Wiosna minęła, lato przed nami, jesienne mamuśki szaleją z wyprawkami. Mamy IX/X 2011

[Malgosia1983]

Malgoś
Się będę cieszyć na maksa jak fizycznie będzie to skończone
Dobra cena za ten kocyk

Asia to na którą obiad?

Dzasta Wielbłąd dwugarbny

Ancia Dbamy o wyż demograficzny Osiedle jak królicza norka - na potęgę

Indygo dobrze, że zapytał. Mój to bez skrupułów jak coś palnie to masakra

Dzasta A Twoj to przezorny i zapobiegliwy

Ancia Czytalam gdzieś na wątku o nacinaniu krocza. Strasznie mnie to dziwi, że w wielu jeszcze szpitalach nacinają każdą bez wyjątku... Chcialabym żeby bylo tak, że jak będzie to w 100% konieczne to niech lekarz to poprostu zrobi bez pytania - moja siostra miala nacinane i mówiła że nie pamięta kiedy co i jak...że nie czuła tego - jest szansa że podczas tego szczytu parcia "natnie niezuważalnie". Z drugiej strony jak tak nacinają bo taka jest praktyka to ja chce mieć wybór.
Ja sie zeschizowałam samym tym zdjeciem z tego artykułu co go tu wkleiłaś...

[DzastaW]

martusia mam =) narzeczony Mi kupił =) miałam wstawić fotkę, ale zapomniałam =) jutro się przebiorę w nią i zrobię =)

[indygo79]

Napisane przez Malgosia1983

Ancia
Ja sie zeschizowałam samym tym zdjeciem z tego artykułu co go tu wkleiłaś...

ło matko kobitki ostrzegać mi tu przed czymś takim zdjecie wystarczyło, nawet nie czytam

dobra zamknęłam oczy, przewinęłam zdj i poczytałam. masujecie bożenę? i faktycznie oliwę z oliwek do masowania? ja sięboje podrażnień po oliwie....

[DzastaW]

Ja ten artykuł czytałam wcześniej i Mnie nie przeraził, ale teraz bliżej porodu i aż Mnie zabolało gdy zobaczyłam to

[aa2]

Małgosia obiad o 14 30

wiecie co ja z dwojga złego wole zeby mni enacieli niz miałoby peknąc-ponoc gorzej jak sie popeka, zreszta ja to mam gdzies dla mnei najważniejsze zeby dziecko sie urodziło i było zdrowe, a co do porodu i szpitala to niech robia wszystko co konieczne zeby m mogła przytulic i zobaczyc mojego syna

[anciaahk]

Napisane przez agnieszka 0605

1. Moje siostry miały nacinane krocze przy każdym porodzie i żyją - więc nawet nie czytam, wolę się nie nakręcać i żyć w błogiej nieświadomości
2. chyba są pościele o takiej rozmiarówce jak łóżeczko? To ja bym kupiła taką albo ciut większą

1. Przeciez ja nikogo do niczego nie namawiam. A dwa takie podejście może tez oznaczac - Twoja mama czy babcia rodziły bez zzo, Ty też będziesz? itd.
2. Właśnie z inną rozmiarówką się nie spotkałam, więc chyba też 135.

Napisane przez Malgosia1983

Ancia Czytalam gdzieś na wątku o nacinaniu krocza. Strasznie mnie to dziwi, że w wielu jeszcze szpitalach nacinają każdą bez wyjątku... Chcialabym żeby bylo tak, że jak będzie to w 100% konieczne to niech lekarz to poprostu zrobi bez pytania - moja siostra miala nacinane i mówiła że nie pamięta kiedy co i jak...że nie czuła tego - jest szansa że podczas tego szczytu parcia "natnie niezuważalnie". Z drugiej strony jak tak nacinają bo taka jest praktyka to ja chce mieć wybór.
Ja sie zeschizowałam samym tym zdjeciem z tego artykułu co go tu wkleiłaś...

A widzisz, ja zdjęcia nie widziałam, dopiero jak to napisałaś to polazłam patrzeć .

[DzastaW]

indygo Ja miałam zamiar robić masaże, ale ginka Mi zabroniła

[danika]

hej wróciłam właśnie od mamy z zapasem pysznego chłodnika z buraczków i juz go wcinam
cukier znowu do kitu po sniadaniu, muszę chyba zwiększyć insulinę

Napisane przez aa2

kaileight no w końcu ktos kto lubi watróbke bo w moim otoczeniu mówia beeee a ja lubie , kaszanke tez lubie

ja uwieeeeelbiam i jedno i drugie zwłaszcza kaszaneczkę z grila

Napisane przez mooonik

Aleście się uczepiły tych japonek i kwestii wyrzucania czy nie
Cotka- jak jeździłam w góry, to nie spałam raczej po hotelach a w schroniskach lub na polach namiotowych i uwierz po tym co tam można spotkać pod prysznicem sama byś nie miała ochoty na chodzenie w takich klapkach po domu później. A że takie klapki kosztowały grosze wcale mi nie było szkoda ich wyrzucić.

też wywalam takie rzeczy, przeważnie na wakacje tez kupuje jakies klapki za dyche pod prysznic i je wyrzucam

Napisane przez anciaahk

O szkodliwości nacięcia krocza można poczytać tutaj.
Tego się najbardziej boję .

tez się boję co prawda u nas mówią, że nie nacinają rutynowo, ale jakoś wątpię....same starsze położne pracują w obu szpitalach

[Martusiaaa21]

Napisane przez DzastaW

martusia mam =) narzeczony Mi kupił =) miałam wstawić fotkę, ale zapomniałam =) jutro się przebiorę w nią i zrobię =)

no właśnie kojarzyłam, że pisałaś, że Ci narzeczony kupił, to czekamy na fotki

[anciaahk]

Napisane przez danika

hej wróciłam właśnie od mamy z zapasem pysznego chłodnika z buraczków i juz go wcinam

mogę wpaść na chłodnik??

Napisane przez danika

tez się boję co prawda u nas mówią, że nie nacinają rutynowo, ale jakoś wątpię....same starsze położne pracują w obu szpitalach

Ja już się nie wypowiadam i lepiej pójdę spać.

[julia1906]

Witam czy któraś z was słyszała jakieś opinie o szpitalu na siemieradzkiego w krakowie? bede wdzieczna za kazda informacje.


Dziewczyny z Tarnowa i okolic może i my skrzykniemy sie na jakieś spotkanie??

[aa2]

Ancia wypowiadaj sie wypowiadaj bo to cenen informacje, dla kogos dla kogo to jest wazne to toi co piszesz bardzo sie przyda

[bruma]

Napisane przez DzastaW

bruma na inflanckiej znieczulenie jest bezpłatne

Wiem, że na Inflanckiej jest bezpłatne ale i personelu jest mało i do tego nie do końca doświadczonego Strasznie się trzeba o wszystko prosić, wręcz non stop aby uzyskać pomoc...tak mi mówiła moja szefowa, która rodziła tam w zeszłym roku w październiku. Ja chciałaby, rodzić na Madalińskiego, bo mam najbliżej ale nie wiem czy uda się nam dostać. Chociaż z drugiej trony może w październiku nie będzie tylu porodów

[agnieszka 0605]

Napisane przez anciaahk

1. Przeciez ja nikogo do niczego nie namawiam. A dwa takie podejście może tez oznaczac - Twoja mama czy babcia rodziły bez zzo, Ty też będziesz? itd.

Nie chodziło mi o to, że skoro moje siostry były nacinane to ja też na wstępie o to poproszę, żeby było "rodzinnie" Chodzi mi o to, że skoro inne kobiety to przechodzą i żyją to nawet jeśli mnie to spotka nie będe rozpaczać. Zresztą nacinają podczas skurczy to większość kobiet nawet tego nie czuje. A zaznaczać na wstępie porodu, że się nie godzę na to czy na tamto to nie ma sensu wg mnie bo lekarze nie będą robić czegoś na siłe tylko w razie potrzeby. A co do zzo - ból to dla mnie najmniejsze zło podczas porodu, najważniejsze żeby z małą wszytko było ok i odbyło się bez żadnych komplikacji, z resztą sobie poradzę

Napisane przez danika

cukier znowu do kitu po sniadaniu, muszę chyba zwiększyć insulinę

jaki wynik?

[agnyska81]

Napisane przez indygo79

dobra zamknęłam oczy, przewinęłam zdj i poczytałam. masujecie bożenę? i faktycznie oliwę z oliwek do masowania? ja sięboje podrażnień po oliwie....

A masz jakieś nieprzyjemności po oliwie? Chyba może być każdy olej roślinny, najlepsze bez dodatków (czy to z Mazideł, czy ze sklepu), bo właśnie dodatki typu substancje zapachowe, konserwujące, częściej podrażniają niż np. oleje.

Melduję, że przyszły przed chwilą moje koszule kupowane tu. Jak na coś za 15 zł są bardzo fajne Kolory żywsze niż na zdjęciach, bawełna nie jakaś marna szmatka, przez rozcięcie da się wystawić pierś (nawet niewielką) Tylko są wieeeeelkie Moje XL ma 2 cm więcej niż podaje tabela, na pewno pomieszczę brzuch i jeszcze będę mieć zapasy

Jeszcze przy okazji się pochwalę ostatnim (w sensie, że już chyba niczego nie będę kupować przed porodem dla dziecka) zakupem Tatę na pewno ucieszy, że jego dziecko będzie miało bluzę z lokomotywką (jest kolejarzem i wielkim fanem kolejnictwa )

Mnie też w ciąży kaszanka zasmakowała, a zaczęło się właśnie od takiej grillowanej Wcześniej nawet nie patrzałam na nią w sklepie.

[anciaahk]

Napisane przez aa2

Ancia wypowiadaj sie wypowiadaj bo to cenen informacje, dla kogos dla kogo to jest wazne to toi co piszesz bardzo sie przyda

Asia ja się boję, że zaraz tu kogoś urażę tym odmiennym podejściem.

Agnieszka , chyba Cię nie zrozumiałam poprzednio.

I w ogóle naczytałam się teraz o rozwarciu na moim etapie ciąży, w sumie nie dostałam nic na podtrzymanie, a czytam że lekarze przepisują leki i często dają skierowanie do szpitala. A mój nie dość, że zalecił odpoczynek tylko, to nawet zezwolił na ćwiczenia w szkole rodzenia itp. - żadnego szpitala czy leków. Sama nie wiem, co o tym myśleć.

[danika]

Napisane przez anciaahk

mogę wpaść na chłodnik??

Ja już się nie wypowiadam i lepiej pójdę spać.

zapraszam chociaż z Mazur do Tarnowa troszkę daleko, ale na rano może byś była

Napisane przez agnieszka 0605

Nie chodziło mi o to, że skoro moje siostry były nacinane to ja też na wstępie o to poproszę, żeby było "rodzinnie" Chodzi mi o to, że skoro inne kobiety to przechodzą i żyją to nawet jeśli mnie to spotka nie będe rozpaczać. Zresztą nacinają podczas skurczy to większość kobiet nawet tego nie czuje. A zaznaczać na wstępie porodu, że się nie godzę na to czy na tamto to nie ma sensu wg mnie bo lekarze nie będą robić czegoś na siłe tylko w razie potrzeby. A co do zzo - ból to dla mnie najmniejsze zło podczas porodu, najważniejsze żeby z małą wszytko było ok i odbyło się bez żadnych komplikacji, z resztą sobie poradzę

jaki wynik?

ja bym bardzo chciała uniknąć nacięcia...bardzo ale niestety to nie zależy tylko ode mnie wiem, że są położne, które potrafią chronic krocze i miedzy innymi to "wydychanie" dziecka czyli parcie na wolnym wydechu, o którym pisała Ancia pomaga. Ale położnej musi się chcieć

wyniki po sniadaniu 135, po drugim 125 zwykle po drugim nie mierze ale dzis spróbowałam nowy chleb, który mojej kumpeli nie podnosi cukru - niestety mi podnosi

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Julia wcięło mi cytowanie ale ja jestem za spotkaniem co do siemiradzkiego, to jest ten szpital przy łobzowskiej? jesli tak to moja kumpela tam rodziła z wynajętą położną i była bardzo zadowolona (mala ma jakoś 2,5 roku).

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Asia ja się boję, że zaraz tu kogoś urażę tym odmiennym podejściem.

Agnieszka , chyba Cię nie zrozumiałam poprzednio.

I w ogóle naczytałam się teraz o rozwarciu na moim etapie ciąży, w sumie nie dostałam nic na podtrzymanie, a czytam że lekarze przepisują leki i często dają skierowanie do szpitala. A mój nie dość, że zalecił odpoczynek tylko, to nawet zezwolił na ćwiczenia w szkole rodzenia itp. - żadnego szpitala czy leków. Sama nie wiem, co o tym myśleć.

jak sie ktos obrazi to znaczy sie nie umie przyjac do wiadomości ze mozna miec odmienne zdanie i poglady i ni ewiem jak mozna nie zrozumiec czyjegos punktu widzenia albo zrozumienia ze jedni chca cos zrobic tak a inni inaczej
taaaa to napisałam masło maslane

ja tez czesto robie po swojemu i pisze jak sie z czyms nei zgadzam i w sumie moze i sie komus narazam ale trudno jestem szczera

jeja juz jestm głodna-nie mogłam sie powstrzymac i gorace z patelni wsunełam i oparzyłam sobie jęzor-chyba za kare

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

a wicie ze jest cos takiego -chyba balonik jakis któy sie chyba wkłąda do naszej małej i pompuje i sa to ćwiczenia rozciagajace i ponoc pomaga i wtedy nasza malutka sie lepiej zachowuje podczas porodu-nie pamietam jak sie to nazywa ale zapytam kolezanki któa to robiła w czasie ciazy dodam ze jest chudzielcem i udało sie nie naciąć

[anciaahk]

Mnie chyba ugryzł giez ten, co wczoraj Agnyskę .
Nie dość, że ugryzł mnie giez, to nawet spać nie mogę, bo wiercą z 2 stron - u nas w mieszkaniu i coś na dole przed blokiem, masakra .
Jakby było mało, to mąż zamiast przywieźć zakupy na obiad rozbił nasze auto, które mieliśmy sprzedać i zamienić na większe. Nie wiem, co tam się dokładnie stało, ale podobno tył jest uszkodzony.
Chyba faktycznie dzisiaj jest pechowy trzynasty.

[Malgosia1983]

Napisane przez aa2

Małgosia obiad o 14 30

wiecie co ja z dwojga złego wole zeby mni enacieli niz miałoby peknąc-ponoc gorzej jak sie popeka, zreszta ja to mam gdzies dla mnei najważniejsze zeby dziecko sie urodziło i było zdrowe, a co do porodu i szpitala to niech robia wszystko co konieczne zeby m mogła przytulic i zobaczyc mojego syna

Nie zdąże na obiad. Kurde..

Napisane przez indygo79

ło matko kobitki ostrzegać mi tu przed czymś takim zdjecie wystarczyło, nawet nie czytam

dobra zamknęłam oczy, przewinęłam zdj i poczytałam. masujecie bożenę? i faktycznie oliwę z oliwek do masowania? ja sięboje podrażnień po oliwie....

Ja nie masuje, ale mój Tż chętnie by mnie wspomógł. Nawet użyl jakiegoś medycznego słowa : " to może wymasuję Ci p..." - nie pamiętam

Napisane przez anciaahk

1. Przeciez ja nikogo do niczego nie namawiam. A dwa takie podejście może tez oznaczac - Twoja mama czy babcia rodziły bez zzo, Ty też będziesz? itd.
2. Właśnie z inną rozmiarówką się nie spotkałam, więc chyba też 135.

A widzisz, ja zdjęcia nie widziałam, dopiero jak to napisałaś to polazłam patrzeć .

Cwaniara ;-)
Pisz pisz. Po to jest forum. Każda ma swoje zdanie, a im więcej opinii tym lepiej. Każda doda coś od siebie - reszta wyciagnie wnioski i dopasuje je do swojej rzeczywistości

Przyszły butelki. Idę obadać.

Napisane przez aa2

Ancia wypowiadaj sie wypowiadaj bo to cenen informacje, dla kogos dla kogo to jest wazne to toi co piszesz bardzo sie przyda

No.

[agnieszka 0605]

anciaahk a ty masz rozwarcie?? Czy "tylko" otwartą szyjkę?
buuu co za pechowy 13

Napisane przez danika

z
wyniki po sniadaniu 135, po drugim 125 zwykle po drugim nie mierze ale dzis spróbowałam nowy chleb, który mojej kumpeli nie podnosi cukru - niestety mi podnosi [COLOR="Silver"]

kochana - przecież to nie są duuuże wyniki! Na Twoim miejscu nie kombinowałabym z insuliną gdyby były powyżej 140 ... a robiłaś tą hemoglobinę glikoryzowaną?

[Martusiaaa21]

Napisane przez agnyska81

Melduję, że przyszły przed chwilą moje koszule kupowane tu. Jak na coś za 15 zł są bardzo fajne Kolory żywsze niż na zdjęciach, bawełna nie jakaś marna szmatka, przez rozcięcie da się wystawić pierś (nawet niewielką) Tylko są wieeeeelkie Moje XL ma 2 cm więcej niż podaje tabela, na pewno pomieszczę brzuch i jeszcze będę mieć zapasy

Jeszcze przy okazji się pochwalę ostatnim (w sensie, że już chyba niczego nie będę kupować przed porodem dla dziecka) zakupem Tatę na pewno ucieszy, że jego dziecko będzie miało bluzę z lokomotywką (jest kolejarzem i wielkim fanem kolejnictwa )

Mnie też w ciąży kaszanka zasmakowała, a zaczęło się właśnie od takiej grillowanej Wcześniej nawet nie patrzałam na nią w sklepie.

no to dzidzia obkupiona

Napisane przez anciaahk

Asia ja się boję, że zaraz tu kogoś urażę tym odmiennym podejściem.

I w ogóle naczytałam się teraz o rozwarciu na moim etapie ciąży, w sumie nie dostałam nic na podtrzymanie, a czytam że lekarze przepisują leki i często dają skierowanie do szpitala. A mój nie dość, że zalecił odpoczynek tylko, to nawet zezwolił na ćwiczenia w szkole rodzenia itp. - żadnego szpitala czy leków. Sama nie wiem, co o tym myśleć.

Ancia każda ma swoje zdanie i zrobi tak jak uważa, także nie powinno to nikogo urazić

Napisane przez aa2

j

jeja juz jestm głodna-nie mogłam sie powstrzymac i gorace z patelni wsunełam i oparzyłam sobie jęzor-chyba za kare

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

a wicie ze jest cos takiego -chyba balonik jakis któy sie chyba wkłąda do naszej małej i pompuje i sa to ćwiczenia rozciagajace i ponoc pomaga i wtedy nasza malutka sie lepiej zachowuje podczas porodu-nie pamietam jak sie to nazywa ale zapytam kolezanki któa to robiła w czasie ciazy dodam ze jest chudzielcem i udało sie nie naciąć

ty głodomorku
no nie słyszałam o tym baloniku, ale mnie zaciekawiłaś to czekam na więcej info

Napisane przez anciaahk

Mnie chyba ugryzł giez ten, co wczoraj Agnyskę .
Nie dość, że ugryzł mnie giez, to nawet spać nie mogę, bo wiercą z 2 stron - u nas w mieszkaniu i coś na dole przed blokiem, masakra .
Jakby było mało, to mąż zamiast przywieźć zakupy na obiad rozbił nasze auto, które mieliśmy sprzedać i zamienić na większe. Nie wiem, co tam się dokładnie stało, ale podobno tył jest uszkodzony.
Chyba faktycznie dzisiaj jest pechowy trzynasty.

oj ale pechowy ten dzień dla Ciebie dobrze, że mężowi się nic nie stało

idę trochę gazetkę poczytać i od począć od kompa, bo od rana włączony

[kasiuleczkakuleczka]

Napisane przez agnieszka 0605

anetika, aa2, archinta - super, że i Wasze wizyty się udały kl
kasiuleczkakuleczka tak dla samej siebie możesz sobie zrobić badanie Hemoglobiny glikoryzowanej Hgb A1C, ono pokazuje czy nie byłaś zbyt przecukrzona w ostatnim czasie (spr sobie na necie dokładnie). Ja robiłam i koszt ok. 30 zł


Słyszałam, że do cc jest wskazanie jeśli maluszek waży ponad 4200 ale nie wiem

No popatrz oczywiście nic mi o tym badaniu nie wiadomo i w ogóle...

Napisane przez kellysss

Doczytalam ze pisalyscie o wielkosciach dzidzioli..
Moj Alan byl spory --> 4240 g i rodzilam sn...\I powiem Wam ze bylo baaardzo ciezko
bp niestety ale moj kanal rodny blokowal malego , lekarze sie przeliczyli widzac mnie
wysoka 174 cm i wazaco do porodu 93 kilo babe i niestety ale nie wzieli pod uwage tego ze w srodku moge byc zupelnie waska i moglo sie stac przez nich nieszczescie i maly mogl sie niedotlenic lub co gorsza udusic (dostal tylko 6 agp po ur. )
Na szczeswcie wszystko sie skonczylo ok....

A znowu moja kolezanka ,wzrostu 165 cm, drobniutka , waska w biodrach itd. urodzia
naturalnie dziecko co wazylo 5100 g ( ona miala cukrzyce ciazowa ktora nie zostala wykryta i\przez to maly tak przytyl) i ta kolezanka sie uwinela z porodem w 8 godzin... i mowila ze nie bylo az tak strasznie (no ale fakt ze wziela zoo chyba ja uratowal)

Takze mi sie wydaje ze to nie jest tak ze ta budowa wewnetrzna kobiety pokrywa sie z zewnetrzna..

Moze byc tak ze malym i chudym mamusia bedzie latwiej rodzic niz tym z duzymi bioderkami..

Ja Filipa też rodziłam sn i był 10dag mniejszy od Twojego synunia, miał 4230g - poród wspominam cudownie, mam nadzieję, że teraz też będzie mi się tak rodzić. Lekarz "czuwał" nade mną ponieważ mam 157cm ale wagę do porodu miałam ogromną 93kg -byłam spora na buzi, miałam ogromny brzusio, poza tym miałam kiedyś złamaną kość łonową i miednicę, ale dałam radę, nie było żadnych komplikacji, w biodrach mam zawsze kilka cm mniej niż w pasie (mam brzydką budowę bez wcięcia, bez talii) Tak jak rodziło mi się Filipa mogłabym rodzić codziennie byłam nacinana w kroczu, położna mówiła, że gdyby Filip był mniejszy te 0,5kg. to by mnie nie nacinała a tak bała się że pęknę, czułam jak mnie nacinała, bo skurcz mi szybko minął ale szybko minął ten ból - w tym momencie na całym ciele zrobiło mi się gorąco. Dziś nie mam prawie śladu - blizna jest minimalnie zauważalna, położna dość długo mnie zszywała (oczywiście koleżanka mojej mamy, która odbierała też poród mojego brata) robiła to b.b.b starannie i mówiła - no Kasiula tak Ci tę ci..ule zszyję że Mirek będzie zadowolony Moja ginka jak przyszłam do niej po porodzie była w szoku - pod ogromnym wrażeniem mojej blizny. Mam nadzieję, że jakby przyszło co do czego to teraz też mnie tak zszyją

Napisane przez danika

ja bym bardzo chciała uniknąć nacięcia...bardzo ale niestety to nie zależy tylko ode mnie wiem, że są położne, które potrafią chronic krocze i miedzy innymi to "wydychanie" dziecka czyli parcie na wolnym wydechu, o którym pisała Ancia pomaga

Nic to idę zadzwonić do gin. umówię się z nią żeby podpytać o ten Poznań...
A i witam się a zarazem narazie żegnam

[kaileight]

Napisane przez anciaahk

O szkodliwości nacięcia krocza można poczytać tutaj.
Tego się najbardziej boję .

Dość dużo szumu jest teraz w związku z nacinaniem i nie nacinaniem krocza. Myślę, że rutynowo zabieg ten nie jest przeprowadzany, a jedynie wtedy, kiedy istnieje wskazanie medyczne. Statystyki mówią, że ok. 50 % kobiet wymaga nacięcia krocza, ponieważ przyspiesza to poród, gdyby nacięcie nie zostało zrobione krocze pękłoby samo. A z gojeniem się po pęknięciu jest trochę gorzej. Oczywiście lekarz powinien zapytać czy wyraża się zgodę na nacięcie, koleżanka nie wyraziła mimo sugestii, że wartoby było i krocze pękło w stronę łechtaczki i jeszcze jakos po skosie. Gdyby dała się naciąć problemu z późniejszym gojeniem i komplikacjami by nie było. Także nacięcie nie jest wcale takim złem ostatecznym jak się o tym mówi. Dokładnie tak samo ma się sprawa z lewatywą czy goleniem. Owszem, powinno być to pozostawione do wyboru kobiety, ale czasem zanim zaczniemy się upierać warto się zastanowić czemu te zabiegi mają służyć. Często porody fizjologiczne zaczynają się biegunką lub wymiotami, więc przewód pokarmowy jest oczyszczony. Jeśli nie może warto rozważyć lewatywę żeby potem nie narażać siebie i wszystkich na "widoki i zapachy" bo zazwyczaj przy parciu nie kontroluje się tego co się wypiera Byłam kiedyś przy takim porodzie, gdzie pani stanowczo nie życzyła sobie lewatywy, a potem mąż zatrudniony został do pomocy przy wymienianiu podkładów i zanoszeniu tych ubrudzonych kałem do kosza. Oczywiście, to tez indywidualny wybór. Tak samo golenie krocza- dla higieny, i ewenualnych lepszych warunków gojenia w przypadku pęknięcia lub nacięcia- warto. Kolejna sytuacja- pani nie pozwoliła ogolić się, trzeba było szyć problem nieziemski z plączącymi się wszędzie włosami. Przepraszam za dosłowność, ale w sumie sporo się napatrzyłam i nasłuchałam (również z racji wykształcenia i zawodu) W każdym razie, myślę, że warto znać swoje prawa i w razie czego egzekwować co należne, ale pamiętać, że to lekarz podejmuje decyzje jakie procedury medyczne są naprawde konieczne. Organizm kobiety "wie" jak urodzić i nie należy mu w tym przeszkadzać, ale jeśli trzeba należy pozwolić sobie pomóc i rozważyć propozycje współczesnej nauki czy medycyny.

Ależ się spisałam... może ktoś dotrze do końca, hehe...

Napisane przez aa2

Małgosia obiad o 14 30

wiecie co ja z dwojga złego wole zeby mni enacieli niz miałoby peknąc-ponoc gorzej jak sie popeka, zreszta ja to mam gdzies dla mnei najważniejsze zeby dziecko sie urodziło i było zdrowe, a co do porodu i szpitala to niech robia wszystko co konieczne zeby m mogła przytulic i zobaczyc mojego syna

no właśnie. Chyba o zdrowe podejscie chodzi

Napisane przez DzastaW

indygo Ja miałam zamiar robić masaże, ale ginka Mi zabroniła

A czemu nie wolno? Zagrożenie porodem przedwczesnym?

Napisane przez julia1906

Witam czy któraś z was słyszała jakieś opinie o szpitalu na siemieradzkiego w krakowie? bede wdzieczna za kazda informacje.

Sympatycznie, czysto, i z tego co słyszałam ok, ale za wszystko dodatkowo trzeba płacić. Dość kameralnie, bo to mały szpital, można wynająć dodatkowo położną, za poród rodzinny dopłata. Tyle wiem

Napisane przez agnyska81

A masz jakieś nieprzyjemności po oliwie? Chyba może być każdy olej roślinny, najlepsze bez dodatków (czy to z Mazideł, czy ze sklepu), bo właśnie dodatki typu substancje zapachowe, konserwujące, częściej podrażniają niż np. oleje.


Mnie też w ciąży kaszanka zasmakowała, a zaczęło się właśnie od takiej grillowanej Wcześniej nawet nie patrzałam na nią w sklepie.

A ja myślałam że najlepiej czystą oliwąAle jeszcze nie zaczełam, tylko na myśleniu się skończyło


Kaszankaaaa!!!

[danika]

Napisane przez anciaahk

Jakby było mało, to mąż zamiast przywieźć zakupy na obiad rozbił nasze auto, które mieliśmy sprzedać i zamienić na większe. Nie wiem, co tam się dokładnie stało, ale podobno tył jest uszkodzony.
Chyba faktycznie dzisiaj jest pechowy trzynasty.

może nie jest tak źle z tym autem

Napisane przez agnieszka 0605

kochana - przecież to nie są duuuże wyniki! Na Twoim miejscu nie kombinowałabym z insuliną gdyby były powyżej 140 ... a robiłaś tą hemoglobinę glikoryzowaną?

kazała mi lekarka podnosić insulinę o 1 jednostkę jak przez 2 dni wynik przekroczy normę o 10, a jeśli o 20 to o 2 jednostki. Glikolizowaną hemoglobinę robiłam, miałam 4,5 także nietolerancja świeżutka

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

Nic to idę zadzwonić do gin. umówię się z nią żeby podpytać o ten Poznań...
A i witam się a zarazem narazie żegnam

powodzenia

[agnieszka 0605]

kaileight dobrnęłam do końca i zgadzam się ze wszystkim w 100%

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

danika przecież 4,5 to dolna norma tej hemoglobiny... Mi gin mówił, że to własnie jej wynik jest najbardziej wiarygodny i odzwierciedla naszą cukrzycę

[kaileight]

Napisane przez anciaahk

I w ogóle naczytałam się teraz o rozwarciu na moim etapie ciąży, w sumie nie dostałam nic na podtrzymanie, a czytam że lekarze przepisują leki i często dają skierowanie do szpitala. A mój nie dość, że zalecił odpoczynek tylko, to nawet zezwolił na ćwiczenia w szkole rodzenia itp. - żadnego szpitala czy leków. Sama nie wiem, co o tym myśleć.

Ile lekarzy tyle opinii. Ja mam skróconą szyjkę nie mogę pracować, mam niby odpoczywać, ale nie mówiono mi że mam leżeć czy coś. Ćwiczę, spaceruję, robie wszytsko w domu tylko trochę spokojniej i wolniej. A pamiętam taką sytuację z początku ciązy- chodziłam wtedy do 2 lekarzy na nfz i prywatnie, miałam problem z bólami podbrzusza to obie wydały przeciwne zalecenia I od tego czasu chodze do jednej której ufam

Ależ upał. U mnie w cieniu 35 stopni, lubię takie ciepełko ale niekoniecznie kiedy siedzę sama w domu i raczej nigdzie nie pójdę Chyba mogłabym się wziąć za jakiś obiad. Ale pomyslów coś brak

[danika]

Aguś wiem ze te wyniki nie są tragiczne, ale się jednak pogarszają

Hemoglobina glikolizowana pokazuje co się działo w poprzednich mniej więcej 3 miesiącach (jakie były poziomy cukru). Czyli jak jest niska to znaczy, że cukrzyca jest świeza, wczesniej były dobre cukry.

a z tą insuliną jeśli chce sie utrzymać w normach, a chcę, to nie mam wyjscia. diety juz bardziej obciąć nie mogę bo i tak ledwo zjadam te 1800 kalorii, mniej juz nie moge. Widocznie zapotrzebowanie na insulinę się zwiększa - i tak jakoś udało mi się opanować pozostałe posiłki, tylko rano jest wariactwo.

[aa2]

najadłam sie ze szok i teraz nei moge ruszyc nawet palcem u stóp a mielismy z męzem cos porobic i chyba nic z tego najpierw musze polezakowac

[danika]

Napisane przez aa2

najadłam sie ze szok i teraz nei moge ruszyc nawet palcem u stóp a mielismy z męzem cos porobic i chyba nic z tego najpierw musze polezakowac

zrób sobie poobiednią drzemkę