Zazdrośnice część VI- kolekcja wiosna 2010.

[evelineau]

Napisane przez jagaaaaa

ja jestem taka nerwowa dzisiaj
nie wiem co się ze mną dzieje
prawie sie z Tż pokłóciłam a przecież normalnie rozmawialiśmy... co by nie napisał to mnie szla** traf***!!! zanim poszedł spać to mi tylko powiedział "zlosc się o co co chcesz "

10 9 8 7 6 5 4.........3.......2...... .........1
nie przeszło mi....

mam nadzieje że u was lepiej

Madame ciesze sie że was wyjazd był udany

Myszunia to co tam z tż?

Koszka u ciebie dalej bez zmian?

pozdrawiam reszta zazdrośnic i witam nowa

ja tez a moje uczucia toi juz zdazylam sie poklocic i pogodzic...

[jagaaaaa]

Napisane przez MadameButterfly6

Kochana nie stresuj sie, bedzie dobrze. Jutro wstanie nowy dzien i Ci przejdzie

dzięki
ale nie widzę u siebie zmiany
mam tak od tydzień czasu jakoś tak

[evelineau]

Napisane przez szatanica1989

Evelineau, poczytaj sobie basha, sporo fajnych tekstów ludzie wrzucają, aczkolwiek ja nie korzystam, u mnie to jest wrodzone

Idę Maleństwa, muszę jeszcze kilka stron na historię Ameryki przeczytać, jutro wrócę Cieszę się, że mnie lubicie DOBRANOC

u mnie to na zasadzie np ze mieszkam(no ale ja juz dawno tam nie mieszkam chodzi o rodzinny dom) w dziurze i tam to tylko traktorem, ja odpowiadam, ze przynajmniej nie mieszkam na cmentarzu, on, ze kazdy tam kiedys trafi i koniec rozmowy, inny przyklad to, to, ze on mowi ze spie do 12 moze masz jakies fajne riposty jedyne co moge powiedziec jak mi braknie slow to, to,ze mu nie staje(zawsze jak sie upije to mowi, ze ma takie problemy)

[MadameButterfly6]

Napisane przez paprif

Ciekawe co tam u Madame. Czyżby dzisiaj wracała ? ;>

No ktos tu o mnie pamietal, jak milo

Napisane przez jagaaaaa

dzięki
ale nie widzę u siebie zmiany
mam tak od tydzień czasu jakoś tak

Moze ta Wasza rozlaka tak oddzialuje, zobaczysz, niedlugo sie zobaczycie i wszystko sie ulozy

[jagaaaaa]

Napisane przez MadameButterfly6

Moze ta Wasza rozlaka tak oddzialuje, zobaczysz, niedlugo sie zobaczycie i wszystko sie ulozy

też tak myślę, nie wytrzymam do tego czerwca

[Koszkaa]

Napisane przez szatanica1989

Ojej :cała w pąsach:
Pewnie Maleńka, chętnie pomogę

Nic nie poradzę, ja po prostu uwielbiam pisać, a jeszcze bardziej uwielbiam potyczki słowne mój współlokator notorycznie pada ich ofiarą, najczęściej cisnę mu, że nie ma panienki, że nie sypia z nikim, on mi, że tyłek mam gruby, itd. i dzisiaj też zaczął, że gruba, że brzydka, to ja mu mówię:

Jedyne co w życiu wyrwałeś to kartka z zeszytu.

Dziękuję kochana na pewno się odezwę
Jeszcze jakbyś podała mi swoje gg to wtedy byłoby idealnie, na bieżąco mogłabym się konsultować

Napisane przez jagaaaaa

ja jestem taka nerwowa dzisiaj
nie wiem co się ze mną dzieje
prawie sie z Tż pokłóciłam a przecież normalnie rozmawialiśmy... co by nie napisał to mnie szla** traf***!!! zanim poszedł spać to mi tylko powiedział "zlosc się o co co chcesz "

10 9 8 7 6 5 4.........3.......2...... .........1
nie przeszło mi....

mam nadzieje że u was lepiej

Madame ciesze sie że was wyjazd był udany

Myszunia to co tam z tż?

Koszka u ciebie dalej bez zmian?

pozdrawiam reszta zazdrośnic i witam nowa

Połóż się, albo weź kąpiel, żeby się odprężyć.
Albo wiem, poćwicz sobie, wtedy na pewno napięcie opadanie
U mnie bez zmian.
Kolejny kolega do mnie powiedział tylko, że słyszał, że ,,mamy przerwę" On widać sobie zrobił ode mnie odpoczynek i myśli, że później wszystko wróci do normy. To się chyba chłopak zdziwi.
Ale wiecie co doszłam do wniosku, jak gadałam dzisiaj z tym kolegą, że Ci chłopacy naprawdę zaczynają teraz dopiero dojrzewać Tak się pozmieniali, że aż wstyd o nich mówić. Nie potrafię ich zrozumieć jakoś Każdemu coś odwala.
Swoją drogą sporo opóźnieniu są w dojrzewaniu

[E.J.]

Napisane przez Koszkaa

Dziękuję kochana na pewno się odezwę
Jeszcze jakbyś podała mi swoje gg to wtedy byłoby idealnie, na bieżąco mogłabym się konsultować



Połóż się, albo weź kąpiel, żeby się odprężyć.
Albo wiem, poćwicz sobie, wtedy na pewno napięcie opadanie
U mnie bez zmian.
Kolejny kolega do mnie powiedział tylko, że słyszał, że ,,mamy przerwę" On widać sobie zrobił ode mnie odpoczynek i myśli, że później wszystko wróci do normy. To się chyba chłopak zdziwi.
Ale wiecie co doszłam do wniosku, jak gadałam dzisiaj z tym kolegą, że Ci chłopacy naprawdę zaczynają teraz dopiero dojrzewać Tak się pozmieniali, że aż wstyd o nich mówić. Nie potrafię ich zrozumieć jakoś Każdemu coś odwala.
Swoją drogą sporo opóźnieniu są w dojrzewaniu

odpoczynek w związku...niektórzy faceci są zdolni...

[mijjenka]

Witam.
Wybaczcie,że nie zaglądam tutaj. Jakoś nie mam czasu i chęci,żeby coś tutaj napisać. U Nas wszystko ok,nie ma się do czego przyczepić więc no cóż... ciekawe ile jeszcze będzie taki stan:zazdrości brak(nie ma o co),złości brak... Niech tak zostanie,bo mi tak pasuje.


Pozdrawiam,miłego dnia!

[Koszkaa]

Co tu taka cisza?

Dziewczyny do roboty, nasz wątek umiera !!

[evelineau]

Napisane przez Koszkaa

Co tu taka cisza?

Dziewczyny do roboty, nasz wątek umiera !!

widac, ze wiosna przyszla( jest tak cieplo i pieknie), i zazdrosnice wiecej czasu spedzaja na swiezym powietrzu, ja tez niedawno wrocilam

[magda1706]

czesc piekne ja wrocilam ze szkoly teraz wolne.. jutro do fryzjera... i musze jeszcze do optyka sie przejechac tylko nie wiem kiedy. Butow nie mam, wszystkie bluzki z krotkim rekawem sa ciasne w biuscie, komers sie zbliza, sukienke jak znajde bedzie cud a pieniedzy brak no masakra normalnie mam dola.. i nie tylko dlatego. szkoda slow na mnie.. juz wam nie smece

[E.J.]

Hej . Też mam doła, ledwo żyję, nic mi się nie chce, nawet żyć

[sweetish]

No własnie kochane, co to za smęty?
Głowa do góry-wiosna przecież jest gdybyście słyszały, jak mi za oknem ptaszki ślicznie śpiewają Ajjj żyć nie umierać
Miłego popołudnia Wam życzę- mimo wszystko buziaczki

[Rebelious]

nie bez powodu najwięcej samobójstw popełnianych jest na wiosnę
ja szczerze mówiąc jestem przytłoczona tak gwałtowną zmianą pogody.
nic mi się nie chce, głowa mnie boli, chodzę smętna.
jednak te kilka miesięcy zimy zrobiło swoje.

[evelineau]

gwiazdeczka i jak miedzy tz a rodzicami jest lepiej?
mnie tez jakos glowa boli od kad wrocilam z miasta i znowu ta tabletka, moze zaraz bedzie lepiej...

[magda1706]

Napisane przez sweetish

No własnie kochane, co to za smęty?
Głowa do góry-wiosna przecież jest gdybyście słyszały, jak mi za oknem ptaszki ślicznie śpiewają Ajjj żyć nie umierać
Miłego popołudnia Wam życzę- mimo wszystko buziaczki

wiem ze ptaszki slicznie spiewaja.. mam las za domem. Wiem ze wszystko ladnie pachnie bo wychodze z domu i czuje. wiem ze jest cieplo, milo i symaptycznie.. ale to nie wystarcza ja chce sie dostac do dobrej szkoly ale jak.. przeciez ja za glupia jestem.. pralka nam sie zepsula musze wszystko prac recznie a tego nienawidze.. nic mi nie wychodzi dobrze ze mam hamulec i na TZ sie nie wyzywam wystarczylo mi raz jak wydarlam sie na niego bez powodu a on biedak nawet nie wiedzial o co chodzi... od tamtej pory staram sie hamowac. eh.. ide wyprac spodnie

[gwiazdeczka172]

Napisane przez evelineau

gwiazdeczka i jak miedzy tz a rodzicami jest lepiej?
mnie tez jakos glowa boli od kad wrocilam z miasta i znowu ta tabletka, moze zaraz bedzie lepiej...

yyyy... teraz nie pamiętam, czy już to pisałam.
Po tym jak TŻ napisał im tego fajnego smska, wrócił z pracy do domu i w sumie nic. Wieczorem TŻ dzwoni, mówi że idzie do sąsiada, bo matka mu wyrzuty robi
Powiedziała do niego: "Ty tylko wymagasz, a nic od siebie nie dajesz"
Miło.
Niech więcej od nich "nie wymaga" by pozwolili mi do niego przyjechać.
Nie powinnam, ale coraz bardziej nie znoszę jego matki...

Mam chytry plan. Do nich napisze na święta: "Wesołych Świąt", a do TZta babci napisze jakiś ładny wierszyk. Jeśli się uda, to babcia na pewno powie swojej córce co jej napisałam

Dziękuję, że pytasz
Racja, taki skok pogody to też nie dobrze...
Teraz ciągle ktoś choruje itp. itd.
Ja się czuję dobrze, chociaż troszkę spać mi się chce.
Na 18:00 jadę z babcią do spowiedzi, bo jeszcze nie była.
Ogółem to nuda jest.

[evelineau]

Napisane przez gwiazdeczka172

yyyy... teraz nie pamiętam, czy już to pisałam.
Po tym jak TŻ napisał im tego fajnego smska, wrócił z pracy do domu i w sumie nic. Wieczorem TŻ dzwoni, mówi że idzie do sąsiada, bo matka mu wyrzuty robi
Powiedziała do niego: "Ty tylko wymagasz, a nic od siebie nie dajesz"
Miło.
Niech więcej od nich "nie wymaga" by pozwolili mi do niego przyjechać.
Nie powinnam, ale coraz bardziej nie znoszę jego matki...

Mam chytry plan. Do nich napisze na święta: "Wesołych Świąt", a do TZta babci napisze jakiś ładny wierszyk. Jeśli się uda, to babcia na pewno powie swojej córce co jej napisałam

Dziękuję, że pytasz
Racja, taki skok pogody to też nie dobrze...
Teraz ciągle ktoś choruje itp. itd.
Ja się czuję dobrze, chociaż troszkę spać mi się chce.
Na 18:00 jadę z babcią do spowiedzi, bo jeszcze nie była.
Ogółem to nuda jest.

ja bym na Twoim miejscu juz raczej nie chciala tam zostawac , skoro od poczatku nie ustepuja ani troche, to ja bym sie potem zle czula, wiesz nie musisz jej lubic(ja swojej bardzo nie lubie i coz musi byc), ale wiadomo trzeba sie jakos dogadywac, mogli by choc przed swietami sie nie klocic, coz moze w swieta uda sie im pogodzic, bedzesz wtedy u nich?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez evelineau

ja bym na Twoim miejscu juz raczej nie chciala tam zostawac , skoro od poczatku nie ustepuja ani troche, to ja bym sie potem zle czula, wiesz nie musisz jej lubic(ja swojej bardzo nie lubie i coz musi byc), ale wiadomo trzeba sie jakos dogadywac, mogli by choc przed swietami sie nie klocic, coz moze w swieta uda sie im pogodzic, bedzesz wtedy u nich?

Ona do niego: wprowadzasz taka atmosferę na Wielki Tydzień.
Pf.
Kto wprowadza ten wprowadza, ta kobieta nie widzi chyba nic poza czubkiem własnego nosa.
Na święta nie będę u nich, nawet nie chcę, powiedziałam TŻtowi, że ma przyjechać do mnie w lany poniedziałek.

[evelineau]

Napisane przez gwiazdeczka172

Ona do niego: wprowadzasz taka atmosferę na Wielki Tydzień.
Pf.
Kto wprowadza ten wprowadza, ta kobieta nie widzi chyba nic poza czubkiem własnego nosa.
Na święta nie będę u nich, nawet nie chcę, powiedziałam TŻtowi, że ma przyjechać do mnie w lany poniedziałek.

eh wspolczuje , moze jednak w swieta cos zrozumie, wkoncu to taki rodzinny czas... mam nadzieje, ze ja bede dobra tesciowa(kiedys tam oczywiscie)

[gwiazdeczka172]

Napisane przez evelineau

eh wspolczuje , moze jednak w swieta cos zrozumie, wkoncu to taki rodzinny czas... mam nadzieje, ze ja bede dobra tesciowa(kiedys tam oczywiscie)

Mi tylko al TŻta, bo mówi, że ma w dupie, ale nie ma, bo to widzę...
Niech ona się nie zdziwi, jak jej mąż wyjedzie w kwietniu za granicę i będzie sama w domu siedziała.

Będziesz będziesz

[magda1706]

Napisane przez evelineau

eh wspolczuje , moze jednak w swieta cos zrozumie, wkoncu to taki rodzinny czas... mam nadzieje, ze ja bede dobra tesciowa(kiedys tam oczywiscie)

bedziesz miala nas

[evelineau]

Napisane przez gwiazdeczka172

Mi tylko al TŻta, bo mówi, że ma w dupie, ale nie ma, bo to widzę...
Niech ona się nie zdziwi, jak jej mąż wyjedzie w kwietniu za granicę i będzie sama w domu siedziała.

Będziesz będziesz

to akurat bardzo rozumiem, wiesz jak jest miedzy mna a siostra meza, juz sie wogole nie widujemy, chyba, ze przypadkiem i nawet wtedy nie potrafi sie slowem do niego odezwac nawet jak probuje, moze wtedy do niej dotrze, po moich przejsciach to mam nadzieje

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Napisane przez magda1706

bedziesz miala nas

wiem, jakby cos to pomozecie, ale pewnie zanim to bedzie, ps podoba mi sie ta fryzura co kiedys wkleilas mam troche podobna(lagodniej zrobiona), i nie odczuwam utraty wlosow, dol mam zostawiony, moj maz nie pozwala mi ich ruszac

[magda1706]

Napisane przez evelineau

to akurat bardzo rozumiem, wiesz jak jest miedzy mna a siostra meza, juz sie wogole nie widujemy, chyba, ze przypadkiem i nawet wtedy nie potrafi sie slowem do niego odezwac nawet jak probuje, moze wtedy do niej dotrze, po moich przejsciach to mam nadzieje

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------


wiem, jakby cos to pomozecie, ale pewnie zanim to bedzie, ps podoba mi sie ta fryzura co kiedys wkleilas mam troche podobna(lagodniej zrobiona), i nie odczuwam utraty wlosow, dol mam zostawiony, moj maz nie pozwala mi ich ruszac

my to tu bedziemy pisac jako 70-letnie staruszki dopoki nie zapomnimy hasla aaaa.. no ja sie scinam podobnie jutro.. moj TZ wystraszony byl jak mowie ze scinam wlosy.. bo on oczywiscie uwielbia dlugie a nie krotkie (przed zwiazkiem z nim mialam krotkie) Uzalezniona jestem od niego bo mnie musi zawiesc do fryzjera takze musialam go uspokoic ze zostawiam te dlugie dla niego zreszta teraz to bym nawet ja nie sciela na krotko

pamietam jak ostatnio scielam wlosy.. zobaczyl mnie powiedzial ze dziwnie wygladam (dodam ze to bylo wieczorem jeszcze w zimie to niezbyt dobrze widzial) na nastepny dzien mnie zobaczyl to oczu oderwac ode mnie niee mogl bo mu sie podobalo

[evelineau]

Napisane przez magda1706

my to tu bedziemy pisac jako 70-letnie staruszki dopoki nie zapomnimy hasla aaaa.. no ja sie scinam podobnie jutro.. moj TZ wystraszony byl jak mowie ze scinam wlosy.. bo on oczywiscie uwielbia dlugie a nie krotkie (przed zwiazkiem z nim mialam krotkie) Uzalezniona jestem od niego bo mnie musi zawiesc do fryzjera takze musialam go uspokoic ze zostawiam te dlugie dla niego zreszta teraz to bym nawet ja nie sciela na krotko

pamietam jak ostatnio scielam wlosy.. zobaczyl mnie powiedzial ze dziwnie wygladam (dodam ze to bylo wieczorem jeszcze w zimie to niezbyt dobrze widzial) na nastepny dzien mnie zobaczyl to oczu oderwac ode mnie niee mogl bo mu sie podobalo

ciekawe jak wtedy bedzie z zazdroscia?mi to pozwala tylko na grzywke i teraz to lekkie cieniowanie musial przelknac (ledwo), mam wlosy po pas a jak mnie spotkal to mialam dluzsze

[magda1706]

Napisane przez evelineau

ciekawe jak wtedy bedzie z zazdroscia?mi to pozwala tylko na grzywke i teraz to lekkie cieniowanie musial przelknac (ledwo), mam wlosy po pas a jak mnie spotkal to mialam dluzsze

jak babcia Mostowiakowa o ta ze sklepu

jaaaa.. po pas mi nie pozwoli takich zapuscic.. zreszta denerwowaly by mnie. narazie mam tak w polowie dekoltu.. a chce miec przynajmniej tak za cycki takie beda idealne.. ale to poczekam jeszcze z dwa latka

[E.J.]

Napisane przez sweetish

No własnie kochane, co to za smęty?
Głowa do góry-wiosna przecież jest gdybyście słyszały, jak mi za oknem ptaszki ślicznie śpiewają Ajjj żyć nie umierać
Miłego popołudnia Wam życzę- mimo wszystko buziaczki

U mnie pada od rana ale nie jest źle bo wstałam i tak sobie poczłapuję po domu, tu przepiorę, tam coś zeszyję, tu pomogę w plackach itp.

[sweetish]

Napisane przez gwiazdeczka172

yyyy... teraz nie pamiętam, czy już to pisałam.
Po tym jak TŻ napisał im tego fajnego smska, wrócił z pracy do domu i w sumie nic. Wieczorem TŻ dzwoni, mówi że idzie do sąsiada, bo matka mu wyrzuty robi
Powiedziała do niego: "Ty tylko wymagasz, a nic od siebie nie dajesz"
Miło.
Niech więcej od nich "nie wymaga" by pozwolili mi do niego przyjechać.
Nie powinnam, ale coraz bardziej nie znoszę jego matki...

Mam chytry plan. Do nich napisze na święta: "Wesołych Świąt", a do TZta babci napisze jakiś ładny wierszyk. Jeśli się uda, to babcia na pewno powie swojej córce co jej napisałam
.

Ptrzeczytaj sobie na spokojnie jakie brednie wypisujesz. Dziewczyno, opanuj sie. Matka TZ wcale nie musi zgadzac sie na to, bys zostawała u nich na noc, przyjeżdżała na swieta itd... Zreszta widze, ze ty jej wcale nie lubisz, wiec cóż, nie dziw sie, że vice versa... A co do tych zyczen to dla mnie dziecinada roku... Świeta są po to, by szczerze życzyć ludziom wszystkiego, co najlepsze, nie miec w sercu urazy i gniewu. A ty co? a ty strzelasz focha, bo coś wyszlo nie tak jak chcialaś.
Bez urazy oczywiście, bo nic osobiscie do Ciebie nie mam, ale zachowujesz sie jak rozwydrzone dziecko. Zaproś TŻ do siebie na swieta i po sprawie.. a nie jakieś odstawianie szopki, bo matka TŻ Cie "nie chce". Zlekceważ jej zachowanie i już..

[evelineau]

Napisane przez magda1706

jak babcia Mostowiakowa o ta ze sklepu

jaaaa.. po pas mi nie pozwoli takich zapuscic.. zreszta denerwowaly by mnie. narazie mam tak w polowie dekoltu.. a chce miec przynajmniej tak za cycki takie beda idealne.. ale to poczekam jeszcze z dwa latka

a mi sie takie podobaja, ostatnio ogl stare zdj i tam mam takie strasznie dluuugie... za pas i nie cieniowane...teraz mam lepiej zrobily sie lzejsze, puszyste, ale wole miec po pas nie krotsze(czasem mialam krotsze niz po pas ale naszczescie szybko odrastaly), eh mnie nie denerwuja, nie placza sie, latwo rozczesuja, ale moze byc w nich goraco i odzywka jest konieczna

[magda1706]

Napisane przez evelineau

a mi sie takie podobaja, ostatnio ogl stare zdj i tam mam takie strasznie dluuugie... za pas i nie cieniowane...teraz mam lepiej zrobily sie lzejsze, puszyste, ale wole miec po pas nie krotsze(czasem mialam krotsze niz po pas ale naszczescie szybko odrastaly), eh mnie nie denerwuja, nie placza sie, latwo rozczesuja, ale moze byc w nich goraco i odzywka jest konieczna

no moja kolezanka ma dlugie w polowie plecow i strasznie jej sie placza... ja to uwielbiam warkocze taki dlugi ale ladnie zrobiony.. albo cos z warkoczami.. nie wiem czemu ale sentyment mam moja mama w liceum miala po pas.. ona ich nie lubila zazwyczaj miala spiete w kitke ale jak rozpuscila to chlopaki byli tacy szczesliwi ze szok moze wykorzystam ten patent dodam ze mamy z mama wlosy mocne grube i w ogole ich pelno takze