Rocznik 86 - najbardziej fascynujące kobiety i nie tylko :P część 2

[farfala]

A cóż to jest to insanity??

[jojla]

Napisane przez Sweetheart86

A kopać Cię nie będziemy Na naszym wątku do motywacji używamy pał Więc dziewczęta: pały w dłoń!!

A no właśnie dobra pała nie jest zła

Napisane przez simpatica

eee tak to tylko MakGajwer umie

pomyliłam Gajwera z Czakiem Norisem

A tam, oni obaj to przecież faceci mojej młodości ehh jak mi się MakGajwer podobał hohoho

Napisane przez farfala

No zaczyna się zaczyna. Kiedyś przed leżakowaniem wysłałyśmy ich do łazienki. Za pięć minut słyszę wręcz ryk Gabrysi. wpadam tam.
-"Gabrysia co się stało?"
-"Bo, bo bo Dawid mnie pocałował"
-"Jak to?"
-"No normalnie"
-"Ale to chyba znaczy, że Cię lubi"
-"Ale ja chciałam, żeby pocałował mnie Kuba"

Brak pytań

Trzylatki się całują a pięciolatki poznają swoje ciała
Ja mam aktualnie w "rodzinie" pięciolatkę. Ostatnio mała przyszła do domu z przedszkola i oświadczyła mamie, że widziała siusiaka Bartusia Mama o mało nie spadła ze stołka

Napisane przez Pavlinecka_21

A oto co robiłam odkąd do Was napisałam :
- przyprawiłam indyka
-nakarmiłam zwierzęta i zasiałam roślinki na farmie
-posprzątałam w pokoju
-ćwiczyłam mordercze insanity
- brałam prysznic po insanity
- rozmawiałam ponad 1h przez tel

Wynik = 0 nauki 0 pracy.

Także, witaj kawo, żegnaj nocy

Aaaa i chcę powiedzieć, że ja magisterkę dopiero za rok zdaję, teraz tylko muszę napisać pracę

Kochana dasz radę, napiszesz pracę i w przyszłym roku będziesz z radością patrzeć jak inni się męczą

[farfala]

Napisane przez jojla

A tam, oni obaj to przecież faceci mojej młodości ehh jak mi się MakGajwer podobał hohoho

Ja pałałam nieprzerwaną przez lata miłością do Michała Figurskiego, tego blondyna z Ani Mru Mru, Pawła Małaszyńskiego za czasów Magdy M. i Maćka Zakościelnego od czasów Kryminalnych.
Aaaach.....
A teraz to właściwie tylko Zakoscielny jako tako mógłby być, bo reszta taka jakaś podtatusiała się zrobiła.

[Pavlinecka_21]

Napisane przez farfala

A cóż to jest to insanity??

To taki trening interwałowy (albo cardio? ) w którym psychiczny koleś wrzeszczy "dasz radę, dasz radę" a ty jesteś mokra jakbyś świeżo wyszła z wanny.... I tak 40 min. Osobiście preferuję siłowe ćwiczenia, ale brzuch zrobił się nieposłuszny po wizycie w UK i muszę spalić trochę tłuszczyku.

Napisane przez jojla

A tam, oni obaj to przecież faceci mojej młodości ehh jak mi się MakGajwer podobał hohoho

Kochana dasz radę, napiszesz pracę i w przyszłym roku będziesz z radością patrzeć jak inni się męczą

Oj, ja w młodości to lubiłam Indianę Jonesa i ostatniego mohikanina Ale MakGajwera oglądałam z zamiłowaniem i chciałam być taka jak on

I dziękuję kochana za wiarę we mnie

[farfala]

Oj oponka na moim brzuchu też jest nieposłuszna cholera jedna.
Ale z pomocą mojej trenerki już dość ładnie spadła. Zresztą trudno, żeby nie jak ja po godzinie zajęć wychodzę mokra jak szczur.
Pewnie byłoby szybciej, gdybym odrzuciła te wszystkie pyszności, na które się "skuszam". No ale kurde trzeba mieć w tym życiu trochę przyjemności...

[Pavlinecka_21]

Napisane przez farfala

Oj oponka na moim brzuchu też jest nieposłuszna cholera jedna.
Ale z pomocą mojej trenerki już dość ładnie spadła. Zresztą trudno, żeby nie jak ja po godzinie zajęć wychodzę mokra jak szczur.
Pewnie byłoby szybciej, gdybym odrzuciła te wszystkie pyszności, na które się "skuszam". No ale kurde trzeba mieć w tym życiu trochę przyjemności...

Ha, ja też się skuszam Jestem z tych "żyję aby jeść" i naprawdę, jedzenie to dla mnie wielka przyjemność. Ale dietę i tak muszę trzymać z powodu wielu alergii pokarmowych (choć i tu, gdzie mogę, łamię zasady) i innych choler, a przy tym staram się trzymać 10PŻ i jest dobrze I najważniejsze - co najmniej 5 posiłków dziennie! Złota zasada w moim wypadku sprawdza się doskonale

Ech, idę po tę kawę i napiszę chociaż 2 strony, hehe (ustawię mniejszy limit, jak napiszę więcej będę się bardziej cieszyć)

[Sweetheart86]

Witam piątkowo
Pogoda oczywiście bez zmian, ja też bez zmian, czyli niewyspana i półprzytomna, ale walczę ze sobą

Napisane przez simpatica

to już w tym wieku się zaczyna o oł

No co Ty do przedszkola nie chodziłaś? Zapomniałaś już te czasy? Ja w przedszkolu pałałam miłością do niejakiego Adasia. A całowaliśmy się w kąciku lalek, a nie w przedszkolnej toalecie

Miłego dzionka

P.S. Antunka jak przyjdzie to powinna być z nas dumna, bo wątek ruszył do przodu

[jojla]

Dzień dobry

U mnie wciąż bez słońca chociaż wygląda na to, że może popołudniu będzie można na to liczyć.
Nie mogłam się dzisiaj zwlec z łóżka ale na szczęście to już piątek więc jutro się wyśpię



Miłego dnia

[evangeline]

Napisane przez Sweetheart86

Farfala podoba mi się Twój podpis

mnie również, jest urzekający w swej prostocie i bardzo trafny]

Napisane przez farfala

No zaczyna się zaczyna. Kiedyś przed leżakowaniem wysłałyśmy ich do łazienki. Za pięć minut słyszę wręcz ryk Gabrysi. wpadam tam.
-"Gabrysia co się stało?"
-"Bo, bo bo Dawid mnie pocałował"
-"Jak to?"
-"No normalnie"
-"Ale to chyba znaczy, że Cię lubi"
-"Ale ja chciałam, żeby pocałował mnie Kuba"

Brak pytań

Napisane przez Sweetheart86

Antunka jak przyjdzie to powinna być z nas dumna, bo wątek ruszył do przodu

o właśnie


u mnie też dzisiaj ponura pogoda, ale chociaż temperatura znośna czeka mnie jutro pracowita sobota od rana do wieczora, ale wezmę to na klatę i jakoś zniosę

[biia]

a u mnie pięknie, słonecznie, ciepło! chyba jeszcze się nie obudziłam i to mi się nadal śni

[Sweetheart86]

Napisane przez biia

a u mnie pięknie, słonecznie, ciepło! chyba jeszcze się nie obudziłam i to mi się nadal śni

Jadę do Ciebie

[biia]

Napisane przez Sweetheart86

Jadę do Ciebie

zapraszam

[Pavlinecka_21]

A u mnie taki upał, że biegam dziś w krótkich spodenkach :P Ale niestety czas wracać do męczenia mózgu nad książkami ;/

Miłego dnia!

[teofano86]

hej hej
witam nowe koleżanki

dla "starych" koleżanek

w końcu przestało padać woda opada, jestem odcięta od świata mam nadzieję, że w niedzielę to minie

a teraz idę w miasto po jakąś torebkę czy coś ave

[evangeline]

Napisane przez biia

a u mnie pięknie, słonecznie, ciepło! chyba jeszcze się nie obudziłam i to mi się nadal śni

u mnie też już się poprawiła

Napisane przez teofano86

hej hej
witam nowe koleżanki

dla "starych" koleżanek

w końcu przestało padać woda opada, jestem odcięta od świata mam nadzieję, że w niedzielę to minie

a teraz idę w miasto po jakąś torebkę czy coś ave

nooooo Teofano bo już tu pały polerowałyśmy na Ciebie

[antunka]

Jestem z was ogromnie dumna. Nareszcie jest co czytać. Medal wam się należy
Z siebie jestem mniej dumna bo obijam się ostatnio i aż skurczu żołądka dostaję jak czytam, że wy już kończycie prace magisterki (gratulejszyn Jojluś ) a mi jeszcze dużo brakuje i czasu również brak. Wczoraj na przykład holowałam ojca o 5 rano więc cały dzień chodziłam nieprzytomna. Wieczorem tylko was przeczytałam i nie miałam siły odpisywać. Jeszcze ta mała gidyja mi przeszkadza. Ale jutro już sobie jedzie więc może w weekend nadrobię stracony tydzień

Na pogodę nie mogę narzekać. Niby pochmurno ale całkiem ciepło i przyjemnie. Nic nie pada, nic nie wieje ale za to nic też nie świeci. Mimo wszystko fajna pogoda w porównaniu z tym co dzieje się na południu.

[Sweetheart86]

Słońce wyszło!!! Aaaaaaa!!!! Niebo ładne, niebieściutkie... gdzie ja jestem?

[jojla]

Napisane przez evangeline

u mnie też dzisiaj ponura pogoda, ale chociaż temperatura znośna czeka mnie jutro pracowita sobota od rana do wieczora, ale wezmę to na klatę i jakoś zniosę

Trzymam kciuki za dobre przyjęcie na klatę

Napisane przez Pavlinecka_21

A u mnie taki upał, że biegam dziś w krótkich spodenkach :P Ale niestety czas wracać do męczenia mózgu nad książkami ;/

Ja już zapomniałam co to krótkie spodenki

Napisane przez teofano86

dla "starych" koleżanek

w końcu przestało padać woda opada, jestem odcięta od świata mam nadzieję, że w niedzielę to minie

a teraz idę w miasto po jakąś torebkę czy coś ave

No moja droga, gdzieś Ty się podziewała jak Cię nie było?

Napisane przez antunka

Jestem z was ogromnie dumna. Nareszcie jest co czytać. Medal wam się należy
Z siebie jestem mniej dumna bo obijam się ostatnio i aż skurczu żołądka dostaję jak czytam, że wy już kończycie prace magisterki (gratulejszyn Jojluś ) a mi jeszcze dużo brakuje i czasu również brak. Wczoraj na przykład holowałam ojca o 5 rano więc cały dzień chodziłam nieprzytomna. Wieczorem tylko was przeczytałam i nie miałam siły odpisywać. Jeszcze ta mała gidyja mi przeszkadza. Ale jutro już sobie jedzie więc może w weekend nadrobię stracony tydzień

Dziękuję
Nie martw się za niedługo sama będziesz się chwalić napisaną pracą Ja miałam w pewnym sensie nóż na gardle więc napisałam, teraz muszę się zająć analizą wyników, które wypadałoby może opublikować a i do egzaminu na studia dobrze by było zacząć się uczyć... tylko, że jak zwykle cholernie mi się nie chce



U mnie dzisiaj pogoda całkiem fajna, w końcu wyjrzało słońce już prawie zapomniałam jak wygląda

Buziaki

[teofano86]

Napisane przez evangeline

nooooo Teofano bo już tu pały polerowałyśmy na Ciebie

bez przesady

Napisane przez jojla

No moja droga, gdzieś Ty się podziewała jak Cię nie było?

nic ciekawego, nic zjawiskowego... takie tam

[farfala]

Napisane przez Pavlinecka_21

Ha, ja też się skuszam Jestem z tych "żyję aby jeść" i naprawdę, jedzenie to dla mnie wielka przyjemność. Ale dietę i tak muszę trzymać z powodu wielu alergii pokarmowych (choć i tu, gdzie mogę, łamię zasady) i innych choler, a przy tym staram się trzymać 10PŻ i jest dobrze I najważniejsze - co najmniej 5 posiłków dziennie! Złota zasada w moim wypadku sprawdza się doskonale

No ja sobie tak ostatnio przemyślałam sprawę i stwierdziłam, że na cholerę będę się katować dietą, skoro ćwiczę trzy razy w tygodniu i to dość intensywnie. A inni nie uprawiają żadnego sportu, a obżerają się i dobrze. Wychodzę z założenia, że gdy ma się wystarczająco dużo ruchu, można sobie od czasu do czasu pofolgować. W końcu skądś muszę mieć energię do ćwiczeń.

Napisane przez teofano86

hej hej
witam nowe koleżanki


w końcu przestało padać woda opada, jestem odcięta od świata mam nadzieję, że w niedzielę to minie

Witam, witamy. U mnie sytuacja bardzo zła. Panika na mieście spowodowana z godziny na godzinę podnoszącym się stanem Odry. Nie jest wesoło, a ja mieszkam przy samej fosie miejskiej i powoli jestem w coraz większym strachu.

[jojla]

Napisane przez farfala

Witam, witamy. U mnie sytuacja bardzo zła. Panika na mieście spowodowana z godziny na godzinę podnoszącym się stanem Odry. Nie jest wesoło, a ja mieszkam przy samej fosie miejskiej i powoli jestem w coraz większym strachu.

Ojej Wiem jaka to atmosfera bo przerabiałam to we wtorek u siebie. Trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tylko na strachu się skończy

[farfala]

Napisane przez jojla

Ojej Wiem jaka to atmosfera bo przerabiałam to we wtorek u siebie. Trzymaj się kochana, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i tylko na strachu się skończy

Dziękuje za słowa wsparcia. Kurcze, ale ja tym bardziej się boję, że mieszkam na parterze, a podczas powodzi w '97 moje obecne mieszkanie było bardzo zalane. No nic pewnie będę dziś w nocy spać, bo fala kulminacyjna ma nadejść między 4 a 6 rano.

[teofano86]

Napisane przez farfala

Dziękuje za słowa wsparcia. Kurcze, ale ja tym bardziej się boję, że mieszkam na parterze, a podczas powodzi w '97 moje obecne mieszkanie było bardzo zalane. No nic pewnie będę dziś w nocy spać, bo fala kulminacyjna ma nadejść między 4 a 6 rano.

nie będzie tak źle, bo ta fala jest niby bardzo rozlana i idzie płasko ale szeroko... więc take care ... ja sypiam na materacu, że jakby coś to wypłynę oknem

[Sweetheart86]

Napisane przez farfala

Kurcze, ale ja tym bardziej się boję, że mieszkam na parterze, a podczas powodzi w '97 moje obecne mieszkanie było bardzo zalane. No nic pewnie będę dziś w nocy spać, bo fala kulminacyjna ma nadejść między 4 a 6 rano.

Ja też bym pewnie nie potrafiła zasnąć Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

Do jutra kobietki.
Idę poczytać książkę i trochę się polenić w łóżeczku.

[farfala]

Napisane przez Sweetheart86

Ja też bym pewnie nie potrafiła zasnąć Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok

Dzięki dziewczyny. Jak tylko będzie coś jutro wiadomo, dam znać

[Pavlinecka_21]

Napisane przez farfala

Dzięki dziewczyny. Jak tylko będzie coś jutro wiadomo, dam znać

Trzymaj się kochana!

Teo, a gdzie żeś Ty była co? (Teo=Theos=boże)

A ja dziś znowu dupa ;/ Przez tę pogodę byłam dwa razy w mieście
1 raz, poszłam po psa, niestety jamnik go nie chciał i nie mogłam wziąć ;( Takie małe śliczne Shi-tzu Gdybym mogła go zabrać do UK to bym wzięła, ale musiałby przejść 6 mieś. kwarantanny a ja za 1,5 wyjeżdżam. Najbardziej zrozpaczona była mama hehe, tak się napaliła na tego psa. Była zła pół dnia na jamnika. Oczywiście, przy odrobinie pracy po jakimś czasie pewnie przestał by go zagryzać, ale po co mam stresować i psa i siebie...
A drugi raz poszłam z ukochanym synkiem koleżanki ( takie bobo ) i nią samą na pyszne lody... mmm....

No nic, jutro wstaje o 6 i zakuwam

[jojla]

Napisane przez farfala

Dzięki dziewczyny. Jak tylko będzie coś jutro wiadomo, dam znać

Trzymamy kciuki i czekamy na wieści

Napisane przez Pavlinecka_21

A ja dziś znowu dupa ;/ Przez tę pogodę byłam dwa razy w mieście
1 raz, poszłam po psa, niestety jamnik go nie chciał i nie mogłam wziąć ;( Takie małe śliczne Shi-tzu Gdybym mogła go zabrać do UK to bym wzięła, ale musiałby przejść 6 mieś. kwarantanny a ja za 1,5 wyjeżdżam. Najbardziej zrozpaczona była mama hehe, tak się napaliła na tego psa. Była zła pół dnia na jamnika. Oczywiście, przy odrobinie pracy po jakimś czasie pewnie przestał by go zagryzać, ale po co mam stresować i psa i siebie...
A drugi raz poszłam z ukochanym synkiem koleżanki ( takie bobo ) i nią samą na pyszne lody... mmm....

Jamnik zazdrosny pewnie. Moja siostra dostała od chłopaka z okazji rocznicy małego yorka i jak pierwszy raz byli z nim w naszym rodzinnym domu to mój Jerry szalał, piszczał, warczał, sam nie wiedział jak się zachować ale po dłużej chwili strachu przyzwyczaił się do małego i w końcu go zwyczajnie olał nawet chyba mały go wkurzać zaczął bo chciał się z nim bawić a ten spojrzał na niego spojrzeniem typu "weź spadaj" i poszedł spać do drugiego pokoju

Mnie coś zbiera zaczął męczyć mnie kaszel i ogólnie jakaś wymięta jestem staram się coś uczyć ale chyba zaraz pójdę spać...

Buziaki

[Lil Bon Bon]

Napisane przez farfala

Ja pałałam nieprzerwaną przez lata miłością do Michała Figurskiego, tego blondyna z Ani Mru Mru, Pawła Małaszyńskiego za czasów Magdy M. i Maćka Zakościelnego od czasów Kryminalnych.
Aaaach.....
A teraz to właściwie tylko Zakoscielny jako tako mógłby być, bo reszta taka jakaś podtatusiała się zrobiła.

Ja się podkochiwałam w Snoop Doggu i Will Smithie. I od zawsze powtarzałam mojej mamie i babci, że im ciemnoskórego zięcia sprowadzę. Zadowolone nie były, a ja słowa dotrzymałam

Napisane przez farfala

Oj oponka na moim brzuchu też jest nieposłuszna cholera jedna.
Ale z pomocą mojej trenerki już dość ładnie spadła. Zresztą trudno, żeby nie jak ja po godzinie zajęć wychodzę mokra jak szczur.
Pewnie byłoby szybciej, gdybym odrzuciła te wszystkie pyszności, na które się "skuszam". No ale kurde trzeba mieć w tym życiu trochę przyjemności...

Chciałabym mieć problem ze schabem brzusznym. Ja mam z tylną częścią ciała. To dopiero jest dramat. Biegam jak głupia, a zamiast zmniejszania, zauważam zaokrąglanie

Napisane przez farfala

Dziękuje za słowa wsparcia. Kurcze, ale ja tym bardziej się boję, że mieszkam na parterze, a podczas powodzi w '97 moje obecne mieszkanie było bardzo zalane. No nic pewnie będę dziś w nocy spać, bo fala kulminacyjna ma nadejść między 4 a 6 rano.

Trzymam kciuki. W stolicy też mamy złe prognozy, woda doszła dziś blisko korony wałów. Ja na szczęście 5 piętro, ale jak wały puszczą to ludzie z parteru mogą mieć problem... Do stanu krytycznego zostało jedynie 30 cm w stolicy...W ogóle jakaś masakra, zagrożone jest zoo i biblioteka uniwersytecka, a poza tym gigantyczne korki, bo kierowcy zwalniają na mostach żeby sobie popatrzeć-idiotyzm. Nagle cała rodzina zaczęła do mnie wydzwaniać, czy jeszcze się nie utopiłam

Dzisiaj złamałam moją dietę, a od tygodnia byłam grzeczniutka. Okropnie się czuję...Zasługuję na pałowanie po łbie i grubym tyłku...
Biznesowy angielski mnie odmóżdżył do reszty, napisałam 3 strony magisterki i wzięłam się za robienie cornrowsów. Aż sama się dziwię jakie ja talenty ukryte w sobie odkrywam dzięki tej magisterce, to fryzjerskie, to kulinarne...Nie ma to jak wszechstronność.
Jutro dzień pod znakiem magisterki, a wieczorem farma piękności. Muszę się wylaszczyć do wtorku , bo w takim stanie nie nadaję się do użytku.

[farfala]

Napisane przez Lil Bon Bon

Ja się podkochiwałam w Snoop Doggu i Will Smithie. I od zawsze powtarzałam mojej mamie i babci, że im ciemnoskórego zięcia sprowadzę. Zadowolone nie były, a ja słowa dotrzymałam

Chciałabym mieć problem ze schabem brzusznym. Ja mam z tylną częścią ciała. To dopiero jest dramat. Biegam jak głupia, a zamiast zmniejszania, zauważam zaokrąglanie




Trzymam kciuki. W stolicy też mamy złe prognozy, woda doszła dziś blisko korony wałów. Ja na szczęście 5 piętro, ale jak wały puszczą to ludzie z parteru mogą mieć problem... Do stanu krytycznego zostało jedynie 30 cm w stolicy...W ogóle jakaś masakra, zagrożone jest zoo i biblioteka uniwersytecka, a poza tym gigantyczne korki, bo kierowcy zwalniają na mostach żeby sobie popatrzeć-idiotyzm. Nagle cała rodzina zaczęła do mnie wydzwaniać, czy jeszcze się nie utopiłam

Dzisiaj złamałam moją dietę, a od tygodnia byłam grzeczniutka. Okropnie się czuję...Zasługuję na pałowanie po łbie i grubym tyłku...
Biznesowy angielski mnie odmóżdżył do reszty, napisałam 3 strony magisterki i wzięłam się za robienie cornrowsów. Aż sama się dziwię jakie ja talenty ukryte w sobie odkrywam dzięki tej magisterce, to fryzjerskie, to kulinarne...Nie ma to jak wszechstronność.
Jutro dzień pod znakiem magisterki, a wieczorem farma piękności. Muszę się wylaszczyć do wtorku , bo w takim stanie nie nadaję się do użytku.

Masz czarnoskórego męża? Wow. Boże tylko trochę mnie wystraszyłaś tym spełnianiem się wypowiedzi z dzieciństwa, bo ja zawsze każdemu powtarzałam, że będę zakonnicą.
Co do tylnej części ciała, to tak sobie po cichu myślę, że od biegania skuteczniejsze byłyby ćwiczenia stricte na pupę. Od diabła jest tego w necie. Musiałabyś poczytać.
Zazdroszczę Ci, że potrafisz utrzymać dietę chociaż przez tydzień. Mi się jeszcze to nigdy nie udało.

A co u mnie? Na oficjalnej stronie miasta jest informacja, że fala była niższa niż przewidywano, więc sytuacja jest tym bardziej opanowana. Nie ma przerwań wałów na żadnej z rzek i wszystko pod kontrolą póki co. No zobaczymy. W chwili obecnej to tylko mnie jeszcze przeraża te burze, które mają niby dzisiaj być z wiatrem dochodzącym do 60 km/h.
Ja już chcę lato, ciepło i słoneczko, bo się wykończę ze stresu z tymi anomaliami.
Mam ambitne plany na dziś- napisać przynajmniej z 10 stron magisterki. No jestem bardzo ciekawa jak mi to pójdzie. Tym bardziej, że koleżanka wczoraj już o jakiejś imprezie przebąkiwała.

[simpatica]

haj laseczki,
wczoraj była u mnie taka piękna pogoda, że korzystałam i robiłam wielkie pranie (oczywiście na tyle na ile Olutka mi pozwoliła ) a wieczorem byłam taka padnieta, że nie miałam siły już na wizaż zaglądac. No a dziś słonecznej pogody ciąg dalszy więc jesteśmy z Olutką cały czas na dworze

więc chciałam Wam tylko życzyc miłej soboty
no i może później uda mi się zerkąc co tam naskrobałyście