Dziewczyny do dzieła! Zrzucamy zbędne kilogramy ! ;)

[meryy82]

Napisane przez słonik

Jaki plan wesela? Po prostu co następuje krok po kroku, czy tak bardziej szczegółowo?

Mąż niestety nie za ciekawie - już wiadomo, że konieczna będzie operacyjna rekonstrukcja, a terminy na NFZ dopiero na wrzesień... A prywatnie to jest taka kwota, że nawet boję się wypowiadać na głos

O NFZ-ecie się nie wypowiem, prywatnie, to po kiego grzyba człowiek płaci te składki

koleżanka wynajęła mnie do pomocy w organizowaniu ślubu i wesela.
Głównie robię zaproszenia, ozdoby i wystrój, ale poprosiła mnie też o Plan jak, to widzę, jak to będzie wyglądać. Niby prosta sprawa, ale skupić się nie mogę.

[Michalinka89]

Słonik ja też liczę kalorie i tak mi jest najlepiej, kontroluje ilość i planuje sobie każdy posiłek z zasadą białko - węgle - tłuszcze i zauważyłam, że wtedy czuje się najlepiej bo organizm ma wszystko i dużo przyjemniej trzymać diete

A ja trzymam się dzielnie i zero słodyczy, dzisiaj zjadłam serek Danio z musli i wybitnie mi smakował.

[pestka123]

meryy => ludzie zawsze w takich samych ilościach dobijali do 30, tym razem znalazłaś się w ich kręgu :P (ale ja też!!! )

michalinka => z tym szpitalem to bardzo smutne co mówisz... Aż się boję, kto przyszedł by do mnie. A jak nikt? Niby mam jakichś tam znajomych, tak samo mogłabym wymienić kilku przyjaciół, ale jakby przyszło co do czego to nie wiem jak by to wyszło...

słonik => o NFZcie to nawet nie wspominaj przy mnie, bo się wścieknę. Czekanie na wizytę po kilka miesięcy, a potem 5 minut wizyty bo jeszcze 20 pacjentów na dzisiaj. Paranoja!!

Wstałam dziś rano, patrzę za okno: słońce świeci, to marzenie!!! Chwyciłam książki, wyprowadziłam rower, przejechałam 500 metrów i odkryłam, że może i słonecznie, ale chyba na minusie!!! Ręce mi skostniały... Powrót był lepszy, bo koło 9 się ociepliło. Ale początek złowieszczy Jeszcze potem skoczyłam na zakupy i kupiłam dużo dobrych rzeczy (płatki owsiane, rzodkiewkę, pełnoziarnisty chleb, jogurt naturalny, jabłka etc.)

[Nezka07]

meryy - pies kawaler do wzięcia, a niestety teraz się zaczyna miłosny sezon Widzę, że z Ciebie zdolna osoba, jak o planowanie wesela Cię proszą. A to tak po znajomości, czy odpłatnie?
PS. Masz śliczny avatar

słonik - to ładnie Was NFZ załatwił. Teraz przez pół roku Twój mąż będzie się męczył z chorym kolanem, bo oni mają taki kaprys. Normalnie się nóż w kieszeni otwiera

20 min hulania zaliczone. Próbowałam sobie wczoraj obciążyć koło, jest połączone jakimś korkiem i gwoździami, to doszłam do wniosku, że nie będę tego ruszać. Dzisiaj zrobiłam pierwsze podejście do czytania w trakcie i chyba przy tym zostanę. Jakoś tak szybciej czas leci

[meryy82]

Michalinko zamiast Danio weź sobie naturalny jogurt z małej mleczarni, jeszcze zdrowiej.

pestko o i ty też ten dobry rocznik
mi wczoraj tyłek na rolkach zmarzł jest słonko, ale zimno.

Nezko psi kawaler, to rozumiem skąd u Ciebie ból plan, po to by wiedzieć kiedy kwiaty, kiedy tort, podziękowania itd. oczywiście po koleżeńsku płatne i mają o mnie wspomnieć innym znajomym, którzy będą ślubować.

[Michalinka89]

No tak, ale mi się chciało słodkiego to wolałam się poratować serkiem a go bardzo lubie

[słonik]

Napisane przez meryy82

O NFZ-ecie się nie wypowiem, prywatnie, to po kiego grzyba człowiek płaci te składki

koleżanka wynajęła mnie do pomocy w organizowaniu ślubu i wesela.
Głównie robię zaproszenia, ozdoby i wystrój, ale poprosiła mnie też o Plan jak, to widzę, jak to będzie wyglądać. Niby prosta sprawa, ale skupić się nie mogę.

Jeśli nadal nie masz pomysłu, to mogę powpisywać, co pamiętam ze swojego wesela i o czym np łatwo zapomnieć - ślub miałam pół roku temu, więc jeszcze na świeżo

Napisane przez Nezka07

słonik - to ładnie Was NFZ załatwił. Teraz przez pół roku Twój mąż będzie się męczył z chorym kolanem, bo oni mają taki kaprys. Normalnie się nóż w kieszeni otwiera

No nic, będziemy kombinować inaczej, może znajdziemy gdzieś bliższy termin.

Ja dziś nie ćwiczyłam i zeżarłam 2 michałki. Ale jutro siłownia, to spalę :P

[meryy82]

Dzień Dobry witam się ja i Mopsia (po akcji desperacji jak wejść na kolana, odstawiłam ją na kanapę, bo niewygodnie mi się pracuje, jak ona siedzi na kolanach, ale kombinowała, wlazła na oparcie kanapy i chciała skoczyć, tylko pupa za ciężka i musiałam ją uratować, ale udało się jest na kolanach i wtulona w moją rękę)

i koniec z niejedzeniem słodkiego, wczoraj wieczorem zjechało mi ciśnienie, chyba codziennie zjeżdżało, ale wczoraj jak mi się mroczki pokazały, to zmierzyłam, rano u lekarki ciśnienie niskie ale nie tragicznie i lekarka mówi, że mój organizm dobrze wie co robi domagając się czekolady, czy innego słodkiego.
Przy okazji załapałam się na badania krwi

To się muszę nauczyć teraz jeść słodkie w małych ilościach.

Michalinko też lubię danio,ale z tego co wiem jogurty, mleko itp. lepiej wybierać z mniejszych mleczarni, tzw. okręgowych, ich skład jest mniej przetworzony. Ja mam jedną taką ulubioną,z mleczarni ze strykowa, a szczególnie jogurty :mni am: a raz u babci znalazłam od nich śmietanę, jej, nie wiem czy pamiętacie kiedyś śmietanę ze szklanych butelek (dzięki temu, żem rocznik 82 miałam okazję poznać smak tamtej prawdziwej śmietany) ,to ta śmietana właśnie taka była i musiałam się opanować by jej nie wyjeść

Słoniku szukajcie może w szpitalach z wielkopolski, w Śremie miałam przepuklinę operowaną, bo w Poznaniu, to kierowano mnie by prywatnie, bo miejsc nie ma
jesteś całkiem świeżą żonką , o to jeśli mogę prosić o pomoc, bo chyba młodzi sami za bardzo nie wiedzą jak, to ma wyglądać.

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

trzymać kciuki:pros i: - zaraz jadę zawieźć CV i LM, jest szansa na fajną pracę

[windbag]

Meryy, czekolada na ciśnienie? Pierwsze słyszę. Chyba na cukier :P A cała czekolada na cukier to i zaszkodzić może. Skoki cukru też nie są dobre. Ani w dół, ani w górę.
Cóż. Chyba będę zaciekle bronić swojego zdania co do słodyczy i trzymać się faktu, że cukier dostarczyć można na wiele innych sposobów. Bardzo korzystnie działają cukry złożone, np. w płatkach owsianych. Powoli podnoszą poziom cukru ale potem również powoli on spada, dzieki temu nie mamy gwałtownych skoków, które kojarzę z gorszym samopoczuciem.
Hm, nadal trzymam się i nie jem słodyczy

[meryy82]

a co się bierze w plecaku na wyprawy np. po górach?
czekolada, to najprostszy sposób by dostarczyć energię, tzn. energia dla mózgu, ale to mózg jest odpowiedzialny za sterowanie naszym ciałem.
Ale jakoś na razie obędzie się bez czekolady, znowu zjechało mi żelazo więc będę się szprycować preparatem w tabletkach, po których mam problemy z wizytami w toalecie. Więc czekolada odpada.

[windbag]

Napisane przez meryy82

a co się bierze w plecaku na wyprawy np. po górach?
czekolada, to najprostszy sposób by dostarczyć energię, tzn. energia dla mózgu, ale to mózg jest odpowiedzialny za sterowanie naszym ciałem.
Ale jakoś na razie obędzie się bez czekolady, znowu zjechało mi żelazo więc będę się szprycować preparatem w tabletkach, po których mam problemy z wizytami w toalecie. Więc czekolada odpada.

m.in może byc czekolada. Ale nie na ciśnienie, tylko na cukier

[pestka123]

meryy => e tam dobry rocznik! :P (starość nie radość jak mawiała moja Babcia :P)

[Nezka07]

meryy - właśnie mi przypomniałaś o sprawdzeniu, jak tam się ma moja anemia
A 30 lat każdego, prędzej czy później, dopadnie

Za mną 20 min hula hop, nie wiem, czy to kwestia ostatniej zmiany diety, czy codziennego ćwiczenia, ale brzuch wygląda troszkę lepiej, a na wadze zobaczyłam dzisiaj 53,6 Co prawda miałam dzisiaj nie hulać, ale jak zobaczyłam ile ważę, to jakoś tak się zmobilizowałam
Mam pytanie do dziewczyn jeżdżących na rolkach- macie jakieś drogie modele, czy takie zwykłe np. z hipermarketu? Przymierzam się do kupna, ale wolałabym nie płacić za dużo, zwłaszcza że będę jeździła rekreacyjnie i od czasu do czasu.

[meryy82]

Napisane przez windbag

m.in może byc czekolada. Ale nie na ciśnienie, tylko na cukier

i jak człowiek ma więcej energii, to się lepiej czuje

Napisane przez pestka123

meryy => e tam dobry rocznik! :P (starość nie radość jak mawiała moja Babcia :P)

bardzo dobry rocznik, żadna starość

Napisane przez Nezka07

meryy - właśnie mi przypomniałaś o sprawdzeniu, jak tam się ma moja anemia
A 30 lat każdego, prędzej czy później, dopadnie

Za mną 20 min hula hop, nie wiem, czy to kwestia ostatniej zmiany diety, czy codziennego ćwiczenia, ale brzuch wygląda troszkę lepiej, a na wadze zobaczyłam dzisiaj 53,6 Co prawda miałam dzisiaj nie hulać, ale jak zobaczyłam ile ważę, to jakoś tak się zmobilizowałam
Mam pytanie do dziewczyn jeżdżących na rolkach- macie jakieś drogie modele, czy takie zwykłe np. z hipermarketu? Przymierzam się do kupna, ale wolałabym nie płacić za dużo, zwłaszcza że będę jeździła rekreacyjnie i od czasu do czasu.

widzę, że kolejna miłośniczka anemii

a rolki kupiłam używane na allegro by zobaczyć czy w ogóle mi się spodoba i na razie te co mam wystarczają. Jak się rozlecą kupię lepsze w markecie


dziękuję za trzymanie kciuków w poniedziałek maja zadzwonić i umówić mnie na próbny tydzień.
dzisiaj zaliczyłam bardzo dużo ruchu - kawał drogi wracałam na piechotę bo szkoda mi płacić za bilet na autobus, który stoi w korku a w środku człowiek na człowieku. I love poznańskie mpk

[meryy82]

Dzień Dobry

mimo małego chłodu idę zaraz na rolki
muszę wykorzystać fakt, że jeszcze mam wolne

a co tu taj taka cisza??? he? ja się pytam

[windbag]

ja się melduję, z paskudnym samopoczuciem. Na dworze mgła, słońca nie widać. Nic mi się nie chce. Może po obiedzie zmobilizuję się i popedałuję trochę dla rozruszania, chociaż głowę mam taką ciężką, najchętniej bym poszła spać


Merryy, ja też sporo pieszo przemierzam, chociaż mam bilet miesięczny i nic nie oszczędzę na pieszym chodzeniu, ale nienawidzę stać w korkach, w ogole stać w autobusie, zwłaszcza w tych starych. Czasem pieszo jest szybciej, a nawet jeśli nie, to dla dobra własnego chodzę. Ostatnio przyglądalam się niektórym osobom, ich zachowaniu, temu jak chodzą itd i doszłam do wniosku, że łatwo można zauważyć kto sporo chodzi pieszo, a kto wszędzie "podjeżdża"

[Nezka07]

Jestem i ja
Pohulałam 20 min i nic więcej mi się nie chce. Co do spacerowania- wczoraj się trochę przeszłam, bo zapomniałam sprawdzić jak przy Świętokrzyskiej teraz autobusy jeżdżą i musiałam iść przez te rozkopy
Też mam kiepskie samopoczucie, ale czekam cierpliwie aż mi przejdzie, żeby sobie trochę poprawić humor umówiłam się dzisiaj na babski wieczór
Kupiłam musli z Lidla, o którym wspominała Michalinka i muszę przyznać, że jest dobre. Przymierzam się też do spróbowania innych płatków z tej serii, chociaż podejrzewam, że różnią się głównie opakowaniem i wagą

meryy - i jak się jeździło?

[Michalinka89]

Jestem i ja usprawiedliwiam swą nieobecność tym, iż byłam w domu a tam ciężko o internet.

Dieta wporzadku, nie skusiłam się wczoraj nawet żadnymi czekoladkami

Nezka cieszę, że smakują

[meryy82]

a co wam tak humor padł?
taka piękna pogoda, aż kurtkę zmieniłam i szal porzuciłam
do tego z Lidla mam moją ulubioną herbatę - owocówka musli nie znalazłam ale za to sok marchwiowy , jak zwykle zakupiłam 2 butelki, bo jedną wypiłam po drodze
plan na rolki popsuła mi babcia zapraszając na obiad
ale do babci i od babci szłam piechota, a w jedną stronę jest około 20 min.
rolki może w niedziele, a teraz jeżdżę w nich po mieszkaniu

[Michalinka89]

Napisane przez meryy82

a co wam tak humor padł?
taka piękna pogoda, aż kurtkę zmieniłam i szal porzuciłam
do tego z Lidla mam moją ulubioną herbatę - owocówka musli nie znalazłam ale za to sok marchwiowy , jak zwykle zakupiłam 2 butelki, bo jedną wypiłam po drodze
plan na rolki popsuła mi babcia zapraszając na obiad
ale do babci i od babci szłam piechota, a w jedną stronę jest około 20 min.
rolki może w niedziele, a teraz jeżdżę w nich po mieszkaniu

hehehe to jakieś duże to mieszkanie masz ja zaraz zaczynam 30 min Ripped a teraz bedę 4 x w tygodniu na tańce chodzić bo dostałam karnet w spadku do wykorzystania i odkryłam świetny sposób na spalenie tłuszczyku, a mianowicie taniec zumba w poniedziełek

[meryy82]

Napisane przez Michalinka89

hehehe to jakieś duże to mieszkanie masz ja zaraz zaczynam 30 min Ripped a teraz bedę 4 x w tygodniu na tańce chodzić bo dostałam karnet w spadku do wykorzystania i odkryłam świetny sposób na spalenie tłuszczyku, a mianowicie taniec zumba w poniedziełek

bardzo duże nie jest, ale wystarczy
aaaaaa słyszałam od mojej koleżanki, że zumba jest zarąbista, niech no tylko zarobię kasy więcej, to się zapisuję

[windbag]

Dieta dziś średnio. Słodyczy nie jadłam, ale ogólnie chyba trochę za dużo pojadłam w ciągu dnia. Pojezdzilam za to na rowerze. Niestety, pogoda wiosenna to nie jest. Strasznie wiało i było pochmurno, mgliście. Fe. I miałam też spacer, a w zasadzie to ze 3 po 20 minut. Mam ogromną ochotę na jakieś podrasowane kakao

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez meryy82

bardzo duże nie jest, ale wystarczy
aaaaaa słyszałam od mojej koleżanki, że zumba jest zarąbista, niech no tylko zarobię kasy więcej, to się zapisuję

też o zumbie dużo słyszałam, a jak zobaczyłam filmik to podziękowałam. Nie ma szans żebym miała tyle energii, podziwiam osoby, które sobie radzą z zumba

---------- Dopisano o 19:50 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Napisane przez Michalinka89

hehehe to jakieś duże to mieszkanie masz ja zaraz zaczynam 30 min Ripped a teraz bedę 4 x w tygodniu na tańce chodzić bo dostałam karnet w spadku do wykorzystania i odkryłam świetny sposób na spalenie tłuszczyku, a mianowicie taniec zumba w poniedziełek

wow, 4 x taniec. Fajnie, że Ci się chce, a karnet to dodatkowa mobilizacja

Czekam już tylko na dobrą pogodę i będę regularnie jezdzić na rowerze i może marszować

[Negra1987]

Witam gorąco w ten pochmurny sobotni ranek
20 dzisiaj dzień bez słodyczy, nawet nie muszę ze sobą walczyć Jak mi się chce słodkiego to łyżeczka miodu do owsianki i jest gicio W dzień kobiet dostałyśmy z dziewczynami w pracy po Kinder Country od koordynatora i nawet mnie nie kusiło. Leżało przez 8 godz na stole obok mnie, cały czas na nie patrzyłam, a nawet mi ręka nie zadrżała:P A po pracy nakarmiłam nim TŻ-ta żeby już dłużej nie marnowało się:P
Ostatnie kilka nocy musiałam spać z nożem pod poduszką, żeby chronić swojego życia. W czwartek szalałam pierwszy raz w życiu z maszynką do włosów, a mój Ukochany przekonany, że nie jest to mój debiut - poddał mi się z wielką ochotą I niestety byliśmy zmuszeni ogolić całą głowę na 2mm Ale powiedziałam mu, że podnieca mnie jego wygląd brutala i się uspokoiłhehehe
Cały tydzień miałam popołudniówki i gniłam w łóżku do 10-10,30. Dzisiaj zerwałam się już o 7, jestem po śniadanku malutkim. Zaraz lecę do sklepu na zakupy, co by zakupić produkty na drugie śniadanko (już większe). I może po drodze spotkam gdzieś panią wagencję, to wskoczę na chwilkę zobaczyć co tam słychać na liczniku
Windbag ja podrasowane kakao tworzę z prawdziwego gorzkiego kakao. Gotuję mleko, wsypuję odpowiednią ilość kakao, do tego wedle gustu - cukier wanilinowy, aromat waniliowy, chili czy co tam sobie chcę.
Michalinka89 zazdroszczę Ci zumby. i w ogóle tańca. Ja bym nie mogła utrzymać tej regularności, bo pracuję na 2 zmiany, a u mnie w mieście zumba jest tylko wieczorami. Nic to, może kiedyś. Na razie w soboty sobie potupię nóżką na parkiecie
Nezka07 gratuluję spadku wagi

Miłego dnia Moje Panie

[windbag]

Negra, ja tez oczywiscie robię z gorzkiego kakao i na mleku. Zastanawiałam się jedynie nad dodatkami. Aromat mam jedynie rumowy i wanilinowy, które już mi się znudziły. Myslalam tez nad jakims syropem, moze wisnia/malina? Moze dzis wyprobuję

[meryy82]

hej-hej.
ale z was ranne ptaszki i to w sobotę
windbag - no patrz a w Poznaniu wczoraj było pięknie, cieplutko się zrobiło, szal musiałam zdejmować. A na blogu zdjęcia Mopsi ze spaceru, jak się dziewczę wyszalało
mnie się podoba tępo zumby, że jest taka żywa, uwielbiam jak coś się dzieje, no i jak widziałam, to wywijanie fiu - po regularnym ćwiczeniu zumby, to seksowna pupa zapewniona

negra fajnie, ze jesteś, lubię twoje posty fajna w nich energia u mnie dzisiaj już pierwsze śniadanie ful wypas - szyneczka, rzodkiewka, pietruszka, szczypiorek i uważaj, bo jak się przyzwyczai do łysinki, to tak będzie chodził, ale musiał się zdziwić jak się zobaczył w lustrze, a jego mama już go widziała?? zawału może dostać

kakao z syropem wiśniowym, to jest bardzo dobra myśl!!!!!


I co do masek do włosów, wracam do mojego ukochanego niebieskiego Biovaxu - ma mniej chemiczny skała, a po niej moje włosy naprawdę zdrowo wyglądają.

Miłego dnia!!

[windbag]

Napisane przez meryy82

hej-hej.
ale z was ranne ptaszki i to w sobotę
windbag - no patrz a w Poznaniu wczoraj było pięknie, cieplutko się zrobiło, szal musiałam zdejmować. A na blogu zdjęcia Mopsi ze spaceru, jak się dziewczę wyszalało
mnie się podoba tępo zumby, że jest taka żywa, uwielbiam jak coś się dzieje, no i jak widziałam, to wywijanie fiu - po regularnym ćwiczeniu zumby, to seksowna pupa zapewniona

negra fajnie, ze jesteś, lubię twoje posty fajna w nich energia u mnie dzisiaj już pierwsze śniadanie ful wypas - szyneczka, rzodkiewka, pietruszka, szczypiorek i uważaj, bo jak się przyzwyczai do łysinki, to tak będzie chodził, ale musiał się zdziwić jak się zobaczył w lustrze, a jego mama już go widziała?? zawału może dostać

kakao z syropem wiśniowym, to jest bardzo dobra myśl!!!!!


I co do masek do włosów, wracam do mojego ukochanego niebieskiego Biovaxu - ma mniej chemiczny skała, a po niej moje włosy naprawdę zdrowo wyglądają.

Miłego dnia!!

zazdroszczę pogody. U mnie dziś szaro i ponuro
Mopsia jak zwykle urocza, mimo miny mopsiowej

Na Twoim blogu pokazałaś maseczkę do twarzy. Serio pomogła na czerwone cętki ? Bo ja takowe mam, ślady po pryszczach i nie chcą zejść :/ Tylko niestety mam cerę naczynkową i bardzo wrażliwą, więc maski rozgrzewające nie są wskazane, ale może mogłabym tylko na ten fragment brody ją kłaść. Hm....

[Negra1987]

Windbag uwielbiam kompozycjęgorzka czekolada + wiśnie a najlepiej konfitura wiśniowa Robiłam jakiś czas temu mus z gorzkiej czekolady z konfiturą wiśniową z przepisu Dukana. Mniamuśtwo Jak znajdę przepis w mojej wielkiej księdze dietetycznej to podam
Meryy82 dziękuję ja w Twoich postach uwielbiam mądrość życiową, zawsze jakieś wsparcie dajesz. Nie tylko mnie, ale wszystkim innym forumowiczkom też
Mojego TŻ mama już widziała. Stwierdziła, ze wygląda jak prawdziwy gangster:P Wielki, łysy w skórzanej kurtce i w aucie z przyciemnianymi szybami:P

Do włosów nadal używam wyciągu z bursztynu i raz w tygodniu olej rycynowy z żółtkiem. Włosy mam rewelacyjnie gładkie, nawilżone, lśniące i dużo mniej mi ich wypada. Jakiegoś rewelacyjnego wysypu baby hair nie zauważyłam, ale to dopeiro 3 tydzień, wszystko przede mną

[windbag]

Negra, ja również lubię takie połączenie, np. w czekoladach z nadzieniem, czy w czekoladkach, ale zastanawiam się jak to będzie smakowało w przypadku kakao, kiedy smaki się wymieszają, tzn. nie będzie dwóch odrębnych faz :P

[Negra1987]

windbag dwie odrębne fazy kojarzą mi się z wymieszaniem wódki z piwem:P hehe
zaliczyłam basen, jacuzzi i dwukrotną saunę z grotą lodową. Jestem wyrelaksowana za wszystkie czasy i głodna jak wilk

[Negra1987]

Dzień dobry)
Ja jak nowo narodzona, wyspana I waga mi dzisiaj pokazała 57,7 jeszcze kilka dni i efekt będzie osiągnięty
Muszę sobie pomału zwiększać ilość spożywanych kalorii bo będę chudła w nieskończoność. Ostatnie 2 kilo zgubiłam samą dietą. Ruch fizyczny tylko w pracy(żadnych ćwiczeń w domu).