należy pracować ponad swoje siły, bo to wychodzi po paru-parunastu latach. Po teściach to widzę. Teściowa po każdym sprzataniu jest chora i wszystko ją boli. Uwazajcie i dbajcie o siebie

[Limonka1987]

Napisane przez Trinette

Dziewczęta spotkalam się z Lim i musimy Was do porządku przywołać. Wątek umiera! Tak być nie może!