Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[Miramej]

Napisane przez sylka79

Czekam na zdjęcia
(...)
A nie wiem czemu ja myślałam,że Ty jakoś później masz termin,coś mi się poprzestawiało

Zdjęć mało jest i nic ciekawego

Kasia o Laurze pisała

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Zdjęć mało jest i nic ciekawego

Kasia o Laurze pisała

No proszę .

To dopiero strzeliłam teraz Wybaczcie,ale nie myślę dzisiaj

[katarzynka00]

Napisane przez sylka79

A nie wiem czemu ja myślałam,że Ty jakoś później masz termin,coś mi się poprzestawiało

dobrze myślisz
W 2009 już drugiego nie urodzę

Napisane przez Miramej

Kasia o Laurze pisała

Otóż to


Chyba wam coś wkleję do klubu

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

poszło


p.s ja nic w sieci nie mogę znaleźć o tym cyklonie

[Wojtusia]

nic mi sie nie chce, TZ w pracy jeszcze, Oli śpi. chyba ksiażke poczytam. tylko ze na kompie mam, chcialam wypożyczyc ale nie ma u mnie w bibliotece niestety. jak ja nie lubie na kompie ksiażek czytać.

[czekoladka21]

Napisane przez sylka79

czeko dużo cierpliwości życzę no i właśnie,nie krzycz na Wercię ,bo się Jej to będzie źle kojarzyło musisz tłumaczyć,pytać,co jakiś czas i nie poddawaj się po jednym gorszym dniu.A co ja miałam zrobić,jak Bartoś już ładnie sikał a później nastał tydzień w którym nie chciał słyszeć o nocniku? Spokojnie,małymi kroczkami dojdziecie do celu .

dzieki za pocieszenie

Napisane przez UnholyOne

czeko, życze cierpliwości
U nas to przed nami

Napisane przez Miramej

czeko, nerwy w konserwy i na eksport

tak musze zrobic


pytanie do mamus ktore nauke nocnikowania maja juz za soba- jak dlugo trwalo zanim wasze maluszki zakumaly o co kaman ?
wiem ze u kazdego dziecka przebiega inaczej ale tak orietacyjnie chce wiedziec

[skierka1981]

Napisane przez czekoladka21

pytanie do mamus ktore nauke nocnikowania maja juz za soba- jak dlugo trwalo zanim wasze maluszki zakumaly o co kaman ?
wiem ze u kazdego dziecka przebiega inaczej ale tak orietacyjnie chce wiedziec

czeko jak piszesz różnie ale jak przetrwasz najgorsze to zobaczysz bedzie tylko lepiej... u nas ponad miesiąc jakoś nie liczyłam. już niby robiła a potem znów w majtki a teraz już wszystko na nocnik. więc cierpliwośc popłaca - ja też potrafiłąm krzyknąć jak któryś raz z kolei prałam majtki. nie poddawaj się jak już zaczęłaś.

[sylka79]

Napisane przez katarzynka00

dobrze myślisz
W 2009 już drugiego nie urodzę

Racja ja głupia nie dopatrzyłam roku

Napisane przez Wojtusia

nic mi sie nie chce, TZ w pracy jeszcze, Oli śpi. chyba ksiażke poczytam. tylko ze na kompie mam, chcialam wypożyczyc ale nie ma u mnie w bibliotece niestety. jak ja nie lubie na kompie ksiażek czytać.

Nie czytaj,posiedź z nami


Bartosz wziął dzisiaj zmazika do pióra Damianowi i zaczął miziać nim po skarpetce,mówię mu:nie rysuj po skarpetce,bo zostanie plamka,a on mi na to :mama piezie (pierze) i wiecie jak ostatnio mi mówi :mamuś .
Damian wracając ze szkoły kupił mi bombonierkę,taką specjalną na dzień mamy z napisem:kocham Cię mamo,przyszli obaj z Bartoszem i dali po buziaku - moje skarby
To się pochwaliłam

---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Napisane przez czekoladka21

pytanie do mamus ktore nauke nocnikowania maja juz za soba- jak dlugo trwalo zanim wasze maluszki zakumaly o co kaman ?
wiem ze u kazdego dziecka przebiega inaczej ale tak orietacyjnie chce wiedziec

U nas też jakoś około miesiąca,ale i później czasem zdarzy się wpadka

[Miramej]

Napisane przez sylka79

No proszę .

To dopiero strzeliłam teraz Wybaczcie,ale nie myślę dzisiaj

No dobrze, jutro spróbuję coś sensownego znaleźć

Oj tam, oj tam

Napisane przez katarzynka00

p.s ja nic w sieci nie mogę znaleźć o tym cyklonie

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...ze_i_grad.html

Napisane przez sylka79

Bartosz wziął dzisiaj zmazika do pióra Damianowi i zaczął miziać nim po skarpetce,mówię mu:nie rysuj po skarpetce,bo zostanie plamka,a on mi na to :mama piezie (pierze) i wiecie jak ostatnio mi mówi :mamuś .
Damian wracając ze szkoły kupił mi bombonierkę,taką specjalną na dzień mamy z napisem:kocham Cię mamo,przyszli obaj z Bartoszem i dali po buziaku - moje skarby
To się pochwaliłam

Ale kochanych masz Synków

[katarzynka00]

Napisane przez sylka79

Bartosz wziął dzisiaj zmazika do pióra Damianowi i zaczął miziać nim po skarpetce,mówię mu:nie rysuj po skarpetce,bo zostanie plamka,a on mi na to :mama piezie (pierze) i wiecie jak ostatnio mi mówi :mamuś .
Damian wracając ze szkoły kupił mi bombonierkę,taką specjalną na dzień mamy z napisem:kocham Cię mamo,przyszli obaj z Bartoszem i dali po buziaku - moje skarby
To się pochwaliłam

-
U nas też jakoś około miesiąca,ale i później czasem zdarzy się wpadka

przeuroczo


Czeko u nas też taki trening czystości trwał z mc i też wpadki były gdzie już chciałam zwątpić.


Karo jak stoisz w ten weekend? mi pasuję sobota lub niedziela.Daj znać.Oby jeszcze pogoda była.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Napisane przez Miramej

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos...ze_i_grad.html

a ja Wiktorii szukałam

[UnholyOne]

sylko, słodziachne chłopaki
Ja od starszego dostałam pudełeczko z koralikami własnej roboty
Od młodszego buziaka - śliniaka


Ada, a dlaczego taki krótki urlop?
Wykorzytałaś już dni?
Dobre i to

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

To mówicie, ze lepiej pranie zdjąć z balkonu w związku z tym Viktorem

[UnholyOne]

Ja też juz idę, bo jutro Bartka na 7,15 na autobus prowadzę w związku z tym Zoo.

Dobranoc

[sylka79]

Napisane przez Miramej

No dobrze, jutro spróbuję coś sensownego znaleźć

Oj tam, oj tam






Ale kochanych masz Synków

Tak już lepiej



będę nieskromna,ale powiem,że wiem

Napisane przez katarzynka00

przeuroczo



Karo jak stoisz w ten weekend? mi pasuję sobota lub niedziela.Daj znać.Oby jeszcze pogoda była.

Zazdroszczę,że możecie się tak spotkać


Ja już idę,bo Bartos mi się coś budzi...

Dobranoc

[Miramej]

I ja idę, pa

Widzę Anulę i jestem żądna wiadomości, co u Nich

Anula, delikatnie daję Ci do zrozumienia

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

I ja idę, pa

Widzę Anulę i jestem żądna wiadomości, co u Nich

Anula, delikatnie daję Ci do zrozumienia

Ja ostatnio kładąc się myslałam co u Anuli, jak Martynka, ale że mało mnie tu to nic nie napisałam. A myślałam i myślałam, aż zasnęłam

Spijcie dobrze

[sylka79]

Napisane przez UnholyOne

sylko, słodziachne chłopaki
Ja od starszego dostałam pudełeczko z koralikami własnej roboty
Od młodszego buziaka - śliniaka

prezenty od serca,te własnoręcznie robione ,też coś dostanę,tylko jutro w szkole po akademii .




Bartoś wybudzał się wczoraj,bo coś bolał go brzuszek popłakiwał,wybudzał się,przelewało mu się w brzuszku,puszczał głośno bączka i próbował spać dalej i tak kilka razy Jakieś wzdęcia,czy co nic cholerka takiego nie jadł Podałam mu Espumisan i niby później do rana,spał już spokojniej.Zobaczę,co będzie jak wstanie,mam nadzieję,że to jednorazowe było
I jeszcze ten pogrzeb dzisiaj...
Wogóle to jakoś nie wyspałam się


Miłego dzionka

[angy]

Napisane przez Karolinak82

Angy ale mi się podoba Twoje oko...lizać go nie będę jak dzieciaczki Wojtusi kotka...ale napatrzeć się nie mogę

Ps. Mi też się podoba, i tez nie liżę

Napisane przez agga19851985

Dzieki dziewczyny Jest dokładnie tak jak opisała to Karolina. Angy też ma rację. Teśiowa sama mi to dziś powiedziała że od dnia zaręczyn oni traktują mnie jak córkę. Ja się oczywiście popłakałam bo mi się przykro zrobiło że taka okropna dla nich jestem. Ale nie umiem wydisić z siebie tych słów do nich. Kasia też ma racje- nie pamiętam jak do mojej prawdziwej mamy mówiłam mamo więc dlaczego mam to mówić do kogoś obcego? Już nie będę nic wyjaśniała bo nie ma po co. Koniec tematu, poprostu przykro mi że im jest przykro.
Sylko dzieki, nie wiedziałaś bo ja nie bardzo o rodzicach mówię. Miękka doopka ze,mnie i najzwyczajniej w świecie się rozklejam.

Lecę na podwórko do moich chłopków

Napisane przez UnholyOne

angy, dzięki
Już nie mogę się doczekać

Kto jeszcze planuje urlop?
Czuję się dziwnie wyskakując z tym tematem

No my mamy już dawno zaplanowany, na wrzesień, tyle, że bez Zosi.

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny oj brawa chyba byly na wyrost bo dzisiaj totalna klapa......mala mowi ze chce siusiu siada, bawi sie a potem jak biega to zamiast mowic leje w gacie-juz 4 razy ja przebieralam
dajcie mi cierpliwosc , wiedzialam ze latwo nam nie pojdzie a ja za szybko sie denerwuje
dzisiaj dzien matki a ja juz sie poryczalam z zalu bo nakrzyczlam na Werke,glupia baba z mnie
na dodatek mala nie chce dzisiaj jesc-no wszysto co jej podam na nie jest albo raz ugryzie i juz nie chce
dobrze chociaz ze mala zasnela to mam chwile zeby odetchnac

Czeko cierpliwości.....
Wszystkie dziewczyny pisały to samo-coś rusza, potem chwilowy kryzys, a potem już tylko lepiej

Napisane przez mayaha

chyba kciuki troszkę pomogły, sprawa częsciowo będzie załatwiona
teraz zostaje życzliwosc ludzi a z tym różnie bywa.........
musze cierpliwie czekac, conajmniej do wtorku......

(...)
Ola, pytałas o wakacje, ja rezygnuje raczej z morza i zdecydowalismy się na Szosto
oby tylko miejsca w hotelu jeszcze były, ale dopiero po niedzieli będe rezerwowac jak się nasza sprawa wyjaśni

No to dalej

Fajny ten hotel

Napisane przez sylka79

Bartosz wziął dzisiaj zmazika do pióra Damianowi i zaczął miziać nim po skarpetce,mówię mu:nie rysuj po skarpetce,bo zostanie plamka,a on mi na to :mama piezie (pierze) i wiecie jak ostatnio mi mówi :mamuś .
Damian wracając ze szkoły kupił mi bombonierkę,taką specjalną na dzień mamy z napisem:kocham Cię mamo,przyszli obaj z Bartoszem i dali po buziaku - moje skarby
To się pochwaliłam

Na pewno to bardzo miłe i przejmujące.

Napisane przez sylka79

Bartoś wybudzał się wczoraj,bo coś bolał go brzuszek popłakiwał,wybudzał się,przelewało mu się w brzuszku,puszczał głośno bączka i próbował spać dalej i tak kilka razy Jakieś wzdęcia,czy co nic cholerka takiego nie jadł Podałam mu Espumisan i niby później do rana,spał już spokojniej.Zobaczę,co będzie jak wstanie,mam nadzieję,że to jednorazowe było
I jeszcze ten pogrzeb dzisiaj...
Wogóle to jakoś nie wyspałam się


Miłego dzionka

Współczuję pogrzebu

A Bartoszowi może jakieś ćwiczenia porób, jak przy kolkach.
No chyba, że już dobrze będzie.

***

Strasznie ciemno od rana. Brr..

[sylka79]

Napisane przez angy

Na pewno to bardzo miłe i przejmujące.



Współczuję pogrzebu

A Bartoszowi może jakieś ćwiczenia porób, jak przy kolkach.
No chyba, że już dobrze będzie.

***

Strasznie ciemno od rana. Brr..

Jeszcze śpi,także na razie nic nie wiem W nocy rozespany był i niebardzo dał się tykać na ćwiczenia

A u mnie pięknie słońce świeci i 19 stopni już,ale

[Miramej]

Hej


Dzień zapowiada mi się pod znakiem "buntu dwulatka" , od rana tylko krzyk i płacz , teraz spacyfikowałam piosenką o krasnoludkach, zaserwowaną w słuchawkach i piję kawę, udając, że mnie nie ma


sylko, mam nadzieję, że w dzień już nie będzie Bartosia bolał brzuch

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Słyszałyście, że Małgorzata Dydek zmarła? Była w czwartym miesiącu ciąży Eh, życie, taka młoda kobieta

[UnholyOne]

Kawki?

angy, cały wrzesień?

A tak w temacie, ja nigdy nie byłam na urlopie bez dzieci (Bartka bardziej, bo bez Antosia to jeszcze nie miałam dokładnie kiedy) i pewnie długo tego nie zaplanuję. Teraz mamy jechać na wesele mojego Brata ciotecznego do Krakowa i muszę Antosia zostawić Tesciowej. Nie wiem jak przeżyję rozłąkę

Każdy robi jak uważa, ale ja jakoś tak nie umiem teraz, bo jak chłopaki będa mieć więcej lat tzn Antos tak juz 6/7 to inaczej.

angy, absolutnie nie ma nic do Ciebie w tej sprawie, tylko tak napisała i patrzę, jak to moze być różnie

Strasznie mi smutno od rana...Jakoś duzo młodych kobiet ostatnio umiera...

[angy]

Napisane przez UnholyOne

Kawki?

angy, cały wrzesień?

A tak w temacie, ja nigdy nie byłam na urlopie bez dzieci (Bartka bardziej, bo bez Antosia to jeszcze nie miałam dokładnie kiedy) i pewnie długo tego nie zaplanuję. Teraz mamy jechać na wesele mojego Brata ciotecznego do Krakowa i muszę Antosia zostawić Tesciowej. Nie wiem jak przeżyję rozłąkę

Każdy robi jak uważa, ale ja jakoś tak nie umiem teraz, bo jak chłopaki będa mieć więcej lat tzn Antos tak juz 6/7 to inaczej.

angy, absolutnie nie ma nic do Ciebie w tej sprawie, tylko tak napisała i patrzę, jak to moze być różnie

Strasznie mi smutno od rana...Jakoś duzo młodych kobiet ostatnio umiera...

Nie, nie cały
15 dni

Powiem Ci, że dużo jest matek, które nie wyobrażają sobie zostawić dziecka na trochę pod czyjąś opieką.
Ja sobie wyobrażam
Kluczowe jest dla mnie to, że zostawię Zosię pod dobrą opieką.
Na pewno będę tęsknić, ale potrzebuję tego, naładuję akumulatory, pobędę tylko sama z mężem, pobyczę się.... Wrócę naładowana pozytywną energią i pewnie nie wypuszczę Zosi z rąk przez dłuuugi czas Już zaplanowałam sobie tydzień urlopu po powrocie
Poza tym mi się wydaje, że zostawić dziecko w takim wieku jest łatwiej niż potem, jest mniej rozumne, nie będzie histeryzować itd Bardziej martwię się o dziadków, bo pewnie bunt dwulatka będzie w pełnym rozkwicie
***
Tak sobie myślę, że pewnie niektóre z Was nazywają mnie w duchu niezłą egoistką.
Jestem zdania, że odrobina zdrowego egoizmu jest potrzebna w życiu

[katarzynka00]

[Karolinak82]

Dziś nadaję z domu Zu ma w przedszkolu festyn z okazji dnia Mamy, na 14 więc nijak nie mogłam iść do pracy Odwiozłam ją do dzieci a sama zasiadłam do kompa muszę posprzątać w swoich ciuchach...a później zrobić ciastka francuskie z brzoskwiniami na imprezę

Słyszałam rano w radio o M.Dydek...zostawiła dwójkę dzieci no i trzecie w brzuszku

[UnholyOne]

Napisane przez angy

Nie, nie cały
15 dni

Powiem Ci, że dużo jest matek, które nie wyobrażają sobie zostawić dziecka na trochę pod czyjąś opieką.
Ja sobie wyobrażam
Kluczowe jest dla mnie to, że zostawię Zosię pod dobrą opieką.
Na pewno będę tęsknić, ale potrzebuję tego, naładuję akumulatory, pobędę tylko sama z mężem, pobyczę się.... Wrócę naładowana pozytywną energią i pewnie nie wypuszczę Zosi z rąk przez dłuuugi czas Już zaplanowałam sobie tydzień urlopu po powrocie
Poza tym mi się wydaje, że zostawić dziecko w takim wieku jest łatwiej niż potem, jest mniej rozumne, nie będzie histeryzować itd Bardziej martwię się o dziadków, bo pewnie bunt dwulatka będzie w pełnym rozkwicie

Kazdy inaczej ładuje akumulatory. Ja np przy dzieciach
Wiadomo, chciałabym sie wyspać, ale nie tylko o to w tym chodzi. Ja juz tak mam.

To zalezy od dziecka, ale powiem Ci, że mój 8 latek nie będzie histeryzował. Lubi dziadków i chetnie jedzie na weekendy, także z dłuższym wyjazdem nie będzie problemu. Ale to i tak jeszcze trochę

Pochwalę się czymś, co Wasze dzieci pewnie juz potrafią
Antoś umie pięknie dmuchac nos , nie musze latac z fridą

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

A tak jeszcze zapytam angy, z Zosią nigdzie nie wyjeżdżacie?
W lipcu, sierpniu?
Pytam, bo dla mnie wyjazd nad morze, to przede wszystkim frajda, wypoczynek, zmiana klimatu dla dzieci. Potrzebna nie zależnie od wieku

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Napisane przez Karolinak82

Dziś nadaję z domu Zu ma w przedszkolu festyn z okazji dnia Mamy, na 14 więc nijak nie mogłam iść do pracy Odwiozłam ją do dzieci a sama zasiadłam do kompa muszę posprzątać w swoich ciuchach...a później zrobić ciastka francuskie z brzoskwiniami na imprezę

Słyszałam rano w radio o M.Dydek...zostawiła dwójkę dzieci no i trzecie w brzuszku

To super.
W szkole mamy festyn w niedzielę z okazji dnia rodziny, a potem jeszcze w czerwcu piknik nie daleko nas dla samej klasy, ale chyba 17.06, a my wtedy wyjeżdżamy na to wesele w Krakowie, a szkoda.

Oj, nic nie mów...

[angy]

Napisane przez UnholyOne

Kazdy inaczej ładuje akumulatory. Ja np przy dzieciach
Wiadomo, chciałabym sie wyspać, ale nie tylko o to w tym chodzi. Ja juz tak mam.

To zalezy od dziecka, ale powiem Ci, że mój 8 latek nie będzie histeryzował. Lubi dziadków i chetnie jedzie na weekendy, także z dłuższym wyjazdem nie będzie problemu. Ale to i tak jeszcze trochę

Pochwalę się czymś, co Wasze dzieci pewnie juz potrafią
Antoś umie pięknie dmuchac nos , nie musze latac z fridą

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:52 ----------

A tak jeszcze zapytam angy, z Zosią nigdzie nie wyjeżdżacie?
W lipcu, sierpniu?
Pytam, bo dla mnie wyjazd nad morze, to przede wszystkim frajda, wypoczynek, zmiana klimatu dla dzieci. Potrzebna nie zależnie od wieku

Zosia też dmucha nosek

Wiesz co, pewnie gdzieś wyjedziemy, ale raczej na weekend tylko, zabierając przy okazji moją mamę, coby choćby w jakimś stopniu odwdzięczyć się za wrześniowe przeprawy
Na dłużej nie starczy nam już urlopu, to raz, a dwa, że mam lekki uraz po pobycie nad morzem w tamtym roku

[Karolinak82]

Napisane przez UnholyOne

Kto jeszcze planuje urlop?
Czuję się dziwnie wyskakując z tym tematem

ja planowałam...ale po ostatniej "akcji" okazało się że nie mam z kim jechać, a sama z Zu nie pojadę nie wyobrażam sobie jazdy pociągiem z Małą i bagażami na miejscu to już luzio ale sama droga jakoś mnie nie zachęca...
Przyjaciółka już się zapowiedziała ze na week jeden lub dwa lub trzy nad morze możemy z dzieciaczkami wyskoczyć, bo oni też w tym roku nigdzie nie jadą

Napisane przez magi77

Dziękuję

Napisałam w klubie.

Do zobaczenia za jakiś czas

Kochana myślę o Was cały czas...

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny oj brawa chyba byly na wyrost bo dzisiaj totalna klapa

Nie od razu Kraków zbudowano daj Wam czasu troszkę

Moja Zu dzisiaj była tak kochana, że jak zakładałam jej pieluchę to pytam czy chce "si", ona że nie...ale za chwilę zaczęła krzyczeć że "ziiii"...więc pobiegła po nocnik...Babcię z pokoju wygoniła usiadła i zrobiła pełny nocnik i oczywiście dumnie nocnik Babci poszła pokazać

Napisane przez katarzynka00

jmi by pasował np ten week, a konkretnie sobota.Mąż ma wolne.
Sama nie wypuszczę się z nią, bo nie chcę jej gonić co by komicznie nie wyglądać, nie chcę wózka dzwigać ani podsadzać jej do zwierząt.
Jakby się udało,miałyby fajne fotki

My już umówione

Napisane przez Wojtusia

a coś morskiej ostatnio nie widać, czemu jej nie ma, coś przeoczyłam?

ostatnio jak wpadła to mówiła że nie ma czasu za bardzo na Wizaż
szkoda napiszę do Niej smsa

Napisane przez sylka79

Bartosz wziął dzisiaj zmazika do pióra Damianowi i zaczął miziać nim po skarpetce,mówię mu:nie rysuj po skarpetce,bo zostanie plamka,a on mi na to :mama piezie (pierze) i wiecie jak ostatnio mi mówi :mamuś .
Damian wracając ze szkoły kupił mi bombonierkę,taką specjalną na dzień mamy z napisem:kocham Cię mamo,przyszli obaj z Bartoszem i dali po buziaku - moje skarby
To się pochwaliłam

Jakie Słodziaki

Ja dostałam kwiatuszka od Córci...a dla Mojej Mamy upiekłam na szybko czekoladowca

Napisane przez sylka79

Zazdroszczę,że możecie się tak spotkać

ejjj ale trzeba pomyśleć o jakimś weekendzie wspólnym...może dałoby radę się spotkać

Napisane przez sylka79

Bartoś wybudzał się wczoraj,bo coś bolał go brzuszek
I jeszcze ten pogrzeb dzisiaj...

mam nadzieję że dzisiaj będzie już lepiej
współczuję pogrzebu

Napisane przez angy

Tak sobie myślę, że pewnie niektóre z Was nazywają mnie w duchu niezłą egoistką.
Jestem zdania, że odrobina zdrowego egoizmu jest potrzebna w życiu

e tam...ja tak nie uważam

Nawet ostatnio sama stwierdziłam że przesadzam...w sobotę byłam na spotkaniu klasowym, Zu spałam z Dziadkami...i jak wróciłam do domu w nocy to jakoś mi dziwnie było że Zu obok nie ma i o 4 rano chciałam po nią jechać po czym jak to do mnie dotarło to stwierdziłam że nienormalna jestem

Napisane przez UnholyOne

To super.
W szkole mamy festyn w niedzielę z okazji dnia rodziny, a potem jeszcze w czerwcu piknik nie daleko nas dla samej klasy, ale chyba 17.06, a my wtedy wyjeżdżamy na to wesele w Krakowie, a szkoda.

Oj, nic nie mów...

Fajne sa takie festyny no i do tego wesele...oj wybawicie się



P.S. Wrzuciłam moją Policjantkę do albumu...zapraszam

[mariolasl]

Sylka, ale masz kochanych chlopców
Ja Dzien Matki obchodzilam w kwietniu

Unholy, brawa dla Antosia , moj Antos tylko nas nabiera, ze dmucha nos, bo dmucha ustami w chusteczke

Dzisiaj mam w planach kawe z Niania i pogaduszki, martwie sie tylko, czy zdarza przywiezc mi przesylke, zanim sie spotkamy, a to arcywazna przesylka

[angy]

Napisane przez Karolinak82

e tam...ja tak nie uważam

Nawet ostatnio sama stwierdziłam że przesadzam...w sobotę byłam na spotkaniu klasowym, Zu spałam z Dziadkami...i jak wróciłam do domu w nocy to jakoś mi dziwnie było że Zu obok nie ma i o 4 rano chciałam po nią jechać po czym jak to do mnie dotarło to stwierdziłam że nienormalna jestem

[UnholyOne]

angy, nie znam Cię, to co ja mogę powiedzieć o Twoim egoizmie
Każdy robi jak uwaza, ja nikogo nie oceniam.
Ja mam tak, ze najpierw myślę o dzieciach, a potem o sobie, jak zdążę , Ale czy to dobrze? Nie wiem, taka już jestem i jak mi to pasuje, to chyba to jest najważniejsze.

[angy]

Napisane przez UnholyOne

angy, nie znam Cię, to co ja mogę powiedzieć o Twoim egoizmie
Każdy robi jak uwaza, ja nikogo nie oceniam.
Ja mam tak, ze najpierw myślę o dzieciach, a potem o sobie, jak zdążę , Ale czy to dobrze? Nie wiem, taka już jestem i jak mi to pasuje, to chyba to jest najważniejsze.

Też racja

Ja uważam, że samopoczucie rodzica bardzo mocno wpływa na samopoczucie dziecka. I w tym sensie decydując się na tę odrobinę egoizmu myślę także o Niej Nieźle to sobie wymyśliłam, nie?
Dlatego wolę Zosię zostawić na jakiś czas, odpocząć i wrócić do niej pełna sił. Bo z dzieckiem raczej ciężko tak naprawdę odpocząć, nie oszukujmy się. Bardziej chyba chodzi tu o psychikę, czy ktoś jest do tego zdolny, czy nie. Ot co.

[sylka79]

Napisane przez Miramej

Dzień zapowiada mi się pod znakiem "buntu dwulatka" , od rana tylko krzyk i płacz , teraz spacyfikowałam piosenką o krasnoludkach, zaserwowaną w słuchawkach i piję kawę, udając, że mnie nie ma


sylko, mam nadzieję, że w dzień już nie będzie Bartosia bolał brzuch

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Słyszałyście, że Małgorzata Dydek zmarła? Była w czwartym miesiącu ciąży Eh, życie, taka młoda kobieta

dużo siły Ci życzę


Bartoś wstał,zjadł śniadanie,póki co,ładnie się bawi

Napisane przez angy

Tak sobie myślę, że pewnie niektóre z Was nazywają mnie w duchu niezłą egoistką.
Jestem zdania, że odrobina zdrowego egoizmu jest potrzebna w życiu

To,że zostawisz Zosię na jakiś czas i trochę odpoczniesz,nie oznacza,że jesteś złą matką,czy że Jej nie kochasz Każdy odpoczywa i ładuje akumulatory na swój sposób,jeden potrafi zrelaksować się,odpocząć przy dziecku,drugi szuka innego sposobu i nie ma w tym nic złego

Napisane przez katarzynka00

Napisane przez Karolinak82

Moja Zu dzisiaj była tak kochana, że jak zakładałam jej pieluchę to pytam czy chce "si", ona że nie...ale za chwilę zaczęła krzyczeć że "ziiii"...więc pobiegła po nocnik...Babcię z pokoju wygoniła usiadła i zrobiła pełny nocnik i oczywiście dumnie nocnik Babci poszła pokazać



Jakie Słodziaki

Ja dostałam kwiatuszka od Córci...a dla Mojej Mamy upiekłam na szybko czekoladowca



ejjj ale trzeba pomyśleć o jakimś weekendzie wspólnym...może dałoby radę się spotkać



mam nadzieję że dzisiaj będzie już lepiej
współczuję pogrzebu

Fajnie by było

Napisane przez mariolasl

Sylka, ale masz kochanych chlopców
Ja Dzien Matki obchodzilam w kwietniu


Dzisiaj mam w planach kawe z Niania i pogaduszki, martwie sie tylko, czy zdarza przywiezc mi przesylke, zanim sie spotkamy, a to arcywazna przesylka

O,to u Was inaczej

Jak ważna,to trzymam


Będę wieczorkiem