Brzuchy nisko-to już blisko - Mamusie styczniowo-lutowe 2010 cz.V

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez aldii

Kamyku jeszcze ze 2 dni i piersi sie przyzwyczaja
Kamyku,Malinko a ktora na pneumo wybieracie ?

Mam narazie obczytany temat odnosnie skojarzonych i pneumo.Jak mi sie
uda to przewertuje dzisiaj rota

Do drugiego półrocza mam jeszcze czas, więc nie myślałam na ten temat tak dokładnie...

Zamówiłam sobie na ebayu nowy biustonosz do karmienia, ale chyba będzie za mały... Najwyżej go sprzedam na allegro... I tak kupiłam taniej niż w polskich sklepach internetowych...

W tych dwóch sklepach stacjonarnych, które mam do wyboru cały czas nie mają nic w moim rozmiarze, a stanik, który mam jest tak niewygodny, że to się w głowie nie mieści...

[xmila]

Napisane przez celka2000

dzis rano mialam 20-minutowy krwotok z nosa (normalnie mi sie nie zdarza).
Powiedzcie mi, ze to sie zdarza, bo juz panikuje ze to z mojej maloplytkowosci (dobrze, ze wczoraj wyniki robilam, to przynajmniej wiem na jakim sa poziomie).

Krew z nosa leci mi od połowy ciąży... wcześniej NIGDY mi się to nie zdarzyło, nawet jak się uderzyłam czy coś Byłam przerażona, ale to podobno normalne.... Czasem boję się nos wydmuchać
No i płytki mi o połowe prawie spadły, tyle, że ja miałam wysokie, a czasem powyżej normy...

Napisane przez Kancia

Pysiamn, Xmila, Castilia nie blokowac kolejki
cos sporo mam przenosi u nas ja tez czuje, ze bede łazic do marca ehhhhhh

zasłona Ty to chociaz jestes fizycznie przygotowana do porodu więc pewnie jak nadejdzie to będzie szybko. Ja jestem zamknieta na ba nie 4 a 10 spustów i w zasadzie od tygodnia nie mam ZADNYCH najmniejszych objawów.

Gdybym to ja mogła przestać blokować kolejkę
Wczoraj wieczorem dostałam skurczy co 15 minut, w nocy były co 10, ale do wytrzymania, bo przysypiałam. Już się nawet cieszyłam, że dziś urodzę.... A nad ranem zniknęły, czyli .

Ale skoro napadało śniegu to może pomacham trochę przed domem łopatą i coś się ruszy
Mam dość

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez brzoskwinia82

Kalka - jak mały uśnie przy piersi to podnoszę go ale rzadko kiedy mu się odbije, w nocy nie podnoszę go tylko odkładam do kołyski bo wiem że i tak mu się nie odbije.

a te chrostki to od tego że często mały śpi przytulony policzkiem do mojej skóry na piersi i wczoraj mu zniknęły po południu, dzisiaj rano spał ze mną tak dwie godziny i na jednym policzku znowu mu się pojawiły, więc muszę sobie pieluszkę dawać żeby do skóry nie dotykał.

Moja córcia jak jej się uśnie przy cycu, to też nie odbije później...

Ja też często nie biorę pieluszki i już miałam raz zwymiotowane do biustonosza

[brzoskwinia82]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Moja córcia jak jej się uśnie przy cycu, to też nie odbije później...

Ja też często nie biorę pieluszki i już miałam raz zwymiotowane do biustonosza

no mi też się to wczoraj zdarzyło

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez brzoskwinia82

no mi też się to wczoraj zdarzyło

Chociaż odkąd je co rzadziej to jej się mniej ulewa i nie zdarza jaj się wymiotować...

Chociaż raz mi się obżarła strasznie...
Odbiła ładnie po jedzeniu, położyłam do łóżeczka...
A po 15 minutach weszłam do pokoju, w sam raz, żeby zobaczyć pięknego pawika, który doleciał do nóżek jej Wszystko było do prania, łącznie z prześcieradłem, śpiworkiem, ubrankami...

[Ingrid80]

Napisane przez KarmazynowyKamyk

Paulinka akurat nie znosi tej pozycji, ale i ja i mój brat spaliśmy często na brzuszku... Czy to nie jest przesada z tą nagonką na taką pozycję spania? Czy faktycznie w tej pozycji jest większe ryzyko śmierci łóżeczkowej? Czy to tak samo jak z nagonką na karmienie piersią...?

Właśnie, a poza tym te teorie zmieniają się co kilka lat a dzieci chyba cały czas takie same Lenka bardzo ładnie podnosi główkę i jak leży na brzuszku to bez problemu sobie przekłada z boku na bok.
Aldii - ja tam bardziej bym się bała żeby dziecko spoało bez odbicia bo może się zadławić albo zachłysnąć mlekiem i zachłystowe zapalenie płu gotowe

[gosbaj]

Napisane przez lila12

Mi naprawdę pomogło, a już miałam zrezygnować, bo ból był straszny. Już nie chciałam nawet testować kolejnych nakładek ale stwierdziłam, że ostatni raz - i podziałało. Te Medeli sa bardzo miękkie, pod wpływem ciepła miękną jeszcze bardziej a chronią bardzo dobrze. Trzymam za Ciebie kciuki

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

aha, ja zjadłam zero pączków.....
zazdroszczę

dziekuje wczoraj zamowilam przez internet i te nakladki i masc z medeli. mam nadzieje ze w poniedzialek dojdzie i ze bedzie poprawa.

Ja tez nie zjadlam zadnego paczka

Wogole to jutro jest jest tydzien odkad wrocilismy z synkiem do domu. wazylam sie w zeszla sobote to po porodzie i pobycie w szpitalu spadlo mi 9kg. do wagi sprzed ciazy brakowalo 5kg. teraz minal kolejny tydzien a ja malutko jem, tzn tylko 3 razy dziennie wiec trzeba skontrolowac wage wogole jakos apetytu nie mam specjalnego. jem tylko zeby nie byc glodna, na nic nie mam wiecej ochoty.moze to i dobrze przynajmniej sie waga moze cos ruszy...

Napisane przez zebra666

Dziewczyny Wy szczepicie skojarzonymi czy normalnymi? My wybralismy skojarzone plus pneumokoki i rotawirusy...cenowo dramat ale w sumie dla dobra dziecka...Najgorsze te rotawirusy i pneumokoki... no ale mąż pracuje w duzym zakładzie, dużo ludzi i nigdy nie wiadomo co się zwlecze...

My szczepimy tymi 5 w 1 polozna mowila ze sa lepsze wiec jej posluchamy. a pneumokoki i rotawirusy tez bierzemy bo i ja pracujac w szkole jestem czesciej narazona na wirusy od dzieci a i maz pracuje w skupisku ludzi wiec wolimy nie ryzykowac. Koszty wiadomo duze ale wole teraz wydac pieniazki niz potem zalowac ze nie wydalam.

Napisane przez Asiuulka89

Ja mam pytanko do mam po CC.. ja was dlugo bolala ta rana np przy wstawaniu? bo mnie wlasnie boli strasznie ale jak juz wstane i chodze to ok

Mnie tez tak bolala przy wstawaniu ale jak juz sie wyprostowalam i zrobilam pare krokow to bylo ok. ten bol utrzymywal sie ok 7dni od porodu ale z kazdym dniem byl mniejszy. nie moglam spac na plasko bo wtedy ciezko bylo sie podniesc do malego. ale teraz juz nic nie boli i moge sie szybciutko zrywac z lozeczka

A twoja malutka sliczna, i jakie ma czarne wloski, calkiem jak moj Krzys

Dzisiaj sie nawet wyspalam. Maly zjadl po 23 i spal do 3 potem usnal o 4 i spal do po 6 a jak go nakarmilam to razem spalismy jeszcze do 8 on tez sie chyba wyspal bo jak skonczyl jesc ok godz 10 to dopiero niedawno usnal, tak lezal sobie ladnie w lozeczku i ciumkal smoka

[kamyil]

ja tylko na chwilkę

castilia w nocy pisala ze jest na porodowce bo odeszly jej wody, miala bole krzyzowe ale od 3.30 cisza - pisałam do niej ale nie wiem czy już urodziła czy nadal się męczy
jak tylko będą jakieś wieści to dam znać, a tymczasem za nią i Olusia

Sensuel u mnie trzeba posprzątać, okno umyć, 2 łazienki... śnieg można poodgarniać ale nie wiem czy Cię zamówić do tych prac czy sama się za nie zabieram bo nie chcę się przeterminować tak jak przewiduje moja lekarka więc może trochę wysiłku fizycznego i zdążę na czas na porodówkę

kocurazab ja się pytałam o biustonosze do karmienia - zamówiłam sobie z allegro 2 mega gigantyczne namioty (za radą dziewczyn o 1 rozmair większe), powinny dziś przyjść
zapłaciłam za nie 37zł w sumie razem z przesyłką - wzięłam bawełniane bo trochę się bałam jak mala zareaguje na poliester

a to jeszcze tak w ramach dojeżdżania do szpitala na IP i porodów - wczoraj się mnie znajoma pytała czy to czasem nie o mnie chodzi
http://www.express.bydgoski.pl/look/...072&IdTag=3790

a przeżyć ani rodzącej, ani dziecku ani taksówkarzowi nie zazdroszczę

edit:
i pochwalę się jeszcze - kupiłam sobie wczoraj piłkę do ćwiczeń i ananasa więc czeka mnie intensywny weekend z wywoływaczami

[addicted to wizaz]

Oj ale miałam do nadrobienia
Mały wczoraj nie dał żyć pod wieczór i usnął chwilę po 21 i ja zaraz też, aż mnie tż obudził i pyta czy jeszcze siadam do wizazu. A ja na to która godzina. Jak usłyszałam, że minęła 23.30 to sobie odpuściłam.

A teraz maly śpi mi na klacie. Obudził się po niecałej godzinie i oczywiście awanturował o cyca, ale mu nie dałam, bo jadł godzinę temu. chcę mu robić trochę dłuższe przerwy tak ok. 2-3 h, bo inaczej mnie wykończy

Tak sobie myślę, że jakby był na modyfikowanym, to miałby dłuższe przerwy w karmieniu i pewnie lepiej by spał w nocy, ale póki co karmię piersią, choć na wszelki wypadek małe opakowanie Bebilonu czeka w kuchni.

Co do krostek to mały też ma. Na początku myślałam, że to może uczulenie na krem Chicco, więc kupiłam Nivea i dalej ma Mam nadzieję, że niedługo znikną.
Ja standardowo mam krosty na buzi, ale to nic nowego, bo miałam przed ciążą, w ciąży i teraz też

zebra fajnie Ci się udalo uchwycić tego "wytrzeszcza" Maciek ładnie podnosi główkę jak jest na klacie (u Ciebie na zdjęciu też jest na klacie), natomiast na macie to ciężko mu idzie.
majkela takie ładne to niestety nie po mamusi (podobno młodszy jest bardziej do mnie podobny), starszy zdecydowanie po tatusiu (i bardzo dobrze, bo tatuś ładniejszy od mamusi)
Asiuulka śliczności
Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ale większość naszych wizazowych dzieciaczków ma bujne czuprynki.
Sensuel gdybym wiedział, że jesteś chętna do mycia podłóg, to bym wczoraj nie myła w kuchni, przedpokoju i łazience. Ale jeszcze zostały panele w moim pokoju i pokoju starszego, więc zapraszam
malinka (jak dobrze pamiętam) ja też planuję wziąć skojarzoną 5w1, bo przecież w szpitalu miał już WZW B i jakbym wzięła 6w1 to miałby 5 razy WZW zamiast zalecanych 6. A czemu nie bierzesz rota? I czy sama zdecydowałaś jakie bierzesz szczepionki czy radziłaś się pediatry?
aldii ja zjadłam tylko 1 pączka i to dlatego, że tż wracając z pracy kupił (i tak zawsze oddaję mu marmoladę, co zresztą starszy ma po mnie). Ale objadałam się faworkami teściowej i ciachem czekoladowym.
Zasłona podziwiam pączkowe szaleństwo
kocurazab mi tam Kanci drożdżówki wychodziły pyszne (robiłam 2x), może coś z drożdżami było nie tak (stare czy cuś)
bardotka nie jesteś wyrodną mamusią. Wiadomo, że przychodzą chwile zwątpienia, ale to przejściowe

A propos bóli okresowych, to ja miałam 4 lub 5 przypadków, że prawie nie mogłam funkcjonować (łącznie z tym, że raz kolega z pracy po prostu odwiózł mnie do domu). Teściowa pocieszała mnie, że jak urodzę to się powinno zmienić na lepsze. I okazuje się, że miała rację

Ciekawe jak tam dziś Pysia po ktg. Mogłoby się w końcu coś ruszyć, bo straszny zastój, wbrew temu co pisała Kancia, że między 10 a 19 (oprócz Kamyil) nic się nie będzie działo.

Mały "wredźmin" ciągle śpi mi na piersi. Nie wiem, czy odniosłam się do wszystkiego, ale piszę z pamięci, bo wyjątkowo dużo naprodukowałyście.

A jeszcze mi się skojarzyło - nie wiem jakie są najnowsze doniesienia, ale ja bym nie zostawiła małego śpiącego na brzuchu przez całą noc. Kładę go na brzuchu w dzień i jeśli wychodzę do drugiego pomieszczenia to tylko na chwilkę. Ale niech każdy robi jak uważa, bo ja z tych co w nocy jak dziecko uśnie przy piersi, to nie pionizuję go do odbicia (podobno w nocy dzieci jedzą spokojniej i nałykają się tyle powietrza). I pewnie też sa jakieś teorie a propo spania na brzuchu.

Ale się napisałam. Pewnie nie dacie rady przeczytać

[malinka118]

Addicted oczywiście radziłam si pediatry. Nie jest to decyzja z oszczędności. Moja Pani doktor bardzo ostrożnie podchodzi do szczepionek, nie jest z tych szczepmy na wszystko co się da. Jak Milenka miała 2 tygodnie byłyśmy na wizycie i wypytałam o szczepienia dla niej. Jak zapytałam o rotawirusy - stwierdziła jest ze 40 wirusów niebezpiecznych dla takich maluchów, a szczepionek na nie nie ma. Rotawirusy to najłagodniejsze z nich. Mówiła, że oczywisćie nie powie nie szczepić, ale ona swojego dziecka nie szczepiła ( ma 2 latka). Mówiła, że ta szczepionka nie zawsze działa, a czasami jak dziecko ma słabszą odporność to miała przypadki, że szczepinka wywyołała chorobę.

Jesli chodzi o pneumokoki, to radziła zaczekać do skończenia roku, bo ta po roku jest bardziej oczyszczona i bezpieczniejsza - rzadziej zdarzają się problemy po szcepieniu.

Olafek był szczepiony takim schematem i nie miał ani razu problemu po szczepieniu.

Castillia trzymam kciuki za szybki poród, żeby obyło sie bez komplikacji

[filka2]

my spałysmy do 11ejale z przerwami bo mała bolał brzuszrek rano,może też po pączku.a potem zrobiła taka kupe ...na całe plecki

to moja jest jakas inna bo jej sie wcale nie odbijajak ja biore do odbicia to czkawki dostaje nigdy jej sie tez nie ulało.
ja w nocy myslałam ze sie zadrapie i cała w bablach i nie wiem od czego to

my szczepimy 5w1 i na rotawirusy a nad reszta sie zastanowimy.

pamietam ze kiedys tu dyskutowałysmy na temat ubezpieczenia w pzu,i jednak jak mój tz sie ubezpieczył 3miesiace przed porodem to i tak dostaniemy pieniadze za urodzenie ,tz juz dostał a ja musze dzis podjechac

[aldii]

Kamyku no nie wiem ja wy i twoja mala, ale moja bardzo podnosi glowke jak lezy na brzuszku i pozniej czesto "spada" wprost na nosek.Nie kazde dziecko, szczegolnie przez sen, potrafi pozniej odwrocic glowke w bok...a to juz tylko krok do tego aby sie udusilo
Brzoskwinko a po co wybudzac ? Nie mozesz go ubrac na spiocha i wlozyc do wozka ? Ja tak robie jak jest pora spaceru, a mala spi
Ingrid mojej sie nie ulewa i nie puszcza pawikow, bo sie nie przejada czesto jej sie nawet nie odbija.Polozna mowila, ze to bardzo normalne u dzieci karmianych piersia.Ale jak dostanie modyf. to wtedy zawsze jest odbicie.
Kamyil dzieki za info
Castillia
Addicted ja sie jakos boje zjesc cos czekoladowego, chociaz ochote mam przeogromna
Pysia rodzisz ??
Filka a nie bylo okresu karencji ? bo jak ja sie ubezp. to od razu mi mowili, ze jest 9 m-cy karencji.Musze sie chyba przejsc do PZU, bo moze i ja dostane

Dzis sie zwazylam i zostalo mi 3,5 kg do wagi sprzed ciazy jak to mozliwe...

[pysiamn]

Pyska sie melduje....nadal 2 w 1

Prosze, by nie pałowac mnie za to ze wstrzymuje kolejke ...
BO SIE ZAMKNE W SOBIE I NIE URODZE DO MARCA

hihihihi

Najpierw zaraportuje co u mnie ...potem może uda mi sienadrobić co nieco

A więc mąż pojechał ze mna dziś na IP....i byliśmy przed 8 !!!

A dopiero teraz przyjechałam

Zrobili KTG....jedna dziewczynę przedemną odesłali do Starynkiewicza bo nie ma miejsc...modliłam się by mnie nie odeslali do innego szpitala ...tz ja bym się nie zgodziła i tyle

Lekarka nie bardzo wiedziała czy mnie kłaść czy nieeeee...
Najpierw powiedziała że da mi czas przez weekend...jak nie do w poniedziałek na wywołanie

Opowiedziałam jej wczorajszy dzień i że NIE ROZUMIEM
To ona zabraął moje dokumenty i poszła do ORDYNATORA

SZEFunio zarządził.....że JUTRO RANO mam się stawić na 8:15 na IP
BĘDZIE TEST Z OXY ...jak nic nie da ZAKOŃCZY SIĘ INDUKCJĄ PORODU! Ot i tyle wiem...

Ale to już coś

Lekarka kazała mi siędziś na stawić psychicznieeeeee....i od 24:00 nic ne pić i nic nie jeść!!!


Idę na coś do picia i wracam Was podczytać

[mamaidy]

Hej Brzucholki i Mamusie,

Ja korzystam, bo znowu jakimś cudem obie Królewny śpią. Może to stanie się tradycją? Oby.

Ingrid ja tak chciałam napisać, że czasem moja córcia śpi w dzień na brzuszku i nic nie mam przeciw tej pozycji. Choć z racji mojego panikarstwa to bym jej tak na noc nie położyła.

Kalka ja też śpię z Mają i ona zjada przez sen, tak bardzo spokojnie ssie i nigdy jej nie odbijam, bo śpi spokojnie dalej. Z Idą tak robiłam od 2 miesiąca i dzięki temu zaczęłam się lepiej wysypiać. Czytałam, że tak jest ok.

Zebra moja Id po piersi chciała tylko Bebilon, ale z racji, że był drogi to potem zaczęła pić wszystko i Bebiko było najlepsze. No, a potem się okazało, że dalej ma skazę białkową i pije Bebilon pepti na receptę. Myślę, że chwilę Bebilon, a potem tańsze spróbujcie po 3 miesiącu jak brzuch się uspokoi.

A ja Wam się muszę wygadać. No więc byłam na tej wizycie u ginekolog. Dała mi receptę na minipigułkę, bo ją można przy karmieniu i ja nie chcę być w ciąży przez jakieś 5 lat. Potem chcę mieć wkładkę taką na 5 lat hormonalną. Jest jedno "ale". Nie wykupiłam tych tabletek w tym samym dniu, no i wieczorem były nieplanowane przytulanki i wicie co się stało? Zsunęła się gumka Pierwszy raz w życiu nam się to przytrafiło.Na drugi dzień zobaczyłam, że mam taki śluz jakby owulacyjny no i masakra. Teraz zero seksu, a za to stres niesamowity. Pojawił się gęsty biały śluz. Mam nadzieję, że sobie wkręcam i w ogóle, ale powiem szczerze, że naprawdę bym się podłamała jakby co.
Nie mam się komu wygadać nawet siostrze nie chcę.

[Sensuel]

Napisane przez addicted to wizaz

Sensuel gdybym wiedział, że jesteś chętna do mycia podłóg, to bym wczoraj nie myła w kuchni, przedpokoju i łazience. Ale jeszcze zostały panele w moim pokoju i pokoju starszego, więc zapraszam

Jednka podziękuję,bo nic się nie zaczęło nawet dziać jak swoje 101m2 wymyłam.Normalnie uparł się na mamę i już

Napisane przez kamyil

castilia w nocy pisala ze jest na porodowce bo odeszly jej wody, miala bole krzyzowe ale od 3.30 cisza - pisałam do niej ale nie wiem czy już urodziła czy nadal się męczy
jak tylko będą jakieś wieści to dam znać, a tymczasem za nią i Olusia

Castilia normalnie w kolejkę chyba się wcięła przed Pysię.No chyba,że Pyśka już urodziła,a my o tym nie wiem to dlatego .
Trzymam kciuki za szybką akcję porodową

Napisane przez celka2000

dzis rano mialam 20-minutowy krwotok z nosa (normalnie mi sie nie zdarza).
Powiedzcie mi, ze to sie zdarza, bo juz panikuje ze to z mojej maloplytkowosci (dobrze, ze wczoraj wyniki robilam, to przynajmniej wiem na jakim sa poziomie).

Kochana nie martw się.Ja miałam w tygodniu taki,że sama byłam w szoku.Krew leciała jak z kranu z jednej dziurki tylko .Panikara nie jestem,bo wiedziałam że takie cuda się zdarzają,ale nie sądziłam że AŻ tak i nie mogłam tego zatamować.Tamponiki 4 do nosa zużyłam i nasiąkały w 3 sekundy.Jak coś to zimny okład na nos połół (między oczy tak mniej więcej) i nie odchylaj głowy do góry (bo to mit jakiś jest).
A krew leci bo naczynka w nosie są tak cienkie i słabe,że najszybciej pękają od nadmiaru krwi.Bo jak wiadomo w ciąży jest jej więcej i gęstrza.
Także bez paniki ,nie umiersz.

Napisane przez Kancia

Sensuel błagam Cie, obrzydliwe (link ze smoga) ja juz mowiłam, ze dla mnie 3 letnie dziecko jest za duze a 8 latki może ja jakaś dziwna jestem

pierwszego linka nie obejrzałam bo synek mi nad głowa siedzi , może pozniej.

do mamus karmiących sztucznie, nie ma sie czym przejmowac i olać nagabującyh na karmienie naturalne. Wy najlepiej wiecie dlaczego nie karmicie i nie ma się czym przejmowac Ważne, zeby byc stanowczym wobec takich nagabywaczy, czy to jest połozna, mama, babcia czy lekarz. Przede wszystkim nie w dawac się w zbytnia dyskusje. Sama wiem jak to ludzie potrafia pod tym względem zycie umilić dlatego jak to czasem mawia mój małz jak się czyms przejmuję "olej to ciepłym moczem"

A no obrzydliwe.Dziewczynki dziwnie wyglądają ssając mamę,a co dopiero chłopcy .Masakra.

Napisane przez KarmazynowyKamyk

U nas:
5w1 - 110 zł;
6w1 - 180 zł;
rotawirusy - 300 zł;
pneumokoki - 270 zł (dopiero w drugim półroczu będziemy szczepić);
meningokoki - 180 zł (ale to dopiero za dwa lata).

U nas jest jako pakiet podstawowy 6w1 za 0zł,a na resztę to nie szczepią w ogóle.No chyba,że ja jeszcze o tym nie wiem


************************* *****************

Jak już wcześniej wspomniałam,podłogi pomyte a ja nadal w domu i to z brzuchem .
Już wszystko próbowałam oprócz rycyny,ale z tym nie będę kombinowała,bo aż tak mi nie zależy.
Przynajmniej czyste podłogi mam,okna i firanki (mycie okien,podłóg,wieszanie firanek).TŻ zadowolony (sex) i ja też bo jeść ananasy lubię (ananas).

Także ogólnie to dupa niestety.Dennis nie chce poznać chyba jeszcze rodziców i braciszka swojego .

Pysiu.....daj kochana znać,bo czekamy !!

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez gosbaj

wogole jakos apetytu nie mam specjalnego. jem tylko zeby nie byc glodna, na nic nie mam wiecej ochoty.moze to i dobrze przynajmniej sie waga moze cos ruszy...

A ja za to jestem strasznie głodna...

Napisane przez kamyil

castilia w nocy pisala ze jest na porodowce bo odeszly jej wody, miala bole krzyzowe ale od 3.30 cisza - pisałam do niej ale nie wiem czy już urodziła czy nadal się męczy
jak tylko będą jakieś wieści to dam znać, a tymczasem za nią i Olusia

To może się kolejka ruszy...

[xmila]

Napisane przez kamyil

ja tylko na chwilkę

castilia w nocy pisala ze jest na porodowce bo odeszly jej wody, miala bole krzyzowe ale od 3.30 cisza - pisałam do niej ale nie wiem czy już urodziła czy nadal się męczy
jak tylko będą jakieś wieści to dam znać, a tymczasem za nią i Olusia

Napisane przez pysiamn

Pyska sie melduje....nadal 2 w 1

Prosze, by nie pałowac mnie za to ze wstrzymuje kolejke ...
BO SIE ZAMKNE W SOBIE I NIE URODZE DO MARCA

hihihihi

Najpierw zaraportuje co u mnie ...potem może uda mi sienadrobić co nieco

A więc mąż pojechał ze mna dziś na IP....i byliśmy przed 8 !!!

A dopiero teraz przyjechałam

Zrobili KTG....jedna dziewczynę przedemną odesłali do Starynkiewicza bo nie ma miejsc...modliłam się by mnie nie odeslali do innego szpitala ...tz ja bym się nie zgodziła i tyle

Lekarka nie bardzo wiedziała czy mnie kłaść czy nieeeee...
Najpierw powiedziała że da mi czas przez weekend...jak nie do w poniedziałek na wywołanie

Opowiedziałam jej wczorajszy dzień i że NIE ROZUMIEM
To ona zabraął moje dokumenty i poszła do ORDYNATORA

SZEFunio zarządził.....że JUTRO RANO mam się stawić na 8:15 na IP
BĘDZIE TEST Z OXY ...jak nic nie da ZAKOŃCZY SIĘ INDUKCJĄ PORODU! Ot i tyle wiem...

Ale to już coś

Lekarka kazała mi siędziś na stawić psychicznieeeeee....i od 24:00 nic ne pić i nic nie jeść!!!


Idę na coś do picia i wracam Was podczytać

Oooooo,
to jest nadzieja, że się ruszy kolejka

za Castilię - oby poszło szybko i sprawnie

Pysiu - powodzenia jutro
Ale czemu bez jedzenia i picia? Jakby mieli robić cc to jeszcze rozumiem, ale na test oxy No ale się nie znam na tym....
Ja bez wody bym nie wytrzymała

[KarmazynowyKamyk]

Napisane przez aldii

Kamyku no nie wiem ja wy i twoja mala, ale moja bardzo podnosi glowke jak lezy na brzuszku i pozniej czesto "spada" wprost na nosek.Nie kazde dziecko, szczegolnie przez sen, potrafi pozniej odwrocic glowke w bok...a to juz tylko krok do tego aby sie udusilo

Paulina akurat nie znosi tej pozycji i się drze po minucie, więc nawet w dzień rzadko ja tak kładę, o nocy wcale nie myślę...

Napisane przez pysiamn

Pyska sie melduje....nadal 2 w 1
Prosze, by nie pałowac mnie za to ze wstrzymuje kolejke ...
BO SIE ZAMKNE W SOBIE I NIE URODZE DO MARCA

Napisane przez mamaidy

A ja Wam się muszę wygadać. No więc byłam na tej wizycie u ginekolog. Dała mi receptę na minipigułkę, bo ją można przy karmieniu i ja nie chcę być w ciąży przez jakieś 5 lat. Potem chcę mieć wkładkę taką na 5 lat hormonalną. Jest jedno "ale". Nie wykupiłam tych tabletek w tym samym dniu, no i wieczorem były nieplanowane przytulanki i wicie co się stało? Zsunęła się gumka Pierwszy raz w życiu nam się to przytrafiło.Na drugi dzień zobaczyłam, że mam taki śluz jakby owulacyjny no i masakra. Teraz zero seksu, a za to stres niesamowity. Pojawił się gęsty biały śluz. Mam nadzieję, że sobie wkręcam i w ogóle, ale powiem szczerze, że naprawdę bym się podłamała jakby co.
Nie mam się komu wygadać nawet siostrze nie chcę.

Faktycznie, może być nieciekawie...

A my z mężem nadal nic... Ja się jakoś nie potrafię przełamać... Mam blokadę... A co będzie jak mnie będzie bolało...? A co będzie jak się okaże, że nic nie czuję...? Ale mój mąż chyba długo już nie wytrzyma...

[aldii]

Pysiu to wieeelkie za jutro.Obys urodzila na sam widok kroplowy
Mamaidy moze zadzwon do gina i zapytaj co robic w takim wypadku ? Bo chyba tabletki po nie mozesz zazyc

[Sensuel]

Napisane przez pysiamn

Pyska sie melduje....nadal 2 w 1

Prosze, by nie pałowac mnie za to ze wstrzymuje kolejke ...
BO SIE ZAMKNE W SOBIE I NIE URODZE DO MARCA

hihihihi

Najpierw zaraportuje co u mnie ...potem może uda mi sienadrobić co nieco

A więc mąż pojechał ze mna dziś na IP....i byliśmy przed 8 !!!

A dopiero teraz przyjechałam

Zrobili KTG....jedna dziewczynę przedemną odesłali do Starynkiewicza bo nie ma miejsc...modliłam się by mnie nie odeslali do innego szpitala ...tz ja bym się nie zgodziła i tyle

Lekarka nie bardzo wiedziała czy mnie kłaść czy nieeeee...
Najpierw powiedziała że da mi czas przez weekend...jak nie do w poniedziałek na wywołanie

Opowiedziałam jej wczorajszy dzień i że NIE ROZUMIEM
To ona zabraął moje dokumenty i poszła do ORDYNATORA

SZEFunio zarządził.....że JUTRO RANO mam się stawić na 8:15 na IP
BĘDZIE TEST Z OXY ...jak nic nie da ZAKOŃCZY SIĘ INDUKCJĄ PORODU! Ot i tyle wiem...

Ale to już coś

Lekarka kazała mi siędziś na stawić psychicznieeeeee....i od 24:00 nic ne pić i nic nie jeść!!!


Idę na coś do picia i wracam Was podczytać

No to już Julia wyjścia nie ma.Jak nie chce wyjść po dobroci,to trzeba ją zachęcić .
Mój TŻ powiedział,że między nogami zaszeleści mi banknotem 500kr i może to Dennisa skusi .Gorzej jak rękę wyciągnie,baanknot zabierze i dalej będzie siedział
No to kochana nastawiaj się na poród chyba.Już Ci czas najwyższy.

A mne się dzisiaj śniło,że karmiłam piersią swojego 3,5 letniego Oskara .To przez te linki co wstawiałam

[azzis]

Dziewczyny w Super Pharmie są promocje na różne rzeczy dla dzieci i mam.
Może kogoś zainteresuje:

[brzoskwinia82]

znalazłam pozycję dzięki której małemu jest łatwiej kupę zrobić tzn siedzę na łóżku nogi zgięte i dziecko ma położone na nogach tak że jego nóżki są podgięte do brzuszka a głowa leży na moich kolanach - jest tylko jeden problem - jak w takiej pozycji zrobi kupę to całe plecy ma obsrane... i muszę wszystko przebierać... ale wolę go przebrać niż ma się męczyć
Castillia trzymam kciuki za szybki i bezbolesny poród
Pysia za jutrzejszy dzień - a może Cię w nocy złapie i nie trzeba będzie OXY
aldii - no właśnie jak go ubieram to się wybudza i już nie usypia w wózku tylko marudzi. No ale udało się że się obudził o 12:00 nakarmiłam i na 15 minut do wózka włożyłam, po czym zaczął płakać więc musiałam zakończyć werandowanie ale dobre i tyle. Moja mama uważa że nie powinnam go wystawiać bo jest za zimno (0 stopni) i się może przeziębić, dziecko ma już prawie miesiąc, przecież nie będę czekać do maja żeby go wziąć na pole masakra. Myślę że od przyszłego tygodnia jak będzie w miarę ładnie zacząć spacery, tylko te śniegi i ciapa mnie przerażają

[ula 87]

hej słoneczka , pamiętacie mnie jeszcze ????
jakoś przez ostatnie dni nie miałam czasu na wizaz , jak Mała spała to jak też nadrabiałam zaległości w wylegiwaniu się

Zuzia miała jakieś kolkowe dolegliwości ( na szczęście to chyba przez moje nerwy na teściową , bo wszystko już przeszło) .
Teraz mam inny problem bo Zuza się niedojada ( mam za mało pokarmu ) przez póltora tygodnia przybrała tylko 80g i ciągle mi płakała z głodu i tylko cyca chciała a w nim już prawie pusto było
muszę ją dokarmiać mlekiem modyfikowanym . daję jej go rankiem w południe i na noc , reszte ciągnie z cyca ( na tyle jej starcza).
szkoda bo chciałam zeby piła wyłącznie moje mleko no ale jak się tak nie da to ja nic na to nie poradzę mogę sie cieszyć że jakiś tak pokarm mam i chociaż trochę może się nim najadać



głośno KRACZĘ KRA KRA KRA , widzę że kolejka staneła w miejscu
trzymam mocno kciukole żeby coś sie ruszyło


całuski dla każdej


a to moja córcia ( zdjecie robione dwa dni temu jak skończyła 2 tygodnie)

[kamyil]

pysia żebyś jeszcze dziś pojechała rodzić i żeby obyło się bez wspomagaczy a jak nie to powodzenia jutro na IP!

[zebra666]

Napisane przez Kancia

Zebra mleka modyfikowanego niezjedzonego nie mozna podawać po raz drugi. Bo tak zrozumiałma, ze jak nie zje to podgrzewasz. Bakterie, które mały zostawia w mleczku pijąc szybko się namnażają i moga spowodowac problemy z brzuszkiem.
Najlepiej zrobi mniej i dorobic na szybko niz podawac odgrzewane.

Źle mnie zrozumiałaś albo ja to tak do tyłka opisałam:P Wode mam gotową wcześniej zimną ostudzona i gorącą w termosie na szybkie zrobienie mleczka, Mały się budzi na jedzonko- zły i chce już np.- mieszam zimną z gorącą wsypuje mleczko i gotowe a nie że mu to jedno mleko odgrzewam... podgrzewam tylko jeśli nie zjadł a za chwilunie się namyśli że za mało ale to raczej nie zdarza się... zjada 70, bo tyle mu robie i jak mu mało to dorabiam z 30.... i jakos tak sobie to leci i nie marnuje się tyle mleczka co na początku( robiłam po 100 od razu i ciagle wylewałam)

Napisane przez aldii

Zebciu jak przestanie sypac to przejde sie do Rossmana i zobacze czy jeszcze jest i jak u Ciebie nie bedzie, to kupie

dziękuję Ci slicznie- ale kupiłam za 34 zł dzisiaj w Rossmmanie 3 puszki od razu i mam zapas na dłużej i z głowy i bez porównania 60zł w aptece a 34...

Ale to i tak dziwne żeby aż 2 razy drożej w aptece sobie liczyli- wszyscy są zaskoczeni... Dzięki Wam się wczesnie zorientowałam., jak przepłacamy... Co ja bym bez Was zrobiła

Napisane przez malinka118

Zeberko u mnie najtaniej mleko Bebilon jest w Kauflandzie po 32zł, często tesco ma promocje, że jest nawet za 31zł. Zdaniem mojej pediatry to najlepsze mleko modyfikowane. Najrzadziej, powoduje problemy z brzuszkiem. Mój synek je zaczął dostawać jak przestałam karmić - myśmy zaczynali od 3, ale koleżance, która miała operację i musiała przestać karmić poleciła właśnie bebilon 1.

Ja szczepię Milenkę szczepionką 5 w 1, bo jeśli zaszczepiono dzieci w szpitalu na żółtaczkę, to nie powinno się szczepiśc heksą. Na rotawirusy nie szczepię. Pneumokoki będą ale później.

Własnie dlatego szkoda było mi zmieniać na inne. mleczko... Bo po tym mały ma wszystko jak należy- brzusio nie boli, kupy codziennie i ładne.

Też szczepimy 5w1

Napisane przez gosbaj

My szczepimy tymi 5 w 1 polozna mowila ze sa lepsze wiec jej posluchamy. a pneumokoki i rotawirusy tez bierzemy bo i ja pracujac w szkole jestem czesciej narazona na wirusy od dzieci a i maz pracuje w skupisku ludzi wiec wolimy nie ryzykowac. Koszty wiadomo duze ale wole teraz wydac pieniazki niz potem zalowac ze nie wydalam.

Nam też mówiła pediatra, że lepsze dla Piotrusia te skojarzone... a rotawirusy ze względu na prace męża... Koszty potworne-pneumokoki i rotawirusy, bo te skojarzone nie są aż tak drogie ...- ale też myślę lepiej teraz wydać niż później sobie w brodę pluć... Skoro nam tak doradzili to myślę, że tak będzie lepiej... Chyba najważniejsze to skonsultować zanim, się człowiek zdecyduje.

Napisane przez addicted to wizaz

zebra fajnie Ci się udalo uchwycić tego "wytrzeszcza" Maciek ładnie podnosi główkę jak jest na klacie (u Ciebie na zdjęciu też jest na klacie), natomiast na macie to ciężko mu idzie.

No mały na macie też już pięknie podnosi główkę ale ewidentnie woli na mnie to robić(nawet na leżąco na plecach jak jestem a on na mnie)

Napisane przez mamaidy

Zebra moja Id po piersi chciała tylko Bebilon, ale z racji, że był drogi to potem zaczęła pić wszystko i Bebiko było najlepsze. No, a potem się okazało, że dalej ma skazę białkową i pije Bebilon pepti na receptę. Myślę, że chwilę Bebilon, a potem tańsze spróbujcie po 3 miesiącu jak brzuch się uspokoi.

A ja Wam się muszę wygadać. No więc byłam na tej wizycie u ginekolog. Dała mi receptę na minipigułkę, bo ją można przy karmieniu i ja nie chcę być w ciąży przez jakieś 5 lat. Potem chcę mieć wkładkę taką na 5 lat hormonalną. Jest jedno "ale". Nie wykupiłam tych tabletek w tym samym dniu, no i wieczorem były nieplanowane przytulanki i wicie co się stało? Zsunęła się gumka Pierwszy raz w życiu nam się to przytrafiło.Na drugi dzień zobaczyłam, że mam taki śluz jakby owulacyjny no i masakra. Teraz zero seksu, a za to stres niesamowity. Pojawił się gęsty biały śluz. Mam nadzieję, że sobie wkręcam i w ogóle, ale powiem szczerze, że naprawdę bym się podłamała jakby co.
Nie mam się komu wygadać nawet siostrze nie chcę.

No jak ten Bebilon wiemy już gdzie kupować to może nawet przy nim zostaniemy

Kurcze ale pecha mieliście... Mam nadzieję, że skończy się na strachu tylko ale fakt nie za fajnie... My z mężem zero na arzie... nie mam chęci:| Może przez te przeżycia ostatnie... a po drugie też bym się bała... po porodziezaraz jest duże ryzyko jednak...

Ale synowi wilką koze wyciągnęłam fridąw kocu chyba zaczęłam dobrze to robić... jednak trzeba silniej zasysać i ulżyć dziecku. jutro zrobimy z drugą dziurką jeśli będzie spokojny.

Już 3eci raz posta pisałam, bo się coś kićkało i nie wysyłało

Ula śliczności

[gosbaj]

Castilla za szybki i bezbolesny porod
Pysiu moze faktycznie sie cos ruszy w nocy, wez meza w obroty

[mamaidy]

Pysiu trzymam mocno kciuki za Ciebie!!!

Castilia powodzenia, to teraz będę sprawdzać, czy Ty będziesz pierwsza czy Pysia

Aldii ja to bym takiej tabletki nie mogła- karmię. Teraz to czekam do poniedziałku i robię test. Oczywiście mam "wszystkie objawy". Poczytałam, że 7 tygodni po porodzie i przy tej częstotliwości karmienia to mało możliwe, ale jest, więc jestem mega zestresowana

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Ja też kompletnie nie mam teraz ochoty, wręcz blokadę, bo wcześniej miałam straszną i właśnie przez to nerwy, bo nie chciało mi się poczekać do tabletek. Teraz czekam i potem, mam nadzieję, tylko tabsy i za 4 miesiące wkładka. Co prawda 1000 zł, ale wolimy zainwestować niż sie tak stresować jak teraz

[lila12]

Pyśka a co Ty tutaj jeszzce robisz? Rodzić mi tu pięknie - no chyba, że czekasz na 14 lutego

[zebra666]

Odebrałam wyniki Bilirubina 59(w 5 dni spadła ze 103)

Morfologie ta durna baba pediatra nie zaznaczyła, że pełna i mam takie do dupy- tyle wiadomo, że spadła znowu ale ponoć na tym etapie maluchy mają tą anemie fizjologiczną i słabszą morfologie.,.. ma któraś może wyniki ok 7 tyg dziecka ? porównałabym może...

Pysiu powodzenia!!! Żeby mała się wykluła

[youyou]

Hej kochane. Ja wlasnie placze Bo dzis tez nie wyjdziemy bilirubina ciagle za wysoka ech mam juz dosc, mam nadzieje ze z moim ukochanym synkiem wszystko bedzie dobrze... Najgorsze jest to ze Mimi naswietlania jest wyzsza niż 2 dni temu:-( dr tłumaczyła ze tak może być bo w 5-6 dobie jest szczyt i może beznaswietlania byłoby ze 20 (a jest 16,5) pocieszcie mnie bo nie wyrabiam