Matki,żony,nimfomanki teraz koleżanki-mężatkowe ploty cz.2

[olenkalejdi]

Napisane przez agusiowata

Nie wiem czy się nie ugotuję w aucie w tych leginsach. W spódnicy, czy sukience nie pasuje mi jechać. Może znowu ubiorę spodenki.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Możesz zaszaleć z fryzurą, spinką, czy tam innymi ozdobami.

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Ja do 10 września muszę zadzwonić do kuzynki i powiedzieć, że nie przyjedziemy na wesele. Pierwszy raz będę odmawiać wesele.

o a czemu odmawiacie?

[agusiowata]

Oleńka tylko rajstopy przypadkiem nie kup czarne, albo grafitowe. Ostatnio jedna dziewczyna była ubrana cała na czarna. Rajstopy mogła by sobie kupić cieliste. Zwykłe, to nie jest duży koszt.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez olenkalejdi

o a czemu odmawiacie?

W tym roku byliśmy na dwóch weselach. Trzy to trochę za dużo w jednym roku. Rodzinka mieszka ponad 200 km. Mąż zaś musiałby kombinować z wolnym. Trochę późno też się dowiedzieliśmy o tym weselu. Gdybyśmy wiedzieli dużo wcześniej, to byśmy się przygotowali. Np. nie poszli na sylwester na salę.

[olenkalejdi]

Napisane przez agusiowata

Oleńka tylko rajstopy przypadkiem nie kup czarne, albo grafitowe. Ostatnio jedna dziewczyna była ubrana cała na czarna. Rajstopy mogła by sobie kupić cieliste. Zwykłe, to nie jest duży koszt.

Wiesz co chciałam czarne, ale masz chyba rację lepiej błyszczące cieliste albo opalone

a fryzura będzie taka jaką miałam na własnym ślubie

[olenkalejdi]

Wynalazłam świetny makijaż

http://www.styl.pl/wideo/video,vId,325369

[agusiowata]

Słyszałam, że dużo osób odmawia na te wesele. Kuzynka trochę smutna, nie powinna jednak się dziwić. Wesele załatwiają tak nagle. My mieliśmy remont (w połowie maja przerwaliśmy), byliśmy na dwóch weselach, na wakacjach.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez olenkalejdi

Wynalazłam świetny makijaż

http://www.styl.pl/wideo/video,vId,325369

Nie mogę tego oglądnąć, bo net mi się zacina.

[olenkalejdi]

[QUOTE=agusiowata;28881683]Słyszałam, że dużo osób odmawia na te wesele. Kuzynka trochę smutna, nie powinna jednak się dziwić. Wesele załatwiają tak nagle. My mieliśmy remont (w połowie maja przerwaliśmy), byliśmy na dwóch weselach, na wakacjach.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------


Nie mogę tego oglądnąć, bo net mi się zacina.

Jak tak późno zapraszają to nie ma się co dziwić. To duży wydatek i nie każdy może tak hop siup sobie pozwolić na wydatek na wesele. Niestety najczęściej trzeba to planować z wyprzedzeniem.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez agusiowata

Słyszałam, że dużo osób odmawia na te wesele. Kuzynka trochę smutna, nie powinna jednak się dziwić. .

Też bym była smutna w takiej sytuacji ale co poradzić

[agusiowata]

U siostry tej kuzynki byliśmy na weselu w czerwcu. Orkiestra nam się nie podobała (nie tylko nam). Prawie wogóle się nie bawiliśmy. U tej kuzynki może będzie ta sama, jej się strasznie podobała.

[olenkalejdi]

Napisane przez agusiowata

U siostry tej kuzynki byliśmy na weselu w czerwcu. Orkiestra nam się nie podobała (nie tylko nam). Prawie wogóle się nie bawiliśmy. U tej kuzynki może będzie ta sama, jej się strasznie podobała.

To strasznie szybko po sobie zorganizowały te wesela. To obciążenie dla rodziców państwa młodych dlatego my zaczekaliśmy rok.

[agusiowata]

[QUOTE=olenkalejdi;2888178 8]

Napisane przez agusiowata

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Jak tak późno zapraszają to nie ma się co dziwić. To duży wydatek i nie każdy może tak hop siup sobie pozwolić na wydatek na wesele. Niestety najczęściej trzeba to planować z wyprzedzeniem.

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Zaproszenie przekazali mojej mamie 6 tygodni przed weselem. Wiedziałam o tym weselu od czerwca. W międzyczasie wakacje, inne wesele.
My zaproszenia rozdawaliśmy 3 miesiące wcześniej. Powiadomiliśmy wszystkich od razu po zarezerwowaniu sali, czyli ponad rok wcześniej.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------

Napisane przez olenkalejdi

To strasznie szybko po sobie zorganizowały te wesela. To obciążenie dla rodziców państwa młodych dlatego my zaczekaliśmy rok.

Też bardzo się dziwiłam. Nie wiem dokładnie kiedy zaczęli organizować. O czerwcowym weselu dowiedzieliśmy się w listopadzie.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Rodzice młodego naciskali na wesele. Może kredyt wzięli. Mają dziecko, mieszkają razem, a ślubu nie ma. Na wsi pod tym względem nie jest tak kolorowo.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Raz dostaliśmy zaproszenie na wesele 3 tygodnie wcześniej. Nic wcześniej o tym nie wiedzieliśmy. Drugi raz na takie wesele bym nie poszła. Nie byliśmy wtedy po ślubie, to łatwiej było. Co ja się obiegałam za sukienką i butami.

[olenkalejdi]

[QUOTE=agusiowata;28881917]

Napisane przez olenkalejdi

Zaproszenie przekazali mojej mamie 6 tygodni przed weselem. Wiedziałam o tym weselu od czerwca. W międzyczasie wakacje, inne wesele.
My zaproszenia rozdawaliśmy 3 miesiące wcześniej. Powiadomiliśmy wszystkich od razu po zarezerwowaniu sali, czyli ponad rok wcześniej.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ----------


Też bardzo się dziwiłam. Nie wiem dokładnie kiedy zaczęli organizować. O czerwcowym weselu dowiedzieliśmy się w listopadzie.

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Rodzice młodego naciskali na wesele. Może kredyt wzięli. Mają dziecko, mieszkają razem, a ślubu nie ma. Na wsi pod tym względem nie jest tak kolorowo.

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Raz dostaliśmy zaproszenie na wesele 3 tygodnie wcześniej. Nic wcześniej o tym nie wiedzieliśmy. Drugi raz na takie wesele bym nie poszła. Nie byliśmy wtedy po ślubie, to łatwiej było. Co ja się obiegałam za sukienką i butami.

Na temat organizacji wesela z musu i na kredyt nie będę się wypowiadała bo nie warto, wiadomo, że to głupota. A co do stroju na wesele to wiesz, że ja też długo szukałam bo na mnie nie ma zbyt dużego wyboru. Żeby coś było ładne seksowne i nie babcine. Na szczęście tą sukienką są wszyscy zachwyceni i pasuje idealnie na mnie.

Szkoda, że innych dziewczyn nie ma, z chęcią poznałabym ich opinie, ponieważ nie wiem czy kupować czy nie ta złotą torebkę a zostałą jedna sztuka.

[agusiowata]

[QUOTE=olenkalejdi;2888231 3]

Napisane przez agusiowata

Szkoda, że innych dziewczyn nie ma, z chęcią poznałabym ich opinie, ponieważ nie wiem czy kupować czy nie ta złotą torebkę a zostałą jedna sztuka.

Może jutro się wypowiedzą. Jak dla mnie ta torebka idealna na taką uroczystość. Nie ma za bardzo co szaleć z kolorami, bardziej elegancko będzie ta złota torebka do złotych kolczyków.
Proponuje dużo brokatu we włoskach.

[olenkalejdi]

[QUOTE=agusiowata;28882504]

Napisane przez olenkalejdi

Może jutro się wypowiedzą. Jak dla mnie ta torebka idealna na taką uroczystość. Nie ma za bardzo co szaleć z kolorami, bardziej elegancko będzie ta złota torebka do złotych kolczyków.
Proponuje dużo brokatu we włoskach.

O o brokacie to nie pomyślałam dziękuję za podpowiedź i za miły komentarz pod moimi bukietami

[Corvette]

Napisane przez evelineau

o wow a czemu nie skonsumowany i uniewazniony jesli mozna spytac?
byc moze bo to zadanie dobrze zrobilam ale troche krzywo pisalam
to pytanie bylo Telki i dopiero w Twoim poscie zauwazylam, ze zamiast uczulenie napisalam, znieczulenie moja klawiatura chyba zyje wlasnym zyciem czasem cos napisze a potem takie dziwactwa wychodza
napisz potem czy cos wygralas

motylku, karinio a co tam u was? jak sie czujecie?

Można W PL zostawiłam chłopaka. Po nie całym roku poleciałam do niego. Było wesele z pełną pompą chociaż nie chciałam, ale ślub tylko Cywilny. Pan młody zniknął i nikt nie wiedział gdzie jest. Połaziłam i znalazłam go w "przytulnej" sytuacji z jego "przyjaciółką". Nie płakałam. Daaawno przyrzekłam sobie że nigdy nie będę płakać przez faceta (chyba że bym go kochała i umarł). Przyjaciele byli na weslu, powiedziałam co i jak, zabrali mnie do siebie, a na następny dzień pomaszerowałam do USC i ślub został anulowany.

Ty masz z klawiaturą, a ja z Wizażem (żyje swoim życiem, nie zawsze jest posłuszny, często mi knoci )

Napisane przez olenkalejdi

Corvi ale przeżyłaś, to ja się nie dziewię skąd u ciebie taka siła i mądrość życiowa. Naprawdę dzielna z ciebie kobieta.

Dziękuję. Jak tak dalej pójdzie to obrosnę w piórka i zacznę zadzierać nosa
Nie wiem, chyba więcej było głupoty i brak dojrzałości. Ale zmądrzałam, wyciągłam wnioski, a przynajmniej tak sobie tłumaczę

Odpoczywam odpoczywam.

Teściowa jest przedsiębiorcza ale też i maiła szczęście akurat trafiła na ogłoszenie nie zwlekała, poszła i dostała pracę.
Co do działki. To już wiemy co i jak. Teściowie pojechali sprawdzić. Było włamanie, ukradli narzędzia budowalne(wiertarkę, przycianrkę do drewna, przycinarkę do trawy itp) a także wiatrówkę, więc już nie będziemy mogli urządzać sobie zawodów w strzelaniu. Na piętrze domu porozrzucali mase zapałek upalonych, zaś parter pozostawili w spokoju, prócz wybitej szyby w oknie. Kłódkę założyli inną dla nie poznaki bo tam na co dzień gdy nas nie ma chodzi i pilnuje to sąsiad, który zauważył po naszym wyjeżdzie na drugi dzień wybita szybę ale z uwagi na kłodkę w drzwiach nie kapnął się, że coś sie dzieje. Ciekawe co jeszcze zwali się nam na głowę.

Och, no to wiedzieli co zabrać , dranie jedne
To pewnie zabrzmi trochę głupio, ale mówi się że w większości kradzieże i morderstwa popełniane są przez osoby znane, a tylko maleńki procent to osoby trzecie, i "nie kracz" że coś jeszcze się zwali

Corvi buciki mnie urzekły nie ze względu na odkryte noski, ja w zasadzie nie lubie odkrytych ani przodów ani tyłu. Urzekł mnie kolor i kokarda. Tak samo w moich bucikach urzekło mnie to samo.

No to mamy ciut-ciut wspólnego

Co do wina, uwielbiam je pić, wszelkiej maści.
też bym chciała, ale zapach i smak mnie odpycha

Co do opery to bardzo lubię ten utwór Andrea mogłabym również słuchać w nieskończoność. A koncert nie w filcharmoni tylko w kościele. Szkoda

Cieszę się że Tobie się spodobał Ale czego Szkoda? że w Kościele czy że nie w filcharmonii? Z tego co pamiętam, kościoły mają dobrą akustykę

Napisane przez Mamba_2008

hej a ja jestem u rodziców na wsi Jest ładna pogoda pięknie, słonecznie i za niedługo jadę na duszonki do psiapsióły Corvi to niezłe miałaś perypetie i mówisz ze nie miałabyś o czym pisać, a tu taka historia

To używaj Mambuś. Poleżała bym sobie na sianie....
Rodzice mają siano?
Hmmm...jest jeszcze więcej, ale, kto by to czytał Dostała bym po łbie za błędy ortograficzne i nie składne zdania

Mnie jak zwykle teściowa wkurzyła wiecie ten suahili

Leżę

e to malutki rozmia ja mam 9 a mąż oświadczynami mnie zaskoczył całkowicie. Myślałam że to będą normalne walentynki jak co roku a tu taka niespodzianka była. Byliśmy w restauracji i jadłam akurat sernik na gorąco z lodami i to właśnie nim się udławiłam A jeśli chodzi o pierścionek to spisek bo dostałam dokładnie taki jaki chciałam i oglądałąm jakiś miesiąc wcześniej

ha..ha..ha..Wyobrażam sobie. Fajnie że dostałaś taki, jaki chciałaś


[/QUO

Wszyscy mają mambę mam i ja

Nooo, nie wiem. Wiem np że Mamba (czarna) to jeden z naj bardziej jadowitych węży na świecie Ale "nasza" jest chyba bezpieczna?


Co to są duszonki????[/QUOTE]

Też się zastanawiam...Może "bedom kogo" dusić

Napisane przez agusiowata

Hej, byliśmy dziś na rowerku. Złapałam panę daleko od domu, w lesie. Kilka km pchałam (Nie wiem dokładnie, bo nie mam licznika. Do 10 km może będzie). Zmęczona jestem, nogi mnie bolą.

No to szmat drogi, ale....dobre na..."tkankę tłuszczową" ? (tylko się nie obraź, bo ja żartuję)

Mnie mąż zaręczynami zaskoczył. Oświadczył mi się w górach. Ja byłam ubrana byle jak, mąż miał koszulę. Byliśmy tam też w eleganckiej restauracji. Pierścionek kupił razem z siostrą. Pomylił się o jeden rozmiar.

Oj, Góry....Elegancka restauracja....To romatycznie brzmi.

Napisane przez olenkalejdi

Moje zaręczny zapamietam do końca życia. Pierwsze te nieoficjalne, bez klękania bez pieścionka za to taka autentyczna radość i pewność. To było na drugi dzień po pierwszym spotkaniu w realnym świecie. już piDrugie zaręczny erścionkem też były piękne bo w deszczu o pierwszej w nocy wracjąc z randki w kawiarni nieopodal naszego bloku i przystanku autobusowego. Niby sceneria nieciekawa ale jednak romantyczna.
Nooo, romantycznie na całego. Fajnie brzmi.

Ja zaczynam mieć kompleks, że u Was tak romatycznie, a u mnie w jego mieszkaniu

Dziewczyny potrzebuję pomocy.

Wysłałam Ci wiadomość

http://allegro.pl/zlota-kopertowka-r...768310624.html

Napisane przez olenkalejdi

Wynalazłam świetny makijaż

http://www.styl.pl/wideo/video,vId,325369

A mnie się nie podoba z bliska. Za dużo podkładu, i widać że jest grubo .
Oczy z kolei podobają mi się

Napisane przez olenkalejdi;28882772
O o [B

brokacie to nie pomyślałam[/B] dziękuję za podpowiedź i za miły komentarz pod moimi bukietami

Agusia podała dobry pomysł. Baaardzo podoba mi się Twoja fryzura na ślubnej fotce, i kolor włosów

Nawet nie wiedziałam że wstawiłaś fotki, ale też dodałam swoje 3 centy Piękne kompozycje

[agusiowata]

http://deser.pl/deser/1,111858,10126..._o_niczym.html

[Telka10]

Witajcie!
Ja miałam wczoraj cudowny wieczór!!! Odwiedzili nas bardzo dawno niewidziani znajomi Wieczór przegadany do 2 w nocy

Napisane przez evelineau

p
hej u mnie tez chlodniej ale to dobrze bo ostatnio za goaco bylo

Mnie gorąc aż tak bardzo nie przeszkadza..wolę te plus 30 niż minus 30

Napisane przez evelineau

p
a jak u Ciebie wyglada to uczulenie? moj maz ostatnio naprawial auto na mega upale i jak wrocil to caly byl w krostkach no ale mial koszulke juz raz tak mial po dlugim pobycie na sloncu....

Nie miałam nigdy problemu w miejscach niewystawionych na słońce na buzi najpierw wyskakiwały mi czerwone piekące plamy, potem drobne krostki. Tak samo na rękach, na nogach bardzo rzadko. A krostki na plecach w koszulce to może po prostu potówki? Małe, drobne, czerwone, czasami z ropą w środku.

Napisane przez evelineau

p
moj maz tez sam wybral pierscionek i dwa razy go zmniejszal, raz na oko a raz podstepem zdobyl miare moj rozmiar pierscionka i obraczki to 6

Też musiałam zmniejszać, ale nie do 6 malutkie masz paluszki

Napisane przez Corvette

Tak. Kiedyś pisałam. Jeden okazał się babskim bokserem gdy postanowiliśmy razem zamieszkać (u mnie). Drugi kradł kwiaty z cmentarzy (znajomi mi powiedzieli). Były pierścionki, sukienki i welony i kościół (dla sprostowania, nie Katolicki). No i... był ślub, ale nie skonsumowany i unieważniony, ale to inna historia

Napisane przez Corvette

Można W PL zostawiłam chłopaka. Po nie całym roku poleciałam do niego. Było wesele z pełną pompą chociaż nie chciałam, ale ślub tylko Cywilny. Pan młody zniknął i nikt nie wiedział gdzie jest. Połaziłam i znalazłam go w "przytulnej" sytuacji z jego "przyjaciółką". Nie płakałam. Daaawno przyrzekłam sobie że nigdy nie będę płakać przez faceta (chyba że bym go kochała i umarł). Przyjaciele byli na weslu, powiedziałam co i jak, zabrali mnie do siebie, a na następny dzień pomaszerowałam do USC i ślub został anulowany.

No to miałaś doświadczeń w swoim życiu, ale wreszcie trafiłaś na tego odpowiedniego faceta i to najważniejsze

Napisane przez Corvette

Ja odmałpowałam i po swojemu "podprojektowałam" swoje, wychodząc z założenia że jeżeli ja mam nosić jakiś "złom" na palcu do końca życia, to niech przynajmniej będzie taki, jaki JA lubię
No cuż, mówiłam że jestem wybredna.

Ja pokazywałam dyskretnie jeszcze wtedy nawet nie narzeczonemu co mi się podoba u jubilera chciałam pierścionek wygodny, bez wystających elementów. Cieszę się że nie wybrał mi pierścionka w jakimś "markowym" salonie jubilerskim....nie mogłam strawić jak koleżanki podkreślały, że mają pierścionek z apartu za 1000 zł niektóre same wybierały...inne po prostu szły do salonu szukać swojego pierścionka i patrzeć na cenę...i ogólnie najważniejsze było, że to z apartu...ja nie wiem do tej pory ile kosztował mój i guzik mnie to interesuje...najważniejsz e, że mąż wybrał go dla mnie, z myślą o mnie i z miłości do mnie

Napisane przez agusiowata

Myślę co by tu jutro ubrać. Może ubiorę sukienkę (krótszą, raczej tunika) i leginsy za kolano.

Ja nie lubię leginsów ochodziłam się w nich jako dziecko i starczy mi jeszcze leginsy i tunika wyglądają ok...ale leginsy i krótka bluzeczka to dla mnie koszmar...

Napisane przez olenkalejdi

To strasznie szybko po sobie zorganizowały te wesela. To obciążenie dla rodziców państwa młodych dlatego my zaczekaliśmy rok.

My też dlatego czekaliśmy

Oleńko kolorystycznie ten ostatni zestaw który pokazałaś jest ok. Nawet dobrze, że ta torebka będzie jaśniejsza, bo czarna sukienka, ciemne buty i jakoś tak jak dla mnie za ciemno gdyby jeszcze granatowa torebka...Osobiście nie wybrałabym takiego zestawu ze względu na sukienkę. Nie lubię asymetrii i niekorzystnie w niej wyglądam Ale jestem ciekawa jak Ty się będziesz prezentować

[agusiowata]

Dziś miło spędziliśmy dzień na Chechle. Było wesoło. Porobiliśmy pełno zdjęć. Głównie skoki męża i narzeczonego szwagierki na materac, przez materac do wody. Mąż się wkręcił, czasem robił rozbieg przez pół plaży.

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

Osa mnie użądliła w palec, aż zapiszczałam.

[Telka10]

Napisane przez agusiowata

Osa mnie użądliła w palec, aż zapiszczałam.

Ja dziś miałam mini spięcie z mężem...czasem trudno mi facetów zrozumieć...

[Mamba_2008]

Jestem na 5 min z krótkim wytłumaczeniem
Duszonki to to samo co u innych prażone, a więc garnek żeliwny postawiony na ognisku w środku wyłożony kapustą do tego okrojone ziemniaki, kiełbasa, boczek cebula kapusta poszatkowana przyprawy i to wszystko duszone pod przykryciem. Potem to to się wcina i jest pycha
Oleńka nie zerkałam na Twoje dodatki i całą kompozycję więc jak na razie nie pomogę. Corvi od błędów ortograficznych i stylistyki są ludzie więc spoko uważam, że to najmniejszy problem
Jutro idę do notariusza tzrymajcie kciuki Pa

[Corvette]

Napisane przez agusiowata

http://deser.pl/deser/1,111858,10126..._o_niczym.html

he, he..no właśnie, takie romantyczne historie

Napisane przez Telka10

Witajcie!
Ja miałam wczoraj cudowny wieczór!!! Odwiedzili nas bardzo dawno niewidziani znajomi Wieczór przegadany do 2 w nocy

To faaaajnie jak masz z kim pogadać.
Do nas też zawitali goście z którymi nie widzieliśmy się 3 lata. Było super i wesoło
Mnie gorąc aż tak bardzo nie przeszkadza..wolę te plus 30 niż minus 30
Ja też.
Nie miałam nigdy problemu w miejscach niewystawionych na słońce na buzi najpierw wyskakiwały mi czerwone piekące plamy, potem drobne krostki. Tak samo na rękach, na nogach bardzo rzadko. A krostki na plecach w koszulce to może po prostu potówki? Małe, drobne, czerwone, czasami z ropą w środku.
mój tak ma, ale tylko krostki i też myślę że z przegrzania.

No to miałaś doświadczeń w swoim życiu, ale wreszcie trafiłaś na tego odpowiedniego faceta i to najważniejsze
Dokładnie

Ja pokazywałam dyskretnie jeszcze wtedy nawet nie narzeczonemu co mi się podoba u jubilera chciałam pierścionek wygodny, bez wystających elementów. Cieszę się że nie wybrał mi pierścionka w jakimś "markowym" salonie jubilerskim....nie mogłam strawić jak koleżanki podkreślały, że mają pierścionek z apartu za 1000 zł niektóre same wybierały...inne po prostu szły do salonu szukać swojego pierścionka i patrzeć na cenę...i ogólnie najważniejsze było, że to z apartu...ja nie wiem do tej pory ile kosztował mój i guzik mnie to interesuje...najważniejsz e, że mąż wybrał go dla mnie, z myślą o mnie i z miłości do mnie

Zgadzam się, i pięknie że tak podchodzisz do tego.

Mnie też nie obchodziło ile, ale będąc szczerą, nie była bym zadowolona z pierścionka tak maciupkiego, żeby go przez lupę oglądać . Nie chodzi mi o chwalenie się wszem i wobec, czy o kamyki rozmiaru skały.


Ja nie lubię leginsów ochodziłam się w nich jako dziecko i starczy mi jeszcze leginsy i tunika wyglądają ok...ale leginsy i krótka bluzeczka to dla mnie koszmar...

A ja lubię, plus męska koszula z podwijanymi mankietami (po domu, bo wygodnie)

Napisane przez Telka10

Ja dziś miałam mini spięcie z mężem...czasem trudno mi facetów zrozumieć...

"Blaski i Nędze życia Kurtyzany"....:cm ok:

Napisane przez Mamba_2008

Jestem na 5 min z krótkim wytłumaczeniem
Duszonki to to samo co u innych prażone, a więc garnek żeliwny postawiony na ognisku w środku wyłożony kapustą do tego okrojone ziemniaki, kiełbasa, boczek cebula kapusta poszatkowana przyprawy i to wszystko duszone pod przykryciem. Potem to to się wcina i jest pycha
Oleńka nie zerkałam na Twoje dodatki i całą kompozycję więc jak na razie nie pomogę. Corvi od błędów ortograficznych i stylistyki są ludzie więc spoko uważam, że to najmniejszy problem
Jutro idę do notariusza tzrymajcie kciuki Pa

To brzmi jak pyszne, swojskie żarcie
Tutaj tak słodką kukurydzę gotują, ale nie umywa się do tego co Ty wcinasz
No, są. Może poczekam aż mi z 90 lat stuknie, wtedy mogę zacząć od "za moich czasów...."

Bendziem trzymać

[agusiowata]

Napisane przez Telka10

Ja dziś miałam mini spięcie z mężem...czasem trudno mi facetów zrozumieć...

Mężczyźni są z marsa, a kobiety z wenus.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Kto jest bardziej pracowity: pszczółka czy mrówka?
Mrówka, ponieważ nie traci czasu na bzykanie.

[Telka10]

Witajcie

Napisane przez agusiowata

Mężczyźni są z marsa, a kobiety z wenus.

Mąż przyjął od rana postawę "wczoraj nic nie stało"...więc był buziak, śniadanko i w ogóle miło...a ja jakoś tak czuję, że zostały nam niewyjaśnione sprawy...i nie wiem już czy to ruszać czy zostawić i dać sobie spokój

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Witajcie

Mąż przyjął od rana postawę "wczoraj nic nie stało"...więc był buziak, śniadanko i w ogóle miło...a ja jakoś tak czuję, że zostały nam niewyjaśnione sprawy...i nie wiem już czy to ruszać czy zostawić i dać sobie spokój

Hej telka

Fajnię, że już dobrze. A co do ruszenia tematu, nie wiadomo sama musisz jakoś wyczuć czy ruszać czy też nie.

Dziewczyny pouciekały na wakacje, mnie się jakoś wena nie trzyma. Zrobiło się pustawo.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez agusiowata

Mężczyźni są z marsa, a kobiety z wenus.

---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 07:19 ----------

Kto jest bardziej pracowity: pszczółka czy mrówka?
Mrówka, ponieważ nie traci czasu na bzykanie.

aga nieziemskie są te twoje kawały super, dziękujemy!!!!!!!!!!!!!

[Telka10]

Napisane przez olenkalejdi

Hej telka

Fajnię, że już dobrze. A co do ruszenia tematu, nie wiadomo sama musisz jakoś wyczuć czy ruszać czy też nie.

Dziewczyny pouciekały na wakacje, mnie się jakoś wena nie trzyma. Zrobiło się pustawo.

A no jakoś tak pustawo...
A z mężem zawsze szybko jest ok...staram się wszystko wyjaśniać na bieżąco...ale wczoraj tak się źle czułam, że już dałam sobie spokój, a On nigdy sam takiej rozmowy nie zacznie

Oleńko jakie bluzki się zakłada do szerokich spodni typu dzwony? podobają mi się, mam lniane (lub lnianopodobne) ale jakoś nie mam pomysłu co do nich pasuje...

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

A no jakoś tak pustawo...
A z mężem zawsze szybko jest ok...staram się wszystko wyjaśniać na bieżąco...ale wczoraj tak się źle czułam, że już dałam sobie spokój, a On nigdy sam takiej rozmowy nie zacznie

Oleńko jakie bluzki się zakłada do szerokich spodni typu dzwony? podobają mi się, mam lniane (lub lnianopodobne) ale jakoś nie mam pomysłu co do nich pasuje...

Mnie się wydaje, że będzie super wygladało jak ubierzesz zwykłą bluzkę nie rozkloszowaną , prostą, nie za długą długość do paska a jak chcesz zsłonić brzuszek lub musisz to długość do połowy między pępkiem a spojeniem łonowym. Do dzwonów pasują kamizelki i wszelkie koszule wpuszczonme do środka. Ja bym tak widziała ten strój lniane dzwony, na górze dopasaowana bluzeczka lub na ramiączkach w paski poprzeczne styl marynarski i na to kamizelka jeansowa.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

do dzwonów pasują też idealnie buty szpilki lub na koturnie, nie balerinki

Coś żeby ci przybliżyć o co mi chodzi jest tu na fotach.
Spodnie są może nie aż takie dzwony a jednak zbliżone.

[Telka10]

Napisane przez olenkalejdi

Mnie się wydaje, że będzie super wygladało jak ubierzesz zwykłą bluzkę nie rozkloszowaną , prostą, nie za długą długość do paska a jak chcesz zsłonić brzuszek lub musisz to długość do połowy między pępkiem a spojeniem łonowym. Do dzwonów pasują kamizelki i wszelkie koszule wpuszczonme do środka. Ja bym tak widziała ten strój lniane dzwony, na górze dopasaowana bluzeczka lub na ramiączkach w paski poprzeczne styl marynarski i na to kamizelka jeansowa.

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

do dzwonów pasują też idealnie buty szpilki lub na koturnie, nie balerinki

Coś żeby ci przybliżyć o co mi chodzi jest tu na fotach.
Spodnie są może nie aż takie dzwony a jednak zbliżone.

Dziękuję

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Dziękuję

Wrzucam coś jeszcze tak na orientację

Generalnie góra musi być dopasowana, zerfo tunik, długi prostych bluzek, bo to w połączeniu z rozszerzonym dołem poszerzy sylwetkę i skróci ją.

[Telka10]

Napisane przez olenkalejdi

Wrzucam coś jeszcze tak na orientację

Ta pierwsza jest śliczna uwielbiam motyle!!!!!!!

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Ta pierwsza jest śliczna uwielbiam motyle!!!!!!!

I ta by pasowała jak ulał

jeśli masz te spodnie takie lniane białe względnie ecru jasne letnie to w zestawieniu z taką bluzeczką, plus np kamizelka jeansowa i koturny i strój jak ta lala

[Telka10]

Napisane przez olenkalejdi

I ta by pasowała jak ulał

jeśli masz te spodnie takie lniane białe względnie ecru jasne letnie to w zestawieniu z taką bluzeczką, plus np kamizelka jeansowa i koturny i strój jak ta lala

Spodnie są akurat granatowe. Białe to jeszcze zanim bym wyszła z domu, to już by były brudne Bardzo podoba mi się granat w zestawieniu z czerwienią... ale w sensie dodatków - kolczyki, bransoletka.

[olenkalejdi]

Napisane przez Telka10

Spodnie są akurat granatowe. Białe to jeszcze zanim bym wyszła z domu, to już by były brudne Bardzo podoba mi się granat w zestawieniu z czerwienią... ale w sensie dodatków - kolczyki, bransoletka.

Tak to prawda

To do granatu naprawde styl marynarski i może to być bialo-granatowe lub bialo-czerwone