|
|||||||
| Notka |
|
| Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#4531 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
![]() Wybacz,ale to co piszesz za mądre też nie jest ![]() Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ---------- Porównywanie inteligencji , miłości zwierząt i dzieci jest co najmniej dziwne... |
||
|
|
|
#4532 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
I wiem, że akurat Ty masz pewnie inne podejście bo jesteś matką. Tu się będziemy zawsze wymijać bo Ty kochasz dzieci, masz je i pewnie chciałaś je mieć a ja wręcz przeciwnie. |
|
|
|
|
#4533 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
Miałam i mam w życiu zwierzęta i żadne nie dawało choć cząstki tego, co daje dziecko.Zwierzęta są słodkie, urocze,śmieszne,ale nie porównywałabym ich z dziećmi.Dziecko myśli ,ma różne uczucia,uczy się od nas i otoczenia,potrafi kochać, zwierzę może się przywiązać-to wszystko. A to ,że dziecko czasem potrafi wygarnąć ,to prawda, bo sama będąc nastolatką różne głupoty gadałam i rodzic wie,że jest to wynikiem buntu, chęci bycia innym od reszty,pokazania własnej dorosłości itp. i że to zwykle przechodzi,więc to specjalnie nie rusza Rozmawiałm z mamą jsak ona to odbierała i to właśnie usłyszałam
Edytowane przez golgie Czas edycji: 2014-03-30 o 10:45 |
|
|
|
|
#4534 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Dlaczego? Od lat naukowcy porównują, można wyczytać bardzo ciekawe wnioski.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
#4535 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
to,ze do pewnego wieku mysli wyłacznie o sobie tez jest normalne,natura tak to zaprogramowała,po to,zeby dziecko przetrwało.Mam w domu prawie 3-latkę ,kiedy wracam nie słyszę'a kupiłas czekoladę' ,tylko 'moja mama wróciłaaaa ' i 'ciesze się,ze juz jesteś'. Dzieci są takie,jakimi je wychowamy. A z resztą,dziecko o tą czekoladę zapyta wprost i dorosli mają mu to za złe,a ilu dorosłych myśli w identyczny sposób,tylko nie wyraża tego tak bezpośrednio ?
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
#4536 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
i wiadmo, że dziecko jest uzależnione od matki więc się cieszy jak wróci, że go nie zostawiła na pastwę losu. I o wygarnianiu mówiłam o dzieciach kilkuletnich, nastolatek to już w emocjach może rzucać mięsem jak popadnie a takie kilkuletnie dziecko powie szczerze i nie wytłumaczysz tego buntem.---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
a rodzice się tak podniecają, że ich dzieci w tym wieku to już takie mądre, ale w czym niby? że narysuje słoneczko? że podłapie od mamy wierszyk? w tym nie ma nic mądrego.z resztą uważam, że mamy w tym wątku są zbędne bo bronią dzieci i ich posiadania a tu chodzi o to, że nie chcemy tych dzieci i po co wciskać wszystkim dookoła jakie to dzieci są super? nie są. |
|||
|
|
|
#4537 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Ja bym tam nie porownywala posiadania dziecka do zwierzecia. Zwierze to jednak duzo mniejsza odpowiedzialnosc, duzo mniejszy obowiazek, wydatek i duzo wiekszy komfort i swoboda. Jak wychodze do pracy to nie potrzebuje nianki czy przedszkola dla kotow. Zamykam drzwi i ide. I bardzo mi to pasuje. Nie znosze nawet slowa obowiazek czy zaleznosc. A juz prosic o pomoc to dla mnie kara. Jak sobie pomysle, ze musialabym byc ciagle od kogos zalezna z dzieckiem, pewnie od ktorejs mamy, bo sa blisko i chetne to mi sie slabo robi.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
|
|
#4538 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
za dziecko jesteś tak samo odpowiedzialna tyle, że musisz je zaprowadzić do przedszkola, no żaden wyczyn i równie dobrze możesz oddać jak i zwierzę i tyle. z dzieckiem jest tylko więcej problemów niż ze zwierzęciem.
|
|
|
|
|
#4539 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Nie przesadzaj, pies musi isc na spacer dwa razy dziennie. Kazdy kto ma psa normalnie pracuje i nie ma go w domu po 10 godzin. Dorosly pies to spokojnie wytrzymuje. Nie kazdy przeciez calymi dniami siedzi w domu.
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
|
|
#4540 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 369
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
Nie przyszło Ci do głowy, że dla kogoś posiadanie dziecka jest szczęściem i radością, pomimo trudów rodzicielstwa,i nie ejst to wynik głupoty takich osób, ale zróżnicowania- jedni chcą, inni nie. Skoro masz takie podejście do dzieci, to bardzo dobrze, że ich nie chcesz i obyś przy tym pozostała, bo współczuję dziecku, którego matka myśli, że może je oddać jak psa a zajmowanie się nim ogranicza się do wyprowadzenia go do przedszkola Jak zwykle problemem jest to,że każda ze "Stron" chciałaby przeforsować swoje zdanie jako jedynie słuszne. Szanujmy siebie i tyle, każdy ma prawo wyboru. Ja kiedyś też nie chciałam dzieci, nigdy nie trzymałam małego dziecka na rękach. Z czasem zmieniłam zdanie, decyzję o powiększeniu rodziny podjęliśmy z mężem świadomie, jednak nie sprawiło to że sikam z uciechy nad ubrankami itp kocham moje dziecko i choć mam teraz więcej cierpliwości i zrozumienia dla dzieci to inne maluchy często mnie irytują widać tak już mam.Jednak mając w pamięci własne odczucia sprzed kilku lat nigdy nie pytam nikogo czy zamierza mieć dziecko oraz czemu jeszcze nie ma itp bo pamiętam jak mnie takie pytania wkurzały. |
|
|
|
|
#4541 |
|
koci świat
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 14 157
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
nie chodzi o to że my nie lubimy matek tylko o to że ten wątek jest dla bezdzietnych
my nie udzielamy się w wątkach dla mamusiek i nie radzimy im jak postępować a tu zawsze jakaś mama wpada i nas poucza
|
|
|
|
#4542 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
A ja uwazam, ze matki sa tu potrzebne. Bez nich watek bylby martwy. Bo o czym tu dyskutowac skoro nikt nie ma innego zdania?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
|
|
#4543 | |
|
koci świat
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 14 157
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
bez np Oye byłyby tu nudy a tak dzieje się oj dzieje
|
|
|
|
|
#4544 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ---------- no i nie każdy musi lubić dzieci jak i nie każdy musi lubić zwierzęta. ja matkom nie wciskam, że muszą kochać zwierzęta i że kiedyś na pewno się na nie zdecydują nawet jak teraz ich nie chcą ale matki dzieci mi już tak wciskają i wmawiają, że zmienią zdanie, otóż nie zmienię. |
|
|
|
|
#4545 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Wiecie co babki? Poniekąd się z wami zgadzam, poniekąd nie. No bo ja też twierdzę, że dziecko rodzica potrzebuje głównie do utrzymywania, i nie zawsze dziecko się odwdzięczy tym samym. Dwa proste przykłady w mojej rodzinie. Mam ojca, którego szczerze nienawidzę. I co, myślicie, że ja za to, że gotował mi obiady albo się mną zajmował przez 4 lata (tyle z nim mieszkałam) nagle zapomnę o wszystkich okropieństwach i polecę się nim zajmować na starość? Ani mi się śni, niech zdycha w brudzie i smrodzie. Za to mojej mamie bym nieba przychyliła.
Drugi przykład - moja babcia. Dwie córki, moja mama, i moja ciotka. Moja mama mieszka z babcią, kupuje jej leki ze swojej pensji (co z tego, że ma dwie córki na studiach), chodzi z nią do lekarza, załatwia wszystkie sprawy, robi zakupy... Moja ciotka mieszka w Katowicach, i w d*pie ma moją babcię. Zajmuje się tylko swoim 70 letnim kochankiem, wszystkie pieniądze topi w jego alkohol, fajki i leki. I wiem, że gdy babcia się zestarzeje i będzie niedomagać, to moja mama się nią zajmie, będzie kupować leki, opłacać pielęgniarki, myć itd. A moja ciotka już kopnęła swoją matkę w d*pę, mimo, że to właśnie ona miała lepszy start w życiu, właśnie dzięki mojej babci. Dała jej pieniądze na wyprowadzkę do Katowic, na studia, na samochód jej się dołożyła, dla mojej mamy nigdy nie było pieniędzy. I co, taka ta miłość pewna? Takie wszystkie jesteście pewne, że wasze dzieci mimo całej miłości i wkładu finansowego zajmą się wami na starość? Dialog z laską z uczelni Ona - przecież dzieci to największe szczęście jakie cię może spotkać! Ja - No nie wiem, wg mnie największe szczęście to wziąć ślub (w domyśle - być ) z kimś kto cię kocha, realizować się w pracy, robić to, co się kocha, mieć tyle pieniędzy, żeby nie musieć sobie odmawiać nowej bluzki czy dobrej kawy, mieć własne mieszkanie albo dom.. Ona - No ale co, pieniądze ci szklanki wody nie podadzą, i nie zajmą się tobą na starość! Ja - Aha, to robisz sobie dziecko, żeby się tobą zajmowało na starość? Nieźle, bardzo altruistyczne podejście. Ona - nie, ale ja się nim będę zajmować, to ono będzie się zajmować na starość, a kto się tobą zajmie? Ja - nie wiem, może będę sobie odkładać pieniądze na dom opieki, może za 50 lat się coś zmieni jeśli chodzi o domy opieki. Ona - No ale nikt ci nie powie "mamo, kocham cię!" Ja - no wiesz, mój ojciec dorobił się dwójki, i co, myślisz, że któraś z nas do niego pójdzie i mu to powie? Ona - nieważne, jaki jest, powinnaś go szanować, bo dzięki niemu powstałaś. |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4546 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
|
|
|
|
|
#4547 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
maminsynek to dorosła osoba uwikłana w toksyczną relację z matką ,nie wiem gdzie widzisz 'mamisyknostowo' w sytuacji kiedy dziecko cieszy się z powrotu rodzica? mam wrażenie,ze czepiasz się,żeby się czepiać ,jesli dziecko traktuje rodzica jak bankomat -źle, jeśli ma z nim więź uczuciową -też źle Ja mam 30 lat,daleko mi do 'mamincórci' a cieszę się na widok mojej mamy,widocznie coś ze mną nie tak.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
#4548 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Ja tez sie ciesze na widok mojej mamy. I rozmawiam z nia codziennie. I co trzeba to jej pomoge i zalatwie. Ale jest osoba tak ode mnie inna i dla mnie niepojeta, ze nie moglabym z nia mieszkac. I na dluzsza mete mnie irytuje. Tak samo jest z moim dziadkiem, ze nikt z nim nie bedzie mieszkal, ani on nie chce z kims sie pogodzic. I tak samo jest u znajomych, ze nie chca mieszkac ze swoimi podstarzalymi juz nawet rodzicami. Owszem gdzies blisko, zeby w razie potrzeby pomoc, ale nie w jednym mieszkaniu. Nie lubie jak ktos mi wmawia, ze wszedzie taka sielanka. I juz kazdy idzie mieszkac z rodzicami. To czemu sie wyprowadzil jak bylo tak super?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
|
|
#4549 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 7 289
|
Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
Ja też się cieszę, bo kocham swoich rodziców, choć czasem się kłócimy, to oni dą dla mnie najważniejsi. Może dlatego, że jestem jedynaczką. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Mówiła, że wyszła tego dnia z bukietem żółtych kwiatów właśnie po to, bym ją wreszcie odnalazł. Gdyby tak się nie stało otrułaby się, bo jej życie było pozbawione sensu... M&M ![]() Instagram http://instagram.com/paulinamigotka |
|
|
|
|
#4550 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
nie lubię mamusiek, zdecydowanie.ja też się cieszę na widok mamy ale nie lecę do niej w podskokach i nie krzyczę "mamuś, jak super, że już wróciłaś, no normalnie pół dnia Cię nie było!". Widocznie mama mnie wychowała tak, że mamy teraz relacje bardziej partnerskie niż podlizujące się na każdym kroku. A traktując w ten sposób małe dziecko dążysz do takiego właśnie przekonania, że mamusia jest najważniejsza i później takie dziecko trzyma się spódnicy jak by poza nią nie dało się przeżyć. później wrzaski bo w przedszkolu nie chce zostać, etc. |
|
|
|
|
#4551 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ---------- Cytat:
Póki co tak wlasnie jest,dla 3-latki mama jest najważniejsza,z biegiem czasu to się zmieni,to jest zupełnie normalne.A w przedszkolu zaadaptowała się fajnie ![]() właśnie na tej początkowej bliskości buduje się późniejsza niezależność i poczucie bezpieczeństwa
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2014-03-30 o 15:01 |
||
|
|
|
#4552 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
![]() i tak dzieci nie są nikomu do szczęścia potrzebne. |
|
|
|
|
#4553 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
![]() Ja mojej mamie zawsze pomogę, moje siostry też,ale tak zostałyśmy wychowane.To ,co niektóre tu podają to po prostu patologia,że dziecko chce tylko pieniędzy nic więcej,to niestety wina niezbyt mądrych rodziców-jak wychowali tak mają.Trzeba pamiętać ,że wychowanie dziecka nie polega tylko na odprowadzeniu go z przedszkola i odebraniu,ale jeśli ktoś ma takie podejście, to lepiej ,że dzieci nie chce,bo sobie nie da rady
|
|
|
|
|
#4554 | ||
|
she-wolf
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: większe miasto
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
no może tylko z takim małym wyjątkiem, że swoich dzieci mieć nie chcę, ale dzieci w rodzinie mojej i TŻ-a zniosę przez krótki okres czasu (pod warunkiem, że są grzeczne )Cytat:
osobiście uważam, że każda ze stron ma coś mądrego do powiedzenia, po prostu szanujmy siebie nawzajem
__________________
"Stop thinking and just let things happen..." tłumaczę
![]() Edytowane przez faeria Czas edycji: 2014-03-30 o 16:18 |
||
|
|
|
#4555 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
No i tak samo jest jak zostaje z babcią, gdy oboje rodziców pracuje. Może to tylko moje odczucie ale wydaje mi się, że rodzic ma o wiele mniejszy wpływ na wychowanie dziecka jeśli spędza z nim o połowę mniej czasu niż babcia, dziadek, przedszkolanka. |
|
|
|
|
#4556 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Co nie zmienia faktu,że dziecko na początku patrzy i czerpie przykład głównie z rodziców, to oni są dla niego przykładem norm,zachowań itp.Jesli pdczas tych kilku godzin po przedszkolu słyszy cały czas obrzucanie się k..rwami i nnymi, to raczej przedszkole go nie naprostuje,ani babcia ,ani dziadek:/
|
|
|
|
#4557 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#4558 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Też spędzałam 5 dni w tygodniu w przedszkolu, a zachowania podłapywałam od koleżanek i kolegów a nie od pań przedszkolanek :P a weekendy spędzałam z rodzicami w domu albo na wycieczce i też się uczyłam od nich różnych zachowań. Akurat przedszkolanka to ostatnia osoba która mogła być dla mnie wzorem :P
|
|
|
|
#4559 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
chodziło mi o to, że rodzic nie ma 100% wpływu na wychowanie dziecka i nie chodziło mi o odczucia dorosłej osoby, po tym jak chodziła do przedszkola tylko mam, które mają teraz dzieci w przedszkolu i jakie mają odczucia
|
|
|
|
|
#4560 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3 073
|
Dot.: Nie chcę mieć dzieci. Jak dać sobie radę z presją społeczną?
Cytat:
Moj 3 latek, nie krzyczy czy mu kupilam czekolade, tylko lapie za szyje i mowi ze tesknil. Lub jak np zartuje i mowie ze sie boje ze schodow zejsc to on do mnie nie boj sie ja cie bede trzymal. Przykladow jest tysiace, ale nie ma sensu nawet pisac |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:59.





i mam nadzieję, że nie będę tak rzucać na lewo i prawo głupotami jak oye jak będę w tym samym wieku co ona bo to co ona pisze w każdym możliwym temacie to już szczyt głupoty.


Rozmawiałm z mamą jsak ona to odbierała i to właśnie usłyszałam





nie lubię mamusiek, zdecydowanie.



