Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie - Strona 152 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-01-05, 21:19   #4531
fleurdelacour
Rozeznanie
 
Avatar fleurdelacour
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 617
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

z ta angielska sluzba zdrowia to nie tak latwo ocenic dziewczyny. jestem zla o brak badan na paciorkowca, toxo itd. ale np z odsylania mnie do domu... calkiem zadowolona. moj porod tak na prawde trwal 3 dni. w piatek w nocy wody. w sobote skurcze rozwierajace. urodzilam dopiero w niedziele poznym popoludniem. w domku czulam sie dobrze i nie stresowalam. w kazdej chwili moglam poprosic o porade lub przyjechac na oddzial. jestem tez zadowolona z braku lewatywy co przy moich hemoroidach byloby dodatkowym bolem. jak sie poloznej nie chce przemywac krocza lub sie brzydzi to powinna zmienic prace. jestem zadowolona z brakugolenia. i tak mam wszystko podraznione i spuchniete po mi do tego odrastajacy klujacy kaktusik. no i krocze w calosci mimo ze liwia b duza a ja drobinka, a dodam ze na masaze i treningi kegla bylam za leniwa. takze sa dobre i zle strony
fleurdelacour jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:22   #4532
castilia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Osterreich
Wiadomości: 1 995
Wyślij wiadomość przez MSN do castilia
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

QUOTE=BubiGirl;16265984]Patinka no własnie dlatego moja ginka to ewenement, wszystko na ostatnia chwilę...chyba że ona wie, że urodze później ostatnio jak jej pytałam czy termin porodu sie nie zmienia, to mi powiedziała, że mój termin porodu dla wszystkich bedzie zaskoczeniem ze wzgledu na moja budowę ciała...więc sie domyśliłam, że urodzę wczesniej, bo jestem dośc niska i może dzidzia nie mieć wiele miejsca w brzuszku.....ja na tą wizytę 12 mam mieć wyniki morfologia, mocz, usg...a dopatrzyłam się, że jakąs próbę wassermana mi zleciła jakiś odczyn VDRL , nie wiem co to jest, no i pobierze mi ten posiew..... dobrze że jej nie słuchałam i już w 34 tygodniu zaliczyłam okulistę i pulmunologa żeby pobrać zaświadczenia, że moge rodzić naturalnie....bo ona mi nie kazała się spieszyć....teraz to bym nie poszła bo raz że mi się nie chce a dwa że nie czuję się już na siłach na takie wizyty.....no zobaczymy najwyżej nie dotrwam do wyników i pokaze te stare....zobaczymy czy we wtorek coś z szyjką się zmieni, bo na usg wyszło mi łozysko II stopień a szyjka pozamykana na cztery spusty...więc może i faktycznie urodze blisko terminu.....ech.....wolał abym w drugiej połowie stycznia, bo takie oczekiwanie jest męczące....a narazie oprócz tego, że pobolewają mnie piersi nic innego nie czuję....no od czasu do czasu skurcze....

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

no i pytałam jej jak to jest z ta infekcja czy jesli ona wróci to czy nie będzie to wskazanie do cc, a ja bym chciała naturalnie rodzić i powiedziała, że wyleczymy do czasu porodu to upiorstwo......tylko, że ja juz je lecze od 4 miesięcy i tak powraca choćbym nie wiem w jak sterylnych warunkach żyła i ile dopochwowych tabletek nie zaaplikowała przy najbliższej wizycie ja przyatakuje i może się dowiem w końcu co i jak.....
A ja tak czytam Was dziewczyny i się zastanawiam, bo ja ani nie byłam w szpitalu w którym mam rodzić, ani nie wiem nic co mam zabrać, wiem tylko tyle co nam powiedzieli w szkole rodzenia w tym szpitalu.....hmmm....[/QUOTE]

Hmm jak dużą masz wadę wzroku bo teraz się nieco przerazilam... może tez powinnam się wybrac do okulisty...


Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny i sory, że wczoraj tylko tyle napisałam ale mały zaczął płakac i było po wiadomości

Mamaidy ja tobie również dziękuję Spędziłymy arzem kupe czasu w szpitalu i napewno te smsy mnie podbudowały a z karmieniem juz bardzo ok duzo je i slicznie ssie pomimo tego, że od początku był na bebiku

Poród był bolesny i długi u mnie i naislany kropłowka... wpogóle 2 razy leżałam na porodówce... najgorsze było jak go tak szybko zabrali po porodzie, bo coś miał z oddcyhaniem ale w ko ńcu okazało się, że daje rade samoddychać... ale stresu miałam piekielnie dużo... sylwestra załamana byłam, bo andal dziecka nie miałam tylko przynosili na godzinę vo jakiś czas na próby karmienia...ssał chwile i koniec i ciężko się przystawiało go... ale tearz bez porównania!!! Opieka nad nim to bajka choć męcząca:d buziaki dla Was i uważajcie na nerwy i dzidzie- nie warto się przejmować... oj piszę tak, bo wiem ile z nas narzekało na rodzine, teściowe itd... oni bywaja najgorsi!!! buziaki
Piotruś był duży 3220 i 54 cm bo widzę błąd na liście
Zeberko Piotruś jest przecudny Wygląda bardzo podobnie do mojego brata kiedy byl malutki (nota bene brat też Piotruś )

Dziewczyny od 18 jestem w hotelu. Bylam sobie w Spa 2 godziny, zjadłam co nieco, zaliczyłam saunę na podczerwień i parową (po 5 minut) i plawiłam się w jaccuzzi.
Powiem szczerze, że działa to kojąco... No i ludzie bardzo pozytywnie reagują na babeczki w ciąży, zadają pytania i ogólnie wyrażają zaintersowanie, albo po prostu serdecznie się usmiechają... To strasznie mile i pozwala nie czuć się tak bardzo samotną...

Ależ się rano najem Śniadanie w postaci bufetu i wszystko do wyboru do koloru (w cenie pokoju). Poza tym cieszy mnie fakt, że nie bałaganię w domu a tu będą po mnie sprzątac i zmieniać mi pościel codziennie (mmmmmm uwielbiam czystą pościel )

Dobranoc kochane, czuję się lepiej i chyba dobrze na mnie wplynie ta samotność.
castilia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:28   #4533
filka2
Zadomowienie
 
Avatar filka2
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 1 656
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

ja oceniam tamtejsza słuzbe zdrowia po swoim przykładzie,nie powiem że sa mili i dobrze tam sie czułam w szpitalu ,ale to jakbym skończyłamasakra,w ostaniej chwili uratowali mnie pl lekarze i to im zawdzięczam to że mogę mieć jeszcze dzieci.
no i dzięki temu moge tu z wami na wizazu
filka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:42   #4534
fleurdelacour
Rozeznanie
 
Avatar fleurdelacour
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 617
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

castilia tak trzymac. tylko z tymi saunami uwazaj

jesli chodzi o wit k to najskuteczniejsza jest w zatrzyku i podawana zaraz po porodzie natychmiatowo. jestem w szoku ze trzeba ja sobie samemu organizowac tym bardziej ze w kwestii niektorych dzidziusiow to kwestia zycia i smierci
o ubrankach. liwia w 56miesci sie na styk. w 60 z kolei sie topi, ale latwiej sie ja ubiera i mniej stresu dla mnie i dla niej. dochodzi tez kwestia wenflonka
fleurdelacour jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:48   #4535
eudaimonia
Rozeznanie
 
Avatar eudaimonia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 571
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

castilia super, że się nie poddajesz!! tak trzymaj!! i myśl o sobie i dzidzi!
__________________
Idę tam, gdzie idę. Nie idę, gdzie nie idę.
Idę tam, gdzie lubię. Nie idę, gdzie nie lubię.
------------------------------------------------
--> Adaś <--jest z nami od 08.01.2010

eudaimonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 21:57   #4536
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Fleur jestes nie do konca doinformowana odnosnie wit.K Podaje sie ja od razu po porodzie w zastrzyku, ale juz nie w takich mega konskich dawkach jak kiedys.A pozniej mamuski, te co karmia cycem podaja ja w kropelkach do 3 m.z.

Ja tak samo jak Filka nie mam dobrych wspomnien z ang. sluzba zdrowia.Owszem sa mili, ale kompletnie niedouczeni !! Jak lekarka zobaczyla u mnie szwy w 5 miejscach to prawie wlepila sie w sciane.Oceniala gojenie ran na odleglosc i prawie mnie wycalowala jak uslyszala, ze w Polsce bede sciagala te szwy, a nie u niej.....
Castilia klask i: silna mauska z Ciebie!!
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:18   #4537
BubiGirl
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 663
GG do BubiGirl
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Castilla ......mam wadę wzroku minus 2,50 i minus 0,75, taka nietypową, ale chodzi oto, że musza Ci dno oka zbadać czy nie okleja Ci się siatkówka....badanie to dosłownie 2 minuty...ja dla świetego spokoju poszłam....
Wróciłam z SR...co zajęcia to jakies nowości.... na przykład że butelką nie powinno się karmić do 3 miesiaca zycia, jesli karmi się dziecko piersią....jeśli nie można piersią nakarmić to strzykawką, bo dziecko jesli chce się karmić tylko piersią szybko przestawia się na butelke i źle ssie pierś.....no i mówiła neonatolog o tej witaminie K, że trzeba dziecku podawać, ale stwierdziłam, że kupię ją w ostatniej chwili bo wole żeby lekarz podpowiedział co i jak przy wypisie....
Wracając do tematu odwiedzin...u nas w warszawie w większości szpitali dzieciom do 3 lub 12 roku zycia nie wolno odwied\zać mam w szpitalach....
Poza tym co do filmów z porodów....załaczyłam linki ale przyznam szczerze, że sama nie ogladam ich.....bo chcę nastawić się pozytywnie, a te filmy burzą mój spokój umysłu
Zebra Piotruś to mega przystojniak.....klaski :

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Castilla Dziubku tak trzymać!!!!!!!!!!!!klas ki:

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

do jutra mamusie
__________________
Nasza córeczka 02.02.2010
BubiGirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-05, 22:19   #4538
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

BubiGirl to neonatolog nie wyjasnila Wam szczegolowo o tej wit. K ?? U nas mowila wszystko - po co, na co, dlaczego, ile, jak dlugo itd.
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:20   #4539
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez celka2000 Pokaż wiadomość
loo matkooo! Ten filmik jak kupa matki spada wprost na twarz dziecka.... (przepraszam za relacje, ale nie moglam sie powstrzymac). A tu sie w domu wszystko myje, sterylizuje, wyparza... A porod to taki hardcore.

o kurka skusiłam się i obejrzałam chyba właśnie ten, myślałam że

już więcej jednak nie będę oglądać....




A dla zmiany tematu załączam dzisiejsze porównanie brzuszkowe
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:22   #4540
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
BubiGirl to neonatolog nie wyjasnila Wam szczegolowo o tej wit. K ?? U nas mowila wszystko - po co, na co, dlaczego, ile, jak dlugo itd.
Aldii u nas na SR nie było nawet zajawki tematu witamin itd z rzeczy po porodowych był tylko połóg i pielęgnacja noworodka (w sensie ubieranie, kąpanie, karmienie itd).
Dzięki Wam wiem o tych witaminach i zapytam się w szpitalu o nie..
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:30   #4541
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Youyou wow ale widac jak rosnie
U nas byly specjalne dodatkowe wyklady z neonatologiem wlasnie odnosnie badan po porodzie, bioderek,szczepien, witamin, karmienia, pepka, chorob itd.
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-05, 22:45   #4542
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Witam mamuśki...
Gratuluję kolejnego dzidolka...

A moja mała zaraz mnie do płaczu doprowadzi...
Dzisiaj nic jej nie boli, ale ona codziennie do 2 w nocy wojny robi i dzisiaj też...
Już przełożyliśmy kąpiel z 19 na 21 i do sypialni spać...
Trochę pomogło, bo zaczęła koncert 2 godziny później...
Teraz leży w łóżeczku i ryczy... Ale to płacz innego typu...
Marudny a nie z bolesności...
Od czasu do czasu przestaje... Może się zmęczy...
Jak ją wezmę na ręce to będzie tak w koło macieju...
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 22:51   #4543
soraya1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 118
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

youyou za brzuszki
castilla dobrze, ze spedzasz milo czas!! tak trzymac

---------

a ja dzis bylam na wizycie u gina... juz ostatniej...
od ostatnich 2 tyg. mala nic nie urosla gin powiedzial, ze wod tez jest malo i to sa wskazania do wywolania porodu... mamy sie z tz starac do piatku, a jak nam sie nie uda to w pt mam sie stawic w szpitalu i oni beda wywolywac... boje sie !!!!!!!!!! dziewczyny... panicznie.... wszystkiego... samego wywolywania... bolu... porodu... dziecka...
soraya1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 23:09   #4544
kamyil
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 138
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

KarmazynowyKamyku - widać masz córcię z charakterkiem
branie na ręce to uczenie jej że płaczem może wymusić wszystko - spróbuj przy niej posiedzieć, pogłaskać po brzuszku, pośpiewać, poczytać albo zwyczajnie ciuchutko coś jej opowiadać - może pomoże
możesz też ewentualnie spróbować lulania w wózku, może takie bujanie ją trochę uspokoi
a jak nie to chyba nic tylko przetrwać okres noworodkowego buntu

soraya - dasz sobie radę na pewno!ze wszystkim czego się tak panicznie boisz, będziesz miała przy sobie TŻta i całą armię personelu medycznego na pomoc

a mnie dołek dopadł ale idę już do łóżeczka i mam nadzieję że jutro obudzę się w lepszym nastroju

dobranoc mamusie, dzidziusie i brzuszki
kamyil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-05, 23:10   #4545
Malga19
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Miasto Królów-K.....
Wiadomości: 591
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Mamuski dopiero wrocilam z SR, zaraz bede nadrabiac, tylko najpierw wiesci:

KASYA NAPISALA O 10:21 "Cesarka to jednak super sprawa, pare minut i bez bolu mam malego, placzacego synka na swiecie. Maly wazy 3850 i mierzy 58cm. Dostal 10 pkt. Jestem przeszczesliwa "
gratulacje


U mnie nic sie nie dziej wiec spac ide... tz probuje...

buzka
Malga19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 02:02   #4546
bardotka_a
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 460
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Już 3 a ja dalej nie śpie
Strasznie boli mnie noga/biodro zaraz nad pośladkiem, zwariować można
bardotka_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 04:28   #4547
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Dziękujemy za komplementy... kurcze odparzenie małemu wyłazi Normalnie odstawiłam Bepanthen na rzecz sudocremu narazie.. oby pomogłobo się martwie. Pampersy i chusteczki nawilżające stosowałam w szpitalu więc to mu nie szkodzi... Robi rzadkie kupki ale wiadomo często się przebiera a po kupci jak słyszę od razu:\ Mam nadzieję, ze pomorze sudocrem.. jak rano nie będzie poprawy spróbuję siemie lniane- mama mi polecała...

O jest poprawa jak przewijałam o 6 to wygladało dużo lepiej tak, że warto mieć ten sudocrem w pogotowiu... Ale siemie też będę miała już w domu na wszelki wypadek...

Ok mały śpi to opisze może poród w końcu, bo nie wiem kiedy będzie potem okazja

No więc obudziłam się 25 grudnia ok 2 w nocy calusieńka mokra... pierwszy raz w życiu pomyslałam, ze no nie utrzymałam moczu??? W wc pokapowałam się , że to wody... wpadłam w panike zadzwoniłam po ojca i spakowałam się z listy do szpitala( całe szczęście, że miałam już wszytsko do szpitala kupione!!! ).
Pojechałam na IP i zostawili mnie.. skurcze były ładne i dość regularne na ktg ale w końcu nic z tego nie wyszło ozwarcie ciągle na cm... posłali mnie na patologie, bo się sączyły nadal wody... spędizłam tam kilka dni do 28 grudnia w nocy od ok3 zaczęłąm mieć bolesne skurcze... jak podłączyli rano mnie do ktg i zbadali ginekologicznie to wóżkiem wieźli na poroówkę... Męczyłam się ale do przeżycia ból póki krzyżowe nie doszły i parte... lekarz masował mnie od drugiej strony żeby rozwarcie powiększyć a mały parł główką w życiu takiego bólu nie czuła,... a jak weszła w końcu główka w kanał rodny to aż się wydarłam, że już nie chce:P Pielęgniarka mnie ściskała całym ciężarem przy skurcach od góry żeby go wypychac i myślałam, że dupe mi rozrywa... ale bardzo to przyspieszyło poród, bo sam w sobie jak juz parłam to 15 minut trwał. Był owinięty pępowiną i niesamowity widok... od arzu rzuciły mi się w oczy jak wypadał jego jajusia naprawdę... zabrali mi go od razu mogłam go tylko ucałować ...
O bólu zapomina się szybko....zwłaszcza jak się nie ma dziecka i czeka na wieści czy jest dobrze... oddychał sam ale leżał w inkubatorze... Płakać mi się chciało jak go odwiedzałam, jak widziałam jak inne matki mają swoje maleństwa przy sobie... po kilku dniach zaczeli mi go przynosić i próbowałam karmić... była to istna masakra... załamywałam się ale tearz wiem., że warto było się nie poddawaćjak było wszystko ok zaczęła się żółtaczka wymagająca fototerapi... ale potem już było tylko lepiej i z jedzeniem i opieką

a myślę, ze to przez nerwy i wyrzuty sumienia... nerwy na mame i babcie wyrzuty sumienia przez babcie bo w wigilie przyjechała mi zrobić przedstwienie jaka jestem zła i niedobra i potem kuzyn pisał czy abbcia u nas na Wigilii jest więc już wiedziałam, ze zamknęła się w domu i udawała, ze jej nie ma żeby później mówić koleżanką jaka jestem niedobra, bo jej nie zaprosiłam... a wiem, zę jej córka zawsze ją zaprasza a ona zawsze sceny i samobiczowanie... teraz to zadzwoniła czy może mnie odwiedzić... czy mam życzenie... nie miałam narazie dziś może zadzwonie pod wieczór... powinna zdawać sobie sprawę, że mam o co być zła- o samolubność i doprowadzanie mniedo wybuchów, nerwów...
Bo wiecie sprzątałam sporo przed świętami ale na raty i skończyłam pare dni wcześniej przed wigilia i na wigilię miałam luz, bo do taty jechałam nawet barszczu nie zrobiłam...

a na mame, bo miała być na Wigilii a wolała u swojej mamusi, która zawsze miała ja i nas nie powiem gdzie a na starośc zabiega nagle...
__________________




Edytowane przez zebra666
Czas edycji: 2010-01-06 o 06:17
zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 07:27   #4548
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Witam z rana

Nie chciało mi się dziś wstać....ale Puchatek skutecznie mnie obudził

Idę poczytać...Kuba grzecznie się bawi sam ...więc szybciutko zobaczę co u Was ...widziałam nowe fotki
__________________

*** -12,5kg***
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 07:35   #4549
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Patka śliczny kącik dla córci
Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
a mam pyt do mamuś ktore karmiły butelką jak najlepiej przygotować mleczko w nocy np,żeby było szybko ....czy np taki podgrzewacz rozwiązuje ręce?czy można przygotować mleczko np na zaś?po karmieniu na nastepne karmienie np za 1,5godz?czy ewentualnie można wode przygotować w takim podgrzewaczu a potem tylko mleczko jak maluch już chce?oświećcie mnie
Ja na początku karmiłam piersią, ale jak przeszłam na butlę, to różnie to wyglądało. Czasami przygotowywałam butlę wcześniej i wstawiałam do podgrzewacza, bo tak było szybciej. Nie jestem pewna czy to było najlepsze rozwiązanie, bo czasami butla stała w tym podgrzewaczu kilka godzin. Ale generalnie i tak obowiązuje zasada, że jak dziecko nie zje całej mieszanki, to nie podaje mu się tej samej, tylko trzeba przygotować nową.
Potem trzymałam cieplejszą (oczywiście przegotowaną) wodę w termosie i przygotowywałam mieszankę na bieżąco. Było to trochę bardziej kłopotliwe, ale przynajmniej mieszanka nie stała kilku godzin w butli.

castilia - wygląda na to, że się trochę zrelaksujesz w tym hotelu
youyou - niekiepski już masz ten brzucholek
Kamyku chyba nie pozostanie ci nic innego, jak przetrwać to marudzenie I jak możesz to odsypiaj w dzień. Ja do dziś pamiętam jak miałam kryzys z niewyspania i 19 dnia nawrzeszczałam na synka, bo był marudny (nakarmiony, przewinięty, więc nie wiedziałam czego chce). Dostałam od domowników przykaz spania w dzień, jak mały pójdzie spać - czasami się udawało, a czasami nie, bo np. usnął i jak ja próbowałam też usnąć, to budził się po pół godzinie. A jak stwierdziłam, że to bez sensu, to on sobie ładnie przesypiał 2-3 godziny.
soraya na pewno dasz radę. Każda z nas się trochę obawia tego co je czeka, ale damy radę - masz najlepszy przykład na naszych już rozpakowanych mamuśkach
zebra Piotruś śliczny
A przeżyć trochę miałaś Najważniejsze jednak, że teraz możecie sie cieszyć sobą wzajemnie w domku
************************* *
Jeśli chodzi o witaminy, to ja na razie nie kupuję - poczekam co powiedzą w szpitalu, a jak nie w szpitalu to na to co powie pediatra (bo pewnie będzie miał jakiś swój typ).

Co do filmów z porodów, to jeszcze się nie zmobilizowałam, żeby je obejrzeć i nie wiem czy się zmobilizuję

A dziś mam wizytę u gin na 12.40, żeby się pokazać po raz ostatni (39,3 tc) z wynikami badań, a tak strasznie mi się nie chce Tym bardziej, że pewnie będzie marudziła, bo wizyty ciążowe są w czwartki (wtedy ma do pomocy położną). Ostatnio byłam na wizycie 17.12. i próbowałam sie umówić na wizytę 31.12 albo 7.01 no i oczywiście nie było miejsc. Ale jak zacznie marudzić, to jej powiem, żeby się sama do siebie zapisała na wizytę ciążową

Edytowane przez addicted to wizaz
Czas edycji: 2010-01-06 o 08:34
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-06, 07:50   #4550
pysiamn
Zakorzenienie
 
Avatar pysiamn
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 10 932
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Zebciu Piotruś już pisałam jest cudny I mi sie wydaje że podobny do mamusi
Co do porodu to z tego co piszesz nie bylo lekko ...ale tego się potem nie pamięta ...jak się patrzy na tego małego skarba ....

Cytat:
Napisane przez gosbaj Pokaż wiadomość
Dzieki wielkie za linka, tez zamowie z tej stronki. A dziewczyny kupujecie w koncu ta witamine K i D??bo nie wiem co robic.....
Ja Kubie do dziś podaję co kilka dni wit. D...zalecenie mojego pediarty chociaz niektórzy uwazają że jak ciemiączko się zarośnie a góra do roku potem już nie....ale nasz był w Stanch i podobno najnowsze badania mówią że kropelką w okresie wzrostu dziecka i kiedy nie ma slońca jest wskazana

Tak więc D już mamy...

Co do K to Kuba dostałzastrzyk w szpitalu...ale że naturalnie karmiłam na poczatku to kazali kupić...
Maż latał bo nie wszedzie była waptece...ale kupił ...okazało się po kilku dniach że musimy karmić butelką...i wtedy lekarz powiedział by jej nie podawać

Ot myslę że warto zaufać lekarzowi i podpytać ...bo to zalezne od sytuacji

Ja gdybym nie miała to bym nie kupowała

Cytat:
Napisane przez PatkaM84 Pokaż wiadomość
J


W załączeniu fotka kącika Natalki
Cudnie ....jak mała księzniczka

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
j
a mam pyt do mamuś ktore karmiły butelką jak najlepiej przygotować mleczko w nocy np,żeby było szybko ....czy np taki podgrzewacz rozwiązuje ręce?czy można przygotować mleczko np na zaś?po karmieniu na nastepne karmienie np za 1,5godz?czy ewentualnie można wode przygotować w takim podgrzewaczu a potem tylko mleczko jak maluch już chce?oświećcie mnie
Co do podgrzewacza Ja bez podgrzewacza to sobie nie wyobrazam....na poczatku...

Wprawdzie teraz podgrzewam wodę w microfali ....
Ale jak Kuba byl malusi to czy herbatka ...bo małe ma często czkawki i ciepła herbatka czy woda pomaga

A w nocy mozna nastawić przegotowaną wodę w butli do podgrzewacza...jak głodomor się obudzi to tylko dosypujesz mleczko sypkie....

Bo mieszanka mleczka nie może stac kilka- kilkanaście godzin....musi być świeżo zrobiona

Mam nadzieję że cos pomogłam

Nam się Kuby zapsuł na wakacyjnym wyjezdzie jak podgrzewaliśmy zupki... spadł i przestałgrzać....

Ale już mam nowy i czeka na Pysiolinkę
Cytat:
Napisane przez castilia Pokaż wiadomość

Dziewczyny od 18 jestem w hotelu. Bylam sobie w Spa 2 godziny, zjadłam co nieco, zaliczyłam saunę na podczerwień i parową (po 5 minut) i plawiłam się w jaccuzzi.
Powiem szczerze, że działa to kojąco... No i ludzie bardzo pozytywnie reagują na babeczki w ciąży, zadają pytania i ogólnie wyrażają zaintersowanie, albo po prostu serdecznie się usmiechają... To strasznie mile i pozwala nie czuć się tak bardzo samotną...

Ależ się rano najem Śniadanie w postaci bufetu i wszystko do wyboru do koloru (w cenie pokoju). Poza tym cieszy mnie fakt, że nie bałaganię w domu a tu będą po mnie sprzątac i zmieniać mi pościel codziennie (mmmmmm uwielbiam czystą pościel )

Dobranoc kochane, czuję się lepiej i chyba dobrze na mnie wplynie ta samotność.
Super że się odstresowałaś i zrelaksowałas

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
A dla zmiany tematu załączam dzisiejsze porównanie brzuszkowe
Ale ten czas leci ...super porównanie będzie fajan pamiątka
Cytat:
Napisane przez KarmazynowyKamyk Pokaż wiadomość
Dzisiaj nic jej nie boli, ale ona codziennie do 2 w nocy wojny robi i dzisiaj też...
Już przełożyliśmy kąpiel z 19 na 21 i do sypialni spać...
Trochę pomogło, bo zaczęła koncert 2 godziny później...
Teraz leży w łóżeczku i ryczy... Ale to płacz innego typu...
Marudny a nie z bolesności...
Od czasu do czasu przestaje... Może się zmęczy...
Jak ją wezmę na ręce to będzie tak w koło macieju...
Kamyczku
Ja nie mam takich doświadczeń ...ale wiem, że noszenie na rączki kiedy tylko zakwili to nie metoda...siostra moja ten błąd popełniła i cięzko było to odkręcić

Cytat:
Napisane przez bardotka_a Pokaż wiadomość
Już 3 a ja dalej nie śpie
Strasznie boli mnie noga/biodro zaraz nad pośladkiem, zwariować można

Mnie też biodra bolą i od wczoraj bardzo plecy
Leżeć zle, siedziec, zle , stać brzuch twardnieje

Chyba czas rodzić

addicted za wizytę
__________________

*** -12,5kg***

Edytowane przez pysiamn
Czas edycji: 2010-01-06 o 07:53
pysiamn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 08:04   #4551
rybcia2309
Wtajemniczenie
 
Avatar rybcia2309
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 168
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

A mnie nic nie boli trenuje z mężem sporty, ale może za mało heheh, raz na dzień wydawał mi się wystarczający, a tu nic... no to czekamy dalej. Jak to jest, ze jak za wcześnie się rodzi źle, jak się czeka też źle, nie wiem może mój mały chce poznać w brzuszku księdza po kolędzie, bo będzie jutro
__________________
Moje słoneczko Filipek! 2010
Moje słoneczko Dominik! 2015
Moje słoneczko w drodze? zrobię na różowo może wywołam dziewczynkę
rybcia2309 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 08:23   #4552
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez filka2 Pokaż wiadomość
ja znów mam zakaz rodzenia,tż na 3godz poza miastem
głowa mi pęka i kregosłup bo sie zabrałam za prasowanie rzeczy tz a teraz boli....!!
a mam pyt do mamuś ktore karmiły butelką jak najlepiej przygotować mleczko w nocy np,żeby było szybko ....czy np taki podgrzewacz rozwiązuje ręce?czy można przygotować mleczko np na zaś?po karmieniu na nastepne karmienie np za 1,5godz?czy ewentualnie można wode przygotować w takim podgrzewaczu a potem tylko mleczko jak maluch już chce?oświećcie mnie
ja gotowałam sobie wode i wlewałam do termosu. Jak trzeba było zrobić papu to odlewałam wode i dodawałam mieszankę. Temperature regulowałam ciepła woda z termosu i przegotowana zimna z czajnika
Gotowe mleczko nie może dlugo stac ztego co pamietam to max 1h. Niedojedzona mieszanka od razu do wylania.


Cytat:
Napisane przez KarmazynowyKamyk Pokaż wiadomość
Witam mamuśki...
Gratuluję kolejnego dzidolka...

A moja mała zaraz mnie do płaczu doprowadzi...
Dzisiaj nic jej nie boli, ale ona codziennie do 2 w nocy wojny robi i dzisiaj też...
Już przełożyliśmy kąpiel z 19 na 21 i do sypialni spać...
Trochę pomogło, bo zaczęła koncert 2 godziny później...
Teraz leży w łóżeczku i ryczy... Ale to płacz innego typu...
Marudny a nie z bolesności...
Od czasu do czasu przestaje... Może się zmęczy...
Jak ją wezmę na ręce to będzie tak w koło macieju...
Przede wszystkim spokój jak wiesz, ze małej nic nie jest a tylko grymasi, to nie bierz na rece, tak jak dziewczyny pisały, usiadz obok pogadaj, pogłasz ale nie bierz. Jak juz czujesz, ze zaraz sie wkurzysz to wyjdz na chwilkę lyknij sobie picia i wroc.
Jesli macie wieczorem problem, moze on wynikac z nadmiaru wrazen. Adrianowi pomagało jak zasłoniłam mu widoki na pokoj. Nie miał zadnej karuzelki itp. wtedy sie wyciszał. Przesuwanie kąpania i spania moim zdaniem zły pomysł. Dzieci szybko się przyzwyczaja do rytuału. Nagła zmiana może wywoływac niepokój
Przepraszam, ze sie tak mądrze ale przerabiałam takie jęki wynikające własnie z niemoznosci wyciszenia się. Mój syn do tej pory ma stały dzienny rytuał. Jesli trzeba coś zmienić to wybierami taki moment zeby miał swietny humor

dziś bedziemy składac łozeczko dla juniora
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 08:50   #4553
celka2000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez Kancia Pokaż wiadomość
dziś bedziemy składac łozeczko dla juniora
A ja tylko przenioslam z pokoju Adaska do naszego. No i trzeba bylo przelozyc dno lozeczka i gotowe.

Adas tylko mowil, ze nie chce nowego lozka, ale jak juz dostal - to jest ok.
Teraz chodzi do sypialni naszej i mowi, ze Zuzia tu bedzie spala
celka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-06, 09:22   #4554
addicted to wizaz
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 830
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Ponieważ wkurza mnie już oczekiwanie na tp, postanowiłam znaleźć coś na odwrócenie uwagi i poprawę humoru:
1) Fan modyfikacji ciała http://wp.tv/i,Moda-Styl-2009,mid,48...l?ticaid=5969a
2) chwila wspomnień dla troszkę starszych mamusiek
http://kobieta.wp.pl/gid,11788820,img,11788821 ,kat,0,galeriazdjecie.htm l?T[page]=1

Edytowane przez addicted to wizaz
Czas edycji: 2010-01-06 o 09:24
addicted to wizaz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:22   #4555
madzikUK
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 866
GG do madzikUK
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Hej mamusie

Nie bylo mnie troche i teraz mam sporo do nadrobienia. widze, ze sporo sie dzialo przez te pare dni

Dzieki za kciuki za Tz, ZDAL testy , teraz kurs i praktyczny
Dzis juz na 100% sie dowiedzialam, ze moj tatko z bratem przyjezdzaja z Pl w niedziele, jada samochodem bo beda nam wykanczac domek i juz wszystko bedzie piknie. mama sie smieje, ze tata bedzie porod odbieral

Fleur GRATULACJE duza dziewczynka
Castilia bardzo mi przykro, ze takie nieszczescie Cie spotkalo akurat teraz, mam nadzieje ze wszystko sie jakos ulozy i ze bedziesz szczesliwa
sliczna mamusia Sylwestrowa
Majkela GRATULACJE
Zeberka super, ze juz w domku, wysiedzialas sie bidulko w szpitalu. slicznego masz Piotrusia mialas troche przezyc, ale najwazniejsze, ze jestescie z Piotrusiem w domku i z mezem jestescie szczesliwi
Agusiamatyldka sliczna fotka, dzis jest 6sty wiec jesli z tego szamana jest prawdziwy jasnowidz, to rodzisz dzis kochana
no i szkoda z ta uczelnia, ze tak pod gore Ci robia
Mamaidy gratulacje, ze juz w domku porod w mega ekspresowym tempie
Kasya GRATULACJE
Ula, czysta i w ubrankach
Patka ja tez jak ogladam porody to mowie do meza, ze ja sie na to nie pisze. niech sobie sam idzie.
lozeczko przesliczne
-------------------
wlasnie bym sie udusila zadlawilam sie kanapka, do tego mam katar i nie moglam oddechu zlapac. masakra
------------------
Bubi dzieki za linki.poogladam i jeszcze bardziej sie upewnie, ze ja na porod nie ide niech mnie zawolaja jak sie skonczy
Youyou ale masz brzuchalka

2h zajelo mi nadrabianie, jestescie niesamowite

a ja dzis chyba wybiore sie do fryzjera, bo trzeba sie ogarnac, ale z drugiej strony nie chce mi sie
__________________
02.02.2010 urodzilo sie najwieksze szczescie mojego zycia-Natalia:
http://picasaweb.google.co.uk/stanczak.magdalena/Natalia#
madzikUK jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:45   #4556
PatkaM84
Zakorzenienie
 
Avatar PatkaM84
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 630
GG do PatkaM84
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez eudaimonia Pokaż wiadomość
PatkaM84 jak ślicznie!! ech.. zazdroszcze!!
A dziękuję bardzo za wszystkie słowa uznania Na razie to jest tak jak jest, na ściane może jeszcze coś dołożymy, ale jako że to jest jeszcze nasza sypialnia to nie chcemy szaleć. Jak my się wyniesiemy to wtedy zrobimy tam pokoik typowo dziecięcy


Cytat:
Napisane przez bardotka_a Pokaż wiadomość
Gnom?
Nie chciał pojechać to jest gnom A jak sie podnosiłam, żeby zrobić kanapki to on takim przymilnym głosikiem czy jemu też zrobię niedoczekanie hahahaha, musiał iść robić ze mną


Cytat:
Napisane przez kamyil Pokaż wiadomość
mnie dziś ręce opadły - wzięłam wszystkie pajace jakie mam na 56 i na 62 - każdy z innej firmy i wiecie co się okazało? że po przyłożeniu są równe!!także ja już nie wiem ile na jaki rozmiar ich mam... no i nie wiem jakie dokupić a jeszcze ze 2 by mi się przydały...
No właśnie z tymi rozmiarami tak jest... Ja wszystkie ubranka jakie miałam posegregowałam ale tak właśnie przykładałam do siebie no i wyszły takie hocki kloki ze szok.


Cytat:
Napisane przez fleurdelacour Pokaż wiadomość
z ta angielska sluzba zdrowia to nie tak latwo ocenic dziewczyny. jestem zla o brak badan na paciorkowca, toxo itd. ale np z odsylania mnie do domu... calkiem zadowolona. moj porod tak na prawde trwal 3 dni. w piatek w nocy wody. w sobote skurcze rozwierajace. urodzilam dopiero w niedziele poznym popoludniem. w domku czulam sie dobrze i nie stresowalam. w kazdej chwili moglam poprosic o porade lub przyjechac na oddzial. jestem tez zadowolona z braku lewatywy co przy moich hemoroidach byloby dodatkowym bolem. jak sie poloznej nie chce przemywac krocza lub sie brzydzi to powinna zmienic prace. jestem zadowolona z brakugolenia. i tak mam wszystko podraznione i spuchniete po mi do tego odrastajacy klujacy kaktusik. no i krocze w calosci mimo ze liwia b duza a ja drobinka, a dodam ze na masaze i treningi kegla bylam za leniwa. takze sa dobre i zle strony
Wiesz co, na pewno są plusy i minusy, ale jak powiedziałam lekarzowi o Zeberce że jej się tak wody sączyły i tyle dni ją trzymali to zrobił oczy jak 5 zł i powiedział, że od odejścia wód jest jakiś tam czas aby zakończyć poród. Jak nie ma skurczy, czy słabe czy co to podaje się oksytocynę a nie czeka jak na zbawienie. Zresztą co lekarz czy państwo to inna teoria. Najważniejsze, że jest wsio ok


Cytat:
Napisane przez castilia Pokaż wiadomość


Dziewczyny od 18 jestem w hotelu. Bylam sobie w Spa 2 godziny, zjadłam co nieco, zaliczyłam saunę na podczerwień i parową (po 5 minut) i plawiłam się w jaccuzzi.
Powiem szczerze, że działa to kojąco... No i ludzie bardzo pozytywnie reagują na babeczki w ciąży, zadają pytania i ogólnie wyrażają zaintersowanie, albo po prostu serdecznie się usmiechają... To strasznie mile i pozwala nie czuć się tak bardzo samotną...

Ależ się rano najem Śniadanie w postaci bufetu i wszystko do wyboru do koloru (w cenie pokoju). Poza tym cieszy mnie fakt, że nie bałaganię w domu a tu będą po mnie sprzątac i zmieniać mi pościel codziennie (mmmmmm uwielbiam czystą pościel )

Dobranoc kochane, czuję się lepiej i chyba dobrze na mnie wplynie ta samotność.
W hotelu jest to dobre, że przy jedzonku nie musisz ograniczać się do jednej rzeczy tylko jesz na co masz ochotę


Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość


A dla zmiany tematu załączam dzisiejsze porównanie brzuszkowe
Śliczny brzuszek


Cytat:
Napisane przez KarmazynowyKamyk Pokaż wiadomość
A moja mała zaraz mnie do płaczu doprowadzi...
Dzisiaj nic jej nie boli, ale ona codziennie do 2 w nocy wojny robi i dzisiaj też...
Już przełożyliśmy kąpiel z 19 na 21 i do sypialni spać...
Trochę pomogło, bo zaczęła koncert 2 godziny później...
Teraz leży w łóżeczku i ryczy... Ale to płacz innego typu...
Marudny a nie z bolesności...
Od czasu do czasu przestaje... Może się zmęczy...
Jak ją wezmę na ręce to będzie tak w koło macieju...
Brać na ręce to nie, ale ja bym popróbowała posiedzieć przy niej, pomówić do niej, niech słyszy głos, pogłaskać. Niech czuje obecność, ale bez brania na ręce. W wózku też bym nie bujała bo się przyzwyczai i tak trzeba będzie przy każdym spaniu robić.


Cytat:
Napisane przez soraya1 Pokaż wiadomość
a ja dzis bylam na wizycie u gina... juz ostatniej...
od ostatnich 2 tyg. mala nic nie urosla gin powiedzial, ze wod tez jest malo i to sa wskazania do wywolania porodu... mamy sie z tz starac do piatku, a jak nam sie nie uda to w pt mam sie stawic w szpitalu i oni beda wywolywac... boje sie !!!!!!!!!! dziewczyny... panicznie.... wszystkiego... samego wywolywania... bolu... porodu... dziecka...
Będzie dobrze Może tak zadziałacie, że Mała zaraz wyskoczy? A jak nie to się nie bój, przecież jakoś musi to być. Ja Cię pocieszam a sama się panicznie boję Ale jakoś trzeba się wspierać


Cytat:
Napisane przez zebra666 Pokaż wiadomość
Ok mały śpi to opisze może poród w końcu, bo nie wiem kiedy będzie potem okazja

No więc obudziłam się 25 grudnia ok 2 w nocy calusieńka mokra... pierwszy raz w życiu pomyslałam, ze no nie utrzymałam moczu??? W wc pokapowałam się , że to wody... wpadłam w panike zadzwoniłam po ojca i spakowałam się z listy do szpitala( całe szczęście, że miałam już wszytsko do szpitala kupione!!! ).
Pojechałam na IP i zostawili mnie.. skurcze były ładne i dość regularne na ktg ale w końcu nic z tego nie wyszło ozwarcie ciągle na cm... posłali mnie na patologie, bo się sączyły nadal wody... spędizłam tam kilka dni do 28 grudnia w nocy od ok3 zaczęłąm mieć bolesne skurcze... jak podłączyli rano mnie do ktg i zbadali ginekologicznie to wóżkiem wieźli na poroówkę... Męczyłam się ale do przeżycia ból póki krzyżowe nie doszły i parte... lekarz masował mnie od drugiej strony żeby rozwarcie powiększyć a mały parł główką w życiu takiego bólu nie czuła,... a jak weszła w końcu główka w kanał rodny to aż się wydarłam, że już nie chce:P Pielęgniarka mnie ściskała całym ciężarem przy skurcach od góry żeby go wypychac i myślałam, że dupe mi rozrywa... ale bardzo to przyspieszyło poród, bo sam w sobie jak juz parłam to 15 minut trwał. Był owinięty pępowiną i niesamowity widok... od arzu rzuciły mi się w oczy jak wypadał jego jajusia naprawdę... zabrali mi go od razu mogłam go tylko ucałować ...
O bólu zapomina się szybko....zwłaszcza jak się nie ma dziecka i czeka na wieści czy jest dobrze... oddychał sam ale leżał w inkubatorze... Płakać mi się chciało jak go odwiedzałam, jak widziałam jak inne matki mają swoje maleństwa przy sobie... po kilku dniach zaczeli mi go przynosić i próbowałam karmić... była to istna masakra... załamywałam się ale tearz wiem., że warto było się nie poddawaćjak było wszystko ok zaczęła się żółtaczka wymagająca fototerapi... ale potem już było tylko lepiej i z jedzeniem i opieką

a myślę, ze to przez nerwy i wyrzuty sumienia... nerwy na mame i babcie wyrzuty sumienia przez babcie bo w wigilie przyjechała mi zrobić przedstwienie jaka jestem zła i niedobra i potem kuzyn pisał czy abbcia u nas na Wigilii jest więc już wiedziałam, ze zamknęła się w domu i udawała, ze jej nie ma żeby później mówić koleżanką jaka jestem niedobra, bo jej nie zaprosiłam... a wiem, zę jej córka zawsze ją zaprasza a ona zawsze sceny i samobiczowanie... teraz to zadzwoniła czy może mnie odwiedzić... czy mam życzenie... nie miałam narazie dziś może zadzwonie pod wieczór... powinna zdawać sobie sprawę, że mam o co być zła- o samolubność i doprowadzanie mniedo wybuchów, nerwów...
Bo wiecie sprzątałam sporo przed świętami ale na raty i skończyłam pare dni wcześniej przed wigilia i na wigilię miałam luz, bo do taty jechałam nawet barszczu nie zrobiłam...

a na mame, bo miała być na Wigilii a wolała u swojej mamusi, która zawsze miała ja i nas nie powiem gdzie a na starośc zabiega nagle...
o kurcze... no to przeżycia miałaś... Najgorsze że to tyle dni w szpitalu musiałaś być, ale jak mus to mus.
Najważniejsze, że teraz jesteście już razem w domku


Cytat:
Napisane przez rybcia2309 Pokaż wiadomość
A mnie nic nie boli trenuje z mężem sporty, ale może za mało heheh, raz na dzień wydawał mi się wystarczający, a tu nic... no to czekamy dalej. Jak to jest, ze jak za wcześnie się rodzi źle, jak się czeka też źle, nie wiem może mój mały chce poznać w brzuszku księdza po kolędzie, bo będzie jutro
U mnie też jutro ksiądz po kolędzie Jak tu mieszkamy trzecią zimę to dopiero pierwszy raz bedziemy przyjmować księdza, ale wcześniej się nie składało bo ja pracowałam w centrum handlowym a tam praca do 21, więc tak się akurat składało


A u mnie wczoraj pojawiły się aż 2 skurcze takie odczuwalne - nie takie zwykłe bez niczego W odstępie 12 minut i już myślałam, że może coś z tego będzie dalej ale nic nie było dalej

U mnie pada śnieg... DObrze, że siedzę w domku i nigdzie nie muszę się ruszać CHoć jak mąż wróci z pracy to podjedziemy do Biedrony na zakupy
__________________
Natusia - 25.01.2010

Dominiś - 20.05.2012
PatkaM84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:46   #4557
patinka_
Zakorzenienie
 
Avatar patinka_
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 183
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

dzisiaj skończone 37tc


a siostrzenica prawdopodobnie ma rotawirusa:/ najgorsze,że siostra ma za niedługo przyjść do domu ze szpitala,bo oczywiście została z małą i teraz będę mieć codziennie schizy,że przynosi wirusy do domu:/
w szoku w ogóle jestem,bo została z nią w szpitalu i całą noc siedziała na krześle bo nawet łóżek nie mają dla mam takich maluchów...nie mówiąc o śniadaniu,nawet suchej kromki nie dają...zdziwiona jestem,bo przecież te matki co są z maluchami to im pomagają,bo wyobrażam sobie jakie darcie by pielęgniarki miały jakby matki szły do domu..albo kto by karmił maluchy..skandal jak dla mnie!
__________________
patinka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:48   #4558
malinka118
Rozeznanie
 
Avatar malinka118
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cześć Mamusie.
Ja wczoraj wybrałam się z moimi chłopakami do Centrum handlowego i na pyszne desery lodowe. Nie byłam od września więc czułam się fantastycznie. Mój synuś był tak zachwycony, że jest w końcu ze mną, a nie tylko z tatą, że mnie nie puszczał, był bardzo grzeczny.
Ale nocy prawie nie przespałam. Brzuszek boli jak na okres. O 14.45 mam wizyte, dowiem sie co i jak.
__________________
Milenka 23 stycznia 2010
Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg
malinka118 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 09:55   #4559
KarmazynowyKamyk
Zakorzenienie
 
Avatar KarmazynowyKamyk
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 8 407
GG do KarmazynowyKamyk
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Witam...
Mała wczoraj zasnęła o 12.45... Więc wcześniej niż zwykle...
Niestety o 2 już się obudziła...
To jest jej jakaś godzina...
W dzień sypia tylko 1 - 2 godzin, a w nocy po tej magicznej 2 to potrafi przespać do 6, a dzisiaj nawet do 6.45... Teraz sobie nadal śpi, a my czekamy na drugą wizytę położnej środowiskowej...
Ma mi zdjąć szwy, bo ostatnio się nie nadawały do zdjęcia... Nareszcie jest lepiej i juz coraz mniej boli...
__________________
KarmazynowyKamyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-01-06, 10:02   #4560
malinka118
Rozeznanie
 
Avatar malinka118
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 955
Dot.: Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz. IV Wielkie Zimowe Rozpakowywanie

Cytat:
Napisane przez soraya1 Pokaż wiadomość

a ja dzis bylam na wizycie u gina... juz ostatniej...
od ostatnich 2 tyg. mala nic nie urosla gin powiedzial, ze wod tez jest malo i to sa wskazania do wywolania porodu... mamy sie z tz starac do piatku, a jak nam sie nie uda to w pt mam sie stawic w szpitalu i oni beda wywolywac... boje sie !!!!!!!!!! dziewczyny... panicznie.... wszystkiego... samego wywolywania... bolu... porodu... dziecka...
Trzymam kciuki za Ciebie i malutką, życzę, żeby udało Wam się wywołać naturalnie.

Cytat:
Napisane przez patinka_ Pokaż wiadomość
dzisiaj skończone 37tc


a siostrzenica prawdopodobnie ma rotawirusa:/ najgorsze,że siostra ma za niedługo przyjść do domu ze szpitala,bo oczywiście została z małą i teraz będę mieć codziennie schizy,że przynosi wirusy do domu:/
w szoku w ogóle jestem,bo została z nią w szpitalu i całą noc siedziała na krześle bo nawet łóżek nie mają dla mam takich maluchów...nie mówiąc o śniadaniu,nawet suchej kromki nie dają...zdziwiona jestem,bo przecież te matki co są z maluchami to im pomagają,bo wyobrażam sobie jakie darcie by pielęgniarki miały jakby matki szły do domu..albo kto by karmił maluchy..skandal jak dla mnie!
Mój synek miał rotawirusa teraz jak byłam w ciąży i nie zaraziłam się. Im młodsze dziecko tym gorzej przechodzi i jest wtedy niebezpieczne. Nie martw się na zapas. Nawet jak złapiesz, to jest to bardzo nieprzyjemne, ale Twojej dzidzi nie zagraża. A co to traktowania mamy w szpitalu to chyba wszedzie tak jest, robi robote pielegniarek, a traktuja ja jak intruza.
__________________
Milenka 23 stycznia 2010
Olafek 12 sierpnia 2006
- 7,7 kg
malinka118 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.